Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co wiecie o Prawosławiu???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 9:58, 11 Paź 2008    Temat postu:

kawus napisał:
starowier ty cały czas uparcie o tradycji i celebracji twojego kościoła - z tego duchowo nie wyżyjesz piszę duchowo ,bo materialnie z pewnością tak i to nie źle - przypomnij sobie co powiedział o tym skromny Galilejczyk za życia ,, a to jest życie wieczne aby poznawali ciebie [b]prawdziwego Boga i pomazańca ( Chrystusa ) któregoś posłał[/b],, Jak widzisz, podkreślił w nauczaniu aby nie ulegać tradycji, tylko poznawać IHWH którego wolą było nie łamać przykazań Jego, a zwłaszcza 2 Moj. 20-4 Chyba że Ojciec i Syn nie są jedno. w twoim kościele a to zmienia w tedy postać rzeczy :think:



Merytorycznie nie odniosłeś się do tego co zamieściłem w swoim poście.Przyznaj się jakiej konfesji jesteś , a prawda nas wyzwoli od trolli!


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Sob 10:16, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:31, 11 Paź 2008    Temat postu:

Jesteś pewny trolli ??? Jesteś pewny że cie nie okłamano w przeszłości? Uważasz się za wierzącego w Boga? A gdzie przykazania Boże u ciebie co ? Nie bardzo pacują do twojej układanki? Bardzo bolą ? Dokuczają ? Oby to nie była prostata duchowa albo filozoficzne hemoroidy.

piszesz ,,Merytorycznie nie odniosłeś się do tego co zamieściłem w swoim poście.Przyznaj się jakiej konfesji jesteś , a prawda nas wyzwoli od trolli!,,

A co ja mam wspólnego z waszą kościelno-świecką tradycją ,abym miał merytorycznie się do niej odnosić! To twój problem aby udowodnić tu na swoim wątku swoje racje i to nie na podstawie (cudów i tradycji ojców) tylko na podstawie Słowa Bożego którego fragmenty cytował sam Yehoshua.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:17, 12 Paź 2008    Temat postu:

kawus napisał:
Jesteś pewny trolli ??? Jesteś pewny że cie nie okłamano w przeszłości? Uważasz się za wierzącego w Boga? A gdzie przykazania Boże u ciebie co ? Nie bardzo pacują do twojej układanki? Bardzo bolą ? Dokuczają ? Oby to nie była prostata duchowa albo filozoficzne hemoroidy.

piszesz ,,Merytorycznie nie odniosłeś się do tego co zamieściłem w swoim poście.Przyznaj się jakiej konfesji jesteś , a prawda nas wyzwoli od trolli!,,

A co ja mam wspólnego z waszą kościelno-świecką tradycją ,abym miał merytorycznie się do niej odnosić! To twój problem aby udowodnić tu na swoim wątku swoje racje i to nie na podstawie (cudów i tradycji ojców) tylko na podstawie Słowa Bożego którego fragmenty cytował sam Yehoshua.


Rzeczywiście, człowiek, który nie przyjął w sposób pełny i świadomy spójnej doktryny prawdy, jaką daje chrześcijańskie Objawienie, jeżeli ma jakieś aspiracje do jakiejkolwiek wiedzy, zmuszony jest do szukania takiej doktryny gdzie indziej. Taka właśnie jest ścieżka współczesnej filozofii, która kończy się ciemnością i pomieszaniem, gdyż filozofia ta nigdy nie zaakceptuje faktu, że sama z siebie nie może być wystarczająca, że pełnia prawdy może być jej dana tylko z zewnątrz. Zaślepienie i pomieszanie współczesnych filozofów w odnie-sieniu do podstaw i wymiaru absolutu były bezpośrednią konsekwencją ich własnego głów-nego założenia – nieistnienia Objawienia. Założenie to powoduje ślepotę i nie pozwala do-strzec światła słonecznego i to, co wcześniej było wyraźnie widoczne w jego świetle, teraz pogrążyło się w mroku.

Dla kogoś szukającego po omacku w tych ciemnościach, jeśli nie zostanie uleczony ze swej ślepoty, pozostaje tylko jedna ścieżka – jest nią poszukiwanie jakiegoś światła wśród zalegającego mroku. Wielu biegnie do migającego ogarka "zdrowego rozsądku" oraz życio-wych konwenansów i, ponieważ jakoś musimy dawać sobie radę, akceptuje aktualne opinie kręgów towarzyskich i intelektualnych do których należy. Jednak wielu innych, znajdując światło blade i przymglone, kieruje się do magicznych latarni, które wyświetlają złudne, kolo-rowe miraże, które są niezwykle oszałamiające, i stają się wyznawcami tego lub innego poli-tycznego, religijnego czy artystycznego prądu, który "duch czasów" akurat uczynił modnym.

W rzeczywistości nikt nie żyje nie będąc w świetle jakiegoś objawienia, czy to prawdzi-wego, czy fałszywego, w zależności czy służy ono do rozświetlania rzeczywistości, czy do jej zaciemnienia. Ten, kto odrzuci światło chrześcijańskiego Objawienia, musi dostać się w krąg światła fałszywego objawienia; a fałszywe objawienie prowadzi do otchłani.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:25, 13 Paź 2008    Temat postu:

Jesteś utwierdzony w swojej wierze i jest to bardzo pozytywne (moim zdaniem)- Jesteś szczęśliwy i to jest to (ok).

Szkoda że taki dysonans między nami wybrzmiał.

Reformacja - to taki dział który przełamuje stereotypy . Kardynał Polski Stefan Wyszyński zwrócił rodakom (i nie tylko) uwagę na Pismo Święte, nakazując aby je nie tylko odkurzali, ale je czytali i studiowali no i żyli według niego - podając myśl dla ciebie bardzo znaną ,,Oby głodni słowa żywota poszli za natchnieniem proroka Ezechiela -,, zjedz tę księgę idź i mów,,

I tu jest między nami dziwny kontrast - ja mówię o Torze P.Ś- a ty o tradycji kościoła prawosławnego - mówiąc o niej jako wykładniku prawdy.

Aby nie zadrażniać sytuacji zapytam wprost jaki jest Twój stosunek do Słowa Bożego i nauk Yehoshui ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:40, 13 Paź 2008    Temat postu:

"Aby nie zadrażniać sytuacji zapytam wprost jaki jest Twój stosunek do Słowa Bożego i nauk Yehoshui ?"

Dlaczego to rozdzielasz , czy arianizm jest ci bliski?


"Reformacja - to taki dział który przełamuje stereotypy ."


Każda herezja ma swoją własną „duchowość”, swoje własne charakterystyczne podejście do praktyki życia religijnego. Tak więc katolicyzm aż do niedawna, miał jasno rozróżnialną swoją własną pobożność, związaną ze „świętym sercem”, papizmem, czyśćcem i odpustami, objawieniami różnych „mistyków” i tak dalej; uważny prawosławny obserwator mógł wyczuć w tych aspektach współczesnej łacińskiej duchowości praktyczne rezultaty błędów teologicznych Rzymu. Fundamentaliści protestanccy również mają własne podejście do modlitwy, w typowych dla siebie hymnach, własne podejście do duchowej „odnowy”; widzimy w tym odbicie w życiu religijnym ich zasadniczych błędów dotyczących doktryny chrześcijańskiej.


Reforma, jaką chcą wprowadzić [moderniści] w Kościele, nie jest reformą, ale zburzeniem starego Kościoła a stawianiem nowego na całkiem innych zasadach. Wszelkie oświadczanie ze strony modernistów, iż chcą Kościołowi katolickiemu iść z pomocą przeciw atakom nowoczesnej kultury jest albo udanem, albo jeśli jest szczerem, to nie widzą zgubnych konsekwencyj, do jakich ich system doprowadziłby Kościół katolicki. Kościół, któryby powstał na zasadach modernistycznych, jeśli w ogóle te zasady mogą stworzyć konkretną społeczność religijną, co jest rzeczą bardzo wątpliwą, nie byłby już Kościołem Chrystusowym, ale tworem 20. wieku, opartym na zasadach częściowo protestanckich a głównie na dzisiejszych u wielu światopoglądach agnostycyzmu, pozytywizmu, z przymieszką mistycznych marzeń. Kościół ten nowy mógłby mieć i papieża i biskupów, ale ci byliby marionetkami tylko, mógłby mówić o dogmatach, objawieniach, o nadprzyrodzonej religii, ale byłyby to nazwy, z których dawna treść uleciała, raczej wyrazy bez treści – więc jakże można by zgodnie z prawdą twierdzić, że dawny Kościół nie został zmieniony a tylko udoskonalony? Nie, nigdy, dawny Kościół zostałby zburzony, a na jego gruzach powstałoby zgromadzenie religijne 20. wieku, rozpoczynające erę swego istnienia od pojawienia się modernistów. Każda reformafcja Kościoła to amputowany kawałek wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:27, 13 Paź 2008    Temat postu:

Niecałe 2000 lat temu judaizm został zmieniony, zreformowany, unowocześniony. Niektórzy to odrzucili, niektórzy przyjeli, a niektórzy przyjeli refomę, aby na zawsze inne refomacje znienawidzić :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:12, 14 Paź 2008    Temat postu:

Klegum napisał:
Niecałe 2000 lat temu judaizm został zmieniony, zreformowany, unowocześniony. Niektórzy to odrzucili, niektórzy przyjeli, a niektórzy przyjeli refomę, aby na zawsze inne refomacje znienawidzić :fuj:



Ty wiejski filozof i nieuk jesteś.
Ktoś mógłby powiedzieć miejscowy etatowy głupek z forum SFINIA taki Einstein na rencie .


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Wto 18:13, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:31, 14 Paź 2008    Temat postu:

"Aby nie zadrażniać sytuacji zapytam wprost jaki jest Twój stosunek do Słowa Bożego i nauk Yehoshui ?"


Może zbyt osobiste pytanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
REGMEN




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:19, 14 Paź 2008    Temat postu:

Starowier napisał

Cytat:
Kościół ten nowy mógłby mieć i papieża i biskupów, ale ci byliby marionetkami tylko, mógłby mówić o dogmatach, objawieniach, o nadprzyrodzonej religii, ale byłyby to nazwy, z których dawna treść uleciała, raczej wyrazy bez treści

Szanowny starowierze.

Komu, jak komu, ale Tobie Szanowny starowierze muszę to napisać.
„Każda formuła dogmatyczna jest zdaniem bez treści”.
Poczytaj troszkę o chrystologii wyrastającej z dogmatu chalcedońskiego...I co tam pisze?
***
Podoba mi się Twoja ortodoksja, ale zechciej mieć w sobie troszkę miejsca dla bliźniego, który pojmuje świat troszkę inaczej i nie zgadza się z tym, w co Ty wierzysz.
Oczywiście jest to tylko moja prośba.

R
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Wto 21:36, 14 Paź 2008    Temat postu:

starowier napisał:
Ty wiejski filozof i nieuk jesteś.

No, to jest silny argument w dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:16, 15 Paź 2008    Temat postu:

starowier napisał:
Ty wiejski filozof i nieuk jesteś.

No, to jest silny argument w dyskusji.

Post został pochwalony 0 razy (Jeśli uważasz, że ten post zasługuje na pochwałę, kliknij tutaj)




A ile można tłumaczyć takiemu, który najzwyczajniej szydzi!?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:24, 16 Paź 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

* 1 Charakterystyka prawosławia
* 2 Liturgia
* 3 Ikony
* 4 Prawo kanoniczne
* 5 Sobory powszechne
* 6 Późniejsze sobory
* 7 Tradycja Święta: źródło prawosławnej wiary
* 8 Bibliografia
* 9 Zobacz też
* 10 Linki zewnętrzne


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Czw 19:25, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:11, 17 Paź 2008    Temat postu:

Pierwszy atak Szatana nastąpił na najważniejsze imiona we Wszechświecie - naszego Stwórcy oraz Jego Syna, naszego Zbawiciela.

Oba ataki są szczególnie intensywne a ich efekty możemy nadal obserwować. Dopiero w ostatnich kilkudziesięciu latach, dzięki odwadze wielu gorliwych chrześcijan oraz dzięki wszędobylskiemu Internetowi, imiona te stają się ponownie znane we oryginalnych formach.

W efekcie ataków Szatanowi udało się niemal całkowicie wymazać Imię Stwórcy z większości przekładów biblijnych.

W tych, w których Imię to pozostało, zostało ono najczęściej zniekształcone.

W Biblii imię Stwórcy występuje ponad 7000 razy. Około 95% zostało pod 'opieką' Szatana usunięte! Zastąpiono Imię to słowami takimi jak Bóg, Pan, Stwórca, Elohim, Adonay. W zamian za oryginał wstawiono nawet zniekształcone formy imienia jak Jehovah [EN] czy Jehowa [PL].

Nadchodzą jednak czasy separacji Prawdy Bożej od szatańskich kłamstw. Dociekanie rzeczywistego imienia naszego Zbawiciela jest takim właśnie krokiem separacji kłamstwa Szatana od biblijnej Prawdy.

Więcej! Wydaje się być oczywistym, że poszukiwania Prawdy biblijnej należy rozpocząć od właściwego tytułowania.

Pierwszą rzeczą, o którą pyta każdy urzędnik na lotnisku, czy też podczas jakiekolwiek kontroli dokumentów, jest imię i nazwisko.

"Proszę podać swoje imię i nazwisko"

"Jan Kaczmarek"

"Mikołaj Gwoździak?"

"Nie! Nazywam się Jan Kaczmarek!" zawoła każdy z nas z niemałym oburzeniem podkreślając rzeczywiste brzminie swego nazwiska.





Tytuły jak Bóg, czy Chrystus są jedynie tytułami, w ogóle nie odzwierciedlające rzeczywistego znaczenia owych pojęć czy imion, celowo zniekształcone przez zwodniczy świat Szatana.

Chrystus - Christos (gr) - messiah - Namaszczony

Chrystus więc nie jest ani ani nazwiskiem - słowo to jest tytułem.

Jezus - co znaczy to słowo? po za tym, że wiemy, że tak nazywany jest nasz Zbawiciel, samo słowo Jezus nie ma żadnego specyficznego znaczenia. Każde imię nadawane przez Boga ma określone znaczenie, tymczasem słowo Jezus jest wytworem sztucznym, wynikiem całkowicie błędnej transliteracji i dlatego nie ma ono żadnego sensownego znaczenia.

Imienia Jezus nie można przetłumaczyć na żaden język w taki sposób, aby uzyskać jakiekolwiek znaczenie tego imienia.

Czy w takim imieniu nasz Zbawiciel został ukrzyżowany!?

Dlaczego temat imion jest ważny?

Ponieważ...

Dzieje 4:12 I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni. (BT)



Powtórzmy jeszcze raz kluczowy tekst:


nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni



Z tego wyraźnie widać, jakże niezwykle ważnym jest używanie IMIENIA, w którym moglibyśmy być zbawieni.

Czyli dano nam imię, w którym dostąpimy zbawienia. Nie my nadaliśmy Mu imię ale nam dano Imię.

Co jest jeszcze bardzo ważne, werset mówi nam 'nie dano... żadnego innego imienia'.

Oznacza to niezwykle wyraźnie, że nam dano imię. Powtórzmy to jeszcze inaczej.



Nie - my daliśmy imię.

Nam dano to imię!


Należy używać jedynie danego nam imienia, aby dostąpić zbawienia.





Dzieje 2:21 Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.


Tak więc wzywanie imienia Pańskiego jest podstawą do zbawienia!



Możemy więc wyciągnąć słuszny wniosek, że bez wzywania imienia Zbawiciela nie możemy dostąpić zbawienia.

Oczywiście takie rozumowanie otwiera nam drogę do wielu wniosków i założeń. Wydaje się zrozumiałe, że aby 'wzywać imienia', należy to imię znać.

Czy znajomość tego imienia jest istotna? Czy brzmienie tego imienia jest istotne w naszym języku? Jakie jest stanowisko naszego Stwórcy w sprawie własnego imienia?

Oto problemy, z którymi należy się uporać, skoro chcemy dostąpić zbawienia.



Czy to jest aż tak ważne? Czy nasz Zbawiciel traktuje sprawę swego imienia oraz imienia Jego Ojca tak poważnie?



Sprawdźmy, co mówi na ten temat Słowo Boże.






Słowo Boże podkreśla kilkukrotnie niezwykłe znaczenie Imienia Zbawiciela.



Filipian 2:9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, 10 aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. 11 I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca. [BT]



Inny werset:



Hebrajczyków 1:4 On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię. [BT]



Imię oznacza charakter, reputację, honor, posiada moc ("... czyż mocą Twego imienia nie wypędzaliśmy demony?) i jest znakiem oraz synonimem posiadacza imienia. Posiada także autorytet, jest przedmiotem sławy a także hańby w takich przypadkach jak Hitler, Stalin czy Lucyper.



Skoro Słowo Boże napomina nas, aby nie zmieniać nawet litery w Prawie oraz Słowie.


Czyż my mamy prawo zmieniać imiona Ojca i Syna?



Wyjścia 3:(13) Lecz Mojżesz powiedział do prawdziwego Boga: "Załóżmy, że teraz pójdę do synów Izraela i powiem im: 'Bóg waszych praojców posłał mnie do was', a oni rzekną do mnie: 'Jakie jest jego imię?' Co mam im powiedzieć?" (14) Wtedy Bóg rzekł do Mojżesza: "OKAŻE SIĘ KIM SIĘ OKAŻĘ". I dodał: "Oto, co masz powiedzieć synom Izraela: 'OKAŻĘ SIĘ posłał mnie do was' ". (15) Wówczas Bóg jeszcze raz rzekł do Mojżesza: "Oto, co masz powiedzieć do synów Izraela: 'Jehowa, Bóg waszych praojców, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba, posłał mnie do was'. To jest moje imię po czas niezmierzony i ono mnie upamiętnia na pokolenie za pokoleniem. [PNŚ}



Przekład Nowego Świata używa także zniekształconą formę imienia Najwyższego Jehowa.

Tymczasem Yahweh - najbardziej poprawna forma Jego imienia jest imieniem Jego po czas nie zmierzony. Na wieki!

W tym kontekście widać wyraźnie, że podstawą dla każdego człowieka jest znajomość imion Stwórcy oraz Jego Syna..

Nie przypuszczalne wersje, nie spolszczone czy zangielszone czy też spopularyzowane przez świat Szatana.

Człowiek nie ma prawa tego zmieniać!



Któż z czytelników odważył się zmienić imię własnego ojca?

Jak więc można zmienić święte imię Ojca oraz Jego Syna??

Cała nasza wiara i zbawienie opiera się na imieniu Zbawiciela. Duch Boży jest posyłany w tym imieniu.



Jana 14:26 A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.




Zanim wdamy się w najdrobniejsze detale, ustalmy znaczenie dwóch pojęć..



1. Tłumaczenie - wstawianie słów mających identyczne znaczenie w stosunku do słowa oryginalnego - brzmienie jest najczęściej całkowicie odmienne.

2. Transliteracja - Transliteracja to sposób zapisywania tekstu pisanego w jednym alfabecie literami innego alfabetu, oparty na ścisłej odpowiedniości liter (jednej literze danego alfabetu odpowiada jedna litera lub grupa liter drugiego alfabetu). Transliteracja umożliwia odtworzenie oryginalnego zapisu, co nie jest możliwe w przypadku transkrypcji. Stosowana jest w opracowaniach naukowych, katalogach bibliotecznych, w wielkich atlasach geograficznych oraz na niektórych mapach.

Tyle ma do powiedzenia Wikipedia. Nasuwa się wniosek, że transliteracja jest stosowana często i świat często dba o właściwe brzmienie wielu oryginalnych nazw, a zwłaszcza nazwisk.



Nowy Testament w przeważającej części był spisywany po grecku za wyjątkiem Ewangelii Mateusza, która była spisana po Hebrajsku. Należy także wziąć pod uwagę fakt, że Jezus nie był Grekiem ale Hebrajczykiem i posługiwał się, podobnie jak Judejczycy w jego otoczeniu językiem hebrajskim oraz aramejskim.

Interesuje nas więc Jego imię oraz jego znaczenie po hebrajsku oraz aramejsku..



Mateusza 1:20 Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. 21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». (BT)



Jedne z najstarszych rękopisów Nowego Testamentu, tzw. Biblia Syriac (Rok 200 n.e.) oraz uproszczona jego wersja, Biblia Peshitta, obie te wersje używają imienia Ja-szua.

Także w "Dziejach żydowskich" Józef Flawiusz używa wielokrotnie formy - Jaszua.

Co ciekawe, cesarz Konstantin Wielki pomylił Jezusa z synem Zeusa, Apollem.

Nic dziwnego, skoro słowo Jezus jest niezwykle bliskie do... Zeus.



Co niezwykle ciekawe, największe dzieła światowe mówią nam zgodnie z prawdą, że Imię Zbawiciela jest identyczne z imieniem Jozuego - przywódcy Izraelitów podczas podboju Ziemi Obiecanej.



Jozue to także spolszczona forma imienia - Jo-shua.



Świeckie źródła potwierdzające: Encyclopedia Americana (Vol.16, p. 41) Encyclopedia Britannica (15th ed.) (Vol. 10 p.149)



Wielu religijnych ekspertów zgadza się z takim tłumaczeniem.

Barnes, Marvin R. Vincent, Jackson and Lake, Smith's Bible Dictionary (Słownik), James Hastings i jego Słownik Biblijny, Alford's Greek New Testament, Encyclopedic Dictionary of Religion, Catholic Encyclopedia, Interpreter's Bible, Matthew Henry's Commentary.




Oto właściwa forma imienia naszego Zbawiciela w pisowni hebrajskiej





Pierwsza litera tego świętego imienia Yahushua to Y. Yod Transliteracja polska - J (Hebrajski czytamy od tyłu))

Druga litera to Heh - hebrajska samogłoska, która brzmi po polsku jak ah lub oh. Występuje w imionach jak Sarah lub Shilomoh.

Trzecia litera to Waw. Wymawiana po polsku dokładnie jak polskie u .

Pierwszy dźwięk drugiej sylaby to SH, hebrajska litera shin. Transliteracja polska - SZ



I tutaj mamy poważny problem. Ani Grecki ani inne pokrewne języki z tego okresu nie posiadają dźwięku - SZ!

Grecki język posiada literę Sigma którą wymawia się jak polskie - S.

Skąd się wzięła litera S? Ostania litera imienia Jezus?

Grecki posiada męską formę imion, które kończą się najczęściej na S. (Nicodemus, Judas, Lazarus)

Aby zmienić imię z żeńsko brzmiącej wersji na męsko brzmiącą wersję, w greckich przekładach dodano na końcu literę S



Ostatnia litera z hebrajskiego, Ayin nie wymawiana w wielu sytuacjach, w naszym przypadku służy jako a.

I tak doszliśmy do poprawnej wymowy imienia naszego Zbawiciela.

Yahushua (Jahszua) a wymawia się to imię:
Ja - szua

Osobno wymawiamy pierwszą część, oraz osobno jego drugą część.

Imię to oznacza:

Ja - Jahwe

szua - zbawia (jest zbawieniem)


Imię Ja-szua ma niezwykle mocne znaczenie, przypieczętowane Jego własną krwią!


Ja-szua - "Jahweh Wybawicielem"



Oto, w jaki sposób imię to jest wymawiane(wav file) <-- Kliknąć aby posłuchać.

Proszę zauważyć, że są dwa akcenty. Na ja oraz na szua. Czyli imię brzmi jak powyższym dźwięku. Ja - szua.

Czy wymowa ta w czymkolwiek przypomina imię wymawiane jako Jezus?

Czy prawidłowa wymowa przedstawia jakąkolwiek trudność?



Przypominam, że nie pisownia jest istotna, ponieważ dokonujemy transliteracji, ale sposób wymawiania. W taki sposób też byłoby najwłatwiej pisać imię Zbawiciela po polsku - Ja-szua.

Nie tyle pisownia jest istotna, ile wymowa tego imienia. Wersety mówią nam o wzywaniu Jego imienia.

Pisząc Jaszua, czy Ja-szua czy też Yahshuah nie ma większego znaczenia, ponieważ we wszystkich tych przypadkach wymowa pozostaje taka sama.

W celu przyswojenia sobie właściwego brzmienia oraz akcentowania, postanowiłem używać formy Ja-szua, ponieważ w tej formie najłatwiej jest prawidłowo wymawiać to Imię.



Oto historia zniekształcenia Jego imienia..


Język Originalna wersja Polskie tłumaczenie
Wczesny hebrajski
Yahushua lub Jahuszua
Późny hebrajski
Yeshua lub Jeszua
Grecki
Ιησους

Późno łaciński
Iesus
Iesus
Angielski
Jesus
Wymowa - Dżizas
Polski
Jezus



W języku angielskim 'j' czyta się jak 'dż'

PRZYKŁADY: 'just' -(jedynie, tylko) czytamy - 'dżast'

imię żeńskie - 'Justine' (Justyna PL) - 'Dżastin'

Jesus - czytamy - 'Dżizas'..

W powyższym przypadku mamy klasyczną transliterację. Za pomocą polskich liter odtwarzamy oryginalne brzmienia pewnych słów.

Jezus - wymawiane po polsku niewiele przypomina oryginalną hebrajską formę.



Natomiast najpowszechniej używany język świata - język angielski w ogóle nie oddaje żadnej cechy charakterystycznej tego najświętszego dla nas imienia!


Ja-szua czy... Dżizas lub Jezus ? - Czy jest jakiekolwiek podobieństwo?



Mateusza 1:200 Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. 21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».



Powyższy cytat mówi nam jasno i wyraźnie, że nie Maria czy Józef nadali dziecku imię, ale imię to nadał Mu Bóg Ojciec, Yahweh. Oczywiście cytat ten pochodzi z tzw. Biblii Tysiąclecia, w którym to tłumacze nie dbali o używanie właściwej formy imienia Syna Bożego.

Zamiast Jezus powinno być - Ja-szua.



Jana 14:66 Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie".



Każde imię, nadane przez samego Boga ma swoiste oraz specyficzne znaczenie. Skoro Bóg zmienił czyjeś imię lub polecił nazwanie kogoś takim a nie innym imieniem, sprawa jest bardzo ważna.

Bóg zmienił imię Abrama na Abraham. Jakuba na Izrael. Oczywiście imię nadane Synowi przez Jego Ojca ma dla nas znaczenie największe.

Zwłaszcza, że w originalnym hebrajskim mamy Yahushua - (Jahuszua). Jah - to skrócona forma imienia Stwórcy, także występująca w słowie Hallelujah. Imiona proroków:

Zahar-Jah - Zachariasz.

Iza - Jah Izajasz

Jak z powyższego wynika, imię, zwłaszcza nadane osobiście przez Boga - Jahwe ma niezwykłe znaczenie dla nas. Dla przypomnienia, w czasach Jezusa Żydzi posługiwali się językiem hebrajskim i ewangelia Mateusza była napisana w języku hebrajskim. Ztąd znamy właściwą formę imienia Jahushua, lub Ja-szua.

Być może nie ma dzisiaj większego znaczenia, w jaki przyjęty sposób będziemy wymawiali imiona patriarchów czy proroków, ale z pewnością ma dla nas wielkie znaczenie prawidłowa wymowa Imienia, które daje nam zbawienie!



Istnieje także argumentacja popierająca imię Jeszua oraz w ten sam sposób wymawiane imię Jego Ojca, Jehowa. Czyli pierwsze sylaby są Jeh zamiast Jah. (Ostatniej litery nie czytamy!)



Tymczasem argumentacja nie posiada solidnego poparcia i wymowa powinna być Jah. Przyczyna jest prosta. Formą Jah można imię zakończyć przykład - Izajah albo rozpocząć Jahuszuah.

Inny przykład, doskonale nam znany. Allelu-jah.



Spolszczona czy też angielska forma imienia Zbawiciela w ogóle nie oddają brzmieniem oraz formą jego rzeczywistego znaczenia.

Czyż właściwa wymowa imienia naszego Zbawiciela jest trudna lub niepraktyczna?

Wymowa oryginalnego imienia jest równie łatwa jak wymowa imienia powszechnie używanego!



Co ciekawe, w Encyklopedii Wikipedii, czy po polsku czy też po angielsku, imię to w ogóle nie występuje!



Tymczasem Google pokazuje nam, że właściwa forma imienia naszego Zbawiciela jest znana wielu Polakom.

Google - Jaszua

Natomiast Google podczas poszukiwania hebrajskiej formy Yahushua daje nam ponad 29,000 rezultatów. Yahushua



Rezultaty owych poszukiwań ukazują nam wyraźny obraz, do jakiego stopnia Szatan stara się zwalczać to święte Imię!!





Ktoś może słusznie zauważyć, ze przecież mocą imienia Jezus wypędzano i nadal się wypędza demony oraz dokonano oraz dokonuje się wielu niezwykłych czynów! Kościoły chrześcijańskie używają imienia Jezus i cieszą się Jego błogosławieństwami.

Jeżeli Ja-szua odpowiada każdemu na rozpaczliwe wołanie o pomoc, bez względu na rzeczywiste brzmienie Jego imienia, oznacza to, że Jego serce jest przepełnione niezwykłą miłością do nas, nieustannych grzeszników i On doskonale rozumie, że mamy pełne prawo nie znać Jego rzeczywistego imienia ani jego brzmienia, ponieważ zaciekły Jego wróg, Szatan, zwany Lucyperem stara się usunąć wszelkie ślady nie tylko Jego imienia, ale Jego istnienia, wartości Jego ofiary oraz istnienia Jego Ojca niebiańskiego.

Nasz Zbawiciel wie doskonale, w jakiej sytuacji się znajdujemy i On położył za nas swoje życie, abyśmy mogli się uwolnić od okrutnej i niesprawiedliwej władzy Szatana.

Jego miłość do rodzaju ludzkiego jest nieprawdopodobnie wielka! Wołania ku Niemu, nawet, jeżeli używa się niewłaściwej formy Jego imienia, nie są jeszcze odrzucane!!

Dlatego też świadome używanie Jego imienia w sposób niegodny lub niewłaściwy przez ponownie narodzonego chrześcijanina, zwłaszcza po zaznajomieniu się z Jego właściwym brzmieniem, jest co najlżejszym przypadku oznaką jaskrawego lenistwa duchowego, tudzież grzesznego strachu przed rozpaczliwymi wysiłkami Szatana, największego wroga owego imienia oraz strachu przed tym, co inni 'chrześcijanie' sobie o mnie pomyślą.

Tymczasem Biblia mówi nam wyraźnie o losie... tchórzy!



Objawienie 21:8 A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga».



Dzieje 17:30 Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali.



Tak więc w czasach niewiedzy mieliśmy usprawiedliwienie. Nie znaliśmy imienia Zbawiciela w prawidłowej formie a On w miłosierdziu i wyrozumiałości swojej wysłuchiwał nas. Niemniej czasy niewiedzy, w szczególności dla ponownie narodzonych chrześcijan bezpowrotnie mijają.

Słowo Boże jest masowo dostępne a nawet trwają już prace nad najbardziej wierną wersją oryginałowi Słowa Bożego. Zdajemy sobie coraz bardziej sprawę z tego, ze żaden ze znanych nam przekładów Słowa Bożego po polsku nie oddaje dokładnie oryginalnego przekazu oraz posłannictwa, z jakim pojawił się Ja-szua na naszym ziemskim padole oraz zapłacił zań własną krwią!



Jedno jest szczególnie zastanawiające i wymowne w kwestii prawidłowego wymawiania imion i nazwisk.

Kiedy ponad 20 lat temu znalazłem się w Australii, media mówiły dużo o Lechu Wałęsie. Uderzyła mnie precyzja, z jaką wymawiano jego nazwisko!

Muszę przyznać że media zdawały doskonale egzamin i nazwiska polityków jak Gorbaczow czy Jeltsyn (znam jedynie angielską pisownię tych nazwisk) wymawiano niezwykle starannie według ich oryginalnego brzmienia w rodzimym języku.

Nie miałem żadnych wątpliwości, o kim słyszałem czy słyszę nadal w dzienniku radiowym czy telewizyjnym!!

Gdybym nie wiedział, że Jezus wymawia się Dżizas, nigdy bym się nie domyślił o kogo chodzi oraz o kim się mówi! Dopiero po poznaniu nieco języka angielskiego zorientowałem się o kim była mowa.



Zastanówmy się teraz nieco nad tą kwestią.



Jeżeli świat Szatana dba o prawidłową wymowę swoich przestępczych sług, co z nami i naszą wymową najświętszych imion we wszechświecie?


Jakiego imienia użyje nasz Zbawiciel, kiedy powróci w mocy i chwale?


Czy będzie używał imienia nadanego mu przez ludzi, czy imienia nadanego mu przez Ojca?



Inne ciekawe spostrzeżenie.

Imię Jezus jest zwulgaryzowane poprzez masy ludzkie, które używają owego imienia jako słowa potocznego czy też przerywnika. Najbardziej umiarkowana forma takiego wulgaryzmu to okrzyk - "Jezus, Maria!", kiedy przydarza się nam coś nieprzyjemnego czy też przyprawia nas o szok.

Oczywiście istnieją inne, niezwykle wulgarne przerywniki z użyciem słowa Jezus, których tutaj oczywiście nie przytoczę.

Profanowana jest niewłaściwa forma Jego imienia.

Szatan zwalczając imię Zbawiciela ponownie przegrał.

N i k t n i e p r o f a n u j e i m i e n i a - J a - s z u a !



Jak wyraźnie widzimy, Szatan zawsze przegrywa swoją walkę z naszym Zbawicielem.





Podobnie rzecz ma się ze słowem - Bóg. Może to być także bóg i jest to niczym innym, jak zwykłym tytułem. Słowo Bóg nie jest Jego imieniem. Szatan także używa w stosunku do siebie słowa - bóg. Iluminaci nazywają Lucypera bogiem, Niosącym Światło, Wielkim Architektem świata.

Masoni także nazywają Bogiem Lucypera i piszą go Bóg, z dużej litery.

W tym świetle jest ewidentne, że zachodzi potrzeba używania oryginalnych imion, aby dokładnie określić osobę, o której się mówi lub pisze.



Ktoś może zauważyć, że przecież jesteśmy Polakami i po polsku imię to brzmi - Jezus. Jak już pisałem wcześniej, imiona i nazwiska nie podlegają tłumaczeniu ale podlegają transliteracji.

Putin czy Ariel Sharon brzmią identycznie po polsku, jak w ich rodzimych językach. Personalne imiona nie są więc tłumaczone ale transliterowane po to, aby oddać jak najbardziej możliwe czyste, oryginalne brzmienie.



Czy może ktoś podać poważny powód, aby nie wymawiać imienia naszego Zbawiciela w sposób, w jaki On sam je wymawiał wraz z Jego apostołami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:27, 17 Paź 2008    Temat postu:

Po 9 stronach twojego prawie, że monologu o prawosławiu dowiedzieliśmy się między innymi tego, że prawosławni mają też swoich moherów w niczym nie ustępujących moherom KRK a nawet w niektórych elementach ich przewyższających.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:05, 18 Paź 2008    Temat postu:

Budyy, Ty to przeczytałeś :shock: :szacunek:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:25, 18 Paź 2008    Temat postu:

wuj napisał:
jakiejś fundamentalnej doktrynalnej przepaści nie ma.
Może i nie ma, choć w zakresie metafizyki coś by się znalazło. Otóż w Kościołąch Wschodnich może zostać zbawione to wszystko co jest, czyli dobro ontyczne. Natomiast w Kościele Katolickim zbawione może być tylko dobro moralne. Stąd tyle kontrowersji budzi ks. prof. Hryniewicz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:35, 18 Paź 2008    Temat postu:

Z pełnym szacunkiem, ale zbawienie dotyczy osób, a nie dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:11, 18 Paź 2008    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
wuj napisał:
jakiejś fundamentalnej doktrynalnej przepaści nie ma.
Może i nie ma, choć w zakresie metafizyki coś by się znalazło. Otóż w Kościołąch Wschodnich może zostać zbawione to wszystko co jest, czyli dobro ontyczne. Natomiast w Kościele Katolickim zbawione może być tylko dobro moralne. Stąd tyle kontrowersji budzi ks. prof. Hryniewicz.




Tu jest wykładnia do powyższego co napisał Ks Marek:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Sob 13:21, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:44, 18 Paź 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Z pełnym szacunkiem, ale zbawienie dotyczy osób, a nie dobra.
Zbawienie dotyczy człowieka i świata zatem zasadne jest mówienie o zbawieniu ontycznego dobra. Może być zbawione wszystko, co jest - wg metafizyki Bizantyjskiej. W Zachodnim zaś Kościele, zbawione może być wszystko, co jest dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 15:03, 18 Paź 2008    Temat postu:

Szkoda tylko, że bozia ma raczej w dupie wasze ontyczne czy moralne dobro i jeżeli hipotetycznie gdzieś tam istnieje i hipotetycznie będzie chciała kogoś zbawiać to hipotetycznie zbawi tych których będzie chciała a nie tych których chce teraz KK czy KP.


Klegum. Żartujesz? Tego się nie da czytać. Wymiękłem już na 3 albo 4 stronie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:28, 18 Paź 2008    Temat postu:

staro wierzący - a jakie imię ma - Duch Święty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:25, 18 Paź 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych][/img]

Ks.Marek NAPISAŁ:

"PostWysłany: Sob 14:44, 18 Paź 2008 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
wujzboj napisał:
Z pełnym szacunkiem, ale zbawienie dotyczy osób, a nie dobra.
Zbawienie dotyczy człowieka i świata zatem zasadne jest mówienie o zbawieniu ontycznego dobra. Może być zbawione wszystko, co jest - wg metafizyki Bizantyjskiej. W Zachodnim zaś Kościele, zbawione może być wszystko, co jest dobre"




....a co to za twór metafizyka bizantyjska, kto naplótł księdzu takich kocopołów?


... i pamiętajmy ustawicznie o strasznym trybunale, o rzece ognia, o więzach nierozwiązywalnych, o ciem­ności niczym nie rozjaśnionej, o zgrzytaniu zębów oraz jadowitym robaku.

Ależ Bóg jest miłosierny, powiesz. A więc są to tylko słowa? A więc ani ów bogacz, który wzgardził Łazarzem, nie cierpi kary? Ani głupie panny nie zostają wyrzucone z komnaty oblubieńca? Ani ci, co nie nakarmili Chrystusa, nie idą w ogień... zgotowany diabłu i jego aniołom! Ani ten, co przywdział na gody brudne szaty, nie będzie miał związanych rąk oraz nóg, i nie zginie? Ani ten, który zażądał zwrotu stu groszy, nie zostanie wydany na tortury? Ani nie wyrażają prawdy słowa wypowiedziane o cudzołożni­kach: Robak ich nie umrze, a ogień ich nie zgaśnie! A więc są to tylko pogróżki?


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Sob 20:49, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:39, 18 Paź 2008    Temat postu:


kawus NAPISAŁ:




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 143
Przeczytał: 24 tematy



PostWysłany: Sob 19:28, 18 Paź 2008 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
staro wierzący - a jakie imię ma - Duch Święty?
_________________
Bóg jest wielki




[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ludzie, którzy nie wierzą w Boga, mogą sobie żyć na poziomie gadającego zwierzęcia.
Ludzie, którzy usiłują bez Boga zrozumieć świat, historię, człowieka, są jak dziecko układające łamigłówkę (czyli w nowomowie puzel), które nie wie, że najważniejszy kawałek wpadł mu pod dywan. Frustracja i rozpacz murowane, przykro patrzeć.
A szatan jest jak złośliwy wujek, który podkłada dziecku kawałek z innej układanki i mówi, że to się na pewno da ułożyć.
(...)
Prędzej wielbłąd przelezie przez ucho igielne niż człowiek sukcesu wciśnie się do raju.
Nic tak nie oddala od Boga, jak sukces.
Jednych ludzi Bóg doświadcza kalectwem, brzydotą, innych urodą i sukcesem. Ta druga próba jest bodaj trudniejsza. Ale... nigdy nie dostajemy zadań ponad swoje możliwości.
Niektórzy ludzie wierzą w Boga. Bóg wierzy we wszystkich ludzi, ale niektórzy Go zawodzą.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez starowier dnia Sob 20:44, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:25, 18 Paź 2008    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Zbawienie dotyczy człowieka i świata zatem zasadne jest mówienie o zbawieniu ontycznego dobra.

Ontycznego dobra nie ma przed czym zbawiać, bo ontyczne dobro nie może cierpieć. Ontyczne dobro można natomiast zachować.

Zbawić można tylko osoby, bo tylko one mogą cierpieć. Zbawienie dotyczy człowieka i świata, bo ludzie nie są jedynymi osobami na świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:26, 18 Paź 2008    Temat postu:

starowier napisał:
Prędzej wielbłąd przelezie przez ucho igielne niż człowiek sukcesu wciśnie się do raju.

Dla człowieka to niemożliwe. Lecz dla Boga wszystko jest możliwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 7 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin