Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie jest istota rzeczy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:34, 21 Cze 2022    Temat postu:

Dużo komentarz....
Może jakiś fizyk jeszcze się odezwie?

Problem pojawia się zawsze, gdy chcąc zrozumieć sens wszechświata, bazujemy na naszej intuicji - intuicja powstaje z doświadczenia, a nasze ludzkie doświadczenie dotyczące wszechświata jest całkowicie klasyczne. Wszechświat składa się z cząstek opartych na tym podstawowym zjawisku, zbiory tych cząstek zaś mogą zachowywać się jak fale.

W kwantowych realiach atomów, fotonów i pojedynczych elektronów, zachowanie falowe jest tak samo fundamentalne jak zachowanie charakterystyczne dla cząstek, przy czym tylko warunki eksperymentu, pomiaru lub interakcji decydują o tym, którą część tego zjawiska obserwujemy. Przy bardzo wysokich energiach, eksperymenty mogą ujawnić zachowanie przypominające cząstki, z którym jesteśmy tak dobrze oswojeni. W normalnych warunkach jednak, których stale doświadczają nasze ciała, nawet pojedynczy elektron może rozciągać się na cały atom lub molekułę.

Jeden z komentarzy


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:35, 21 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:00, 22 Cze 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Michał stawia pytanie jak fizyk. Kamień składa się z atomów. A mówiono nam, że Atom jest pustką.

Pustka w fizyce to nie nicość. Cała aż buzuje różnym tym i owym. Tak, jak to zaznaczył Banjankri.

Semele napisał:
Problem pojawia się zawsze, gdy chcąc zrozumieć sens wszechświata, bazujemy na naszej intuicji - intuicja powstaje z doświadczenia, a nasze ludzkie doświadczenie dotyczące wszechświata jest całkowicie klasyczne. Wszechświat składa się z cząstek opartych na tym podstawowym zjawisku, zbiory tych cząstek zaś mogą zachowywać się jak fale.

To jest w ogóle nieporozumienie biorące się z traktowania fizyki jako narzędzia do badania ontologii, do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czym jest rzeczywistość. Tymczasem fizyka, jak każda nauka w miarę ścisła, po prostu opisuje nasze doświadczenia za pomocą naszych doświadczeń. Fizyka jest raczej bardzo ścisła i dlatego w swoich opisach stara się używać metod matematycznych. Metody te są bowiem skonstruowane tak, by dawały maksymalną precyzji opisu; one są esencją precyzji rozumowania.

Fizyka dobiera taką teorię matematyczną, która najskuteczniej łączy ze sobą nasze doświadczenia. Czasem obiekty występujące w tych teoriach mają własności matematyczne, którym łatwo przypisać własności obiektów, na które dzielimy nasze codzienne obserwacje, nie te z zaawansowanych technicznie laboratoriów, lecz te z ogródka i z tramwaju. Czasem własności te są bardziej złożone, tak że droga pojęciowa od ogródka i tramwaju do takiego fotonu czy jeszcze bardziej wymyślnego bydlęcia jest długa. W każdym jednak przypadku w ostateczności wszystko daje się sprowadzić do ogródków i tramwajów. Tyle, że wymaga to cierpliwości i wysiłku, niekiedy wieloletniego (co nie znaczy, że wytłumaczyć "laikowi" nie daje się tego potem znacznie szybciej, choć też i znacznie mniej precyzyjnie i wobec tego mniej przekonująco).


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 23:03, 22 Cze 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:51, 23 Cze 2022    Temat postu:

Możemy zatem wrócić do pytania Pelikan.
teraz zagadka filozoficzna:

Cytat:

Skoro ja i kamień co do istoty jesteśmy puści, to znaczy, że w istocie jestem kamieniem?
_________________


Kim czym w istocie jesteśmy my i kamień?
Nawet gdy nie jesteśmy faktycznie pustką a fluktuacjami kwantowymi jak wyraził się Banjankri, czy fizyka odpowie na to pytanie?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 2:57, 23 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:35, 23 Cze 2022    Temat postu:

Fizyka nie zajmuje się takimi problemami.

Fizyka nie jest narzędziem do badania ontologii, nie jest narzędziem do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czym jest rzeczywistość - czyli kim jesteśmy my i kamień. Fizyka, jak każda nauka w miarę ścisła, po prostu opisuje nasze doświadczenia za pomocą naszych doświadczeń. Do tego robi to wyłącznie dla tych doświadczeń, którymi możemy się wymieniać bez nieporozumień. Czyli funkcjonuje jedynie na poziomie języka publicznego, jedynie na poziomie SYMBOLICZNYM.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:00, 23 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Fizyka nie zajmuje się takimi problemami.

Fizyka nie jest narzędziem do badania ontologii, nie jest narzędziem do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czym jest rzeczywistość - czyli kim jesteśmy my i kamień. Fizyka, jak każda nauka w miarę ścisła, po prostu opisuje nasze doświadczenia za pomocą naszych doświadczeń. Do tego robi to wyłącznie dla tych doświadczeń, którymi możemy się wymieniać bez nieporozumień. Czyli funkcjonuje jedynie na poziomie języka publicznego, jedynie na poziomie SYMBOLICZNYM.

Co chyba nie oznacza wcale, że fizycy nie są zainteresowani ontologią. Bo chyba są. Ale jeśli choć trochę głębiej przemyśleli co robią jako fizycy, to dostrzegają tę BARDZO DOBRZE "ZABEZPIECZONĄ" granicę pomiędzy tym, co fizyka powiada, a ontologią. Fizyka inspiruje do pytań ontologicznych, nawet co nieco może w tym zakresie zasugerować, jednak te sugestie zawsze będą miały postać nierozstrzygającą, tylko pokazującą "tu może warto zacząć by czegoś ontologicznego szukać, a tam obok, raczej mamy małe nadzieje, że coś się urodzi z poszukiwań".
Powiedziałbym, że fizyka ma się tak do ontologii, jak opis zdarzenia, do samego zdarzenia. Jeśli ktoś myli opis wypadku samochodowego z samym tym wypadkiem, to właśnie robi coś podobnego jak scjentysta, który twierdzi, że nauka "wyjaśniła rzeczywistość".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:11, 23 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
wujzboj napisał:
Fizyka nie zajmuje się takimi problemami.

Fizyka nie jest narzędziem do badania ontologii, nie jest narzędziem do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czym jest rzeczywistość - czyli kim jesteśmy my i kamień. Fizyka, jak każda nauka w miarę ścisła, po prostu opisuje nasze doświadczenia za pomocą naszych doświadczeń. Do tego robi to wyłącznie dla tych doświadczeń, którymi możemy się wymieniać bez nieporozumień. Czyli funkcjonuje jedynie na poziomie języka publicznego, jedynie na poziomie SYMBOLICZNYM.

Co chyba nie oznacza wcale, że fizycy nie są zainteresowani ontologią. Bo chyba są. Ale jeśli choć trochę głębiej przemyśleli co robią jako fizycy, to dostrzegają tę BARDZO DOBRZE "ZABEZPIECZONĄ" granicę pomiędzy tym, co fizyka powiada, a ontologią. Fizyka inspiruje do pytań ontologicznych, nawet co nieco może w tym zakresie zasugerować, jednak te sugestie zawsze będą miały postać nierozstrzygającą, tylko pokazującą "tu może warto zacząć by czegoś ontologicznego szukać, a tam obok, raczej mamy małe nadzieje, że coś się urodzi z poszukiwań".
Powiedziałbym, że fizyka ma się tak do ontologii, jak opis zdarzenia, do samego zdarzenia. Jeśli ktoś myli opis wypadku samochodowego z samym tym wypadkiem, to właśnie robi coś podobnego jak scjentysta, który twierdzi, że nauka "wyjaśniła rzeczywistość".


Wuj to dobrze ujął w artykule o soloscjentyzmie.przy okazji ciekawy fragment dyskusji:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:35, 23 Cze 2022    Temat postu:

Każdy powinien być zainteresowany ontologią. Ale czy fizyka może coś tu sugerować? Jeśli tak, to tylko w kontekście jakiejś ontologii już przez przyjętej przez zainteresowanego, lub przez niego analizowanej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:09, 23 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Każdy powinien być zainteresowany ontologią. Ale czy fizyka może coś tu sugerować? Jeśli tak, to tylko w kontekście jakiejś ontologii już przez przyjętej przez zainteresowanego, lub przez niego analizowanej.

Twierdzę, że jednak fizyka nie jedno ciekawe zasugerowała.
Weźmy światopogląd ludzi wychowanych na naukach Arystotelesa. Ci wierzyli, że istnieje świat nadksiężycowy i podksiężycowy, że tam wysoko w tych świecących punkcikach, nazywanych gwiazdami gdzieś jest niebiański dom. Byli o tym szczerze przekonani - taki był ich światopogląd.
Dzięki fizyce i astronomii naiwność światopoglądowa musiała ustąpić innemu spojrzeniu. Co prawda fizyka nie wyjaśniła KONKRETNIE CZYM jest ta nasza rzeczywistość, ale przynajmniej naprowadziła wielu na ślad CZYM NIE JEST, owa rzeczywistość.
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:44, 23 Cze 2022    Temat postu:

Nie sądzę, żeby naiwność światopoglądów uległa jakiejś zmianie. Czym chcesz ją mierzyć? Codzienną wiedzę, potrzebną ci w praktyce do tego czy tamtego, wbudowujesz w dostępne ci schematy ontologiczne i jedziesz na tym. Jak masz więcej do wbudowywania, to czasem trzeba doszlifować schemat w miejscach, gdzie był zbytnio ZAINSPIROWANY poprzednią TAKĄ WIEDZĄ. Takie operacje pozwalają więc z czasem USUNĄĆ z ontologii ślady inspiracji tym, czym inspirować się ontologia nie powinna, i oddzielić obie kategorie, interpretacji i interpretowanego. W idealnym przypadku powinieneś dawać radę podać interpretacje tego samego na różne, "liniowo niezależne" sposoby. I na tym polega usuwanie naiwności ze światopoglądów. Czy dziś jednak jesteśmy jako społeczność myślicieli wiele bardziej w tym procesie zaawansowani niż byliśmy za Arystotelesa, tego już nie byłbym taki pewien.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:20, 23 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie sądzę, żeby naiwność światopoglądów uległa jakiejś zmianie. Czym chcesz ją mierzyć? Codzienną wiedzę, potrzebną ci w praktyce do tego czy tamtego, wbudowujesz w dostępne ci schematy ontologiczne i jedziesz na tym. Jak masz więcej do wbudowywania, to czasem trzeba doszlifować schemat w miejscach, gdzie był zbytnio ZAINSPIROWANY poprzednią TAKĄ WIEDZĄ. Takie operacje pozwalają więc z czasem USUNĄĆ z ontologii ślady inspiracji tym, czym inspirować się ontologia nie powinna, i oddzielić obie kategorie, interpretacji i interpretowanego. W idealnym przypadku powinieneś dawać radę podać interpretacje tego samego na różne, "liniowo niezależne" sposoby. I na tym polega usuwanie naiwności ze światopoglądów. Czy dziś jednak jesteśmy jako społeczność myślicieli wiele bardziej w tym procesie zaawansowani niż byliśmy za Arystotelesa, tego już nie byłbym taki pewien.

Uważam, że jest wiele innych tropów, które dzięki rozwojowi wiedzy widać w ontologii. Choćby przeświadczenie (chyba powszechne) fizyków, że świat jest matematyczny. Albo pojęcie prawdopodobieństwa - jakie piękne jest w nim przybliżenie się do zrozumienia idei wolności (woli). Albo względność czasu (i przestrzeni), czy wzięta z kwantów idea superpozycji.
Ta ostatnia idea jest w moim osobistym odbiorze bardzo ontologiczna, fundamentalnie podstawowa dla myśli i zagwozdka jednocześnie - jak coś jednocześnie jest w więcej niż jednym stanie na raz, a pomimo że stany w superpozycji są w jeden sposób odseparowane, to w inny się łączą. Dla mnie to coś bliskiego czystej ontologii. Choć...
nie jako już gotowe, ani pełne wyjaśnienie świata, ale właśnie INSPIRACJA do przemyśleń. I jeśli chodzi o użycie właśnie tego słowa chyba jesteśmy zgodni. :pidu:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:28, 23 Cze 2022    Temat postu:

Tylko czy to świat jest matematyczny, czy raczej matematyka jest formalizacją naszego myślenia?

Albo jak się ma prawdopodobieństwo do zrozumienia wolności woli? Przecież ono jest tylko uporządkowanym sposobem uwzględnienia nieznanych czynników.

Tak w ogóle to przypuszczam, że to raczej fizyka czerpie inspiracje z bardziej ogólnych przemyśleń, postulując potem różnorakie "szalone" zastosowania dla abstrakcyjnych do tej pory pomysłów matematyków. Choć oczywiście każde "absurdalne" rozszerzenie "naturalnej" teorii, które naraz okazuje się pomagać w opisie nowych obserwacji, niewątpliwie działa na wyobraźnię i faktycznie niesie potencjał świeżych konceptów. W końcu te stare też nie wzięły się znikąd.

No i tak to rośnie nam magazyn z zabawkami :) I słusznie robi, bo dzieci nie powinny wpadać w rutynę, rutyna trąci wapnem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:23, 24 Cze 2022    Temat postu:

T. Pelikan pyta dalej:
Cytat:
co jeśli istota tak kamienia jak Pelikana mieści się nie w tych 99,999% pustki, tylko własnie w tym pozostałym 0,001%?

I co jeśli to 0,001% twardej materii to jest dokładnie to samo, co jest nam dane w ogladzie zmysłowym?

Co jeśli ISTOTA RZECZY mieści się nie w środku tyllko NA ZEWNĄTRZ?


Ciekawe spojrzenie. Ja myślę natomiast, że istota rzeczy jest w sferze nam niedostępnej i wiąże się z pojęciem materii, której dotąd nie potrafimy uchwycić lub tak jak Ty wuju uważasz, że ona nie istnieje.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 4:10, 24 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:10, 24 Cze 2022    Temat postu:

Po prostu tego, co jest dla nas z gruntu rzeczy nieuchwytne, nie możemy nawet nazwać czymś, jako że nie posiada dla nas absolutnie żadnej treści (jako fundamentalnie NIEUCHWYTNE). Jest dla nas faktycznie NICOŚCIĄ, ale nie taką jak ta pustka tworząca większość atomu, bo ta pustka to nie nicość lecz coś tak samo dobrze określonego i pojętego, jak i cała reszta atomu. Nawet nie wiadomo, co miałoby znaczyć, że to-to istnieje. Ani, że nie istnieje.

O czym się nie da niczego powiedzieć, o tym należy milczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:22, 24 Cze 2022    Temat postu:

Materia jest zrozumiala, to swiadomosc jest niezrozumiala, a tzw rozumienie swiadomosci to machanie rekami i mowienie wiesz co to, skoro jestes swiadomy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:58, 24 Cze 2022    Temat postu:

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:01, 24 Cze 2022    Temat postu:

Cala fizyka tak okresla
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:44, 24 Cze 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Cala fizyka tak okresla

O ile ja znam fizykę, to tam nie widać żadnej ontologii, tylko są modele i teorie.
Działa to tak, że:
- do zbioru obserwacji i doświadczeń dorabia się opis teoretyczny
- potem w ramach tego opisu formułuje się nowe przewidywania
- jeśli te przewidywania się sprawdzą, czyli wystąpi wystarczająca (! nie absolutna, czegoś takiego nie ma w fizyce) zgodność teorii z doświadczeniem, to mamy jakąś formę potwierdzenia danej teorii.

Problem w tym jest taki, że podobnych teorii, sposobów na opis wyników doświadczeń fizyka potrafi skonstruować więcej niż jedną!
Gdyby fizyka była w stanie stworzyć superteorię, która spełniałaby następujące warunki:
1. Opisuje WSZYSTKO, co obserwujemy, całą materię bez wyjątków
2. Nie ma w niej żadnych kontrowersji, błędów, niejasności
3. Wiadomo, że nie ma alternatyw, albo przynajmniej alternatyw o podobnej skali skuteczności.
to przynajmniej taką teorię moglibyśmy uznać za kandydata na "określenie" materii. Niestety, ale żaden z warunków 1-3 nie jest spełniony w fizyce.
Mamy teorie, które tworzą - póki co - patchwork koncepcji, czasem sobie potrafią przeczyć, mają białe plamy, czyli nie dające się opisać fenomeny.
W fizyce dysponujemy określeniami ROBOCZYMI.
Nie ma "nie roboczych" teorii. Wszystkie są robocze, co do wszystkich WIEMY, że na czymś się wykładają. Co automatycznie oznacza, iż nie wiemy w jakim stopniu są one "wyjaśnieniem" czegokolwiek. One są bardziej PRÓBĄ SPÓJNEGO TRAKTOWANIA tego, co obserwujemy, a nie jakąś ostateczną wiedzą, czym jest świat, materia.
A poza tym, jest jeszcze to, co pisze Wuj, że i tak zawsze w tych teoriach gdzieś niezbędnym jest sam obserwator. Nie ma teorii, w której na przykład nie definiowano by układu odniesienia (czasem w niejawnej formie), która by jakoś ujmowała rzeczywistość "tak w ogóle".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:19, 24 Cze 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.
Andy napisał:
Cala fizyka tak okresla

Nie. Publiczny język fizyki to robi, co oznacza sprowadzenie do ciągu symboli pozbawionych treści dokładnie tak samo, jak nic dla ciebie zapewne nie znaczy wzór na wibracyjną entropię

Albo jeszcze bardziej pozbawionych treści, bo w przykładzie z obrazka raczej rozpoznajesz wiele znanych ci symboli. Rozpoznajesz symbole, którym potrafisz nadać jakąś treść na podstawie twojego doświadczenia. Czyli po odniesieniu ich do obserwatora. Do CIEBIE.

Fizyka jest o tyle zrozumiała dla fizyka, o ile fizyk jest w stanie odnieść do własnego doświadczenia używane w niej pojęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:46, 24 Cze 2022    Temat postu:

Z [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:

Ludzie poznają świat od zewnątrz, za pośrednictwem zmysłów, przez obserwację i badanie rzeczy, które ich otaczają. Sposób poznania właściwy aniołom jest inny. Swoją wiedzę czerpią oni jakby od wewnątrz rzeczy, gdyż znają je dogłębnie. W teologii i filozofii mówi się, że aniołowie mają idee wlane wszystkich rzeczy, nie tylko w ogólnych zarysach, ale w szczegółach. Te idee wlane to nic innego jak dokładna znajomość każdej rzeczy, jej treści, jej istoty. Dzięki tym ideom anioł poznaje rzeczy tak, jak istnieją one w rzeczywistości. Jest to poznanie podobne do tej wiedzy o rzeczach, jaką posiada wszechwiedzący Bóg. I tu również anioł, choć doskonalszy od człowieka, jest niżej postawiony od Boga, jako Jego stworzenie.


Ludzie np. poznając krzesło, tworzą w głowie jego cień, kopię. Krzesło nie wchodzi do głowy.
Jednak ludzie mogą pewne obiekty poznawać całkowicie, dogłębnie. Mianowicie obiekty trzeciego świata czyli idee matematyczne. O ile nie znają całej matematyki, to mogą dogłębnie zrozumieć np. trójmian kwadratowy czy algorytm QuickSort. To tak jakby wchodzi do głowy.
A jak ludzie poznają świat materialny? robiąc odwzorowanie świata materialnego na modele idei matematycznych.
Czyli fizyka poznaje świat obiektywny.
Gorzej jest ze światem świadomości. bo nie udaje się zrobić modelu czerwoności czy zapachu ozonu ani przekazać qualiów komuś innemu, Qualia są więc tajemnicą, w odróznieniu od materii.


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 18:46, 24 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:54, 24 Cze 2022    Temat postu:

Złożyłeś kilka oświadczeń. A teraz proszę o choćby jeden przykład potwierdzający słuszność choćby jednego z nich. Prosiłem zresztą już nieco wcześniej, żebyś określił materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora; pominąłeś to. Teraz znów pominąłeś to, co napisałem o fizyce.

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.

A zapach ozonu to quale, a nie świadomość.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 18:56, 24 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:09, 24 Cze 2022    Temat postu:

Andy

Cytat:
Gorzej jest ze światem świadomości. bo nie udaje się zrobić modelu czerwoności czy zapachu ozonu ani przekazać qualiów komuś innemu, Qualia są więc tajemnicą, w odróznieniu od materii.


Można się pokusić o zrobienie jakiegoś wzorca.
Wzoru dla czerwoności.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 19:10, 24 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:48, 25 Cze 2022    Temat postu:

Wzorzec czerwoności funkcjonuje na poziomie języka publicznego. To część słownikowej recepty mówiącej: zrób to i to, zapamiętaj wynik, nazwij go zbitką liter "czerwone", i używaj tej zbitki w konwersacjach jako etykiety dla obserwacji pasujących ci do tego wyniku. Czynności te wykonuje każdy prywatnie i treścią jego obserwacji są qualia, natomiast zbitka liter to symbolika z poziomu publicznego, zawierająca odniesienie do relacji jej z innymi zbitkami liter, znajdującymi się w publicznym zbiorze recept, słowniku.

Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 13:51, 25 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:55, 25 Cze 2022    Temat postu:

Znowu Wuj ucieka w lingwistykę.
A chodzi o to że qualia są subiektywne i nieorzekazywalne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:10, 25 Cze 2022    Temat postu:

Ja jednym okiem widzę kolory inaczej niż drugim.
Jednym widzę mniej czerwone, a drugim bardziej czerwone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:19, 25 Cze 2022    Temat postu:

Zawsze czy tylko teraz?
Może patrzyłeś jednym okiem na intensywny kolor?
A gdy zawsze - to dziwne/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin