Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie jest istota rzeczy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:45, 30 Cze 2022    Temat postu:

Naukę i technologię ci mam dowodzić, Owieczko? :)

A same skojarzenia potrafią prowadzić w maliny, i zwykle tam właśnie prowadzą. Intuicja to rzecz podstawowa, ale wymaga sprawdzania, to zaś możliwe jest tylko drogą werbalizacji. Im częściej intuicję werbalizujesz i weryfikujesz, tym bardziej wzmacniasz ją w jej precyzyjności i tym częściej prowadzi cię ona na skróty do celu.

Testy na IQ są PLANOWANE tak, żeby operowały konceptami na tyle prostymi, że podane w zadaniu kombinacje tych konceptów wyznaczają jednoznaczne rozwiązanie. Tu werbalizację masz już na rysunku.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 20:48, 30 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:04, 30 Cze 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Naukę i technologię ci mam dowodzić, Owieczko? :)

Język pozwala na komunikację z innymi ludźmi oraz na przypomnienie sobie własnych spostrzeżeń z notatek.
To jednak nie dowodzi żadnego z Twoich stwierdzeń, bo dotyczą one zupełnie czego innego.
Bez języka rozwój nauki nie byłby możliwy, ale nie dlatego, że bez języka nie ma myśli, tylko dlatego, że bez języka nie ma komunikacji i pamięci.

Język jest bardzo niedoskonałą metodą przechowywania myśli na nośniku pozamózgowym.
Chociaż w mózgu trochę też. Łatwiej jednak zapamiętać myśl przełożoną na język, niż samą w sobie. Myśli same w sobie są ulotne.
Jednak żaden język myśli w pełni nie oddaje.

wujzboj napisał:
Intuicja to rzecz podstawowa, ale wymaga sprawdzania, to zaś możliwe jest tylko drogą werbalizacji.

Nic nie jest sprawdzane drogą werbalizacji. Werbalizujesz dopiero efekt tego sprawdzenia. Do sprawdzenia dochodzi przed werbalizacją.

Werbalizacja może tylko pomóc w ponownym przemyśleniu zagadnienia, bo ułatwia przypomnienie sobie co się wcześniej myślało. Myśli są ulotne, więc werbalizacja pomaga je odtworzyć. Jednak w żaden sposób tych myśli nie zastępuje, ani nie jest wobec nich pierwotna.

To podobne działanie jak w sytuacji, gdy czegoś zapomniałeś.
Czasami jeśli zapomniałeś o czym przed chwilą myślałeś, wskazane jest cofnąć się do miejsca, gdzie przed chwilą przebywałeś i zacząć robić te same rzeczy, które robiłeś. To pozwala przypomnieć sobie zapomniane myśli. Na przykład jeśli myślałeś o czymś w kiblu na kupie, a po wyjściu zapomniałeś o czym, to warto wrócić do kibla i ponownie spuścić gacie. Podobnie czytamy własne notatki, w tym samym celu.

wujzboj napisał:
Tu werbalizację masz już na rysunku.

Chyba się pogubiłeś.
Jak jest zwerbalizowany proces wyboru prawidłowego obrazka z grona kilku podanych?

Np. takie zadanie na IQ:

DUPA
KUPA
CIUPA

Wybierz właściwą odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Czw 21:35, 30 Cze 2022, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:47, 30 Cze 2022    Temat postu:

Ciekawe, jak werbalizujesz swoje zastanawianie się nad tym zadaniem...

Werbalizujesz efekt zastanowienia. Ale nie sam proces zastanawiania. A to właśnie proces zastanawiania jest myślą.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Czw 21:51, 30 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:21, 30 Cze 2022    Temat postu:

Owieczka napisał:
Język pozwala na komunikację z innymi ludźmi oraz na przypomnienie sobie własnych spostrzeżeń z notatek.
To jednak nie dowodzi żadnego z Twoich stwierdzeń, bo dotyczą one zupełnie czego innego.

Lawinowy rozwój nauki i techniki jest pochodną upraszczania zadań do postaci reprezentowalnej matematycznie, czyli - ekstremalnej werbalizacji. Każda z nauk ścisłych zaczęła się rozwijać gdy przez usuwanie z rozważań mniej nieistotnych czynników udało się uprościć zadawane pytania do postaci możliwej do prostej werbalizacji przy użyciu niewielkiej ilości pojęć wyraźnie ze sobą powiązanych, na tyle, że dawało się je zakodować w publicznej symbolice: każdy kto chciał, mógł z tych zapisów korzystać i kontynuować rozważania oraz badania. Wyniki przestały w ten sposób zależeć od tego, kto i w jakim nastroju się tym zajmował.

Owieczka napisał:
Nic nie jest sprawdzane drogą werbalizacji. Werbalizujesz dopiero efekt tego sprawdzenia. Do sprawdzenia dochodzi przed werbalizacją.

Nie, przed werbalizacją masz INTUICJE dotyczące rozwiązania problemu. Werbalizując, obcinasz powiązania zbyteczne w kontekście tych intuicji, a następnie korzystasz z wzorów (schematów) przekształcania tak uzyskanych obiektów, starając się wyjść od tego, co masz uznane już za prawdziwe do tego, co reprezentuje intuicyjne rozwiązanie problemu. Jeśli ci się to nie udaje, próbujesz ustalić przyczynę. Może nią być albo zbyt ubogi schemat (nadmierne cięcia w powiązaniach, czyli zbyt dalekie uproszczenia), albo brak szczęścia (czyli może warto próbować dalej w tych samych ramach), albo błędna intuicja (być może w rozwiązaniu, być może gdzieś w tym, co masz uznane za prawdziwe, być może i tu i tu). W ostatnim przypadku spodziewasz się sprzeczności pomiędzy zwerbalizowanymi przesłankami i zwerbalizowanym wnioskiem, próbujesz więc metody sprowadzenia wniosku do niedorzeczności, to rzecz jasna jest też czynność na poziomie werbalnym. Przy okazji możesz zauważyć, w którym kierunku warto spróbować schemat rozszerzyć, by wyjść na swoje. W ten sposób werbalizując zagadnienie, wprowadzasz poprawki w przestrzeni twoich intuicji.

Owieczka napisał:
Werbalizacja może tylko pomóc w ponownym przemyśleniu zagadnienia, bo ułatwia przypomnienie sobie co się wcześniej myślało. Myśli są ulotne, więc werbalizacja pomaga je odtworzyć. Jednak w żaden sposób tych myśli nie zastępuje, ani nie jest wobec nich pierwotna.

Werbalizacja nie jest od zastępowania, to jest narzędzie ułatwiające (a nierzadko w ogóle umożliwiające) dotarcie do celu. Intuicja jest niezwykłe ważna, ale sama w sobie nie wystarczy nawet geniuszowi.

Owieczka napisał:
To podobne działanie jak w sytuacji, gdy czegoś zapomniałeś.
Czasami jeśli zapomniałeś o czym przed chwilą myślałeś, wskazane jest cofnąć się do miejsca, gdzie przed chwilą przebywałeś i zacząć robić te same rzeczy, które robiłeś. To pozwala przypomnieć sobie zapomniane myśli.

To też, ale notatki to nie tylko kipu. Nie bez powodu kipu nie rozwinęło się w system nadający się do przekazywania informacji z pokolenia na pokolenie.

Owieczka napisał:
Jak jest zwerbalizowany proces wyboru prawidłowego obrazka z grona kilku podanych?

Np. takie zadanie na IQ:

DUPA
KUPA
CIUPA

Wybierz właściwą odpowiedź.

To jest zwerbalizowane ekstremalnie. Krytyczna wskazówka jest zawarta w zdaniu "Wybierz właściwą odpowiedź" i mówi (jak zresztą w każdym takim zadaniu), że trzeba wybrać coś, co jest jednoznaczne. Wobec tego wybierasz słowo, które "wystaje", bo nie zawiera wyraźnych powiązań z pozostałymi: dwa są ze sobą prosto powiązane i to na kilka sposobów, jedno nie.

Owieczka napisał:
Ciekawe, jak werbalizujesz swoje zastanawianie się nad tym zadaniem...

Patrz wyżej. To jest werbalizacja PROCESU. Przesłanka brzmi: odpowiedź jest jednoznaczna. Poszukiwanie odpowiedzi przebiega tak, że dzielimy słowa na zbiory i dajemy punkty karne słowom pasującym do innego słowa, przy czym punktujemy tym bardziej, im bardziej pasuje i im większy jest zbiór pasujących słów. Jako rozwiązanie wybieramy to słowo, które zebrało najmniej punktów karnych.

Owieczka napisał:
to właśnie proces zastanawiania jest myślą.

Proces zastanawiania się jest połączeniem skoku intuicji z analizą werbalną. W podanym przypadku, pierwszym skokiem intuicji jest "to musi być jednoznaczna odpowiedź"; wielkiego sprawdzania to nie wymaga, bo przecież wiadomo, że autorzy testów podają tylko jedno rozwiązanie jako prawidłowe. Potem skoki intuicji są drobne, bo polegają na zauważaniu relacji pomiędzy słowami. Relacje są w miarę oczywiste, ich miara też, więc wiele do zapisywania i sprawdzania tu nie ma - autor sam zwerbalizował zadanie bardzo skutecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21659
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:13, 01 Lip 2022    Temat postu:

ciekawe jak szympans werbalizuje wyciąganie orzeszka ze słomki..


to jest straszne:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 10:17, 01 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:49, 01 Lip 2022    Temat postu:

Dlatego nie lubie malp. Maja ludzkie wady.
Najlepsze zwierzeta to koty, konie i slonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21659
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:41, 01 Lip 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Dlatego nie lubie malp. Maja ludzkie wady.
Najlepsze zwierzeta to koty, konie i slonie.


A pieski?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:49, 01 Lip 2022    Temat postu:

Tez sa fajne, ale koty,konie i slonie w dodatku nie maja ludzkiej checi dominacji. Psia chec dominacji ludziom nie przeszkadza bo to ludzie dominuja ale jak jest wataha wilkow to tez chca byc samcem alfa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:18, 01 Lip 2022    Temat postu:

Semele napisał:
ciekawe jak szympans werbalizuje wyciąganie orzeszka ze słomki..

Szympansy zdaje się nie posługują się językiem na tyle złożonym, by mógł im się do tego przydać.

A dwa, zadania nad którymi nie trzeba specjalnie główkować lecz można je rozwiązywać metodą prób i błędów także i ludzie najczęściej rozwiązują metodą prób i błędów. Dopiero gdy trwa to zbyt długo, lub gdy oczekuje się że trwałoby to zbyt długo, bierze się człowiek za systematyczną pracę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:49, 01 Lip 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Krytyczna wskazówka jest zawarta w zdaniu "Wybierz właściwą odpowiedź" i mówi (jak zresztą w każdym takim zadaniu), że trzeba wybrać coś, co jest jednoznaczne. Wobec tego wybierasz słowo, które "wystaje", bo nie zawiera wyraźnych powiązań z pozostałymi: dwa są ze sobą prosto powiązane i to na kilka sposobów, jedno nie.

I byś na to nie wpadł, gdybyś tego w ten sposób najpierw nie zwerbalizował?

wujzboj napisał:
Patrz wyżej. To jest werbalizacja PROCESU.

Chcesz mi powiedzieć, że nie wybrałbyś prawidłowej odpowiedzi, gdybyś najpierw nie zwerbalizował tego jak wyżej?

wujzboj napisał:
Proces zastanawiania się jest połączeniem skoku intuicji z analizą werbalną.

Nie rozumiem dlaczego traktujesz intuicję jako coś przeciwstawnego dla werbalizacji.
Wszystko, co nie jest wyrażone językiem, jest oparte na intuicji? A nie może być oparte na niezwerbalizowanej wiedzy?

wujzboj napisał:
Potem skoki intuicji są drobne, bo polegają na zauważaniu relacji pomiędzy słowami. Relacje są w miarę oczywiste, ich miara też, więc wiele do zapisywania i sprawdzania tu nie ma - autor sam zwerbalizował zadanie bardzo skutecznie.

Autor napisał trzy słowa bez zastanowienia, tylko dlatego że się rymowały. Autor sam nie zna prawidłowej odpowiedzi, bo takiej nie założył.
Wujaszkowa werbalizacja jest do dupy, bo autor zrobił wujaszka w konia.

Ja dzisiaj w pracy miałem sytuacje, że wiedziałem o co mi chodzi, ale nie potrafiłem tego powiedzieć słowami. To skąd według wujaszka mogłem wiedzieć o co mi chodzi, skoro nie potrafiłem tego powiedzieć?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 20:52, 01 Lip 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:06, 01 Lip 2022    Temat postu:

To, czy autor faktycznie układał test, czy test mu się sam ułożył, nie ma tu znaczenia.

Zadanie było, jak już pisałem, zwerbalizowane od początku, więc trudno mówić, co by było gdyby było. Chciałeś natomiast wiedzieć, jak zwerbalizować dochodzenie do rozwiązania, więc już wiesz. Mam nadzieję, że wiesz też już, jak brzmi rozwiązanie i dlaczego brzmi właśnie tak.

Nie ma "niezwerbalizowanej wiedzy", bo wiedza jest z definicji tym, co zostało udowodnione, a nie tym, co według Wszechwiedzącego Absolutu nieomylnie zgadza się z rzeczywistością. Zaś dowód jest z definicji procesem zwerbalizowanym.

Intuicja to tyle, co zgadywanka. Z psychologicznego punktu widzenia są to propozycje przedstawiane automatycznie przez mózg. Jeśli mózg jest dostatecznie dobrze wytrenowany w rozwiązywaniu jakiegoś rodzaju problemów, to z dużym prawdopodobieństwem zaproponuje ci poprawne rozwiązanie, a tobie zostaje to tylko na wszelki wypadek sprawdzić dowodem, czyli przez werbalizację. A jeśli ma problemy i często się myli, to skuteczniej jest zastąpić zgadywankę systematycznym wyprowadzaniem rozwiązania ze zwerbalizowanych przesłanek za pomocą zwerbalizowanego rozumowania. W przypadku prostych problemów to pierwsze podejście jest szybsze i tańsze. Wraz ze wzrostem stopnia komplikacji przesuwa się to w stronę większych korzyści z werbalizacji i systematycznych poszukiwań.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 21:07, 01 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:16, 01 Lip 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Chciałeś natomiast wiedzieć, jak zwerbalizować dochodzenie do rozwiązania, więc już wiesz.

Nie rzecz w tym, jak zwerbalizować dochodzenie do rozwiązania, tylko w tym, czy dojście miało miejsce przed, czy po tej werbalizacji.
Jestem przekonany, że w Twoim przypadku, wujaszku, dochodzenie miało miejsce przed werbalizacją. A potem zrobiłeś "inżynierię wsteczną" i zwerbalizowałeś to, co już dawno wiedziałeś.
Werbalizacja to zawsze inżyniera wsteczna. Najpierw wiesz, a potem werbalizujesz to, co wiesz.

wujzboj napisał:
Nie ma "niezwerbalizowanej wiedzy"

Przychodzi tutaj taki szop, codziennie, jeść z miski. Szopy nie potrafią werbalizować. Skąd ten szop w takim razie ma wiedzę, że tu są te chrupki? Przecież tego nigdy nie zwerbalizował. To nie może tego w takim razie wiedzieć. Więc jakim cudem tu codziennie przychodzi? Szczęśliwy traf? Intuicja go prowadzi?
Uważasz, że ten szop nie ma wiedzy na temat miejsca, gdzie można znaleźć chrupki?

wujzboj napisał:
Jeśli mózg jest dostatecznie dobrze wytrenowany w rozwiązywaniu jakiegoś rodzaju problemów, to z dużym prawdopodobieństwem zaproponuje ci poprawne rozwiązanie

I to jest właśnie myśl.

A może próbowałeś kiedyś nie myśleć przez minutę? Z tego co piszesz, to uznajesz to za możliwe, by się świadomie wstrzymać od myślenia przez minutę. Tylko pojawia się tu problem... Skoro wyłączysz myślenie, to skąd będziesz wiedział, że minuta już minęła i możesz zacząć z powrotem myśleć? Przecież zorientowanie się, że ta minuta minęła, wymaga myśli. A Ty przecież nie myślisz. No to nie zauważysz, że minuta minęła. I przestaniesz myśleć na wieki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:48, 01 Lip 2022    Temat postu:

Zadanie było proste, ale rozwiązywałem je LICZĄC, a nie - zgadując. Choć wystarczyło liczenie do dwóch.

Tak, często najpierw zgaduję (nie WIEM, lecz ZGADUJĘ), a potem sprawdzam werbalizując. Z tego jednak nic specjalnie mądrego nie wynika, gdyż istotne jest to, że wiem dopiero po werbalizacji. Na tym polega korzyść z używania języka.

Szop, o ile nie werbalizuje (nie wiem, gdzie jest granica między werbalizacją i jej brakiem, to jest granica w ogólności płynna), wie swoje dzięki metodzie prób i błędów. W zdobywaniu pożywienia jest zresztą wyćwiczony do granic możliwości, więc daje sobie tu radę odruchowo i wiele kombinować nie musi.

Miałem natomiast kiedyś gołębia, który po ciężkiej chorobie był częściowo sparaliżowany i chyba niesprawny umysłowo. Przez całe lato i jesień próbował dostać się do domku, do którego prowadził trap, i nie mógł sobie z tym poradzić. Zimę spędził w naszym mieszkaniu, a gdy wiosną wrócił do woliery, chybotliwym krokiem z pewnością siebie wszedł wprost po trapie do celu. Pracował nad problemem całą zimę i dopiął swego. Czy werbalizował? Na pewno nie ludzkimi słowami, ale musiał w tym celu używać jakichś gołębich wyobrażeń i pojęć, którymi pomalutku modelował sobie rzeczywistość woliery, odrzucał błędne koncepcje, i wreszcie uzyskał gołębią pewność, która okazała się bardzo słuszna.

Myśl to nie jest wytrenowanie mózgu do automatyzmu. Myśl to jest kontrolowane korzystanie z propozycji, które być może są w pełni automatyczne, a być może nie; jakie są, tego nie wiemy. Automatyzm to tyle, co siedzieć w przed telewizorem i dać się porwać akcji. To pasywne postrzeganie. Myśl to kreatywne działanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:30, 02 Lip 2022    Temat postu:

wujaszku,

nikt tu nie pisał, że myśl to automatyzm.

Czy Ty czasem nie próbujesz rozszerzać znaczenie "werbalizacji" na wszystko, co możliwe?

Zanim napisałem powyższe zdanie, a nawet w trakcie jego pisania, nie byłem świadomy tego jak ono będzie brzmiało w całości. Skąd więc wiedziałem, co w ogóle zacząć pisać? Co to zdanie oddało, jeśli nie moją myśl, która istniała przed uświadomieniem sobie tego zdania?

Ja naprawdę nie wiem, jak zdanie będzie brzmiało, zanim go nie wypowiem, ani nawet już w trakcie jego wypowiadania.
Jak więc się to dzieje, że rozpoczęte zdanie rozwija się z sensem i oddaje to, co... no właśnie, co pomyślałem!
A jeśli nie oddaje tego, co pomyślałem przed rozpoczęciem wypowiadania tego zdania, to co ono oddaje? Według Ciebie myśl pojawia się dopiero po zakończeniu wypowiadania zdania, gdy już jestem świadomy tego, co faktycznie powiedziałem?

Z tego co piszesz, to ja najpierw muszę coś powiedzieć, a dopiero jak to powiem, to wiem, co myślałem.

Czyli tak naprawdę ktoś gada za mnie (może Bóg rusza moją gębą?), a ja dopiero post factum dowiaduję się o własnych myślach.

A moim zdaniem jest odwrotnie.
Najpierw jest myśl, uświadomiona i niezwerbalizowana, istniejąca jako odczucie. A potem w mózgu jakiś tam "przetwornik" zamienia myśl na język i zaczyna ruszać moją gębą. Przetworzenie myśli na język odbywa się bez udziału świadomości. Dzięki temu mówisz płynnie, gramatycznie poprawnie, i nie zastanawiasz się na bieżąco nad formą zdania, a mimo to jest ono sensowne i oddaje to, co chciałeś powiedzieć.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 14:38, 02 Lip 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:44, 02 Lip 2022    Temat postu:

Owieczka napisał:
Z tego co piszesz, to ja najpierw muszę coś powiedzieć, a dopiero jak to powiem, to wiem, co myślałem.

Nie. Z tego, co piszę wynika, że jeśli chcesz się upewnić, że to masz na myśli jest poprawnie powiązane z innymi rzeczami, które miewasz na myśli, to musisz je wszystkie starannie zwerbalizować, chyba że masz już ogromne doświadczenie w temacie.

wuj napisał:
Myśl to nie jest wytrenowanie mózgu do automatyzmu. Myśl to jest kontrolowane korzystanie z propozycji, które być może są w pełni automatyczne, a być może nie; jakie są, tego nie wiemy. Automatyzm to tyle, co siedzieć w przed telewizorem i dać się porwać akcji. To pasywne postrzeganie. Myśl to kreatywne działanie.
Owieczka napisał:
nikt tu nie pisał, że myśl to automatyzm.

Mózg daje ci różne propozycje. Tych propozycji nie kontrolujesz, pojawiają się w twoim polu świadomości automatycznie. Kontrolować możesz ich bieg, możesz bowiem wybrać, na którą z propozycji zwrócisz uwagę i tym wyborem wysyłasz mózgowi zapytanie o kolejny zestaw propozycji, związany jego (mózgu) zdaniem z tą wybraną. I tu właśnie wchodzi w grę werbalizacja, czyli łączenie tego, co mózg ci zwykł przedstawiać, w grupy pojęciowe i przypisywanie tym grupom etykietek - słów. Myślenie czysto intuicyjne stara się omijać używanie etykietek. W prostych, dobrze wyćwiczonych już sytuacjach działa to bardzo efektywnie. Im bardziej jest jednak sytuacja złożona i im bardziej brakuje doświadczenia, tym trudniej jest uniknąć błędów, bo tym więcej brakujących informacji trzeba wydobyć by utrzymać kurs po linii związków przyczynowo-skutkowych. Te związki są kodowane w słownikach (niekoniecznie tych formalnych, spisanych publicznie; mam tu na myśli także te nieformalne, prywatne), co bardzo upraszcza cały proces budowania ciągu obrazów i przez to bardzo ułatwia sprawdzanie, czy rozwija się on we właściwym kierunku. Ważne jest bowiem, że uwagę umiemy skupić najwyżej na kilku elementach jednocześnie. "Czysta", niezwerbalizowana myśl tonie natomiast w rozmaitości aspektów.

Owieczka napisał:
Najpierw jest myśl, uświadomiona i niezwerbalizowana, istniejąca jako odczucie. A potem w mózgu jakiś tam "przetwornik" zamienia myśl na język i zaczyna ruszać moją gębą. Przetworzenie myśli na język odbywa się bez udziału świadomości. Dzięki temu mówisz płynnie, gramatycznie poprawnie, i nie zastanawiasz się na bieżąco nad formą zdania, a mimo to jest ono sensowne i oddaje to, co chciałeś powiedzieć.

Jedno i drugie jest powiązane. Myśli korzystają z pojęć, co widać bardzo wyraźnie po tym, co łatwo a co trudno jest zapamiętać czy skojarzyć ze sobą: idzie tym łatwiej, im bardziej pasuje to do schematów już opanowanych i werbalnie przemyślanych. Ale ciąg myśli jest zazwyczaj prowadzony intuicyjnymi skokami, czemu towarzyszy werbalizacja niejako dla zasady i bez dawania jej innej roli jak tylko utrzymywanie porządku za pomocą gramatycznej poprawności. To widać po rozmowach prowadzonych z ludźmi rozkojarzonymi z jakiegoś powodu: ich tok myślenia reprezentowany ich wypowiedziami pełen jest przerzucania się po ekwiwokacyjnych powiązaniach między SŁOWAMI: nie ma poprawnej relacji pomiędzy treściami wyrażanymi przez kolejne zdania, a czasem nawet przez kolejne części tego samego zdania, natomiast jest wyraźne błądzenie przypadkowe pomiędzy wieloznacznościami, gdzie to samo słowo użyte w jednej części wypowiedzi w jednym kontekście "klei się" ze słowem użytym w drugiej części wypowiedzi, ale tylko pod warunkiem, że kontekst ulegnie zmianie (a ma wszak zostać ten sam). Myśl puszczona swobodnie lubi płynąć po słowach, nie po treściach. A ściślej: po treściach i po słowach, lądując w efekcie w malinach. Taka zabawa samemu ze sobą w głuchy telefon.

To jest wbudowane w nasz sposób myślenia, w struktury naszego mózgu. I jest zarówno naszą słabością, jak i naszą siłą:

- Niekontrolowane, tym łatwiej prowadzi nas zupełnie nie tam, gdzie chcieliśmy iść, im bardziej złożony jest problem, nad którym pracujemy. Dlatego łatwo jest mamić tłumy kłamstwem ubranym w cienką prawdę. Fałsz jest bowiem z reguły wiele prostszy niż rzeczywistość i przez to w fałszu łatwiej sformułować jednoznaczne memy, po których masy ludzkie lezą potem jak mrówki po sznurku.

- Ale kontrolowane, daje nam ogromną przewagę nad innymi zwierzętami. I to dzięki tej kontroli piszemy teraz ze sobą. Gdyby nie ona, ganialibyśmy się po drzewach. W dwóch różnych lasach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 03 Lip 2022    Temat postu:

Wuj w skrzynce ma 3 nieodebrane ode mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:59, 03 Lip 2022    Temat postu:

Już przeczytane :). Przegapiłem, bo weekend.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:27, 03 Lip 2022    Temat postu:

wujaszku,

ale ja wielokrotnie werbalizuję swoje myśli, żeby coś komuś wytłumaczyć, i zawsze mi się nie podoba ta werbalizacja, bo jednak nie oddaje tego, co miałem na myśli.
Takich prób często mam wiele, zanim zwerbalizuję swoją myśl tak, żebym uznał, że ze zdania wynika właśnie to, co myślę.

To skąd ja wiem, co myślę, zanim dojdę do tej właściwej werbalizacji? Skąd wiem, że ta pierwsza werbalizacja jest do dupy, żeby szukać innej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:29, 03 Lip 2022    Temat postu:

A jest jeszcze wielka różnica między językiem mówionym a pisanym, szczególnie w kwestii emocji.

Czytając tekst pisany można błędnie określić emocje nadawcy wiadomości. W zależności od tego, jak się przeczyta tekst pisany, może on brzmieć łagodnie lub agresywnie, pojednawczo lub wojennie. A to jest dokładnie to samo zdanie.
Natomiast to osoba czytająca nadaje temu zdaniu ton, tempo, i inne właściwości, których nie sposób ująć w piśmie.
Na jakiej podstawie osoba czytająca nadaje te właściwości czytanemu tekstowi? Pewnie na podstawie własnych oczekiwań co do intencji nadawcy (które mogą okazać się zupełnie nietrafione).

Tekst pisany czcionką łatwiejszą do odczytania pewnie będzie odebrany za bardziej agresywny niż ten sam tekst pisany czcionką trudną w odczycie. Bo tekst czytany wolniej generalnie brzmi bardziej łagodnie.

Zresztą podobnie jest w języku mówionym. Obcokrajowiec mający trudności z płynnym mówieniem w obcym języku często będzie uznany za debila.

Słowa "Dzień dobry" w piśmie wyglądają zawsze tak samo. A wypowiedziane na głos mogą brzmieć naprawdę różnie. Przyjaźnie lub szyderczo, skromnie lub wywyższająco, itd.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 21:38, 03 Lip 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:15, 03 Lip 2022    Temat postu:

Owieczka napisał:
To skąd ja wiem, co myślę, zanim dojdę do tej właściwej werbalizacji? Skąd wiem, że ta pierwsza werbalizacja jest do dupy, żeby szukać innej?

A czy ja mówiłem, że myślenie to werbalizacja? Ja powiedziałem, że myśli niezwerbalizowane i zwerbalizowane są ze sobą powiązane. Myśli korzystają ze struktury pojęciowej, ta zaś jest oparta na relacjach między tym, co nazwane słowami. Korzystamy z tych relacji odruchowo, co widać po popularnych błędach w skojarzeniach. Nie tylko w błędach w skojarzeniach występujących w rozumowaniiu wspomaganym zapiskami czy lekturą i nawet nie tylko w rozumowaniu budowanym ad hoc, lecz po prostu w wolnych skojarzeniach, gdzie myśl płynie luźniutko od idei do idei.

Owieczka napisał:
A jest jeszcze wielka różnica między językiem mówionym a pisanym, szczególnie w kwestii emocji.

Ależ oczywiście, że jest. Podobnie jak jest wielka różnica między językiem mówionym a kontaktem osobistym. Język pisany notuje minimum, język mówiony zachowuje więcej, a bezpośredni kontakt zachowuje jeszcze więcej, gdyż zawiera także bogatą mowę ciała. Dlatego ludzie którzy zachowują się wobec siebie agresywnie w internecie, mogą dojść ze sobą do ładu przez telefon, a gdy spotkają się w kawiarni to przychodzi im to jeszcze łatwiej - a przynajmniej z reguły pozbywają się wtedy wrogości i to potrafi zostać na długo.

Język to nasza wielka siła, dzięki której opanowaliśmy całą planetę. Choć jak każda siła ma on także swój wkład do naszych słabości i jest odpowiedzialny za wiele naszych głupstw i za wiele zła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21659
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:21, 04 Lip 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Tez sa fajne, ale koty,konie i slonie w dodatku nie maja ludzkiej checi dominacji. Psia chec dominacji ludziom nie przeszkadza bo to ludzie dominuja ale jak jest wataha wilkow to tez chca byc samcem alfa.


Koty są bardziej subtelne.


Wiele zależy także od kociego usposobienia. Choć w świecie kota domowego nie występuje zjawisko „samca alfa”, to koty różnią się od siebie charakterem. Jedne są ekstrawertyczne, inne to typowi introwertycy. Niektóre mruczki są bojaźliwe, inne odważne. Poziom ich pewności siebie również zależy od pory, a także miejsca. Bywa, że kot odda zawartość miski, nie pozwoli sobie natomiast na odebranie strategicznej miejscówki na parapecie. Cechy te nie pozostaję bez znaczenia dla układania kocich relacji w twoim domu.


[link widoczny dla zalogowanych]


wuj zbój
Cytat:
Dlatego ludzie którzy zachowują się wobec siebie agresywnie w internecie, mogą dojść ze sobą do ładu przez telefon, a gdy spotkają się w kawiarni to przychodzi im to jeszcze łatwiej - a przynajmniej z reguły pozbywają się wtedy wrogości i to potrafi zostać na długo.


Może jest tak wuju bo w internecie liczą na bezkarność.

Bezkarność , którą daje im anonimowość.
Smutne jest tylko, że tacy ludzie często określają siebie chrześcijanami. :cry: :(


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 11:26, 04 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:48, 04 Lip 2022    Temat postu:

Gdyby koty stworzyły cywilizację była by lepsza, bardziej "ludzka".
A autor przygód Guliwera i liliputów był zdania, że cywilizacja koni była by najlepsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5962
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:53, 04 Lip 2022    Temat postu:

Semele napisał:


wuj zbój
Cytat:
Dlatego ludzie którzy zachowują się wobec siebie agresywnie w internecie, mogą dojść ze sobą do ładu przez telefon, a gdy spotkają się w kawiarni to przychodzi im to jeszcze łatwiej - a przynajmniej z reguły pozbywają się wtedy wrogości i to potrafi zostać na długo.



Zauważyłem, że nawet w rozmowach przez PW zwykle odnosimy się do siebie lepiej niż na forum. Wtedy daje się zauważyć człowieka.
Na forum jest to zwykle "obiekt do nawrócenia na moje poglądy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:47, 04 Lip 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dlatego ludzie którzy zachowują się wobec siebie agresywnie w internecie, mogą dojść ze sobą do ładu przez telefon, a gdy spotkają się w kawiarni to przychodzi im to jeszcze łatwiej - a przynajmniej z reguły pozbywają się wtedy wrogości i to potrafi zostać na długo.

To kiedy zapraszasz do Oderturma?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:49, 04 Lip 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zauważyłem, że nawet w rozmowach przez PW zwykle odnosimy się do siebie lepiej niż na forum. Wtedy daje się zauważyć człowieka.
Na forum jest to zwykle "obiekt do nawrócenia na moje poglądy".

To nie o to chodzi.
Tu chodzi o audiencję. Gdy jest audiencja, to musisz się popisać. Dlatego walisz z armaty, żeby tylko komuś dowalić. Dzięki temu wyjdziesz na super gościa w oczach audiencji.
Chodzi o pokazanie, że jesteś silny, drwiący, kpiący i szyderstwem kipiący. W ogóle że to Ty tu rządzisz i nie jesteś cipa. Gdybyś był miły, toby Cię wielu uznało za cipę, więc lepiej nie być miłym publicznie.

A gdy nie ma audiencji, to nie ma po co okazywać wrogości. Można być sobą.

Na okazywanie miękkości publicznie może się zdobyć tylko ktoś obiektywnie silny. Małe pieski zawsze najbardziej szczekają.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 20:11, 04 Lip 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin