Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie jest istota rzeczy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:32, 25 Cze 2022    Temat postu:

Tak, Andy, chodzi o to że qualia są subiektywne i nieprzekazywalne. I o to, że wzorzec czerwieni funkcjonuje na poziomie języka. I że quale to nie to świadomość, lecz nazwa na doznania, podkreślająca ich subiektywny i nieprzekazywalny charakter.

Nadal czekam na choćby jeden przykład potwierdzający słuszność choćby jednej twoich wczorajszych deklaracji . Prosiłem też nieco wcześniej, żebyś określił materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora; pominąłeś to. Teraz znów pominąłeś to, co w w odpowiedzi na twoje oświadczenia napisałem o fizyce.

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:34, 25 Cze 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zawsze czy tylko teraz?
Może patrzyłeś jednym okiem na intensywny kolor?
A gdy zawsze - to dziwne/


Zawsze. I to dotyczy wszystkich kolorów.
Jednym okiem są bardziej nasycone, drugim mniej.

O tak widzę:


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 14:39, 25 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5620
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:23, 25 Cze 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zawsze czy tylko teraz?
Może patrzyłeś jednym okiem na intensywny kolor?
A gdy zawsze - to dziwne/


Też mam tak zawsze, lewym okiem widzę więcej czerwonego.
A kto widzi niemożliwe kolory?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba zrobić zeza i połączyć krzyżyki wzrokiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:29, 25 Cze 2022    Temat postu:

Kolory nie istnieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:35, 25 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:

Nadal czekam na choćby jeden przykład potwierdzający słuszność choćby jednej twoich wczorajszych deklaracji . Prosiłem też nieco wcześniej, żebyś określił materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora; pominąłeś to. Teraz znów pominąłeś to, co w w odpowiedzi na twoje oświadczenia napisałem o fizyce.

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.

Bez sensu, czekasz na komunikat z mojej strony do Ciebie.
A wtedy powiesz:
- ty jako nadawca komunikatu jesteś świadomością
- ja jako odbiorca komunikatu jestem świadomością
Wystarczy że te miliony bitów, które o świecie materialnym mówi fizyka nie odwołują się do świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:59, 27 Cze 2022    Temat postu:

Andy napisał:
Nadal czekam na choćby jeden przykład potwierdzający słuszność choćby jednej twoich wczorajszych deklaracji
Andy napisał:
czekasz na komunikat z mojej strony do Ciebie.
A wtedy powiesz:
- ty jako nadawca komunikatu jesteś świadomością
- ja jako odbiorca komunikatu jestem świadomością

I co z tego maiałoby wynikać? Albo napisz przynajmniej proszę, którą z twoich deklaracji zamierzałeś tą uwagą potwierdzić?

wuj napisał:
Prosiłem też nieco wcześniej, żebyś określił materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora; pominąłeś to. Teraz znów pominąłeś to, co w w odpowiedzi na twoje oświadczenia napisałem o fizyce.

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.
Andy napisał:
Wystarczy że te miliony bitów, które o świecie materialnym mówi fizyka nie odwołują się do świadomości.

Nie. Dopiero co o tym pisałem; proszę powiedz, co w tym jest dla ciebie niejasne lub z czym się nie zgadzasz:

To publiczny język fizyki nie odwołuje się do świadomości, a ten brak odwołania POLEGA na sprowadzeniu wypowoedui do ciągu symboli pozbawionych treści dokładnie tak samo, jak nic dla ciebie zapewne nie znaczy wzór na wibracyjną entropię:

Albo jeszcze bardziej pozbawionych treści, bo w przykładzie z obrazka raczej rozpoznajesz wiele znanych ci symboli. Rozpoznajesz symbole, którym potrafisz nadać jakąś treść na podstawie twojego doświadczenia. Czyli po odniesieniu ich do obserwatora. Do CIEBIE.

Fizyka jest o tyle zrozumiała dla fizyka, o ile fizyk jest w stanie odnieść do własnego doświadczenia używane w niej pojęcia.

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora. Podejmij taką próbę, zamiast odwoływać się do rzeczy ci nieznanych. Nie proszę cię o jakieś studium fizyczne, wystarczy że użyjesz wyobraźni i opiszesz, jak twoim zdaniem mógłby taki proces polegać. Zacznij choćby od krzesła, na którym siedzisz, i na jego podstawie rozpocznij wywodzenie definicji materii niezawierającej odniesienia do obserwatora: WYRUGUJ to odniesienie, bo w "krzesło, na którym siedzę" jest ono ewidentne. Albo zacznij od czegoś innego. Ale RÓB to, zamiast rzucać fałszywymi oczywistościami, od których uginają się półki w bibliotekach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:06, 27 Cze 2022    Temat postu:

Gdy ktoś rozumie te wzory, ma poznanie pełne przynajmniej tej częśći świata idei matematycznych
A poznanie fizyczne polega na odwzorowaniu fizyki w idee matematyczne
Gorzej jest z qualiami, bo tych nie można zrozumiec ani przesłać

A co do fizyki to wiem, ża
wszechświat składa się z atomów,
te z protonów, neutronów,
elektrony po orbitach swoich mkną.


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 14:08, 27 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:23, 27 Cze 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
A co do fizyki to wiem, ża
wszechświat składa się z atomów,
te z protonów, neutronów,
elektrony po orbitach swoich mkną.

Wuj pewnie też powie, że materia w większości "składa się z atomów" (z tymi "orbitami" elektronów to może niekoniecznie, bo fizyka współczesna raczej używa pojęcia orbitalu). Różnicie się jednak tym, CO WŁAŚCIWIE OZNACZA takie stwierdzenie.

Wuj zwraca uwagę na to, że owo "składanie się z atomów" jest bytem ze świata umysłu, świadomości. Ten byt jest oczywiście tak dobrany, aby jak najlepiej tłumaczył doznania, jednak wciąż jest to coś co z doznań się wzięło i co umysł stworzył, a nie jakaś rzecz sama w sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:28, 27 Cze 2022    Temat postu:

Tak jak w tym dowcipie, ktoś zna 5 języków nie dogada się z tym który nie zna żadnego. Wuj zna tylko język subiektywizmu. Nie da się dogadać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:00, 27 Cze 2022    Temat postu:

Niech się więc umysl sam ze sobą zmaga.
My ludzie sami ze sobą.

Atomów nie ma jak twierdził Ernst Mach.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 15:01, 27 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:17, 27 Cze 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Atomów nie ma jak twierdził Ernst Mach.

Na jednej z konferencji, która miała miejsce w Paryżu w roku 1922, Epizod ten był jednakże jedynie końcowym etapem długiego procesu, w którym Einstein stopniowo uświadamiał sobie, że czysto empirystyczna filozofia Macha nie jest słuszna, a w każdy razie nie jest wystarczająca do zbudowania ogólnej teorii względności. Wymownym świadectwem „filozoficznego nawrócenia” Einsteina są jego własne słowa, w których — z perspektywy czasu — wyraża przekonanie o wyższości matematycznej
prostoty nad podejściem czysto empirycznym. Wypowiedzi te można zarazem potraktować jako swego rodzaju rozrachunek Einsteina z filozofią, która fascynowała go w młodości, ale która w późniejszym okresie przestała go zadowalać i dostarczać mu twórczej inspiracji:


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:41, 27 Cze 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora. Podejmij taką próbę, zamiast odwoływać się do rzeczy ci nieznanych. Nie proszę cię o jakieś studium fizyczne, wystarczy że użyjesz wyobraźni i opiszesz, jak twoim zdaniem mógłby taki proces polegać. Zacznij choćby od krzesła, na którym siedzisz, i na jego podstawie rozpocznij wywodzenie definicji materii niezawierającej odniesienia do obserwatora: WYRUGUJ to odniesienie, bo w "krzesło, na którym siedzę" jest ono ewidentne. Albo zacznij od czegoś innego. Ale RÓB to, zamiast rzucać fałszywymi oczywistościami, od których uginają się półki w bibliotekach.

/I znów odpowiedziało mi twoje milczenie/

Andy napisał:
Gdy ktoś rozumie te wzory, ma poznanie pełne przynajmniej tej częśći świata idei matematycznych

Rozumienie "świata idei matematycznych" to połączenie umiejętności wykonywania operacji na symbolach, znajomości odpowiedniej ilości ciągów symboli, oraz doświadczenie podobne do doświadczenia fizyka, polegające na zbudowaniu relacji pomiędzy symbolami będącymi podstawą tych teorii matematycznych i własnymi subiektywnymi doświadczeniami.

Andy napisał:
A poznanie fizyczne polega na odwzorowaniu fizyki w idee matematyczne

Czyli odwzorowaniu CZEGO w idee matematyczne?

Fizyka jest o tyle zrozumiała dla fizyka, o ile fizyk jest w stanie odnieść do własnego doświadczenia używane w niej pojęcia.

Andy napisał:
Tak jak w tym dowcipie, ktoś zna 5 języków nie dogada się z tym który nie zna żadnego. Wuj zna tylko język subiektywizmu. Nie da się dogadać.

Dopóki nie zaczniesz odpowiadać na pytania, nie da się dogadać. Powtarzasz tylko hasła, nawet nie przejmując się tym, że są one jawnie fałszywe ("wuj zna tylko język subiektywizmu") ani tym, że nie znasz żadnej alternatywy (doznania są subiektywne, więc nie da się zbudować obiektywizmu inaczej jak z subiektywizmu, nie da się zacząć od tego, czego się nie ma).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:13, 27 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.


wujzboj napisał:

jawnie fałszywe ("wuj zna tylko język subiektywizmu") ani tym, że nie znasz żadnej alternatywy (doznania są subiektywne, więc nie da się zbudować obiektywizmu inaczej jak z subiektywizmu, nie da się zacząć od tego, czego się nie ma).


- to Wuju nine znasz tylko języka subiektywizmu?
- wniosek żę nie należy wychodzić z subiektywizmu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:34, 29 Cze 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.

/.../ jawnie fałszywe ("wuj zna tylko język subiektywizmu") ani tym, że nie znasz żadnej alternatywy (doznania są subiektywne, więc nie da się zbudować obiektywizmu inaczej jak z subiektywizmu, nie da się zacząć od tego, czego się nie ma).
Andy napisał:
- to Wuju nine znasz tylko języka subiektywizmu?

Znam język prywatny i język publiczny. Rozmawiamy w języku publicznym: mówiący tłumaczy ze swojego prywatnego na publiczne ciągi symboli, słuchający tłumaczy publiczne ciągi symboli na swój język prywatny. Język publiczny zawiera wyłączne relacje pomiędzy symbolami, a symbole te same w sobie nie niosą absolutnie żadnej treści. Jedyną treścią języka publicznego są te RELACJE między symbolami, i to po linii tych relacji tłumaczymy z języka prywatnego i na język prywatny: szukamy prywatnych pojęć będących ze sobą w takich samych relacjach, co symbole użyte w publicznej wypowiedzi. Dokładnie to samo masz, gdy "czystą" matematykę zapędzasz do zastosowania mającego na celu opisanie jakiegoś fizycznego problemu: matematycznym językiem odpowiednim do tego problemu jest taka czysto-matematyczna teoria, której symbole są ze sobą w takiej samej (lub dostatecznie podobnej) relacji, co pojęcia definiujące fizyczny problem.

W mojej prośbie "Określ materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora" chodzi więc o to, byś takie określenie sformułował w sposób zrozumiały dla ciebie i podał mi to po polsku, wklepując z klawiatury zdania zawierające znane słowa (symbole o znanych nam relacjach między nimi) i w razie potrzeby dookreślając relacje zachodzące między tymi słowami tak, żeby uzyskać jak najlepszą reprezentację tego, co rozumiesz. Wtedy ja będę mógł przetłumaczyć to na moje doświadczenie, a jeśli pojawią się trudności, to będę zadawał pytania, na tej samej zasadzie na jakiej ty mówisz do mnie.

Andy napisał:
- wniosek żę nie należy wychodzić z subiektywizmu

Zły wniosek. Nie da się wychodzić od czegoś, czego się nie ma. Konieczność zaczynania od subiektywizmu nie oznacza, że nie da się sformułować pojęcia obiektywności ani że nie da się prowadzić zrozumiałej dyskusji. Konieczność ta znaczy, że efektywność komunikacji jest ograniczona.

Uważasz, że nie mam racji? To po prostu spróbuj uczciwie rozwiązać zadanie, które ci postawiłem. Nie postawiłem ci go po to, żebyśmy zdobyli nagrodę Nobla. Postawiłem ci je po to, żeby ci zilustrować na twoim własnym doświadczeniu istotę problemu czyniącego materializm irracjonalną hipotezą.

Zadanie to brzmi, przypomnę:

Określ proszę materię w sposób zrozumiały, tak żeby nie zawierało to odniesienia do obserwatora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:54, 29 Cze 2022    Temat postu:

Co to jest język prywatny i do czego służy?
Na pewno nie do myślenia, bo myśli nie są wyrażone w żadnym języku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:06, 29 Cze 2022    Temat postu:

Owieczka napisał:
Co to jest język prywatny i do czego służy?

Język złożony z pojęć mających treść. Czyli z elementów, z których każdy składa się z grupy doświadczeń i z grupy innych takich elementów. Składniki każdego elementu są ze sobą powiązane "skojarzeniami" o różnej i zmieniającej się w zależności od sytuacji i od stopnia rozwoju języka wadze (sile, trwałości). Przyjrzyj się na przykład skojarzeniom składającym się na to, co pojawia się w twoim umyśle gdy myślisz "żaba" i jak to się rozwija, gdy zastanawiasz się nad tym, co znaczy "żaba", Podobne powiązania zachodzą także pomiędzy różnymi elementami, przy czym powiązania pomiędzy różnymi elementami są tego rodzaju, że pozwalają na sklejanie tych w miarę stałych elementów (pojęć) w zmienne ciągi obrazujące zastaną sytuację (opis) lub pozwalające na modelowanie i przewidywanie sytuacji przyszłych (rozumowanie). Pojęciom nadajesz nazwy, takie jak słowo "żaba". Opisy i rozumowania przyjmuje często formę werbalną uporządkowaną w zdania biegnące jedno po drugim.

Dokładnie taką samą strukturę ma język publiczny. Tyle, że jego elementy nie zawierają żadnych doświadczeń, lecz jedynie same słowa (zbitki symboli, zwykle dźwięków), a połączenia są definiowane nie przez skojarzenia, lecz przez to, w jaki sposób jeden element pojawia się w wypowiedziach w towarzystwie innych elementów. Jest to kodyfikowane przez słowniki, które z kolei podsumowują użycie tych elementów w publicznym języku mówionymi i pisanym.

Nazwy (słowa) tworzące podstawowe elementy języka publicznego są powielane w odpowiadającym mu języku prywatnym. To samo dotyczy rzecz jasna reguł gramatyki.

Owieczka napisał:
Na pewno nie do myślenia, bo myśli nie są wyrażone w żadnym języku.

Dość trudno jest człowiekowi nie wyrażać myśli w żadnym języku, choć to oczywiście jest kwestia przyzwyczajenia. Etykietki przypisane pojęciom (słowa) bardzo ułatwiają skuteczne myślenie, gdyż pozwalają korzystać ze schematów i skupić uwagę na tym, co wydaje się być w danym przypadku najistotniejsze. Zachodzenie w miarę ustalonych relacji pomiędzy pojęciami (porównaj "żaba pływa" z "żaba pisze") pozwala szybko, bez wnikania w treści, oceniać, czy rozumowanie idzie rozsądną drogą. A że człowiek potrafi skupić uwagę na raz na co najwyżej kilku elementach, to posiadanie języka z pojęciami o wysokim stopniu abstrakcji daje jednostce znaczną przewagę nad jednostkami niekorzystającymi z tak zaawansowanych struktur myślowych.

Ludzie wielojęzyczni zauważają, że ich umysł dobiera język odpowiedni do problemu. To, jaki język jest do jakiego problemu najbardziej odpowiedni, zależy zarówno od tego, w jakim kontekście człowiek uczył się odpowiadającego mu języka PUBLICZNEGO. Na przykład, dla polskiego emigranta, który wychował się od dziecka w polskiej rodzinie w Brazylii, potem był biologiem w USA, i tam ożenił się z Meksykanką, polski będzie zapewne językiem relacji z krewnymi, portugalski będzie językiem zabawy, angielski będzie językiem nauk ścisłych, a hiszpański - językiem miłości i kłótni :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:14, 29 Cze 2022    Temat postu:

Wyrażenie myśli w języku to rzecz wtórna w stosunku do myśli.
Trudno to jest właśnie myśl wyrażać w języku.

Myśli nie mają przełożenia na żaden język. To, co mówisz lub piszesz, to zaledwie mozolna próba przekazania swoich myśli innym. Jednak myśli nie składają się z tego, co piszesz lub mówisz.

Najpierw masz myśl, wiesz o co ci chodzi, a dopiero potem się zastanawiasz, jak to w przybliżony sposób wyrazić językiem.

Nawet zdanie w języku, które masz ułożone tylko w myślach, nie stanowi tej myśli, z której się wywodzi.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:16, 29 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:21, 29 Cze 2022    Temat postu:

Nie muszę mieć w myślach ułożonego zdania "Chce mi się pić", żeby wstać i pójść zrobić sobie coś do picia.
A to przecież nie znaczy, że zrobiłem to bezmyślnie.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:21, 29 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 29 Cze 2022    Temat postu:

Ależ oczywiście, że nie myślę najpierw słowami "chce mi się pić", potem "aby się napić, muszę wstać", a potem wstaję i idę się napić. Ani, że nie robiąc tak, postępuję bezmyślnie. Nigdzie niczego takiego nie napisałem i nie wiem, w jaki sposób udało ci się to wydobyć z moich słów.

Natomiast to, co opisuję, daje ogromną przewagę w każdej sytuacji, w której przewagę daje rozumowanie. Ta przewaga bierze się właśnie z prostoty przyspieszającej badanie, czy w jakąś ideę (ta zaś z reguły pojawia się niewerbalnie) warto jest inwestować czas. A także z prostoty pozwalającej w uporządkowany sposób KREOWAĆ idee, po prostu idąc po skojarzeniach i ignorując po drodze te skojarzenia, które werbalnie kupy się nie trzymają. Porównania czynione na poziomie werbalnym są wiele precyzyjniejsze, niż czynione na poziomie niewerbalnym, a porównywalny poziom precyzji jest wiele szybciej osiągany werbalnie niż niewerbalnie. Wiąże się to z tym, że do zwerbalizowanej myśli łatwiej jest wrócić pamięcią by rozważyć ją pod innym kątem. Jeśli zaś się chce podnieść stopień kontroli i precyzji, to warto nie tylko werbalizować, lecz także NOTOWAĆ. Pisać tekst literami. Pisanie jest znacznie wolniejsze niż myśl, ale zysk czasu biorący się ze znacznie łatwiejszego wychwytywania błędów potrafi być dramatyczny. To czy jest czy nie (a może być to nawet nie zysk, a duża strata czasu), zależy rzecz jasna od stopnia komplikacji problemu. Skrajną formą takich notatek jest stosowanie formalizmu matematycznego. Niekiedy okazuje się to być jedyną drogą prowadzącą w skończonym czasie do celu. Ale jeśli problem jest do tego niedostosowany, to łatwo może się okazać, że jego matematyzacja jest ogromną stratą czasu, albo jest niewykonalna, albo prowadzi do trywializacji odbierającej mu jakikolwiek praktyczny sens.

Tak, najczęściej najpierw formułuje się "myśl końcową", a potem szuka się werbalnej drogi do niej, wiodącej od "myśli początkowej". Ta droga werbalna jest procesem weryfikacji rozumowej. Tym różni się racjonalne myślenie od myślenia na czuja.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 22:03, 29 Cze 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:29, 30 Cze 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Co to jest język prywatny i do czego służy?
Na pewno nie do myślenia, bo myśli nie są wyrażone w żadnym języku.


Raczej są. Jak myślę to mówię. Nieraz bełkoczę Ale to jest mowa.

Jeśli chcę komuś myśli przekazać muszę to sformułować w sposób maksymalnie zrozumiały. Bywa wtedy, że część myśli umyka. :wink: :)

Co to jest myślenie...
Mało tego – czasami zachowują się inteligentniej niż ludzie! Jeżeli przykręcimy długą szklaną rurkę do ciężkiego stolika i wrzucimy do środka orzeszek, to wielu ludzi nie poradzi sobie z jego wydobyciem. Małpy, które stawialiśmy przed podobnym problemem, podchodziły do zlewu, nabierały wody w usta i napełniały rurkę, aż orzeszek uniósł się na taką wysokość, że mogły go wydobyć. Jedna wyjątkowo kreatywna szympansica próbowała nawet nasikać do rurki. W internecie można zobaczyć film, na którym ludzie nie radzą sobie z podobnym zadaniem, nawet jeżeli w pomieszczeniu leży butelka wody. Małpy, które rozwiązywały to zadanie, nie przeszły wcześniej żadnego treningu. Musiały się nawet same postarać o wodę, musiały wpaść na to, że można się nią posłużyć jako „narzędziem”. Naprawdę wykazały się kreatywną pomysłowością, jaką wielu ludzi przypisuje wyłącznie przedstawicielom naszego gatunku.

Inteligencja jest więc czymś przeciwstawnym do tego, co nazywamy instynktem. Instynkt to zachowanie wrodzone – choć obecnie chyba już żaden biolog nie wierzy w zachowania całkowicie wrodzone.


Cytat z artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Dalej: Wielu ludzi uważa, że trudno mówić o myśleniu bez języka. Małpy – jeżeli nie przeszły długiego treningu – nie posługują się symbolicznym językiem…

Nie jestem przekonany, że język jest kluczowy w myśleniu. Tak naprawdę nie ma na to wielu dowodów. Wiele z tego, co robią zwierzęta, przypomina zachowania ludzi – a obywają się bez języka. Język jest wspaniałym narzędziem do przekładania swoich myśli – do komunikowania ich. Ale gdyby język był konieczny do myślenia, to chyba nie mielibyśmy aż tylu problemów, by się wysławiać, formułować nasze myśli. Język wymaga myślenia, ale myślenie nie musi wymagać języka.



Tu dygresja:

Cytat:
A z ich strony jak to wygląda – czy są np. wobec Pana szczere?

Czy są szczere? Cieszę się, że pracuję ze zwierzętami, bo nie muszę sobie zawracać głowy kwestionariuszami. Psychologowie dają ludziom do wypełnienia ankiety i wyciągają wnioski z odpowiedzi, a tymczasem ludzie non stop kłamią. Może nawet nieświadomie – bo ludzie często nie wiedzą, dlaczego coś robią. Po prostu podają odpowiedź, w którą wierzą. Ja tam nie wierzę w nic, co ludzie do mnie mówią. Na szczęście zwierzęta nie potrafią wypełniać ankiet. ˆ

Prof. FRANS DE WAAL jest holendersko-amerykańskim prymatologiem i etologiem, zajmuje się zdolnościami poznawczymi i prospołecznymi zachowaniami zwierząt, ich altruizmem, umiejętnością okazywania uczuć, moralnością. Pracuje na Emory University w Atlancie. Członek m.in. American Academy of Arts and Sciences, National Academy of Sciences, dyrektor Living Links Center. Autor wielu książek, m.in. „Bonobo i ateista”, „Małpa w każdym z nas” (wyd. polskie 2015), ostatnio opublikował „Bystre zwierzę” (wyd. polskie 2016).


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 4:51, 30 Cze 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:15, 30 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Porównania czynione na poziomie werbalnym są wiele precyzyjniejsze, niż czynione na poziomie niewerbalnym, a porównywalny poziom precyzji jest wiele szybciej osiągany werbalnie niż niewerbalnie.

No nie powiedziałbym...

wujzboj napisał:
Wiąże się to z tym, że do zwerbalizowanej myśli łatwiej jest wrócić pamięcią by rozważyć ją pod innym kątem.

I właśnie dlatego często nie rozumiem własnych notatek spisanych kilka miesięcy wcześniej, bo myśli nie da się dokładnie zapisać.

Język powstał po to, żeby manipulować innymi ludźmi.
A wymyślenie pisma i notatników pozwoliło dodatkowo manipulować samym sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:17, 30 Cze 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Raczej są. Jak myślę to mówię. Nieraz bełkoczę Ale to jest mowa.

A nie masz czasem tak, że wiesz o co Ci chodzi, ale nie potrafisz tego ubrać w słowa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21660
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:26, 30 Cze 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Raczej są. Jak myślę to mówię. Nieraz bełkoczę Ale to jest mowa.

A nie masz czasem tak, że wiesz o co Ci chodzi, ale nie potrafisz tego ubrać w słowa?


No właśnie o tym piszę.

Nieraz mówię tak bez ładu i składu nawet na tym forum. :wink: :)
Nie tylko ja zresztą. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:00, 30 Cze 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Porównania czynione na poziomie werbalnym są wiele precyzyjniejsze, niż czynione na poziomie niewerbalnym, a porównywalny poziom precyzji jest wiele szybciej osiągany werbalnie niż niewerbalnie.
Owieczka napisał:
No nie powiedziałbym...

To jest po prostu fakt, udowodniony bezprecedensowymi sukcesami nauki i technologii. Dzięki temu faktowi w ogóle prowadzimy tę rozmowę.

wuj napisał:
Wiąże się to z tym, że do zwerbalizowanej myśli łatwiej jest wrócić pamięcią by rozważyć ją pod innym kątem.
Owieczka napisał:
I właśnie dlatego często nie rozumiem własnych notatek spisanych kilka miesięcy wcześniej, bo myśli nie da się dokładnie zapisać.

Notatki sprzed kilku miesięcy stają się po części notatkami zapisanymi w języku publicznym. Twoja obserwacja ilustruje trudności związane z komunikowaniem się różnych ludzi ze sobą. Wskazuje też na to, że w takich przypadkach opuściłeś istotne elementy rozumowania, albo że w międzyczasie zmieniły ci się treści przypisane jakiemuś słowu (lub jakimś słowom) z zapisanego rozumowania.

Owieczka napisał:
Język powstał po to, żeby manipulować innymi ludźmi.

Język powstał zapewne po to, by plotkować o innych. Dzięki niemu znacznie rozszerzył się zakres relacji międzyludzkich, umożliwiając ludziom wiązać się w większe grupy, co dało im przewagę nad zwierzętami niekorzystającymi z werbalizacji konceptów dostatecznie rozwiniętej do tego, by pozwalała konwersacji wykroczyć poza wymianę prostych komunikatów. Sukces ludzkości wziął się z tego, że jeden drugiemu może oświadczyć, że "Bubas podobno sam upolował mamuta".

Owieczka napisał:
A wymyślenie pisma i notatników pozwoliło dodatkowo manipulować samym sobą.

Wymyślenie pisma i notatników pozwoliło nie tylko lepiej sprawdzać, czy się myśli sensownie, lecz przede wszystkim bardzo poszerzyło możliwości administracyjne, umożliwiając utrzymanie w ryzach znacznie większych państw, a jako długofalowy efekt uboczny bardzo usprawniło przekazywanie przemyśleń i wiedzy praktycznej z pokolenia na pokolenie, przez co z czasem umożliwiło opanowanie przez człowieka całej planety.

Owieczka napisał:
A nie masz czasem tak, że wiesz o co Ci chodzi, ale nie potrafisz tego ubrać w słowa?

Takie sytuacje wskazują na brak dostatecznie uporządkowanych przemyśleń, albo wręcz na brak odpowiednich terminów w używanym dialekcie. "Wiem o co chodzi" zasługuje na "wiem" wtedy i tylko wtedy, gdy przynajmniej w języku prywatnym potrafimy to ubrać w słowa. To jednak nie znaczy, że potrafimy to przekazać innym, bo ten przekaz odbywa się poprzez język publiczny i zawiera proces tłumaczenia na język prywatny słuchacza; tego procesu mówiący NIE KONTROLUJE, może go tylko po omacku popychać nie będąc pewnym, czy popycha w ogóle we właściwą stronę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:24, 30 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
To jest po prostu fakt, udowodniony bezprecedensowymi sukcesami nauki i technologii.

Pokaż mi jakieś źródła, które potwierdzają ten dowód.

wujzboj napisał:
"Wiem o co chodzi" zasługuje na "wiem" wtedy i tylko wtedy, gdy przynajmniej w języku prywatnym potrafimy to ubrać w słowa.

Nie zgadzam się.
"Wiem o co chodzi" opiera się na skojarzeniach. Myśli to skojarzenia. Skojarzeń nie trzeba umieć wyrażać słowami.

I to właśnie trudność w werbalnym zapisie skojarzeń jest główną przyczyną problemu ze zrozumieniem własnych notatek po kilku miesiącach.

Rozwiązując test na IQ z "klockami" nie wyrażasz żadnego z zadań w żadnym języku, ani publicznym, ani prywatnym. A zaznaczasz właściwe odpowiedzi.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Czw 20:28, 30 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin