Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potwierdzenie empiryczne
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:42, 16 Kwi 2021    Temat postu: Potwierdzenie empiryczne

Na forum bardzo często kwestionuje się doświadczenie, testowalność empiryczną, że to niczego nie dowodzi, że taka metoda sama siebie obala (chyba z automatu miałaby to robić - tak sugerują teiści, o ile dobrze ich rozumiem).

Skoro to taka nędzna i niczego niedowodząca metoda to dlaczego w nauce uznaje się coś za potwierdzone dopiero wtedy, jak mamy spełniony warunek potwierdzenia empirycznego?

"wyliczenie" czarnych dziur (Einstein/Schrodinger), pozytonów (Dirac), czy fal grawitacyjnych (Einstein), zostało empirycznie potwierdzone i dopiero wtedy właśnie uznane za coś więcej niż tylko teoria.

Bez obserwacji empirycznej obiektu/zjawiska nikt w nauce nie powie, że coś zostało potwierdzone.

Taki mamy kształt rzeczywistości w której wszystkie byty i zjawiska istnieją fizycznie, w tym i my. Nasza percepcja i umysł są osadzone w fizycznym świecie i nie jest możliwe byśmy fizyczne istnienie jakiegoś bytu/zjawiska potwierdzili inaczej jak poprzez empiryczną obserwacje.

dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pią 10:45, 16 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:51, 16 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:


dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.


Gwoli sprawiedliwości: nie wszyscy teiści tak robią. Mamy przecież kreacjonistów, całunistów, proroctwa i objawienia oraz inne cuda, z których pośrednio wnioskuje się o istnieniu Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:37, 16 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 11:38, 16 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:39, 16 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
Na forum bardzo często kwestionuje się doświadczenie, testowalność empiryczną, że to niczego nie dowodzi, że taka metoda sama siebie obala (chyba z automatu miałaby to robić - tak sugerują teiści, o ile dobrze ich rozumiem).

Skoro to taka nędzna i niczego niedowodząca metoda to dlaczego w nauce uznaje się coś za potwierdzone dopiero wtedy, jak mamy spełniony warunek potwierdzenia empirycznego?


Najwyraźniej naukowcy są dość często naiwnymi ludźmi. Niestety. Filozofowie nauki od dawna wykazują już, że wszystkie obserwacje są obciążone teoretycznie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie istnieje coś takiego jak "czysta obserwacja"

Kruchy04 napisał:
"wyliczenie" czarnych dziur (Einstein/Schrodinger), pozytonów (Dirac), czy fal grawitacyjnych (Einstein), zostało empirycznie potwierdzone i dopiero wtedy właśnie uznane za coś więcej niż tylko teoria.


Skoro czarne dziury, pozytony i fale grawitacyjne są w zasięgu twojej obserwacji to pokaż gdzie je niby widzisz

Kruchy04 napisał:
Bez obserwacji empirycznej obiektu/zjawiska nikt w nauce nie powie, że coś zostało potwierdzone.


Może tylko im się wydaje, że coś "potwierdzili". Na to już nie wpadłeś. Kiedyś twierdzili, że potwierdzili istnienie flogistonu, eteru, cieplika itd. Potem okazało sie, że to wszystko nie istnieje. Skąd wiesz, że tak nie będzie z tym o czym teraz zapewniają, że to istnieje?

Kruchy04 napisał:
Taki mamy kształt rzeczywistości w której wszystkie byty i zjawiska istnieją fizycznie, w tym i my. Nasza percepcja i umysł są osadzone w fizycznym świecie i nie jest możliwe byśmy fizyczne istnienie jakiegoś bytu/zjawiska potwierdzili inaczej jak poprzez empiryczną obserwacje.


Od lat nie jesteś w stanie udowodnić na tym forum czegoś tak podstawowego jak to, że jakakolwiek twoja obserwacja świata jest poprawna. Choćby jedna. Zero

Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.


Po prostu wskazujemy jak jest. Nie istnieje czysta obserwacja, a ty nie jesteś w stanie wykazać nawet tego, że cokolwiek obserwujesz

Jak to wykażesz? Przez inną obserwację? No to mamy już na dzień dobry błędne koło z którego nie jesteś w stanie wyjść


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 18:40, 16 Kwi 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:24, 17 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.

Masz teraz dwa wyjścia: albo zaczniesz kwestionować tę metodę (czyli zostaniesz zaliczony do tych teistów, którzy "kwestionują tę metodę w ogóle") albo przyznasz mi rację.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Sob 14:24, 17 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:14, 17 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur


To udowodnij, że to twoje zdanie nie jest tylko kolejną bzdurą. Ciekawe jak to zrobisz skoro nie masz nic poza swoją "metodą" i będziesz musiał uwiarygadniać ją samą przez nią samą. Znowu wylądowałeś w błędnym kole


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 15:14, 17 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:42, 17 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.

Masz teraz dwa wyjścia: albo zaczniesz kwestionować tę metodę (czyli zostaniesz zaliczony do tych teistów, którzy "kwestionują tę metodę w ogóle") albo przyznasz mi rację.

Napisałeś: Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.
Na jakiej podstawie uznałeś, iż tylko ta jedna jedyna metoda ma zastosowanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:42, 17 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.

Masz teraz dwa wyjścia: albo zaczniesz kwestionować tę metodę (czyli zostaniesz zaliczony do tych teistów, którzy "kwestionują tę metodę w ogóle") albo przyznasz mi rację.

Napisałeś: Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.
Na jakiej podstawie uznałeś, iż tylko ta jedna jedyna metoda ma zastosowanie?


Bardzo dobre pytanie i chętnie Ci na nie odpowiem.

Odpowiedź jest taka: Na podstawie kształtu rzeczywistości w której wszystkie byty i zjawiska istnieją fizycznie, materialnie, w tym i my. Nasza percepcja i umysł są osadzone w fizycznym świecie i nie jest możliwe byśmy fizyczne istnienie jakiegoś bytu (jakiegoś "ktośia" i/lub zjawiska) potwierdzili inaczej jak poprzez empiryczną obserwacje. W innym wypadku to byłby jakiś absurd - z resztą: masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?

A teraz ja mam do Ciebie pytanie (drugie w zasadzie, bo pierwsze jest wyżej). Moje pytanie:

W naszym świecie jest tak, że do czasu potwierdzenia hipotezy, nie ma powodów by twierdzić, że coś istnieje. Np. Gdyby nie zdobyto dowodów na istnienie pozytonów, to nie byłoby powodów by twierdzić, iż istnieją. Zgadza się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:56, 17 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.

Masz teraz dwa wyjścia: albo zaczniesz kwestionować tę metodę (czyli zostaniesz zaliczony do tych teistów, którzy "kwestionują tę metodę w ogóle") albo przyznasz mi rację.

Napisałeś: Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.
Na jakiej podstawie uznałeś, iż tylko ta jedna jedyna metoda ma zastosowanie?


Bardzo dobre pytanie i chętnie Ci na nie odpowiem.

Odpowiedź jest taka: Na podstawie kształtu rzeczywistości w której wszystkie byty i zjawiska istnieją fizycznie, materialnie, w tym i my. Nasza percepcja i umysł są osadzone w fizycznym świecie i nie jest możliwe byśmy fizyczne istnienie jakiegoś bytu (jakiegoś "ktośia" i/lub zjawiska) potwierdzili inaczej jak poprzez empiryczną obserwacje. W innym wypadku to byłby jakiś absurd - z resztą: masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?


Bardzo dużo postulatów, których empirycznie nie udowodniłeś więc znowu generujesz tylko zdania wewnętrznie sprzeczne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:02, 18 Kwi 2021    Temat postu: Re: Potwierdzenie empiryczne

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
dlaczego więc teiści kwestionują tę metodę, czy nie dlatego, że ich "prawdy wiary" nie można w ten sposób ani dowieść ani obalić? To, co można z tymi "prawdami wiary zrobić"? Usiąść w fotelu i o nich pomarzyć.

Teiści nie tyle kwestionują tę metodę w ogóle, co KONIECZNOŚĆ JEJ STOSOWANIA ZAWSZE.
W swoim zakresie metoda ma zastosowanie. I fajnie.
Ale to nie znaczy, że trzeba ja stosować zawsze i wszędzie. A, niestety, tak próbują teistów przyciskać ateiści - aby ci drudzy stosowali tę metodę ogólnie, do nieadekwatnych rzeczy - np. do światopoglądów, filozofii, zagadnień moralnych, świadomościowych. To jest ten błąd ateistów.


Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.

Masz teraz dwa wyjścia: albo zaczniesz kwestionować tę metodę (czyli zostaniesz zaliczony do tych teistów, którzy "kwestionują tę metodę w ogóle") albo przyznasz mi rację.

Napisałeś: Bez tej metody postulowane przez was "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.
Na jakiej podstawie uznałeś, iż tylko ta jedna jedyna metoda ma zastosowanie?


Bardzo dobre pytanie i chętnie Ci na nie odpowiem.

Odpowiedź jest taka: Na podstawie kształtu rzeczywistości w której wszystkie byty i zjawiska istnieją fizycznie, materialnie, w tym i my. Nasza percepcja i umysł są osadzone w fizycznym świecie i nie jest możliwe byśmy fizyczne istnienie jakiegoś bytu (jakiegoś "ktośia" i/lub zjawiska) potwierdzili inaczej jak poprzez empiryczną obserwacje. W innym wypadku to byłby jakiś absurd - z resztą: masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?

A teraz ja mam do Ciebie pytanie (drugie w zasadzie, bo pierwsze jest wyżej). Moje pytanie:

W naszym świecie jest tak, że do czasu potwierdzenia hipotezy, nie ma powodów by twierdzić, że coś istnieje. Np. Gdyby nie zdobyto dowodów na istnienie pozytonów, to nie byłoby powodów by twierdzić, iż istnieją. Zgadza się?

Zacznijmy od tego, że empirycznie potwierdzić można w ogóle wyłącznie to, co z założenia jest empirycznie potwierdzalne. Bytów matematycznych nikt nie potwierdza empirycznie, bo się zwyczajnie nie da.
A druga sprawa, to to, że uprościłeś sobie zagadnienie, gubiąc jego istotę. Bardzo często pisze o tym wuj.
Potwierdzenie empiryczne jest i tak niczym innym jak tylko pokazaniem, że jakieś tam zjawisko daje się wyjaśnić zgodnie z założoną teorią. Pozytony zostały rzeczywiście potwierdzone w ten sposób, iż dało się dostrzec ślady cząstek, które miały wszystkie parametry takie same jak elektrony, z wyjątkiem ładunku elektrycznego, oraz tego, że po spotkaniu elektronu znikają (później nazwano to anihilacją) z emisją dwóch kwantów promieniowania gamma. Wszystko to jednak jest potwierdzeniem tylko wtedy, gdy w ogóle na start założymy całą teorię - praktycznie większość znanej nam fizyki. Inaczej mówiąc potwierdzeniem dla istnienia pozytonów jest pokazanie, iż cząstka o tych właściwościach jakie pozytonowi się przypisuje tłumaczy pewne zjawiska, będąc spójną z dotychczas przyjmowanymi koncepcjami fizycznymi.
Warto zauważyć, że ZAŁOŻENIEM NA START jest znana nam fizyka (w tym mainstreamowym wydaniu).

Warto zauważyć, że nie ma czegoś takiego jak "empiryczne potwierdzenie w ogóle", czyli potwierdzenie oderwane od teorii, od przyjmowanych założeń. Są w tej chwili różne koncepcje tłumaczenia fenomenu ciemnej materii - np. za pomocą cząstek, których jeszcze nie odkryto, bo model standardowy, powszechnie stosowana teoria cząstek elementarnych ich nie przewiduje, ale są np. też koncepcje, że z grubsza ten sam efekt tłumaczenia dałoby zmodyfikowanie teorii grawitacji.
Patrząc już na te dwa tłumaczenia, to obserwacje astronomiczne, które zdają się sugerować istnienie ciemnej materii są - do wyboru - potwierdzeniem
a) niekompletności modelu standardowego
b) niekompletności teorii grawitacji
może jeszcze i inne wyjaśnienia też tu dałoby się dołożyć.
Ten przykład pokazuje, że empiryczne potwierdzenie czegoś zawsze jest EFEKTEM POWIĄZANIA Z ZAŁOŻENIAMI - Z TEORIĄ.
W życiu właściwie też trochę tak jest, tylko że "życiowe teorie" wydają nam się tak oczywiste, iż nie traktujemy ich jako teorie. Jak widzimy kałuże na jezdni, to dla większości będzie to "empiryczny dowód", że niedawno padało. I to się zwykle sprawdza, choć mało kto uświadamia sobie, jakie założenie tu poczynił - np. to, że nie było awarii sieci wodociągowej, która wywaliła fontanny wody na ulicę. Ten ostatni przypadek pomijamy jako mało prawdopodobny, choć w istocie jest on możliwy.
Ciekawe jest to, co ostatnio odkryto w kontekście rozpadu mionu [link widoczny dla zalogowanych]
Czytając różne opisy w mediach ne temat tego odkrycia fajnie wychodzi jak to jakieś tam odchylenia statystyk na poziomie milionowych części procenta skutkuję W INTERPRETACJI zapostulowaniem ISTNIENIA nie znanej do tej pory siły we Wszechświecie.
Czy to jest potwierdzenie "empiryczne"?
- Pewnie tak. W POŁĄCZENIU Z PRZYJĘTYM MODELEM INTERPRETACJI z jakiegoś tam zagięcia statystyki otrzymujemy odkrycie istnienia jakiejś nowej siły. W innym modelu to samo zakrzywienie statystyk może oznaczać coś innego, może inny byt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:18, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

Cytat:
Bytów matematycznych nikt nie potwierdza empirycznie, bo się zwyczajnie nie da.


A ktoś z nas tu twierdzi, że byty matematyczne są realnie istniejącymi bytami, a nie konstrukcjami umysłowymi?

Michał Dyszyński napisał:
Pozytony zostały rzeczywiście potwierdzone w ten sposób, iż dało się dostrzec ślady cząstek, które miały wszystkie parametry takie same jak elektrony, z wyjątkiem ładunku elektrycznego, oraz tego, że po spotkaniu elektronu znikają (później nazwano to anihilacją) z emisją dwóch kwantów promieniowania gamma.


No więc zgadzasz się ze mną, że mamy "rzeczywiste potwierdzenie". Zostały potwierdzone objawieniem? Nie. Wyśniły się komuś i dlatego je uznano? Nie. No więc.. na podstawie eksperymentów empirycznych. Jakby zresztą miałoby to być inaczej skoro mamy taki kształt rzeczywistości jaki mamy.

W zasadzie nie ustosunkowałeś się bezpośrednio do moich pytań tylko stworzyłeś ogólny wykład.

Mam więc jedno konkretne pytanie:
czy nadal nie wiesz na jakiej podstawie uznałem, iż tylko ta jedna jedyna metoda ma zastosowanie? Wynika to ze struktury świata w jakim jesteśmy osadzeni.

Jeśli to zrozumiesz to nie powinieneś mieć wątpliwości, dlaczego "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Nie 13:18, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:10, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Jakby zresztą miałoby to być inaczej skoro mamy taki kształt rzeczywistości jaki mamy.


Ale ty nie wiesz jaką mamy "rzeczywistość". Po prostu tu blefujesz bo gdzie indziej sam przyznałeś, że nie wiesz czy twoje zmysły i rozum nie mylą cię choć w jednej kwestii:

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Wystarczy cię zapytać o to skąd wiesz, że masz dostęp do "rzeczywistości" i od razu wiejesz z dyskusji lub co najwyżej odsyłasz do słownika, co żadnym dowodem na twój dostęp do "rzeczywistości" nie jest:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wuj-z-luzikiem-o-bogu-cierpieniu-i-zwierzetach,5225-50.html#490393

Kruchy04 napisał:
Wynika to ze struktury świata w jakim jesteśmy osadzeni.


Ale ty nie wiesz w jakiej "strukturze świata jesteśmy osadzeni". Po prostu znowu tu blefujesz bo gdzie indziej sam przyznałeś, że nie wiesz czy twoje zmysły i rozum nie mylą cię choć w jednej kwestii:

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Kruchy04 napisał:
Jeśli to zrozumiesz to nie powinieneś mieć wątpliwości, dlaczego "prawdy wiary" teizmu chrześcijańskiego stwierdzające coś o realnej rzeczywistości są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.


Tego co tu napisałeś też nie wiesz bo żadnego dostępu do "realnej rzeczywistości" nie masz. Jedynie tu blefujesz i każdy twój pogląd jest nieodróżnialny od dowolnej bzdury, włącznie z tym poglądem na który w tej sekundzie właśnie odpisuję


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 14:21, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:46, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kwestia potwierdzenia...
Niewątpliwie jest ważna. Nie jest rozsądne przyjmowanie za prawdziwe rzeczy chaotycznych, nie potwierdzalnych absolutnie. Z drugiej strony, gdy fizycy (ściślej Wolfgang Pauli) zapostulowali istnienie bardzo dziwnej cząstki - neutrina - to zrobił to mechanizmem "pasuje mi do znanych praw", choć jednocześnie jej nie zarejestrował, a wręcz wątpił, aby tę cząstkę dało się wykryć (bo jest ona bardzo trudna do pochwycenia). Akurat w tym przypadku, po kilkudziesięciu latach, udało się wykryć neutrino eksperymentalnie.


http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/jaka-racjonalnosc,9793-125.html#330519

Zadnie pokolorowane jest przeze mnie. Co potwierdziło neutrino? Metoda eksperymentalna. Dlaczego właśnie ta metoda, a nie jakaś inna? Bo taką mamy strukturę rzeczywistości. Jeśli coś jest stwierdzalne jako realna rzeczywistość, ale poza tą strukturą to to, co jest stwierdzalne jest niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Bo taką mamy strukturę rzeczywistości.


Ale ty nie wiesz jaką mamy "strukturę rzeczywistości". Po prostu tu blefujesz bo gdzie indziej sam przyznałeś, że nie wiesz czy twoje zmysły i rozum nie mylą cię choć w jednej kwestii:

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Wystarczy cię zapytać o to skąd wiesz, że masz dostęp do "rzeczywistości" i od razu wiejesz z dyskusji lub co najwyżej odsyłasz do słownika, co żadnym dowodem na twój dostęp do "rzeczywistości" nie jest:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wuj-z-luzikiem-o-bogu-cierpieniu-i-zwierzetach,5225-50.html#490393

Kruchy04 napisał:
Jeśli coś jest stwierdzalne jako realna rzeczywistość, ale poza tą strukturą to to, co jest stwierdzalne jest niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.


Nie masz żadnego dowodu na to, że to zdanie jakie tu teraz napisałeś jest odróżnialne od dowolnej bzdury
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:09, 18 Kwi 2021    Temat postu:

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
Bo taką mamy strukturę rzeczywistości.


Ale ty nie wiesz jaką mamy "strukturę rzeczywistości". Po prostu tu blefujesz bo gdzie indziej sam przyznałeś, że nie wiesz czy twoje zmysły i rozum nie mylą cię choć w jednej kwestii:

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Wystarczy cię zapytać o to skąd wiesz, że masz dostęp do "rzeczywistości" i od razu wiejesz z dyskusji lub co najwyżej odsyłasz do słownika, co żadnym dowodem na twój dostęp do "rzeczywistości" nie jest:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wuj-z-luzikiem-o-bogu-cierpieniu-i-zwierzetach,5225-50.html#490393

Kruchy04 napisał:
Jeśli coś jest stwierdzalne jako realna rzeczywistość, ale poza tą strukturą to to, co jest stwierdzalne jest niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.


Nie masz żadnego dowodu na to, że to zdanie jakie tu teraz napisałeś jest odróżnialne od dowolnej bzdury


przestań spamować, bo zgłoszę to do moderacji. Piszesz w kółko to samo, a wyżej już to pisałeś. Jeśli będziesz dalej zaśmiecał temat to zgłaszam to, bo później przez Twoje trolowanie Michał (i niewykluczone, że inni czytelnicy) gubią się w temacie. Na swoje trolowanie miałeś już nie raz odpowiedź, ale to wypierasz i ja na to nic tu nie poradzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:15, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
Bo taką mamy strukturę rzeczywistości.


Ale ty nie wiesz jaką mamy "strukturę rzeczywistości". Po prostu tu blefujesz bo gdzie indziej sam przyznałeś, że nie wiesz czy twoje zmysły i rozum nie mylą cię choć w jednej kwestii:

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Wystarczy cię zapytać o to skąd wiesz, że masz dostęp do "rzeczywistości" i od razu wiejesz z dyskusji lub co najwyżej odsyłasz do słownika, co żadnym dowodem na twój dostęp do "rzeczywistości" nie jest:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wuj-z-luzikiem-o-bogu-cierpieniu-i-zwierzetach,5225-50.html#490393

Kruchy04 napisał:
Jeśli coś jest stwierdzalne jako realna rzeczywistość, ale poza tą strukturą to to, co jest stwierdzalne jest niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur.


Nie masz żadnego dowodu na to, że to zdanie jakie tu teraz napisałeś jest odróżnialne od dowolnej bzdury


przestań spamować, bo zgłoszę to do moderacji. Piszesz w kółko to samo,


Skoro piszesz w kółko to samo to nic dziwnego, że ja odpisuję to samo. Tak więc to ty jesteś źródłem spamu i spamujesz od lat na tym forum wciąż tym samym, do tego stopnia, że było to już zgłaszane moderacji:

http://www.sfinia.fora.pl/zgloszenia-naruszen-regulaminu,147/spamowanie-forum-tematem-wolnej-woli,18447.html

Jesteś więc głównym spamerem na tym forum. To chyba jakaś nerwica natręctw u ciebie

Kruchy04 napisał:
a wyżej już to pisałeś. Jeśli będziesz dalej zaśmiecał temat to zgłaszam to, bo później przez Twoje trolowanie Michał (i niewykluczone, że inni czytelnicy) gubią się w temacie. Na swoje trolowanie miałeś już nie raz odpowiedź, ale to wypierasz i ja na to nic tu nie poradzę.


Nie odpowiedziałeś mi nigdy bo twoje uniki to nie jest żadne "odpowiadanie"

Natomiast Michał nie odpowiada na posty kierowane do niego dlatego, że czyta tylko ostatni post w danym wątku i ostatni wątek w dziale. Wcześniej się już nie cofa. Już ci o tym pisałem ale przegapiłeś to tak samo jak on przegapia twoje posty do niego


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 15:17, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:19, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 15:19, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:39, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?

Skoro tylko dzięki testowalności empirycznej jesteśmy wstanie uwiarygodnić byty znajdujące się i działające w świecie, co wynika z tego, że taka, a nie inna jest struktura naszego świata to na podstawie czego chcesz wierzyć, że "prawdy wiary" Twojego teizmu są wiarygodne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:58, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Skoro tylko dzięki testowalności empirycznej jesteśmy wstanie uwiarygodnić byty znajdujące się i działające w świecie


Nawet tego nie wykazałeś. Zdanie bez pokrycia

Jak sprawdziłeś czy neutrino istnieje? Odpiszesz, że ktoś tam "sprawdził". Ale to tylko deklaracja twojej wiary w sprawdzenie, a nie sprawdzenie samo w sobie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 15:58, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:02, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?

Jednocześnie można spytać: czy da się podać przykład potwierdzenia istnienia inny niż wynikający z wiar, w sensowność założeń, które użyjemy do potwierdzania bytu?

Każdy z nas - w jakimś stopniu świadomie - zdaje się coś ignorować. Ty ignorujesz, albo mentalnie spychasz na niższe pozycje w hierarchii znaczenia to, że jednak zawsze aby coś stwierdzić, będziemy opierać się na jakimś rozumowaniu, założeniach. Ja to podkreślam, bo dla mnie "czyste doświadczanie" to nic innego tylko zrównanie człowieka z amebą, która też jakieś bodźce przetwarza. Dla mnie 99% znaczenia w określaniu bytu wiąże się z tym, co myślimy, a może z 1% dodatku wynika z tego, co doznajemy z zewnątrz. Może mam trochę skrzywienie fizyka, który jakoś zapatrzył się w byty bardzo mocno wyspekulowane teoretycznie, ale jednak właśnie myślę w ten sposób, że staram się odseparować od bezwiedności, automatyzmu postrzegania i ZAWSZE PRZEPUSZCZAM PRZEZ KRYTYCYZM jakiekolwiek uznanie czegokolwiek za coś tam. Dla mnie zatem właściwie nie ma szansy aby dało się wybronić to, że to empiria rozstrzyga o bytach sama z siebie. Dla mnie empiria ODPOWIADA NA PYTANIA, jakie jesteśmy w stanie postawić UMYSŁEM. Empiria może też dawać początkową inspirację, jednak 99% pracy robi spekulatywny umysł.
To umysł określa CO będziemy sprawdzać, JAKIE ZASADY uznawania danych zmysłowych świadczą za bytem, a jakie przeciw niemu. Samo doznanie może być interpretowane względem uznawania bytu albo jako złudzenie, czy inna forma nie świadcząca o bycie, albo z owego bytu potwierdzenie. Zatem nie mogę się zgodzić z tym, że empiria ma jakiś główny, czy ostateczny głos w tej układance.
Według mnie można by mówić o takim nadrzędnym uznaniu empirii tylko wtedy, gdyby empiria zadziaływała bez pośrednictwa INTERPRETUJĄCEGO UMYSŁU, który i tak po swojemu wszystko może pozmieniać w sposób, jaki uzna za słuszny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:02, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?

Jednocześnie można spytać: czy da się podać przykład potwierdzenia istnienia inny niż wynikający z wiar, w sensowność założeń, które użyjemy do potwierdzania bytu?

Każdy z nas - w jakimś stopniu świadomie - zdaje się coś ignorować. Ty ignorujesz, albo mentalnie spychasz na niższe pozycje w hierarchii znaczenia to, że jednak zawsze aby coś stwierdzić, będziemy opierać się na jakimś rozumowaniu, założeniach. Ja to podkreślam, bo dla mnie "czyste doświadczanie" to nic innego tylko zrównanie człowieka z amebą, która też jakieś bodźce przetwarza. Dla mnie 99% znaczenia w określaniu bytu wiąże się z tym, co myślimy, a może z 1% dodatku wynika z tego, co doznajemy z zewnątrz. Może mam trochę skrzywienie fizyka, który jakoś zapatrzył się w byty bardzo mocno wyspekulowane teoretycznie, ale jednak właśnie myślę w ten sposób, że staram się odseparować od bezwiedności, automatyzmu postrzegania i ZAWSZE PRZEPUSZCZAM PRZEZ KRYTYCYZM jakiekolwiek uznanie czegokolwiek za coś tam. Dla mnie zatem właściwie nie ma szansy aby dało się wybronić to, że to empiria rozstrzyga o bytach sama z siebie. Dla mnie empiria ODPOWIADA NA PYTANIA, jakie jesteśmy w stanie postawić UMYSŁEM. Empiria może też dawać początkową inspirację, jednak 99% pracy robi spekulatywny umysł.
To umysł określa CO będziemy sprawdzać, JAKIE ZASADY uznawania danych zmysłowych świadczą za bytem, a jakie przeciw niemu. Samo doznanie może być interpretowane względem uznawania bytu albo jako złudzenie, czy inna forma nie świadcząca o bycie, albo z owego bytu potwierdzenie. Zatem nie mogę się zgodzić z tym, że empiria ma jakiś główny, czy ostateczny głos w tej układance.
Według mnie można by mówić o takim nadrzędnym uznaniu empirii tylko wtedy, gdyby empiria zadziaływała bez pośrednictwa INTERPRETUJĄCEGO UMYSŁU, który i tak po swojemu wszystko może pozmieniać w sposób, jaki uzna za słuszny.


Umysł określa, ale nie może wyskoczyć poza ramy w jakich funkcjonuje. Dla nas osadzonych w tej rzeczywistości bytow, swiat jest fizyczny, poznawany przy pomocy percepcji zmysłowej. Poznanie empiryczne to jedyny most między naszym umysłem, a niezależnym od nas światem, a wynika to po prostu z tego jak jest.

Cytat:
który i tak po swojemu wszystko może pozmieniać


No to zinterpretuj plamę atramentową na kartce papieru, że jest to czarna dziura mająca masę miliardów słońc, jest wielkości układu planetarnego, i unosi się w centrach innych galaktyk.


podsumowanie:

Jeśli w naszym świecie ostatecznym dowodem potwierdzającym coś ze świata, jest obserwacja empiryczna obiektu/zjawiska (a tylko obserwacja empiryczna tym może być, bo taka jest struktura naszego świata) to "prawdy wiary" teizmu, te które orzekają, jaka jest rzeczywistość i co się dzieje w naszej rzeczywistości (bo na ten temat teizm też różne rzeczy postuluje) są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur, bo te "prawdy" nie poddają się tej procedurze.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Nie 17:06, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:18, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:

Umysł określa, ale nie może wyskoczyć poza ramy w jakich funkcjonuje. Dla nas osadzonych w tej rzeczywistości bytow, swiat jest fizyczny, poznawany przy pomocy percepcji zmysłowej. Poznanie empiryczne to jedyny most między naszym umysłem, a niezależnym od nas światem, a wynika to po prostu z tego jak jest.


To tylko puste deklaracje twojej ateistycznej wiary. Nie masz żadnego dowodu na to, że cokolwiek "poznajesz" i że wiesz "jak jest"

Kruchy04 napisał:
Jeśli w naszym świecie ostatecznym dowodem potwierdzającym coś ze świata, jest obserwacja empiryczna obiektu/zjawiska (a tylko obserwacja empiryczna tym może być, bo taka jest struktura naszego świata).


Piękne błędne kółeczko: dla tego gimboateisty "ostatecznym dowodem potwierdzającym coś ze świata" jest obserwacja empiryczna bo "tylko obserwacja empiryczna tym może być". Klasyczne błędne koło bezpośrednie. To juz wręcz klasyka internetowego gimboateizmu

Kruchy04 napisał:
to "prawdy wiary" teizmu, te które orzekają, jaka jest rzeczywistość i co się dzieje w naszej rzeczywistości (bo na ten temat teizm też różne rzeczy postuluje) są niewiarygodne i nieodróżnialne od bzdur, bo te "prawdy" nie poddają się tej procedurze.


Tego zdania nie zweryfikowałeś przy pomocy żadnej "obserwacji empirycznej" więc jest ono nieodróżnialne od dowolnej bzdury, zgodnie z twoim własnym kryterium. Sam siebie zaorałeś, co zresztą robisz od lat na tym forum więc już wszyscy przywykli :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 17:19, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:20, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?


Każdy z nas - w jakimś stopniu świadomie - zdaje się coś ignorować. Ty ignorujesz, albo mentalnie spychasz na niższe pozycje w hierarchii znaczenia to, że jednak zawsze aby coś stwierdzić, będziemy opierać się na jakimś rozumowaniu, założeniach.

No k... ile razy można powtarzać, żebyś przestał walczyć z chochołami :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:00, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?


Każdy z nas - w jakimś stopniu świadomie - zdaje się coś ignorować. Ty ignorujesz, albo mentalnie spychasz na niższe pozycje w hierarchii znaczenia to, że jednak zawsze aby coś stwierdzić, będziemy opierać się na jakimś rozumowaniu, założeniach.

No k... ile razy można powtarzać, żebyś przestał walczyć z chochołami :(

Przykłady potwierdzeń inne niż empiryczne występują w matematyce i od matematyki pochodzących naukach. Nieważne to?... Warte zignorowania?...
Jeśli tak uznałeś, to oczywiście tak "się stanie". A może jednak warto się nad tą okolicznością pochylić?... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:32, 19 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Jakby to powiedział Irbisol: "odkrywasz Amerykę", czy jakoś tak. W zasadzie, co z tego, co napisałeś miałby przeczyć temu, co napisałem ja? Twój wpis jawi mi się neutralny do tego, co ja piszę. Czy ja gdzieś pisałem, że teoria nie jest ważna albo, że posługujemy się wyłącznie "czystym doświadczeniem"?

W takim razie zapewne rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak POTWIERDZENIE W OGÓLE, albo inaczej potwierdzenie wyjęte z kontekstu, albo potwierdzenie, którego nie da się podważyć...
- Zgoda?

I dalej. Zatem też chyba rozumiesz, że aby cokolwiek nam coś tam potwierdzało, niezbędne jest PRZYJĘCIE ZAŁOŻEŃ NA START.


no zgoda, tylko, co z tego? Sam potwierdzasz (dałem link z innej dyskusji, ale fedor to zaspamował), że w ramach empirycznej testowalności wykryto neutrino. Masz jakieś przykłady na inny rodzaj potwierdzenia istnienia, niż empiryczny?


Każdy z nas - w jakimś stopniu świadomie - zdaje się coś ignorować. Ty ignorujesz, albo mentalnie spychasz na niższe pozycje w hierarchii znaczenia to, że jednak zawsze aby coś stwierdzić, będziemy opierać się na jakimś rozumowaniu, założeniach.

No k... ile razy można powtarzać, żebyś przestał walczyć z chochołami :(

Przykłady potwierdzeń inne niż empiryczne występują w matematyce i od matematyki pochodzących naukach. Nieważne to?... Warte zignorowania?...
Jeśli tak uznałeś, to oczywiście tak "się stanie". A może jednak warto się nad tą okolicznością pochylić?... :think:


Znowu wekslowanie. Ale: W kontekście twierdzeń teistycznych? Nie warto. Przecież nie macie Boga za abstrakcję matematyczną itp. Jeśli istnienie Boga nie przejawia się w obserwowanych empirycznie zjawiskach tego świata, to w jakich?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin