Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co z informacjami?..
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 3:30, 07 Wrz 2021    Temat postu: Co z informacjami?..

Witam.
Zamieszczę krótkie pytanie, zamiast jakichś dłuższych wywodów. Może dla niektórych będzie ono niezbyt zrozumiałe, być może nie zrozumieją go prawidłowo; ale uważam, iż bywają tu tacy również, którzy dobrze będą wiedzieć, o co mi chodzi w tym.
Można byłoby powiedzieć, że mój światopogląd „dojrzał” na tyle aktualnie, iż uznaję to właśnie pytanie za jak najbardziej podstawowe, za sedno w rozważaniach epistemologicznych szczególnie. Oto ono: Czym w szerokim kontekście są informacje, a przede wszystkim, czy „zachodzą”, czy mają jakiekolwiek znaczenie, dokładniej jeszcze: CZY ISTNIEJĄ [czy może (tylko) będzlą] bez ich odbiorcy [świadomego ich!?]? Zakładam, iż ci, którzy podejmą się dyskusji na ten temat, również (już) zrozumieli, iż najbardziej elementarnymi składnikami, iż „esencją” doznawania, a przynajmniej poznawania, są właśnie informacje; oraz, że nie trzeba takim osobom tego tłumaczyć jeszcze…
Inna sprawa, iż odpowiedzi na to [nieco złożone znaczeniowo] pytanie wydają się być może nawet raczej oczywiste, dość łatwo się nasuwające. Ale właśnie, czy aby nie jest to złudzenie, a przynajmniej uproszczenie. Bowiem niby każdy chyba wie, czym są informacje; ale czy napewno, w szerokim kontekście..? Odpowiedź na pytanie, czy informacje istnieją bez ich odbiorcy, też może się wydawać banalna: nie ma informacji, gdy nie docierają do nikogo/do niczego. Ale ta odpowiedź nie jest prawidłowa; prawidłową odpowiedzią jest tu: tego- jako właśnie odbiorcy- NIE WIEMY. Co [być może] gorsze, to, iż nie jesteśmy w stanie się tego dowiedzieć.:( Lecz ja- może głupi- jeszcze nadal próbuję jakoś to sobie wyspekulować- nie bezpodstawnie, choć o te trudno… Być może należałoby „ugryźć” ten temat, ten problem od takiej strony: Czym/kim jest/są odbiorcy informacji, a kto/co jest ich nadawcą?:think: A może..nie ma ani odbiorców, ani nadawców, tylko z samych właściwości informacji wynika, iż relacje pomiędzy nimi tworzą takie środowisko, w którym „zalęga się” [złudzenie] nadawcy/odbiorcy?:wow: Czy, w takim razie, psychika, a w szczególności świadomość, są efektem emergencji [z] informacji? A może jest jednak tak- którego to poglądu jestem ostatnimi czasy zwolennikiem, aczkolwiek nie jestem jakoś mocno do tego przekonany- iż „naprawdę” istnieje tylko Wszechświadomość [coś w rodzaju Boga], a niektóre lub wszystkie wytwory Jej wyobraźni, czyli np. ludzie, są do Niej niejako podłączeni, są w swoim zakresie odbiornikami informacji z Wszechświadomości [przez niektórych nazywanej także Akaszą, a Jej informacje- Kronikami Akaszy]?:think:
I jeszcze jedna kwestia: Czy- ale to mogłoby zachodzi chyba tylko w dwóch [nieco podobnych] sytuacjach: albo wszelkie obiekty, jako wytwory swojej wyobraźni, Wszechświadomość transcenduje, tzn. „przenika”, albo tzw. oddziaływania, a w zasadzie prawa fizyczne cechują również jakieś „rodzaje” samoświadomości- tzw. materia [w sumie nie tylko ona] rozumie siebie samą? A dalej: Czy tylko rozumie, czy również siebie doznaje, czy czuje? Tutaj dochodzimy do jeszcze innej kwestii: Czym jest podświadomość, nieświadomość? Czy naprawdę zachodzą? Tzn. czy- poprzestając już na „terytorium ludzkim”- cokolwiek odczuwamy, czy doznajemy, jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy lub przed zdaniem sobie z tego sprawę?
No, i się w sumie „zagalopowałem”, bo miałem zamieścić raczej jedno krótkie, zwięzłe i pozornie proste pytanie, ale się aż tak rozpisałem…
Jakby tego było mało, to przypomniałem sobie o jeszcze jednej sprawie: Otóż dość wiele badań empirycznych wykazuje, iż jakoby mózgi ludzi reagują prędzej, niż ich samoświadomość. (Chyba wiecie, o co mi chodzi z tym..) Ale nie byłbym o tym raczej w ten sposób przekonany, ponieważ wyniki tych badań docierają poprzez urządzenia, poprzez m. in. elektronikę do badaczy, czyli do odbiorców „w swoim czasie”; wobec czego [znów to samo!] nie wiadomo, czy istnieją [te wyniki] „przedtem”. Z kolei choćby ta kwestia może skłaniać do zastanowienia się, jak doświadczamy zjawiska, które czasem zwiemy; ale o tym nie teraz i nie tu. (Bo to by bardzo poszerzyło jeszcze znacznie tematykę tego wpisu, a poza tym, jestem aktualnie śpiący nieco już.)
Podsumowując powtórzę główne pytanie tego wątku [a także wątku, który dawniej zamieściłem na tym forum, pt. „Dla kogo informacja?”]: Czy informacje istnieją bez nadawcy/odbiorcy? A także: Kim/czym może być odbiorca oraz nadawca? Ewentualnie: Czy tzw. materia istnieje naprawdę i niezależnie, czyli czy..rozumie sama siebie? Być może w tych rozważaniach warto zwrócić uwagę na dwa pojęcia: istnienie oraz będzlenie, oraz na różnice pomiędzy nimi. Dla krótkiego przypomnienia: istnienie to inaczej wyobrażanie [lub, jak to określa m. in. wujzboj, to doznawanie- choć wg mnie wyobrażanie jest trafniejszym odniesieniem], natomiast będzlenie jest hipotetycznym zachodzeniem poza świadomością, bez jej udziału [być może w nieświadomości właśnie]..

P. s.: Pozdrawiam forumowiczów po długiej mojej tu nieobecności [nawet tych głupich].;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:37, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Piotr R.
Cytat:
Czy tzw. materia istnieje naprawdę i niezależnie, czyli czy..rozumie sama siebie? Być może w tych rozważaniach warto zwrócić uwagę na dwa pojęcia: istnienie oraz będzlenie, oraz na różnice pomiędzy nimi. Dla krótkiego przypomnienia: istnienie to inaczej wyobrażanie [lub, jak to określa m. in. wujzboj, to doznawanie- choć wg mnie wyobrażanie jest trafniejszym odniesieniem], natomiast będzlenie jest hipotetycznym zachodzeniem poza świadomością, bez jej udziału [być może w nieświadomości właśnie]
..

Istnieje poza świadomością.

Temat ten jest teraz omawiany w temacie założonym przez anbo.
Jeśli realizm to który.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:40, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 8:36, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Piotr R.
Cytat:
Czy tzw. materia istnieje naprawdę i niezależnie, czyli czy..rozumie sama siebie? Być może w tych rozważaniach warto zwrócić uwagę na dwa pojęcia: istnienie oraz będzlenie, oraz na różnice pomiędzy nimi. Dla krótkiego przypomnienia: istnienie to inaczej wyobrażanie [lub, jak to określa m. in. wujzboj, to doznawanie- choć wg mnie wyobrażanie jest trafniejszym odniesieniem], natomiast będzlenie jest hipotetycznym zachodzeniem poza świadomością, bez jej udziału [być może w nieświadomości właśnie]
..

Istnieje poza świadomością.

Nie ma istnienia poza świadomością. Istnienie jest opisem perspektywy, dlatego na krzesło możesz patrzeć w różny sposób uzyskując różne istnienia (krzesło, siedzenie, drewno, włókna, cząsteczki, atomy itd.)

Piotr Rokubungi napisał:
...

Wszystkie kwestie, które tutaj poruszyłeś, są twoją kreacją. Zamiast szukać, która z nich najbardziej ci odpowiada, zastanów się skąd się biorą, jak je tworzysz. Zrozumiesz, że pod tym względem, wszystkie są takie same, co automatycznie będzie odpowiedzią na twoje pierwotne pytanie.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 8:37, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:00, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Cytat:
Nie ma istnienia poza świadomością. Istnienie jest opisem perspektywy, dlatego na krzesło możesz patrzeć w różny sposób uzyskując różne istnienia (krzesło, siedzenie, drewno, włókna, cząsteczki, atomy itd.)


kwestia definicji... ale, istnienie nie wskazuje na cechę, choć i ta istnieje, a na tożsamość przedmiotu... i istnieje jako treść świadomości, jak ten, który tę treść postrzega
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 9:05, 07 Wrz 2021    Temat postu:

lucek napisał:
ale, istnienie nie wskazuje na cechę, choć i ta istnieje, a na tożsamość przedmiotu..

Proszę, zdefiniuj "tożsamość" jak najdokładniej potrafisz.
Cytat:

istnienie [...] istnieje jako treść świadomości, jak ten, który tę treść postrzega

Podaj proszę definicję "świadomości", "treści świadomości" i "postrzegającego". Co dokładnie rozumiesz, przez te pojęcia? Jeśli przy tłumaczeniu będziesz się opierał o inne pojęcia, naturalnie będę prosił również o ich wytłumaczenie. W tym temacie, musimy dojść do samych podstaw, bo inaczej będzie to kolejny ping-pong na słowa.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 9:10, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:13, 07 Wrz 2021    Temat postu:

@Banjankri:
Z grubsza zgoda, ale tylko..powierzchownie. Zgodzę się poniekąd, iż można przyjąć, że nie ma ISTNIENIA poza świadomością. Ale to nie oznacza, że poza świadomością nic się nie dzieje napewno! I właśnie to niedoznane, niepoznane, a domniemane zachodzenie poza świadomością nazywam będzleniem; o czym przypomniałem w pierwszym wpisie tego wątku.

Co do dalszej części: Przypuszczam, iż te „moje kreacje”- jak je nazwałeś- biorą się z wyobraźni [mojej]. Czy o to ci chodziło? Jeśli tak, to jest w tym „gruby” problem, ponieważ wcale nie są one takie same. Krzesłem, które jest „narzucone”, „podyktowane” wyobraźni [świadomości] mogę np. komuś przetrącić kark i wiele innych rzeczy, które są określone, ale i narzucone prawami fizyki, natomiast krzesłem, które sobie „tylko” wyobrażam nie mogę zdziałać niczego w tzw. otoczeniu. Właśnie dlatego swego czasu wyśmiałem na tym forum solipsyzm, który wydaje mi się skądinąd bardzo słusznym światopoglądem. A przede wszystkim właśnie dlatego postuluję istnienie nadrzędnej Wszechświadomości [boga, Brahmana, jakby tego nie nazwać], która wyobraża zasady fizyczne, czyli właściwości [narzuconego] doznawania, a które są od ludzkich wyobrażeń praktycznie niezależne… Chociaż mogę sugerować też inne wytłumaczenie tego- jak to zrobiłem właśnie w początkowym tu wpisie; mianowicie takie, że to tzw. materia, a właściwie właściwości relacji, oddziaływań dają nam informacje o doznaniach. A może nie tylko nam, czyli nie tylko ludzkim umysłom. Być może te właściwości, cechy immanentne „porozumiewają się” nie tylko ze świadomościami ludzi, lecz zarówno pomiędzy sobą, tworząc [ciągły?] przepływ, przepływy w „oceanie” informacji..? I w zasadzie, pierwotnie nie są to cechy oddziaływań, relacji, praw fizycznych, lecz będzlenia właśnie, a dopiero po interpretacji „stają się” zasadami fizyki. W takim razie można dopuścić, iż to z będzlenia pochodzi nawet psychika, w tym świadomość. Jednak taki wielki przeskok „jakościowy” na drodze nawet niezwykłej emergencji wydaje się mało prawdopodobny- mniej, niż opcja z Wszechświadomością…


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Wto 9:13, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:19, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Cytat:
Proszę, zdefiniuj "tożsamość" jak najdokładniej potrafisz


tak jak samo słowo, czyli "taki jak... " i jego indywidualne wskazanie

np. "stolik nr 10" w takim sensie tu tożsamości używam, takiej cechy, żaden inny stolik niema
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:24, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Piotr R.
Cytat:
Czy tzw. materia istnieje naprawdę i niezależnie, czyli czy..rozumie sama siebie? Być może w tych rozważaniach warto zwrócić uwagę na dwa pojęcia: istnienie oraz będzlenie, oraz na różnice pomiędzy nimi. Dla krótkiego przypomnienia: istnienie to inaczej wyobrażanie [lub, jak to określa m. in. wujzboj, to doznawanie- choć wg mnie wyobrażanie jest trafniejszym odniesieniem], natomiast będzlenie jest hipotetycznym zachodzeniem poza świadomością, bez jej udziału [być może w nieświadomości właśnie]
..

Istnieje poza świadomością.

Nie ma istnienia poza świadomością. Istnienie jest opisem perspektywy, dlatego na krzesło możesz patrzeć w różny sposób uzyskując różne istnienia (krzesło, siedzenie, drewno, włókna, cząsteczki, atomy itd.)

Piotr Rokubungi napisał:
...

Wszystkie kwestie, które tutaj poruszyłeś, są twoją kreacją. Zamiast szukać, która z nich najbardziej ci odpowiada, zastanów się skąd się biorą, jak je tworzysz. Zrozumiesz, że pod tym względem, wszystkie są takie same, co automatycznie będzie odpowiedzią na twoje pierwotne pytanie.


Ok. Banjankri. Rozumiem co rozumiesz przez istnieje....
Ale czy zaprzeczasz tym samym istnieniu materii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 9:30, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Zgodzę się poniekąd, iż można przyjąć, że nie ma ISTNIENIA poza świadomością. Ale to nie oznacza, że poza świadomością nic się nie dzieje napewno!

Czym, poza dostrzeganą zmianą, jest dzianie się?

Cytat:
Krzesłem, które jest „narzucone”, „podyktowane” wyobraźni [świadomości] mogę np. komuś przetrącić kark i wiele innych rzeczy, które są określone, ale i narzucone prawami fizyki, natomiast krzesłem, które sobie „tylko” wyobrażam nie mogę zdziałać niczego w tzw. otoczeniu.?

Istnienie, w przypadku krzesła wyobrażonego, jest takie samo jak to, powstałe na skutek doznania zmysłowego (wyobrażenie, też jest doznaniem zmysłowym). Istnieniem niczego nie przetrącisz.

Cytat:
A przede wszystkim właśnie dlatego postuluję istnienie nadrzędnej Wszechświadomości [boga, Brahmana, jakby tego nie nazwać], która wyobraża zasady fizyczne, czyli właściwości [narzuconego] doznawania, a które są od ludzkich wyobrażeń praktycznie niezależne…

A od czego zależne są ludzkie wyobrażenia? Istnieniem operujesz dokładnie tak samo w obszarze wyobrażeń, doznań wzrokowych, uczuć, i czego tam sobie chcesz. Zauważ, że świadomość jest tym, co wyróżni, nadaje znaczenie (dosłownie "zaznacza") obszary doznania, którym później nadawana jest odrębność, czyli istnienie. Jeżeli przyjrzysz się temu procesowi, zobaczysz, że nie ma tak naprawdę różnicy między istnieniem, a świadomością. Twierdzenie, że istnienie występuje poza świadomością, jest kompletnie pozbawione sensu, bo fenomenologicznie są tym samym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:36, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri

Cytat:
Istnienie, w przypadku krzesła wyobrażonego, jest takie samo jak to, powstałe na skutek doznania zmysłowego (wyobrażenie, też jest doznaniem zmysłowym). Istnieniem niczego nie przetrącisz.


Nie. Myślę, że wuj już dlatego nie jest już buddystą czy czymś podobnym.

Wuj zbój, mam nadzieję odróżnia sen od jawy :) :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 9:41, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 9:44, 07 Wrz 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Proszę, zdefiniuj "tożsamość" jak najdokładniej potrafisz


tak jak samo słowo, czyli "taki jak... " i jego indywidualne wskazanie

np. "stolik nr 10" w takim sensie tu tożsamości używam, takiej cechy, żaden inny stolik niema

Czyli tożsamość jest określeniem na podstawie cech. Jest więc pochodną świadomości\istnienia cech, a nie jej podstawą. Innymi słowy, jest istnieniem tworzonym, na podstawie wcześniej stworzonego istnienia.
Semele napisał:

Ok. Banjankri. Rozumiem co rozumiesz przez istnieje....
Ale czy zaprzeczasz tym samym istnieniu materii...

Nie możesz rozumieć, i równocześnie zadawać pytanie, które pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz, albo przynajmniej nie bierzesz takiej definicji pod uwagę.

Cytat:
Wuj zbój, mam nadzieję odróżnia sen od jawy

A ty odróżniasz? Za każdym razem kiedy śnisz, nie masz pojęcia, że to sen.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 9:48, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:52, 07 Wrz 2021    Temat postu:

tak, ale w parze z istnieniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:55, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Proszę, zdefiniuj "tożsamość" jak najdokładniej potrafisz


tak jak samo słowo, czyli "taki jak... " i jego indywidualne wskazanie

np. "stolik nr 10" w takim sensie tu tożsamości używam, takiej cechy, żaden inny stolik niema

Czyli tożsamość jest określeniem na podstawie cech. Jest więc pochodną świadomości\istnienia cech, a nie jej podstawą.
Semele napisał:

Ok. Banjankri. Rozumiem co rozumiesz przez istnieje....
Ale czy zaprzeczasz tym samym istnieniu materii...

Nie możesz rozumieć, i równocześnie zadawać pytanie, które pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz, albo przynajmniej nie bierzesz takiej definicji pod uwagę.

Cytat:
Wuj zbój, mam nadzieję odróżnia sen od jawy

A ty odróżniasz? Za każdym razem kiedy śnisz, nie masz pojęcia, że to sen.


Jak śnię być może. Ale jak się już obudzę mogę mieć myśl: Ale to już było. Mam teraz taki motyw, o którym nie w tej chwili.

Pisze o wuju bo wuj mnie zachęcił do tego forum.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 14:14, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 10:00, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Pisze o wuju bo wuj mnie zwabił na to forum na to takie śnienie.

I w każdym temacie musisz o tym napisać. Pragniesz atencji za wszelką cenę. Może dlatego ludzie nie traktują cie poważnie, bo piszesz o tym, co leży ci na sercu, a nie o tym, o czym akurat toczy się dyskusja.
Semele napisał:

Żaden facet tu nie ujmuje się za kobietami. Wszyscy postrzegają je jako jakieś głupie.
To mało istotne. Wspólny front: wyrzucamy kobiety z tego forum.

DLACZEGO??

Nie wiem dlaczego, ale się domyślam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:11, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Pisze o wuju bo wuj mnie zwabił na to forum na to takie śnienie.

I w każdym temacie musisz o tym napisać. Pragniesz atencji za wszelką cenę. Może dlatego ludzie nie traktują cie poważnie, bo piszesz o tym, co leży ci na sercu, a nie o tym, o czym akurat toczy się dyskusja.
Semele napisał:

Żaden facet tu nie ujmuje się za kobietami. Wszyscy postrzegają je jako jakieś głupie.
To mało istotne. Wspólny front: wyrzucamy kobiety z tego forum.

DLACZEGO??

Nie wiem dlaczego, ale się domyślam.


Ludzie , czyli faceci??

Nie za wszelką cenę. Uważam, że jestem wartościowym" ludziem".

Tu oprócz mnie nie ma żadnych kobiet, zauważyłeś to?



:) :wink:

Ty napisz wreszcie co leży Tobie na sercu.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 14:15, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 11:37, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Ten temat nie jest o tobie i twoich emocjonalnych problemach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:32, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Ten temat nie jest o tobie i twoich emocjonalnych problemach.


O Twoich też nie.
Pytałam o materię i czekam na odpowiedź.

Piotr R.
Cytat:
Z grubsza zgoda, ale tylko..powierzchownie. Zgodzę się poniekąd, iż można przyjąć, że nie ma ISTNIENIA poza świadomością. Ale to nie oznacza, że poza świadomością nic się nie dzieje na pewno! I właśnie to niedoznane, niepoznane, a domniemane zachodzenie poza świadomością nazywam będzleniem; o czym przypomniałem w pierwszym wpisie tego wątku.

Nie muszę być traktowana poważnie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 16:38, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:55, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Żaden facet tu nie ujmuje się za kobietami. Wszyscy postrzegają je jako jakieś głupie.
To mało istotne. Wspólny front: wyrzucamy kobiety z tego forum.


gdyby jakiś facet pisał takie głupoty jak ty, zostałby potraktowany gorzej ... więc to nieprawda, że źle jesteś traktowana bo jesteś kobietą, własnie dlatego jesteś traktowana nie najgorzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:34, 07 Wrz 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
Żaden facet tu nie ujmuje się za kobietami. Wszyscy postrzegają je jako jakieś głupie.
To mało istotne. Wspólny front: wyrzucamy kobiety z tego forum.


gdyby jakiś facet pisał takie głupoty jak ty, zostałby potraktowany gorzej ... więc to nieprawda, że źle jesteś traktowana bo jesteś kobietą, własnie dlatego jesteś traktowana nie najgorzej.


Ty oceniasz to jako głupoty.
Nawet gdyby to byly głupoty a nieraz są, jak i inne wpisy na tym forum nie musi iść za tym wyzywanie.

Dlaczego faceci mieliby być traktowani po chamsku? Regulamin chyba jest jasny
Być może szary obywatel umówił się na taką konwencje z fedorem. Więc się nie mieszam w ich odzywki.
Wuj natomiast nie akceptuje nawet Twoich występów. Chociaż ostatnio poprawileś się. Gratuluję i doceniam, że starasz się panować nad sobą.
W regulaminie natomiast nie ma zakazu pisania głupot.
Pojęcie głupoty jest bardzo względne. Jeśli jakaś wypowiedź jest wg Ciebie nieprawdziwa, stosuj argumenty. Przecież potrafisz.
W Polsce przyjęte zawsze było, że przy kobietach się nie przeklina. Nawet najwieksze zakapiory to uwzględniały. No ale obyczaje się zmieniają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:59, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Semele, a w kuchni nie masz już nic do roboty :think: ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:31, 07 Wrz 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Semele, a w kuchni nie masz już nic do roboty :think: ?


Nie mam. Mam świetną organizację pracy.
Masz jeszcze jedną opcję-nie czytaj moich postów. Nie ma przecież przymusu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 07 Wrz 2021    Temat postu: Re: Co z informacjami?..

Piotr Rokubungi napisał:
P. s.: Pozdrawiam forumowiczów po długiej mojej tu nieobecności [nawet tych głupich].;-P[/color]

Dziękuję. Również pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:17, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Zgodzę się poniekąd, iż można przyjąć, że nie ma ISTNIENIA poza świadomością. Ale to nie oznacza, że poza świadomością nic się nie dzieje napewno!

Czym, poza dostrzeganą zmianą, jest dzianie się?

Cytat:
Krzesłem, które jest „narzucone”, „podyktowane” wyobraźni [świadomości] mogę np. komuś przetrącić kark i wiele innych rzeczy, które są określone, ale i narzucone prawami fizyki, natomiast krzesłem, które sobie „tylko” wyobrażam nie mogę zdziałać niczego w tzw. otoczeniu.?

Istnienie, w przypadku krzesła wyobrażonego, jest takie samo jak to, powstałe na skutek doznania zmysłowego (wyobrażenie, też jest doznaniem zmysłowym). Istnieniem niczego nie przetrącisz.

Cytat:
A przede wszystkim właśnie dlatego postuluję istnienie nadrzędnej Wszechświadomości [boga, Brahmana, jakby tego nie nazwać], która wyobraża zasady fizyczne, czyli właściwości [narzuconego] doznawania, a które są od ludzkich wyobrażeń praktycznie niezależne…

A od czego zależne są ludzkie wyobrażenia? Istnieniem operujesz dokładnie tak samo w obszarze wyobrażeń, doznań wzrokowych, uczuć, i czego tam sobie chcesz. Zauważ, że świadomość jest tym, co wyróżni, nadaje znaczenie (dosłownie "zaznacza") obszary doznania, którym później nadawana jest odrębność, czyli istnienie. Jeżeli przyjrzysz się temu procesowi, zobaczysz, że nie ma tak naprawdę różnicy między istnieniem, a świadomością. Twierdzenie, że istnienie występuje poza świadomością, jest kompletnie pozbawione sensu, bo fenomenologicznie są tym samym.
Wpierw chciałem odpisać dokładnie na każdą poszczególną twoją uwagę; ale raczej sensowne i nie ograniczające, nie ujmujące w rozwoju tej dyskusji będzie, gdy odniosę się do tego [wszystkiego, co napisałeś w zacytowanym] tylko jednym pytaniem: Dlaczego jednym krzesłem, istniejącym "tylko" w wyobraźni, nie można działać niczego, np. narobić hałasu takiego, jak innym jednak krzesłem istniejącym jakoby nie tylko, nie wyłącznie w wyobraźni? Hm?

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Wto 22:22, 07 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:12, 08 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Proszę, zdefiniuj "tożsamość" jak najdokładniej potrafisz


tak jak samo słowo, czyli "taki jak... " i jego indywidualne wskazanie

np. "stolik nr 10" w takim sensie tu tożsamości używam, takiej cechy, żaden inny stolik niema

Czyli tożsamość jest określeniem na podstawie cech. Jest więc pochodną świadomości\istnienia cech, a nie jej podstawą. Innymi słowy, jest istnieniem tworzonym, na podstawie wcześniej stworzonego istnienia.
Semele napisał:

Ok. Banjankri. Rozumiem co rozumiesz przez istnieje....
Ale czy zaprzeczasz tym samym istnieniu materii...

Nie możesz rozumieć, i równocześnie zadawać pytanie, które pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz, albo przynajmniej nie bierzesz takiej definicji pod uwagę.

Cytat:
Wuj zbój, mam nadzieję odróżnia sen od jawy

A ty odróżniasz? Za każdym razem kiedy śnisz, nie masz pojęcia, że to sen.


Zafrapowałeś mnie tymi wypowiedziami o śnieniu. Czy sen jest przeżyciem zmysłowym
??

Czy jest treningiem mózgu jak napisał jeden z badaczy....


Rozwinęła się również teoria snu. Współcześni filozofowie umysłu powszechnie zgadzają się, że sny są doświadczeniami w tym sensie, że są fenomenologicznymi stanami, czyli że śnienie jest jak coś, i zaczęli tworzyć sprawozdania wskazujące na podobieństwa między snami i standardowymi lub odmiennymi stanami jawy. Niektórzy, na przykład, porównują sny do wirtualnych rzeczywistości, sugerując, że będące celem współczesnej technologii doświadczenie obecności i immersji w rzeczywistościach wirtualnych jest w najlepszym przypadku doświadczeniem przybliżonym do marzeń nocnych (Revonsuo 1995, 2006; Metzinger 2003). Z tej perspektywy śnienie jest multimodalną halucynacją, która dobrze naśladuje fenomenologię bycia na jawie. Inni dowodzą, że śnienie powinno być porównane raczej do wyobraźni i marzeń na jawie, lub zastanawiają się nad związkami między snami i światopoglądem (McGinn 2004; Ichikawa 2009).

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 6:53, 08 Wrz 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
A od czego zależne są ludzkie wyobrażenia? Istnieniem operujesz dokładnie tak samo w obszarze wyobrażeń, doznań wzrokowych, uczuć, i czego tam sobie chcesz. Zauważ, że świadomość jest tym, co wyróżni, nadaje znaczenie (dosłownie "zaznacza") obszary doznania, którym później nadawana jest odrębność, czyli istnienie. Jeżeli przyjrzysz się temu procesowi, zobaczysz, że nie ma tak naprawdę różnicy między istnieniem, a świadomością. Twierdzenie, że istnienie występuje poza świadomością, jest kompletnie pozbawione sensu, bo fenomenologicznie są tym samym.


czyli, jesteś reprezentantem "solipsyzmu ontologicznego", tak jak to wuj nazywa?

tyle, że on jest nielogiczny, bo nic w tych swoich wyobrażeniach nie osiągniesz, nie zakładając istnienia realnego świata poza świadomością ... tylko wtedy możesz, jako tako, osiągać to czego chcesz, gdy takie założenie przyjmiesz.

Poznawczo jest oczywiście odwrotnie, najpierw nieświadomie takie założenie przyjmujesz, później dopiero uświadamiasz sobie solipsystyczną naturę poznania ...

czyli, z założenia istnienia świata poza świadomością, wnioskujesz, że ten nieistnieje.

co w logice oznacza dowód na istnienie świata poza świadomością, poprzez sprowadzenie do sprzeczności ... chyba, że jak rafał logiki ziemian również nie uznajesz, ale tego nie zauważyłem bo swoje poglądy próbujesz logicznie uzasadniać.

a w kategoriach "absolutnych", bezwzględnych, oznacza to tyle, że nie możesz wiedzieć, czy świat zewnętrzny istnieje na prawdę, czy że nie istnieje ... a wszystko co istnieje, istnieje tak, i o ile, jak Ty istniejesz - czyli twoja świadomość jak mniemam ;) Podsumowując, gdyby nawet świat zewnętrzny nie istniał, to nie ma to żadnego znaczenia - bo go w twoim poznaniu nie ma.

Ps

w dowodzie nie wprost użyłem skrótu myślowego, bo oczwiście przedmiotem dowodu nie jest istnienie świata poza... a rozumowanie

gdybym tego nie zrobił, to dowód względny i bezwzględny były by tym samym, bo obejmują całość doświadczenia i prowadziłyby do wniosku, że o ile widzę sens w rozumowaniu to uznaje istnieni świata poza umysłem.

Pps

poza tym, refleksja dotycząca innego wątku, parafrazując, napisałem "jestem, bo [czegoś] chcę"... w zasadzie to to samo, ale mogłoby być, w kontekście wyżej "jestem gdy ty jesteś i czegoś chcę" bo inaczej nie muszę myśleć czy jestem

i wtedy interpretacja "jestem, który jestem i który...." też jest trochę inna i to myślę element, o który wujowi w jego "ontologii" i polipsyzmie chodzi


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 9:14, 08 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin