ŚFiNiA

towarzyski.pelikan

Od momentu założenia przeze mnie tego wątku minęło jakieś pół roku. I przez te pół roku byłam świadkiem procesu, podczas którego dobrowolność staje sie fikcją.

Rozbawił mnie dzisaj artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec prowadząca audycję redaktor Lewicka pytała lekarza o to, czy rząd powinien wprowadzić obowiązek szczepień przeciwko koronawirusowi, zwłaszcza wśród najstarszej grupy obywateli.

Dr Fiałek przyznał, że nigdy nie był zwolennikiem takiego rozwiązania. - Ale wydaje mi się, że w momencie, kiedy mamy tak dużą liczbę osób niezainteresowanych szczepieniami, to jedynym normalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 nie tylko dla osób z grupy 65 plus, ale dla wszystkich - powiedział.

Którego puentę można ująć w ten sposób "zaszczep się dobrowolnie, bo inaczej Cię do tego zmusimy"

Jesteśmy w historycznym momencie dziejowym, kiedy liberalizm przechodzi w zamordyzm. Od początku mówiono, że wszyscy muszą się zaszczepić, ale żeby to zadanie zrealizować w liberalnym społeczeństwie, rozpieszczonym możliwością podejmowania wolnych wyborów, decydowania o sobie, nie można tak po prostu kazać ludziom wziąć udział w eksperymencie medycznym, bo by się en masse pobuntowali. "Konstytucja!" Tak więc wprowadzono dobrowolność szczepień połączoną z siermiężną propagandą, presją zawodową i towarzyską, następnie powoli przemycano przymus pośredni w formie różnych udogodnień, aż w końcu dotarliśmy do momentu straszenia obowiązkiem szczepień.

"Przez takich jak ty wprowadzą przymus szczepień" - usłyszałam od jednego z kowidiotów. No tak, wszak dobrowolność polega na tym, że mogę sama się zdecydować na coś co jest nieuchronne. Zawsze mogę się lepiej ze soba poczuć, że wyraziłam zgodę na wyrok, który na mnie zapadł.

Jednak chcącemu, czy raczej niechcącemu nie dzieje się krzywda. Ci, którzy dobrowolnie się poddali przymusowi szczepień, nie będę musieli się poddać niedobrowolnemu przymusowi. W ten sposób duża cześć liberalnego dotąd społeczeństwa poprze rozwiązanie, które bez tej całej propagandy urabiającej pod Nowy Ład, by nie przeszło.