Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

agnostycyzm
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:19, 01 Paź 2007    Temat postu:

Radek napisał:
Sprzeczność z twoja tezą, ze jestes liberalista w kwestiach swiatopoglądowych,

Sprzeczność czego z tą moją tezą? Gdybyś spróbował podać uzasadnienie, to być może uniknąłbyś niejasności, o czym właściwie mówisz.

Radek napisał:
ilośc poczucia nie zachiwanej i niczym nie uprawnionej z obiektywnego punktu widzenia wyższości sprawia ze odmawiam komentarza

Gdybyś mówił tu o mnie, to musiałbym przerwać czytanie ze względu na atak osobisty zawarty w tych słowach. Ponieważ jednak nie napisałeś, o czyim poczuciu mówisz, to zakładam, że jest to po prostu samokrytyka, mająca wytłumaczyć, że nie masz nic do powiedzenia.

Radek napisał:
zastosowania się do twoich niby to grzecznych rad.

To nie rady, Radku, lecz wymóg Regulaminu. Kiedy napotkałem się na twój atak osobisty, poinformowałem cię zgodnie z tymi wymogami, że dalej nie czytam i że jeśli dalej był jakiś argument przeznaczony dla moich oczu, to musisz go powtórzyć bez osobistych wycieczek. Jak rozumiem, poważnego argumentu tam nie było. Nie ma więc o czym mówić.

Radek napisał:
W takim stylu narcystycznym rozmaiwac nie bede bo musiałbym atakowac personalnie

Ależ kontynuując narcystycznie niekoniecznie atakujesz personalnie. Możesz się przecież chwalić, jakich to filizofów musiałeś czytać podczas pierwszego roku studiów, możesz pisać, jakie egzaminy i u kogo zdać musiałeś, możesz wypisać swoje oceny - i nie będzie to żaden atak personalny. Po prostu usłyszysz to, co zawsze w takiej sytuacji: świetnie, że zebrałeś tyle wiedzy, ale tutaj musisz wykazać się zrozumieniem i wobec tego informacje o tym, od kogo pochodzą omawiane przez ciebie idee zachowaj jedynie jako ciekwostkę dla czytelnika; jako argument te informacje się tu bowiem nie nadają. To jest forum filozoficzne, a nie forum o historii filozofii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:19, 01 Paź 2007    Temat postu:

wuj napisał:
trudniej obalić pogląd, że mniemanie oparte na doświadczeniu (wewnętrznym czy zewnętrznym) jest tożsame z wiedzą.
wuj napisał:
Jest one albo tożsame z wiedzą z definicji (gdy wiedza jest zdefiniowana jako mniemanie oparte na doświadczeniu I UŻYWANA JEST W DOKŁADNIE TYM ZNACZENIU A NIE INNYM)...
Radek napisał:
Nie, ponieważ pojęcie prawdy i fałszu jesli ma być sensownie stosowane w życiu, czyli uzywane wzgledem doznań, to wiedza okazuje się być z definicji czymś węższym niż zbiór wszystkich doznań.

Aby mówić z sensem, czy wiedza jest węższa, czy szersza od zbioru wszystkich doznań, musisz przedtem określić wspólną miarę "szerokości", stosowalną zarówno do zbioru doznań jak i do wiedzy. Nie wiem, o jakiej mierze mówisz, nie wiem więc, do czego odnosi się twój argument. I nie wiem wobec tego, jak oceniać jego sensowność.

W każdym razie z samego faktu, że twoja odpowiedź rozpoczyna się przeczeniem rzeczy prostej wnioskuję, że warto wyjaśnić dobitniej, co mam na myśli. Weźmy na warsztat wiedzę naukową. Wiedza ta polega na takim usystematyzowaniu wyników empirycznego doświadczenia w intersubiektywnie przekazywalny schemat modelowy, żeby (a) nowe wyniki doświadczenia dały się wpasować w ten schemat, oraz (b) znając dostatecznie dokładnie parametry jakiegoś ciągu wydarzeń traktowanego przez ten schemat jako ciąg przyczynowo-skutkowy, można było przewidzieć z zadawalającą dokładnością następny element tego ciągu (czyli przyszłe wydarzenie, wyrażone w języku intersubiektywnym). Powyższe zdanie jest jednak jednocześnie opisem publicznego mniemania opartego na doświadczeniu empirycznym. Dlatego wiedza naukowa jest tożsama publicznemu mniemaniu opartemu na doświadczeniu empirycznym. Naturalnie, mniemanie jest niekoniecznie publiczne, a doświadczenie - niekoniecznie empiryczne; dlatego wiedza jest niekoniecznie naukowa.

Z twojej odpowiedzi odnoszę wrażenie, że utożsamiasz doświadczenie z mniemaniem opartym na doświadczeniu. Formalnie rzecz biorąc, takie utożsamienie jest na miejscu, bowiem nic poza doświadczeniem nie posiadamy. Jednakże mówiąc o doświadczeniu, zazwyczaj ma się na myśli nieprzetworzony zbiór danych doświadczalnych; kiedy mówimy natomiast o mniemaniu, mamy zazwyczaj na myśli wynik przetworzenia tych danych na podstawie tych danych, czyli właśnie strukturę biorącą się skutek pewnego uporządkowania. Struktura ta zawiera elementy złożone z odpowiednio pogrupowanych doświadczeń jednostkowych, elementy złożone z takich elementów, elementy wyższego rzędu (wyższego stopnia abstrakcji), oraz uzyskane (na początku metodą prób i błędów) zasady grupowania, abstrahowania, łączenia w ciągi przyczynowo-skutkowe. Z jednej strony jest to niby tylko przemieszany materiał źródłowy, materiał zawierający dokładnie tę samą informację, co materiał źródłowy (zakładając, że podczas przetwarzania nic nie uległo zniszczeniu). Z drugiej strony, źródłowy zbiór bezpośrednich doznań można traktować jako zbiór bez struktury (i tak to zwykle jest robione); zbiór ze strukturą (czyli mniemanie) jest wtedy czymś "szerszym" od zbioru źródłowego. Szerszym właśnie o tę strukturę.

wuj napisał:
...albo jest ono w trywialny sposób różne od wiedzy (jeśli wiedza jest zdefiniowana jako udowodniona zgodność, a mowa jest o mniemaniu dotyczącym ontologii).
Radek napisał:
Czyli jest tym, czy też tym co powiedzielismy w powyższym cytacie?

To zależy, w jakim znaczeniu używasz słowa "wiedza". Jak widać, są to dwa zupełnie różne znaczenia. I dlatego trzeba być ostrożnym. Nierzadko teza jest formułowana z tym drugim znaczeniem, natomiast w jej uzasadnieniu używa się znaczenia drugiego. Co, rzecz jasna, NIE jest prawidłowym sposobem rozumowania...

wuj napisał:
Trywialność dowodu tego ostatniego bierze się stąd, że wspomniany pogląd opiera się na założeniach ontologicznych,
Radek napisał:
Wybacz ale sam zajmujesz tu stanowisko ontologiczne, że wszelka ontologia opiera sie na założeniach

Wybacz, ale to nie jest stanowisko ontologiczne, lecz wymóg praw logiki. Naturalnie, masz prawo ODRZUCIĆ logikę. Tyle, że wtedy odrzucasz jednocześnie wszelki dyskurs, również wewnętrzny (Radka z Radkiem), zdając się na irracjonalne odruchy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin