Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

4 problemy egzystencjalne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:32, 22 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Wymieniał nie będę, ale podam pierwszą, która mi się skojarzyła:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ok.
Zen, jako areligijny i ateistyczny sposób życia, jest buddyjską drogą do odnalezienia samego siebie. Respektuje i szanuje wszelkie inne duchowe i religijne kierunki.

A jednocześnie piszą, że jest potomkinią jakiegoś Dalajlamy..

Czy to metafora?


osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego i pierwszą kobietą która otrzymała japoński przekaz zen od swojego mistrza Roshiego Saidana Oi.

A wiesz, że Jonkowo jest mi znane.

Swego czasu zainteresował mnie ten człowiek. Akurat straciłam pracę i szukałam nowej.
https://youtu.be/f0MTJmuf4mk

Nie jest buddystą Jednak korzysta z różnych tradycji kulturowych.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 16:24, 22 Lut 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:58, 22 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri

Ale moje rozwiązanie problemów egzystencjalnych o których mowa w temacie, jest związane z brakiem wiary w stałe "ja", brak tej wiary (głęboki) skutkujący zaprzestaniem selfingu i wygaśnięciem reaktywnych wzorców emocjonalno-mentalnych jest rozwiązaniem wszystkich czterech problemów egzystencjalnych.
Więc ty nie musiałeś o to pytać, ja po prostu piszę na temat 😁

Aaa, więc ty jesteś na drugim brzegu i wyrzuciłeś już tratwę czy stwierdziłeś, że nie ma sensu płynąć bo jeden brzeg czy drugi to mniejsza z tym?

Ten Rinpocze którego wstawiłeś stwierdził, że ścieżka jest fałszywa, ale to jedyna droga.

Prawda jest taka, że klina wybija się klinem - najpierw intencje na ścieżce są czysto egoistyczne, to normalne i nie ma się czego wstydzić. Później to się zmienia wraz z przekraczaniem ego. Ścieżka wraz z odległością, jest coraz mniej fałszywa.


Semele, nie znam tego gościa później go sprawdzę.


Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Pon 18:00, 22 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 18:27, 22 Lut 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
Ale moje rozwiązanie problemów egzystencjalnych o których mowa w temacie, jest związane z brakiem wiary w stałe "ja", brak tej wiary (głęboki) skutkujący zaprzestaniem selfingu i wygaśnięciem reaktywnych wzorców emocjonalno-mentalnych jest rozwiązaniem wszystkich czterech problemów egzystencjalnych.

Jeszcze niedawno pisałeś o buddyjskiej negacji jaźni, że przestaje cię przekonywać i z radością obwieściłeś światu, że:
"Podmiot is back ladies and gentleman! 💪
Tzn. zawsze był, ale powróciła wiara w niego 🙂"

Pół roku później uprawiasz duchowy materializm mówiąc o swoich postępach na ścieżce i rychłym przebudzeniu. Nic tylko ego przebrane w inne ciuszki, skupione dalej na tym samym... selfingu.
Cytat:

Prawda jest taka, że klina wybija się klinem - najpierw intencje na ścieżce są czysto egoistyczne, to normalne i nie ma się czego wstydzić. Później to się zmienia wraz z przekraczaniem ego. Ścieżka wraz z odległością, jest coraz mniej fałszywa.

Raczej cierń wyciąga się cierniem. Problemem jest deifikacja, fabrykowanie satysfakcjonujących stanów mentalnych. Zamiast usunąć cierń i wyrzucić oba, zamieniasz jeden na drugi. Zresztą, ja nic nie muszą przepowiadać, sam się przekonasz.
Cytat:
Aaa, więc ty jesteś na drugim brzegu i wyrzuciłeś już tratwę czy stwierdziłeś, że nie ma sensu płynąć bo jeden brzeg czy drugi to mniejsza z tym?

Na drugim brzegu, nikogo nie ma.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 18:27, 22 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 3:44, 23 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri

Niestety znowu pudło. Nie ma żadnej sprzeczności między tym co wtedy pisałem a tym co piszę w tym temacie.
Podmiot o którym pisałem w tym wyrwanym przez ciebie z kontekstu, cytacie, to nie selfing.


Szkoda, że nie doczytałeś co tam w tamtym temacie napisałem do Dyskurs:

Cytat:

Ja jako utożsamienie się z danym stanem emocjonalnym faktycznie nie może być spoiwem.


Cytat:

Podmiot jest tu bardziej ponadzmysłowy i ponadczasowy


Jest więc ewidentne, że nie chodziło mi tam o ego - selfing - proces pojawiający się na pewnym etapie życia u ludzi, proces samo-reprezentacji, złożony z reaktywnych wzorów myślowych i emocjonalnych tworzący iluzję stałego "ja" zamkniętego w ciele, umiejscowionego gdzieś z tyłu głowy za oczami.

Wspominałem też w tamtym temacie o Advaita Vedanta, nieprzypadkowo.


Poczytaj uważnie poniższe fragmenty, a będziesz wiedział o jaki podmiot, który nie jest selfingiem mi chodziło:


Fragmenty eseju
‘I Am of the Nature of Seeing’:
Phenomenological Reflections on the Indian Notion of Witness-Consciousness

Autor - Wolfgang Fasching

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

Irrespective of the often considerable differences between their metaphysical doctrines, many of the major philosophical schools of India agree in their basic assumption that, in order to become aware of one's own true nature, one has to inhibit one's self-consciousness in the usual sense, namely one's ‘ego-sense’ (ahaṃkāra, literally ‘I-maker’). The normal way we are aware of ourselves—that is, our self-awareness as a distinct psychophysical entity with particular characteristics and abilities, formed by a personal history, standing in manifold relations to other things and persons, etc.—is in this view really the construction of a pseudo-self that obscures what we really are. One has to come to realize with regard to all aspects of one's personality that ‘this is not mine; this am not I; this is not the Self of me’, as the Buddha puts it (Saṃyutta Nikāya XXII.59, Rhys Davids/Woodward 1972–79, vol. III: 60) and as, for example, Advaitins and proponents of classical Yoga could affirm without reservation.
Yet, whilst for Buddhism this means that the spiritual aim is to realize that it is an illusion that something like a self exists at all, for ‘orthodox’ schools such as Advaita Vedānta or Sāṃkhya and Yoga, liberation lies, on the contrary, in becoming aware of the true self [(ātman or puruṣa).
In this paper, I would like to cast, from a phenomenological point of view, some reflections on what this overcoming of the ego-sense strived for by these traditions could possibly mean, and will try to vindicate the view of Advaita Vedānta that it does not amount to a dissolution of oneself into a mere flux of substrate-less transient phenomena, but rather to a realization of one's self as something that changelessly underlies this flux.1 This ‘self’ is of course radically different from what we normally experience as ‘ourselves’: It has no qualities at all, can never become an object of consciousness (but is nonetheless immediately self-revealed), is identical neither to the body nor to the mind (qua mental goings-on we can introspectively observe), and neither does, nor wants, anything.

What should this be? It is characterized as the ‘seer’ (draṣṭā) or ‘witness’ (sākṣin)—that is, as that which sees (that which is conscious). Yet this is not supposed to mean that the self is a ‘something’ thatperforms the seeing or is in a state of seeing: Rather, it is, as Advaita Vedānta (just as, e.g. Sāṃkhya) stresses, in explicit contrast to Nyāya and Vaiśeṣika, nothing but seeing (consciousness) itself. ‘The perceiver’, as, for example, the classical Advaitin Śaṅkara says, ‘is indeed nothing but eternal perception. And it is not [right] that perception and perceiver are different’ (Upadeśasāhasrī II.2.79, Mayeda 1992: 241; addition in brackets by Mayeda). Sākṣin is, as Tara Chatterjee formulates, ‘the never-to-be-objectified principle of awareness present in every individual’ (Chatterjee 1982: 341).

(...)

[b]
It goes without saying that in the various schools of Buddhism the anātman doctrine has seen numerous interpretations (not all implying an outright denial of the existence of a self;3 indeed, in Mahāyāna and Tibetan Buddhism one can find views that are quite compatible with the Advaitic concept of witness-consciousness4).




Odnośnie tego ostatniego pogrubionego fragmentu, to faktycznie, np. słowa tybetańskiego buddysty Anama Thubtena, które przytoczyłem wcześniej:

Cytat:

Jesteśmy niematerialni. Jesteśmy niesubstancjalni. Nie jesteśmy jak stół, który w końcu się psuje. Sama istota tego, kim jesteśmy, wykracza poza warunki rozkładu i nietrwałości. Tak, nasze ciało jest nietrwałe, ale nasza prawdziwa natura nie jest nietrwała. Nasza prawdziwa natura jest nieśmiertelna i boska, przekraczająca wszelkie niedoskonałości.


Cytat:

Nasza prawdziwa esencja wykracza poza narodziny i śmierć. Nigdy nie może zachorować. Nigdy się nie zestarzeje. To jest poza wszelkimi warunkami. Jest jak niebo. To nie jest teoria. To jest prawda, którą można urzeczywistnić tylko w sferze oświeconej świadomości. Ta świadomość jest zaskakująco dostępna dla każdego z nas. Kiedy następuje to przebudzenie, nie ma już ochoty stać się kimś innym niż to, kim jesteśmy. Znika wszelkie wcześniejsze wyobrażenie o tym, kim jesteśmy, a wraz z nimi ból, poczucie winy i duma związane z naszym ciałem. W buddyzmie nazywa się to brakiem jaźni.


Bardzo pasuje do tego podmiotu z Advaita Vedanty.
Ta prawdziwa natura w słowach Anama Thubtena odpowiada temu co w Advaita Vedanta określa się jako witness consciousness (saskin).

Z kolei Anatman w słowach Anama Thubtena, wbrew pozorom, nie odnosi się do tego co w Advaita Vedanta określa się Atmanem, tylko
do tego co określa się tam jako ahaṃkāra.




Więc owszem wierze w podmiot, ale w podmiot zwany Saskin, który jest przysłaniany przez selfing ahaṃkāra.

Wiarę w Saskin opieram również na filozofii m.in. takich osób jak Bernardo Kastrup, o którym również założyłem tu temat.


Tak jak napisałem wcześniej buddyzm to nie jest dla mnie zestaw poglądów do wierzenia, ani intelektualna masturbacja, tylko zestaw narzędzi do przebudzenia. Jakiego przebudzenia? Przebudzenia do swojej prawdziwej natury.
Co tę naturę przysłania? Selfing, ahamkara, poczucie bycia odrębnym stałym "ja" zamkniętym w ciele, umiejscowionym gdzieś za oczami (Saskin jest bezgraniczne, transpersonalne i pozaczasowe).

Jak jeszcze można określić ahamkarę?
Np. słowami filozofa umysłu Daniela Dennetta:

"Centrum narracyjnej grawitacji"

Dlaczego stosuję buddyjskie praktyki, tzn. praktyki z tradycji Mahamudra i tybetańskiej jogi snu, a nie te z Advaity?

Sprawdzają się w moim przypadku najlepiej, te z Advaity też stosowałem.

Czy to nie dziwne?

Znam kabalistów praktykujących buddyzm, czysty pragmatyzm.

Tak więc nie ma tu żadnej sprzeczności Banjankri .

Nie pykło.


Cytat:

Na drugim brzegu, nikogo nie ma.


Jak pójdziesz do lekarza z bólem pleców, on przyciśnie pod łopatką i spyta: "tu cię boli?", to powiesz: "nie ma nikogo kogo boli?".

Hmm, jak więc lekarz powinien zadać pytanie? 🤔

"Wydarza się tam ból?"

To ok, jak już tak łapiesz za słowa, to ja też powinienem zapytać:

"widać drugi brzeg?"

Co byłoby równoznaczne z "wydarza się tam selfing?".

Ale już nie muszę pytać.
Po atakach personalnych, dyskredytowaniu innych za pomocą poglądów o wyższości braku poglądów itp., widać, że selfing tętni życiem.

Przebudź się do swojej prawdziwej natury Banjankri, przebudź się do Saskin! 💪


Semele , znasz angielski, miałbym dla ciebie świetny wykład profesora Daniela P Browna, o buddyzmie, o przebudzeniu, o badaniach mózgu Przebudzonych za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, zakończony medytacją prowadzoną, która jeśli odpowiednio by zaskoczyła, dałaby ci posmak przebudzenia:)


Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Wto 4:13, 23 Lut 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:32, 23 Lut 2021    Temat postu:

Znam pierwociny angielskiego..:-)
Ale próbuję. Może przed 100 się nauczę chociaż wątpię. Koronowirus nas uziemnił Ale być może dał szansę na głębsze poznanie buddyzmu :-)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:54, 23 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:08, 23 Lut 2021    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj jest ten wykład, on mówi wyraźnie i dość prostym angielski może zrozumiesz, szkoda, że nie ma polskich napisów :(

Semele, nie podoba mi się ten Rick Jarow, trąci trochę psychologią pozytywną od niego 🤔


Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Wto 7:23, 23 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 8:50, 23 Lut 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
Tak jak napisałem wcześniej buddyzm to nie jest dla mnie zestaw poglądów do wierzenia, ani intelektualna masturbacja, tylko zestaw narzędzi do przebudzenia. Jakiego przebudzenia? Przebudzenia do swojej prawdziwej natury.

Atmana :) .
Cytat:
Co tę naturę przysłania? Selfing, ahamkara, poczucie bycia odrębnym stałym "ja" zamkniętym w ciele, umiejscowionym gdzieś za oczami (Saskin jest bezgraniczne, transpersonalne i pozaczasowe).

Eternalizm jak byk.

Cytat:
Tak więc nie ma tu żadnej sprzeczności Banjankri .

Nie pykło.

I zaraz za tobą Buddyzm jest teizmem niepersonalnego Boga. Zero sprzeczności, wszystko pykło. Tak sobie wmawiaj.
Tak się składa, że ja do buddyzmu trafiłem ponad 10 lat temu, właśnie z Advaity. Też miałem takie unifikujące poglądy i też dopatrywałem się bezgranicznej, transpersonalnej i pozaczasowej świadomości. Do czasu, aż przypadkiem nie wpadłem na anattę, która szybko wyjawiła bezpodstawność tych eternalistycznych ciągotek. Ot szczęście, że do buddyzmu nie trafiłem przez Mahayane, bo pewnie był sobie to zasymilował jak ty, biorąc treść praktyk za Dharmę.

Lepisz sobie wielki konstrukt, wielką fabrykację, która nie jest niczym innym jak fantazmatem, którym się onanizujesz. Buddyzm jest ekstremalnie trudną dziedziną, nie zestawem klocków do twojej układanki.
Cytat:

Po atakach personalnych, dyskredytowaniu innych za pomocą poglądów o wyższości braku poglądów itp., widać, że selfing tętni życiem.

Przebudź się do swojej prawdziwej natury Banjankri, przebudź się do Saskin! 💪

Brzmisz jak świadek Jehowy i masz tyle samo racji.
Będziesz czekał na przebudzenie, jak oni na koniec świata.

Co do tego typu świadomości (Sakshi, nie Saskin), znam, z własnego doświadczenia, nie z opowieści. Wiesz, że w tej świadomości nawet prosta arytmetyka jest praktycznie niemożliwa? Oczywiście, że nie, bo skąd możesz wiedzieć. Ogólnie ciekawe doznanie, dające wgląd, nawet przyjemnie, ale nijak nie rozwiązujące problemu i nietrwałe. Można próbować jak jogini utrzymać je dłużej, siedząc gdzieś w jaskini, tylko po co? Bardziej przypomina to przeciągane upojenie niż przebudzenie.
Było w nauczaniu Shri Singha, ale pewnie zignorowałeś, bo ci do modelu nie pasowało.

Cytat:
Jak pójdziesz do lekarza z bólem pleców, on przyciśnie pod łopatką i spyta: "tu cię boli?", to powiesz: "nie ma nikogo kogo boli?".

Z tego co pamiętam, to ty wrzuciłeś tutaj cytat z jakiegoś eksperta, który mówił, że bez "ja" nie ma bólu fizycznego. Pogubiony jesteś jak dziecko we mgle.
No ale czekamy, już zaraz będzie przebudzenie, i każdy twój post będzie mową Dharmy :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 10:46, 23 Lut 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:16, 23 Lut 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
https://vimeo.com/pointingoutway/review/252875714/f2734dde7d

Tutaj jest ten wykład, on mówi wyraźnie i dość prostym angielski może zrozumiesz, szkoda, że nie ma polskich napisów :(

Semele, nie podoba mi się ten Rick Jarow, trąci trochę psychologią pozytywną od niego 🤔


Bardzo nawet. Będąc w trudnej sytuacji w owym czasie nie znosilam tzw psychologii pozytywnej. Chodziłam na pewne zajęcia gdzie uczono nas się "uśmiechać", piszę metaforycznie.
Jednak z czasem te zachowania okazały się efektywne. Nadal jednak mam duży dystans do tzw "wszystko będzie dobrze".
Jarow dodatkowo jest z nurtu New Age, do którego mam duży dystans chociaż lubię synkretyzmy.
Zaletą jego jest duża wiedza antropologiczna. Różni się od wielu tzw guru. Nie widzę u niego zapędów sekciarskich. Po prostu facet w ten sposób zarabia i jest to jego pasja.
Przy tym przekonuje, że nawet sprzątanie może być pasją.
:) :wink:

Tu jest ciekawy wywiad z nim w którym jest wiele odniesień do sytuacji w Polsce. Jego babcią pochodziła z Polski.
https://youtu.be/aOBcAQw4r04


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 9:20, 23 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 5:18, 24 Lut 2021    Temat postu:

1. Banjankri, już ci pisałem, że buddyzm traktuje jako zestaw praktycznych narzędzi a nie źródło światopoglądowe, więc to nie ma nic do rzeczy czy jestem teistą czy ateistą.


Ty sobie zrobiłeś z buddyzmu nieporadnie skleconą filozofijkę o wyższości braku poglądów nad poglądami i jest to twoja podpałka do selfingu uprawianego na forum.


Poglądy na temat świata biorę z nauki i filozofii, z których wynika, że pod względem poglądów metafizycznych bliżej mi do Advaity i idealizmu niż do buddyzmu i tyle.


2. Ja się spotkałem z "Saskin" w obydwóch tekstach, ale filozoficznych, nie z Advaita.

3. Chodzi tu nie o żaden stan tylko o "knowing quality" każdego doświadczenia i stanu. Odpowiednik "nature of mind".

4. Nie komentuje nauczania Shri Singhi, ani innych nauczań mistrzów Dzogczen. To są sekretne sprawy i nie powinny służyć jako podpałka na twój selfing. To są sprawy, które być może, można omawiać ze swoim nauczycielem po bezpośrednim wprowadzeniu do natury umysłu. Nie sądzę byś był wykwalifikowany do komentowania takich
nauczań, zwłaszcza, że buddyzmem zajmujesz się tak krótko!


5.
Cytat:

Z tego co pamiętam, to ty wrzuciłeś tutaj cytat z jakiegoś eksperta, który mówił, że bez "ja" nie ma bólu fizycznego. Pogubiony jesteś jak dziecko we mgle.


O ironio! Pogubiłeś kontekst tego co wrzuciłem tworząc kolejnego chochoła i radośnie obwieszczasz, że jestem pogubiony 😀

Mógłbym napisać, że jesteś jak dzieciok, który nie umiejąc ułożyć puzzli (moich wypowiedzi) w jedną całość, złącza je na siłę wyginając
i szpecąc ich oryginalny obraz (tworzy chochoła).

Ale nie napiszę tego, żebyś nie miał wrażenia, że gram z tobą w ping ponga. Staram się jedynie pokazać, że twoja piłeczka nawet nie trafia w moje pole. Właściwie jest jeszcze gorzej, ty nie trafiasz w piłeczkę i walisz sobie rakietką w czoło, bo czy uprawiając selfing zasilany naukami służącymi m.in. do jego wykorzeniania, nie zatruwasz swojej własnej psychiki? Sam sobie odpowiedz...

Semele, nie wiem, nie śledzę takich kołczów. Czasami zerknę na różnych samozwańczych guru, jak Bentinho Massaro, co robią ludziom wodę z mózgu. To jest zjawisko tak szalone, że aż ciekawe.


Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Śro 5:20, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 9:43, 24 Lut 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
1. Banjankri, już ci pisałem, że buddyzm traktuje jako zestaw praktycznych narzędzi a nie źródło światopoglądowe, więc to nie ma nic do rzeczy czy jestem teistą czy ateistą.

A ja jedynie na to zwracałem uwagę, że jest to sprzeczne z buddyjską doktryną. Błędna poglądy na temat "ja", prowadzą do eternalizmu, a w konsekwencji do dyssatysfakcji.
Anatta, anicca, duhkka.

Cytat:
Ty sobie zrobiłeś z buddyzmu nieporadnie skleconą filozofijkę o wyższości braku poglądów nad poglądami i jest to twoja podpałka do selfingu uprawianego na forum.

Ty strasznie chcesz, żeby buddyzm wspierał twój selfing. Siebie mogłeś przekonać, bo ignorowałeś fakty. Tutaj nie masz nic do powiedzenia, bo po prostu brak ci wiedzy.
Cytat:

Poglądy na temat świata biorę z nauki i filozofii, z których wynika, że pod względem poglądów metafizycznych bliżej mi do Advaity i idealizmu niż do buddyzmu i tyle.

A bierz sobie poglądy nawet spod liści rabarbaru, twoja sprawa. Nic bym ci nie powiedział, gdybyś o tym pisał otwarci od początku. Obnosisz się jak prawie oświecony buddysta, a jesteś krypto-idealistą i zwodzisz taką biedną Semele swoimi konfabulacjami.

Cytat:
3. Chodzi tu nie o żaden stan tylko o "knowing quality" każdego doświadczenia i stanu. Odpowiednik "nature of mind".

Dobra, powiem ci, jak to zrobić. Pewnie i tak nie posłuchasz, ale może kiedyś, jak już wszystkie inne sposoby zawiodą, sobie to przypomnisz. [..] jednak nie, po przeczytaniu dalszej części twojego posta, usunąłem. Nie rzuca się pereł pod wieprze.

Cytat:
Nie komentuje nauczania Shri Singhi, ani innych nauczań mistrzów Dzogczen. To są sekretne sprawy i nie powinny służyć jako podpałka na twój selfing. To są sprawy, które być może, można omawiać ze swoim nauczycielem po bezpośrednim wprowadzeniu do natury umysłu. Nie sądzę byś był wykwalifikowany do komentowania takich
nauczań, zwłaszcza, że buddyzmem zajmujesz się tak krótko!

Nie powiedziałbym, że buddyzmem zajmuję się krótko, będzie ze 12 lat, z czego 10 dokładnie tym zagadnieniem. Bez problemu jestem w stanie rozpoznać nauczanie. Nie ma nauk o autentycznej Dharmie, są tylko lepsze i gorsze fabrykacje. Nie jestem zainteresowany żądnymi fabrykacjami, do niczego ich nie potrzebuję. A ty mi będziesz mówił, że takie, siakie, czy owakie fabrykacje nie są dla mnie. <chichot> :)

Cytat:
Pogubiłeś kontekst tego co wrzuciłem tworząc kolejnego chochoła i radośnie obwieszczasz, że jestem pogubiony 😀

"When that awakening happens, there is no longer any desire to become someone other than who we are. Every previous idea of who we are vanishes and along with it the pain, guilt, and pride associated with our body."

Ciekawe jakiego fikołka zrobisz, żeby to wytłumaczyć. Widzisz, ja widzę absurd w takim tekście, ty za to tworzysz sobie taki kontekst, żeby ci spasowało. I kto tu niby tworzy chochoła?


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 9:50, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:03, 24 Lut 2021    Temat postu:

1. Kontekstem było, że podważając, że buddyści zajmują się
fałszywym poczuciem siebie, byłeś w błędzie. I ten cytat tego
dowodził, nawet to wcześniej napisałem bo już wcześniej zgubiłeś
ten sam kontekst. Haha, sytuacja stała się kuriozalna. No sprawdź
sobie :D
2. Nie jestem krypto-idealistą tylko jawnym idealistą :D
3. Nie wiem w czym ci tak ten eternalizm przeszkadza, moje praktyki
są bottom-up, a top-down tylko trochę, więc są niezależne od
poglądów.

Odnoś się do tego co piszę, czy to tak wiele? Mi nie zależy żebyś się zgadzał, ale chociaż nie przekręcaj moich wypowiedzi co chwilę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 12:27, 24 Lut 2021    Temat postu:

Cytat:
1. Kontekstem było, że podważając, że buddyści zajmują się
fałszywym poczuciem siebie, byłeś w błędzie. I ten cytat tego
dowodził, nawet to wcześniej napisałem bo już wcześniej zgubiłeś
ten sam kontekst. Haha, sytuacja stała się kuriozalna. No sprawdź
sobie

Twierdzenie o ustaniu bólu fizycznego (i nie tylko) jest absurdalne. Pokazuje, że autor, dla zaspokojenia własnych chcic, tworzy chochoła, z którym później dzielnie walczy. Nie ma to nic wspólnego z usunięciem ignorancji, wręcz przeciwnie, jest jej emanacją.
Oczywiście, że buddyzm zajmuje się problematyką jaźni, robi to jednak w zupełnie inny sposób i w innym celu. Nirvana to dosłownie wygaśnięcie, a nie kosmiczna jaźń, czy przebudzenie do cielesnej nietykalności.
Dla kogoś, kto nie rozumie nirvany, kwestia jaźni staje się narzędziem duchowego materializmu.

Cytat:
2. Nie jestem krypto-idealistą tylko jawnym idealistą

Teraz już tak.
Masz swoje idee, które uważasz za prawdziwe. Ciekawe jak długo będziesz w stanie podtrzymywać tę fabrykację pozaczasowego podmiotu...
W buddyzmie wszystko co nietrwałe, każda fabrykacja, jest przyczyną cierpienia. Wymyślenie sobie jakieś magicznej egzystencji, jak piękna by nie była, z buddyzmem nie ma nic wspólnego.

Cytat:
3. Nie wiem w czym ci tak ten eternalizm przeszkadza

Może dlatego, że jak wół stoi w suttach, że to jest błędny pogląd?
Dla mnie osobiście, jeżeli jakiś stan oparty jest o pogląd, to jest tak trwały jak wysiłek podtrzymujący go w świadomości. Możesz sobie wymyślić super stan i nawet go wywołać, ale jak tylko przestaniesz go podtrzymywać, wygaśnie. O problematyce tego procesu mówi buddyzm, nie o jakimś super stanie do osiągnięcia. Ty tego nie rozumiesz, i bierzesz sobie taki stan z vedanty i szukasz potwierdzenia jego prawdziwości w buddyzmie. Co śmieszne, albo raczej tragiczne, istnieje cała machina religijna żerująca na takiej naiwności.

Cytat:
Odnoś się do tego co piszę, czy to tak wiele? Mi nie zależy żebyś się zgadzał, ale chociaż nie przekręcaj moich wypowiedzi co chwilę.

Ja ich nie przekręcam, ja je kwestionuję wskazując ich błędność w ujęciu buddyjskim. Każdy tego typu pogląd, redukuję do absurdu. Po prostu, masz błędne przekonania. I nie chodzi o to, że ja mam poprawne, a o to, że w buddyzmie wszystkie poglądy są błędne, bo anicca, anatta, duhhka. Przebudzenie, to nic innego, jak wolność od przekonań, które są przyczyną pragnienia, podstawą stawania się, itd...


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 12:39, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:49, 24 Lut 2021    Temat postu:

.
Cytat:

Był
Banjankri, już ci pisałem, że buddyzm traktuje jako zestaw praktycznych narzędzi a nie źródło światopoglądowe, więc to nie ma nic do rzeczy czy jestem teistą czy ateistą]


Banjankri podeslal mi link jakiejś kobiety z Jonkowa, która jest pierwszą 😪😊😉 potomkinią jakiegoś dalajlamy.
Przecierz to czysty kult.

Z kolei wuj pisze, że będąc buddysta był ateistą..

Wymiękam. 🐷😪

Wuj tak naprawdę byl hari kriszna. Czyli wpisywał sie w nurt new age.

Myślę że do powrotu na niwę katolicyzmu dużą rolę mieli bliscy ludzie, których kocha.

Miłość wszystko zwycięża 😘🙂🐷


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 16:14, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 13:13, 24 Lut 2021    Temat postu:

Oj Semele, zacznij w końcu myśleć i czytaj ze zrozumieniem.
Semele napisał:
Banjankri podeslal mi link jakiejś kobiety z Jonkowa, ktora jest pierwszą 😪😊😉 potomkinią jakiegos dalajlamy.
Przecierz to czysty kult.

Gdzie ty wyczytałaś, że jest potomkinią dalajlamy???? Dostała przekaz Darmy od Roshiego Oi Saidana, co w potocznym języku znaczy, że przez 3 lata uczyła się u nauczyciela w Japonii, który w końcu stwierdził, że już umie i może sama nauczać. Zobacz jak wypaczyłaś prostą informację. Ja bym się wstydził.

Cytat:
Z kolei wuj pisze, że będąc buddysta był ateistą..

Wymiękam.

To tylko świadczy o tym, że niewiele trzeba, abyś wymiękła.
Cytat:

Myślę że do powrotu na niwę katolicyzmu dużą rolę ma żona, którą kocha.

Miłość wszystko zwycięża 😘🙂🐷

A po tym widać, że od początku nie chodziło ci o zrozumienie, a jedynie zrobienie podkładu pod to personalne wyznanie. Masz obsesję na jego punkcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:19, 24 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Oj Semele, zacznij w końcu myśleć i czytaj ze zrozumieniem.
Semele napisał:
Banjankri podeslal mi link jakiejś kobiety z Jonkowa, ktora jest pierwszą 😪😊😉 potomkinią jakiegos dalajlamy.
Przecierz to czysty kult.

Gdzie ty wyczytałaś, że jest potomkinią dalajlamy???? Dostała przekaz Darmy od Roshiego Oi Saidana, co w potocznym języku znaczy, że przez 3 lata uczyła się u nauczyciela w Japonii, który w końcu stwierdził, że już umie i może sama nauczać. Zobacz jak wypaczyłaś prostą informację. Ja bym się wstydził.

Cytat:
Z kolei wuj pisze, że będąc buddysta był ateistą..

Wymiękam.

To tylko świadczy o tym, że niewiele trzeba, abyś wymiękła.
Cytat:

Myślę że do powrotu na niwę katolicyzmu dużą rolę ma żona, którą kocha.

Miłość wszystko zwycięża 😘🙂🐷

A po tym widać, że od początku nie chodziło ci o zrozumienie, a jedynie zrobienie podkładu pod to personalne wyznanie. Masz obsesję na jego punkcie.


Nie wstydzę się bo na tej jej chyba stronie tak jest napisanane.

Mam obsesje na punkcie tzw guru lub ludzi kreujacych sie na guru

Myślę, że wuj już to zrozumiał
Ty chyba nie

Wuja po prostu lubię i mu współczuję.
Bo moderatorzy uciekli..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:26, 24 Lut 2021    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Czytałeś, że jest potomkinia dalajlamy??
Czy wkleileś pierwsze co się Tobie pod palec znalazło?

Mi żaden Dalajlama nie imponuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 13:26, 24 Lut 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Nie wstydzę się bo na tej jej chyba stronie tak jest napisanane.

Zacytuj.
Cytat:
Wuja po prostu lubię i mu współczuję.
Bo moderatorzy uciekli..

On tu jest moderatorem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:28, 24 Lut 2021    Temat postu:

Ośrodek TuiTeraz
MONETA-MALEWSKA MARIA
PROWADZĄCY


Moneta-Malewska Maria

Jest lekarzem psychoterapeutą, specjalizującą się w rozwoju osobowości, inteligencji emocjonalnej i coachingu biznesowym. Oprócz tego jest cenionym konsultantem biznesowym w dziedzinie HR (human resources), a także aktywnym i znanym ekspertem w dziedzinie profilaktyki uzależnień. Autorka wielu książek i publikacji o tematyce psychologicznej: Narkotyki w szkole i w domu, Być tutaj (wspólnie z Wojciechem Eichelbergerem), Dla siebie i dla innych, Nie które buduje, Zen - Zamiatając skały, czesząc mech.

Jednocześnie, oprócz pełni aktywności zawodowej, jest wyświęconą mniszką z tradycji Rinzai Zen. Roshi Maria Reiko Moneta-Malewska jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego i pierwszą kobietą, która otrzymała japoński przekaz zen od swojego mistrza Roshiego Saidana Oi. Praktykuje zen od 1978 roku, początkowo w Polsce z Philipem Kapleau, następnie w tradycji Soto u Roshiego Gempo. W 1994 roku wyjechała do Japonii, gdzie rozpoczęła praktykę pod kierunkiem Roshiego Oi Saidana, w klasztorze Hokko-ji w południowej części Honsiu. Otrzymała od Roshiego Oi Saidana przekaz Dharmy w linii japońskiego Rinzai Zen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 13:30, 24 Lut 2021    Temat postu:

Gdzie tu jest napisane, że jest potomkinią dalajlamy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:33, 24 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Nie wstydzę się bo na tej jej chyba stronie tak jest napisanane.

Zacytuj.
Cytat:
Wuja po prostu lubię i mu współczuję.
Bo moderatorzy uciekli..

On tu jest moderatorem...


Wuj mi zawsze pisze, ze jest zbyt zajęty i ze mam zgłaszać do innych moderatorów.

Myślę, że nawet fedor widzi, ze COŚ tu nie tak z moderowaniem.
Wuj marzył o forum bez cenzury.

Teraz marzenie się sprawdza.🙂🙂😘😘

Lubie i Ciebie i wuja ale nie dam sobą manipulować.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 20:22, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:34, 24 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Gdzie tu jest napisane, że jest potomkinią dalajlamy??


Nie umiesz czytać

Roshi Maria Reiko Moneta-Malewska jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego i pierwszą kobietą....

Otrzymała od Roshiego Oi Saidana przekaz Dharmy w linii japońskiego Rinzai Zen.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 13:36, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 13:36, 24 Lut 2021    Temat postu:

Z tego co widzę, to nikt nie jest zainteresowany manipulowaniem tobą, wuj wręcz przeciwnie, raczej od ciebie ucieka. W ogóle mu się nie dziwię, merytoryczna dyskusja z tobą, to droga przez mękę.


Semele napisał:
Banjankri napisał:
Gdzie tu jest napisane, że jest potomkinią dalajlamy??


Nie umiesz czytać

Roshi Maria Reiko Moneta-Malewska jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego i pierwszą kobietą....

Otrzymała od Roshiego Oi Saidana przekaz Dharmy w linii japońskiego Rinzai Zen.

Dużo lepiej niż ty, bo nigdzie w tym co cytujesz nie odnajduję ani dalajlamy, ani potomkini. Jest spadkobierczyni przekazu, nie potomkini, i jest Buddha Siakjamuni, nie Dalajlama.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 13:40, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:41, 24 Lut 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Z tego co widzę, to nikt nie jest zainteresowany manipulowaniem tobą, wuj wręcz przeciwnie, raczej od ciebie ucieka. W ogóle mu się nie dziwię, merytoryczna dyskusja z tobą, to droga przez mękę.


Z Toba też.

Nie odpowiadasz tylko stosujesz ad personam.

Ty nie jesteś zainteresowany przekazywaniem myśli buddyjskiej tylko Twojej myśli buddyjskiej.

Wuj jest dobrym człowiekiem


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 20:23, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:42, 24 Lut 2021    Temat postu:

PostWysłany: Śro 14:34, 24 Lut 2021 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post
Banjankri napisał:
Gdzie tu jest napisane, że jest potomkinią dalajlamy??


Nie umiesz czytać

Roshi Maria Reiko Moneta-Malewska jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego i pierwszą kobietą....


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 13:43, 24 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 13:43, 24 Lut 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Banjankri napisał:
Z tego co widzę, to nikt nie jest zainteresowany manipulowaniem tobą, wuj wręcz przeciwnie, raczej od ciebie ucieka. W ogóle mu się nie dziwię, merytoryczna dyskusja z tobą, to droga przez mękę.


Z Toba też.

Nie odpowiadasz tylko stosujesz ad personam.

Odpowiadam, tylko ty nie potrafisz czytać :) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin