Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym jest psychika
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:48, 25 Mar 2019    Temat postu:

Cytat:
Mamy założenie: materia istnieje sama w sobie

Więc warunek istnienia samym w sobie byłby konieczny dla istnienia materii. Nie może istnieć materia nie sama w sobie. Istnieje koniecznie sama w sobie.

O ile człowiek może wysnuć ten warunek, o tyle nie ma żadnego zewnętrznego względem materii banku warunków, które ta materia musi spełnić. Są tylko wewnętrzne cechy tej materii (w tym przypadku cecha, że materia ta istnieje nawet przy braku zewnętrznych oddziaływań bo jej cechy fizyczne wywodzą się z niej a fakt, że jest w stanie oddziaływać na inny kawałek materii to tylko skutek posiadania tych cech).


Wuj już mi wyjaśnił , że rzeczy istnieją w świadomościach.
Ja zrozumiałam odwrotnie, że rzeczy mają świadomość ( panpsychizm) :wink:
Wuj ponadto stwierdza iż materia nie ma treści , że jest to fhjgdffdjh.


Chciałabym skonsultować swój eksperyment z dzieckiem. Treści są w temacie istnieje..Do czego zmierzam....
Jeszcze się odezwę i tu i tam.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 14:55, 25 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:06, 25 Mar 2019    Temat postu:

Semele napisał:

Wuj ponadto stwierdza iż materia nie ma treści , że jest to fhjgdffdjh.

To tylko w religii/ideologii Wuja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5610
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:41, 26 Mar 2019    Temat postu:

anbo napisał:
szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

To wyglądanie jest reakcją na długość fali światła. Reakcja jest taka, by ci umożliwić (w każdym razie nie utrudnić) takie poruszanie się w świecie, byś przetrwał i miał potomstwo. Jakiekolwiek są te oddziaływanie, o które pytasz, są materialne: światło - fotoreceptory - układ nerwowy - mózg.

Skoro wszystko jest tutaj materialne, nie będziesz miał problemu z powiązaniem takiego a nie innego wyglądu (jakości) kolorów, z oddziaływaniami materialnymi.

Już to zrobiłem. Skoro cię to nie zadowala to może podejdźmy do problemu z innej strony. Jak powinna przedstawiać się sprawa jakości kolorów, gdybyśmy mieli do czynienia z oddziaływaniami materialnymi? Czyli: czego nie ma, a powinno być.


Nie ma powiązania między oddziaływaniami materialnymi, a jakościami wrażeń. Przecież Ci napisałem, a Ty to wyciąłeś:
Wyjaśnij oddziaływaniami materialnymi to że czerwony i zielony wyglądają tak:
czerwony, zielony
a nie tak:
czerwony, zielony
Wyjaśnij to tak jak byś wyjaśnił że gdy osoba X stanie na wadze, to waga pokaże wartość x, a gdy stanie osoba Y to waga pokaże wartość y. To znaczy wiem że tego drugiego też byś nie wyjaśnił, bo z całym szacunkiem, o wyjaśnianiu czegoś wiesz tyle ile zrozumiesz z programów/artykułów popularnonaukowych.

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

A mnie się zdaje że to jest fakt. Wszak materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań.

Nie wiem dlaczego istnienie jakości kolorów, jak to określasz, miałoby stanowić dowód na nieistnienie tych oddziaływań.


A ja napisałem że istnienie jakości kolorów stanowi dowód na nieistnienie oddziaływań materialnych? O czym my rozmawiamy, zlituj się chłopie.

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

Co jest samo w sobie wewnętrznie sprzeczne, ale to zostawiam na później.

Przyszło "później".


To jaka jest rzeczywistość wg materializmu, czyli - "istnieje tylko materia i jej oddziaływania", to materia czy jej oddziaływania?

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

Ale jak masz dowód, że materia nie istnieje, to zapodaj. Jeszcze nie widziałem dowodu na nieistnienie materii.


Materia jak najbardziej istnieje, w relacji do czegoś. Sama w sobie nie istnieje.

Trochę lichy ten dowód.


To że materia nie istnieje sama w sobie, nie znaczy że nie istnieje w ogóle. Dowód że materia nie istnieje sama w sobie, możesz sam skonstruować, jest tak trywialny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5610
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:28, 26 Mar 2019    Temat postu:

blazep napisał:
szaryobywatel napisał:

Chłopie, Ty nie miałeś powiązać z oddziaływaniami materialnymi powstawania człowieka i jego mózgu, tylko to że "tak wypadło" że "jesteś" akurat tym człowiekiem a nie innym. Czyli, skoro każdy mózg wytwarza jakieś "ja" i doświadczenia, dlaczego tak wypadło że nie doświadczasz bycia "ja" osoby mijanej na ulicy. Co sprawia że "jesteś" akurat tą osobą z tym mózgiem, a nie inną osobą z innym mózgiem. Ogony psów są jak mózgi poszczególnych ludzi. Pytaniem nie jest to dlaczego dana osoba ma taki mózg, a nie inny, tylko to dlaczego przedmiotem doświadczenia jest bycie tą osobą, a nie inną. Ty albo nie rozumiesz problemu, albo udajesz durnia. W każdym razie jest to problem filozoficzny który kładzie nie tylko naiwny materializm.


Ok, niech będzie, udaję durnia. Nie wyjaśnię Ci tego na głębszym poziomie bo nie widzę tu głębszego poziomu. Może jakbyś (co postuluję już od kilku postów) darował sobie swoją metodę sokratyczną i napisał swój pogląd na sprawę byłoby łatwiej?


Na jakim głębszym poziomie? Powtórzę po raz wtóry, bo widzę że dalej nie dociera: WYJAŚNIJ ODDZIAŁYWANIAMI MATERIALNYMI.

blazep napisał:

szaryobywatel napisał:

Próbujesz mówić o prawach fizyki, a one są właśnie zewnętrznymi (względem tego czego dotyczą) relacjami o których mówię. Bez praw fizyki nie ma materii, a bez materii nadal są prawa fizyki. Poznane/aproksymowane, lub nie.


Prawa fizyki to tylko abstrakty opisujące nasze obserwacje. Sprawdzają się i dobrze, ale to nie znaczy, że są prawdziwe. Jedyne co jest prawdziwe to to co możemy zaobserwować a i tu musimy wziąć poprawkę na niedoskonałość obserwatora.


Po pierwsze, "abstrakty" to aż "abstrakty". Są to pewne struktury które (i których konsekwencje) istnieją niezależnie od tego czy zostały sformułowane/odkryte, czy nie. A przynajmniej ja tak sądzę i mogę to uzasadnić. Po drugie, nie bez powodu napisałem: "poznane/aproksymowane, lub nie". Gdybyś wiedział coś o fizyce i potrafił czytać ze zrozumieniem, moglibyśmy pogadać o obserwatorach i o tym na ile prawa fizyki są poznawalne. Tak czy owak, jeżeli materią rządzą jakieś prawa, to są właśnie relacjami bez których ona nie istnieje.

blazep napisał:

Może, ale ok weźmy Twój dowód
szaryobywatel napisał:

Dowód:
Jeżeli jakaś materia istnieje sama w sobie, to istnieje koniecznie w sensie "istnienia samej w sobie", a to jest sprzeczne z założeniem o istnieniu samym w sobie. Ergo żadna materia nie istnieje sama w sobie.


Mamy założenie: materia istnieje sama w sobie

Więc warunek istnienia samym w sobie byłby konieczny dla istnienia materii. Nie może istnieć materia nie sama w sobie. Istnieje koniecznie sama w sobie.

O ile człowiek może wysnuć ten warunek, o tyle nie ma żadnego zewnętrznego względem materii banku warunków, które ta materia musi spełnić. Są tylko wewnętrzne cechy tej materii (w tym przypadku cecha, że materia ta istnieje nawet przy braku zewnętrznych oddziaływań bo jej cechy fizyczne wywodzą się z niej a fakt, że jest w stanie oddziaływać na inny kawałek materii to tylko skutek posiadania tych cech).


Słodki Jezu...

blazep napisał:

szaryobywatel napisał:

No ale skoro nie wiesz nawet jak miałoby wyglądać naukowe wytłumaczenia qualii, to na jakiej podstawie twierdzisz że jest możliwe? To nic innego jak wiara religijna :wink:
Absurdalna, co staram Ci się wytłumaczyć. Poczytaj trochę o tym jak funkcjonuje nauka, co może badać, a czego nie może badać, czym jest teoria/model w naukach przyrodniczych i kiedy jest stosowana/stosowany. A na deser relacja twierdzeń nauk przyrodniczych do prawd o świecie który badają.


Nie jest to wiara religijna. Teraz Ty mi imputujesz jakieś fanatyczne zapędy. A ja po prostu nie znalazłem lepszego wytłumaczenia. A Ty jakie masz wytłumaczenie qualii jako oddziaływań niematerialnych? Jak wygląda niematerialne ich wytłumaczenie, w które wierzysz/wiesz?

Bo ja w Twoim podejściu nie widzę żadnej intelektualnej pokory. Wszystko wydajesz się wiedzieć. Bardziej przypomina mi to podejście "haha, nie wiesz skąd się biorą błyskawice i śmiesz mi mówić, że Zeus nie istnieje??!!". Podziel się tym Twoim wglądem w rzeczywistość a przede wszystkim jego źródłem.


No nie wątpię że przypomina Ci to takie podejście. Nadal czekam na Twoje wyjaśnienie qualii oddziaływaniami materialnymi. Ja twierdzę że takie wyjaśnienie jest niemożliwe, co mogę uzasadnić jeśli nie obrazi to Twoich uczuć religijnych :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:47, 26 Mar 2019    Temat postu:

Czym są qualia?W najgrubszym przybliżeniu qualia(liczba pojedyncza to quale) to subiektywne, pierwszoosobowe, jakościowe stany, jakie towarzyszą procesom zmysłowym takim np. jak: wzrokowe doznawanie kształtu, słuchowe doznawanie barwy, węchowe doznawanie zapachu zgnilizny, itp. Jesteśmy pewni, że we wskazanych sytuacjach mamy świadome doznania i nie musimy tego dodatkowo potwierdzać.Doznania tego rodzaju nazywane sa swiadomoscia fenomenalna.
Dennett o świadomości (2)heterofenomenologia – jako intersubiektywna metoda badania świadomości Według fenomenologii, nie możemy zajrzeć do cudzego umysłu. Każde przeżycie może być przeżywane tylko przez jeden podmiot. Zdaniem Dennetta, fakt, że nie możemy zobaczyć cudzych przeżyć, nie wyklucza tego, że można zdobyć wiedzę o nich. Uzyskuje się ją na podstawie raportów językowych. Trzecioosobowe badanie świadomości..

Tu reszta: [link widoczny dla zalogowanych]

Jak juz nadmienilam wg mnie gualia fizycznie nie istnieją.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 1:52, 26 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:02, 26 Mar 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:

Nie ma powiązania między oddziaływaniami materialnymi, a jakościami wrażeń.

Już to pisaleś.
szaryobywatel napisał:

Przecież Ci napisałem, a Ty to wyciąłeś:

Wyciąłem bo się powtarzasz.
szaryobywatel napisał:

Wyjaśnij oddziaływaniami materialnymi to że czerwony i zielony wyglądają tak:

Jak umiałem, tak wyjaśniłem. Skoro cię to nie zadowala to może podejdźmy do problemu z innej strony. Jak powinna przedstawiać się sprawa jakości kolorów, gdybyśmy mieli do czynienia z oddziaływaniami materialnymi? Czyli: czego nie ma, a powinno być. Albo co jest, a nie powinno być.

szaryobywatel napisał:

A ja napisałem że istnienie jakości kolorów stanowi dowód na nieistnienie oddziaływań materialnych? O czym my rozmawiamy, zlituj się chłopie.

Skoro domagasz się, żeby je wskazać, to zakładam, że uważasz, że nie istnieją, chłopie.

szaryobywatel napisał:

Co jest samo w sobie wewnętrznie sprzeczne, ale to zostawiam na później.

anbo napisał:

Przyszło "później".

szaryobywatel napisał:

To jaka jest rzeczywistość wg materializmu, czyli - "istnieje tylko materia i jej oddziaływania", to materia czy jej oddziaływania?

Nie pamiętasz, o czym napisałeś, że jest wewnętrznie sprzeczne? Przypomnę:
Wszak materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań. Co jest samo w sobie wewnętrznie sprzeczne, ale to zostawiam na później.

szaryobywatel napisał:

To że materia nie istnieje sama w sobie, nie znaczy że nie istnieje w ogóle. Dowód że materia nie istnieje sama w sobie, możesz sam skonstruować, jest tak trywialny.

Wygląda na to, że tylko udajesz - traktując wszystkich z góry - że jestes taki mądry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:11, 26 Mar 2019    Temat postu:

Przez "kolor" możemy rozumieć kilka zupełnie różnych rzeczy.
Weźmy zdanie "widzę czerwoną kulkę".
Po pierwsze - i o tym myślimy, chodzi o to że kulka ma powierzchnię która odbija więcej czerwonego światła.
Drugie rozumienie koloru to fotony, które idą od tej kulki.
Trzecie - fotony pobudzają receptory - to już nie fala o jakiejś długości np, 400 nm ale INFORMACJA o strukturze RGB, podobnie jak w komputerze.
Ale to nie wszystko. Ten kolor trzeba poczuć, i w jakiś tajemniczy sposób w mózgu na podstawie INFORMACJI tworzone są QUALIA.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 12:44, 26 Mar 2019    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=jTWmTJALe1w
Ja tu tylko to zostawie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:47, 26 Mar 2019    Temat postu:

A jakiś komentarz zamiast "pornografii" czyli gołych linków?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 12:54, 26 Mar 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
A jakiś komentarz zamiast "pornografii" czyli gołych linków?

Jest w linku, wymagany angielski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:22, 26 Mar 2019    Temat postu:

W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 13:51, 26 Mar 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?

Szpanować to mógłbym portugalskim, czy fińskim. Angielski każdy powinien znać, a jak nie zna, to jego wstyd, nie mój szpan.
Zmarnowałeś szansę przemilczenia tego faktu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:04, 26 Mar 2019    Temat postu:

A może lepiej niech inni uczą się polskiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 14:13, 26 Mar 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
A może lepiej niech inni uczą się polskiego?

Nie próbuj usprawiedliwiać swojej niewiedzy, nie uda ci się. Nikt normalny się tego języka nie uczy, jeśli nie musi. Jego szansa na stanie się językiem uniwersalnym jest bliska zeru, więc nie szukaj usprawiedliwień, tylko weź się do nauki. Szczęście, że się nauczyłeś czytać, a nie czekałeś na to, ża się ludzie obrazkami zaczną porozumiewać.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 14:14, 26 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5610
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:14, 26 Mar 2019    Temat postu:

anbo napisał:
szaryobywatel napisał:

Nie ma powiązania między oddziaływaniami materialnymi, a jakościami wrażeń.

Już to pisaleś.
szaryobywatel napisał:

Przecież Ci napisałem, a Ty to wyciąłeś:

Wyciąłem bo się powtarzasz.


A może się w końcu odnieś do tego co powtarzam po raz n-ty.

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

Wyjaśnij oddziaływaniami materialnymi to że czerwony i zielony wyglądają tak:

Jak umiałem, tak wyjaśniłem. Skoro cię to nie zadowala to może podejdźmy do problemu z innej strony. Jak powinna przedstawiać się sprawa jakości kolorów, gdybyśmy mieli do czynienia z oddziaływaniami materialnymi? Czyli: czego nie ma, a powinno być. Albo co jest, a nie powinno być.


Nie, nie wyjaśniłeś. Podałem Ci przykład z wagą jako przykład tego, jak powinna przedstawiać się sprawa powiązania czegoś z oddziaływaniami materialnymi. Świadomie to ignorujesz, albo nie jesteś w stanie zrozumieć na czym polega powiązanie czegoś z oddziaływaniami materialnymi.

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

A ja napisałem że istnienie jakości kolorów stanowi dowód na nieistnienie oddziaływań materialnych? O czym my rozmawiamy, zlituj się chłopie.

Skoro domagasz się, żeby je wskazać, to zakładam, że uważasz, że nie istnieją, chłopie.


Nie najlepiej u Ciebie z logicznym myśleniem.

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

To jaka jest rzeczywistość wg materializmu, czyli - "istnieje tylko materia i jej oddziaływania", to materia czy jej oddziaływania?

Nie pamiętasz, o czym napisałeś, że jest wewnętrznie sprzeczne? Przypomnę:
Wszak materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań. Co jest samo w sobie wewnętrznie sprzeczne, ale to zostawiam na później.


I czego znowu nie rozumiesz? Materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań. To do czego materializm się odnosi i co podaje jako prawdę, jest materią czy jej oddziaływaniami?

anbo napisał:

szaryobywatel napisał:

To że materia nie istnieje sama w sobie, nie znaczy że nie istnieje w ogóle. Dowód że materia nie istnieje sama w sobie, możesz sam skonstruować, jest tak trywialny.

Wygląda na to, że tylko udajesz - traktując wszystkich z góry - że jestes taki mądry.


Po raz wtóry:
jeżeli materia istnieje sama w sobie, to istnieje w sensie "istnienia samej w sobie", co jest sprzeczne z założeniem. Coś wyjaśnić/widzisz gdzieś błąd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:26, 26 Mar 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:

I czego znowu nie rozumiesz? Materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań. To do czego materializm się odnosi i co podaje jako prawdę, jest materią czy jej oddziaływaniami?

To jest niemożliwe by istniała tylko materia. Bo o ile inteligencję można by wyjaśniać skomplikowaniem mózgu, to świadomości nie da się - tu jest zmiana nie ilościowa a jakościowa. Trzeba przyjąć że świat jest zarówno materialny jak i istnieją świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:50, 26 Mar 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Andy72 napisał:
W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?

Szpanować to mógłbym portugalskim, czy fińskim. Angielski każdy powinien znać, a jak nie zna, to jego wstyd, nie mój szpan.
Zmarnowałeś szansę przemilczenia tego faktu.


Znasz rosyjski?

Taki paraygmat był gdy ja chodziłam do szkoły.
W moim mieście w żadnej szkole nie uczyli angielskiego. Byl rosyjski i niemiecki.
Bylo to miasto ok 100 tys.chodzilam do liceum które było uwazane za najlepsze.

:)

Jak Ty nauczyles się angielskiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5909
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:09, 26 Mar 2019    Temat postu:

Obecnie wiele osób mówi biegle po angielsku a nie umie po polsku, stąd różne "swierze", "rozumię"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5610
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:18, 26 Mar 2019    Temat postu:

Ciekawą dla mnie kwestią jest to na ile standaryzacja języka spowalnia jego ewolucję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:19, 26 Mar 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
Obecnie wiele osób mówi biegle po angielsku a nie umie po polsku, stąd różne "swierze", "rozumię"
Niepokojacym zjawiskiem jest grupowanie sie i poslugiwanie sie takim jezykiem pomiedzy czlonkami grupy. Jak ogolnie wiadomo, powtarzajac te czynosc, staje sie ona zwyczajowa z powodu formowania i wzmacniania polaczen neuronowych w dodatku w srodowisku mirror neurons destrukcji spolecznej.

Czyli "idziesz miedzy wrony, kraczesz jak i one" to preludium (madrosc zyciowa) czyli S. O. S. dla osob, ktore nie dbaja o poprawnosc ojczystego jezyka aby sobie krzywdy nie czynili.


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Wto 16:21, 26 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 16:22, 26 Mar 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Banjankri napisał:
Andy72 napisał:
W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?

Szpanować to mógłbym portugalskim, czy fińskim. Angielski każdy powinien znać, a jak nie zna, to jego wstyd, nie mój szpan.
Zmarnowałeś szansę przemilczenia tego faktu.


Znasz rosyjski?

Taki paraygmat był gdy ja chodziłam do szkoły.
W moim mieście w żadnej szkole nie uczyli angielskiego. Byl rosyjski i niemiecki.
Bylo to miasto ok 100 tys.chodzilam do liceum które było uwazane za najlepsze.

:)

Jak Ty nauczyles się angielskiego?

Zacząłem od oglądania bajek i programów po angielsku, w szkole też uczyłem się rosyjskiego (a potem francuskiego). Dodam, że nie mam talentu do języków. 99% treści jaką czytam jest w j. angielskim, bo po polsku praktycznie nic nie ma.
Jak nie wiesz jak zacząć, to dam ci radę mojego byłego proboszcza, który mówił wieloma językami. Przeczytaj dobrą książkę ze słownikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:33, 26 Mar 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Banjankri napisał:
Andy72 napisał:
W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?

Szpanować to mógłbym portugalskim, czy fińskim. Angielski każdy powinien znać, a jak nie zna, to jego wstyd, nie mój szpan.
Zmarnowałeś szansę przemilczenia tego faktu.


Znasz rosyjski?

Taki paraygmat był gdy ja chodziłam do szkoły.
W moim mieście w żadnej szkole nie uczyli angielskiego. Byl rosyjski i niemiecki.
Bylo to miasto ok 100 tys.chodzilam do liceum które było uwazane za najlepsze.

:)

Jak Ty nauczyles się angielskiego?
W moim przypadku bylo podobnie. W szkole podstawowej i Liceum Ekonomicznym 8 lata rosyjskiego [большое спасибо] i 4 lata niemieckiego w Liceum Ekonomicznym [Vielen Dank] ktorego struktura zdan, gramatyka, i nawet pisownia wielu wyrazow jak "must"/musiec jest tak podobna, ze wydatnio pomogla mi w nauczeniu sie jezyka angielskiego w okresie 3 miesiecy po przyjezdzie do USA 7 listopada 1985 roku.

W Zespole Szkol Ekonomicznym (praktycznie wowczas zenska, bo z 2 chlopakow "ocalal" do matury dzieki mojej wydatniej pomocy jeden. Drugi byl synem szkolnego lekarza i jak sie przyznal - dostal sie bez zdawania egzaminow "po znajomosci" wiec nie bylo u niego ani podstaw do nauczenia go matematyki i ekonomiki - dodatkowo byl niesamowitym "leniem", wiec odszedl do Liceum Ogolnoksztalcacego po paru miesiacach.) Jezyk niemiecki oferowany byl w klasach "a" (finansowowsc) i "b" (ekonomika i organizacja przedsiebiorstw), bo dyrektor (maz pracownicy Tatusia) tlumaczyl to, ze jezyk niemiecki jest przydatniejszy w tych kierunkach po zdobyciu tytulu "technik ekonomista". Jezyk francuski oferowany byl w 2-letnim studium czyli cos porownywalengo z naszym Associate's Degree i do studium mogli zostac przyjeci kandydaci po Liceum Ogolnoksztalcacym i po zdaniu egzaminow. Poniewaz nieraz czekalam na Tatusia na schodach, zeby jechac z Nim do domu na Zalesie (pracowal w wojewodzkiej firmie obok), wiec "posluchiwalam" wyklady francuskiego i czesto byl nawet otwarte drzwi, wiec pamietam sporo do dzisiaj. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:39, 26 Mar 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Banjankri napisał:
Andy72 napisał:
W linku jest rozmowa, nawet bez napisu, czy musisz tak szpanować swoim angielskim?

Szpanować to mógłbym portugalskim, czy fińskim. Angielski każdy powinien znać, a jak nie zna, to jego wstyd, nie mój szpan.
Zmarnowałeś szansę przemilczenia tego faktu.


Znasz rosyjski?

Taki paraygmat był gdy ja chodziłam do szkoły.
W moim mieście w żadnej szkole nie uczyli angielskiego. Byl rosyjski i niemiecki.
Bylo to miasto ok 100 tys.chodzilam do liceum które było uwazane za najlepsze.

:)

Jak Ty nauczyles się angielskiego?

Zacząłem od oglądania bajek i programów po angielsku, w szkole też uczyłem się rosyjskiego (a potem francuskiego). Dodam, że nie mam talentu do języków. 99% treści jaką czytam jest w j. angielskim, bo po polsku praktycznie nic nie ma.
Jak nie wiesz jak zacząć, to dam ci radę mojego byłego proboszcza, który mówił wieloma językami. Przeczytaj dobrą książkę ze słownikiem.
To nie wystarczy, Banjankri, bo potrzebujesz jeszcze kontekst kultury narodowej. Nawet w US piszac prace ktora dotyczy innych stanow zapoznaje sie z ich kultura. Teraz jestem na etapinie wczuwania sie w kulture polska, bo artykul w temacie mozliwosci przewodnictwa uslug w oparciu o wybrane paradygmaty Hofstede czyli postawa w aspekcie traktowania autorytetu i rola plci to wymagajace badanie, ktore musze umotywowac, wiec "wlocze" sie po publikacjach naukowych w jezyku polskim i angielskim i przez znajomosc kultury PRL'u i wirtualnie wspolczesnej (kultura polska zmienia sie wolno) staram sie przez teksture socjo-polityczna stworzyc obraz kultury Polski wspolczesnej.

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Wto 16:40, 26 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 16:49, 26 Mar 2019    Temat postu:

Ty już lepiej przestań Latryno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:58, 26 Mar 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Ty już lepiej przestań Latryno.
Znajomość języków obcych wcale nie przekłada się na poziom kultury osobistej, prawda? :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 7 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin