 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 36017
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:10, 16 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Pociągnąłem temat w innym wątku, a tutaj dodatkowo skomentuję:
Michał Dyszyński w wątku http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,73/michal-o-sobie,10095-250.html#851327 napisał: | Najczęstszym chyba pytaniem, jakie sobie zadaję, jest: jaki popełniłem błąd?
Rzadko pytam się o to, w czym jestem dobry, co mi się udało? A nawet jeśli coś - ROBOCZO - uznaję za swój sukces, to po stwierdzeniu tego i tak przejdę za chwilę do pytania: ale co by tu jeszcze dało się poprawić?...
To, że niejako na co dzień żyję, obcuję ze swoją własną błędnością (w części świadomością grzeszności), wadliwością powoduje też, iż jestem w znacznym stopniu odporny na pewien rodzaj zewnętrznej napaści mentalnej na mnie.
Jest taki typ ludzi, który wciąż wyszukuje w otaczającym ich świecie, a szczególnie ludziach okazji do oskarżeń, napaści, krytykanctwa. Oni to nieraz i mnie napadają, wskazując na coś, co u mnie okazało się wadliwe, a potem tryumfują: o to! Michale! Tu zrobiłeś błąd!
Jednak moja wewnętrzna reakcja na to będzie: oczywiście! To jest kolejny mój błąd! Zgadzam się tu z tobą! Przecież:
- sam już dawno to też odkryłem
- dawno już wziąłem pod uwagę tego konsekwencje
- a w ogóle to jest naturalne i oczywiste, że ciągle jakieś błędy w sobie znajduję, więc niczym mnie nie zaskoczyłeś wskazując na nie
- poza tym - więcej - ja już pracuję od jakiegoś czasu nad owym błędem, więc nie ma co się nad tym teraz roztkliwiać - sprawa jest bowiem w toku.
I owi oskarżyciele, którzy (nie ma się tu co oszukiwać, to jest ich najczęstsza, choć niekoniecznie uświadamiana motywacja z takiego oskarżania) liczyli na to, że się "mentalnie pożywią" moją przykrością, rozterka, czasem cierpieniem z tytułu uświadomienia sobie swojej niedoskonałości, nagle się przekonują, że ich strategia po prostu nie działa. Oni nie pożywią się moimi negatywnymi emocjami, nie będą mieli prawa zaliczyć sobie swojej sprawczości z tytułu sprawienia mi przykrości, bo dla mnie takie wskazywanie błędów to normalka, to tryb, w którym funkcjonuję na co dzień. |
Chcę jeszcze poddać analizie tę intencję oskarżania, która przy okazji powyższych uwag się ujawniła - intencja wykazania sobie mocy wpływu emocjonalnego na innych ludzi. Piszę też o tym trochę tutaj: http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,73/pragnienie-wplywu-na-czyjes-emocje,28165.html#851249
Ludzkość ma w swoich reakcjach zaszyty atawizm polegający na wzajemnym się dźganiu, napadaniu na siebie. Można się w tym doszukiwać EWOLUCYJNYCH UZASADNIEŃ.
Dla celu rozwoju mentalnego członków stada korzystne jest, aby pojawiały się wyzwania. Dlatego (prawdopodobnie, w tym schemacie tłumaczenia ewolucyjnego, to się chyba nieźle uzasadnia) "logiczne jest", ze zwierzęta stadne powinny mieć wrodzoną skłonność do inicjowania sytuacji konfliktowych, które potem trzeba rozwiązywać. Dzięki tym TRENINGOWYM KONFLIKTOM w stadzie jego osobniki nie popadają w gnuśność. Te spory (z punktu widzenia tego, O CO się toczą) są bezsensowne, one niczego konkretnego nie poprawiają, nie tworzą. Ich jedynym celem (z punktu widzenia całości rozwoju stada) jest utrzymywanie członków stada w swoistej gotowości, w ciągłym zatrudnieniu. To jest coś podobnego do wymuszaniu na marynarzach na statkach, aby czyścili pokład, czy aby wykonywali inne zajęcia, które same konkretnie niczemu nie służą. Ale jeśli się tych marynarzy nie zatrudni do takiej właśnie pracy, to ci nie będą umieli zagospodarować sobie wolnego czasu inaczej, jak tylko inicjując spory, poszukując okazji do poniżenia słabszych, a wywyższenia siebie. To zaś prowadziłoby do buntów na statkach, a przynajmniej do znaczącego rozluźnienia dyscypliny i zdolności załogi do reagowania adekwatnie na zewnętrzne wyzwania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|