Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:08, 01 Kwi 2016    Temat postu:

Dowód wewnętrznej sprzeczności logiki matematycznej ziemian!

Rozważmy zdanie pani przedszkolanki:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Kod:
Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0


Równanie prof. Newelskiego, czyli spis z natury (piszę to co widzę) w naturalnej logice matematycznej człowieka:
1.
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1
Jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego nie mogą być prawdą i fałszem bezwzględnym, bo wtedy logika ziemian jest wewnętrznie sprzeczna.
Dowód:
A: T=1 i B: T=0
cnd

Jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego opisują nieznaną przyszłość!
Czyli opisują trzy, niezależne i rozłączne sytuacje w przyszłości:
A: K=1 i T=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
B: K=1 i T=0 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (T=0)
lub
C: K=0 i T=1 - jutro nie pójdę do kina (K=0) i pójdę do teatru (T=1)

Wniosek:
Poprawne znaczenie jedynek i zer w równaniu prof. Newelskiego może być tylko jedno.
To są prawdy i fałsze miękkie które w przyszłości mogą zaistnieć, ale nie muszą.
Dopiero w świecie zdeterminowanym, czyli pojutrze, gdy znamy rozwiązanie, znamy wartości logiczne zmiennych binarnych w sensie bezwzględnym.
Załóżmy że wczoraj zaszło:
B.
K=1 i T=0 - wczoraj byliśmy w kinie (K=1) i nie byliśmy w teatrze (T=0)
Dopiero w tym przypadku znamy wartości bezwzględne (absolutne). zmiennych K i T.
Oczywiście w tym momencie symbole K i T przestają być zmiennymi binarnymi, stają się stałymi symbolicznymi o znanej wartości logicznej, której to wartości logicznej nie jesteśmy w stanie zmienić - czasu nie da się cofnąć!

Podsumowując:
Bez wprowadzenia do logiki matematycznej ziemian nowych pojęć:
prawda miękka - może zajść ale nie musi
fałsz miękki - może zajść ale nie musi
o znaczeniu jak wyżej, logika matematyczna ziemian jest wewnętrznie sprzeczna
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:47, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:31, 01 Kwi 2016    Temat postu:

Wydumane to strasznie. To jest o wiele prostsze, masz wyrażenie, ze zmiennymi. I nie obchodzi Cię czy to już było, będzie, jest. Nieważne czy to nieznana/znana przyszłość/przeszłość/teraźniejszość. Jeśli masz już ustalone wartości zmiennych to możesz je podstawić i obliczyć wartość całego zdania. Jak nie masz, albo masz tylko cześć, to możesz sobie analizować np. w jakich przypadkach będzie 1 a w jakich 0. Nawet jeśli byłeś w teatrze, to możesz podstawić T=0 i masz wtedy "co by było gdybym jednak nie był w teatrze". Luz w bioderkach, a nie te AKowskie spiny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:15, 01 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Wydumane to strasznie.

Pozwolisz że na początek zacznę rzeczowo i absolutnie bez żadnego wydumania, po prostu zacytuję prof. Newelskiego (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]

Pani w przedszkolu do 5-cio latków:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Zbudujmy tabelę prawdy dla tego zdania:
Kod:

Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0

Równanie algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego, czyli spis z natury (piszę to co widzę) w naturalnej logice matematycznej człowieka.
Cytuję prof. Newelskiego:
Z tabelki tej odczytujemy, że funkcja logiczna Y jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy, gdy:
1.
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1


Czy możesz odpowiedzieć na proste pytania?
1.
Czym są symbole K, T oraz Y w nagłówku powyższej tabeli?
Możliwości masz wyłącznie dwie:
A.
To są zmienne binarne których wartości logicznej w dniu dzisiejszym (w chwili wypowiadania zdania Y=K+T) nie znamy
B.
To są stałe symboliczne których wartość logiczna jest znana i której to wartości logicznej nie jesteśmy w stanie zmienić

2.
Czym są zera i jedynki w równaniu algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego?
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1
A.
W szczególności czy te jedynki i zera oznaczają:
1 - prawda w sensie bezwzględnym (prawda absolutna)
0 - fałsz w sensie bezwzględnym (fałsz absolutny)
B.
Jeśli jedynki i zera w równaniu algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego nie znaczą tego co wyżej, to co one oznaczają?
Czyli:
Jaka jest jeszcze inna interpretacja zer i jedynek w logice ziemian?

Czy może odpowiedzieć na te dwa, historyczne i absolutnie kluczowe pytania?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:40, 01 Kwi 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:34, 01 Kwi 2016    Temat postu:

Twoje pytania wskazują, że nie chciało Ci się zastanowić co napisałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:06, 02 Kwi 2016    Temat postu:

rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
Wydumane to strasznie.

Pozwolisz że na początek zacznę rzeczowo i absolutnie bez żadnego wydumania, po prostu zacytuję prof. Newelskiego (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]

Pani w przedszkolu do 5-cio latków:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Zbudujmy tabelę prawdy dla tego zdania:
Kod:

Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0

Równanie algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego, czyli spis z natury (piszę to co widzę) w naturalnej logice matematycznej człowieka.
Cytuję prof. Newelskiego:
Z tabelki tej odczytujemy, że funkcja logiczna Y jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy, gdy:
1.
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1


Czy możesz odpowiedzieć na proste pytania?
1.
Czym są symbole K, T oraz Y w nagłówku powyższej tabeli?
Możliwości masz wyłącznie dwie:
A.
To są zmienne binarne których wartości logicznej w dniu dzisiejszym (w chwili wypowiadania zdania Y=K+T) nie znamy
B.
To są stałe symboliczne których wartość logiczna jest znana i której to wartości logicznej nie jesteśmy w stanie zmienić

2.
Czym są zera i jedynki w równaniu algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego?
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1
A.
W szczególności czy te jedynki i zera oznaczają:
1 - prawda w sensie bezwzględnym (prawda absolutna)
0 - fałsz w sensie bezwzględnym (fałsz absolutny)
B.
Jeśli jedynki i zera w równaniu algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego nie znaczą tego co wyżej, to co one oznaczają?
Czyli:
Jaka jest jeszcze inna interpretacja zer i jedynek w logice ziemian?

Czy może odpowiedzieć na te dwa, historyczne i absolutnie kluczowe pytania?

fiklit napisał:

Twoje pytania wskazują, że nie chciało Ci się zastanowić co napisałem.

Fiklicie, doskonale wiem o czym piszesz i ustosunkuję się do tego za chwilę, najpierw chcę rozstrzygnąć absolutnie fundamentalną dla całej matematyki kwestię.
Wyobraź sobie że prof. Newelski jest wykładowcą logiki matematycznej w szkole średniej.

Swój wykład na temat tworzenia równania algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej prof. Newelski ilustruje następującym przykładem:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Zbudujmy tabelę prawdy dla tego zdania:
Kod:

Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0

Równanie algebry Boole’a (sic!) prof. Newelskiego, czyli spis z natury (piszę to co widzę) w naturalnej logice matematycznej człowieka.
Cytuję prof. Newelskiego.
prof. Newelski napisał:

Z tabelki tej odczytujemy, że funkcja logiczna Y jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy, gdy:
1.
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1

Zatem funkcja logiczna 1 jest równoważna funkcji 3:
3.
1ABC: Y = A: K*T + B: K*~T + C: ~K*T
która jest w postaci alternatywno-koniunkcyjnej.


W tym momencie uczeń zadaje pytanie:
Panie prof. Newelski:
Zapisał Pan iż równanie 1 jest równoważne (logiczna tożsamość!) równaniu 3.
Czy może nam Pan wytłumaczyć co oznaczają te jedynki i zera w równaniu 1?
Czy to są:
1 = prawda
0 = fałsz
?

Czy możesz Fiklicie wyjaśnić precyzyjnie i matematycznie uczniowi I klasy LO co w równaniu 1 oznaczają te jedynki i zera?

Mam nadzieję że zgodzisz się ze mną, iż prof. Newelski nie może tu schować głowy w piasek i uciec przed tym kluczowym dla całej logiki matematycznej pytaniem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:09, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:50, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Nie chce mi się pisać tego co możesz sobie sam przeczytać w literaturze. Szkoda czasu, bo i tak nie czytasz dokładnie tego co piszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:57, 02 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie chce mi się pisać tego co możesz sobie sam przeczytać w literaturze. Szkoda czasu, bo i tak nie czytasz dokładnie tego co piszę.

ok
Obaj wiemy dlaczego nie chcesz odpowiedzieć uczniowi I klasy LO co oznaczają te jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego.
Ja to rozumiem i przepraszam za postawienie tego pytania - w następnym poście wrócę do odpowiedzi na zaległy post.

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:

• W roku 1945 Times podał sensacyjną wiadomość: Rademacher, matematyk amerykański, znalazł dowód jednej z najsłynniejszych hipotez - hipotezy Riemanna.
• Wiosną roku 1986 New York Times doniósł, że angielski matematyk Rourke i Portugalczyk Rego udowodnili inną słynną hipotezę - hipotezę Poincare.
• Marcowy numer Newsweeka z roku 1988 ogłosił, że Japończyk Miyaoka ostatecznie rozstrzygnął prawdziwość wielkiego twierdzenia Fermata (naprawdę udowodnionego dopiero w roku 1995 przez Wilesa i Taylora).
Wszystkie te "dowody" były wadliwe, a pierwsze dwie hipotezy opierają się do dzisiaj.

Rok 2016:
Kubuś obalił logikę matematyczną ziemian dowodząc iż jest wewnętrznie sprzeczna.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-500.html#275190

rafal3006 napisał:
Dowód wewnętrznej sprzeczności logiki matematycznej ziemian!

Rozważmy zdanie pani przedszkolanki:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Kod:
Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0


Równanie prof. Newelskiego, czyli spis z natury (piszę to co widzę) w naturalnej logice matematycznej człowieka:
1.
1ABC: Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub B: K=1 i T=0 lub K=0 i T=1
Jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego nie mogą być prawdą i fałszem bezwzględnym, bo wtedy logika ziemian jest wewnętrznie sprzeczna.
Dowód:
A: T=1 i B: T=0
cnd

Jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego opisują nieznaną przyszłość!
Czyli opisują trzy, niezależne i rozłączne sytuacje w przyszłości:
A: K=1 i T=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
B: K=1 i T=0 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (T=0)
lub
C: K=0 i T=1 - jutro nie pójdę do kina (K=0) i pójdę do teatru (T=1)

Wniosek:
Poprawne znaczenie jedynek i zer w równaniu prof. Newelskiego może być tylko jedno.
To są prawdy i fałsze miękkie które w przyszłości mogą zaistnieć, ale nie muszą.
Dopiero w świecie zdeterminowanym, czyli pojutrze, gdy znamy rozwiązanie, znamy wartości logiczne zmiennych binarnych w sensie bezwzględnym.
Załóżmy że wczoraj zaszło:
B.
K=1 i T=0 - wczoraj byliśmy w kinie (K=1) i nie byliśmy w teatrze (T=0)
Dopiero w tym przypadku znamy wartości bezwzględne (absolutne) zmiennych K i T.
Oczywiście w tym momencie symbole K i T przestają być zmiennymi binarnymi, stają się stałymi symbolicznymi o znanej wartości logicznej, której to wartości logicznej nie jesteśmy w stanie zmienić - czasu nie da się cofnąć!

Podsumowując:
Bez wprowadzenia do logiki matematycznej ziemian nowych pojęć:
prawda miękka - może zajść ale nie musi
fałsz miękki - może zajść ale nie musi
o znaczeniu jak wyżej, logika matematyczna ziemian jest wewnętrznie sprzeczna
cnd

Zmieniłem trochę terminologię bo nie ma sensu mnożyć bytów ponad potrzebę:
Stara terminologia:
prawda bezwzględna/względna
fałsz bezwzględny/względny
Nowa terminologia:
prawda twarda/miękka
fałsz twardy/miękki
Prawdę mówiąc można to uznać za synonimy, bo z kontekstu doskonale wiadomo o co nam chodzi … jednak poprawiona terminologia jest lepsza z powodu przykładu niżej.

Ostatnie pojęcia są oczywistością dla każdego 5-cio latka.
Dowód:
A.
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Warunek wystarczający spełniony bo zawsze gdy pada są chmury
Padanie deszczu jest warunkiem wystarczającym => dla istnienia chmur
Padanie deszczu daje nam gwarancję matematyczną => istnienia chmur
Twarda prawda w zdaniu A (gwarancja matematyczna =>) wymusza twardy fałsz w zdaniu B (kontrprzykład dla A)
B.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
To jest twardy fałsz bo niemożliwa jest sytuacja że „pada” (P=1) i „nie jest pochmurno” (~CH=1)

… a jeśli jutro nie będzie padało?
Prawo Kubusia:
P=>CH = ~P~>~CH
C.
Jeśli jutro nie będzie padało to może ~> nie być pochmurno
~P~>~CH =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo prawo Kubusia:
C: ~P~>~CH = A: P=>CH =1
Prawa strona jest prawdą, zatem w zdaniu C spełniony jest warunek konieczny ~>
Prawdziwość zdania C to „prawda miękka”, może zajść ale nie musi, bowiem prawdziwe jest zdanie D
LUB!
D.
Jeśli jutro nie będzie padało to może ~~> być pochmurno
~P~~>CH = ~P*CH =1
Możliwa jest sytuacja „nie pada” (~P=1) i są chmury (CH=1) co wymusza prawdziwość zdania B
Prawdziwość zdania D to „prawda miękka”, może zajść ale nie musi, bowiem prawdziwe jest zdanie C.

UWAGA!
Zauważmy, że zdarzenia A, C i D są rozłączne, jutro może zajść wyłącznie jedno z tych zdarzeń.
Zdanie A to twarda prawda, zachodzi zawsze, bez wyjątków
Zdanie B to twardy fałsz - skutek twardej prawdy w zdaniu A (albo odwrotnie).
Zdania C i D to najzwyklejsze rzucanie monetą - miękka prawda.
Jeśli jutro prawdziwe będzie zdanie C to fałszywe będzie zdanie D i odwrotnie.
Czyli:
Możliwy jest przypadek, że zdanie C będzie prawdziwe albo fałszywe.
Możliwy jest przypadek, że zdanie D będzie prawdziwe albo fałszywe
Dokładnie z tego powodu w zdaniach C i D mówimy o:
1 - miękka prawda (może zajść ale nie musi)
0 - miękki fałsz (może zajść ale nie musi)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:48, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:03, 02 Kwi 2016    Temat postu:

W LM nie ma sensu rozróżnianie na prawdę "miękką i twardą". Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:31, 02 Kwi 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-500.html#275216
fiklit napisał:

Wydumane to strasznie. To jest o wiele prostsze, masz wyrażenie, ze zmiennymi. I nie obchodzi Cię czy to już było, będzie, jest. Nieważne czy to nieznana/znana przyszłość/przeszłość/teraźniejszość.

Zdecydowanie nie zgadzam się z wytłuszczonym.
W logice matematycznej nie obowiązuje Kartezjański układ współrzędnych - to głupota.
W logice matematycznej to czas gra pierwsze skrzypce.
W logice matematycznej sensowne są wyłącznie wykresy czasowe, zmiany dowolnej zmiennej binarnej możemy zaobserwować wyłącznie w funkcji czasu.
W technice wiadomo o tym od dawna (Fig. 5):
[link widoczny dla zalogowanych]

fiklit napisał:

Jeśli masz już ustalone wartości zmiennych to możesz je podstawić i obliczyć wartość całego zdania. Jak nie masz, albo masz tylko cześć, to możesz sobie analizować np. w jakich przypadkach będzie 1 a w jakich 0. Nawet jeśli byłeś w teatrze, to możesz podstawić T=0 i masz wtedy "co by było gdybym jednak nie był w teatrze". Luz w bioderkach, a nie te AKowskie spiny.

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego, nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości.

Jeśli masz już ustalone wartości logiczne zmiennych to nie ma żadnej logiki, wszystko sprowadza się wówczas do zdania prawdziwego ze spójnikiem „i”(*).

Weźmy nasz przykład:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Czyli:
Wystarczy że pójdę jutro do kina (K=1) lub do teatru (T=1) i już dotrzymałem słowa.

Kod:

Tabela prawdy dla zdania Y=K+T
                |Równania prof. Newelskiego
   K  T  Y=K+T  |
A: 1  1  =1     | Ya = K* T =1
B: 1  0  =1     | Yb = K*~T =1
C: 0  1  =1     | Yc =~K* T =1
D: 0  0  =0     |~Y  =~K*~T =1

Zdanie matematycznie tożsame na mocy równania prof. Newelskiego (patrz poprzedni post):
Y = Ya+Yb+Yc
Y = A: K*T + B: K*~T + C: ~K*T

Zauważ Fiklicie rzecz fundamentalną i najważniejszą:
Twoje symulacje i analizy mają sens tylko i wyłącznie w przypadku nieznanej przyszłości lub w nieznanej przeszłości, gdy nie znasz rozwiązania!
Czyli gdy nie wiesz jakie są wartości zmiennych binarnych K i T!

Załóżmy że jest pojutrze i zaszło zdarzenie C:
Yc = ~K*T =1 - wczoraj nie byliśmy w kinie (~K=1) i byliśmy w teatrze (T=1)
W tym przypadku na mocy prawa Prosiaczka opisujemy zdarzenie które zaszło:
(~K=1) = (K=0)
(T=1) = (~T=0)
Dopiero teraz, w znanej przeszłości mamy do czynienia z jedynkami i prawdami twardymi (bezwzględnymi) których wartości logicznej nie jesteśmy w stanie zmienić - czasu nie da się cofnąć!

Podstawiamy zaistniałe twarde prawdy i fałsze do naszego równania:
Kod:

Y = A: K* T + B: K*~T + C: ~K* T
Y = A: 0* 1 + B: 0* 0 + C:  1* 1

Czy widzisz Fiklicie iż w zdeterminowanej przeszłości, gdy znamy rozwiązanie, nasze równanie wejściowe Y=K+T ulega transformacji w czasie przeszłym do zdania:
Y = C: ~K*T =1*1 =1 - wczoraj nie byliśmy w kinie (~K=1) i byliśmy w teatrze (T=1).

Zdanie wypowiedziane:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Przestaje obowiązywać, pani dotrzymała słowa generując wczoraj przypadek C.
… to wszystko co możemy o tym zdaniu powiedzieć. Aktualnie, gdy znamy rozwiązanie to zdanie nie obowiązuje, interesuje nas tyle co zeszłoroczny śnieg.

Mam nadzieję że przyznasz mi rację, iż w czasie przeszłym, gdy znasz rozwiązanie jakiekolwiek symulacje przestają mieć sens bo czasu nie da się cofnąć, nie możesz zmienić zaistniałego faktu.
Po prostu!
Jeśli zaistniał fakt:
Y = C: ~K*T =1*1 =1 - wczoraj nie byliśmy w kinie (~K=1) i byliśmy w teatrze (T=1).
zdanie tożsame:
Y = C: (K=0) i T=1 - wczoraj nie byliśmy w kinie (K=0) i byliśmy w teatrze (T=1)
to jaką masz szansę na ustawienie stałych symbolicznych (K=0) i (T=1) na jakąkolwiek inną wartość logiczną?
Twoje szanse są równe ZERU ABSOLUTNEMU!
… jestem pewien że w tym przypadku zgadzamy się obaj w 100% i zgadzają się z nami wszyscy ludzie na ziemi, od 5-cio latka po prof. matematyki.

Inne przykłady:
Morderca może planować morderstwo, symulować różne skutki tego morderstwa.
Takie symulacje mają sens ale tylko i wyłącznie przed morderstwem.
Jeśli do morderstwa dojdzie, to symulacje co będzie jeśli zamorduję są najzwyklejszym matematycznym i rzeczywistym debilizmem, bo morderstwo zostało dokonane.

Na tej samej zasadzie bez sensu jest zakładanie „co by było gdyby było”?
- gdyby Hitler zginął w zamachu w 1933 r
- gdyby moje dziecko było dziewczynką zamiast chłopakiem
etc
Czasu nie można cofnąć - dokładnie z tego powodu takie gdybanie jest matematycznie i fizycznie bez sensu.

fiklit napisał:
W LM nie ma sensu rozróżnianie na prawdę "miękką i twardą". Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.

To ponawiam historyczne i absolutnie kluczowe dla logiki matematycznej pytanie:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Równanie prof. Newelskiego:
Y=1 <=> (K=1)*(T=1) + (K=1)*(T=0) + (K=0)*(T=1)

Co oznaczają te jedynki i zera w równaniu prof. Newelskiego?
Czy to jest:
1 = prawda twarda
0 = fałsz twardy
?
To jest proste pytanie ucznia I klasy LO i proszę o prostą i trywialną odpowiedź na poziomie ucznia I klasy LO.

Czyli po prostu:
TAK albo NIE - koniec odpowiedzi.

Zauważ, że jeśli odpowiesz TAK to cała logika ziemian ląduje w śmietniku - jest wewnętrznie sprzeczna.
Dokładnie z tego powodu nigdy nie odpowiesz na to pytanie.

P.S.
Pytanie tożsame:
Czym są jedynki i zera w dowolnej tabeli zero-jedynkowej?
Czy to są:
1 = prawda twarda
0 = fałsz twardy
?
Jeśli odpowiesz TAK to logika matematyczna ziemian leży w gruzach, bo jest wewnętrznie sprzeczna!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:51, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:49, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Zdecydowanie nie zgadzam się z wytłuszczonym.
W logice matematycznej nie obowiązuje Kartezjański układ współrzędnych - to głupota.
W logice matematycznej to czas gra pierwsze skrzypce.
W logice matematycznej sensowne są wyłącznie wykresy czasowe, zmiany dowolnej zmiennej binarnej możemy zaobserwować wyłącznie w funkcji czasu.
W technice wiadomo o tym od dawna (Fig. 5):
[link widoczny dla zalogowanych]

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego, nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości.

W związku z Twoim stanowiskiem dalsze dyskusja o LM nie ma sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:14, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego, nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości.


Cytat:
W związku z Twoim stanowiskiem dalsze dyskusja o LM nie ma sensu.


Rafał, ty może się zdecyduj, czy chcesz pisać o AK czy o LM, bo puki co, to próbujesz definiować LM fiklita, a piszesz o AK, a nie oszukujmy się LM nie znasz :mrgreen:. Z równym powodzeniem fiklit mógłby ci pisać jak jest AK, posługując się LM ... Mi jest łatwiej, nie znam ani jednego, ani drugiego :mrgreen: .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:29, 02 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Zdecydowanie nie zgadzam się z wytłuszczonym.
W logice matematycznej nie obowiązuje Kartezjański układ współrzędnych - to głupota.
W logice matematycznej to czas gra pierwsze skrzypce.
W logice matematycznej sensowne są wyłącznie wykresy czasowe, zmiany dowolnej zmiennej binarnej możemy zaobserwować wyłącznie w funkcji czasu.
W technice wiadomo o tym od dawna (Fig. 5):
[link widoczny dla zalogowanych]

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego, nieznanej przyszłości lub nieznanej przeszłości.

W związku z Twoim stanowiskiem dalsze dyskusja o LM nie ma sensu.

Fiklicie, dowolna zero-jedynkowa tabela prawdy to w istocie wykres czasowy zmiennych binarnych, trzeba tylko umieć patrzeć.
Bez różnicy jest więc czy mówię o tabelach zero-jedynkowych, czy też o wykresach czasowych - bo to są informacje tożsame.
W technice bezcennym narzędziem są analizatory stanów logicznych, umożliwiające fizyczne oglądnie złożonych przebiegów cyfrowych, gdzie możemy łatwo zaobserwować wzajemną kolerację wszystkich sygnałów, zmierzyć ich wzajemne opóźnienia etc.

Weźmy nasze zdanie:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
Kod:

   K  T  Y=K+T
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  1  =1
D: 0  0  =0

Kod:

   1 ----    ----
T  0     ----    ----

   1 --------
K  0         --------

   1 ------------
Y  0             ----

--------------------------------> Czas

Podsumowując:
Logika matematyczna to zero-jedynkowe tabele prawdy, czyli zmiany zmiennych binarnych K, T, i Y w funkcji czasu, co widać na załączonym obrazku.

Pięknie to można zaobserwować w laboratorium techniki cyfrowej za pomocą oscyloskopu lub analizatora stanów logicznych.

Podsumowując:
Moje stwierdzenie iż w logice matematycznej czas gra pierwsze skrzypce
Jest tożsame ze stwierdzeniem:
W logice matematycznej tabele zero-jedynkowe grają pierwsze skrzypce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:51, 02 Kwi 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-500.html#275216

fiklit napisał:
Wydumane to strasznie. To jest o wiele prostsze, masz wyrażenie, ze zmiennymi. I nie obchodzi Cię czy to już było, będzie, jest. Nieważne czy to nieznana/znana przyszłość/przeszłość/teraźniejszość. Jeśli masz już ustalone wartości zmiennych to możesz je podstawić i obliczyć wartość całego zdania. Jak nie masz, albo masz tylko cześć, to możesz sobie analizować np. w jakich przypadkach będzie 1 a w jakich 0. Nawet jeśli byłeś w teatrze, to możesz podstawić T=0 i masz wtedy "co by było gdybym jednak nie był w teatrze". Luz w bioderkach, a nie te AKowskie spiny.

Spróbuję inaczej.

Pani przedszkolanka:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza że:
Y=1 <=> K=1 lub T=1

Luz w bioderkach to pani przedszkolanka ma, po warunkiem że jest dzisiaj (a nie pojutrze), czyli jesteśmy w momencie wypowiedzenia tego zdania.
Zarówno pani przedszkolanka, jak i 5-cio latki doskonale wiedzą kiedy jutro pani dotrzyma słowa - pójdziemy w dowolne miejsce i już pani dotrzyma słowa.

Załóżmy że pani skłamała, czyli wczoraj zaszło:
K=0 - nie byliśmy w kinie
T=0 - nie byliśmy w teatrze
Y = K+T = 0+0 =0

Załóżmy że pani bardzo żałuje iż okłamała dzieciaków.

Moje pytanie jest takie:
Czy Pani przedszkolanka dalej ma luz w bioderkach, czyli czy może cofnąć czas i zmienić rozstrzygnięcie o prawdziwości/fałszywości zdania A?

Na tym przykładzie doskonale widać, że czas jest naszym Bogiem, możemy matematycznie analizować wszystkie możliwe przypadki jaki mogą zaistnieć w przyszłości, mamy wpływ na to co się w przyszłości zdarzy, ale mamy gówno do powiedzenia wobec zaistniałej przeszłości - czasu nie możemy cofnąć.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 13:00, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 02 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nawet jeśli byłeś w teatrze, to możesz podstawić T=0 i masz wtedy "co by było gdybym jednak nie był w teatrze"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:57, 02 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nawet jeśli byłeś w teatrze, to możesz podstawić T=0 i masz wtedy "co by było gdybym jednak nie był w teatrze"

… tylko to nie ma sensu Fiklicie, bo to jest gdybanie co by było gdyby było na martwej tkance zaistniałej i znanej przeszłości.
Idąc twoim tropem możemy negować zaistniałą przeszłość totalnie!
Przykład:
Wiemy że kilka tygodni temu w zamachu samobójczym zginęło X niewinnych ludzi na lotnisku w Belgii.
Jaki sens ma negacja tego faktu, co ewidentnie proponujesz, i analiza matematyczna zdarzenia co by było gdyby do tego zamachu nie doszło?
etc

W ten sposób to możesz sobie gdybać, czyli negować TOTALNIE całą przeszłość i analizować co by było gdyby dowolne zdarzenie X w przeszłości nie zaszło … tylko to jest prosta droga do szpitala psychiatrycznego, to jest mania totalnego negowania zaistniałych faktów = schizofrenia.
Przykład: Maciarewicz i jego eksperci - jeden z nich zna się na lotnictwie bo budował w dzieciństwie modele samolotów, następny zna się na lotnictwie bo dużo latał samolotami ... jako pasażer, etc.
Ekspert Maciarewicza:
https://www.youtube.com/watch?v=wR7Zi59V4WI

Nasze zdanie jest takie:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 i T=1
Wszystkie 5-cio latki doskonale wiedzą, że jak pójdą w dowolne miejsce to pani dotrzyma słowa.
Pójdziemy w dowolne miejsce i już zdanie A jest ewidentnie prawdziwe, dalsze poczynania pani nie mają żadnego znaczenia.

… a kiedy pani skłamie?
Negujemy równanie wyżej stronami:
~Y=~(K+T) = ~K*~T - plus prawo De Morgana.
Stąd mamy:
D.
Prawdą jest (=1) że pani skłamie (~Y) jeśli jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Jeśli zajdzie ~K=1 i ~T=1 to zdanie D będzie ewidentnie prawdziwe:
~Y = ~K*~T = 1*1 =1

Proponujesz zaistnienie faktu:
Byliśmy w teatrze (T=1).
(T=1) = (~T=0) - na mocy prawa Prosiaczka
ok

Podstawiamy zaistniały fakt do zdania A:
Y = K+T = K+1 =1
W tym momencie Pani dotrzymała słowa, dalsze jej poczynania nie mają najmniejszego wpływu na prawdziwość/ fałszywość zdania A - zdanie A jest prawdziwe i tego faktu, pani przedszkolanka nie jest w stanie zmienić.

Podstawmy zaistniały fakt do zdania D.
~Y = ~K*~T = ~K*0 =0
Nie ma tu możliwości ustawienia zmiennej ~Y na wartość logiczną 1, tak więc kłamstwo jest wykluczone, dalsze poczynania Pani przedszkolanki nie mają żadnego znaczenia dla prawdziwości/fałszywości, ani zdania A, ani też zdania D.

Najważniejsze pytanie:
Czy widzisz fundamentalną różnicę między naszym zdaniem Y=K+T w chwili wypowiedzenia tego zdania, gdzie pani przedszkolanka ma 100% wolnej woli, czyli może oszukiwać (kłamać) do woli, a tym samym zdaniem Y=K+T po zaistniałym fakcie, kiedy to byliśmy już w teatrze T=1, gdzie Pani przedszkolanka ma 0 (powtarzam ZERO) wolnej woli, czyli nie a szans na kłamstwo - nie ma szans na zmianę statusu logicznego zdań A i D.
Poproszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 18:15, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:48, 02 Kwi 2016    Temat postu:

O ile pamiętam, że wartościowanie nie odpowiada stanowi rzeczy nie ma żadnego problemu, psychiatryka itp.

Cytat:
W ten sposób to możesz sobie gdybać, czyli negować TOTALNIE całą przeszłość i analizować co by było gdyby dowolne zdarzenie X w przeszłości nie zaszło … tylko to jest prosta droga do szpitala psychiatrycznego, to jest mania totalnego negowania zaistniałych faktów = schizofrenia.

Mogę sobie gdybać i nie prowadzi to wariatkowa. Bez myślenia o logice, też mogę sobie gdybać i potrafię to odzwierciedlić w LM. AK jest mega ograniczająca, to jest jakaś totalitarna kontrola myśli. Stanowcze NIE z mojej strony.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Sob 23:54, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 0:40, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Czyli AK służyć ma do tego by rafał kompletnie nie zwariował...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:04, 03 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
O ile pamiętam, że wartościowanie nie odpowiada stanowi rzeczy nie ma żadnego problemu, psychiatryka itp.

Cytat:
W ten sposób to możesz sobie gdybać, czyli negować TOTALNIE całą przeszłość i analizować co by było gdyby dowolne zdarzenie X w przeszłości nie zaszło … tylko to jest prosta droga do szpitala psychiatrycznego, to jest mania totalnego negowania zaistniałych faktów = schizofrenia.

Mogę sobie gdybać i nie prowadzi to wariatkowa. Bez myślenia o logice, też mogę sobie gdybać i potrafię to odzwierciedlić w LM. AK jest mega ograniczająca, to jest jakaś totalitarna kontrola myśli. Stanowcze NIE z mojej strony.

AK w żaden sposób nie ogranicza myśli człowieka, spokojnie możemy sobie pisać bajki dla dzieci, czy powieści fantastyczno-naukowe, AK pilnuje tylko by nikt nie zwariował, ani pisarz, ani czytelnik.
Patrz przykład niżej:
C_wariata = C_Idioty
Czy też inny "matematyczny" kwiatek:
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
(Jak tam Idioto idzie ci z dowodem matematycznym prawdziwości tego zdania - skończyłeś już?)
etc

Nie ma żadnego ograniczenia myśli, po prostu mózg człowieka jest matematyczny i mega precyzyjny.

Dowód.
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Pojutrze przy znanym rozwiązaniu Y=K*~T każdy normalny człowiek, nie debil, powie:
Wczoraj byliśmy w kinie
Y=K
to wystarczy, powiedzieliśmy wszystko, pani nie skłamała
albo superprecyzyjnie (bez uzasadnionej potrzeby):
Wczoraj byliśmy w kinie i nie byliśmy w teatrze
Y=K*~T

Twierdzę że nie znajdziesz ani jednego człowieka, który znając zaistniały fakt Y=K*~T ponownie wypowiedziałby nasze zdanie A.
A.
Wczoraj byliśmy w kinie lub w teatrze
Y=K+T

Przykład matematyczny.
A.
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK

Zdanie A wyrażone spójnikami "lub"(+) i "i"(*) brzmi:
B.
W dowolnym trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów lub w dowolnym trójkącie nieprostokątnym nie zachodzi suma kwadratów.
TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
Część pierwsza tego twierdzenia mówi wyłącznie o trójkątach prostokątnych zaś druga wyłącznie o trójkątach nieprostokątnych.
Dla dowolnego trójkąta jedna z tych części będzie fałszem, druga prawdą.

Pani matematyczka na lekcji matematyki w szkole podstawowej po wytłumaczeniu dzieciom o co chodzi w twierdzeniu Pitagorasa wyrażonym spójnikami "lub"(+) i "i"(*) pokazuje dzieciom trójkąt nieprostokątny i mówi.

C_wariata:
Drogie dzieci, to jest przykład trójkąta prostokątnego w którym zachodzi suma kwadratów lub trójkąta nieprostokątnego w którym nie zachodzi suma kwadratów.
Y = TP*SK + ~TP*~SK

Pytanie:
Czy znajdziesz matematyka, który po wyjaśnieniu dzieciakom o co chodzi w twierdzeniu Pitagorasa wyrażonym spójnikami "lub"(+) i "i"(*), pokazuje uczniom trójkąt nieprostokątny i wypowiada ponownie to twierdzenie w oryginalnej postaci (C_wariata)?

Poproszę o odpowiedź.

idiota napisał:
Czyli AK służyć ma do tego by rafał kompletnie nie zwariował...

Nie Idioto!
AK ma służyć byś ty kompletnie nie zwariował.

Idiota, nauczyciel matematyki w szkole podstawowej, pokazuje dzieciakom trójkąt nieprostokątny i mówi.

C_Idioty:
Drogie dzieci to jest trójkąt prostokątny w którym zachodzi suma kwadratów lub trójkąt nieprostokątny w którym nie zachodzi suma kwadratów lub kwadrat o bokach nie równych lub pies mający cztery łapy, lub krasnoludek w czerwonej czapeczce, lub miłość, lub mydło i powidło ...

Jaś:
Profesorze Idioto, kiedy Pan skończy?
Idiota:
Skończę wtedy i tylko wtedy gdy omówię całe Uniwersum by wam koziołki matołki wytłumaczyć że zachodzi matematyczna tożsamość zdań:
C_wariata = C_Idioty
Idiota kontynuuje przerwany wątek:
.. lub trójkąt jest równoboczny, lub koło jest kwadratem lub masło jest maślane lub …

Zaniepokojony Jaś pobiegł po panią dyrektorkę.
Pani dyrektorka:
Spokojnie drogie dzieci - pogotowie już jedzie.

Pytanie do Idioty:
Czy zachodzi matematyczna tożsamość zdań:
C_wariata = C_Idioty?
TAK/NIE

Poproszę o precyzyjną, czyli matematyczną odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:34, 03 Kwi 2016, w całości zmieniany 20 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 7:22, 03 Kwi 2016    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zauważ, że prawo Kobry rozstrzyga tu definitywnie i absolutnie iż fałszywy poprzednik determinuje fałszywość zdania warunkowego "Jeśli p to q".


Masz rację, przynajmniej tu Rafale, upieranie się, że może być inaczej to idiotyzm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:01, 03 Kwi 2016    Temat postu:

lucek napisał:
rafal3006 napisał:
Zauważ, że prawo Kobry rozstrzyga tu definitywnie i absolutnie iż fałszywy poprzednik determinuje fałszywość zdania warunkowego "Jeśli p to q".

Masz rację, przynajmniej tu Rafale, upieranie się, że może być inaczej to idiotyzm.

Zgoda,
Problem w tym, że ten idiotyzm to fundament logiki matematycznej ziemian :fight:
[link widoczny dla zalogowanych]

Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!


Uwaga!
To jest dowód matematyczny w 100% na serio prawdziwości zdania:
Jeśli 2*2=5 to jestem papieżem
... to nie jest matematyczny żart, jak twierdzą co niektórzy!

P.S.
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota (nasz Idiota) jest jego ciotką

Jak tam ci idzie Idioto z udowodnieniem prawdziwości tego zdania, o który to dowód prosiłem cie wiele razy?
Czy dalej się męczysz?
... może weź Fizyka do pomocy.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-475.html#275048
Fizyk napisał:
Przykład: "Jeśli 0=1, to istnieje człowiek, który ma 2 nogi"

Dowód:
Wiemy, że istnieje człowiek, który ma 1 nogę (a bo to mało jest ludzi, którzy mają amputowaną nogę?).
Z tego, że 0=1, wynika, że 1=2 (dodajemy 1 stronami).
Zatem człowiek, który ma 1 nogę, ma 2 nogi.
Zatem istnieje człowiek, który ma 2 nogi.
CND.

I co? Z fałszu wyniknęła prawda.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:13, 03 Kwi 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:14, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Czym innym jest zastanawianie się co by było gdyby było inaczej niż jest, a czym innym uważanie, że jest inaczej niż jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:16, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Problem w tym, że ten idiotyzm to fundament logiki matematycznej ziemian


"Logika ziemian" odróżnia zdaje się implikację i wynikanie .... Problemem jest raczej sposób w jaki wykładasz swoje racje ... byłem przekonany do tej pory, że tabelka implikacji u ciebie wyglądałaby tak samo jak w KRZ ... dwoje dygresje zaciemniają to, co chcesz powiedzieć .... takie mam wrażenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:45, 03 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Czym innym jest zastanawianie się co by było gdyby było inaczej niż jest, a czym innym uważanie, że jest inaczej niż jest.

Fiklicie, AK absolutnie nie zabrania czy marzyć:
Gdybym był Bogiem to nasz świat wyglądałby tak …
AK nie zabrania ci pisać powieści historycznych opartych na zdarzeniach prawdziwych np. Potop, Pan Wołodyjowski etc
AK nie zabrania ci pisania bajek, powieści fantastyczno-naukowych etc.
AK nie zabrania ci opisywania rzeczywistości w sposób abstrakcyjny np. w moich podręcznikach do nauki elektroniki w mikroprocesorze pracuje najprawdziwszy krasnoludek imieniem "Mik”.
etc

AK pilnuje, abyś nigdy i pod żadnym pozorem nie został wariatem (powtórzę WARIATEM) w oczach ludzi normalnych i przyzwoitych, 5-cio latów i humanistów sypiąc takimi zdaniami „prawdziwymi”:
Jeśli Prosiaczek jest kurą to Kubuś jest misiem
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota (nasz Idiota) jest jego ciotką
Jeśli kapusta jest zielona to Paryż jest stolicą Francji
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma osiem łap, to Księżyc krąży wokół Ziemi
etc

Najważniejsze:
Zacytuj mi jedno jedyne zdanie "Jeśli p to q" z dowolnego środka masowego przekazu (książki, prasa, TV etc) w którym wartości logiczne p i q znane są z góry jak to jest w matematycznych DEBILIZMACH przytoczonych wyżej.
Zacytujesz jedno i kasuję algebrę Kubusia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 9:04, 03 Kwi 2016, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:05, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Zmiana tematu, zostawiam bez dalszego komentarza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:12, 03 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Zmiana tematu, zostawiam bez dalszego komentarza.


Ok
Zostańmy przy temacie - rozmawialiśmy o spójniku „lub”(+).

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-500.html#275402
rafal3006 napisał:

Przykład matematyczny.
A.
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK

Zdanie A wyrażone spójnikami "lub"(+) i "i"(*) brzmi:
B.
W dowolnym trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów lub w dowolnym trójkącie nieprostokątnym nie zachodzi suma kwadratów.
TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
Część pierwsza tego twierdzenia mówi wyłącznie o trójkątach prostokątnych zaś druga wyłącznie o trójkątach nieprostokątnych.
Dla dowolnego trójkąta jedna z tych części będzie fałszem, druga prawdą.

Pani matematyczka na lekcji matematyki w szkole podstawowej po wytłumaczeniu dzieciom o co chodzi w twierdzeniu Pitagorasa wyrażonym spójnikami "lub"(+) i "i"(*) pokazuje dzieciom trójkąt nieprostokątny i mówi.

C_wariata:
Drogie dzieci, to jest przykład trójkąta prostokątnego w którym zachodzi suma kwadratów lub trójkąta nieprostokątnego w którym nie zachodzi suma kwadratów.
Y = TP*SK + ~TP*~SK

Pytanie:
Czy znajdziesz matematyka, który po wyjaśnieniu dzieciakom o co chodzi w twierdzeniu Pitagorasa wyrażonym spójnikami "lub"(+) i "i"(*), pokazuje uczniom trójkąt nieprostokątny i wypowiada ponownie to twierdzenie w oryginalnej postaci (C_wariata)?

Poproszę o odpowiedź.

Poproszę o odpowiedź na ostatnie pytanie w cytacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 21 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin