Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy stosunek Kosciola do aborcji jest dogmatyczny?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crush




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Czw 16:23, 08 Cze 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
trabka napisał:
1. Papież Jan Paweł II w po wielokroć cytowanym już przeze mnie 62. fragmencie encykliki Evangelium vitae oświadczył, że "bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej". Zgoda?

Tak oswiadczyl. Oswiadczenie to nie ma jednak mocy dogmatu, bowiem jest sprzeczne z tradycja Kosciola (tomizm, praktyka penitencjarna) oraz z uprzednimi decyzjami doktrynalnymi (sobor w Vienne).


Niech mnie ktoś oświeci jeśli źle rozumuję:

nauczanie Jana Pawła II kwalifikujące przerywanie ciązy jako zabójstwo jest niezgodne (jak podobno udowodnił wuj zboj) z nauczaniem soboru w Vienne, więc JP2 jest heretykiem, którego .... B16 zapewne niedługo ogłosi świętym.

Kto się myli WZ, JP2 czy B16?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:34, 08 Cze 2006    Temat postu:

crush napisał:
nauczanie Jana Pawła II kwalifikujące przerywanie ciązy jako zabójstwo jest niezgodne (jak podobno udowodnił wuj zboj) z nauczaniem soboru w Vienne, więc JP2 jest heretykiem, którego .... B16 zapewne niedługo ogłosi świętym.

Kto się myli WZ, JP2 czy B16?


Pierwsze z definicji wykluczone, ponieważ dzięki niesłychanie rozwiniętemu sumieniu WZ ma dostęp do Bożego obrazu w sobie ergo do Myśli Bożych. Jak zwykle, tych dwóch ostatnich pewnie namieszało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:30, 22 Cze 2006    Temat postu:

trabka napisał:

Szanowny Panie Wuju Zbóju,

Ustalmy bezdyskusyjne fakty!

1. Papież Jan Paweł II w po wielokroć cytowanym już przeze mnie 62. fragmencie encykliki Evangelium vitae oświadczył, że "bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej".

Zgoda?


Wuj Zboj napisał:
Tak oswiadczyl.


Cieszę się, że w tej kwestii się zgadzamy!

Proszę jeszcze Pana o ustosunkowanie się do drugiej kwestii:

2. Forma papieskiego oświadczenia, dołączony do niego komentarz, zawierający kwalifikację teologiczną wyrażonego w tym oświadczeniu nauczania, oraz następujący bezpośrednio po tym komentarzu przypis, odsyłający do fragmentu nr 25 Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium z Soboru Watykańskiego II, w którym to fragmencie mowa jest o tym, kiedy nauczanie Kościoła ma charakter nieomylny, jednoznacznie wskazują na to, że papież Jan Paweł II chciał przedstawić to oświadczenie jako wyraz nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego.

Zgoda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:23, 23 Cze 2006    Temat postu:

trabka napisał:
2. Forma papieskiego oświadczenia, dołączony do niego komentarz, zawierający kwalifikację teologiczną wyrażonego w tym oświadczeniu nauczania, oraz następujący bezpośrednio po tym komentarzu przypis, odsyłający do fragmentu nr 25 Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium z Soboru Watykańskiego II, w którym to fragmencie mowa jest o tym, kiedy nauczanie Kościoła ma charakter nieomylny, jednoznacznie wskazują na to, że papież Jan Paweł II chciał przedstawić to oświadczenie jako wyraz nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego.

Tak, chcial. Ale mu nie wyszlo W KWESTII ZAPLODNIENIA, bo przedstawione nauczanie jest sprzeczne z tradycja Kosciola, wyrazona rowniez (ale nie tylko) dekret Soboru w Vienne. Wyszlo mu natomiast w KWESTII CELOW: obrony niewinnej i bezbronnej osoby nienarodzonego dziecka, obrony rodziny, obrony milosci rodzicielskiej. I tak wlasnie powinno byc. Bo o te cele chodzilo j Kosciolowi w calej jego historii i papiezowi, gdy oglaszal encyklike.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:08, 28 Cze 2006    Temat postu:

trabka napisał:
papież Jan Paweł II chciał przedstawić to oświadczenie [EV, 62] jako wyraz nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego.


wujzboj napisał:
Tak, chcial. Ale mu nie wyszlo W KWESTII ZAPLODNIENIA, bo przedstawione nauczanie jest sprzeczne z tradycja Kosciola, wyrazona rowniez (ale nie tylko) dekret Soboru w Vienne.


Jak zatem skomentuje Pan ponizsze fragmenty encykliki Jana Pawla II?

Jan Paweł II, w encyklice Evangelium vitae, 61, 62, napisał:
Tradycja chrześcijańska — jak ukazuje wyraźnie [link widoczny dla zalogowanych] opublikowana w tej sprawie przez Kongregację Nauki Wiary — od początku aż do naszych czasów jest jasna i jednomyślna, określając przerwanie ciąży jako szczególnie poważny nieład moralny.

[...]

Ta wielka jednomyślność tradycji doktrynalnej i dyscyplinarnej Kościoła pozwoliła Pawłowi VI stwierdzić, że nauczanie w tej dziedzinie „nie zmieniło się i jest niezmienne” (por. Przemówienie do Włoskich Prawników Katolickich (9 grudnia 1972): AAS 64 (1972), 777; Enc. Humanae vitae (25 lipca 1968), 14: AAS 60 (1968), 490). Dlatego mocą władzy, którą Chrystus udzielił Piotrowi i jego Następcom, w komunii z Biskupami — którzy wielokrotnie potępili przerywanie ciąży, zaś w ramach wspomnianej wcześniej konsultacji wyrazili jednomyślnie — choć byli rozproszeni po świecie — aprobatę dla tej doktryny — oświadczam, że bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej. Doktryna ta, oparta na prawie naturalnym i na słowie Bożym spisanym, jest przekazana przez Tradycję Kościoła i nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne (por. SOBÓR WAT. II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 25).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirecque




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:57, 28 Cze 2006    Temat postu:

Jeśli można - to ja się wtrącę w powyższej sprawie.

Moim zdaniem stosunek KK do aborcji jest dogmatyczny.

Tyle tylko, że ten dogmat ogłosił nie KK tylko Bóg w piątym przykazaniu pt.:"Nie zabijaj"

Zabójstwo zawsze (!) ale to zawsze (!) jest złem. Nie ma usprawiedliwienia dla zabicia innego człowieka. Mało tego nie można tego naprawić.

Jeśli się ratuje jednego zabijając innego (np. wojna, aborcja gdy życie matki jest zagrożone) to wtedy można dyskutować o tym czy czynnik wpływający na zabójstwo jest do przyjęcia czy nie (zabójstwo w obronie życia - troszkę sprzeczne nie? - ale z drugiej strony pozwolić sie zabić? - pytanie co jest cięższe - zabić zabójcę czy pozwolić żeby ten dalej zabijał- okropne to jest - ten wybór).

Jednak należy pamiętać, że zabójstwo, podobnie jak bałwochwalstwo i cudzołóstwo zawsze jest złem.

A aborcja jest czystą postacią zabójstwa.

A już nie wyobrażam sobie, że używamy sobie seksualnie do woli, bo potem sie usunie. To już jest zabójstwo własnego człowieczeństwa. To w ogóle nie wchodzi w grę.

Często słyszę: Kościół zabrania aborcji - niech więc wychowuje te dzieci. Owszem tak jest - brzmi moja odpowiedź - ty jesteś tym kościołem więc wychowuj jeśli się zdecydowałaś/eś na dziecko, a jeśli się nie identyfikujesz z Kościołem to co cię obchodzi jego stanowisko w tej sprawie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:14, 29 Cze 2006    Temat postu:

trabka napisał:
Jak zatem skomentuje Pan ponizsze fragmenty encykliki Jana Pawla II?

Przeciez juz komentowalem... Ale moge powtorzyc.

Stanowisko UNK jest nieomylne i dogmatyczne w swoich podstawach mowiacych, ze zycie czlowieka nalezy chronic od samego jego poczatku, bowiem:
- wartosc kazdego czlowieka jest taka sama;
- dziecko w lonie matki jest bezbronne;
- dziecko w lonie matki jest niewinne.
Nieomylne i dogmatyczne jest stanowisko UNK w kwestii aborcji rowniez wtedy, gdy podkresla, ze obrona rodziny i wiernosci malzenskiej jest obrona milosci i godnosci ludzkiej.


mirecque napisał:
aborcja jest czystą postacią zabójstwa.

No wiec wlasnie nie jest. Znaczna czesc dyskusji w tym watku polegala na pokazaniu (za pomoca dokumentow i prostej argumentacji), ze przez ogromna wiekszosc swojego istnienia, Kosciol nie uwazal usuniecia nieuczlowieczonego plodu za zabojstwo. Uwazal natomiast, ze jest to nielad moralny, bowiem chodzi(lo) w tym przypadku o usuniecie:
- skutkow zdrady malzenskiej;
- skutkow prostytucji,
oraz stanowi(lo) powazne zagrozenie dla zycia kobiety. Nawet w tej chwili nacisk jest na moralna kwestie zagadnienia, zas motyw zabojstwa pelni role bardziej pedagogoczna niz dogmatyczna (tu zas uzasadniamy, ze dogmatyki w tej kwestii nie moze byc z przyczyn zasadniczych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:26, 30 Cze 2006    Temat postu:

Sądzę że stanowisko kosciołów w przeszłości nie jest tak istotne jak nasza współczesna wiedza o początkach ludzkiego życia. Większa część wykształconych ludzi zgodzi sie na fakt że nie da się wyznaczyć innego niearbitralnego początku człowieka niż zagnieżdzenie się zygoty = plemnika + komórki jajowej, czyli moment poczęcia (gdyż wtedy jest obecny cały genetyczny program, oficjalne stanowisko wiekszości kościołów jest takie że juz zapłodnienie wyznacza człowieczeństwo).

Dlatego wielu uczonych wypowiada się w sposób:

Każda Jednostka ma zupełnie jednoznaczny początek w momencie poczęcia - prof. J.Lejeune

Stwierdzenie, że z indywidualne ludzkie życie rozpoczyna się w momencie poczęcia z naukowego punktu widzenia jest poprawne
prof. M.Matthews-Roth - Uniwersytet Harvard

Życie nie tylko można, ale trzeba jasno definiować: rozpoczyna się od poczęcia. Osoba poczęta jest istotą ludzką, nie ma takiego momentu podczas życia płodu, w którym mogłoby dojść do zmiany niczego w coś, przekształcenia czegoś, co nie jest osobą w człowieka. Życie jest nieprzerwanym procesem - od swojego początku, od zapłodnienia do końca.
dr Bernard Nathanson

Skoro znamy początek życia a jako wierzący sądzicie że jest ono z udziałem Boga kto ustanowi prawo do handlowania ludzkim życiem?
Wuj poruszył bardzo ciekawą sprawę "nieładu moralnego" jaki był przyczyną krytyki aborcji przez Kościół katolicki na przestrzeni wieków. Otóż dzisiaj ten nieład nie zniknął, przez aborcję postuluje się przede wszytkim zgodę na usunięcie niechcianej ciąży a zatem jako formę spóznionej antykoncepcji co jest jednoznacznie niepoprawne etycznie.
Nie można w imię wygody zabijać nienarodzone dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:10, 30 Cze 2006    Temat postu:

trabka napisał:
Nieomylne nauczanie Kościoła katolickiego głosi, że "bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej" (Jan Paweł II, Evangelium vitae, nr 61).

Pan Wuj natomiast uważa, że przerwanie ciąży we wczesnym jej okresie nie jest zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej i jest moralnie dopuszczalne.

Kodeks Prawa Kanonicznego. Kanon 752 napisał:
Wprawdzie nie akt wiary, niemniej jednak religijne posłuszeństwo rozumu i woli należy okazywać nauce, którą głosi Papież lub Kolegium Biskupów w sprawach wiary i obyczajów, gdy sprawują autentyczne nauczanie, chociaż nie zamierzają przedstawić jej w sposób definitywny. Stąd wierni powinni starać się unikać wszystkiego, co się z tą nauką nie zgadza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:47, 01 Lip 2006    Temat postu:

Oless, kto nie jest scjentysta ten powinien wiedziec, ze "poczatek czlowieka" w sensie naukowym to co innego, niz "poczatek czlowieka" w sensie ontycznym. A w tym watku mowimy o czlowieku jako o bycie, nie zas o czlowieku jako przedmiocie badan naukowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:53, 01 Lip 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
trabka napisał:
Nieomylne nauczanie Kościoła katolickiego głosi, że "bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej" (Jan Paweł II, Evangelium vitae, nr 61).

Pan Wuj natomiast uważa, że przerwanie ciąży we wczesnym jej okresie nie jest zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej i jest moralnie dopuszczalne.

Kodeks Prawa Kanonicznego. Kanon 752 napisał:
Wprawdzie nie akt wiary, niemniej jednak religijne posłuszeństwo rozumu i woli należy okazywać nauce, którą głosi Papież lub Kolegium Biskupów w sprawach wiary i obyczajów, gdy sprawują autentyczne nauczanie, chociaż nie zamierzają przedstawić jej w sposób definitywny. Stąd wierni powinni starać się unikać wszystkiego, co się z tą nauką nie zgadza.

Po pierwsze, cala dyskusja tu prowadzona dotyczy tego, czy owo "gdyz" w Encyklice jest uzasadnieniem dogmatycznym, czy tez ma wage jedynie sformulowania pedagodicznego; tylko ta druga opcja jest zgodna z wielowkekowym oficjalnym stosunkiem Kosciola do sprawy.

Po drugie, "powinni starac sie unikac" nie znaczy, ze jesli komus wychodzi, ze nauka ta jest bledna, to jego obowiazkiem jest zdusic w sobie rozum i sumienie i isc na oslep za biurokratycznym nakazem. Gdyby tak bylo, to w Kosciele nie byloby dyskusji a teologia polegalaby na budowaniu peanow ku czczi dekretow wydanych przez urzednikow starszych w hierarchii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:17, 02 Lip 2006    Temat postu:

Kodeks Prawa Kanonicznego. Kanon 752 napisał:
Wprawdzie nie akt wiary, niemniej jednak religijne posłuszeństwo rozumu i woli należy okazywać nauce, którą głosi Papież lub Kolegium Biskupów w sprawach wiary i obyczajów, gdy sprawują autentyczne nauczanie, chociaż nie zamierzają przedstawić jej w sposób definitywny. Stąd wierni powinni starać się unikać wszystkiego, co się z tą nauką nie zgadza.
wujzboj napisał:
"powinni starac sie unikac" nie znaczy, ze jesli komus wychodzi, ze nauka ta jest bledna, to jego obowiazkiem jest zdusic w sobie rozum i sumienie i isc na oslep za biurokratycznym nakazem.
Nie znaczy?!? A co znaczy? Że wierni mają pełną swobodę i mogą sobie wykazywać NIEposłuszeństwo nauce głoszonej przez papieża lub kolegium biskupów, jeśli mają odmienne zdanie? Według Ciebie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza, że można nie tylko się nie zgadzać, ale i publicznie głosić swoją niezgodę?
Jak zwykle kiedy teksty Kościoła niosą znaczenie, które Ci nie odpowiada, to mimo że są jednoznaczne, w żywe oczy wpierasz, że mają zupełnie inne znaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:19, 02 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Oless, kto nie jest scjentysta ten powinien wiedziec, ze "poczatek czlowieka" w sensie naukowym to co innego, niz "poczatek czlowieka" w sensie ontycznym. A w tym watku mowimy o czlowieku jako o bycie, nie zas o czlowieku jako przedmiocie badan naukowych.


Wujuzbóju w sensie ontycznym wierzący nie mają pojęcia kiedy Bóg stwarza duszę, a więc pełnię człowieka. zatem kazda decyzja inna niż naukowy początek człowieka jest arbitralna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:38, 02 Lip 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
A co znaczy? Że wierni mają pełną swobodę i mogą sobie wykazywać NIEposłuszeństwo nauce głoszonej przez papieża lub kolegium biskupów, jeśli mają odmienne zdanie? Według Ciebie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza, że można nie tylko się nie zgadzać, ale i publicznie głosić swoją niezgodę?

Znaczy, ze maja nauke UNK traktowac powaznie i rozwazac ja doglebnie zgodnie ze swoim rozumem i swoim sumieniem. Swoja niezgode mozna glosic publicznie - to oczywiste, bo bez tego kosciol stanalby w miejscu (a teologia jest w ciaglym rozwoju). Katolik powinien jednak dbac o to, by jego rozwazania nie stanowily zagrozenia dla jednosci Kosciola.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:43, 02 Lip 2006    Temat postu:

wuj napisał:
kto nie jest scjentysta ten powinien wiedziec, ze "poczatek czlowieka" w sensie naukowym to co innego, niz "poczatek czlowieka" w sensie ontycznym. A w tym watku mowimy o czlowieku jako o bycie, nie zas o czlowieku jako przedmiocie badan naukowych.
Oless napisał:
w sensie ontycznym wierzący nie mają pojęcia kiedy Bóg stwarza duszę, a więc pełnię człowieka. zatem kazda decyzja inna niż naukowy początek człowieka jest arbitralna.

Naukowa zas jest tu nie na temat (bowiem teologia to nie scjentyzm).

Natomiast w sensie ontycznym uzasadniam w tym watku, ze katolickie prawdy wiary WYKLUCZAJA mozliwosc, ze Bog tworzy dusze w momencie zaplodnienia. Pierwszym momentem spojnym z katolickim punktem widzenia (i z wiedza naukowa INTERPRETOWANA w sposob zgodny z katolickim) jest pojawienie sie ukladu nerwowego. (Dla Sw. Tomasza byl to moment "uczlowieczenia", moment, od ktorego mozna bylo mowic o "duszy rozumnej", od Boga pochodzacej, a nie o duszy pochodzacej "z sily nasienia", czyli od tego swiata.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:51, 03 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
pipokze napisał:
A co znaczy? Że wierni mają pełną swobodę i mogą sobie wykazywać NIEposłuszeństwo nauce głoszonej przez papieża lub kolegium biskupów, jeśli mają odmienne zdanie? Według Ciebie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza, że można nie tylko się nie zgadzać, ale i publicznie głosić swoją niezgodę?

Znaczy, ze maja nauke UNK traktowac powaznie i rozwazac ja doglebnie zgodnie ze swoim rozumem i swoim sumieniem. Swoja niezgode mozna glosic publicznie
Może polski to Twój drugi język, jeśli władasz nim tak kiepsko, że nie wiesz? W polszczyźnie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza o wiele więcej niż tylko "poważne traktowanie i dogłębne rozważenie" takiego nauczania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:07, 03 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
.. pojawienie sie ukladu nerwowego.


O tym właśnie pisałem, o arbitralności założeń. Niby czemu początek człowieka to powstanie układu nerwowego, a może powininen być to moment kiedy zaczyna bić serce, a może kiedy zaczyna pobierać pokarm od matki. W momencie zagnieżdzenia się zygoty zawarte są już wszystkie informacje genetyczne o przyszłym człowieku, jego kolor oczu, włosów, wzrost etc.. Od tego momentu mamy doczynienia z pewnością żę już żadne naturalne czynniki poza chorobowymi nie są w stanie zatrzymać płynnego procesu kształtowania się człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:53, 05 Lip 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
W polszczyźnie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza o wiele więcej niż tylko "poważne traktowanie i dogłębne rozważenie" takiego nauczania.

Dla mnie oznacza to, co oznacza. I tak pozostanie. Spodziewam sie, ze z czasem tego samego zdania co ja bedzie coraz wiecej katolikow.

Oless napisał:
Niby czemu początek człowieka to powstanie układu nerwowego

Wyjasnialem to WIELOKROTNIE i starannie. Moze odniesiesz sie do tego? Nie musisz przeszukiwac archiwow; wystarczy, ze zadeklarujesz chec, a ja z przyjemnoscia wszystko powtorze. Lubie, jak wazne pozostaje na wierzchu :D A to sa sprawy najwyzszej wagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:37, 06 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
pipokze napisał:
W polszczyźnie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza o wiele więcej niż tylko "poważne traktowanie i dogłębne rozważenie" takiego nauczania.
Dla mnie oznacza to, co oznacza. I tak pozostanie.
To jest otwarta deklaracja, że wuj zbój świadomie odrzucił posłuszeństwo wobec nauczania Kościoła i przyjmuje z niego wyłącznie tego, co się wujowi zbójowi podoba.
Nie zamierza zmienić swojego postępowania i chciałby, żeby jak najwięcej katolików również zamieniło swoją wiarę w "prywatne religie", wybierając sobie z nauczania Kościoła odpowiadające im elementy jak rodzynki z ciasta, a resztę odrzucając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:19, 07 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Stanowisko UNK jest nieomylne i dogmatyczne w swoich podstawach mowiacych, ze zycie czlowieka nalezy chronic od samego jego poczatku [...] Nieomylne i dogmatyczne jest stanowisko UNK w kwestii aborcji rowniez wtedy, gdy [...].


Czyli, jak rozumiem, zgadza się Pan, że stosunek Kościoła do aborcji jest dogmatyczny - oświadczenie Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae, 62, wyraża dogmat (czyli prawdę, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką) ze zwyczajnego i powszechnego nauczania.

Żeby jednak nie było żadnych wątpliwości, jeszcze raz proszę Pana o potwierdzenie: czy zgadza się Pan, że stosunek Kościoła do aborcji, wyrażony przez papieża Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae, 62, jest dogmatyczny (pomijamy na razie treść tego dogmatu!)?

Jeśli zgadzamy się co do kwalifikacji teologicznej nauczania w kwestii aborcji wyrażonego przez Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae, 62, to możemy przejść do ustalenia treści tego nauczania, czyli do interpretacji dogmatu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:40, 09 Lip 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Oless napisał:
Niby czemu początek człowieka to powstanie układu nerwowego

Wyjasnialem to WIELOKROTNIE i starannie. Moze odniesiesz sie do tego? Nie musisz przeszukiwac archiwow; wystarczy, ze zadeklarujesz chec, a ja z przyjemnoscia wszystko powtorze. Lubie, jak wazne pozostaje na wierzchu :D A to sa sprawy najwyzszej wagi.

Nie pisz drugi raz tego samego. Podaj link do Twojego wytłumaczenia. Przejrzałem pierwszą stronę tego wątku i juz tam twierdzisz że podałes gdzieś wyjasnienie. Zatem musiało to byc jeszcze w innym wątku.

Natomiast tak jak juz powiedziałem każda próbę znalezienia początku człowieka inna niz zagnieżdzenie zygoty jest arbitralna bowiem nie zachodzi od tego momentu żadna jakościowa zmiania czegoś co człowiekiem nie jest w coś co nagle staje się człowiekiem. Rozwój człowieka to proces ciągły. Pojawienie sie nerwów czy bicie serca nie jest takze tym początkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:25, 10 Lip 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
W polszczyźnie "posłuszeństwo rozumu i woli" nauczaniu papieskiemu oznacza o wiele więcej niż tylko "poważne traktowanie i dogłębne rozważenie" takiego nauczania.
wuj napisał:
Dla mnie oznacza to, co oznacza. I tak pozostanie.
pipokze napisał:
To jest otwarta deklaracja, że wuj zbój świadomie odrzucił posłuszeństwo wobec nauczania Kościoła i przyjmuje z niego wyłącznie tego, co się wujowi zbójowi podoba.

Ja wiem, ze dla ciebie - ateisty - jest wygodnie, zeby wuja ekskomunikowac i i udowodnic w ten sposob, ze KK ma wojskowo-biuroktaryczny charakter :D Ale wybacz, ze takie oswiadczenia nie robia na mnie zadnego wrazenia. Jak zostalo to juz wielokrotnie uzasadnione na tym forum, przyjmowanie JAKIEJKOLWIEK nauki (rowniez UNK, rowniez Pisma Swietego) bez odwolania sie do sumienia i rozumu to prosta droga do zbrodni - a te nie maja nic wspolego z Bozym zamierzeniem.

Wierze co prawda, ze kto bezmyslnie i bez sumienia - lecz z pelna wiara, z dobrej woli, z pragnienia zbawienia - podporzadkowywuje sie Kosciolowi, ten jest calkowicie usprawiedliwiony przed Bogiem; Kosciol sluzy rowniez temu, by takich ludzi ratowac przed zaglada, a jest ich zdaje sie bardzo wielu. Natomiast kto WBREW sumieniu i (przede wszystkim) WBREW sumieniu podporzadkowywuje sie czemukolwiek, ten systematycznie odchodzi od Boga i od Boga odciaga innych, na wlasna odpowiedzialnosc. Przypominam ci slowa Apostola: wszystko czynione wbrew sumieniu jest grzechem. Przypominam ci, ze ta sama zasada nalezy do podstawowych w Kosciele Katolickim.

Powtorze wiec raz jeszcze: sumienie i rozum katolika decyduja o tym, w jaki sposob katolik rozumie i stosuje w zyciu nauke UNK. Sumienie i rozum katolika decyduja o tym, co jest z tej nauki nieomylne, co jest omylne lecz stosowalne w zyciu, a co jest omylne i jawnie bledne. Obowiazkiem tworczego umyslu katolickiego jest takie docieranie do istoty nauki Kosciola, zeby umiec bronic tej nauki przed soba, przed watpiacymi, przed poszukujacymi, a takze przed przeciwnikami. Od tego obowiazku nie odciagniesz mnie, pipoku drogi.

Wuj napisał:
Stanowisko UNK jest nieomylne i dogmatyczne w swoich podstawach mowiacych, ze zycie czlowieka nalezy chronic od samego jego poczatku, bowiem:
- wartosc kazdego czlowieka jest taka sama;
- dziecko w lonie matki jest bezbronne;
- dziecko w lonie matki jest niewinne.
Nieomylne i dogmatyczne jest stanowisko UNK w kwestii aborcji rowniez wtedy, gdy podkresla, ze obrona rodziny i wiernosci malzenskiej jest obrona milosci i godnosci ludzkiej.
trabka napisał:
Czyli, jak rozumiem, zgadza się Pan, że stosunek Kościoła do aborcji jest dogmatyczny - oświadczenie Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae, 62, wyraża dogmat (czyli prawdę, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką) ze zwyczajnego i powszechnego nauczania.

Napisalem powyzej, co jest dogmatyczne. Chyba jasne, ze zgadzam sie z tym, co dogmatyczne?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 22:37, 10 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:35, 10 Lip 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Niby czemu początek człowieka to powstanie układu nerwowego
wuj napisał:
Wyjasnialem to WIELOKROTNIE i starannie
Oless napisał:
Nie pisz drugi raz tego samego. Podaj link do Twojego wytłumaczenia.

Zajrzyj na przyklad do postu #11189 w watku Zygota już człowiek, czy jeszcze cos nieokreślonego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:39, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Nie wdając się w dalszą dyskusję na temat uzasadnienia dogmatu o moralnej niedopuszczalności przerywania ciąży (uzasadnienie przedstawione przez Pana wujazboja i biorące pod uwagę przede wszystkim wartość rodziny i wierności małżeńskiej nie pokrywa się z argumentacją przedstawioną we współczesnych dokumentach Magisterium, która odwołuje się przede wszystkim do wartości - "świętości i nienaruszalności" - życia ludzkiego jako takiego), stwierdzam, co następuje:

Magisterium Kościoła katolickiego, nie rozstrzygając w sposób definitywny kwestii momentu animacji (tzn.: kiedy dokładnie zostaje stworzona dusza człowieka - w chwili poczęcia czy później?), jednoznacznie i zdecydowanie potępiło przerywanie ciąży w każdym (również początkowym) jej okresie.

Moralne potępienie przerywania ciąży w każdym jej okresie jest dogmatem wiary katolickiej z nauczania zwyczajnego i powszechnego.


Biorąc pod uwagę powyższe (TREŚĆ oficjalnego, mającego rangę dogmatu nauczania Kościoła o moralnej niedopuszczalności aborcji - treść NIEZALEŻNĄ od sposobu UZASADNIENIA tego dogmatu) stwierdzam, iż opinia, za którą opowiada się Pan wujzboj i głosząca, że "aborcja np do 14 tygodnia złem na pewno nie jest więc do tego czasu można śmiało wykroić zbędną tkankę", jest niezgodna z oficjalnym, mającym rangę dogmatu nauczaniem Kościoła katolickiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:17, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Po pierwsze, prosze o napisane otwartym tekstem (moze na niebiesko?), ze twierdzenie "czlowiek zaczyna sie od momentu poczecia" nie nalezy do nieomylnej nauki Kosciola.

Po drugie, nie jest prawda, ze tresc twierdzenia jest niezalezna od jego uzasadnienia. Bowiem sposob uzasadniania wskazuje na istote tresci. Co wiecej, gdyby tresc byla niezalezna od uzasadnienia, to uzasadnienie byloby bledne.

Po trzecie, po raz kolejny zwracam uwage na to, ze decyzja w sprawie aborcji nalezy do sumienia rodzicow, a grzechem jest wszystko, co czyni sie wbrew sumieniu. Nie jest wiec prawda, jakobym twierdzil, ze "aborcja np do 14 tygodnia złem na pewno nie jest". Jesli jest dokonywana wbrew sumieniu, wtedy z pewnoscia jest zlem. Jesli jest wykonywana przy obojetnosci sumienia, wtedy jest grzechem dla katolika, bo gdy sumienie prywatne milczy, glos ma sumienie wyrazone przez nauke Magisterium (obojetne czy nieomylna czy omylna). Dopiero w przypadku, w ktorym prywatne sumienie nakazuje aborcje, aborcja grzechem nie jest (grzechem jest zas jej zaniechanie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 7 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin