Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NTI Fantastyczna dyskusja z ateisty.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:09, 17 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebaab napisał:

NO NIE MOGĘ.

JEŚLI TO... QUEBAAB... Czy Ty widzisz, co piszesz? Buahahahahahahhaha!

A tak serio: jak zdanie brzmi "quebaab lubi jabłka", to nie zamieniaj go na zdanie z dodatkowym orzeczeniem (jeno ukrytym): "jeśli to [jest] quebaab, to lubi jabłka".

To się nazywa, panie Rafale, OSZUSTWO

Quebaabie, jeśli słyszę że mówisz:
Lubię jabłka
To mogę powiedzieć zdanie:
A.
Jeśli ktoś jest Quebaabem to lubi jabłka
Q=>J=1
1 1 =1
B.
Jeśli ktoś jest Quebaabem to nie lubi jabłek
Q=>~J=0
1 0 =0
i to zdanie spełnia definicje warunku wystarczającego.
Logika ujemna bo ~J

Oczywiście zdanie odwrotne do A jest fałszywe:
Jeśli ktoś lubi jabłka to jest Quebaabem
J=>Q=0 bo Kubuś tez lubi jabłka

Wniosek:
Gimnazjalna definicja implikacji:
Implikacja to wynikanie wyłącznie w jedna stronę
p=>q=1
q=>p=0
Na mocy tej definicji zdanie A to implikacja
.
… wróćmy do korzeni.

[link widoczny dla zalogowanych]
Quebaab napisał:

W takim razie ogłaszam, że w NTI to:
Lubię ryby lub herbatę.
To też implikacja!
Patrz:
L => R+H
Fajnie, nie?

Nie pamiętałem dokładnie cytatu więc zamieniłem na:
Quebaab mówi:
Lubię jabłka

Z punktu odniesienia Quebaaba to tez jest warunek wystarczający.
Oczywiście w logice zakładamy że człowiek mówi prawdę, zatem:

Warunek wystarczający w logice dodatniej
A.
Ja Quebaab lubię jabłka
Q=>J=1
1 1 =1
B.
Ja Quebaab nie lubię jabłek
Q=>~J=0
1 0 =0
Warunek wystarczający spełniony
Logika dodatnia bo J
cnd
… a jeśli ktoś nie jest Quebaabem ?
Prawo Kubusia:
Q=>J = ~Q~>~J
czyli:
C.
Jeśli ktoś nie jest Quebaabem to może nie lubić jabłek
~Q~>~J=1
0 0 =1
LUB
D.
Jeśli ktoś nie jest Quebaabem to może Lubic jabłka
~Q~~>J=1
0 1 =1
Doskonale widać definicje implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
Q=1, ~Q=0
J=1, ~J=0

Oczywiście w praktyce nikogo nie interesuje czy jakiś tam X lubi jabłka czy tez nie lubi, tak wiec w rzeczywistości ograniczamy się wyłącznie do zdania A i faktu ze spełnia ono definicję warunku wystarczającego – z czego wnioskujemy o prawdziwości zdania A.

quebaab napisał:

Zapraszam na 6.:

Jeśli "na pewno" jest spójnikiem implikacyjnym, to czy te wyrażenia również mogą nimi być: na 100%; oczywiście; bez żadnego "ale"; z całkowitym przekonaniem można stwierdzić, że?

Na przykład w funkcjach zdaniowych:
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% ma cztery łapy.
Jeśli zwierzę jest psem to oczywiście ma cztery łapy.
Jeśli zwierzę jest psem to bez żadnego "ale" ma cztery łapy.
Jeśli zwierzę jest psem to z całkowitym przekonaniem można stwierdzić, że ma cztery łapy.

Pisałem ci już 100 razy że to są substytuty „na pewno” =>.

Quebaab napisał:

I czekam na dowód, że jeśli dowolna liczba dzieli się na 8, to dzieli się na 2. Bez tego nie będę wykonywał Twoich zadań. MUSISZ mi pokazać, że umiesz liczyć...

Quebaabie, tu masz potężny dowód na to iż: 2+2=4
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/2-2-4,3832.html#76392
Czy tego oczekujesz ?
Celowo wybieram banały bo logika nie zajmuje się dowodzeniem konkretnych twierdzeń.
Zadaniem logiki jest dostarczanie narzędzi, czyli algorytmów do rozstrzygania o prawdziwości dowolnej implikacji czy tez równoważności.

KRZ nie potrafi odróżnić implikacji od równoważności, wiec o czym mówimy.

Odbijam piłkę i ty mi udowodnij iż prawdziwa jest implikacja:
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH=1
Radze udać się do ekspertów implikacji, do przedszkola … na pewno ci pomogą.

Quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Dlaczego ludzie wymawiają prawie zawsze zdanie A, a nie precyzyjne matematycznie B?
Bo są leniwi i im się nie chce

Nie, są to po prostu dwa różne zdania ^^.


Jeszcze raz twierdzenie:
Dowolne zdanie twierdzące prawdziwe to warunek wystarczający o takiej definicji
Kod:

p=>q=1
p=>~q=0

p=>q jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q

Nasze słynne zdanie ro równoważność:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
… a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negacje zmiennych i wymianę operatorów
~Y=~K*~T
czyli:
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójde do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
czyli matematycznie:
B1.
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Zgodziłes się Quebaabie, że matematyczne kodowanie zdania B jest poprawne:
~Y=~K*~T

Zapomniałeś, często ci się to zdarza odpowiedzieć na kluczowe pytanie:

Czy zgadzasz się z zapisem B1!
TAK/NIE

Dodatkowe pytanie:
Od kiedy to w KRZ zapis:
~Y=~K*~T
jest zapisem matematycznym zdania B ?

Oczywista wylądowałeś w NTI, tylko z ręką w nocniku, za późno się zorientowałeś :)

Zauważ teraz, że w zdaniu A mogłeś postawić sobie znak tożsamości bo zdanie A jest RÓWNOWAŻNOŚcIĄ!

Na analogicznym zdaniu z psem już padasz bo to nie jest równoważność i nie wolno ci tu użyć znaku tożsamości.

Pies ma cztery łapy

Zdanie równoważne:
Jeśli to pies to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L=1
Jeśli to pies to na pewno => nie ma czterech łap
P=>~4L=0
Warunek wystarczający spełniony.
logika dodatnia bo 4L

… a jeśli nie pies ?
Czekam teraz na odpowiednie równanie matematyczne.

W równoważności wyżej łatwo ci poszło a tu?

Tu znów jest ta potworna kwadratura koła na której padasz.
Zgadzasz się ?

Quebbab napisał:

Ahoj, chyba już dziesiąty raz mnie witasz w obozie NTI. Czyli wcześniej jednak nie byłem tak naprawdę za NTI?

Witam cie za każdym razem, gdy powiesz coś zgodnego z naturalna logiką człowieka … czyli automatycznie sprzecznego z KRZ :)

Jester napisał:

rafal3006 napisał:

Moje gratulacje.
Jesterze, zakodowałeś zdanie B bez użycia idiotycznych zer i jedynek!
… na dodatek Quebaab ci przytaknął.

Tylko że ... to była podpucha Kubusia.

Jesterze i Quebaabie, witam na pokładzie NTI!
Kapitan Kubuś.

Czyli jednak nie obala to NTI, ale potwierdza? Nie bardzo rozumiem.

Dokładnie tak!
Twierdzenie:
Dosłownie wszystko co jest zgodne z naturalną logiką człowieka potwierdza NTI i obala KRZ :)

Jester napisał:

Rafal3006 napisał:

quebaab napisał:

Jester napisał:

~Y=~(K+T)<=>~Y=(~K)*(~T)

Czyli dokładnie to co napisałeś. Skłamię, jeśli nie pójdziemy do kina ani do teatru.

Dokładnie tak.

Moje gratulacje.
Jesterze, zakodowałeś zdanie B bez użycia idiotycznych zer i jedynek!
… na dodatek Quebaab ci przytaknął.

Tylko że ... to była podpucha Kubusia.

Jesterze i Quebaabie, witam na pokładzie NTI! :)
Kapitan Kubuś.

Twierdzenie Kubusia:
Jak tylko kto zacznie myśleć jak normalny człowiek natychmiast ląduje w NTI :)
Dowód wyżej.

Pytanie do Jestera:
Czy akceptujesz prawo przejścia do logiki ujemnej z NTI:
Przejście do logiki przeciwnej uzyskujemy negując zmienne i wymieniając operatory na przeciwne

Nasz koronny przykład:
A.
Dotrzymam słowa (Y=1) jeśli jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)
Y=K+T
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Synek:
Tata, a kiedy skłamiesz ?
Przejście do logiki przeciwnej:
~Y=~K*~T
czyli:
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
B1.
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Jak widzisz Windziarzu, Quebaab i Jester to pierwsi ludzie który dobrowolnie weszli na pokład NTI!
Kiedy Ty się zdecydujesz?

Na koniec pytanie do Jestera i Quebaaba:

Czy zgadzacie się na równanie B1 ?
TAK/NIE

Nie, nie zgadzam się na równanie B1.
~Y=0<=>(~K=0)*(~T=0)
Obie strony równoważności są fałszem, czyli równoważność jest prawdziwa.

Generalnie stwierdziłeś, że kłamstwo to prawda i nazwałeś to logiką ujemną.


Niestety Jesterze przestałeś myśleć logicznie jak człowiek i znalazłeś się w jakimś idiotyzmie, bo to nie jest ani KRZ ani NTI.

Pomyśle logicznie za ciebie, a ty odpisz czy się z tym zgadzasz.

B.
Skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K) i nie pójdę do teatru (~T)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
B1.
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Zdanie B sam zapisałeś wiec się z nim zgadzasz.

Załóżmy że te fakty już się wydarzyły i rzeczywistość jest taka:
Zaszedł fakt:
1.
Nie byłem w kinie
~K=1 - prawda
Prawda jest (=1) że nie byłem w kinie
2.
Nie byłem w teatrze
~T=1 – prawda
Prawda jest (=1) że nie byłem w teatrze

Twój zapis:
Nie byłem w teatrze
~T=0
Oznacza:
Fałszem jest (=0) że nie byłem w teatrze
… czyli w rzeczywistości zapisałeś symbolicznie że byłeś w teatrze

Mamy już pewnik że skłamałeś:
~Y= ? <=> ~K=1 i ~T=1
Oczywiście prawa strona wymusza ci taka lewą stronę:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Lewa strona:
Prawda jest (=1), że skłamałem (~Y) bo nie byłem w kinie (~K=1) i nie byłem w teatrze (~T=1)

Definicja spójnika „i”:
Iloczyn logiczny (spójnik „i”) jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1.

Jak działa KRZ?
1.
KRZ rozbija zdanie złożone na niezależne zdania składowe.

Nasz przykład:
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T

Z tego mamy dwa niezależne zdania:
K = Jutro pójdę do kina
T – Jutro pójdę do teatru
Y=K+T

Dalej masz czarna skrzynkę do której wrzucasz wartości logiczne które musisz znać z góry, wrzucasz do skrzyni a tam szatan porównuje to z zero-jedynkową definicją operatora OR i zwraca ci prawdę (=1) albo fałsz (=0).

Tylko nie widzieć czemu ludziki wymyślili tu sobie jakąś czarną skrzynkę z Szatanem w środku?

Przecież zero-jedynkowa definicja OR jest jawna i nie potrzeba tu czarnej skrzynki.
Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
Kod:

   K T Y=K+T
A: 1 1  =1   /K*T=1
B: 1 0  =1   /K*~T=1
C: 0 1  =1   /~K*T=1
D: 0 0  =0   / ???

Załóżmy że zaszło A:
Byłem w kinie i byłem w teatrze
K=1 i T=1
Z tabeli odczytujemy wynik: =1
Dotrzymałem słowa

Załóżmy że zaszło B:
Byłem w kinie i nie byłem w teatrze
K=1 i T=0
Z tabeli odczytujemy: =1
Dotrzymałem słowa

Załóżmy że zaszło C:
Nie byłem w kinie i byłem w teatrze
K=0 i T=1
Z tabeli odczytujemy: =1
Dotrzymałem słowa

Załóżmy że zaszło D:
Nie byłem w kinie i nie byłem w teatrze
K=0 i T=0
Z tabeli odczytujemy: =0
Skłamałem

Na podstawie zdania D możesz teraz opisać kiedy skłamiesz w KRZ:
D.
Skłamię (Y=0) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (K=0) i nie pójdę do teatru (T=0)
Y=0 <=> K=0 i T=0

Pytania do Quebaaba i Windziarza:
1.
Analizowaliśmy zdanie A przez definicje operatora OR!
Skąd nagle w zdaniu D, odpowiadającym na pytanie kiedy skłamię wziął się spójnik „i”?

Poproszę o prawo logiczne!
2.
Poproszę o zapisanie na gruncie KRZ zdania D w równaniu algebry Boole’a, czyli bez użycia idiotycznych zer i jedynek!

Czy tak będzie dobrze?
Y=0 <=> K=0 i T=0
Stąd:
Y=K*T


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 23:17, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:37, 18 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebaabie, darujmy sobie dyskusję jaka proponuje Sogors czyli zdania w stylu:
Kasnoludki maja czerwone czapeczki

Zadaniem Kubusia jest nauczyć Was, Ziemian, poprawnej logiki obowiazującej w całym naszym Wszechswiecie. Jak załapiecie to wtedy mozemy podyskutować o krasnoludkach, które oczywiście istnieją i oczywiście mają czerwone czapeczki.

Najpierw fundamenty matematyczne - a potem zabawa :)

Quebaab napisał:

7. Do czego służą operatory logiczne, jeśli nie do łączenia zdań pojedynczych (od tego w NTI są spójniki)?

Chodzi mi o to, że spójniki w NTI są namacalne, można je wskazać. A operatory? To jakieś mityczne byty, złożenie dwóch spójników, czyli... czyli właśnie co? I, przede wszystkim, do czego służą?

Quebaabie – prace nad twoim punktem 7 trwają, zanosi się na kolejne trzęsienie ziemi, po którym napięcie będzie oczywiście rosło.

Na razie masz odpowiedź jednym zdaniem:
Te operatory są do niczego
http://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY&feature=related

quebaab napisał:
To teraz dawaj analizę zdania "quebaab lubi jabłka". Dokładnie tego zdania, nic dodać, nic ująć ;).

Quebaabie, zauważ że ty powiedziałeś zdanie:
Lubię jabłka
Dopiero na tej podstawie mogę powiedzieć:
Quebaab lubi jabłka
Bez tego kontekstu zdanie:
Quebaab lubi jabłka
ma zerową wartość matematyczną.

Quebaab napisał:

Nooo... nie. Oczekuję, że podasz mi dowód, że dowolna liczba podzielna przez 8 dzieli się również na 2. Nie doczekałem się tego, więc dalej nie wykonuję Twoich zadań...

Zdania równoważne matematycznie:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =. jest podzielna przez 2
P8=>P2

Między tymi zdaniami nie ma żadnej różnicy, znaczą dokładnie to samo, to jest warunek wystarczający, czyli kwantyfikator duży, matematycznie o definicji identycznej w KRZ (Macjana) i NTI !

W NTI kwantyfikator duży to warunek wystarczający o takiej definicji:
Kod:

p=>q=1
p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że druga linia musi być twardym fałszem
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik "na pewno" między p i q w całym obszarze matematyki, to nie jest operator logiczny!

Definicji się nie dowodzi ?

Zgoda, ale w logice definicje można i trzeba minimalizować, dzięki czemu wyjdzie głupota KRZ w pełnej krasie.

Zatem minimalizujemy …

Przypomnijmy definicje warunku wystarczającego w KRZ wykładowcy logiki, Macjana.

Artykuł Macjana w oryginale:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164.html#56053

Kluczowy fragment:
Macjan napisał:


A(x) (p(x)=>q(x))

gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).

I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.

Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.

W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.

Fakt że Macjan iteruje po całej dziedzinie p i ~p, natomiast w NTI wystarczy iterować wyłącznie po zbiorze aktualnym zdefiniowanym w poprzedniku (czyli wyłącznie po p), jest z punktu widzenia matematyki totalnie nieistotny, bowiem obie te definicje, Macjana i NTI wypluwają identyczne wyniki.

Jak ktokolwiek znajdzie choćby najmniejszą różnicę w wyniku dla dowolnego przykładu, natychmiast kasuję NTI !

Zdanie wytłuszczone wyżej jest dowodem równoważności definicji warunku wystarczającego w NTI i KRZ !

Tylko i wyłącznie dlatego KRZ działa poprawnie w udowadnianiu dowolnej równoważności na mocy jedynie słusznej, uwielbianej przez matematyków definicji równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)=1*1=1
gdzie:
=> - warunek wystarczający zgdodny z definicją NTI, to nie jest operator logiczny!

UWAGA!
KRZ nie ma środków matematycznych do odróżniania implikacji od równoważności, to gówno po prostu tego nie potrafi!

… i teraz kwadratura koła dla Quebaaba!

Czy zgadzasz się że prawdziwość zdania:
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1

Wymusza fałszywość zdania:
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2=0

TAK/NIE

Metod dowodzenia warunku wystarczającego w NTI jest dużo, w KRZ jest tylko jedna o której pisze Macjan.

Kilka najprostszych algorytmów dowodzenia:
P8=>P2=1
1.
Wydzielamy zbiór P8 bo tylko o tym mówi poprzednik, po czym sprawdzamy czy każda liczba z tego zbioru jest podzielna przez 2
Tu oczywiście TAK, czyli:
P8=>P2=1
2.
Szukamy kontrprzykładu czyli czegoś jak zapisałem wyżej:
P8~~>~P2=1
NIE ma, zatem
P8=>P2=1
3.
Szukamy jednego przypadku:
P8~~>P2=1 bo 8 – tu nie trzeba iterować po czymkolwiek !
szukamy jednego przypadku:
P8~~>~P2=0 – nie ma, co jest dowodem:
P8=>P2=1
4.
ŚFIŃSKIE definicje implikacji i równoważności:
Implikacja prosta to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego między p i q
p=>q=1
p~>q = ~p=>~q=0
P8=>P2=1
P8~>P2 = ~P8=>~P2 = 0 bo 2
5.
Gimnazjalne definicje implikacji i równoważności
Implikacja to wynikanie (warunek wystarczający =>) wyłącznie w jedną stronę
p=>q=1
q=>p=0
P8=>P2=1
P2=>P8=0 bo 2

Jak widzisz Quebaabie NTI zapewnia ci aż pięć równoważnych algorytmów dowiedzenia iż:
P8=>P2=1

Który wybierzesz to rybka, logika nie zajmuje się dowodzeniem jakiegokolwiek konkretnego twierdzenia!

Pokaż mi teraz co na tym polu ma do zaoferowania KRZ. :)

Quebaab napisał:

Rafal3006 napisał:

Zgodziłeś się Quebaabie, że matematyczne kodowanie zdania B jest poprawne:
~Y=~K*~T

W Twojej notacji, owszem.

Sęk w tym Quebaabie, że to jest również notacja KRZ!

Pytanie:
Czy prawo de’Morgana jest prawem KRZ?
TAK/NIE
Tu musisz odpowiedzeń TAK!

Zatem od początku:
A.
Dotrzymam słowa (Y) jeśli jutro pójdę do kina (K) lub do teatru (T)
Y=K+T

… a kiedy skłamię ?
Dla prawej strony stosujemy prawo de’Morgana:
Y = ~(~K*~T) – dotrzymam słowa
… a kiedy skłamię:
Negujemy stronami:
~Y = ~K*~T
czyli:
B.
Skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K) i nie pójdę do teatru (~T)
~Y = ~K*~T

… no i znów ta wstrętna kwadratura koła dla Windziarze i Quebaaba

Proszę o odpowiedź czy powyższe przekształcenia są poprawne na gruncie KRZ!
TAK/NIE

Wasz przyjaciel,
Kubuś


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Pią 23:17, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:04, 19 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

quebaab napisał:

7. Do czego służą operatory logiczne, jeśli nie do łączenia zdań pojedynczych (od tego w NTI są spójniki)?

Chodzi mi o to, że spójniki w NTI są namacalne, można je wskazać. A operatory? To jakieś mityczne byty, złożenie dwóch spójników, czyli... czyli właśnie co? I, przede wszystkim, do czego służą?

quebaab napisał:

fal3006 napisał:

Quebaabie – prace nad twoim punktem 7 trwają, zanosi się na kolejne trzęsienie ziemi, po którym napięcie będzie oczywiście rosło.

Czekam, czekam!

quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Na razie masz odpowiedź jednym zdaniem:
Te operatory są do niczego

Cooo? Operatory są do niczego? No to czekam tym bardziej!


Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Operatory są do niczego
Quebaabowi i Windziarzowi dedykuję


… wszystko co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie …
Ewangelia Mateusza 7:12

[link widoczny dla zalogowanych]

Algebra Kubusia
Nowa Teoria Zbiorów

Autor: Kubuś - wirtualny Internetowy Miś
Naszym dzieciom dedykuję

Kim jest Kubuś ?
Kubuś - wirtualny Internetowy Miś, wysłannik obcej cywilizacji, którego zadaniem było przekazanie ludziom tajemnicy poprawnej matematycznie teorii zbiorów.


Wstęp.

Operatory do logiki człowieka mają się tak jak sprzęt komputerowy do oprogramowania.
Kubuś

Komputer bez oprogramowania to kupa złomu.
W każdym żywym mózgu człowieka powstaje program „Żywot człowieka poczciwego” tworzony w czasie rzeczywistym przy nie znanej przyszłości. Matematyczny opis przyszłości to operatory implikacji, zapewniające matematyczną wolną wolę wszelkim istotom żywym, będące w jednej połówce 100% determinizmem (warunek wystarczający=>), natomiast w drugiej połówce najzwyklejszym rzucaniem monetą (warunek konieczny ~>). Z tego powodu implikacja w świecie komputerów to najzwyklejszy idiotyzm i nigdy nie znajdzie tu zastosowania.

Fragment nowego podręcznika matematyki.

Spis treści:
2.0 Operatory OR i AND w zbiorach
2.1 Definicja spójnika „i”(*) w zbiorach
2.2 Definicja spójnika „lub”(+) w zbiorach
2.3 Definicja operatora OR

1.0 Notacja
1 – prawda, zawsze i wszędzie, niezależna od logiki dodatniej i ujemnej
0 – fałsz, zawsze i wszędzie, niezależny od logiki dodatniej i ujemnej

1 – zdanie prawdziwe, zbiór nie pusty
0 – zdanie fałszywe, zbiór pusty

2.0 Operatory OR i AND w zbiorach

Cała filozofia operatorów OR i AND to zaledwie dwa spójniki logiczne z naturalnego języka mówionego „i”(*) oraz „lub”(+) plus prawo przejścia do logiki przeciwnej !

Zmienna binarna:
Zmienna binarna to zmienna mogąca przyjmować w osi czasu wyłącznie dwie wartości 1 albo 0

Przykłady zmiennych binarnych:
p, q, A, B, 4L, PIES, …

Funkcja logiczna:
Funkcja logiczna to funkcja n-zmiennych binarnych połączonych spójnikami „i”(*) oraz „lub”(+).
Y=p*q + p*~q + ~p*q - funkcja logiczna wielu zmiennych
Y=~p - funkcja logiczna jednej zmiennej

Zwyczajowo funkcję logiczną oznaczamy literą Y, ale nie ma tu żadnego dogmatu.

Definicja spójnika „i” (*):
Iloczyn logiczny (spójnik „i”) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
Y=p*q
gdzie:
* - spójnik „i” (nie operator AND! )
Co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) i zajdzie q (q=1)
Y=1 <=> p=1 i q=1

Definicja spójnika „lub” (+):
Suma logiczna n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1.
Y=p+q
gdzie:
+ - spójnik „lub” (nie operator OR!)
Matematycznie oznacza to:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) lub zajdzie q (q=1)
Y=1 <=> p=1 lub q=1
gdzie:
p, q – binarne zmienne wejściowe
Y – funkcja logiczna, wyjście cyfrowe

Wystarczy że dowolna ze zmiennych p lub q przybierze wartość 1 i już funkcja Y=1, stan pozostałych zmiennych jest nieistotny.

Uwaga:
W algebrze Kubusia nie ma wyróżnionego znaczka dla dowolnego operatora (w tym OR i AND), bowiem nie jest możliwe aby w zdaniu wypowiedzianym występował jakikolwiek operator. W zdaniu wypowiedzianym zawsze mamy do czynienia ze spójnikiem, nigdy z operatorem.
Definicje operatorów za chwilę.
Matematycznie:
Spójnik logiczny # Operator logiczny

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy operatory na przeciwne

Przykład:
Dana jest funkcja logiczna
A.
Y=p+q
Przejście do logiki przeciwnej:
B.
~Y=~p*~q

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y) – prawo podwójnego przeczenia
Podstawiając A i B mamy prawo de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)

Definicja logiki dodatniej i ujemnej w operatorach OR i AND:
Funkcja logiczna Y zapisana jest w logice dodatniej gdy brak przeczenia (Y), w logice ujemnej gdy jest przeczenie (~Y).
gdzie:
Y=1 – dotrzymam słowa, prawdą jest (=1) że wstąpi prawda (Y)
~Y=1 – skłamię (~Y), prawdą jest (=1), że wystąpi kłamstwo=fałsz (~Y)


2.1 Definicja spójnika „i”(*) w zbiorach



Definicja spójnika „i”(*) w zbiorach w logice dodatniej (bo Y):
Y=p*q
Y=1 <=> p=1 i q=1
Co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) i zajdzie q (q=1)

Definicja zero-jedynkowa spójnika „i”(*)
Kod:

p q Y=p*q
1 1 =1   /p*q=Y


Przykład:
A.
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y=K*T
co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
Y=K*T
Y=1 <=> K=1 i T=1

Koniec !
O niczym innym zdanie A nie mówi.


2.2 Definicja spójnika „lub”(+) w zbiorach



Na podstawie powyższego diagramu mamy dwie równoważne definicje spójnika “lub”(+) w logice dodatniej (bo Y).
A.
Y=p+q
B
Y= p*q + p*~q + ~p*q
Oczywiście:
Y=Y
stąd definicja równoważna spójnika „lub”
C.
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q

Doskonale widać poprawność powyższej tożsamości w zbiorach.
Oczywiście wszystkie te zbiory realnie istnieją czyli ich wartość logiczna wynosi 1=prawda.

Stąd matematycznie powyższe równanie możemy rozpisać jako:
D.
Y=1 <=> (p=1 lub q=1) = (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)

Definicję zero-jedynkową spójnika „lub” otrzymujemy kodując zdanie B w odniesieniu do zdania wypowiedzianego A.

Na mocy definicji spójnika „lub” możemy symbolicznie zapisać:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
Co matematycznie oznacza:
p*q=Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli zajdzie p=1 i q=1
lub
p*~q=Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli zajdzie p=1 i ~q=1
lub
~p*q=Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli zajdzie ~p=1 i q=1

Stąd definicja symboliczna spójnika „lub”:
Kod:

Definicja symboliczna spójnika „lub”
Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
 p* q =Y
 p*~q =Y
~p* q =Y

Tabelę zero-jedynkową spójnika „lub”(+) otrzymamy kodując całość w odniesieniu do zdania wypowiedzianego:
Y=p+q
stąd:
Y=1, ~Y=0
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Definicja zero-jedynkowa spójnika „lub”:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa spójnika „lub”
Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
p q Y=p+q
1 1 =1    / p* q =Y
1 0 =1    / p*~q =Y
0 1 =1    /~p* q =Y

Wnioski:
1.
Jedynki i zera po stronie p i q oznaczają brak przeczenia (=1) i przeczenie (=0) względem przyjętego punktu odniesienia (zdania wypowiedzianego), innymi słowy oznaczają prawdę (=1) i fałsz (=0) względem zdania wypowiedzianego, nie są to prawdy i fałsze bezwzględne.
2.
Z powyższego wynika, że w definicji symbolicznej spójnika „lub” (komentarz) mamy wszystkie zmienne sprowadzone do jedynek, czyli do teorii zbiorów.
3.
Dla nieskończonej ilości losowań w wyniku dostaniemy same jedynki (Y=1), wszystkie przypadki są możliwe. Dla konkretnego losowania tylko jedno z powyższych zdań będzie prawdziwe (Y=1), pozostałe będą fałszywe (Y=0).

Przykładowo, jeśli założymy że zaszło p*q czyli:
p=1 i q=1
stąd:
~p=0, ~q=0
to tabela zero-jedynkowa dla tego przypadku (w świecie zdeterminowanym) będzie taka:
Kod:

Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
p q Y=p+q
1 1 =1  / p* q=Y – wynik 1 bo p=1 i q=1
1 0 =0  / p*~q=Y – wynik 0 bo p=1 i ~q=0
0 1 =0  /~p* q=Y – wynik 0 bo ~p=0 i q=1

Definicja spójnika „i”(*):
Iloczyn logiczny (spójnik „i”) jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
Stąd:
Tylko pierwsze zdanie jest prawdziwe bo p=1 i q=1.

Definicja świata zdeterminowanego:
Świat zdeterminowany to świat w którym wartości logiczne zmiennych są znane z góry.

Definicja miękkiej i twardej prawdy w logice:
Miękka prawda, może zajść ale nie musi, przykładem jest tu spójnik „lub”
Twarda prawda, tylko jedno zdanie może być prawdziwe, przykładem jest tu spójnik „i”

Twierdzenie:
W świecie zdeterminowanym, gdzie wartości logiczne zmiennych są znane, spójnik logiczny „lub”(+) ulega redukcji do spójnika „i”(*)

Dowód:
W przypadku spójnika „lub”(+) tylko i wyłącznie jedno zdanie może być prawdziwe spośród:
2^n-1
różnych zdań.
gdzie:
2^n – dwa do potęgi n
n – ilość zmiennych
Dla dwóch zmiennych mamy:
2^n-1 = 3
Co jest zgodne z przykładem wyżej.

Z powyższego wynika, że jedynki w spójniku „lub” wyrażają samą możliwość zajścia, że nie są to prawdy twarde, zachodzące zawsze, bez wyjątków.

Ciekawostka:
Czy wiesz drogi czytelniku dlaczego Pani Przedszkolanka koryguje trzylatków którzy mówią:
A.
Pies ma cztery łapy lub szczeka
P=>(4L+S)
żądając jedynie słusznej formy:
B.
Pies ma cztery łapy i szczeka
P=>4L*S

Oczywiście nie wynika to z chciejstwa Pani Przedszkolanki, lecz z matematyki ścisłej, algebry Kubusia, pod którą wszyscy podlegamy.

Zdanie A jest matematycznie równoważne zdaniu:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy lub szczeka
P=>(4L+S)

Rozpiszmy następnik zgodnie z definicją szczegółową spójnika ‘lub”:
C.
4L+S = 4L*S=1 + 4L*~S=0 + S*~4L=0

… i wszystko jasne, dwa ostatnie człony są fałszywe, zatem możemy je wywalić w kosmos.

Stąd po minimalizacji funkcji C otrzymujemy zdanie:
B.
Jeśli zwierze jest psem to na pewno => ma cztery łapy i szczeka
P=>4L*S

Zdanie równoważne w języku potocznym:
Pies ma cztery łapy i szczeka
P=>4L*S

Stąd znana każdemu poloniście reguła lingwistyczna:
Jeśli definiujemy cokolwiek to powinniśmy używać spójnika „i”.

Zastosowaniem algebry Kubusia w lingwistyce zajmiemy się w drugiej części podręcznika.

Przykład:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
Co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
Y=K+T
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Na mocy definicji spójnika „lub” możemy symbolicznie zapisać:
Y=K+T = K*T + K*~T + ~K*T
Co matematycznie oznacza:
K*T =Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
K*~T =Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
~K*T =Y – dotrzymam słowa (Y=1) jeśli nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)

Koniec, tylko tyle mówi zdanie wypowiedziane A !

Zdanie wypowiedziane A w tabeli zero-jedynkowej:
Kod:

Y – dotrzymam słowa
Y=K+T =K*T + K*~T + ~K*T
K T Y=K+T
1 1 =1  / K* T=Y
1 0 =1  / K*~T=Y
0 1 =1  /~K* T=Y

Doskonale widać tabele zero-jedynkową spójnika „lub” dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym Y=K+T:
Y=1, ~Y=0
K=1, ~K=0
T=1, ~T=0
Zbiorem aktualnym na którym operuje to zdanie jest zbiór K+T.

Oczywiście w przyszłości wyłącznie jedno z powyższych zdań ma szansę być prawdziwym (Y=1) pozostałe będą fałszywe.

Załóżmy że zaszło:
~K*T=1 – nie byłem w kinie i byłem w teatrze

Na mocy definicji szczegółowej spójnika „lub”(+) mamy:
Y=K*T=0 + K*~T=0 + ~K*T=1
Zdania fałszywe (Y=0) pomijamy, stad po redukcji mamy:
Y=~K*T
co matematycznie oznacza:
Prawdą jest (Y=1), że wczoraj nie byłem w kinie (~K=1) i byłem w teatrze (T=1)
Y=~K*T
Y=1 <=> ~K=1 i T=1
Y=1 – dotrzymałem słowa
Jak widzimy w świecie zdeterminowanym (przeszłość) spójnik „lub”(+) ulega redukcji do spójnika „i”(+)


2.3 Definicja operatora OR

Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y) ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y).



Definicja spójnika „lub”(+) w zbiorach w logice dodatniej (bo Y):
A.
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Definicja równoważna na podstawie powyższego diagramu:
A1.
Y=p*q + p*~q + ~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)
stąd:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q



Definicja spójnika “I”(*) w zbiorach w logice ujemnej (bo ~Y)
B.
~Y=~p*~q

Zauważmy, że oba diagramy razem opisują zdanie Y=p+q w kompletnej dziedzinie.

Symboliczna definicja operatora OR:
Kod:

A.
Y=p+q
Y – dotrzymam slowa
Y=p*q+p*~q+~p*q
 p* q=Y
 p*~q=Y
~p* q=Y
… a kiedy skłamię ?
Przejście ze zdaniem A do logiki ujemnej
B.
~Y=~p*~q
~Y – skłamię
~p*~q=~Y

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y) – prawo podwójnego przeczenia
Podstawiając A i B mamy prawo de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)

Możliwe są trzy równoważne kodowania zero-jedynkowe powyższej definicji symbolicznej.
Kod:

Punkt
odniesienia: Zbiory  Y=p+q         ~Y=~p*~q    Y=~(~p*~q)
                     Y=1,~Y=0      ~Y=1,Y=0
                     p=1,~p=0      ~p=1,p=0
                     q=1,~q=0      ~q=1,q=0
-------------------------------------------------
                     p q  Y        ~p~q ~Y     Y
A: Y=p+q
 p* q=Y      1*1=1   1 1 =1         0 0 =0    =1
 p*~q=Y      1*1=1   1 0 =1         0 1 =0    =1
~p* q=Y      1*1=1   0 1 =1         1 0 =0    =1
B:~Y=~p*~q
~p*~q=~Y     1*1=1   0 0 =0         1 1 =1    =0
                     Operator       Operator
                     zero-jedynkowy zero-jedynkowy
                     OR             AND

Podsumowanie:
1. Zbiory
W diagramach wyżej doskonale widać operacje logiczne na zbiorach. Wszystkie zbiory istnieją, żaden iloczyn logiczny nie jest zbiorem pustym, stąd same jedynki w wynikach.
2. Y=p+q
Dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu Y=p+q otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora OR. Jedynki i zera po stronie p i q oznaczają zgodność z punktem odniesienia (=1) albo niezgodność z punktem odniesienia (=0). Nie są to prawdy i fałsze bezwzględne.
3. ~Y=~p*~q
Dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu ~Y=~p*~q otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora AND. Jedynki i zera po stronie ~p i ~q oznaczają zgodność z punktem odniesienia (=1) albo niezgodność z punktem odniesienia (=0). Nie są to prawdy i fałsze bezwzględne.
4.
Tożsamość kolumny wynikowej w operatorze OR, oraz zanegowanej kolumny wynikowej w operatorze AND jest dowodem formalnym poprawności prawa de’Morgana.
Y=p+q = ~(~p*~q)


Wnioski:
1.
Mózg człowieka operuje wyłącznie na zbiorach, poszukując części wspólnej zbiorów, wtedy i tylko wtedy zdanie jest prawdziwe.
2.
Matematycznie, z punktu widzenia świata zewnętrznego widzimy zero-jedynkową definicje operatora OR albo AND w zależności od przyjętego punktu odniesienia.
3.
Sposób kodowania zero-jedynkowego nie wpływa na treść samych zdań, stąd wszystkie trzy kodowania zero-jedynkowe są równoważne.

Przykład:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
Y=K+T
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Wystarczy, że dowolna zmienna po prawej stronie zostanie ustawiona na 1 i już dotrzymałem słowa, stan drugiej zmiennej jest nieistotny.

Wszystkie możliwe przypadki jakie mogą w przyszłości wystąpić to:
Y=K+T = K*T+K*~T+~K*T
Dotrzymam słowa gdy:
K*T – pójdę do kina (K=1) i pójdę do teatru (T=1)
K*~T – pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~K*T – nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)

… a kiedy skłamię ?
Przejście ze zdaniem A do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników.
~Y=~K*~T
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1


2.4 Operator OR w tabelach zero-jedynkowych

Aksjomatyczna, zero-jedynkowa definicja operatora OR:
Kod:

Zero-jedynkowa definicja operatora OR
 p  q Y=p+q  ~p ~q ~Y=~(p+q)=~p*~q
 1  1  = 1    0  0   =0
 1  0  = 1    0  1   =0
 0  1  = 1    1  0   =0
 0  0  = 0    1  1   =1

Z przykładu w poprzednim punkcie widać, że człowiek wypowiada wyłącznie zdania z jedynką w wyniku, pozostałe zdania go totalnie nie interesują.

Na mocy teorii zbiorów w algebrze Kubusia zamieńmy linie z jedynką w wyniku na postać symboliczną, korzystając z fundamentu algebry Kubusia (i Boole’a!)

Twierdzenie:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej punktem odniesienia jest symboliczny zapis w nagłówku tabeli, któremu zawsze odpowiada seria jedynek 1 1 =1.

Kod:

Symboliczna definicja operatora OR
 p  q Y=p+q  ~p ~q    ~Y=~(p+q)=~p*~q
 p  q  = Y    0  0   = 0
 p ~q  = Y    0  1   = 0
~p  q  = Y    1  0   = 0
 0  0  = 0   ~p ~q   =~Y


Z powyższej tabeli wynika, że człowiek nigdy nie wypowiada ostatniej linii tabeli Y=p+q z samymi zerami, zamiast niej wypowiada ostatnią linię z tabeli ~Y=~p*~q.
~Y=~p*~q

Widać tu jak na dłoni prawo przejście do logiki przeciwnej.
A.
Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) lub zajdzie q (q=1)
Y=1 <=> p=1 lub q=1
… a kiedy skłamię ?
Przejście ze zdaniem A do logiki przeciwnej poprzez negacje zmiennych i wymianę operatorów na przeciwne.
B.
~Y=~p*~q
co matematycznie oznacza:
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy nie zajdzie p (~p=1) i nie zajdzie q (~q=1)
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y) – prawo podwójnego przeczenia
Podstawiając A i B mamy prawo de’Morgana
Y = p+q = ~(~p*~q)

Wnioski:
W nagłówku tabeli Y=p+q mamy definicje spójnika „lub” o definicji:
Kod:

 p  q  Y=p+q
 p  q   =Y
 p ~q   =Y
~p  q   =Y

gdzie:
+ - spójnika logiczny „lub”, nigdy operator OR!

Definicja spójnika „lub”:
Suma logiczna (spójnik „lub”) n zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienne jest równa 1
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Ta sama definicja w rozpisce szczegółowej na podstawie teorii zbiorów w algebrze Kubusia:
Y=p*q+p*~q+~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)
gdzie:
+ - spójnik „lub”, nigdy operator OR!
* - spójnik „i”, nigdy operator AND!

Ostatnia linia tabeli Y=p+q to definicja spójnika „i” w logice ujemnej:
Kod:

~p ~q  =~Y=~p*~q
~p*~q  =~Y

gdzie:
* - spójnik logiczny „i”, nigdy operator AND!

Definicja spójnika „i”
Iloczyn logiczny (spójnik „i”) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1.
~Y = ~p*~q
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1

Wnioski:
1.
Operator OR to złożenie spójnika „lub” w logice dodatniej (bo Y), ze spójnikiem „i” w logice ujemnej bo (~Y)
2.
Zauważmy, że nawet gdyby człowiek chciał użyć ostatniej linii tabeli Y=p+q będącej samymi zerami to zdanie wyglądałoby tak…

Wystąpi fałsz (Y=0) jeśli nie zajdzie p (p=0) i nie zajdzie q (q=0)
Y=0 <=> p=0 i q=0

Aby zapisać to zdanie w równaniu algebry Kubusia (także w równaniu algebry Boole’a!) musimy wszystkie zmienne sprowadzić do jedynek (teoria zbiorów się kłania!) czyli:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Dopiero teraz możemy wywalić jedynki w kosmos i zapisać równanie:
~Y=~p*~q
czyli tak czy siak lądujemy w definicji spójnika „i” w logice ujemnej.

Wystąpi fałsz (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy nie zajdzie p (~p=1) i nie zajdzie q (~q=1).
~Y=~p*~q
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Zauważmy, że mamy tu 100% zgodność z naturalnym językiem mówionym!

Jedyną poprawną definicją operatora OR jest wersja w pełni symboliczna!

Symboliczna definicja operatora OR.
Kod:

Definicja spójnika „lub” w logice dodatniej (bo Y)
Y – dotrzymam słowa, wystąpi prawda
Y=p+q – logika dodatnia bo Y
Y=p*q+p*~q+~p*q – ta sama definicja w rozpisce szczegółowej
                  na podstawie teorii zbiorów w algebrze Kubusia
 p  q  Y=p+q
 p* q= Y
 p*~q= Y
~p* q= Y
… a kiedy skłamię (wystąpi fałsz)?
Przejście do logiki ujemnej poprzez
negacje zmiennych i wymianę operatorów
~Y=~p*~q
stąd ostatnia linia operatora OR!

Definicja spójnika „i” w logice ujemnej (bo ~Y)
~Y – skłamię, wystąpi fałsz
~p ~q ~Y=~p*~q
~p*~q=~Y

gdzie:
* - spójnik „i”, to nie jest operator AND!
+ - spójnik „lub”, to nie jest operator OR!

Podsumowując:
Operator OR w wersji z zerami w ostatniej linii tabeli Y=p+q jest w naturalnej logice człowieka psu na budę potrzebny, jest do niczego!
http://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY&feature=related


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 19:51, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:27, 19 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebaab napisał:

Ouch.

Wystarczy mi informacja, że uważasz operatory NTI za niepotrzebne. To bowiem rodzi pytanie: po co w ogóle wyróżniasz ten byt?

Może daruj to sobie i nie wspominaj o istnieniu operatorów NTI?

… ale jak ci się podoba Nowa Teoria Zbiorów?



Czy rozumiesz już równoważność tych definicji spójnika „lub” ?
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Y=p*q+p*~q+~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)

gdzie:
+ - spójnik "lub" (nie operator OR)
* - spójnik "i" (nie operator AND)

To są dwie totalnie równoważne definicje tego samego spójnika „lub”
Kod:

p q Y=p+q =p*q+p*~q+~p*q
1 1  =1   /p*q=Y
1 0  =1   /p*~q=Y
0 1  =1   /~p*q=Y


Zgadzasz się z tym?
TAK/NIE

P.S.
Operator OR jest jak oglądasz zwierzę od strony głowy:
Y=p+q

... ale jak to samo zwierzę będziesz oglądal od strony ogona to zobaczysz operator AND!
~Y=~p*~q

gdzie:
Y - logika dodatnia = głowa
~Y - logika ujemne = ogon
:P


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Sob 22:57, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:29, 20 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

quebaab napisał:

Rafal3006 napisał:

… ale jak ci się podoba Nowa Teoria Zbiorów?

Czy rozumiesz już równoważność tych definicji spójnika „lub” ?
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Y=p*q+p*~q+~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)

gdzie:
+ - spójnik "lub" (nie operator OR)
* - spójnik "i" (nie operator AND)

Masz na myśli to:
p v q <=> p^q v ~p^q v p^~q ?
(od teraz zawsze już będę używał takiej symboliki, żebyś nie wyskakiwał z tekstami, że używasz notacji KRZ)

Jeśli tak, to jest to tautologia.

Quebaabie, w naturalnym języku mówionym znaczenie symboli jest takie:
+ - spójnik „lub” = symbol „v” w KRZ = alternatywa
* - spójnik „i” = w KRZ symbol „^” = koniunkcja

Nie widzę żadnej potrzeby, abyś nagle zmieniał symbole, bo znaczą dokładnie to samo!
W technicznej algebrze Boole’a używane są „+” i „*”.



Mam na myśli tylko i wyłącznie to co wynika z algebry zbiorów, z diagramu przedstawionego wyżej!
Akurat ten diagram jest w 100% zgodny z diagramem Venna i aktualną algebrą zbiorów !
Więc o co chodzi? :)

Obie definicje są równoważne, czyli:
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Y=p*q+p*~q+~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)

gdzie:
+ - spójnik "lub" (nie operator OR)
* - spójnik "i" (nie operator AND)

Quebaabie, udajmy się do ekspertów algebry Boole’a, do przedszkola.

Kubuś:
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Czy wiecie kiedy dotrzymam słowa?
Jaś (lat 5)
A1
Dotrzymasz słowa (Y) jeśli jutro pójdziemy do kina (K) lub do teatru (T)
Y=K+T
czyli:
Y=1 <=> K=1 lub T=1 – poprawne w KRZ i NTI!
A.
… a czy dotrzymam słowa (Y) jeśli jutro pójdziemy do kina (K) i do teatru (T)?
Y=K*T
czyli:
Y=1 <=> K=1 i T=1 – poprawne w NTI i KRZ!
Jaś: TAK!
LUB
B.
Czy dotrzymam słowa (Y) jeśli jutro pójdziemy do kina (K) i nie pójdziemy do teatru (!T)?
Y=K*~T
czyli:
Y=1 <=> K=1 i ~T=1 – Nowa teoria zbiorów się kłania
Jaś: TAK
LUB
C.
Czy dotrzymam słowa (Y) jeśli jutro nie pójdziemy do kina (~K) i pójdziemy do teatru (T)?
Y=~K*T
czyli:
Y=1 <=> ~K=1 i T=1 – NTZ się kłania
Jaś: TAK

… no i skąd Jaś (lat 5) zna definicję spójnika „lub” w tej postaci:
Y = K*T + K*~T + ~K*T
czyli matematycznie w rozpisce szczegółowej:
Y=1 <=> (K=1 i T=1) lub (K=1 i ~T=1) lub (~K=1 i T=1) – Nowa Teoria Zbiorów się kłania!

Kubuś:
A1.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Wiemy już kiedy dotrzymam słowa.
… a czy potrafisz odpowiedzieć na pytanie kiedy skłamię ?
Matematyka:
Przejście do logiki ujemnej poprzez negacje zmiennych i wymianę operatora
~Y=~K*~T

Jaś (lat 5)
D.
Skłamiesz (~Y) jeśli jutro nie pójdziemy do kina (~K) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Pytanie do Quebaaba:
Skąd Jas (lat 5) zna odpowiedź na pytanie kiedy dotrzymam słowa i kiedy skłamię?
Przecież nie widział na oczy ani KRZ ani NTI !

Z tym samym zdaniem przychodzi do przedszkola Quebaab

Oczywiście zapisy „matematyczne” zdań A, B, C, D na gruncie KRZ będą w tym przypadku takie…

Definicja zero-jedynkowa operatora OR:
Kod:

K T Y=K+T   /NTI
1 1  =1     /K*T=Y
1 0  =1     /K*~T=Y
0 1  =1     /~K*T=Y
0 0  =0     /~K*~T=~Y


Zdanie wypowiedziane:
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T – zapis w równaniu algebry Boole’a identyczny w KRZ i NTI

A1.
Dotrzymam słowa (Y=1)wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
Y=K+T – identycznie w KRZ i NTI
Y=1 <=> K=1 lub T=1

… a teraz 5-cio latki roznoszą w puch badziewie zwane KRZ :)

Równoważna definicja spójnika „lub” na podstawie Nowej Teorii Zbiorów
Y = K*T + K*~T + ~K*T
czyli:
A.
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) i do teatru (T=1)
Y=1 <=> K=1 i T=1
Tu jeszcze KRZ się obroniło bo:
Równanie algebry Boole’a tworzymy na podstawie Nowej Teorii Zbiorów czyli sprowadzamy wszystkie zmienne do 1 po czym wywalamy te jedynki w kosmos.
Tu ten warunek jest spełniony, zatem równanie algebry Boole’a:
Y=K*T – identyczne w NTI i KRZ

… ale pozostałe przypadki to pogrom kRZ!
Dlaczego?
Bo bidulka nie ma pojęcia skąd biorą się równania algebry Boole’a!
Bo bidulka nie ma pojęcia o prawie przejścia do logiki przeciwnej!

Zatem jedziemy:
B.
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) i nie pójdziemy do teatru (T=0)
Zapis „matematyczny” w KRZ:
Y=1 <=> K=1 i T=0
C.
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (K=0) i pójdziemy do teatru (T=1)
Zapis „matematyczny” w KRZ:
Y=1 <=> K=0 i T=1

Jaś (lat 5):
… a czy wiesz Quebaabie kiedy skłamiesz?
Tak Jasiu, mówi o tym nasza święta tabelka zero-jedynkowa…
D.
Skłamię (Y=0) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (K=0) i nie pójdziemy do teatru (T=0)
Zapis „matematyczny” w KRZ:
Y=0 <=> K=0 i T=0

Jas (już gimnazjalista w I klasie):
A czy potrafisz Quebaabie zapisać zdania B, C i D w równaniu algebry Boole’a ?

Quebaab:
Zdanie D w równaniu algebry Boole’a to będzie chyba tak?
Y=K*T ?
Nie mam pojęcia jak zapisać zdanie D w równaniu algebry Boole’a, na gruncie KRZ to chyba niemożliwe.


Kwadratura kola dla Quebaaba:

Zapisz zdania B, C i D w równaniu algebry Boole’a!
Na gruncie KRZ leżymy i kwiczymy, zgadza się?


Jas (już gimnazjalista w I klasie):

Na pewno nie zaprzeczysz Quebaabie, iż prawa de’Morgana to prawa KRZ.

Mamy zatem dla naszego przykładu:
Y = K+T = ~(~K*~T) – dotrzymam słowa bo Y
Negujemy to wszystko stronami i mamy:
~Y = ~(K+T) = ~K*~T – skłamię bo ~Y
… a wiec jednak eureka!

Zdanie D w równaniu algebry Boole’a na gruncie KRZ musi wyglądać tak!
D.
Skłamię (Y=0) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (K=0) i nie pójdziemy do teatru (T=0)
Zapis „matematyczny” w KRZ:
D1.
Y=0 <=> K=0 i T=0

Zapis w równaniu algebry Boole’a poprawny w KRZ:
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
Co matematycznie oznacza:
D2.
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1 – Nowa teoria zbiorów się kłania

Quebaabie, witam na pokładzie NTI! :)
Kapitan Kubuś

Kwadratura koła dla Quebaaba:

Udowodnij, że zapisy D1 i D2 są matematycznie równoważne.

Uwaga Quebaabie!
Tym razem to jest dowcip a nie kwadratura koła, ten dowód nie wykracza poza poziom matematyczny I klasy gimnazjum !
… albo nawet poza poziom po pierwszej godzinie wykładów z logiki, to są absolutne fundamenty !

Głęboko wierzę, że dasz sobie z tym radę.

Twój przyjaciel,
Kapitan Kubuś

Quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Y=p*q+p*~q+~p*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1

To nie jest definicja. Definiujesz symbol "+" przy użyciu symbolu "*".

Dla porównania: czy moja definicja agorapertozy jest poprawna (wyjątkowo w notacji NTI)?
Y = p$q = p*q + ~p$q + ~q$(p*~q)

To są dwie totalnie równoważne definicje !
Jak obalisz Nową Teorie Zbiorów, akurat w tym przypadku zgodną ze starą teorią (diagramy Venna) to kasuje NTI.
Quebaab napisał:

Matka wie, że ćpiesz?

To był tylko dowcip :)

Jak będziesz oglądał psa w kierunku od głowy do ogona to otrzymasz operator OR, a jak w kierunku od ogona do głowy to otrzymasz operator AND.

To też jest dowcip, ale bardzo celny!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:29, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:08, 20 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
rafal3006 napisał:

Quebaabie, w naturalnym języku mówionym znaczenie symboli jest takie:
+ - spójnik „lub” = symbol „v” w KRZ = alternatywa
* - spójnik „i” = w KRZ symbol „^” = koniunkcja

Nie widzę żadnej potrzeby, abyś nagle zmieniał symbole, bo znaczą dokładnie to samo!
W technicznej algebrze Boole’a używane są „+” i „*”.

quebaab napisał:

Ja też nie widziałem takiej potrzeby na początku. Aż tu nagle...:
Rafal3006 napisał:

Quebaab napisał:

Rafal3006 napisał:

Zgodziłeś się Quebaabie, że matematyczne kodowanie zdania B jest poprawne:
~Y=~K*~T

W Twojej notacji, owszem.

Sęk w tym Quebaabie, że to jest również notacja KRZ!

I dlatego teraz wolę starać się trzymać pełnej notacji KRZ, a więc wystrzegać się również "=" czy "Y" i innych tworów typu "##".

Będę używał jedynie "~>" i "~~>" oraz wyjątkowo Twojej notacji do "definicji" agorapertozy.


Quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

To są dwie totalnie równoważne definicje !
Jak obalisz Nową Teorie Zbiorów, akurat w tym przypadku zgodną ze starą teorią (diagramy Venna) to kasuje NTI.

A to są dwie totalnie równoważne definicje agorapertozy w NTI. Jak ją obalisz, to kasuję KRZ:
Y = p$q = p*q + ~p$q + ~q$(p*~q)

… czego ? :P

Kubusiowa szkola logiki

Temat:
Przedszkole algebry Boole’a
Quebaabowi dedykuję

… czyli tworzenie równań algebry Bool’e z tabel zero-jedynkowych

Ten temat jest szczegółowo omówiony w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jednak Quebaab zakwestionował symbole „*” i „+” z tego tematu twierdząc że to jest co innego niż KRZ-owkie.
^ - koniunkcja
v – alternatywa
Zatem to samo co w linku wyżej w symbolach z KRZ czyli „v” i „^”

Cała logika w zakresie OR i AND stoi na definicji dwóch spójników logicznych.

Jedyne poprawne matematycznie definicje alternatywy i koniunkcji!

Definicja spójnika „i” (koniunkcji)
Iloczyn logiczny (koniunkcja ^) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne sa równe 1
Y=p ^ q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Definicja spójnika „lub” (alternatywy).
Suma logiczna (alternatywa v) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1
Y=p v q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Definicja sumy logicznej:
Kod:

p q Y=p v q
1 1  =1
1 0  =1
0 1  =1
0 0  =0 – tą linię przy tworzeniu równania algebry Boole’a
          wywalamy w kosmos, wiec w rzeczywistości jest psu na budę potrzebna!

Ostatnia linię przy tworzeniu równania algebry Boole’a wywalamy w kosmos, jest psu na bude potrzebna.
To jest twardy dowód że w równaniu algebry Boole’a mamy do czynienia ze spójnikami logicznymi o definicji jak wyżej, nigdy z operatorami logicznymi.

Tworzenie równań algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej to absolutny fundament algebry Boole’a!

Kto nie zna poniższych twierdzeń 1 i 2 powinien spłonąć ze wstydu!

W 100 milowym lesie gimnazjaliści z I klasy bez problemu tworzą równania algebry Boole’a już po jednej lekcji logiki!

Ziemianie, co jest z wami do jasnej cholery że wypisujecie tak kosmiczne głupoty jak Quebaab (definicja agorapertozy) ?

Twierdzenie 1.
Równania algebry Boole’a dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej tworzymy WYŁĄCZNIE dla linii z ta sama wartością w wyniku!

Opisujemy w naturalnej logice człowieka co widzimy na obrazku wyże!

A.
Zapis w naturalnej logice człowieka:
Y=1 <=> p=1 i q=1
LUB
Y=1 <=> p=1 i q=0
LUB
Y=1 <=> p=0 i q=1

Uwaga Quebaabie!
Ostatnia linię wywalamy w kosmos, totalnie nas nie interesuje!

Twierdzenie 2.
Wszystkie zmienne w naturalnym języku człowieka sprowadzamy do logicznej jedynki po czym te zasrane jedynki wywalamy w kosmos.

W ten oto banalny sposób mamy równanie algebry Boole’a opisujące tabelę zero-jedynkową.

Tylko i wyłącznie wówczas możemy korzystać z praw algebry Boole’a!

Wyzwanie po raz n-ty:
Jak ktokolwiek znajdzie mi prawo algebry Boole’a w którym występują bezwzględna zera i jedynki to natychmiast kasuję NTI!

Wracając do tematu:
Sprowadzamy zapis A w naturalnej logice człowieka do jedynek korzystając z prawa algebry Boole’a:
Jeśli A=0 to ~A=1

B.
Zapis A po sprowadzeniu zmiennych do jedynek:
Y=1 <=> p=1 i q=1
LUB
Y=1 <=> p=1 i ~q=1
LUB
Y=1 <=> ~p=1 i q=1

C.
Wywalamy w kosmos te idiotyczne jedynki otrzymując:
Y=p^q
LUB
Y=p^~q
LUB
Y=~p^q

Stąd po zapisaniu w jednej linii mamy definicję spójnika „lub” w KRZ i NTI.

Y=p^q v p^~q v ~p^q

Oczywiście te krzaki „^” i „v” zastępujemy totalnie równoważnymi znaczkami z NTI1
Y = p*q + p*~q + ~p*q

Dlaczego symbole z NTI są przyjemniejsze dla mózgu normalnego człowieka ?

Bo są o wiele łatwiejsze do zapamiętania:

Koniunkcja:
Y=1 <=> p=1 i q=1
Tu jest 100% odpowiedniość z najzwyklejszym mnożeniem:
1 = 1*!*1 …*1=1
Muszą być wszędzie 1 aby wyniki był 1

Alternatywa:
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Tu jest ‘drobna” różnica w stosunku do normalnego dodawania:
1 = 1+1+0+0+1 …+1 =1

Analogia jest, zapamiętać łatwo, choć oczywiście alternatywa i koniunkcja nie ma absolutnie nic wspólnego z mnożeniem i dodawaniem znanym z I klasy szkoły podstawowej!

Quebaabie!
Czy akceptujesz definicję alternatywy o takim zapisie?
Y=p^q v p^~q V p^~q

Jak nie to wyprowadź mi z tabeli zero-jedynkowej operatora OR zapis:
Y=p v q :)

To jest banał, jak napiszesz:
Nie wiem.
To zrobię to za Ciebie.

Czy już rozumiesz Quebaabie totalną tożsamość tych symboli?
^ (KRZ) = * (NTI)
v (KRZ) = + (NTI
TAK/NIE
Nie bredź zatem nigdy więcej o jakiejś tam agorapertozie.

Twierdzenie 3.
Dowolne równanie algebry Boole’a to w rzeczywistości najzwyklejsze spójniki „lub” i „i” ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek!
czyli przykładowo:
Y=A+~A(B+C) + B*C
w rzeczywistości oznacza zapis:
Y=1 <=> (A=1) lub [~A=1 i (B=1 + C=1)] lub (B=1 i C=1)

To jest punkt odniesienia w oparciu o który możemy wygenerować JEDYNĄ poprawną tabele zero-jedynkowa dla tego równania.
Quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Mamy zatem dla naszego przykładu:
Y = K+T = ~(~K*~T) – dotrzymam słowa bo Y
Negujemy to wszystko stronami i mamy:
~Y = ~(K+T) = ~K*~T – skłamię bo ~Y
… a wiec jednak eureka!

Ok, patrz, PRAWA DE'MORGANA BEZ LOGIKI UJEMNEJ!

Jest sobie zdanie:
p v q

Zanegujmy je!
~(p v q)

Ojej, ale to niewygodna forma, chciałbym pozbyć się tych nawiasów... cóż, nic trudnego:
~(p v q) <=> ~p ^ ~q

I już! ZERO NTI.

… a figa z makiem ! :)

Popatrz tylko!
Jutro pójdę do kina lub do teatru
(K+T)
co matematycznie oznacza:
A.
Dotrzymam słowa (K+T)=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
(K+T) <=> K+T
czyli matematycznie:
(K+T)=1 <=> K=1 lub T=1
… a kiedy skłamię?
Nagujesz powyższe zdanie, ok. :)
~(K+T) <=> ~K*~T

W twoim zapisie mamy:
K+T – dotrzymam słowa
~(K+T) – skłamię !

Czyli cale zdanie dla kłamstwa brzmi tak:
B.
Skłamię ~(K+T)=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~(K+T) <=> ~K*~T
Matematycznie:
~(K+T)=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Quebaabie, witamy na pokładzie NTI!
Kapitan Kubuś

Kwadratura kola dla Quebaaba:
Na podstawie tabeli zero-jedynkowej, a to jest właśnie cały idiotyzm KRZ czyli zero związku z tym co wypowiadamy, musisz zapisać zdanie B w postaci:

B.
Skłamię ((K+T)=0 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (K=0) i nie pójdę do teatru (T=0)

Co matematycznie, na podstawie idiotycznej tabeli oznacza:
(K+T)=0 <=> (K=0) i (T=0)

Zauważ Quebaabie użyty tu spójnik „i” totalnie sprzeczny z jego definicją!

Definicja spójnika „i”:
Y=P*q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Oczywiście zapis w KRZ wyżej, to matematyczny idiotyzm, bo nie ma takiej definicji spójnika „i” !
Y=p*q
Y=0 <=> p=0 i q=0

To wytłuszczone w powiązaniu z tym co niżej to matematyczny idiotyzm!

Zadanie dla Quebaaba na poziomie I klasy gimnazjum

Wygeneruj z tego zapisu słownego:
Y=0 <=> p=0 i q=0

Poprawne równanie algebry Boole’a !
Jak napiszesz.
Nie wiem
To Kubuś ci pokaże jak to się robi !

Fakt że nie znasz absolutnych fundamentów algebry Boole’a Quebaabie to żaden wstyd, bo Ziemskie ludziki nie maja zielonego pojęcia o fundamentach algebry Boole’a (choćby banał jak wyżej) – wszystko u niech jest TOTALNIE do bani !


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Nie 18:55, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:44, 20 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fizyk napisał:
Zrobię wyjątek i napiszę tu posta.

[SIZE="18"]Fizykowa szkoła pisania definicji[/SIZE]

Lekcja 1. Co to jest definicja?
Definicją pojęcia X jest odpowiedź na pytanie "Co to jest X?".

Zadanie kontrolne do lekcji 1:
Czy poniższe przykłady są definicjami? Odpowiedź uzasadnij.
a) Bulbulator jest to urządzenie bulbulujące.
b) Y=p^q v p^~q v ~p^q

Lekcja 2. Pisanie definicji
Dobrym szablonem dla zdefiniowania pojęcia X jest coś takiego:
"X jest to ..."
W miejsce "..." należy wstawić opis pojęcia X, nie korzystający z pojęcia X.
Nie jest to jedyny poprawny format definicji, ale zdanie napisane w ten sposób prawie zawsze będzie formalnie poprawną definicją.

Zadanie kontrolne do lekcji 2:
W błędnej definicji z zadania do lekcji 1 wskaż, na czym polegał błąd.

Ciąg dalszy być może nastąpi.


... ależ Fizyku, co masz przeciwko tym definicjom?

Jedyne poprawne matematycznie definicje alternatywy i koniunkcji!

Definicja spójnika „i” (koniunkcji)
Iloczyn logiczny (koniunkcja ^) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne sa równe 1
Y=p ^ q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Definicja spójnika „lub” (alternatywy).
Suma logiczna (alternatywa v) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1
Y=p v q
Y=1 <=> p=1 i q=1

To jest czysta matematyka, nie ma w tu żadnego związku z jakimkolwiek językiem mówionym !

To są definicje rodem z teorii bramek logicznych, zapewniam cie że w technicznej algebrze Boole'a nie uczą KRZ, to badziewie jest w technice psu na budę potrzebne.





W technice poprawne są dwie równoważne definicje spójnika „lub” wynikające bezpośrednio z powyższego diagramu.
Co masz przeciwko diagramowi wyżej?
Przecież jest w 100% zgodny z diagramem Venna i aktualną algebrą zbiorów !
Zgadza się ?

Zatem mamy dwie równoważne definicje spójnika „lub” wynikające z powyższego diagramu:
A.
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
B.
Y=p*q + p*~q + ~P*q
Y=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)

Weźmy przykład korzystania z drugiej definicji:
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T

Matematycznie na podstawie drugiej definicji mamy:
Dotrzymam słowa gdy:
K*T – pójdę do kina i do teatru
LUB
K*~T – pójdę do kina i nie pójdę do teatru
LUB
~K*T – nie pójdę do kina i pójdę do teatru

Napisz Fizyku, czego nie rozumiesz w definicji B, czyli co jest nie tak w omawianym przykładzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:28, 21 Lis 2011    Temat postu:

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Definicja spójnika „i” (koniunkcji)
Iloczyn logiczny (koniunkcja ^) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
Y=p ^ q
Y=1 <=> p=1 i q=1

To niestety nie jest dobra definicja.

Większość dobrych definicji odpowiada na pytanie "czym jest X?". Czasownik "jest (jakiś)" to inny czasownik niż "jest (czymś)", więc do poprawki.

Mała podpowiedź: w KRZ koniunkcję definiuje się mniej-więcej tak:
Koniunkcja dwóch zdań to zdanie złożone, powstałe z połączenia dwóch zdań, którego wartościowanie jest równe 1 wtw wartościowanie obu tych zdań jest równe 1.

Koniunkcja jest czym? zdaniem.

Taki prosty przykład.


Definicja koniunkcji którą podałeś jest do bani.
Koniunkcja nie jest zdaniem!
Koniunkcja to wspólna cześć zbiorów p i q.
Sam napisałeś gdzieś wyżej że fundamentem matematyki jest teoria zbiorów, i to jest prawda, bo algebra Boole’a i algebra Kubusia wynika z teorii zbiorów.

.. a to że przez „przypadek” Nowa Teoria Zbiorów idealnie psuje do naturalnej logiki człowieka to tylko jedno z możliwych zastosowań algebry Kubusia.

Poprawna, matematyczna definicja koniunkcji jest w Nowej Teorii Zbiorów taka:
Koniunkcja = cześć wspólna zbiorów p i q

Uogólniając to na n-zmiennych (zbiorów) mamy:
Iloczynem logicznym n-zbiorów jest ich cześć wspólna tzn. wszystkie n-zbiorów muszą mieć część wspólną.

Iloczyn logiczny n-zmiennych (zbiorów) jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zbiory mają ze sobą cześć wspólną (w tym sensie wszystkie zmienne są równe 1)

Definicja warunku wystarczającego:
Kod:

p=>q=1
p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Przykład:
Przykład zdania fałszywego:
Jeśli zwierze jest psem to na pewno ma cztery łapy i szczeka i miauczy
P=>4L*S*M=0
Dowód 1.
Dla psów zbiór „miauczy” jest zbiorem pustym, a iloczyn logiczny czegokolwiek ze zbiorem pustym jest równy 0
Dowód 2.
Zbiór zwierząt które miauczą nie ma części wspólnej ze zbiorem psów.
Iloczyn logiczny zbiorów rozłącznych jest zbiorem pustym, stąd 0 w wyniku.
Uwaga:
Zauważ Wundziarzu że definicja zbioru pustego w NTZ (niżej) jest fundamentalnie inna niż w badziewiu zwanym Teoria Mnogości, gdzie zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru – to jest IDIOTYZM.
Inna jest też definicja Uniwersum!
Uniwersum = wszelkie możliwe zbiory.

Przykład zdania prawdziwego:
A.
Jeśli zwierze jest psem to ma cztery łapy i szczeka i nie miauczy
P=>4L*S*~M=1 – bo istnieje część wspólna tych zbiorów
p=>q
Obliczenie ~q dla potrzeb warunku wystarczającego
~(4L*S*~M)= ~4L+~S+M – prawo de’Morgana
stąd
B.
Jeśli zwierze jest psem to na pewno nie ma czterech łap lub nie szczeka lub miauczy
P=>~4L+~S + M =0
Oczywiście dla psa mamy:
~4L=0 - fałsz
~S=0 – fałsz
M=0 – fałsz
Stąd logiczne 0 z prawej strony znaku =>
… a jeśli zwierze nie jest psem ?
Prawo Kubusia:
P=>4L=~P~>~4L+~S + M
stąd:
C.
Jeśli zwierze nie jest psem to może nie mieć czterech łap lub nie szczekać lub miauczeć
~P=~4L+~S+M
Matematycznie:
~P=1 <=> ~4L=1 lub ~S=1 lub M=1
To jest warunek konieczny ~> !
Zatem spełnienie dowolnego członu po prawej stronie musi wykluczać psa !
losujemy zwierzaka:
~4L=1 – na pewno nie pies, dalej nie musimy sprawdzać
~S=1 – nie pies
M=1 – nie pies
LUB
D.
Jeśli zwierze nie jest psem to może mieć cztery łapy, szczekać i nie miauczeć
~P~~>4L*S*~M =1 bo wilk
Tu wystarczy znaleźć jeden przypadek,
~~> - to nie jest warunek konieczny !

Zauważ Windziarzu, że nowy podręcznik nosi tytuł:
Algebra Kubusia = Nowa Teoria Zbiorów

W tym artykule nie podawałem podstawowych operacji na zbiorach zakładając że to banały.
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz je dopisałem bo widzę że tych banałów nie rozumiecie.


1.0 Notacja
1 – prawda, zawsze i wszędzie, niezależna od logiki dodatniej i ujemnej
0 – fałsz, zawsze i wszędzie, niezależny od logiki dodatniej i ujemnej

1 – zdanie prawdziwe, zbiór niepusty
0 – zdanie fałszywe, zbiór pusty


1.1 Operacje na zbiorach dla potrzeb algebry Kubusia:

1.
Zbiory tożsame = identyczne
TR = zbiór trójkątów równobocznych
KR = zbiór trójkątów o równych kątach
Oczywiście zachodzi tożsamość:
Zbiór trójkątów równobocznych = Zbiór trójkątów o równych kątach
Zbiór TR = Zbiór KR

2.
Iloczyn zbiorów = wspólna cześć zbiorów bez powtórzeń (operacja AND)
Y=A*B
A=[1,2], B=[1,2,3,4]
Y=A*B=[1,2]

3.
Suma logiczna zbiorów = wszystkie elementy zbiorów bez powtórzeń (operacja OR)
Y=A+B
A=[1,2], B=[1,2,3,4]
Y=A+B = [1,2,3,4]

4.
Różnica zbiorów A-B = elementy zbioru A pomniejszone o cześć wspólna zbiorów A i B
Y=A-B
A=[1,2,3,4], B=[1,2]
Y=A-B = [3,4]
Y=B-A = 0 – zbiór pusty !

5.
Zbiór pusty
= brak wspólnej części zbiorów w operacji AND, albo różnica zbiorów pusta jak wyżej
Y=A*B=0
A=[1,2], B=[3,4]
Y=A*B =0 – brak części wspólnej, zbiór pusty !

Windziarzu, czy definicje wyżej są dobre?

Jeśli powiesz tak to pojedziemy dalej z tym wykładem.

Poproszę o odpowiedź.

Quebaab napisał:

A odechciało mi się. Napiszę tylko jedną rzecz: bardziej niż "+" i "*" nie podoba mi się w NTI "Y=". Bo o ile niewątpliwie "+" odpowiada "v", a "*" - "^", to "Y=" nie odpowiada w KRZ niczemu.

Y – to jest zwyczajowa nazwa funkcji logicznej która przyjmuje wartość 1 albo 0 w zależności od aktualne wartości zmiennych wejściowych (argumentów) p i q.

W technice cyfrowej pojecie funkcji logicznej to FUNDAMENT!
Na wejściu dowolnego układu logicznego zbudowanego z bramek, możesz mieć nieskończona ilość wejść (argumentów) ale wyjście, czyli funkcja logiczna może być wyłącznie jedno.
Masz jeszcze jakieś wątpliwości co do definicji Y ?
Przykład:
Y= A+BC+DE(F+G)+XYZ

Z prawej strony masz argumenty (wejścia cyfrowe w układzie logicznym) a z lewej strony masz funkcje logiczną Y, przyjmująca w osi czasu wyłącznie wartość 0 albo 1 w zależności od aktualnych wartości argumentów.

Wykres funkcji logicznej to jej zmiany w osi czasu – matematycy kompletnie tego nie znają, a w technice cyfrowej takie wykresy są niezastąpione!


rafal3006 napisał:

Kwadratura kola dla Quebaaba:
Na podstawie tabeli zero-jedynkowej, a to jest właśnie cały idiotyzm KRZ czyli zero związku z tym co wypowiadamy, musisz zapisać zdanie B w postaci:

B.
Skłamię ((K+T)=0 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (K=0) i nie pójdę do teatru (T=0)

Co matematycznie, na podstawie idiotycznej tabeli oznacza:
(K+T)=0 <=> (K=0) i (T=0)

Zauważ Quebaabie użyty tu spójnik „i” totalnie sprzeczny z jego definicją!

Definicja spójnika „i”:
Y=P*q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Oczywiście zapis w KRZ wyżej, to matematyczny idiotyzm, bo nie ma takiej definicji spójnika „i” !
Y=p*q
Y=0 <=> p=0 i q=0

To wytłuszczone w powiązaniu z tym co niżej to matematyczny idiotyzm!

Zadanie dla Quebaaba na poziomie I klasy gimnazjum

Wygeneruj z tego zapisu słownego:
Y=0 <=> p=0 i q=0

Poprawne równanie algebry Boole’a !
Jak napiszesz.
Nie wiem
To Kubuś ci pokaże jak to się robi !

Rozwiązanie kwadratury kola dla Quebaaba;

Mamy zapis:
Y=0 <=> p=0 i q=0

Krok 1.
Sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek korzystając z prawa algebry Boole’a:
Jeśli p=0 to ~p=1
czyli mamy:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Krok 2
Wywalamy jedynki w kosmos i mamy równanie algebry Boole’a
C.
~Y = ~p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1<=>~p=1 i ~q=1

Zdanie poprawne w KRZ na podstawie linii w OR będącej samymi zerami:
B.
Skłamię Y=0 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (K=0) i nie pójdę do teatru (T=0)

Korzystając z C mamy 100% zgodność z naturalnym językiem człowieka.
B1.
Skłamię ~Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
Matematycznie:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Quebaabie, witam na pokładzie NTI
Kapitan Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:28, 21 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Sam napisałeś gdzieś wyżej że fundamentem matematyki jest teoria zbiorów, i to jest prawda, bo algebra Boole’a i algebra Kubusia wynika z teorii zbiorów.

Może i teoria zbiorów jest fundamentem matematyki, ale logika jest cementem, bez którego nic by się kupy nie trzymało.

Aksjomaty Zermelo-Fränkla są wyrażone przy pomocy rachunku predykatów, nie odwrotnie. Fundament potrzebuje cementu, cement nie potrzebuje fundamentu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Exodim napisał:

Rzecz w tym, że zawsze część równoważności to twierdzenie. A w którą stronę działa twierdzenie to już zależy od założeń. Twierdzenie to zaś nic innego jak implikacja.

Przykład.
X=Y <=> A(x) (x@X<=>x@Y) (@-relacja przynależności)

Twierdzenie powyższego wynika z I aksjomatu Zermelo(założenie):
A.
A(x) (x@X<=>x@Y) => X=Y
i jest implikacją

Jeśli powyższy aksjomat jest zapisany prawidłowo to ten aksjomat jest fałszywy, bo to jest definicja równoważności a nie implikacji.
Zgadzasz się z tym?

Zauważ, że matematycznie zachodzi:
p<=>q = ~p<=>~q

Jeśli zatem powyższy aksjomat jest prawdziwy to prawdziwy jest aksjomat:
B.
A(x) (x@~X <=> x@~Y) => ~X=~Y

Oczywiście zachodzi:
X # ~X
Przykład:
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
KR=>TR=1
TR<=>KR = (TR=>KR)*(KR=>TR)=1*1=1
Wynikanie w dwie strony: oczywista równoważność
Oczywistość:
Zbiór trójkątów mających boli równe = zbiór trójkątów o równych kątach

B.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to na pewno nie ma katów równych
~TR=>~KR=1
~KR=>~TR=1
~TR<=>~KR = (~TR=>~KR)*(~KR=>~TR) =1*1=1
Wynikanie w dwie strony: oczywista równoważność
Oczywistość:
Zbiór trójkątów nie mających boków równych = zbiór trójkątów o nie równych kątach

Windziarzu, napisałeś dale że w Teorii Mnogości zbiorów się nie neguje ?
… a jednak dało się!
Pełna definicja równoważności to dwa różne zbiory: TR i ~TR
… a nie jeden jak to Idiota pisze na podstawie TM :)

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Poprawna, matematyczna definicja koniunkcji jest w Nowej Teorii Zbiorów taka:
Koniunkcja = cześć wspólna zbiorów p i q

Tylko że na "część wspólną" jest już nazwa: przekrój. A przekrój definiuje się przy pomocy koniunkcji. Czyli żeby powiedzieć, co to jest ta część wspólna, trzeba wiedzieć, czym jest koniunkcja, a nie odwrotnie.

Robi się dyskusja co było pierwsze „jajko czy kura”.
Można założyć i to i to.
Pewne jest że każdy człowiek, od 5-cio latka po profesora, operuje na zbiorach nie mając pojęcia co to jest matematyczna koniunkcja.
Zdanie prawdziwe = zbiór niepusty
Zdanie fałszywe = zbiór pusty
5-cio latek doskonale operuje na zbiorach a chyba nie sadzisz że wie co to jest matematyczna koniunkcja.
Poza tym w Wigilię zobaczysz poprawne diagramy implikacji i równoważności (poziom I klasy gimnazjum), to z nich wynika fundamentalnie co innego niz glosi to badziewie "Teoria Mnogości" .. a to jest twardy dowód że jednak zbiory są tu górą.

Nie ma sensu odrózniać algebry zbiorów od algebry Boole'a czy algebry Kubusia, bo to jest dokładnie to samo - w Nowej Teorii Zbiorów oczywiście.

Przykład iloczynu logicznego z NTI = przekrój KRZ:
A = [1,2,3,4]
B=[3,4,5,6]
C=[5,6,7,8]
Iloczyn logiczny:
A*B*C=0 to zbiór pusty bo:
A*C=0
Mam nadzieje że chodzi nam o to samo

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Uwaga:
Zauważ Windziarzu że definicja zbioru pustego w NTZ (niżej) jest fundamentalnie inna niż w badziewiu zwanym Teoria Mnogości, gdzie zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru – to jest IDIOTYZM.
Inna jest też definicja Uniwersum!
Uniwersum = wszelkie możliwe zbiory

1. WTF jaka niby więc jest definicja podzbioru, taka by miała sens oczywiście?
2. Wiesz, że "wszystkie możliwe zbiory" to nie jest zbiór?

Wycofuje się z Uniwersum, nie jest mi to potrzebne

Definicja:
Zbiór pusty to iloczyn logiczny elementów rozłącznych x@X, y@X, y@Y albo zbiorów rozłącznych X#Y
Przykłady zbiorów pustych:
Pies miauczy - x@X i y@X, x=pies, y=kot, X - wspólna dziedzina, zwierzeta
Pies jest koniem
Pies jest samochodem - x@X i y@Y
Zbiory rozłączne - patrz wyżej: Y=A*B*C

Operacje logiczne ze zbiorem pustym:
Iloczyn logiczny zbioru pustego i czegokolwiek jest zbiorem pustym
Suma logiczna zbioru pustego i czegokolwiek jest tym czymkolwiek

To jest kapitalne dla minimalizacji zdań!
Przykład:
A.
Jeśli zwierze jest psem to ma cztery łapy lub miauczy lub jest księżycem lub jest Windziarzem
P=>4L+M+K+W
p=>q
Następnik jest tu prawdziwy z powodu tych czterech łap.
Ale!
Po minimalizacji na podstawie operacji ze zbiorem pustym mamy zdanie minimalne!
Jeśli zwierze jest psem to na pewno ma cztery łapy

W bramkach logicznych powyższe odpowiada podawaniu kolejnych zer na kolejne wejścia bramki OR co jest oczywistym IDIOTYZMEM bez żadnego znaczenia na matematyczne działanie całego układu.

Czyż to nie jest piękne ?

Podobne zdanie z iloczynem logicznym:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy i miauczy
Oczywista:
Zbiór psów miauczących jest zbiorem pustym, zatem całe zdanie jest fałszywe.

Podobnie:
Jeśli zwierze ma cztery łapy i miauczy to może być psem

Wykluczone jest aby zwierze które ma cztery łapy i miauczy było psem
Zatem całe zdanie jest fałszywe.

Z fałszu nigdy nie może wynikac prawda!

Podzbiór:
Zbiór X należący do dziedziny D nie będący dziedziną.

Przykłady:
Pies jest podzbiorem zbioru zwierząt
Dziedzina:
Zbiór zwierząt
Liczby podzielne przez 8 są podzbiorem liczb podzielnych przez 2
Dziedzina:
Zbiór liczb naturalnych

W tym przypadku mamy:
P8@P2@LN
@ - zawiera się w
Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

5.
Zbiór pusty = brak wspólnej części zbiorów w operacji AND, albo różnica zbiorów pusta jak wyżej
Y=A*B=0
A=[1,2], B=[3,4]
Y=A*B =0 – brak części wspólnej, zbiór pusty !

Windziarzu, czy definicje wyżej są dobre?

Są średnie, z wyjątkiem zacytowanej, która jest kiepska.

Może podam klasyczne:
Zbiór pusty to taki zbiór, że dla każdego x (zauważ, że tym x może być cokolwiek) x nie należy do tego zbioru
Przekrój zbiorów X i Y to taki zbiór, że dla każdego x, x należy do tego zbioru wtw. x należy do X i x należy do Y
itd.

Definicja zbioru pustego w NTI jest inna – patrz wyżej
Przekrój = iloczyn logiczny w NTI, patrz wyżej

Quebaab napisał:

13. Jak wyglądałaby analiza zdania z trzema zmiennymi logicznymi? Na przykład takiego:
[(p*q)+(~r=>q)] => [~r + (p+q+(~q=>r))] ?

Chodzi mi oczywiście o analizę tego zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p, q i r. Powinno być osiem różnych zdań w NTI. Czas, start!

Podaj konkretny przykład takiego zdania z naturalnego języka mówionego czyli … kto tak mówi?
Quebaabie, na razie zajmujmy się fundamentami jak choćby matematyczna definicja warunku wystarczającego i koniecznego – przykład w poprzednim moim poście.

Czy go zrozumiałeś i akceptujesz ta analizę matematyczną?
TAK/NIE

Jeśli to co wyżej ma być układ logiczny w bramkach logicznych tu ułożysz dokładnie 8 równań logicznych (zdań) niezależnie od ilości argumentów ... tylko po co komu operatora implikacji jeśli zastępujesz go OR i AND.

Idąc tym tropem, po co komu operator OR skoro na mocy prawa de'Morgana można go łatwo zastąpić AND-em?

Pytanie do Quebaaba i Windziarza.
Czy to jest poprawne rozumowanie?

Mam ciekawsze zdanie:
Jeśli jutro będzie pogoda to pójdziemy na basen
P=>B
Jak pogoda to musisz => iść na basen
natomiast:
w przypadku niepogody masz 100% wolnej woli, możesz iść na basen albo nie iść

Tabela zero-jedynkowa
Kod:

P B P=>B
1 1  =1  /P=>B =1
1 0  =0  /P=>~B=0
0 0  =1  /~P~>B=1
0 1  =1  /~P~~>B=1

~>, ~~> - może
=> - musi
Pokaz mi w którym miejscu z fałszu powstała ci prawda?
Czy pogoda może być fałszywa/prawdziwa? :P

czy widzisz roznicę między zdaniami:
Muszę coś zrobić
Mogę coś zrobić

Wedle KRZ zdania te znaczą to samo, zgadzasz sie z tym?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:29, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:49, 22 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jester napisał:

rafal3006 napisał:

Z fałszu nigdy nie może wynikac prawda!
Jeśli planety krążą dookoła Ziemi, to są w ruchu.

Poprawne rozumowanie? Poprawne. Planety są w ruchu? No jasne, że tak. Ale z pewnością nie krążą dookoła Ziemi. Poprawne rozumowanie, oparte na błędnej przesłance doprowadziło nas do poprawnych wniosków. Szach i mat.


Taa ...

Twoje zdanie to nic innego jak:

Jesli planety są w ruchu to są w ruchu

Jak udowodnisz że to jest implikacja to kasuję NTI

Powodzenia, czekam na dowod matematyczny :)

Twój przyjaciel,
Kubuś

Sogors napisał:

Na wynikanie prawdy z fałszu było 545675776887 przykładów.

Już nie tylko 5-latki, ale i 3-latki by zrozumieli, ale do kubusia nie dociera.

Sogorsie, podaj jesden jedyny przykład, natychmiast kasuję NTI :)


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Wto 15:56, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:40, 22 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

~TR<=>~KR = (~TR=>~KR)*(~KR=>~TR) =1*1=1
Zbiór trójkątów nie mających boków równych = zbiór trójkątów o nie równych kątach

Windziarzu, napisałeś dale że w Teorii Mnogości zbiorów się nie neguje ?
… a jednak dało się!
Pełna definicja równoważności to dwa różne zbiory: TR i ~TR
… a nie jeden jak to Idiota pisze na podstawie TM

Czyli twierdzisz, że ~TR to zbiór trójkątów o nierównych kątach?
Czy kwadrat należy do TR? Nie. Czy do "~TR"? Też nie! Ups, NTI ma problem.
Rozwińmy TR. Oznaczmy T=zbiór trójkątów, FR=zbiór figur równobocznych.
Z definicji TR = T*FR.
Z definicji zbiór trójkątów o nierównych bokach to T*~FR = T\FR.
Czym jest ~TR?
~TR = ~(T*FR) = ~T+~FR
czy zbiór rzeczy, które nie są trójkątami i nie są figurami równokątnymi.
Takie coś jest zbyt dużym obiektem, by móc nazwać je zbiorem. Widać stąd, dlaczego zbiórów się nie neguje.

Przepraszam Windziarzu, ale walczysz z matematyką ścisłą, algebrą Boole’a.

Prawo algebry Boole’a:
p<=>q = ~p<=>~q

Dowód formalny:
Kod:

p q p<=>q ~p ~q ~p<=>~q
1 1  =1    0  0    =1
1 0  =0    0  1    =0
0 0  =1    1  1    =1
0 1  =0    1  0    =0

Doskonale widać że:
A.
p<=>q = ~p<=>~q

Oczywiście jedynie słuszna definicja równoważności matematyków jest taka:
B.
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Dla prawej strony:
C.
~p<=>~q = (~p=>~q)*(~q=>~p)

Prawo matematyczne A oznacza że absolutnie dowolna równoważność możesz dowodzić dwoma sposobami korzystając z B albo C !
Jest totalnie obojętne czy równoważność udowodnisz sposobem B czy C !

Sposób B.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno ma kąty równe
TR=>KR=1
KR=>TR=1
Zbiorem aktualnym na którym operuje to zdanie jest zbiór trójkątów równobocznych!
Trójkąty nierównoboczne wywalasz w kosmos – totalnie cie nie interesują!

Dowodzisz definicje warunku wystarczającego logice dodatniej bo q!
Kod:

p=>q=1
p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
KONIEC!
Nie dowodzisz czegokolwiek dla trójkątów nierównobocznych!

zatem:
TR<=>KR = (TR=>KR)*(KR=>TR)=1*1=1
Wynikanie dwustronne zatem ewidentna równoważność !
Dziedzina: zbiór wszystkich trójkątów

Sposób C.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to na pewno nie ma kątów równych
~TR=>~KR=1
~KR=>~TR=1
Zbiorem aktualnym na którym operuje to zdanie jest zbiór trójkątów nierównobocznych!
Trójkąty równoboczne wywalasz w kosmos!
Dowodzisz definicje warunku wystarczającego logice ujemnej bo ~q!
Kod:

~p=>~q=1
~p=>q=0

~p=>~q
Jeśli zajdzie ~p to na pewno zajdzie ~q
KONIEC!
Nie dowodzisz czegokolwiek dla trójkątów równobocznych!

zatem:
~TR<=>~KR = (~TR=>~KR)*(~KR=>~TR)=1*1=1
Wynikanie dwustronne zatem piękna równoważność
Dziedzina: zbiór wszystkich trójkątów

Algorytm dowodu !

Bierzesz wszystkie trójkąty Wszechświata i segregujesz do dwóch worków:

Worek B:
Wyłącznie trójkąty równoboczne
Dowodzisz dowodem B

Worek C.
Wyłącznie trójkąty nierównoboczne
Dowodzisz dowodem C

Podsumowanie:
1.
Jest totalnie obojętne czy wykonasz dowód B czy tez C !

Pytanie:
Skąd ci przyszło do głowy że trójkąt nierównoboczny może być kwadratem?
Jeśli tak rozumujesz to równie dobrze może być psem, księżycem?
Zgadza się?

… ale ten sposób rozumowania rozbija w puch matematykę ścisłą, algebrę Boole’a gdzie zachodzi prawo:
D.
p<=>q = ~p<=>~q

oczywiście w algebrze Boole’a jest spełniony jej fundament:
p*~p=0 – żaden element zbioru p nie może należeć do zbioru ~p
p+p=1 – zbiór ~p musi być dopełnieniem do dziedziny zbioru p
To samo po stronie q !

Powyższe prawo matematyczne mówi, że jest totalnie obojętne która stronę tożsamości D będziesz dowodził.
… zatem równoważność to dwa rozłączne zbiory a nie jak twierdzi Idiota na podstawie badziewia zwanego Teoria Mnogości, jakoby równoważność to jeden zbiór.

Równoważność to jeden zbiór = IDIOTYZM matematyczny
cnd

Fragment z nowego podręcznika matematyki …

Zobaczmy to na diagramach logiki:



Warunek wystarczający w logice dodatniej:
p=>q=1
p=>~q=0
Z diagram widzimy, że zbiory p I q są dokładnie tymi samymi zbiorami:
p=q
co wymusza tożsamość zbiorów:
~p=~q



Warunek wystarczający w logice ujemnej:
~p=>~q=1
~p=>q=0
Z diagram widzimy, że zbiory ~p I ~q są dokładnie tymi samymi zbiorami:
~p=~q
co wymusza tożsamość zbiorów:
p=q

Z powyższego mamy operatorową definicję równoważności.
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Warunek wystarczający w logice dodatniej (bo q)
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q=1
1 1 =1
Zbiory:
p*q=1 – zbiory p i q są tymi samymi zbiorami
1*1=1
B.
Jeśli zajdzie p to na pewno => nie zajdzie q
p=>~q=0
1 0 =0
Zbiory:
p*~q=0 – zbiory rozłączne
1*1=0
… a jeśli nie zajdzie p ?
Warunek wystarczający w logice ujemnej:
C.
Jeśli nie zajdzie p to na pewno => nie zajdzie q
~p=>~q=1
0 0 =1
Zbiory:
~p*~q=1 – zbiory ~p i ~q są tymi samymi zbiorami
1*1=1
D.
Jeśli nie zajdzie p to na pewno => zajdzie q
~p=>q=0
0 1 =0
Zbiory:
~p*q=0 – zbiory rozłączne
1*1=1
Doskonale widać definicje zero-jedynkową równoważności dla kodowania zgodnego ze zdaniem A:
p=>q=1
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0

Definicja zero-jedynkowa równoważności:
Kod:

A: 1 1 =1
B: 1 0 =0
C: 0 0 =1
D: 0 1 =0


Czy to jest jasne? :)

Wasz przyjaciel,
Kubuś

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Zbiór pusty to iloczyn logiczny elementów rozłącznych x@X, y@X, y@Y albo zbiorów rozłącznych X#Y

Zdefiniuj zbiory rozłączne.
Okaże się, że używanie zbiorów rozłącznych, by zdefiniować coś tak trywialnego, jak zbiór pusty jest bez sensu.
W ZFC definiuje się, że zbiór pusty to taki zbiór, do którego nic nie należy. Oraz zakłada się, że istnieje. Prosto, bez takich cyrków i szukania nieudowodnionych jeszcze zbiorów rozłącznych.


Definicje zbiorów rozłącznych masz w moim poście wyżej.
Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Przykłady zbiorów pustych:
Pies miauczy - x@X i y@X, x=pies, y=kot, X - wspólna dziedzina, zwierzeta
Pies jest koniem
Pies jest samochodem - x@X i y@Y
Zbiory rozłączne - patrz wyżej: Y=A*B*C

Widzę że nie znasz ontologicznej interpretacji pojęcia zbioru... Wiesz, możesz nazywać zbiorem co chcesz, ale masz do tego tyle samo praw co Deepak Chopra do pojęcia "kwantowy".

Zdanie:
Pies jest koniem
oznacza matematycznie:
Jeśli dowolne zwierzę jest psem to na pewno => jest koniem
P=>K=0
bo zbiór psów i zbiór koni jest rozłączny

Co masz przeciwko podstawowym operacjom na zbiorze pustym?
Są nieprawdopodobnie banalne znane każdemu 5-cio latkowi i tobie również

Windziarz napisał:

Zdanie rozpoczynające się słowami "Jak pogoda to..." jest niepoprawne składniowo, a więc bez sensu.
….
Zdanie "będzie pogoda", pomijając już rażący kolokwializm, może być prawdziwe lub fałszywe. Zdania są prawdziwe lub fałszywe, a nie zbiory, czy inne rzeczowniki.
Zdanie rozpoczynające się słowami "Jak pogoda to..." jest niepoprawne składniowo, a więc bez sensu.

… ale przecież wszyscy mówią:
Jak jutro będzie pogoda pójdziemy na basen
P=>B

Jeśli to zdanie jest bez sensu to cała matematyka także, bowiem dowolny podręcznik logiki rozpoczyna się od analizy matematycznej obietnicy.

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).


Zdanie analizowane:
Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer


quebaab napisał:

Rafal3006 napisał:

Podaj konkretny przykład takiego zdania z naturalnego języka mówionego czyli … kto tak mówi?

A po co? Nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś tak powiedział? NTI nie może sobie wyobrazić takiego zdania logicznego?

Jeśli NAPRAWDĘ jesteś taki ograniczony, to masz prostszą wersję:
Lubię ryby lub herbatę lub grzyby.
R v H v G


Czekam na analizę przez wszystkie możliwe zaprzeczenia. Najbardziej interesują mnie wnioski, czyli co wyniknie z Twojej wypowiedzi.

Bardzo proszę Quebaabie :)
A.
Ja Quebaab lubię ryby lub herbatę lub grzyby
Q=>R+H+G=1
p=>q=1
1 1 =1
Obliczamy ~q:
~(R+H+G) = ~R*~H*~G
B.
Ja Quebaab nie lubię ryb i nie lubię herbaty i nie lubię grzybów
Q=>~R*~H*~G =0
… a jeśli to nie Quebaab ?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
stąd:
C.
Nie Quebaab to może ~> nie lubić ryb i nie Lubic herbaty i nie lubić grzybów
~Q~>~R*~H*~G =1
~p~>~q=1
0 0 =1
LUB
D.
Nie Quebaab to może ~~> lubić ryby lub lubić herbatę lub Lubic grzyby
~Q~~>R+H+G=1
~p~~>q=1
0 1 =1
Doskonale widać definicje implikacji prostej, zatem twoje zdanie Quebaabie to matematycznie:
IMPLIKACJA prosta!

Czy jesteś usatysfakcjonowany tym dowodem matematycznym?

quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Kwadratura koła dla Quebaaba i Jestera:

Udowodnij w spsób zrozumialy dla przedszkolaka że poniższe zdanie jest prawdziwe:

Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
KP=>2N=1

Quebaab: Jeśli kura jest psem, to człowiek ma dwie nogi. Jak myślisz, Jasiu, prawda to?
Jaś: Noo... nie wiem, chyba nie. Dziwne to zdanie.
Q: Dobra, a czy kura jest psem?
J: No nie jest!
Q: I ile człowiek ma nóg?
J: Dwie... głupie pytanie!
Q: Świetnie, a gdyby kura była psem... umiesz to sobie wyobrazić?
J: Jasne, to nic trudnego! Wy, dorośli, macie strasznie ubogą wyobraźnię...
Q: Wiem, wiem, ale cóż zrobić! Wracając, w tym świecie, który sobie wyobraziłeś... kury są psami, prawda?
J: Prawda!
Q: A ile w tym świecie ludzie mają nóg?
J: No nadal dwie.
Q: Właśnie! Mimo, że u nas kura nie jest psem, to nawet gdyby była, to człowiek nadal miałby dwie nogi, prawda?
J: Jeeej, rzeczywiście prawda! Nawet jeśli zdarzyłoby się, że kura byłaby psem, co u nas jest niemożliwe, to przecież człowiek nadal miałby dwie nogi!
Q: Tak właśnie powiedziałem! Kura będąca psem nie przeszkadza w posiadaniu dwóch nóg przez człowieka :).
J: Zatem jeśli kura jest psem, to człowiek ma dwie nogi jest zdaniem prawdziwym!

Proszę tera Qebaabie porównaj twoja analizę „matematyczną” z moja analizą twojego zdania wyżej, o rybach, herbacie i grzybach.

Czy widzisz fundamentalną różnicę między matematyką Kubusia (NTI) a „matematyką” Quebaaba?

Gdzie u ciebie jest choćby ślad jakiegokolwiek prawa matematycznego ?
Jak znajdziesz takie, kasuję NTI :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:53, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:46, 22 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sogors napisał:

Jeśli mam 3 nogi to mam przynajmniej 1 nogę

jesli mówisz o trzech świńskich nogach które masz w koszyku to to zdanie jest prawdziwe, tylko gdzie tu z fałszu wynika prawda?

Fajny link Sogorsie, tylko na Boga, ludziki kochane, czy wy naprawde nie widzicie w jakim wy matematycznym wariatkowie żyjecie ?

Russell sobie najzwyczajniej w świecie jaja robi - a wy tego nie widzicie, bierzecie to na poważnie? :P

[link widoczny dla zalogowanych]

Z fałszu wynika wszystko!!!
Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia). Poniższa anegdota pochodzi od znakomitego XX-wiecznego logika- Bertranda Russella

Udowodnijmy zatem, że ze zdania: "2+2=5" wynika zdanie: "Ja (tzn. Grzesiek Malinowski) jestem papieżem"
Argumentacja przebiega następująco:
-Jeśli 2+2=5, to w takim razie: 4=5
po odjęciu od obu stron "3" otrzymujemy: 1=2
Zatem:
-skoro ja i papież to razem dwie osoby, a 2=1
to
-ja i papież jesteśmy jedną osobą
Zatem:
-ja jestem papieżem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:06, 23 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

sogors napisał:

rafal3006 napisał:

jesli mówisz o trzech świńskich nogach które masz w koszyku to to zdanie jest prawdziwe, tylko gdzie tu z fałszu wynika prawda?

Mówię o zwykłych nogach wyrastających z tułowia

Jeśli mam trzy nogi (fałsz!!!) to mam przynajmniej jedną nogę (prawda)

rozumowanie prawidłowe, czyż nie? Jeśli mam czegoś trzy to mam i jedno.
Z prawdy wyniknął fałsz


Chyba nie rozumiesz Russella, jakbyś zrozumiał nie straciłbyś 5 lat swojego życia :(


Aha ... czyli że zdanie:

Jeśli jestem bogiem to mam przynajmniej jedną nogę

Jest również prawdziwe, przez analogię?
Dobrze rozumuję?

... a jesli jestem rakietą kosmiczną to mam przynajmniej jedną nogę

jest równiez prawdziwe?
Czyli z faktu ze jestem rakietą wynika że mam przynajmniej jedna noge?

Palmer Eldritch napisał:
Panowie. Czas na kąpiel, kolację i leki.

Ordynator Szpitala.
:P


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 0:07, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:51, 26 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wikipedia:
Aksjomat (postulat, pewnik) (gr. αξιωμα [aksíoma] – godność, pewność, oczywistość)

Quebaab napisał:

12. W funkcji zdaniowej:
Jeśli (dowolny) trójkąt jest równoboczny, to ma równe kąty.

Dlaczego brak trójkąta nierównobocznego, a mającego równe kąty sprawia, że uważasz, że 0=>1 <=> 0? Implikacja przecież działa dla wszystkich (dowolnych) ISTNIEJĄCYCH trójkątów.
Odpowiedź: Kubuś olewa tablice prawdy, które nazywa fundamentalnymi definicjami zero-jedynkowymi i "analizuje" wszystko od tyłu. To nie jest tak, że to brak trójkąta powoduje, że 0=>1 <=> 0 w NTI, ale to zapis 0=>1 <=> 1 wymusza, w jego mniemaniu, istnienie wspomnianego trójkąta. A ponieważ taką figurę ciężko narysować, Kubuś uważa, że to równoważność, bo tam v(0<=>1) = 0. Wszystko jasne i bajecznie proste. I nie ma zła na świecie

Kubuś niczego nie olewa, po prostu znaczenie tych zer i jedynek jest po stronie wejścia p i q jest fundamentalnie inne w NTI i KRZ.

W NTI jest to znaczenie poprawne matematycznie natomiast w KRZ to są kosmiczne głupoty, nic więcej. :)

… ale po kolei, małymi kroczkami.
Najprościej zacząć od spójnika „i”.


Kubusiowa szkola logki

Temat:
I aksjomat Kubusia
Quebaabowi dedykuję

Notacja:
* - spójnik „i” z naturalnego języka mówionego
+ - spójnik „lub” z naturalnego języka mówionego

Udajmy się do przedszkola, do ekspertów algebry Kubusia.
A.
Jutro pójdziemy do kina i do teatru
Y=K*T
Matematycznie oznacza to:
Dotrzymam słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K) i do teatru (T)
Y=K*T

… a kiedy skłamię ?
Przejście z równaniem A do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y=~K+~T

stąd:
B.
Skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K) lub nie pójdziemy do teatru (~T)
~Y=~K+~T

Gdzie
Y – dotrzymam słowa (wystąpi prawda), logika dodatnia bo Y (funkcja logiczna bez negacji)
~Y – skłamię (wystąpi fałsz), logika ujemne bo ~Y (zanegowana funkcja logiczna)

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y)
Podstawiając A i B mamay:
Y = K*T = ~(~K+~T)
stąd zdanie równoważne do A!
C.
Nie może się zdarzyć ~(…), że jutro nie pójdziemy do kina (~K) lub nie pójdziemy do teatru (~T)
Y = K*T= ~(~K+~T)

Zauważmy, że logika człowieka jest totalnie symboliczna, nie ma tu jeszcze żadnych zer ani jedynek!
… te poznamy w odpowiednim czasie!

Pytanie do Quebaaba i innych chętnych:

Czy to jest poprawny aksjomat z naturalnego języka mówionego?
TAK/NIE

Jako przykład pomocniczy przeanalizuj to zdanie według powyższego schematu.
A1.
Jutro nie pójdę do kina i nie pójdę do teatru
Y=~K*~T
matematycznie oznacza to:
Dotrzymam słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K) i nie pójdę do teatru (~T)
Y=~K*~T

Poproszę Quebaaba o ciąg dalszy według wzoru wyżej.

Czy I aksjomat Kubusia działa?
TAK/NIE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:53, 26 Lis 2011    Temat postu:

quebaab napisał:
No, post Kubusia nie jest arcydługi, ale rzeczywiście zmienił on całkowicie temat... ;).
Nie myśl, że się damy podpuścić, Rafale! Odpowiedz na post sogorsa lub na moje pytanie nr 13, a nie odkopujesz nagle jakieś starsze zadania...

PS
A i wyjeżdżam jutro poza miasto i nie będę miał dostępu do internetu, ale mam nadzieję, że jak zajrzę tu w poniedziałek, to zobaczę konkretną dyskusję! Albo jeszcze lepiej: nic nie zobaczę, bo Kubuś skasuje NTI... ]:->

Nie Quebaabie!
Pokazałem tylko jak wielkie brednie wypisujesz na swojej liscie. Totalnie nie rozumiesz NTI a twierdzisz że NTI jest taka a taka. Dotyczy to wszystkich twoich punktów.

Akurat punkt 12 który wybrałem jest jednym z najważniejszych.
Podejmujesz rękawicę czy chowasz głowę w piasek?

Jeśli chodzi o zalegle odpowiedzi:

Po pierwsze Sogorsowi odpowiedziałem w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]

I nie zamierzam niczego dodawać, zobacz sobie podsumowanie tego postu:
KRZ to jeden wielki szpital psychiatryczny, absolutnie nic więcej

Quebaab napisał:

Ale jeśli chcesz, to możesz już zrobić po prostu zadanie 13. z Listy

13. Jak wyglądałaby analiza zdania z trzema zmiennymi logicznymi? Na przykład takiego:
Y = [(p*q)+(~r=>q)] => [~r + (p+q+(~q=>r))] ?

Podaj konkretny przykład takiego zdania!
Jeśli będzie ono zdaniem normalnych ludzi a nie zdaniem pacjenta szpitala psychiatrycznego to na pewno się nim zajmę.

Jeśli natomiast chodzi ci o bramki logiczne i minimalizacje funkcji Y wyłącznie do operatora np. OR plus NEGATOR to bez problemy można to zrobić, tylko po cholerę?

Bramki logiczne to sprzęt natomiast język człowieka to program!

Czy zauważasz fundamentalną różnice miedzy sprzętem a programem komputerowym?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Sob 22:00, 26 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:56, 26 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ludzie przeprowadzając rozumowania czynią to zupełnie inaczej niż wyobrażają sobie logicy
Wykładowca logiki na Uniwersytecie Śląskim
dr. Krzysztof A, Wieczorek
Wykładowca Uniwersytetu Śląskiego

Dosłownie każde zdanie z Klasycznego Rachunku Zdań jest totalnym zaprzeczeniem rozumowania logicznego człowieka, od 5-cio latka po profesora.
Algebra Kubusia to naturalna logika człowieka opisana matematycznie.

Kubuś

„Zdanie’ Quebaaba.
Y = [(p*q)+(~r=>q)] => [~r + (p+q+(~q=>r))]

Quebaab napisał:

rafal3006 napisał:

Podaj konkretny przykład takiego zdania!
Jeśli będzie ono zdaniem normalnych ludzi a nie zdaniem pacjenta szpitala psychiatrycznego to na pewno się nim zajmę.

Podałem Ci symboliczny zapis. Jak chcesz słowny, to wstaw sobie jakieś zdania pod p, q i r. Niech będą z jednej dziedziny, żebyś się nie pluł, że "nie mają części wspólnej" i możesz analizować. Pamiętaj: szczególnie zależy mi na wnioskach, czyli co z takiej "analizy" w NTI wynika! Czemu na tym mi zależy? Zaskoczę Cię, jak już to zrobisz.

Quebaabie, nie ma żadnych zapisów symbolicznych konkretnych zdań.

Zapisy symboliczne dotyczą tylko i wyłącznie praw logicznych które wykorzystujesz do analizy zdań np.
p=>q= ~p~>~q – prawo Kubusia
p*q = ~(~p+~q) – prawo de’Morgana

Zdania analizowane matematycznie musza być sensowne w danym języku.

Dam ci przykład takiego zdania:
Jeśli zwierze ma cztery nogi i ogon to może być koniem lub słoniem
4N*O ~>K+S
… no i co na to twoja KRZ?
Leżymy i kwiczymy, zgadza się ?
.. a w NTI matematyczna analiza takiego zdania to banał na poziomie I klasy LO.

Quebaabie, do zapamiętania!

Nie zamierzam analizować matematycznie żadnych zdań których żaden normalny człowiek nie wypowiada.

Tak więc co do plucia to sam sobie podstawiaj pod p q i r co ci się podoba, bo ja w szpital psychiatryczny nie zamierzam się bawić, to nie moja małpa.

Czy możemy wrócić do nieprawdopodobnie banalnego i prawdziwego I aksjomatu Kubusia?
[link widoczny dla zalogowanych]

Sogors napisał:

Mówię o zwykłych nogach wyrastających z tułowia

Jeśli mam trzy nogi (fałsz!!!) to mam przynajmniej jedną nogę (prawda)

rozumowanie prawidłowe, czyż nie? Jeśli mam czegoś trzy to mam i jedno.
Z fałszu wyniknęła prawda.

Poprzednik jest tu fałszywy czyli jest zbiorem pustym - nie ma czlowieka ktoremu z tułowia wyrastałyby trzy nogi.

Iloczyn logiczny zbioru pustego z czymkolwiek jest zbiorem pustym – czyli zdaniem fałszywym

Wykluczone jest więc, aby twoje zdanie Sogorsie było zdaniem prawdziwym.

cnd


Kwadratura koła dla Quebaaba i Windziarza.

Zadanie z logiki matematycznej.

Zdanie wypowiedziane:
A.
Jeśli zwierze ma cztery nogi lub ogon to może być koniem lub słoniem
4N+O ~>K+S

Poproszę o wyprowadzenie funkcji minimalnej dla powyższego zdania, czyli zdania wzorcowego, które bez problemu konstruuje i wypowiada każdy człowiek, od 5-cio latka po profesora.

W ten sposób udowodnicie matematycznie dlaczego ludzie mówią tak a nie inaczej!

Panowie do dzieła, czekam co na ten temat ma do powiedzenia KRZ :)

Leżymy i kwiczymy, zgadza się ?

Przyjaciel Ziemian,
Kubuś – kosmita :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:59, 26 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

sogors napisał:

rafal3006 napisał:

Poprzednik jest tu fałszywy czyli jest zbiorem pustym - nie ma czlowieka ktoremu z tułowia wyrastałyby trzy nogi.

Iloczyn logiczny zbioru pustego z czymkolwiek jest zbiorem pustym – czyli zdaniem fałszywym

Wykluczone jest więc, aby twoje zdanie Sogorsie było zdaniem prawdziwym.

cnd

Implikacja to nie iloczyn

Święte słowa Sogorsie, dlatego nie wolno zamieniać warunku wystarczającego => na iloczyn logiczny jak to robi KRZ.
p=>q = ~(p*~q)
Bo w ten sposób zabijamy gwarancję matematyczną => istotę warunku wystarczającego.

Matematyczna definicja warunku wystarczającego =>
Kod:

p=>q =1
p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q

To samo co wyżej w zbiorach:
Kod:

p*q=1
p*~q=0

W tłumaczeniu na nasze oznacza to:
p*q=1
Istnieje zbiór p i zbiór q, zaś iloczyn logiczny tych zbiorów nie jest pusty
p*~q=0
istnieje zbiór p i istnieje zbiór ~q zaś iloczyn logiczny tych zbiorów jest pusty

Wtedy i tylko wtedy możemy powiedzieć że warunek wystarczający =>:
p=>q
Jest gwarancja matematyczną, czyli jak zajdzie p to q tez musi, nie ma przeproś!

Zgadzasz się z tym Sogorsie?
Tak/nie

Przykład:
A.
Jesli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =. jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
To samo w zbiorach:
Istnieje zbiór P8 i zbiór P2 zaś iloczyn logiczny tych zbiorów nie jest zbiorem pustym
Iloczyn logiczny czyli wspólna cześć zbiorów P8 i P2 to: 8,16,24....
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0
bo to samo w zbiorach:
P8*~P2=0
Iloczyn logiczny P8 (8,16,24...) i ~P2 (1,,3,5,7..) jest zbiorem pustym, nie ma części wspólnej!

Dlatego zdanie P8=>P2 spełnia definicje warunku wystarczającego, czyli zdanie to MOŻE być implikacją o definicji:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 - definicja implikacji w równaniu algebry Boole'a i Kubusia

Póki co dowód wyżej to tylko i wyłącznie dowód prawdziwości warunku wystarczającego!
Póki co o zdaniu p9=>P2 nie możemy powiedzieć iż to jest implikacja gdyż identyczny warunek wystarczający zachodzi w równoważności.
P<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Warunek wystarczający p=>q jest tu identyczny jak w implikacji, jednak równoważność to fundamentalnie co innego niż implikacja - na mocy definicji wyżej!

Zadanie dla Sogorsa i Quebaaba.
Udowodnij że w ewidentnej równoważności:
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR = (TR=>KR)*(~TR=>~KR)
Warunek wystarczający TR=>KR o definicji identycznej jak w implikacji, jest również spełniony

Powodzenie panowie, to są matematyczne banały :)

W świetle powyższego, twoje zdanie Quebaabie …
Quebaab napisał:

Mówię o zwykłych nogach wyrastających z tułowia

Jeśli mam trzy nogi (fałsz!!!) to mam przynajmniej jedną nogę (prawda)

rozumowanie prawidłowe, czyż nie? Jeśli mam czegoś trzy to mam i jedno.
Z fałszu wyniknęła prawda.

W świetle powyższego twoje zdanie Quebaabie, to na mocy definicji warunku wystarczającego wyżej najzwyklejszy IDIOTYZM czyli na 100% jest to warunek wystarczający fałszywy bo:

Jeśli mam trzy nogi (fałsz!!!) to mam przynajmniej jedną nogę (prawda)
3N=>1N
badamy cześć wspólną zbiorów 3N i 1N
Gdy to były nogi świńskie to wspólna cześć zbiorów p i q byłaby zbiorem niepustym i wynosiła:
3N*1N = 1N – mam jedna świńską nogę w koszyku,

Niestety Quebaabie, jak wszyscy widzowie tu widzą ty mówisz o własnych 3 nogach!

… a ile nóg ma człowiek?
Dokładnie dwie!
zatem zbiór ludzi z trzema nogami jest zbiorem pustym!
3N=0 !

Sogorsie, zgadzasz się z tym banałem, czy będziesz walczył?
Tak/nie

Iloczyn logiczny zbioru pustego i czegokolwiek innego jest zbiorem pustym!
3N*1N = 0*x=0 !

Zatem matematycznie wykluczone jest aby twoje zdanie wytłuszczone wyżej było warunkiem wystarczającym prawdziwym, czyli wykluczone jest aby twoje zdanie było czymkolwiek, implikacją bądź równoważnością.

Fakt, który cie najbardziej przerazi to fałszywość twojego zdania nawet na mocy naturalnego spójnika „możę” ~~>, wystarczy pokazać jedna cześć wspólna zbiorów 3N(człowieka) i 1N(przynajmniej 1N)
3N~~>1N=0
bo dla człowieka 3N=0 – zbiór fałszywy!

Co było do udowodnienia
c.b.d.u

Sogors napisał:

Mam nadzieję że te "cnd" znaczy "ciąg nastąpi dalszy" bo nic innego sensownego mi nie przychodzi do głowy

Odpowiedz na te 4 pytania, bez żadnego pisania o zbiorach pustych ok?

1. Czy zdanie "mam trzy nogi" jest fałszem (chodzi o zwykle nogi które wyrastają z tułowia)? TAK/NIE
2.Czy zdanie "mam przynajmniej nogę jest prawdą? TAK/NIE
3.Czy jak ktoś ma trzy nogi to ma też 1 nogę ? TAK/NIE
4.Czy ze zdania prawdziwego nie wywiedliśmy zdania prawdziwego? TAK/NIE

Proste odpowiedzi, tak albo nie, bez żadnych lekcji, wzorków, zbiorów pustych itp

Ciąg dalszy nastąpił, zgodnie z twoim życzeniem.

W świetle powyższego:
A
Twoje pytania są bez sensu, masz odpowiedź:
1= Fałsz
Twoje zdanie jako całość nie może być już prawdziwe, dalsze „tak” czy „nie” są nieistotne
B.
Algebra Boole’a i algebra Kubusia to algebra zbiorów, zatem twoje ostatnie zdanie jest również bez sensu
C.
Gdzie w twoich pytaniach jest choćby slad jakiegokolwiek prawa logicznego?
Co to za matematyka bez żadnego prawa logicznego?

P.S.
Ciebie również Sogorsie zapraszam do dyskusji nad I aksjomatem Kubusia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Czy wszystko jest jasne?
Czy zgadzasz sie z nim?

... ciekawe co na to Quebaab?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:02, 26 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

sogors napisał:

rafal3006 napisał:

Święte słowa Sogorsie, dlatego nie wolno zamieniać warunku wystarczającego => na iloczyn logiczny jak to robi KRZ.
p=>q = ~(p*~q)

tak wolno, chodziło mi że implikacja p i q to nie iloczyn p i q, tylko właśnie to co napisałeś

Napisałem wyżej
Idiotyzmem jest zamiana operatora implikacji na postać OR lub AND bo zabijamy wówczas istotę implikacji, gwarancję matematyczną
Kubuś

Sogorsie, czytaj mój post wyżej dopóki nie zrozumiesz tego banału, który doskonale znają wszystkie 5-cio tatki!
… niestety dla KRZ-owców to czarna magia jak widzę.

Wielkie dzięki Sogorsie!
Podsunąłeś mi pomysł, jak załatwić to gówno zwane KRZ raz na zawsze, czyli pokazać nieskończoną głupotę KRZ.

Wstęp:
Dawno temu Kubuś bywał w najprawdziwszym kasynie, na początek wygrał w jednorękiego bandytę cały kubeł żetonów. Zachęcony sukcesem wymyślił jak wygrać fortunę w ruletkę.
Prawdopodobieństwo czerwone/czarne jest bliskie 50%.
Pomysł Kubusia na rozwalenie kasyna:
Poczekam sobie aż będzie trzy raz z rzędu czerwone i dopiero wówczas zacznę obstawiać na czarne podwajając za każdym razem stawkę w przypadku przegranej.
Oczywiście Kubuś to nie idiota i nie zamierzał inwestować nawet grosza ze swoich pieniędzy, Fortunę postanowił zbudować na forsie już wygranej w kasynie. Szło całkiem nieźle, fortuna rosła ale przy chyba 6 pobycie w kasynie zdarzyła się tragedia, bowiem czerwone wyszło chyba z 11 razy z rzędu.
Kubuś przegrał wszystko co do tej pory wygrał i wkurzony powiedział:
Gówno!
Moja noga w tym waszym zasranym kasynie nigdy więcej nie stanie.
Od tego czasu minęło 25 lat – Kubuś dotrzymał słowa.


Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Kubuś i Sogors w kasynie

Pewnego razu Sorors spacerując po 100-milowym lesie spotkał „przypadkiem” Kubusia i się z nim zaprzyjaźnił – oczywiście na ten czas Kubuś-kosmita przywdział wdzianko normalnego, miłego człowieka.

Kubuś wiedząc iż Sogors jest fanatykiem KRZ w pewnym momencie zagaił.
Słyszałeś drogi Sogorsie iż w kasynach bardzo popularna jest nowa gra zwana „Implikacją”?
Sogors wyraźnie podniecony przynętą zapuszczona przez Kubusia zaczął wypytywać o szczegóły.

Kubuś:
Zasady tej gry są niby banalne ale ja tego kompletnie nie rozumiem:
Dane jest zdanie:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2

Po wylosowaniu jakiejś tam liczby zapalają się lampki A, B, C albo D.
Gdyby ktoś odkrył algorytm kiedy jaka lampka się zapala to można by zbić fortunę, bo za każdą zaświeconą lampkę płacą 3:1.

Sogors:
Kubusiu, to jest banalnie proste, popatrz …
Matematycznie zdanie P8=>P2 można zapisać równoważnym równaniem algebry Boole’a:
P8=>P2 = ~(P8*~P2)
To zdanie matematycznie oznacza:
2.
Nie może się zdarzyć ~(…), że liczba będzie podzielna przez 8 i niepodzielna przez 2
~(P8*~P2)
Poza tym wszystko może się zdarzyć!

Wyjaśnię ci to w tabeli zero-jedynkowej:
Kod:

  P8 P2 P8=>P2
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0   /P8*~P2
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1

Jak widzisz Kubusiu o bardzo małym rozumku lampka B będzie cały czas zgaszona tak wiec wyłącznie idioci będą obstawiać zapalenie lampki B.

To wytłuszczone wyżej oznacza że zapalać się mogą wyłącznie lampki A, C albo D.

Wyjaśnię ci jak działa implikacja w Klasycznym Rachunku Zdań stworzona przez naszego wielkiego przodka, Debilka I.

Krok A:
Losujesz liczbę np. 5
Na mocy KRZ mamy:
Dla dowolnej liczby naturalnej x, jeśli x jest podzielna przez 8 to x jest podzielna przez 2
p=>q
P8=>P2
A(x) P8(x)=>P2(x)

Określasz wartości logiczne dla poprzednika i następnika, dla naszego 5 mamy:
P8(5)=0
P2(5)=0

Wrzucasz te dwa zera do czarnej skrzynki i dostajesz odpowiedź:
1 = prawda, zdanie prawdziwe
czyli któraś z Lamek A, C lub D zostanie zapalona,

Z naszej wielkiej teorii wynika że zdanie 1 (albo równoważne zdanie 2) będzie prawdziwe dla dowolnej liczy naturalnej.

Gwarancje mamy jedynie taką, że nigdy nie wystąpi linia B w naszej tabeli zero-jedynkowej.

Wynika z tego że prawdopodobieństwo zapalenia lampki A, C albo D wynosi 1/3 i jest równie prawdopodobne. Nie istnieje wiec Kubusiu algorytm matematyczny, który mógłby złamać zasadę zapalania się tych lampek.

Kubuś do Sogorsa:
Jestem majętnym człowiekiem, dam ci 1000USD, sam tez ze sobą wezmę wyłącznie 1000USD i pograjmy sobie w tą implikację, jak przegramy wszystko to koniec, więcej do kasyna nie zajrzymy.
Zgoda?

Sogors:
Zgoda Kubusiu!

… no i grają, graja, grają.
Po 5 godzinach Kubuś ma 100 tys USD a Sogors 0 USD.

Sogors:
Tak ci świetnie idzie Kubusiu pożycz mi jeszcze z 10 tys USD

Kubuś:
Bardzo proszę Sogorsie

… i znowu grają, grają, grają ….

Po kolejnych 10 godz Kubuś ma 1 mln USD, Sogors 0 USD

Sogors:
Czy pożyczysz mi Kubusiu jeszcze ze 100tys USD?

Kubuś:
Spadajmy stąd Sogorsie, bo jak się dowiedzą że znamy algorytm implikacji to kasyna na całym świecie zlikwidują tą grę, w ten sposób zabijemy kurę która znosi nam złote jajka!

Po wyjściu z kasyna:
Kubusiu!
Ty poznałeś tajemnicę implikacji, która zgodnie z matematyczną teorią stworzona przez naszego wielkiego przodka Debilka I, zwaną Klasycznym Rachunkiem Zdań, jest matematycznie nie do złamania!

Kubuś:
Tak złamałem tajemnicę implikacji.

Czerwony jak burak Sogors:
… a czy możesz mi ją wyjawić, ja też chce mieć kurę znoszącą złote jajka.

Kubuś:
Niestety, nie mogę Sogorsie, to największa tajemnica Bogów

P.S.
… a tu jest rozwiązanie tej „tajemnicy”, którą każdy 5-ciolatek posługuje się w praktyce milion razy na dobę, a która jest czarną magią dla największych Ziemskich matematyków :)
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak Kubuś wygrywał?
Oczywiście gdy wylosowana została liczba podzielna przez 8 to stawiał na pewniaka, światełko A.
Kubuś to nie idiota tak wiec dla niepoznaki drobniejsze sumy obstawiał także na inne światełka, aby nikt się nie zorientował iż doskonale wie jak działa implikacja!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 22:02, 26 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:05, 26 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dane jest zdanie:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2

Zdanie równoważne wedle KRZ:
2.
Nie może się zdarzyć ~(…), że liczba będzie podzielna przez 8 i niepodzielna przez 2
~(P8*~P2)
Poza tym wszystko może się zdarzyć!

Tabela zero-jedynkowa:
Kod:

  P8 P2 P8=>P2
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0   /P8*~P2
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1

Skoro w KRZ zdanie 2 jest równoważne do 1 to zapominamy o zdaniu 1!

Mamy tylko zdanie 2 opisane równaniem:
2.
Nie może się zdarzyć ~(…), że liczba będzie podzielna przez 8 i niepodzielna przez 2
~(P8*~P2)
Poza tym wszystko może się zdarzyć!
Sogors napisał:

rafal3006 napisał:

Czy zgadzasz się Sogorsie że powyższe równanie gwarantuje tylko i wyłącznie brak możliwości zapalenia lampki B?
TAK/NIE

To powyższe tak
sama tabelka daje tylko taką informację

Dokładnie!
Sogors napisał:

rafal3006 napisał:

2.
Czy zgadzasz się Sogorsie że na podstawie zdania „poza tym wszystko może się zdarzyć” prawdopodobieństwo zapalenia się lampek A, C i D jest równie prawdopodobne i wynosi powiedzmy 1/3 (bez wnikania w matematyczny dowód).
TAK/NIE

Jeśli liczba wylosowana jest nam nieznana to jeśli się nie mylę tak właśnie jest


Prawdziwe zasady gry „implikacja”!

Oczywiście nie może być tak jak to napisałem w poprzednim poście, że podaję wylosowaną liczbę np. 5 po czym proszę o obstawianie światełek. Jak sam słusznie zauważyłeś mamy wtedy gówno nie grę … ale to była podpucha Kubusia :)

Rzeczywiste zasady gry „implikacja” są takie!

Krupier losuje liczbę i wypowiada:
A.
Wylosowano liczbę podzielną przez 8, proszę obstawiać, po 10 sek mówi,
Koniec obstawiania.
Liczba zostaje pokazana.
B.
Wylosowano liczbę niepodzielną przez 8, proszę obstawiać, po 10sek mówi,
Koniec obstawiania
Liczba zostaje pokazana

Tak wiec w rzeczywistości gra w implikację toczyła się tak:

Sogors:
Po zamianie implikacji p=>q na postać ~(p*~q) dla Sogorsa wszystkie jedynki w wyniku w powyższej tabeli oznaczają:
IDENTYCZNA PRAWDA!
Prawdopodobieństwo zaświecenie lampek A, C, i D jest praktycznie takie samo, tak wiec informacja podana przez krupiera jest dla Sogorsa totalnie bezużyteczna, obstawia zatem losowo A, C lub D po czym wychodzi z kasyna goły i wesoły.

Kubuś:
Kubuś korzysta wyłącznie ze zdania będącego implikacją p=>q.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 bo 8,16,24… Twarda prawda, gwarancja matematyczna
1 1 =1
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0 – nie ma takich liczb, Twardy fałsz, wynikły to tylko i wyłącznie ze zdania A!
1 0 =0

Oczywiście zdanie to spełnia definicje warunku wystarczającego => w NTI!
Kod:

P8=>P2=1
P8=>~P2=0

P8=>P2
Jeśli zajdzie P8 to na pewno zajdzie P2

… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
czyli:
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2=1 bo 3,5,7…, miękka prawda, może zajść ale nie musi
0 0 =1
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2=1 bo 2,4,6.. miękka prawda, może zajść ale nie musi
0 1 =1
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!

Doskonale widać tabele zero-jedynkową operatora implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
P8=1. ~P8=0
P2=1, ~P2=0

Czy wszyscy już wiedzą dlaczego Kubuś wygrywa w kasynie co mu się podoba, natomiast Sogors wychodzi z kasyna goły i wesoły?

Pytania do Sogorsa:
1.
Czy już rozumiesz Sogorsie dlaczego nie wolno zastępować ci operatora implikacji operatorami OR i AND?
TAK/NIE
2.
Czy już rozumiesz dlaczego w kasynie w grze „implikacja” dostajesz po pupci i wychodzisz goły i wesoły, natomiast Kubuś wygrywa co mu się podoba?
TAK/NIE

Sogors napisał:

rafal3006 napisał:

Tak wiec jeśli w kasynie wylosowano liczbę 5 (oczywiście lampki jeszcze zgaszone) to na które światełko postawisz 1000USD Sogorsie ?
A,C czy też D!

C

Brawo!
Zatem dla linii C mamy zdanie:
A.
Liczba 5 nie jest podzielna przez 8 i nie jest podzielna przez 2
L5=>~P8*~P2 =1 !
L5=1 => ~P8=1 i ~P2=1
Precyzyjnie:
B.
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to na pewno => nie jest ona podzielna przez 8 (~P8=1) i nie jest podzielna przez 2 (~P2=1)
L5=>~P8*~P2 =1 !
L5=1 => ~P8=1 i ~P2=1

Dla zdania B propozycja KRZ odczytana bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej jest tu taka:
C.
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to na pewno => nie jest ona podzielna przez 8 (P8=0) i nie jest podzielna przez 2 (P2=0)

Kwadratura kola dla Quebaaba lub Windziarza (bo Sogors nie ma tu szans):

Zapisz zdanie C w równaniu algebry Boole’a, tak jak Kubuś to zrobił w równoważnym do C zdaniu B!
Potraficie?
TAK/NIE

Kwadratura kola dla Sogorsa:

Mamy wyżej dwa zdania.
p:
Liczba 5 nie jest podzielna przez 8
Czy to zdanie jest prawdziwe/fałszywe.
q.
Liczba 5 nie jest podzielna przez 8
Czy to zdanie jest prawdziwe/fałszywe.

Twierdzenie Kubusia:
W świecie zdeterminowanym gdy znamy rozwiązanie dowolny spójnik można i należy zredukować do banalnego spójnika „i”
Y=p*q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

zbiór ludzi z trzema nogami jest zbiorem pustym!
3N=0 !

Miałem się już nie odzywać, ale:
[link widoczny dla zalogowanych]

Szach mat! NTI wykłada się na panu Lentinim, a KRZ działa dalej!

Bez odbioru.

Niestety Windziarzu wykonałeś dwa piękne strzały w stopę:
A.
Sogorsa, bo to miał być przykład jakoby z fałszu powstała mu prawda … a u Ciebie dla tego przypadku wychodzi że z prawdy powstała prawda.
2.
Tu jest znacznie cięższy przypadek.
Strzeliłeś w stopę matematyce!
Bowiem każdy podręcznik logiki rozpoczyna się od analizy typowej obietnicy, która jest oczywiście nieznaną przyszłością gdzie:
Implikacja = matematyczny opis przyszłości!

Przykład z „Logiki dla opornych”:
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K=1
Jeśli zdasz egzamin to nie dostaniesz komputera
E=>~K=0
Oczywiście spełniony jest tu warunek wystarczający o definicji jak kilka akapitów wyżej.

Obalenie matematyki przez Windziarza:
… a bo to mało jest ludzi którzy coś obiecują i nie dotrzymują obietnic?

Zatem wedle Windziarza cała współczesna matematyka leży i kwiczy czyli trzeba natychmiast wywalić do kosza wszystkie ziemskie podręczniki matematyki!

Czy już wszyscy rozumieją dlaczego nie wolno obalać logiki „psem z trzema łapami” ?

Jeśli zwierze jest psem to na pewno ma cztery łapy
P=>4L=1
Oczywiście:
P=>~4L=0

W logice musimy wywalić wybryki natury lub kalectwo w kosmos, doskonale wiedząc, że istnieją psy z trzema łapami i to też są psy, ułomne.

Inaczej mamy wariatkowo czyli zero jakiejkolwiek logiki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:06, 27 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Sogors napisał:

Pokaż skąd wiemy że nie istnieje taka liczba która jest podzielna przez 8, ale nie jest podzielna przez 2

Dobre pytanie :)
Oczywiście wiemy to z definicji warunku wystarczającego => w NTI.

Definicja warunku wystarczającego =>:
Kod:

p=>q=1
p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Sposobów udowadniania warunku wystarczającego jest wiele, pisałem o tym wiele razy

Oczywista jeśli udowodnimy iż:
Każda liczba podzielna przez 8 jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
To tym samym udowodnimy iż:
P8=>~P2=0
Dokładnie stad wiemy Sogorsie.

Oczywiście nie mam zamiaru udowadniać banałów typu:
P8=>P2=1
2+2=4
P=>CH=1 – jak pada to muszą być chmury
itp.
Jak dla jakiegoś matematyka to nie jest oczywiste to niech idzie do przedszkola po nauki.

Wróćmy do analizy zdania P8=>P2 w NTI.

Warunek wystarczający w logice dodatniej bo q (bez negacji)
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 bo 8,16,24… Twarda prawda, gwarancja matematyczna
1 1 =1
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0 – nie ma takich liczb, Twardy fałsz, wynikły to tylko i wyłącznie ze zdania A!
1 0 =0

Oczywiście zdanie to spełnia definicje warunku wystarczającego => w NTI!
Kod:

P8=>P2=1
P8=>~P2=0

P8=>P2
Jeśli zajdzie P8 to na pewno zajdzie P2

… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
czyli:

Warunek konieczny w logice ujemnej bo ~q (jest negacja)
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2=1 bo 3,5,7…, miękka prawda, może zajść ale nie musi
0 0 =1
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2=1 bo 2,4,6.. miękka prawda, może zajść ale nie musi
0 1 =1
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!

Doskonale widać tabele zero-jedynkową operatora implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
P8=1. ~P8=0
P2=1, ~P2=0
Definicja warunku koniecznego ~>:
~P8~>~P2 = P8=>P2
Wynika z tego że matematycznie warunku koniecznego ~> nigdy nie dowodzimy, zamiast niego dowodzimy banalnego warunku wystarczającego =>, wynika to z prawa Kubusia.

W poprzednim moim poście udowodniłem iż błędem czysto matematycznym jest zastępowanie operatora implikacji operatorem AND (OR) bo zabijamy wówczas istotę implikacji:
Gwarancję matematyczną = twardą prawdę
Zdanie A w powyższej analizie !

Oczywiście różnica między bezcenną twarda prawdą w zdaniu A (gwarancją), a totalnie bezwartościowymi prawdami miękkimi (rzucanie monetą - zdania C i D) jest absolutnie fundamentalna i nie wolno tego gubić !

Wniosek:
Zastępowanie operatora implikacji operatorem AND (OR) jest czysto matematycznym IDIOTYZMEM!
cnd

sogors napisał:
1. Czy zdanie "mam trzy nogi" jest fałszem (chodzi o zwykle nogi które wyrastają z tułowia)? TAK/NIE
2.Czy zdanie "mam przynajmniej nogę jest prawdą? TAK/NIE
3.Czy jak ktoś ma trzy nogi to ma też 1 nogę ? TAK/NIE
4.Czy ze zdania prawdziwego nie wywiedliśmy zdania prawdziwego? TAK/NIE

Sogorsie, nie ma czegoś takiego w logice jak z fałszu powstaje prawda, z fałszu powstaje fałsz, czy tez z prawdy powstaje fałsz!

To są kosmiczne brednie !

… i łatwo to udowodnić!

Popatrz tylko …


Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Kubuś uczy Ziemian poprawnej logiki matematycznej
Sogorsowi, Quebaabowi i Windziarzowi dedykuję

Udajmy się w tym celu do I klasy LO przed jakimkolwiek wykładem z KRZ, czyli zanim biednym uczniom zostaną wyprane mózgi z naturalnej logiki człowieka.

Oczywiście na początek Kubuś zaprezentował i wytłumaczył jak należy poprawnie analizować matematycznie zdanie P8=>P2 (patrz wyżej). Ta analiza jest w 100% zgodna z naturalna logiką człowieka tak wie dzieciaki nie miały problemu z załapaniem idei algebry Kubusia.

Zapiszmy nasz przykład w tabeli zero-jedynkowej, jak to robi KRZ:

jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
p=>q=1
W poniższej tabeli zero-jedynkowej mamy do czynienia ze zbiorami:
P8 – zbiór liczb podzielnych przez 8 [8,16,24…]
P2 – zbiór liczb podzielnych przez 2 [2,,4,6,8…]
~P8 – zbiór liczb niepodzielnych przez 8 [1,3,5,7, 9…]
~P2 – zbiór liczb niepodzielnych przez 2 [1,3,5,7…]

Kod:

  P8 P2 P8=>P2   /Zbiory!
A: 1  1   =1     /P8*P2=1 cześć wspólna: 8,16,24…
B: 1  0   =0     /P8*~P2=0 – brak części wspólnej zbiorów
C: 0  0   =1     /~P8*~P2=1 - cześć wspólna zbiorów: 1,3,5…
D: 0  1   =1     /~P8*P2=1 – cześć wspólna zbiorów: 2,4,6…

gdzie:
* - iloczyn logiczny zbiorów w Nowej Teorii Zbiorów w algebrze Kubusia

Oczywista wyłącznie matematyczny debil w I klasie LO będzie miał problemy z wyznaczeniem wspólnej części powyższych zbiorów.
Zgadzasz się z tym Sogorsie?
TAK/NIE

UWAGA!
Nowa Teoria Zbiorów pokrywa się w 100% z naturalną logiką człowieka!

Dowodem jest ta lekcja w I klasie LO!

Kubuś:
Wylosowano liczbę 8!
Jak to wypowiedzieć w naturalnej logice człowieka?
Jaś:
To proste Kubusiu!
A:
Jeśli wylosowano liczbą 8 to liczba ta jest podzielna przez 8 i jest podzielna przez 2
L8=>P8*P2
Co matematycznie oznacza:
L8=1 => P8=1 i P2=1
Oba zdania połączone spójnikiem „i” są w naturalnej logice człowieka prawdziwe, co jest zgodne z Nową Teorią Zbiorów

Kubuś:
Doskonale, a teraz wylosowano liczbę 5!
Jaś:
C:
Jeśli wylosowano liczbę 5 to liczba ta nie jest podzielna przez 8 i nie jest podzielna przez 2
L5=>~P8*~P2
co matematycznie oznacza:
L5=>~P8=1 i ~P2=1
Oba zdanie połączone spójnikiem „i” są w naturalnej logice człowieka prawdziwe, co jest zgodne z Nową Teorią Zbiorów

Kubuś:
Wylosowano liczbę 2!
D:
Jeśli wylosowano liczbę 2 to liczba ta nie jest podzielna przez 8 i jest podzielna przez 2
L5=>~P8*P2
co matematycznie oznacza:
L5=>~P8=1 i P2=1
Oba zdanie połączone spójnikiem „i” są w naturalnej logice człowieka prawdziwe, co jest zgodne z Nową Teorią Zbiorów

itd,itd.,itd.

Kwadratura koła dla Sogorsa, Quebaaba i Windziarza
Jak pokażecie w którym miejscu na lekcji logiki w I klasie LO z fałszu powstała prawda, z fałszu powstał fałsz i tym podobne głupoty rodem z wariatkowa czyli KRZ, to natychmiast kasuję NTI!


Skąd wzięły się brednie w KRZ?
Oczywiście z badziewia zwanego „definicją implikacji materialnej”. Ziemianie muszą jak najszybciej wywalić ten pomiot szatana w kosmos i zapomnieć o mrocznych czasach logicznej ciemnoty.


Udajmy się teraz wraz z Kubusiem do II klasy LO, gdzie biednym dzieciakom już wyprano mózgi „implikacją materialną”

Po wstępie i zaprezentowaniu tabeli zero-jedynkowej wraz z komentarzem jak wyżej Kubuś zadaje takie same pytania jak w I klasie LO.

Kubuś:
Wylosowano liczbę 8!
Jak to wypowiedzieć w naturalnej logice człowieka?
Staś:
To proste Kubusiu!
A:
Jeśli wylosowano liczbą 8 (L8=1) to liczba ta jest podzielna przez 8 (P8=1) i jest podzielna przez 2 (P2=1)
L8=>P8*P2
Co matematycznie oznacza:
L8=1 => P8=1 i P2=1
Oba zdanie połączone spójnikiem „i” są w naturalnej logice człowieka prawdziwe.

Kubuś:
Doskonale, a teraz wylosowano liczbę 5!
Staś:
C:
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to liczba ta nie jest podzielna przez 8 (P8=0) i nie jest podzielna przez 2 (P2=0)
Kubuś:
… a skąd ty wziąłeś te idiotyczne zera?
Z tabelki zero-jedynkowej definicji materialnej w interpretacji naszego wielkiego przodka Debilka I, twórcy Klasycznego Rachunku Zdań
Kubuś:
No, dobrze …
Potrafisz to zdanie zapisać w równaniu algebry Boole’a, jak to wyżej zrobiłeś w zdaniu A?
Staś:
L5 => P8=0 i P2=0
Tego nie da się zapisać w równaniu algebry Boole’a.
Kubuś:
Czy znasz takie prawo algebry Boole’a?
Jeśli p=0 to ~p=1
Staś:
Tak znam.
Kubuś:
To skorzystaj z niego!
Staś:
C1.
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to liczba ta nie jest podzielna przez 8 (~P8=1) i nie jest podzielna przez 2 (~P2=1)
stąd:
L5=>~P8*~P2 =1
czyli matematycznie:
L5=1 => ~P8=1 i ~P2=1

W mordę jeża, Kubusiu!
Da się zapisać zdanie C w równaniu algebry Boole’a!
Poza tym uzyskujemy tu 100% zgodność z naturalną logiką człowieka!
Poza tym kończymy z bredniami KRZ jakoby z fałszu powstawał fałsz!

Cała II klasa LO!

Huuurrrra!
Nie chcemy więcej tego popieprzonego KRZ!
Do piachu z tym gównem!
Chcemy matematyki w naturalnej logice człowieka, algebrze Kubusia!

Kubuś.
Spokojnie moi drodzy dokończmy ta analizę …
Wylosowano liczbę 2!
D:
Jeśli wylosowano liczbę 2 to liczba ta nie jest podzielna przez 8 i jest podzielna przez 2
L5=>~P8*P2
co matematycznie oznacza:
L5=>~P8=1 i P2=1
Oba zdanie połączone spójnikiem „i” są w naturalnej logice człowieka prawdziwe, co jest zgodne z Nową Teorią Zbiorów

Kubuś.
… a teraz idźcie i nauczajcie Wsze Narody iż ludzie to nie debile i swoją logikę mają, algebrę Kubusia.

Najśmieszniejszy jest morał z tej bajki:
Żaden człowiek nie musi się uczyć algebry Kubusia bo wszyscy ją doskonale znamy i posługujemy się nią na co dzień, od 5-cio latka po profesora!

P.S.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ludzie przeprowadzając rozumowania czynią to zupełnie inaczej niż wyobrażają sobie logicy
Wykładowca logiki na Uniwersytecie Śląskim
dr. Krzysztof A, Wieczorek

Dosłownie każde zdanie z Klasycznego Rachunku Zdań jest totalnym zaprzeczeniem rozumowania logicznego człowieka, od 5-cio latka po profesora.
Algebra Kubusia to naturalna logika człowieka opisana matematycznie.

Kubuś


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Pon 10:05, 28 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:25, 27 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sogors napisał:

Dlaczego to
L8=1 => P8=1 i P2=1
L5=>~P8*P2 =1
jest zapisem w algebrze Boole'a

a to
L5 => P8=0 i P2=0
już nie

Już wyjaśniam Sogorsie.
Wyłącznie twój pierwszy zapis jest matematycznie poprawny, pozostałe zapisy nie spełniaja definicji spójnika „i”.

Definicja spójnika „i” w algebrze Kubusia (i Boole’a):
Iloczyn logiczny (spójnik ‘i”) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
Y=p*q
Y=1 <=> p=1 i q=1

Weźmy po kolei twoje zdania …

1.
Zapis:
L8=1 => P8=1 i P2=1
Dotyczy zdania:
Jeśli wylosowano liczbę 8 (L8=1) to jest ona podzielna przez 8 i jest podzielna przez 2
L8=>P8*P2
L8=1 => P8=1 i P2=1
To zdanie jest prawdziwe!
cnd
2.
L5=>~P8*P2 =1
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to nie jest ona podzielna przez 8 (~P8=1) i jest podzielna przez 2 (P2=0)
P2=0 bo liczba 5 nie jest podzielna przez 2
L5=> ~P8=1 i P2= 0
Twoje zdanie 2 jest fałszywe na mocy definicji spójnika „i”.!
cnd
3.
L5 => P8=0 i P2=0
Jeśli wylosowano liczbę 5 (L5=1) to jest ona podzielna przez 8 (P8=0) i jest podzielna przez 2 (P2=0)
L5 => P8=0 i P2=0
Oczywiście to zdanie jest fałszywe na mocy definicji spójnika „i”
cnd

Bardzo ważna notacja algebry Kubusia (i Boole’a):
Zapis symboliczny dowolnego zdania musi uwidoczniać wszelkie przeczenia użyte w zdaniu.
Stąd przy odtwarzaniu zdania z zapisu symbolicznego interesują nas wyłącznie przeczenia przy zmiennych, wszelkie bezwzględna zera i jedynki po prostu olewamy.

Dlatego zdanie 2 i 3 odtworzono tak a nie inaczej!

… a teraz bardzo ważna lekcja logiki!

Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Punkt odniesienia – niesłychanie ważna rzecz!
Sogorsowi, Quebaabowi i Windziarzowi dedykuję

Weźmy na tapetę naszą wzorcową implikację P8=>P2, ale tym razem wywalamy wszelkie zera i jedynki po stronie p i q w kosmos.

Warunek wystarczający w logice dodatniej bo q (bez negacji)
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 bo 8,16,24… Twarda prawda, gwarancja matematyczna
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0 – nie ma takich liczb, Twardy fałsz, wynikły to tylko i wyłącznie ze zdania A!

… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
czyli:
Warunek konieczny w logice ujemnej bo ~q (jest negacja)
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2=1 bo 3,5,7…, miękka prawda, może zajść ale nie musi
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2=1 bo 2,4,6.. miękka prawda, może zajść ale nie musi
Uwaga:
Wystarczy podać JEDNĄ taką liczbę!

Zapiszmy powyższą analizę w wersji skróconej, w postaci tabeli symbolicznej!
Kod:

A: P8=>P2=1 bo 8,16..
B: P8=>~P2=0
… a jeśli nie zajdzie P8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
C: ~P8~>~P2=1 bo 3,5..
D: ~P8~~>P2=1 bo 2,4..

Ciekawe spostrzeżenia zapisane przez Kubusia prawie 30 lat temu zapisane przy okazji pisania podręcznika „Teoria układów logicznych”
A.
Otaczająca nas rzeczywistość wygląda różnie z różnych punktów odniesienia. Z czarnego zawsze można zrobić białe i odwrotnie, wystarczy zmienić punkt odniesienia.
B.
Zanim zaczniemy się kłócić z kimkolwiek i o cokolwiek ustalmy najpierw wspólny punkt odniesienia.
C.
W wielu przypadkach ustalenie wspólnego punktu odniesienia jest praktycznie niemożliwe np. Chrześcijanin – Muzułmanin

Wróćmy do tematu.
Dla dwóch zmiennych (P8 i P2) możliwe jest ustalenie czterech różnych punktów odniesienia.

Ogólnie:
Dla n-zmiennych możliwe jest ustalenie 2^n (dwa do potęgi n) różnych punktów odniesienia.

Łatwo sobie wyobrazić dyskusję dwóch ludzi patrzących na to samo z różnych punktów odniesienia.
Jaś.
Powyższa tabela to zero-jedynkowo operator implikacji prostej

Staś.
Nieprawda!
Powyższa tabela to zero-jedynkowo operator implikacji odwrotnej!

Oczywiście jeśli oba panowie myślą poprawnie matematycznie to obaj maja rację. Jaś przyjął za punkt odniesienia zdanie A, natomiast Staś zdanie C!

Punkt odniesienia = zdanie wypowiedziane!

Twierdzenia o punkcie odniesienia w implikacji:
1.
W implikacji za punkt odniesienia możemy przyjąć dowolne zdanie spełniające prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q
2.
Zdanie prawdziwe które nie spełnia prawa Kubusia zapisujemy naturalnym spójnikiem „może” ~~>, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.
Przykład z naszej analizy:
D: ~P8~~>P2=1
Prawo Kubusia nie jest tu spełnione:
D: ~P8~>P2 = B: P8=>~P2 =0
Prawa strona jest fałszem zatem z lewej strony nie zachodzi warunek konieczny ~>.
3.
Zdań fałszywych logicznie nie analizujemy, wywalamy do kosza
B: P8=>~P2=0
Oczywiście można tu postawić problem czy zdanie fałszywe B wchodzi w skład jakiegoś operatora implikacji.
Odpowiedź dla naszego przykładu:
TAK
Możliwych dowodów jest tu kilka, pozostawiam to jako pracę domową dla czytelnika.

Wróćmy do analizy naszej wzorcowej implikacji widzianej z dwóch różnych punktów odniesienia.

I.
Tabela zero-jedynkowa dla punktu odniesienia:
A: P8=>P2=1
P8=1, ~P8=0
P2=1, ~P2=0
Prawo Kubusia spełnione:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
Kod:

A: P8=>P2=1 bo 8,16..
A: 1 1 =1
B: P8=>~P2=0
B: 1 0 =0
… a jeśli nie zajdzie P8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
C: ~P8~>~P2=1 bo 3,5..
C: 0 0 =1
D: ~P8~~>P2=1 bo 2,4..
D: 0 1 =1

Zdanie A spełnia definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo P2 – niezanegowane).
W skrócie możemy powiedzieć iż:
Zdanie A to implikacja prosta w logice dodatniej (bo P2).

II.
Tabela zero-jedynkowa dla punktu odniesienia:
C: ~P8~>~P2=1
~P8=1, P8=0
~P2=1, P2=0
Prawo Kubusia spełnione:
~P8~>~P2 = P8=>P2=1
Prawa strona jest prawdą, zatem z lewej strony spełniony jest warunek konieczny ~>.
Kod:

C: ~P8~>~P2=1 bo 3,5..
C: 1 1 =1
D: ~P8~~>P2=1 bo 2,4..
D: 1 0 =1
… a jeśli zajdzie P8?
Prawo Kubusia:
~P8~>~P2 = P8=>P2
A: P8=>P2=1 bo 8,16..
A: 0 0 =1
B: P8=>~P2=0
B: 0 1 =0

Zdanie C spełnia definicję implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~P2 – zanegowane).
W skrócie możemy powiedzieć iż:
Zdanie C to implikacja odwrotna w logice ujemnej (bo ~P2).

Sensacyjny wniosek!

W dowolnej tabeli zero-jedynkowej dowolnego operatora czyli:
AND, OR
implikacja prosta, implikacja odwrotna
równoważność
Zera i jedynki po stronie p i q to po prostu wszystkie możliwe przeczenia p i q względem punktu odniesienia (zdania wypowiedzianego!).

Przykład:
A.
Jeśli zwierzę jest psem (P=1) to na pewno ma cztery łapy (4L=1) i szczeka (S=1)
P=>4L*S=1 bo pies
co matematycznie oznacza:
P=1 => 4L=1 i S=1
Jeśli wylosowane zwierzę jest psem to mamy pewność że na pewno ma cztery łapy i szczeka, nie musimy tego sprawdzać.
… a jeśli nie jest psem?
obliczenie ~q:
~(4L*S)= ~4L+~S – prawo de’Morgana
Prawo Kubusia:
P=>4L = ~P~> ~4L+S
stąd:
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem (~P=1) to może nie mieć czterech łap (~4L=1) lub nie szczekać (~S=1)
~P~> ~4L+S =1 bo kura
Co matematycznie oznacza:
~P=1 ~> ~4L=1 lub ~S=1
W tym przypadku sprawdzamy czy wylosowane zwierzę nie ma czterech łap:
~4L=1
jeśli to prawda (=1) to na pewno nie jest to pies, drugiej zmiennej nie musimy sprawdzać.

Jak widzimy wszystkie zmienne ze zdania A zostały w zdaniu C zanegowane, ale nadal 1 i 0 znaczy dokładnie to samo:
1 – prawda
0 – fałsz


Wracając do bieżącej dyskusji…

sogors napisał:

Rafal3006 napisał:

Warunek wystarczający w logice dodatniej bo q (bez negacji)
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 bo 8,16,24… Twarda prawda, gwarancja matematyczna
1 1 =1

Skąd to wiesz? To pogrubione
nie powiesz mi że sprawdziłeś alef zero liczb?
Rafal3006 napisał:

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0 – nie ma takich liczb, Twardy fałsz, wynikły to tylko i wyłącznie ze zdania A!
1 0 =0

A to skąd wiesz?

Jejku ty korzystasz z wiedzy na temat podzielności liczb , nawet o tym nie wiedząc i sobie w wmawiasz że to wynika tylko z NTI

Quebaabie, jak udowodnię A to automatycznie udowodnię B!

Wynika to z praw algebry Boole’a:
q*~q=0 – żaden element zbioru ~q nie należy do zbioru q
q+~q=1 – zbiór ~q jest dopełnieniem zbioru q (w danej dziedzinie)

Powtarzam:
Nie zamierzam dowodzić banałów w stylu:
P8=>P2=1
2+2=4
P=>CH=1 – jeśli pada to musza być chmury

Proponowałeś wyżej jakiś idiotyczny dowód ostatniego zdania w stylu:
Ja se zbuduje stacje meteorologiczną i będę se obserwował.
Sogorsie, jeśli chcesz z siebie robić pośmiewisko w oczach normalnych to sobie buduj.

Twój dowód i tak każdy przedszkolak obali … bo w jakim okresie robisz te obserwacje?
Skąd wiesz że 100mln lat temu nie obowiązywało co innego, albo 100mln lat do przodu będzie obowiązywało co innego?

Sogors napisał:

ale skoro to wynika tylko z NTI
to co powiesz o zdania

Jeśli liczna jest podzielna przez 436 073 225 892 to na pewno jest podzielna 54654

prawda to czy nie?

Według Ciebie powinienem to wiedzieć znając tylko definicje warunku wystarczającego w NTI. Ty go znasz więc pewnie wiesz czy to zdanie jest prawdą czy nie.

No dawaj przez wszystkie cztery linie, bez kalkulatorów, teorii liczb tylko czyste NTI

Sogorsie, logika matematyczna nie ma nic wspólnego z dowodzeniem jakiegokolwiek twierdzenia.
Dlatego dla sformułowania praw matematycznych rządzących logiką wybieram przykłady absolutnie banalne, zrozumiałe nawet dla matematycznego debila.

Wyprowadzone w ten sposób prawa logiczne muszą działać w całym naszym Wszchświecie, zarówno martwym jak i żywym, matematyka to tylko kropelka w morzu zastosowań totalnie nowej logiki matematycznej, algebry Kubusia.

Matematyka to pikuś Sogorsie!
Mam nadzieja że kiedyś zrozumiesz,

Twój przyjaciel,
Kubuś

Sogors napisał:

Jezu, co ja robię w tym temacie, nikt po za mną tu nie pisze

Przegrałem życie :(

Widzę, że duch bojowy cię opuścił, szkoda.
Dzięki za ciekawą dyskusję.

Ciekawe co na to Quebaab, bo wiele się tu wydarzyło w ciągu zaledwie dwóch dni …


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:39, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:30, 29 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Ludzie przeprowadzając rozumowania czynią to zupełnie inaczej niż wyobrażają sobie logicy
Wykładowca logiki na Uniwersytecie Śląskim
dr. Krzysztof A, Wieczorek

Dosłownie każde zdanie z Klasycznego Rachunku Zdań jest totalnym zaprzeczeniem rozumowania logicznego człowieka, od 5-cio latka po profesora.
Algebra Kubusia to naturalna logika człowieka opisana matematycznie.

Kubuś

Ciekaw jestem zdania na temat tego artykułu Windziarza, Quebaaba i Exodima który wywołał temat do tablicy.

Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Obalenie I aksjomatu Zermelo

Nowa algebra zbiorów to fundamentalnie inna interpretacja diagramów logicznych Venna, niż obowiązująca we współczesnej matematyce. Dzisiejsza teoria zbiorów, [link widoczny dla zalogowanych], jest błędna matematycznie co zostanie udowodnione.

Teoria mnogości zbudowana jest na aksjomatyce Zermelo-Fraenkela.

Już pierwszy z tych aksjomatów jest ewidentnie błędny, bo niepełny. czyli niezgodny z aksjomatycznymi definicjami operatorów logicznych.

[link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli zbiory a i b mają te same elementy, to są identyczne:
/\a /\b (/\x (x@a <=> x@b) => a=b
@ - zawiera się w..
To co wyżej to nic innego jak definicja równoważności w zbiorach, poprawna, ale niepełna!
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) = 1*1=1
p=>q=1 – każdy element zbioru p należy do zbioru q
q=>p=1 – każdy element zbioru q należy do zbioru p

W algebrze Boole’a zachodzi:
p<=>q = ~p<=>~q = (p=>q)*(~p=>~q)
czyli mamy dwa sposoby udowodnienia dowolnej równoważności.

Kompletny I aksjomat Zermelo powinien wiec wyglądać następująco:
A. /\a /\b (/\x (x@a <=> x@b) => a=b
B. /\~a /\~b (/\x (x@~a <=> x@~b) =>~a=~b
czyli udowodnienie A pociąga za sobą udowodnienie B i odwrotnie
gdzie:
@ - zawiera się w..
a*~a=0 – żaden element zbioru ~a nie należy do zbioru a, zbiory rozłączne, zatem ich iloczyn logiczny jest równy 0 (zbiór pusty)
a+~a=1 – zbiór ~a jest dopełnieniem zbioru a do dziedziny D
to samo dla b
Oczywiście matematycznie zachodzi:
a=b # ~a=~b
Uwaga:
Kolejny aksjomat Zermelo którego brakuje powinien brzmieć:
Aksjomat IA
W równoważności zbiory:
a=b i ~a=~b
Musza należeć do tej samej dziedziny D

Na mocy tego uzupełnienia poprawne są równoważności:
A.
Jeśli pies to pies
P=>P
Pies wtedy i tylko wtedy gdy pies
p<=>q = (p=>p)*(p<=p)
B.
Jeśli nie pies to nie pies
~P=>~P
Nie pies wtedy i tylko wtedy gdy nie pies
~P<=>~P

Bez tego uzupełnienia mamy wariatkowo w dzisiejszej matematyce czyli na przykład taką równoważność prawdziwą.
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy wszyscy murzyni są czarni
224<=>MC=1
… autentyczny przykład z matematyki.pl

Podsumowując:
Miejsce „Teoria mnogości” jest na śmietniku historii.

Przykład równoważności:
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR
Jedyna definicja która znają matematycy zgodna z I aksjomatem Zermelo jest taka:
TR<=>KR = (TR=>KR)*(KR=>TR)
… a gdzie pozostałe definicje?
Oczywiście poniższych definicji brakuje z powodu braku drugiej części aksjomatu Zermelo!
TR<=>KR = ~TR<=>~KR = (~TR=>~KR)*(~KR=>~TR)
TR<=>KR = ~TR<=>~KR = (TR=>KR)*(~TR=>~KR)

Zauważmy że wszelkie prawa algebry Boole’a są dualne.
Prawa de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)
p*q = ~(~p+~q)
Prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

W teorii mnogości brak jest aksjomatu zaprzeczenia zbiorów p i q do określonej, jednej dziedziny.
Dlatego istnieje sobie oddzielnie algebra Boole’a i algebra zbiorów, podczas gdy w rzeczywistości to jedno i to samo!


Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Wto 16:31, 29 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:43, 29 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

quebaab napisał:
Nawet nie mam siły odpowiadać na wszystko. Kubusiu, moim wigilijnym życzeniem jest, byś najpierw zrozumiał KRZ, a potem brał się na tworzenie swoich teorii. Serio.

Gra w kasynie przezarąbista. Często przywoływani przez Ciebie pięciolatkowi ułożyliby sensowniejszą grę, ale nie będę się tu rozdrabniał, bo wszystko napisał sogors.

Gra w implikację udowadnia że nie wolno ci zamieniać operatora implikacji na postać AND i OR, bo gubisz gwarancje matematyczną po stronie prawdy.

Y = p=>q = ~p+q = ~(p*~q)
Kod:

p q Y=~(p*~q)
1 1  =1   /p=>q=1 Twarda prawda, gwarancja matematyczna
1 0  =0   /~Y=p*~q
0 0  =1   /~p~>~q=1 – miękka prawda
0 1  =1   /~p~~>q=1 – miękka prawda

Chodzi o to Quebaabie, że po zamianie operatora implikacji na postać AND masz gwarancje fałszu w drugiej linii – totalnie do niczego ci nie przydatną!

Po takiej głupocie (zamiana na OR) gubisz gwarancje matematyczna po stronie prawdy zawartą w pierwszej linii tabeli zero-jedynkowej.
Istota implikacji to gwarancja matematyczna (pierwsza linia), która jest czymś fundamentalnie innym niż miękkie prawdy zawarte w dwóch ostatnich liniach.

Pierwsza linia to warunek wystarczający:
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi zajść q

Natomiast dwie ostatnie prawdy miękkie to najzwyklejsze rzucanie monetą:
~p~>~q
jeśli zajdzie !p to może zajść ~q … ale nie musi (rzucanie monetą)

Czy odróżniasz przypadki:
Musi coś zajść =>
Może cos zajść ~>
Czy to wedle ciebie to samo?

Tę właśnie głupotę KRZ pokazałem w grze implikacja!

Nie wolno ci zamienic operatora implikacji operatorem OR bo wtedy nie odróżnisz twardej prawdy (gwarancji matematycznej) od bezwartościowych prawd miękkich.

Zgadzasz się z tym?
TAK/NIE

Poza tym Quebaabie przypatrz się tej tabeli!

Matematycznie to nie jest ani operator AND, ani OR !
Dlaczego?
Bo nie jest tu spełniona ani definicja spójnika „i”
Y=p*q
Y=1 <=>p=1 i q=1

…ani też nie jest spełniona definicja spójnika „lub”
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Y=p*q+p*~q+~p*q
oczywiście:
Y=Y
to dwie równoważne definicje spójnika „lub”(+)

Podsumowując:
Traktowanie implikacji jako operatora OR (AND) to błąd czysto matematyczny!

Zgadzasz się z tym banałem?
TAK/NIE

Ten Debilek I który wymyślał KRZ to naprawdę jakiś potężny IDIOTA musiał być co by takich banałów matematycznych nie widzieć.

Quebaab napisał:

Do rzeczy. Prosiłem Cię przed weekendem żebyś odpowiedział na post sogorsa. Oto w ogóle nie odpowiedziałeś na jego pytania, które według mnie są bardzo dobre (pozwoliłem je sobie wizualnie poprawić i też zmienić CHYBA błędne słówko w pytaniu 4.):

1. Czy zdanie "Mam trzy nogi." jest fałszem (chodzi o zwykle nogi, które wyrastają z tułowia)?
TAK/NIE

2. Czy zdanie "Mam przynajmniej jedną nogę." jest prawdą?
TAK/NIE

3. Czy jak ktoś ma trzy nogi, to ma też jedną nogę?
TAK/NIE

4. Czy ze zdania fałszywego nie wywiedliśmy zdania prawdziwego?
TAK (wywiedliśmy) / NIE (nie wywiedliśmy)

Zbiór ludzi którym z dupy wyrastają trzy nogi jest zbiorem pustym.
Zgadzasz się z tym?
TAK/NIE

… no i co ci może wynikać ze zbioru pustego ? :P

TOTALNIE NIC!

Tak wiec dalsze odpowiedzi tracą sens, nie zamierzam się bawić w jakiekolwiek dowody rodem z wariatkowa.

Jak mi odpowiesz na pytanie co ci może wynikać ze zbioru pustego, to będziemy się dalej bawić :)

Kubuś do Quebaaba:
Jesteś diabłem!
Quebaab:
Coooo?
Kubuś:
Udowodnij że w innym Wszechświecie to niemożliwe.
- a widzisz, nie potrafisz, zatem jesteś diabłem.
cnd

No i jak ci się podoba Quebaabie ten piękny matematyczny dowód rodem z KRZ?

W szpital psychiatryczny nie zamierzam się bawić, to nie moja małpa

Twój przyjaciel,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal3011




Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDAŃSK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:31, 30 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

3c. Załóżmy, że prawdziwe jest zdanie "Dla każdego x, jeśli P(x), to Q(x)". Czy ze zdania P(a) możemy wywieść Q(a)?
TAK/NIE

jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2

Ax P8(x)=>P2(x)

Wylosowano liczbę: 2

Udowodnij prawdziwość zdania P8=>P2 dla liczby 2

Jeśli to zrobisz poprawnie matematycznie, kasuję NTI.

Oczywisty warunek:
Zdanie będące rozwiązaniem musi być opisane równaniem matematycznym!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:33, 30 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Windziarz napisał:

TAK/NIE

W szczególności: Czy ze zdania "liczba posłów w parlamencie Mołdawii jest podzielna przez 8" wynika zdanie "liczba posłów w parlamencie Mołdawii jest podzielna przez 2".

TAK/NIE

Brawo Windziarzu, dokładnie o to chodzi!

A.
Jeśli liczba posłów w parlamencie Mołdawii jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
W KRZ:
Ax P8(x)=>P2(x)

W poprzedniku masz tu założenie!
Nie wiesz ilu tych posłów jest w rzeczywistości.
W rzeczywistości tych posłów może być 2, 8, 5 …

Implikacja to matematyczny opis świata niezdeterminowanego, w tym przyszłości!

Poznajesz teraz stan faktyczny.

W Mołdawii jest 26 posłów!

Udowodnij matematycznie, że zdanie A jest prawdziwe dla stanu faktycznego 26 posłów.

Jak to zrobisz natychmiast kasuję NTI ! :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 28 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin