Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie jest do dupy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:46, 25 Sty 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Skądże znowu. Ja tego NIE ZAKŁADAM. To nie jest założenie. To jest warunek konieczny sensowności wypowiedzi w omawianej teorii. Nikt bowiem nie ma żadnych doświadczeń, pozwalających mu na nadanie jakiegokolwiek sensu zdaniu, które odnosiłoby się do jego doświadczeń w sytuacji, w której on nie istnieje.


MaluśnaOwieczka napisał:
A więc przyjmując taką postawę w dyskusji de facto narzucasz rozmówcy, żeby najpierw przyznał Ci rację, a dopiero potem spróbował na podstawie tego, że masz rację, dowieść Ci, że się mylisz.


Chyba nadinterpretowujesz. Wuj ma raczej, wbrew swojemu dobremu samopoczuciu, z sensownm wypowiadaniem się. Tu, najpierw napisał, że "nie zakłada", a zaraz potem, że to "warunek konieczny", czyli załozenie :) .... natomiast myślę, ze łatwo domyślić się o co wujowi chodziło, a chodziło o to chyba, że nie ma podmiotu który doświadcza - więc nie może być o doświadczaniu.

Faktycznie, solipsyzm czyli "istnieje (poznaję) ja sam" i ogólnie "istnieje ja" jest wprost konstatacją doświadczenia, bo nie doświadczamy bycia kimś innym niż my sami, co jest równoważne, tylko ja istnieję, postrzegam .... to nie logika, to wprost doświadczenie.

logicznie natomiast możemy załozyć sobie zdanie przeciwne "ja nieistnieje", ale wtedy bardzo szybko dochodzimy do absyrdu lub zgadzamy się, na zycie w obłedzie, bo:

jak w naiwnym realizmie, mamy: "istnieje (obiektywnie - niezależnie od obserwatora) wszystko co się jawi .... czyli równiesz każda bzdura jaka szczeli do łba, nie istnieją wyobrażenia, fantazje (w tradycyjnym znaczeniu) one muszą istnieć obiektywnie, z naszego założeniai i nie moga byc własnymi myślami, bo - wlaściciela - z przyjętego założenia "ja" nie ma :)

więc, "ja istnieje" z doświadczenia, a założenie "ja nie istnieje" prowadzi do absurdu.

stąd jest również logiczną koniecznościa.

tę myślę konieczność miał nasz drogi wujek na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5619
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:39, 25 Sty 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Obywatel napisał:
No nie, postawiony problem brzmi: dlaczego doświadczasz bycia wujemzbójem, a nie Andym. Nie potrafiłeś tego wyjaśnić na gruncie swoich założeń - robiłeś błędne koła i posługiwałeś się tautologiami, a ja podałem względnie(!) precyzyjne wyjaśnienie.

??? To ja przypomnę: Na swoje zarzuty usłyszałeś pytanie dotyczące twojego wyjaśnienia, i na to pytanie odpowiedziałeś w sposób dokładnie tak samo "błędny" jak ja: że "Łańcuch przyczynowo-skutkowy prowadzący do tego że doświadczasz bycia wujemzbójem, sięga w nieskończoność wstecz, co już kilka razy cytowałeś z moich wypowiedzi, a na pytanie czemu w ogóle taki łańcuch istnieje, czemu w ogóle jest doświadczanie bycia kimś/czymś, czemu rzeczywistość jest w pewnych obszarach symetryczna, i w związku z tym pewne wielkości są w tych obszarach zachowywane, nie da się odpowiedzieć nie generując kolejnych pytań, a nie o to nam teraz chodzi."


Nie odpowiedziałem na pytanie "czemu doświadczasz bycia wujemzbójem, a nie Andym" w "sposób tak samo błędny", a o tym pytaniu dyskutujemy. Odpowiedziałem Ci opisem wyjaśniającym to, a w odpowiedzi Ty zadałeś pytanie "czemu to w ogóle istnieje/czemu jest takie jakie jest, a nie inne", nie odnosząc się w ogóle do opisu. To tak jakbyś nie potrafił wyjaśnić jakiegoś zjawiska, ja bym Ci podał opis teorii która je tłumaczy, a Ty byś zadał pytanie "czemu to takie jest, potrafisz to wyjaśnić?", po czym tryumfalnie byś stwierdził że ja tak samo jak Ty nie potrafię tego zjawiska wytłumaczyć, bo nie odpowiedziałem na Twoje pytanie.

wujzboj napisał:

Innymi słowy: zakładasz jakąś nieznaną ci przyczynę takiego doświadczania i świetnie zdajesz sobie sprawę, że dociekanie szczegółów nie ma tu żadnego sensu, trzeba oprzeć się na założeniu. Tu rozumiesz, że nie jest to ani błędne koło ani nic nie mówiąca tautologia. Więc w identyczny sposób sam rozwiązałeś też ten sam problem w moim przypadku: to nie jest ani błędne koło, ani nic nie mówiąca tautologia, tylko taka sama jak u ciebie i jak u wszystkich konieczność oparcia pewnych fundamentalnych rzeczy na założeniach.


Konieczność oparcia fundamentalnych rzeczy na założeniach nie ma tu nic do rzeczy. Twoje założenia nie dają rady wytłumaczyć tego o czym mowa.

wujzboj napisał:

Obywatel napisał:
Ja się nie ograniczam do jednej interpretacji, póki co Ty nie potrafisz wyjść poza swoje założenia i ich podważyć.

Zabawne, bo moje wrażenie jest dokładnie przeciwne. I uzasadnione tym, że ja podałem ci całą listę rozwiązań, z których jedno jest równoważne twojemu, natomiast od ciebie usłyszałem tylko to jedno...


Musiałem chyba przeoczyć tę listę, mógłbyś ją wkleić? Jeśli masz na myśli to co napisałeś o Andym i wuju jako tej samej osobie, "rozdzielonej informatycznie", to ani to względnie precyzyjne, ani równoważne. Rozwiń ten opis.
Poza tym i przede wszystkim, ja mówię o Twoich założeniach, a nie o hipotetycznej ontologii którą i tak odrzucasz, ale póki co jak widać, nie potrafisz też sklecić alternatywnej ontologii która by sobie z problemem radziła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:06, 26 Sty 2022    Temat postu:

Czy odpowiedzielismy już na ewentualne pytanie : dlaczego życie jest do dupy?
Dlaczego warto nie istnieć?

Gdy się nie istnieje nic się nie czuje. Takie założenie chyba przyjął owieczka.


Nie chcę czuć? Dlaczego?

O samobójstwie napisano całe tomy. Pisał o nim także Erich Fromm, poddał analizie trzydzieści kultur pierwotnych, mając na uwadze opozycję agresywność-pokojowość. Wyróżnił wśród nich społeczeństwa afirmujące życie, do których należą m.in. Indianie Zuni. Mężczyźni nigdy nie zachowują się gwałtownie i nie biorą pod uwagę przemocy, nawet wówczas, gdy żona jest im niewierna. Nawet inicjacja nie jest u Zuni poważnym przeżyciem. Morderstwa właściwie się nie zdarzają. Samobójstwo jest zakazane. Według ich określeń dobry człowiek to taki, który ma „przyjemne obejście, ustępliwy charakter i szczodre serce”.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 2:14, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:05, 26 Sty 2022    Temat postu:

tu można by zapytać skąd w ogóle wzięło się tak absurdalne hasło pt.:

"'ja' nie istnieje"

ano stąd, że Fromm i podobni faszyści nie mogą powiedzieć, być może i sami sobie, wprost o co chodzi, a chodzi nie o "ja nie istnieje", a o wolę:

to wezwanie do wyzbycia się swojej własnej woli, na rzecz woli tych, którzy tego typu absurdalne stwierdzenia wygłaszają, to tak na prawdę:

"zrezygnuj ze swojego zdania, a realizuj moją wizję świata i porządku społecznego, ja jako autorytet (choć faktycznie skończony debil, w który wierzą niedorozwoje intelektualne pokroju Semele) jestem tu już dobrze ustawiony i pasowałoby mi, żeby tak pozostało"


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 7:07, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:29, 26 Sty 2022    Temat postu:

Po to, byś czuł, rodzisz się
Po to, byś szedł
Po to, byś czuł
Po to, byś czuł, rodzisz się
Po to, byś szedł
Po to, byś czuł
Wydał cię świat na brzeg
Abyś żył
Abyś szedł
Po to, byś czuł, rodzisz się
Po to, byś szedł
Po to, byś czuł
Rodzisz się tu
Wydał cię świat na ból
Abyś żył
Abyś czuł
Po to, byś czuł, rodzisz się
Po to, byś szedł

Po to, byś czuł
Rodzisz się tu
Na świata dal
Na serca ból
Na świata dal
Wydał cię świat na bunt
Wydał cię świat na trud
Po to, byś czuł, rodzisz się
Po to, byś czuł
Po to, byś żył


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 7:30, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:54, 26 Sty 2022    Temat postu:

W 1941 ukazała się Ucieczka od wolności (1941, wydanie polskie 1970) poświęcona psychologicznym problemom niemieckiego faszyzmu, która przyniosła mu światową sławę. W latach 1951–65 wykładał w Universidad Nacional Autónoma de México w mieście Meksyk, zapoczątkował tam psychoanalizę jako kierunek studiów; od 1962 — w New York University. W 1974 przeniósł się do Szwajcarii, gdzie zmarł 18 III 1980 w Locarno.
Inne prace: Niech się stanie człowiek (1947, wydanie polskie 1995), Zdrowe społeczeństwo (1955, wydanie polskie 1996), Zapomniany język (1951, wydanie polskie 1972), O sztuce miłości (1956, wydanie polskie 1971), Kryzys psychoanalizy (1970, wydanie polskie 1995), Anatomia ludzkiej destrukcyjności (1973, wydanie polskie 1998), Dogmat Chrystusa i inne pisma religioznawcze (1973, wydanie polskie 1992), Mieć czy być (1976, wydanie polskie 1989); polski wybór pism: Szkice z psychologii religii (1966).
Psychoanaliza społeczna
Pozostając w kręgu psychoanalizy, Fromm stworzył własny system, zw. psychoanalizą społeczną. Uważał się za kontynuatora myśli K. Marksa i S. Freuda — dążąc do syntezy ich poglądów, poddał modyfikacji ich koncepcje (odrzucił Freudowską wizję człowieka zdeterminowanego przez popędy, uwzględniając wpływy kultury i społeczeństwa; odrzucał również Marksowską koncepcję pełnego uwarunkowania człowieka przez siły ekonomiczne i społeczne, doceniając znaczenie czynników związanych z psychiką jednostki). W koncepcji człowieka dążył do syntezy czynników psychicznych, społecznych i kulturowych. Istotnym warunkiem owej syntezy był proces przezwyciężania alienacji będącej wynikiem niezaspokojenia podstawowych ludzkich potrzeb (afiliacji, miłości, zakorzenienia społecznego, uniknięcia samotności, transcendencji, poczucia tożsamości, układu odniesienia i czci). Jak pisał w Ucieczce od wolności: „Człowiek sam zbudował swój świat (...) został jednak odsunięty od wytworów własnych rąk, przestał być panem świata, który zbudował; wręcz odwrotnie, ów stworzony przez niego świat stał się jego panem, przed którym człowiek uchyla czoła, który usiłuje ułagodzić albo manewrować nim możliwie najskuteczniej. Dzieło rąk własnych stało się jego Bogiem”. Fromm nie widział możliwości przemiany jednostki bez przemiany otaczającego ją społeczeństwa i na odwrót — za nierealną uznawał przemianę społeczeństwa bez przemiany jednostki.
Krytyka współczesnego społeczeństwa
Krytykował współczesną cywilizację przemysłową za to, że przyczynia się do zerwania więzi międzyludzkich, promuje postawy merkantylne i uniemożliwia rozwój osobowości. Przeciwstawiał jej wizję „zdrowego społeczeństwa”, stwarzającego jednostce szansę autentycznego życia. Był jedną z głównych postaci nowej lewicy, szukającej rozwiązania podstawowych problemów społecznych na drodze innej niż kapitalistyczna, z jednej strony, i odmiennej od socjalizmu typu radzieckiego, z drugiej strony. Odrzucał stosowanie przemocy. W czasie kontestacji studenckiej lat 60. propagował stworzenie spontanicznej sieci instytucji społecznych, alternatywnych wobec oficjalnych. W późniejszym okresie sympatyzował z ideami strajku konsumenckiego.

Encyklopedia PWN


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 7:57, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:09, 26 Sty 2022    Temat postu:

Jarek Kefir
Tematykę ilozuryczności różnych doktryn tłumaczących sens życia i to, co jest po śmierci, opisywałem w poniższych artykułach. Są one jednymi z najważniejszych opublikowanych przeze mnie. Ten wpis jest ich swobodną kontynuacją:
–Czy życie po śmierci istnieje?! Żadna doktryna duchowa nie da Ci odpowiedzi!
–Nauka i duchowość oparte są o teorie i hipotezy, mało jest w niej rzeczy pewnych (02.04.2018)
–Oświecenie którego pragniesz jest procesem destrukcyjnym i rozczarowującym! (23.02.2018)
–Oświecenie którego pragniesz może Cię bardzo rozczarować! (01.04.2018)
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 18:08, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:07, 26 Sty 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Stwierdzam, że warto istnieć nie dlatego, że gdy ktoś nie istnieje, to nie dotyczy go dobro, lecz dlatego, że gdy ktoś istnieje, to dotyczy go dobro.

Żeby coś mogło być warte zachodu, to musi istnieć możliwość bieżącego odczucia, że wartości z tego wynikającej bieżąco nie ma.
Nie masz możliwości bieżącego odczucia, że: bieżąco nie dotyczy Cię dobro z powodu tego, że nie istniejesz.

A więc Twoje stwierdzenie, że warto istnieć, wpada w kategorię "NIE DOTYCZY".

Podobnie w kategorię "NIE DOTYCZY" wpadają stwierdzenia dotyczące własnej tożsamości.

Wierzysz w teorię, która jest zgodna z Twoimi psychologicznymi potrzebami. W celu uniknięcia frustracji wywołanej świadomością tego, że istnieć nie warto, wyparłeś całkowicie logikę ze swojego rozumowania w tym temacie. Wyparłeś tak mocno, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, gdy ktoś Ci to wielokrotnie tłumaczy.

Warunkiem koniecznym do tego, by powiedzieć "Warto X", jest możliwość bieżącego odczucia NIE X.

Jeśli nie istnieje możliwość bieżącego odczucia opcji NIE X, wtedy zdanie "Warto X" jest wewnętrznie absurdalne, bo i tak nie można doznać frustracji wynikającej z NIE X.

Zachodzi implikacja:

Warto X => można odczuć bieżące NIE X

Przykład:

1. "Warto istnieć"
Tu X = istnieć
Jako że nie jest możliwe bieżące odczucie opcji NIE X = "nie istnieć", to nie można powiedzieć, że "Warto istnieć".

2. "Warto nie istnieć"
Tu X = nie istnieć
Jako że jest możliwe bieżące odczucie opcji NIE X = "istnieć", wtedy można powiedzieć, że "Warto nie istnieć".

wuj napisał:
Zatrzymuję się w tym miejscu, bo to podstawa, na której opiera się reszta.

Też zatrzymuję się w tym miejscu.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Czw 20:29, 27 Sty 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:23, 26 Sty 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Czy odpowiedzielismy już na ewentualne pytanie : dlaczego życie jest do dupy?
Dlaczego warto nie istnieć?

Ja już na to odpowiedziałem i wykazałem na różne sposoby, że jest to prawda. Niestety większość wydaje się to wypierać.

W sumie to wszyscy to wypierają.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:50, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:23, 26 Sty 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Nie chcę czuć? Dlaczego?

"Nie chcę czuć" czy "Chcę nie czuć"?

Zresztą to rozróżnienie nie jest aż takie istotne.
Istotne jest:

"Chcę czuć? Dlaczego?"


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 22:26, 26 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:07, 27 Sty 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Nie chcę czuć? Dlaczego?

"Nie chcę czuć" czy "Chcę nie czuć"?

Zresztą to rozróżnienie nie jest aż takie istotne.
Istotne jest:

"Chcę czuć? Dlaczego?"


Słusznie. Są momenty w życiu gdy nie chcemy czuć i nawet nam się to udaje.
Zamrażanie uczuć.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Strategia przetrwania w sytuacjach, które nas przerastają.

Często pisze o tym Michał o emocjach, czy je tłumić , czy wyrażać. Większość ludzi uważa, że wypada je tumić. Tego uczą nas rodzice (często). Tego uczy nas szkoła.
A powinniśmy je wyrażać.

Niewyraźanie emocji jest toksyczne. Wyrażanie ich przez przemoc też.
Życie jest czuciem. Jeżeli przestaję czuć, przestaję żyć.
Więc może dostępne jest nam coś takiego jak "niebycie" "nieczucie" tu i teraz.
Czy to jest dobre?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 4:15, 27 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:24, 27 Sty 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Banjankri napisał:
Jeśli prowadzą do powstania konstruktu, to tak.


Jak to jest gdy konstrunkt wystąpi. Jak to czujesz?

Uczucie jest czymś innym. Kiedy konstrukt występuje, to ma swoją podstawę w świadomości, czyli wyostrzeniu pewnego obszaru doznania i rozmyciu całej reszty. Wszystko co robisz, zawsze, opiera się o ten mechanizm i wiesz to z pierwszej ręki. Możesz sobie punk skupienia zawęzić do główki od szpilki, albo rozszerzyć na całe niebo. To właśnie ten mechanizm jest podstawą wszelkiego istnienia, ale z jakiegoś powodu, w ogóle się o nim nie dyskutuje. Jest kompletnie pomijany, bo jak to ujął SzaryObywatel, komplikuje sprawy. Zamiast tego, mamy debatę o jakichś wyimaginowanych problemach egzystencjalnych, które próbuje się rozwiązać teoriami informatycznymi, czy snami.
A czym jest uczucie, wg ciebie, Banjankri, według was? Czym jest odczuwanie? Skąd się bierze?..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5619
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:35, 27 Sty 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:

Uczucie jest czymś innym. Kiedy konstrukt występuje, to ma swoją podstawę w świadomości, czyli wyostrzeniu pewnego obszaru doznania i rozmyciu całej reszty. Wszystko co robisz, zawsze, opiera się o ten mechanizm i wiesz to z pierwszej ręki. Możesz sobie punk skupienia zawęzić do główki od szpilki, albo rozszerzyć na całe niebo. To właśnie ten mechanizm jest podstawą wszelkiego istnienia, ale z jakiegoś powodu, w ogóle się o nim nie dyskutuje. Jest kompletnie pomijany, bo jak to ujął SzaryObywatel, komplikuje sprawy. Zamiast tego, mamy debatę o jakichś wyimaginowanych problemach egzystencjalnych, które próbuje się rozwiązać teoriami informatycznymi, czy snami.


Jest pomijany bo rozmawiamy o czymś innym, a taka definicja istnienia nie służy do opisu teoretycznego który musi być spójny i logiczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:18, 27 Sty 2022    Temat postu:

Owieczka

Cytat:
Żeby coś mogło być warte zachodu, to musi istnieć możliwość bieżącego odczucia, że wartości z tego wynikającej bieżąco nie ma.
Nie masz możliwości bieżącego odczucia, że bieżąco nie dotyczy Cię dobro z powodu tego, że nie istniejesz.


Nie mam możliwości na bieżąco odczuć dobra wynikającego z tego,że mnie nie ma?
Jeśli mnie nie ma to chyba nie mam odczuć w ogóle?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 20:24, 27 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:25, 27 Sty 2022    Temat postu:

Z dwukropkiem to brzmi bardziej jednoznacznie.

Nie masz możliwości bieżącego odczucia, że: bieżąco nie dotyczy Cię dobro z powodu tego, że nie istniejesz.


Gdybym nagle zakończył istnienie każdego z Was, nie byłoby w tym niczego złego.
Poza tym, że ja miałbym wtedy wyrzuty sumienia, więc w sumie to byłoby złe dla mnie... Ale dla Was nic złego by w tym nie było.

Jeśli ktoś kogoś zamorduje, to zło dotyczy mordercy, a nie zamordowanego. Zamordowany z racji tego, że nie istnieje, żadnego zła nie doświadcza. Zła doświadcza tylko morderca, bo to on ma wyrzuty sumienia lub grozi mu odsiadka w pace.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Czw 20:39, 27 Sty 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:48, 27 Sty 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Z dwukropkiem to brzmi bardziej jednoznacznie.

Nie masz możliwości bieżącego odczucia, że: bieżąco nie dotyczy Cię dobro z powodu tego, że nie istniejesz.


Gdybym nagle zakończył istnienie każdego z Was, nie byłoby w tym niczego złego.
Poza tym, że ja miałbym wtedy wyrzuty sumienia, więc w sumie to byłoby złe dla mnie... Ale dla Was nic złego by w tym nie było.

Jeśli ktoś kogoś zamorduje, to zło dotyczy mordercy, a nie zamordowanego. Zamordowany z racji tego, że nie istnieje, żadnego zła nie doświadcza. Zła doświadcza tylko morderca, bo to on ma wyrzuty sumienia lub grozi mu odsiadka w pace.


Dla mojej mamy byłoby coś złego i dla mojego syna.
Pozatym prażyłabym się w piekle :wink: :)

Odebrałbyś też nam być może kilka miłych chwil...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 27 Sty 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Odebrałbyś też nam być może kilka miłych chwil...

Niczego nie zrozumiałaś z tego, co pisałem w tym wątku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:54, 28 Sty 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
Odebrałbyś też nam być może kilka miłych chwil...

Niczego nie zrozumiałaś z tego, co pisałem w tym wątku...


Ok. Nie przeszkadza mi to.

A co sądzisz o tym zamrożeniu?

Czy taki stan nie jest zbliżony do "niebycia". Może więc być przynajmniej w jakimś tam stopniu bieżącym przeżyciem nieistnienia.

Kiedyś w innym wątku chyba o wierzę chodnikowej zacytowales Ciorana.Tu kilka słów o nim (jedyne jego dzieło, które przeczytałam).


dla zdrowego organizmu normą jest pragnienie czegoś, a nie pragnienie niczego (asceci też mają pragnienia - jakby ktoś próbował niepotrzebnie komplikować sprawę). W dodatku nic materialnego, co jest włączone w życie i w czym życie dominuje, nie może tego życia zanegować. Opieranie się duchowi przekracza zdolności jakiegokolwiek ziemskiego biochemicznego mechanizmu. Dopiero rozciągnięte w czasie odłączenie się od poczucia celowości, siły i porzucenie wizji świata przekształcanego własnymi rękami umożliwiają odłączenie się od życia i przejście pod panowanie zaburzeń serotoninowych. Wtedy pojawia się w duszy niezapełniona przestrzeń (dawniej zapełniona przez życie), stwarzająca wcześniej już opisaną iluzję pustki.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 10:51, 28 Sty 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:39, 28 Sty 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Odebrałbyś też nam być może kilka miłych chwil...

Niczego bym nie odebrał, bo nie byłabyś w stanie zauważyć, że czegoś Ci brakuje.

Semele napisał:
Czy taki stan nie jest zbliżony do "niebycia". Może więc być przynajmniej w jakimś tam stopniu bieżącym przeżyciem nieistnienia.

Nie można tego w żaden sposób porównać z "niebyciem".

Semele napisał:
Kiedyś w innym wątku chyba o wierzę chodnikowej zacytowales Ciorana.

To, że zacytowałem jedną jego myśl, nie oznacza, że się zgadzam ze wszystkim, co napisał.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 21:40, 28 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5619
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:14, 28 Sty 2022    Temat postu:

Ale Ty chyba nie jesteś tak naiwny, by myśleć że ogólnie (niezależnie od założeń) masz rację z tym że bardziej się opłaca nie istnieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:24, 28 Sty 2022    Temat postu:

Nie jestem naiwny i właśnie dlatego mam rację.
A Ty uważasz inaczej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5619
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:32, 28 Sty 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Nie jestem naiwny i właśnie dlatego mam rację.
A Ty uważasz inaczej?


Masz rację w czym, że niezależnie od przyjętych założeń, bardziej opłaca się nie istnieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:37, 28 Sty 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Nie jestem naiwny i właśnie dlatego mam rację.
A Ty uważasz inaczej?


Masz rację w czym, że niezależnie od przyjętych założeń, bardziej opłaca się nie istnieć?

Tak, dokładnie.
Nie istnieć, to nie istnieć.

Nie można sobie wyobrazić żadnego założenia, w którym "nie istnieć" mogłoby oznaczać "jakoś tam jednak istnieć", bo wtedy nie byłoby to wcale "nie istnieć".

A więc tak - niezależnie od przyjętych założeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5619
Przeczytał: 70 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:47, 28 Sty 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
szaryobywatel napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Nie jestem naiwny i właśnie dlatego mam rację.
A Ty uważasz inaczej?


Masz rację w czym, że niezależnie od przyjętych założeń, bardziej opłaca się nie istnieć?

Tak, dokładnie.
Nie istnieć, to nie istnieć.

Nie można sobie wyobrazić żadnego założenia, w którym "nie istnieć" mogłoby oznaczać "jakoś tam jednak istnieć", bo wtedy nie byłoby to wcale "nie istnieć".

A więc tak - niezależnie od przyjętych założeń.


Wystarczy założyć że "bardziej się opłaca" tylko to o czym mogę stwierdzić że "bardziej się opłaca" gdy zachodzi, i już "nie istnieć" nie opłaca się nigdy bardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:03, 28 Sty 2022    Temat postu:

Takie założenie jest pozbawione sensu i przeczy zdrowemu rozsądkowi.
Bardziej się opłaca to, o czego negacji można stwierdzić, że się nie opłaca, gdy ta negacja zachodzi. Tylko takie założenie jest sensowne.

Gdy mówiłem o każdym założeniu, miałem na myśli oczywiście każde sensowne założenie, a nie dowolnie wymyśloną głupotę.
Bo założyć to sobie możesz nawet, że bardziej Ci się opłaca spłonąć żywcem niż zjeść banana.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 23:04, 28 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 24 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin