Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Związki homoseksualne - wasze zdanie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:27, 01 Cze 2007    Temat postu:

TEŻ PRZEFORMUŁUJĘ. ocena propagandy ideologicznej jako kłamliwa/niekałamliwa wynika jedynie z uczestniczenia w wojnie ideologicznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:28, 01 Cze 2007    Temat postu:

ALe ja zadalem INNE pytanie; prosze o odpowiedz na MOJE pytanie. Pytanie brzmialo:

1. Czy uwazasz, ze przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow jest wlasciwa metoda w wojnie ideologicznej? (TAK / NIE / NIE WIEM)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:31, 01 Cze 2007    Temat postu:

To pytanie zawiera tezę, ze może być wojna ideologiczna, nie odłacznie związana z propaganda, "bez kłamstw" i l dlatego na nie, nie odpowiem.

Owe kłamstwa istnieja w głowach dieologów podobnie jak ich prawdy, jako taka propaganda jest niedorzeczna (nie dotyczy rzeczy czy faktów lecz na nich bazuje jako konstrukt, interpretacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:46, 01 Cze 2007    Temat postu:

To pytanie nie zawiera zadnej tezy. Ono dotyczy twojej opinii na temat stosowania konkretnej metody w wojnie ideologicznej. Ta metoda to "przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow".

Teraz mozesz odpowiedziec na to proste pytanie:

1. Czy uwazasz, ze przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow jest wlasciwa metoda w wojnie ideologicznej? (TAK / NIE / NIE WIEM)

Nie pytam o klamstwa (pojecie emocjonalnie naladowane). Pytam o "przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow" (pojecie rzeczowe).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:59, 01 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czy rozumiesz, Olessie, jakie falszywe fakty podal dziennikarz Rzeczpospolitej?

Oczywiście, że rozumiem. Ale nie o to przecież chodzi. Zacytowałeś oryginalny raport. Skomentowałem jedną propozycję, dla mnie absurdalną i zdumiewającą, że w ogole chodzą ludziom po głowie takie głupie pomysły.
Możesz sobie uważać, że wszystkie propozycje zawarte w raporcie są ludzkie, piękne czy jakiekolwiek, ale nie wciskaj moich wypowiedzi do swoich utargów z Crushem na ile dziennikarz z Rzeczpospolitej jest manipulatorem a na ile jest nim ktoś inny. Bo to nieładnie.


Co do błędu faktograficznego faktycznie go nie popełniłeś. Mimo iż jest napisane, że projekt będzie rozważany to widocznie w obecnej formie został odrzucony jako "politycznie poprawny nonsens". I słusznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:14, 01 Cze 2007    Temat postu:

Oless, napisales, ze to propaganda (majac w ewidentny sposob na mysli rzekome posuniecie NHS) - wiec wszedlem ci w slowo i potwierdzilem, ze to propaganda (majac w ewidentny sposob na mysli posuniecie dziennikarza). Z mojej wypowiedzi wynikalo chyba jasno, ze krytykuje twoja reakcje na ten artykul. Co wiecej, po przyjrzeniu sie faktom zgadzasz sie - jak widze - ze mna: zauwazyles, ze padles ofiara manipulacji propagandowej.

Skoro zgadzamy sie co do faktow, to mozemy porozmawiac o ocenie rzeczywistych propozycji zawartych w raporcie projektu. OK?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:09, 01 Cze 2007    Temat postu:

Manipulujesz ponieważ wszyscy już od dawna mówią o ocenie poysłów w raporcie ty zas podekscytowany chcesz przed rozważeniem tego zajać lepszą ideologiczna pozycję.
Cytat:
To pytanie nie zawiera zadnej tezy. Ono dotyczy twojej opinii na temat stosowania konkretnej metody w wojnie ideologicznej. Ta metoda to "przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow".

Teraz mozesz odpowiedziec na to proste pytanie:

1. Czy uwazasz, ze przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow jest wlasciwa metoda w wojnie ideologicznej? (TAK / NIE / NIE WIEM)

Nie pytam o klamstwa (pojecie emocjonalnie naladowane). Pytam o "przedstawianie nieprawdy jako prawdziwych faktow" (pojecie rzeczowe).
Nie przekonałeś mnie, że w tym pytaniu nie ma pułapki. Tym bardziej, że ja odpowiedziałem ci w taki sposób, iż zawarłem w niej odpowiedź "tak", tyle, że w takiej formie, w której ty nie mogłes sie czepić. Bowiem wyraźnie napisałem: "Nie ma walki ideologicznej nieodłącznie związanej z propagandą w której nie dochodziłoby do mylenia się z "obiektywną prawdą". Ideolog jako ktos zjmujacy sie wartiościowaniem a nie rzeczami nie ma dostępu do prawdy rozumianej empirycznie. Jest więc slazany na "eozmijanie się z prawdą", czego lewica nigdy nie mogła zrozumieć bajdurząc o ludzkiej przyrodzonej dobroci,obłudzie, kłamstwach itp. Fajnie, ze zauważyłes u siebie ideologiczny, nacechowany emocjonalnie jezyk. "kłamstwa".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
crush




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Sob 20:24, 02 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przede wszystkim pytanie brzmi: czy Kolega crush zauwazyl juz, ze cytowany przez niego artykulik z Rzeczpospolitej stanowil brzydka propagande dezinformacyjna zbudowana na podstawie sfalszowanych faktow.

Odpowiedź brzmi : proszę żeby Kolega wujzboj zaprzestał szerzenia bezpodstawnych oszczerstw wobec autora artykułu w Rzeczpospolitej.

wujzboj napisał:
Wypisalem liste tych nieprawdziwych informacji; czy Kolega crush ma do niej jeszcze jakies uwagi,


Proszę bardzo,

Cytat:
1. Nieprawdą jest, jakoby NHS wydała jakiekolwiek zalecenia dotyczące używania słów "mama" i "tata".

Nie podałeś żadnego dowodu na poparcie tej tezy.

Cytat:
2. Nieprawdą jest, jakoby dyrektywy wydawane przez NHS w ramach programu "Fair wobec wszystkich" wspominały cokolwiek na temat używania słów "mama" i "tata".

Rzeczpospolita nic takiego nie twierdzi.

Cytat:
3. Dziennikarz Rzeczypospolitej wykorzystał raport badawczy, nazwał go dyrektywami, i zmienił jego treść na przeciwną w wymowie.
Kolejna nieprawda. Rzeczpospolita powołuje się zarówno na dyrektywy jak i na raport.

Cytat:
4. Nieprawdą jest, jakoby wspomniany raport badawczy zawierał zalecenie lub choćby sugestię, by personel medyczny usunął ze słownictwa używanego w szpitalach i przychodniach w rozmowie z pacjentami słowa "mama" i "tata".
Niestety, prawdą jest. Proszę przeczytać ostatnie zdanie na stronie 7 tegoż raportu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:29, 05 Cze 2007    Temat postu:

Radek napisał:
wszyscy już od dawna mówią o ocenie poysłów w raporcie

Doprawdy? Dlaczego nie moge wiec sie doczekac na to, bys napisal mi jasno, ze dziennikarz Rzeczpospolitej przedstawil nieprawde jako fakty prawdziwe? Dlaczego crush - on chyba tez nalezy do wszystkich - utrzymuje wbrew przedstawionym dokumentom, ze dziennikarz Rzeczypospolitej nie dokonal dezinformacji? Dlaczego nawet Oless nie napisze jasno, ze padl ofiara dezinformacji, gdy okreslil rzekome posuniecie NHS slowem "propaganda"?

I dlaczego i ty sam napisaleś bez zahamowań o dziele dziennikarza Rzeczpospolitej, że "nie ma manipulacji, fakty nie są fałszywe są faktami"? Zmieniłeś zdanie? To racz poinformować o tym otwartym tekstem.

Radku, rzeczywistosc jest taka, ze szanowni panowie staraja sie za wszelka cene nie przyznac otwarcie, ze w Rzeczypospolitej przeczytali zwyczajne klamstwo, ktore mialo rozbudzac wrogosc wobec homoseksualistow. Poniewaz szanowni panowie czuja sie zjednoczeni celem ze wspomnianym dziennikarzem, to nie zamierzaja krytykowac jego nieuczciwosci. Zasada Kalego. Te zasade gloryfikujesz, Radku, explicite, twierdzac ze mowienie nieprawdy jest wlasciwą metodą w walce ideologicznej. I tę zasadę niewątpliwie wprowadzasz w zycie rozmawiając ze mną, bo otwarcie mówisz, ze walczysz ze mną ideologicznie.

Proszę więc, Radku, byś na tym forum NIE UZYWAL takich metod. Co robisz na Frondzie czy gdzie indziej, to nie moja sprawa, lecz twoja i twojego sumienia. Tu jednak obowiązują inne zasady. Nie zasady twojej "wojny ideologicznej", leczy zasady akademickiego dyskursu filozoficznego. Niezaleznie od tego, jak bardzo różnimy się poglądami, musimy zdobyc sie na UCZCIWOSC i KULTURE. Tylko w ten sposob mozemy skonfrontowac TRESC naszych pogladow. Jesli bedziemy stosowali metody "wojny ideologicznej", bedziemy nurzali sie w bagnie klamstwa, obludy i nienawisci; od tego mozna tylko oslepnac, gdy sie taka mikstura do oczu dostanie, albo mozna sie udusic, gdy dostanie sie to do pluc. Co gorsze, mozna sie oslepic i udusic w bagnie propagandy WLASNEGO SRODOWISKA. Oddychajac na codzien wyziewami fałszu i nurzając się w błocie obłudy, nie mozesz oczekiwać, że wciąż będziesz patrzył na rzeczywistość z czystym umysłem i sercem! Oszukując innych, przyzwalasz twoim własnym kompanom, by oszukiwali CIEBIE.

A teraz przeczytaj znajdujacy sie nad tym listem list crusha. Czy widzisz w nim stosowanie twojej zasady walki ideologicznej? Czy widzisz w nim punkt po puncie, zdanie po zdaniu, otwarty falsz, zaprzeczanie dokumentom i faktom? Czy widzisz w nim mowioną w oczy nieprawdę, nawet na temat przebiegu rozmowy na tym forum?

Dla ulatwienia (rowniez innym czytelnikom) wkleje za chwile ponownie dowody dezinformacji czynionej na lamach Rzeczpospolitej.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 17:17, 05 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:47, 05 Cze 2007    Temat postu:

Oto powtórzona lista nieprawdziwych informacji we wspomnianym artykule z Rzeczypospolitej (na niebiesko), a potem bardziej szczegółowe omówienie i dokumenty dla dociekliwych. Zaczne jednak od zacytowania (za crushem) tekstu wspomnianego artykulu.


    1. Omawiany tekst z Rzeczpospolitej

Crush, cytujac notatkę Piotra Zychowicza z Rzeczpospolitej napisał:
Słowo "mama" na cenzurowanym

Służba zdrowia w Szkocji zaleciła personelowi przychodni i szpitali unikania słów "mama" i "tata". Uznała, że obrażają one homoseksualnych "rodziców".

Nowe dyrektywy dla zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia (to największy pracodawca na terenie Szkocji) zawarto w specjalnym dokumencie "Fair wobec wszystkich". Można w nim znaleźć m.in. wytyczne, w jaki sposób powinno się rozmawiać z pacjentami i między sobą, aby nie używać w pracy homofobicznych słów.

Za takie uznane zostały "mama" i "tata", które w rozmowach z dziećmi powinno się zastąpić na przykład "opiekunami", "strażnikami" lub w ostateczności "rodzicami". "Orientacja seksualna i płeć nie mają nic wspólnego z dobrym rodzicielstwem" - przypomnieli autorzy raportu. Zamiast słów "małżeństwo", "żona" czy "mąż" pielęgniarki powinny mówić: "partnerzy", "bliscy przyjaciele", "bliscy". "Pozwoli to pacjentom samodzielnie zdecydować, kto jest dla nich ważny" - podkreślono. Zalecono również zaopatrzenie szpitali w homoseksualne czasopisma i plakaty przedstawiające inny niż heteroseksualny model rodziny. Wszyscy pracownicy będą przechodzić odpowiednie szkolenia, po których poszczególne zespoły mają wyznaczyć osobę, która będzie odpowiedzialna za wprowadzenie wytycznych w życie.

- Środowiska homoseksualne same się ośmieszają - powiedziała "Rzeczpospolitej" znana brytyjska specjalistka od spraw rodziny Lynette Burrows. - Wprowadzanie podobnych nonsensownych przepisów to wyjątkowo drastyczne łamanie praw dziecka - dodała.

Przedstawiciele szkockiej Narodowej Służby Zdrowia tłumaczą, że dzięki zmianom wszyscy powinni czuć się w szpitalach komfortowo. - Chcemy w ten sposób skłonić naszych pracowników do większej wrażliwości, otwartości na homoseksualistów. Nie chcemy ich dyskryminować - powiedziała "Rzeczpospolitej" rzeczniczka NHS.

Piotr Zychowicz



    2. Na czym polega dezinformacja w powyzej zacytowanym artykule

1. Nieprawdą jest, jakoby NHS wydała jakiekolwiek zalecenia dotyczące używania słów "mama" i "tata".

2. Nieprawdą jest, jakoby dyrektywy wydawane przez NHS w ramach programu "Fair wobec wszystkich" wspominały cokolwiek na temat używania słów "mama" i "tata".

3. Dziennikarz Rzeczypospolitej wykorzystał raport badawczy projektu [link widoczny dla zalogowanych] (patrz tez [link widoczny dla zalogowanych]), nazwał go dyrektywami NHS, i zmienił jego treść na przeciwną w wymowie.

4. Nieprawdą jest, jakoby wspomniany raport badawczy zawierał zalecenie lub choćby sugestię, by personel medyczny usunął ze słownictwa używanego w szpitalach i przychodniach w rozmowie z pacjentami słowa "mama" i "tata".


W ten dezinformacyjny zestaw, wywołujący i/lub utrwalający wrogość czytelnika wobec homoseksualistów, wmontowano również zdanie, które łatwo zrozumieć jako stwierdzenie, że w szkockich szpitalach i przychodniach będzie się propagowało homoseksualizm.

Ponadto, dezinformacja zawarta w treści notatki Rzeczpospolitej jest wzmocniona zacytowanymi słowami Lynette Burrows: "wyjątkowo drastyczne łamanie praw dziecka", oraz powołaniem się na wyjaśnienia rzecznika szkockiej NHS. Pierwsze pogłębia fałszywe wrażenie, jakoby szkockie NHS zakazywało pracownikom służby zdrowia mówić o matkach "mama" i o ojcach "tata". Drugie pogłębia fałszywe wrażenie, że nieprawdziwe informacje podane przez dziennikarza to prawda uzyskana od rzecznika szkockiej służby zdrowia. To odwołanie się do słów rzecznika pokazuje, że artykuł nie jest pomyłką, lecz celową manipulacją; skoro doświadczony dziennikarz miał w tej sprawie kontat z rzecznikiem, to musiał znać prawdę, czytelnikom przedstawił jednak fałsz.


    3. Szczegółowe omówienie, wraz z cytatami i linkami

A teraz parę szczegółów z cytatami i linkami dla zainteresowanych:

Piotr Zychowicz w Rzeczpospolitej napisał:
Służba zdrowia w Szkocji zaleciła personelowi przychodni i szpitali unikania słów "mama" i "tata". Uznała, że obrażają one homoseksualnych "rodziców".

Nie istnieje żadne takie zalecenie szkockiego NHS. Zainteresowani mogą sprawdzić na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych], jak wyglądają odpowiednie regulacje prawne. W szczególności, można [link widoczny dla zalogowanych].

Piotr Zychowicz w Rzeczpospolitej napisał:
Nowe dyrektywy dla zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia (to największy pracodawca na terenie Szkocji) zawarto w specjalnym dokumencie "Fair wobec wszystkich". Można w nim znaleźć m.in. wytyczne, w jaki sposób powinno się rozmawiać z pacjentami i między sobą, aby nie używać w pracy homofobicznych słów.

Kto nie wierzy, że Rzeczpospolita dezinformuje czytelnika, może sobie przejrzeć treść programu [link widoczny dla zalogowanych], będącego podstawą prawnych wytycznych pod nazwą [link widoczny dla zalogowanych]. Rzekome wytycznie zabraniające używania słów "mama" i "tata" istnieją jedynie w głowie dziennikarza Rzeczypospolitej i w głowach ofiar klasycznej dezinformacyjnej propagandy homofobów.

W rzeczywistości, dziennikarz wykorzystał [link widoczny dla zalogowanych] (a nie żadne wytyczne) zamówiony przez NHS w ramach prac nad wspomnianym programem, i na dodatek PRZEKRECIŁ treść tego raportu, zmieniając jego wymowę na moralnie przeciwną. Dziennikarz wciska czytelnikom, że w szkockich szpitalach i przychodniach nie będzie już można używać słów "mama" i "tata". Tymczasem w raporcie nie ma nawet takiej sugestii. Raport zwraca natomiast uwagę na to, że gdy dzieckiem opiekują się opiekunowie tej samej płci, nie należy mówić o opiekunach "mama i tata", bo to W OCZYWISTY SPOSOB uraża uczucia zarówno dziecka jak i opiekunów. Dziennikarz w efekcie FAŁSZUJE treść raportu, zmieniając zawarte w nim moralnie pozytywne nawoływanie do szanowania uczuć w PRYWATNEJ rozmowie z pacjentem (nie pytaj o mamę dziecka, które nie ma mamy) na przeciwne duchowi raportu, moralnie naganne nawoływanie do przedkładania praw jednej grupy nad prawa drugiej grupy (nie używaj słowa "mama" wobec żadnego dziecka).

Dziennikarz wmontowywuje także zdanie łatwo sugerujące czytelnikowi oburzonemu takim "odbieraniem praw do kochania rodziców", że w szkockich szpitalach ma być propagowany homoseksualizm:

Piotr Zychowicz w Rzeczpospolitej napisał:
Zalecono również zaopatrzenie szpitali w homoseksualne czasopisma i plakaty przedstawiające inny niż heteroseksualny model rodziny. Wszyscy pracownicy będą przechodzić odpowiednie szkolenia, po których poszczególne zespoły mają wyznaczyć osobę, która będzie odpowiedzialna za wprowadzenie wytycznych w życie.

W rzeczywistości, autorzy raportu jedynie domagają się od NHS, by na plakatach przedstawiających rodziny występowały również przykłady opiekunów tej samej płci, podobnie jak występują przykłady opiekunów różnych ras. Natomiast o czasopismach homoseksualnych w ogóle nie ma mowy.

Propozycje autorów raportu dążą więc do zapewnienia wszystkim dzieciom, rodzicom i opiekunom przysługujących im praw do godności osobistej; nazwanie tego "łamaniem praw dziecka" to kolejne propagandowe nadużycie, manipulacja obliczona na naiwność i/lub nieuwagę czytelnika.

Technika wzmacniania "prawdziwości" fałszu takimi chwytami jest stosowana kilkukrotnie w tej krótkiej notatce. Po raz pierwszy, gdy istniejącemu dokumentowi dodana zostaje nieobecna w nim treść. Po raz drugi, gdy status tego dokumentu zostaje zmieniony: z raportu badawczego dziennikarz zrobił dyrektywy służby zdrowia. Po raz trzeci, gdy w emocjonalnie naładowany tekst zostaje włączone zdanie sugerujące propagowanie homoseksualizmu w szpitalach. Po raz czwarty, gdy działanie w obronie praw dziecka zostaje nazwane drastycznym łamaniem praw dziecka. Po raz piąty, gdy artykuł zostaje zakończony akapitem mówiącym o wyjaśnieniach rzecznika NHS - to odniesienie sugeruje czytelnikowi, że informacja Rzeczpospolitej o "nowych przepisach NHS" pochodzi od rzecznika NHS i że rzecznik ten broni słuszności zarządzeń, które w rzeczywistości nie istnieją i które zostały przez dziennikarza Rzeczpospolitej wymyślone dla celów propagandowych´.


    4. Pytania końcowe

Czy rozumiecie już, moi drodzy rozmówcy, jakie fałszywe fakty podał dziennikarz Rzeczpospolitej?

I czy rozumiecie już, ze dziennikarz dokonał brutalnej manipulacji obliczonej na ślepotę i naiwność czytelników?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
crush




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Nie 18:04, 10 Cze 2007    Temat postu:

Szaleństwa w NHS ciąg dalszy. Proszę zwrócić uwagę na niebieski fragment.

Rzeczpospolita napisał:

Szkoci kontra homofobia

Kuriozalne wytyczne dla pracowników służby zdrowia w Szkocji mogą się obrócić przeciwko homoseksualnemu lobby

Nowe przepisy, według których personel szpitala nie powinien używać "homofobicznych" słów "mama" i "tata", nie zaskoczyły ekspertów. - Szkocja ostro skręciła na lewo. Gdyby nie szkoccy wyborcy, nigdy nie rządziłaby nami Partia Pracy - powiedziała "Rz" brytyjska ekspert do spraw rodziny Lynette Burrows. - Za zmianami politycznymi poszły zmiany obyczajowe. Szkocka klasa polityczna całkowicie straciła kontakt z rzeczywistością - dodała.
Homoseksualizm już dawno wkroczył do szkockich szkół. Od siedmiu lat prowadzi się tam na ten temat rozmaite pogadanki i lekcje. Wprowadzane są programy mające na celu walkę z dyskryminacją i przemocą wymierzoną w dzieci uważające się za homoseksualistów.
W zeszłym roku zorganizowano specjalne zajęcia, na których instruowano dzieci, w jaki sposób powinno się uprawiać "bezpieczny homoseksualny seks". Oprócz wskazówek czysto technicznych opowiadano dzieciom o prezerwatywach, które mają uchronić przed AIDS, o"emocjonalnej stronie homoseksualizmu" oraz o tym, w jaki sposób skontaktować się z gejowskimi organizacjami.

Realizacja ideału sprawiedliwości społecznej
Wpływy tych ostatnich w minionych latach gwałtownie rosną. Jak przyznała rzeczniczka szkockiej Narodowej Służby Zdrowia (NHS), dyrektywy dotyczące "walki z językiem dyskryminacji" w szpitalach zostały opracowane przez znaną organizację zrzeszającą homoseksualistów Stonewall Scotland.
- My je tylko zaaprobowaliśmy. Od dawna ściśle współpracujemy z tym środowiskiem. Chcemy bowiem zapewnić jak najlepszą opiekę wszystkim pacjentom - powiedziała "Rz" rzeczniczka NHS. Dokument "Fair wobec wszystkich" sfinansowany został ze środków publicznych.Oprócz bardzo kontrowersyjnych wytycznych, dotyczących np. zamiany słów "mama" i "tata" na "opiekunowie" czy "strażnicy", w szkockich szpitalach pojawią się też nowe formularze dla pacjentów i pracowników. Fragment dotyczący płci zostanie zmieniony ze zwyczajnego "Mężczyzna/Kobieta" na: "Mężczyzna", "Kobieta" oraz "Inne". Jak bowiem podkreślają pracownicy NHS, komfortowo w szpitalu powinni czuć się nie tylko hetero- i homoseksualiści, ale również transwestyci. "Te przepisy to wyraz naszego przywiązania do ideału sprawiedliwości społecznej i pragnienia, aby służba zdrowia była przykładowym przedsiębiorstwem" -napisał we wstępie do dokumentu "Fair wobec wszystkich" wysoki rangą przedstawiciel NHS Paul Martin.

Słowo "gej" stało się obelgą -Dzięki poparciu liberalnego establishmentu ugrupowania homoseksualistów stały się nietykalne. Ludzie boją się je skrytykować, żeby nie sprowadzić na siebie wściekłego ataku, nie zostać okrzykniętym homofobem - tłumaczy Lynette Burrows. Według niej środowiska te poczuły się jednak zbyt pewnie i forsując rozmaite karkołomne inicjatywy, strzelają sobie samobójczą bramkę.
- Ludzie są w stanie znieść wszystko, byle miało cień realizmu. Tymczasem zakaz mówienia "mama", "tata" jest po prostu niemożliwy do wprowadzenia. Pielęgniarki i tak będą robiły oko do dzieci i szeptały ukradkiem: "mamusia przyszła". A homoseksualiści staną się tylko obiektem drwin -podkreśla pani Burrows.
Z jej obserwacji wynika, że dzięki takim akcjom ludzie, którzy nigdy nie mieli nic przeciwko osobom o odmiennej orientacji seksualnej, diametralnie zmieniają zdanie. - BBC od dwudziestu pięciu lat angażuje się w nachalną promocję homoseksualizmu. Efekt jest taki, że dziś w Wielkiej Brytanii słowo "gej" to największa obelga. Takie rzeczy, zamiast zwalczać niechęć do homoseksualistów, wywołują ją -podkreśliła.
PIOTR ZYCHOWICZ
________________________________________

Atak na chrześcijaństwo
To chyba jakiś ponury żart. Przecież słowa "mama", "tata" wypowiadamy jako pierwsze w naszym życiu. Tak jest w Wielkiej Brytanii, Polsce i Afryce. Czy to oznacza, że kilkumiesięczne dziecko jest homofobem? Takie działania homoseksualnego lobby przypominają mi działania komunistów; oni też chcieli zmienić to, w jaki sposób ludzie mówią i myślą. Wpisuje się to w szersze zjawisko: permanentnej wojny z chrześcijańskimi wartościami. Wartości te od stuleci są fundamentem europejskiej cywilizacji, teraz próbuje się je wyprzeć z przestrzeni publicznej. Co powinni robić chrześcijanie? Trzymać się prawdy. W przypadku sprawy, o której mówimy, szpitalny personel powi nien ostentacyjnie używać wszystkich rzekomo homofobicznych słów. Przecież nie aresztują wszystkich chrześcijan.
Daphne McLeod, przewodnicząca konserwatywnej katolickiej organizacji Pro Ecclesia et Pontifice

Wychować w tolerancji
Chodzi o to, żeby uwrażliwić personel szpitalny na ludzką odmienność. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której w szpitalu przebywa dziecko z gejowskiej rodziny. I pielęgniarka pyta, "jak się nazywa twoja mamusia". Dziecku byłoby przykro. To by było okropne. Chcemy, żeby wszyscy pacjenci czuli się komfortowo, czuli, że się ich rozumie. Pobyt w szpitalu jest wystarczająco stresujący i homofobia jest w nim zupełnie niepotrzebna. W przeszłości doszło do wielu nieprzyjemnych incydentów w naszych szpitalach. Wieszanie plakatów przedstawiających homoseksualne rodziny w szpitalach jest niezbędne. Oswaja się w ten sposób dzieci z innym modelem rodziny. Dzięki temu już za młodu będą z nim oswajane i wychowywane w tolerancji.
John Church, członek organizacji homoseksualistów Stonewall Scotland
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
crush




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Nie 18:12, 10 Cze 2007    Temat postu:

Lista lektur po hiszpańsku!!!

Cytat:
Gorszące lekcje tolerancji

Ministerstwo Oświaty zaleca nauczycielom wychowania obywatelskiego osobliwą pomoc naukową. We wpajaniu uczniom tolerancji dla odmienności ma pomóc komiks "Ali Baba i 40 pedałów"

Skandal ujawniła hiszpańska gazeta internetowa Libertad Digital. Wystarczy bowiem wejść na oficjalną stronę ministerstwa, aby w przewodniku poświęconym wychowaniu w poszanowaniu wartości (Educar en Valores) znaleźć zestaw lektur i filmów, które mają nie tylko uchronić młodych Hiszpanów od homofobii, ale także uczą ich czerpania radości z bezpiecznego uprawiania seksu z kolegami tej samej płci.

Spis lektur
W spisie zalecanych lektur jest między innymi "Przewodnik gejowski ze zdjęciami artystycznymi" oraz nakręcony w Londynie film "Gejowski przewodnik bezpiecznego seksu". Na szczególną uwagę zasługuje jednak wspomniany wyżej komiks rysownika ukrywającego się pod pseudonimem Nazario, tak reklamowany przez katalońskiego wydawcę? "Uwaga: w tym albumie znajdziesz radość życia bardziej zaraźliwą od AIDS". Oprócz radośnie kopulujących gejów występują w nim w niedwuznacznych sytuacjach kot i osioł, co sugeruje, że wskazana jest również tolerancja wobec zoofilów. Nazario dał się już poznać jako autor homoseksualnych żywotów świętych (patrz "Rzeczpospolita" z 20 marca2007).

Rząd umywa ręce
Socjalistyczny rząd umywa ręce od skandalicznych zaleceń dla nauczycieli opublikowanych na stronach internetowych Ministerstwa Oświaty i Nauki. Próbuje zrzucić odpowiedzialność na poprzedni prawicowy gabinet José Marii Aznara, twierdząc, że lista lektur znajduje się tam "co najmniej od 2001 roku". Zapewnia, że rozdział "Jesteśmy równi, jesteśmy różni' nie został opracowany przez resort, ale przez Hiszpański Komitet Europejskiej Kampanii Młodzieży przeciwko Rasizmowi, Ksenofobii, Antysemityzmowi i Nietolerancji.
Prawicowa prezydent regionu madryckiego Esperanza Aguirre uspokajała wczoraj rodziców, że w tamtejszych szkołach nie będzie się uczyć "niczego takiego", przynajmniej dopóki ona będzie miała coś dopowiedzenia.
- Mam nadzieję, że w mojej rodzinnej Katalonii nie używa się takich materiałów pomocniczych - mówi "Rzeczpospolitej" Joan i Mari Bernat, hiszpański deputowany do Parlamentu Europejskiego z partii Zielonych.
- Oczywiście jesteśmy liberalnym społeczeństwem i chcemy znaleźć sposób na integrację wszystkich mniejszości, ale niekoniecznie poprzez epatowanie seksem. Nie jesteśmy w stanie kontrolować emocji, jakie sceny erotyczne wywołują u młodych ludzi. Sfera seksualności jest przecież niezwykle delikatna. Takie pomoce dydaktyczne powinny być więc zakazane. I nie ma tu znaczenia, że lekcje prowadzi doświadczony pedagog - mówi hiszpański eurodeputowany.

Kościół wzywa do buntu
Nie chodzi wyłącznie o tolerancję wobec homoseksualistów. Ministerstwo zaleca też między innymi oswajanie dzieci z eutanazją.
Przed uczeniem dzieci relatywizmu moralnego ostrzega Hiszpanów tamtejszy Kościół katolicki. Wzywa do buntu zarówno dyrektorów szkół, jak i rodziców, którzy jego zdaniem "powinni bronić wszelkimi możliwymi środkami prawa do wychowania własnych dzieci".
MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA, lor
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:15, 12 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Oless, napisales, ze to propaganda (majac w ewidentny sposob na mysli rzekome posuniecie NHS) - wiec wszedlem ci w slowo i potwierdzilem, ze to propaganda (majac w ewidentny sposob na mysli posuniecie dziennikarza).

Miałem na myśli coś więcej niż wejście przepisu w życie. Sam fakt obecności tego typu propozycji (np. szpitale będą wieszać także plakaty z pozytywną prezentacją homoseksualnej wersji "rodziny" ) w projekcie finansowanym z publicznych pieniądzy (!) już jest skandaliczny, i sam w sobie dowodzi skutecznośći homoseksualnego lobby broniącego ponoć praw 1% mniejszości.

Co do dziennikarza, któremu z takim uporem godnym lepszej sprawy, próbujesz udowodnić manipulacje (czyli cos więcej niż nierzetelność) to potrafisz udowodnić co usłyszał on z ust rzecznika NHS ? I że potraktował te wypowiedzi wybiórczo lub sfałszował je? Nawet jeżeli informacja, że "opracowane dyrektywy" stały się obowiązującymi przepisami jest nieprawdą to skąd taka pewnośc że to świadomy i manipulacyjny zabieg a nie dziennikarski błąd? Wyolbrzymianie tego problemu przez Ciebie sugeruje chęć wyciągnięcia z tego jakiś ideologicznych korzyści, które absolutnie mnie interesują bądź więc łąskaw zostawić moją osobę w tym temacie w spokoju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:11, 14 Cze 2007    Temat postu:

Oless napisał:
skąd taka pewnośc że to świadomy i manipulacyjny zabieg a nie dziennikarski błąd?

Omowilem to BARDZO STARANNIE. Dwa razy. Wnioskuje, ze w ogole nie przeczytales tego, co napisalem. Nie, to nie byl blad; dziennikarz powolal sie na rozmowe z rzecznikiem NHS i powtorzyl przy tej okazji te sama zupelnie falszywa informacje. Zobacz, co powyzej zacytowal crush.

Nie uslyszalem tutaj ANI JEDNEJ wypowiedzi przyznajacej, ze informacje podane przez dziennikarza Rzeczpospolitej sa falszywe. Od zadnego z rozmowcow, ktorzy bez wahania przyjeli je za prawdziwe i nazwali mnie propagandzista. Przeciwnie: taki na przyklad crush bez zenady powtarza ten sam falsz, opierajac sie na tych samych "zrodlach".

Przeciwko temu nie wystapisz. Z jakiegos powodu wolisz zarzucac MNIE manipulacje i fobie.

Przedtem uslysze od ciebie explicite, ze Rzeczpospolita napisala nieprawde, a dopiero potem bedziemy mogli porozmawiac o ocenie propozycji wieszania antyhomofonicznych plakatow w szpitalach. Najpierw prosze ustosunkuj sie jednoznacznie do wypisanych przeze mnie punktow. To bedzie swiadectwem tego, w jaki sposob wyobrazasz sobie udzial w dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:24, 16 Cze 2007    Temat postu:

Oless napisał:
skąd taka pewność że to świadomy i manipulacyjny zabieg a nie dziennikarski błąd?
wujzboj napisał:
Omowilem to BARDZO STARANNIE. Dwa razy. Wnioskuje, ze w ogole nie przeczytales tego, co napisalem.

Za dużo wnioskujesz.

Nie uczestniczę w dyskusji bo od początku wyczułem u ciebie jakieś ideologiczne zacietrzewienie. Np. napisałes o "prawicowej Rzeczpospolitej". Jesli Rzeczpospolita jest prawicowa to prawie każda poważna gazeta w Polsce jest w takim razie prawicowa, Wyborcza, Wprost, Newsweek PL, no chyba tylko Trybuna byłaby w takim razie lewicowa. Brak uczestnictwa w twoich sprzeczkach z crushem, albo dyskusji z Radosławem nie oznacza jednak, że nie czytam akurat twoich postów.

wujzbój napisał:
Nie, to nie byl blad; dziennikarz powolal sie na rozmowe z rzecznikiem NHS...

Dokładnie, ponieważ nie wiem co ów rzecznik mu powiedział nie mogę ocenić całej sprawy ze 100% pewnej perspektywy.

wujzbój napisał:
i powtorzyl przy tej okazji te sama zupelnie falszywa informacje. Zobacz, co powyzej zacytowal crush.

Niezupełnie, nie widzę tam powtórki tej samej nieprawdziwej informacji, widzę tam raczej próbę usprawiedliwienia się (dlaczego nazwał raport "wytycznymi" lub "dyrektywą") może trochę nieporadną. Otóż czytamy o całej sprawie w obszernym kontekście:

"Jak przyznała rzeczniczka szkockiej Narodowej Służby Zdrowia (NHS), dyrektywy dotyczące "walki z językiem dyskryminacji" w szpitalach zostały opracowane przez znaną organizację zrzeszającą homoseksualistów Stonewall Scotland.
- My je tylko zaaprobowaliśmy. Od dawna ściśle współpracujemy z tym środowiskiem. Chcemy bowiem zapewnić jak najlepszą opiekę wszystkim pacjentom - powiedziała "Rz" rzeczniczka NHS. Dokument "Fair wobec wszystkich" sfinansowany został ze środków publicznych.Oprócz bardzo kontrowersyjnych wytycznych, dotyczących np. zamiany słów "mama" i "tata" na "opiekunowie" czy "strażnicy", w szkockich szpitalach pojawią się też nowe formularze dla pacjentów i pracowników. Fragment dotyczący płci zostanie zmieniony ze zwyczajnego "Mężczyzna/Kobieta" na: "Mężczyzna", "Kobieta" oraz "Inne". Jak bowiem podkreślają pracownicy NHS, komfortowo w szpitalu powinni czuć się nie tylko hetero- i homoseksualiści, ale również transwestyci. "Te przepisy to wyraz naszego przywiązania do ideału sprawiedliwości społecznej i pragnienia, aby służba zdrowia była przykładowym przedsiębiorstwem" -napisał we wstępie do dokumentu "Fair wobec wszystkich" wysoki rangą przedstawiciel NHS Paul Martin.
"


Zwróc uwagę, że to przedstawiciel NHS nazywa raport "przepisami". To by była odpowiedź na twój zarzut nazwania "raportu" urzędniczą "dyrektywą". Dziennikarz nie musiał zamieniać się w manipulatora by raport opracowany na prośbę państwowej instytucji nazwać myląco dyrektywą. Uwazam jednak, że takie okreslenie jest błędne.

wujzbój napisał:
Nieprawdą jest, jakoby wspomniany raport badawczy zawierał zalecenie lub choćby sugestię, by personel medyczny usunął ze słownictwa używanego w szpitalach i przychodniach w rozmowie z pacjentami słowa "mama" i "tata".

Dziennikarz też nic nie napisał o "usunięciu". Zmysliłeś. Dziennikarz napisał z przekąsem o tym aby nie używać homofobicznych słów, w tym przypadku "mama" i "tata".
Raport zawiera słowa:
"When talking to children, consider using “parents”, “carers” or guardians” rather than “mother” or “father”.
co w praktyce oznacza, że personel nie będąc pewnym z kim rozmawia będzie unikał takich określeń, na co zwraca uwagę dziennikarz.

wujzbój napisał:
Nie uslyszalem tutaj ANI JEDNEJ wypowiedzi przyznajacej, ze informacje podane przez dziennikarza Rzeczpospolitej sa falszywe.
No ale przeciez ty miewasz często problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Na samym początku, zaraz po twoim pierwszym poście z ulgą przyjąłem informacje, że propozycje nie stały się obowiązującym prawem, potem przytaknąłem na twój wniosek, że informacja zawarta w Rzeczpospolitej jest fałszywa.

wujzbój napisał:
Z jakiegos powodu wolisz zarzucac MNIE manipulacje i fobie.

Zamiast rozmawiać o meritum sprawy, bawisz sie w jakieś w sumie mało istotne , przynajmniej dla mnie, kwestie i jeszcze próbujesz mnie do tego wciągać. A fe..


Ostatnio zmieniony przez Oless dnia Sob 21:46, 23 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:07, 16 Cze 2007    Temat postu:

"Fałszywy fakt" mogę w ramach wyjatkowo dobrej woli uznać za skrót myślowy, bo to tak jak powiedzieć "fałszywa rzeczywistość".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:58, 16 Cze 2007    Temat postu:

Nowy art w Rzepie...!
[link widoczny dla zalogowanych]
Przerobić heteroseksualną Amerykę

W 1987 r. w gejowskim czasopiśmie "Guide Magazine" ukazał się artykuł formułujący zasady, jakie powinien stosować ruch homoseksualny, aby zaistnieć w mediach i uczynić swój program strawnym dla przeciętnego Amerykanina. Publikujemy jego obszerne fragmenty

plus_minus_a_7-1.F.jpg
JUSTYNA CIEŚLIKOWSKA

Pierwszym celem działania jest znieczulenie amerykańskiej publiczności w odniesieniu do gejów i ich praw. Chodzi o to, aby ułatwić jej spoglądanie na homoseksualizm z obojętnością, a nie z żywym zaangażowaniem. Byłoby najlepiej, gdyby zwykli ludzie zauważali różnicę w preferencjach seksualnych w ten sam sposób, w jaki zauważają fakt, że można mieć różne ulubione smaki lodów albo dyscypliny sportu. Ona lubi truskawkowe, ja wolę waniliowe, on kibicuje baseballowi, ja piłce nożnej. Nie ma problemu.

Przynajmniej na początku dążymy do znieczulenia publiczności i niczego więcej. Nie możemy oczekiwać pełnego "dowartościowania" czy "zrozumienia" homoseksualizmu przez przeciętnego Amerykanina. Darujcie sobie przekonywanie mas, że homoseksualizm to coś dobrego. Ale jeśli tylko potraficie sprawić, by pomyślały, że to coś innego i wzruszyły ramionami, to właściwie już wygraliście bitwę o prawa. Aby dojść do etapu wzruszenia ramionami, geje jako klasa muszą przestać uchodzić za tajemniczych, obcych, godnych potępienia i idących wbrew ogółowi. Niezbędna będzie kampania medialna na dużą skalę, aby zmienić obraz gejów. Aby osiągnąć te przemiany, kampania musi uwzględnić sześć punktów.
Krok 1: mówcie o homoseksualistach i homoseksualizmie tak często i tak głośno, jak to możliwe

Stoi za tym prosta zasada: niemal każde zachowanie zaczyna wyglądać normalnie, jeśli stykasz się z nim dość często w swoim bliskim otoczeniu. To, czy ktoś zaakceptuje nowe zachowanie, będzie zależeć od tego, ilu jego znajomych to robi lub akceptuje. Jeśli człowiek spod budki z piwem nie poczuje nacisku, aby robił to samo i jeśli dane zachowanie nie stwarza dlań zagrożenia fizycznego ani finansowego, oswoi się z nim i życie potoczy się dalej. Sceptycy mogą kręcić głową i myśleć: "Ludzie powariowali", ale z upływem czasu obiekcje staną się bardziej stonowane, filozoficzne raczej niż emocjonalne.

Żeby stłumić przewrażliwienie na punkcie homoseksualizmu, konieczne jest, aby wiele ludzi poruszało ten temat w sposób neutralny lub życzliwy. Nieustanne mówienie o nim tworzy wrażenie, że opinia publiczna jest przynajmniej podzielona i że istotny jej segment akceptuje lub wręcz praktykuje homoseksualizm.

Nawet ostre dyskusje między wrogami a obrońcami przyczyniają się do znieczulenia - pod warunkiem że głos zabierają "szacowni" geje. Głównym celem jest rozmawianie o gejostwie, aż wszyscy będą mieli dosyć.

Kiedy radzimy, by mówić o homoseksualizmie, mamy dokładnie to na myśli. Na wczesnym etapie kampanii nie powinno się szokować i odpychać mas zbyt wczesnym pokazywaniem homoseksualnych zachowań jako takich. Należy unikać obrazów czynności seksualnych, a prawa gejów niech będą sprowadzone do abstrakcyjnej kwestii społecznej. Niech najpierw wielbłąd wetknie swój nos do namiotu, zanim wpakuje nieprzystojny tyłek!

Ważne jest, gdzie zabieramy głos. Media wizualne - film i telewizja - to oczywiście najpotężniejsze środki budowy wizerunku w cywilizacji zachodniej. Jak dotąd geje w Hollywood byli najlepszą ukrytą bronią w walce o znieczulenie głównego nurtu opinii. Krok po kroku w ciągu minionych dziesięciu lat wprowadzano postaci i tematy gejowskie do filmów i programów (choć często w celu osiągnięcia efektów komicznych i ośmieszenia).

Czy kampania znieczulająca dotrze do każdego wściekłego wroga homoseksualizmu? Rzecz jasna nie. Opinia publiczna jest jednym ze źródeł wartości uznawanych przez ogół; drugim są instytucje religijne. Skoro konserwatywne Kościoły potępiają gejów, możemy zrobić tylko dwie rzeczy, aby osłabić homofobię głęboko wierzących. Po pierwsze możemy zamącić wody moralności przez akcentowanie poparcia dla gejów ze strony bardziej umiarkowanych Kościołów, formułowanie teologicznych wątpliwości co do konserwatywnej interpretacji Biblii, wskazywanie na przypadki nienawiści i niekonsekwencji. Po drugie, możemy podkopać moralny autorytet homofobicznych Kościołów, przedstawiając je jako przestarzały zaścianek, nienadążający za czasami oraz najnowszymi osiągnięciami psychologii.
Krok 2: przedstawiajcie gejów jako ofiary, nie jako agresywnych rywali

Z gejów należy uczynić ofiary potrzebujące ochrony, przez co heteroseksualiści będą odruchowo skłonni przybrać rolę obrońcy. Jeśli natomiast przedstawimy gejów jako silną i pewną siebie grupę promującą mocno niekonformistyczny i wypaczony sposób życia, zostaną najprawdopodobniej uznani za wroga publicznego, wobec którego uzasadniony jest opór i nacisk. Z tego powodu musimy odpuścić sobie pokusę dumnego kroczenia w paradach, jeśli to stoi w sprzeczności z wizerunkiem geja-ofiary. Musimy umieć poruszać się po cienkiej linii między okazywaniem zwykłym ludziom, jak wielu nas jest, a wzbudzaniem w nich wrogiej, paranoicznej reakcji w stylu "oni są wszędzie dookoła!".

Medialna kampania nagłaśniająca wizerunek geja-ofiary powinna stosować symbole, które obniżają w opinii publicznej poczucie zagrożenia, osłabiają jej mechanizmy obronne i wzmacniają wiarygodność roli ofiary. W sensie praktycznym znaczy to, że w reklamach gejowskich i innych wystąpieniach publicznych nie należy eksponować zawadiackich, wąsatych atletów. Pojawić się natomiast powinni uroczy młodzi ludzie, osoby starsze oraz atrakcyjne kobiety. Nie trzeba dodawać, że grupy będące na marginesie tego, co jest do przyjęcia takie jak NAMBLA (północnoamerykańskie stowarzyszenie mężczyzn kochających chłopców) nie mogą brać żadnego udziału w takiej kampanii. Podejrzani o molestowanie dzieci nigdy nie wyjdą na ofiary.

Opinia publiczna musi słyszeć, że geje to ofiary swojego losu - bowiem większość z nich nie miała wyboru i nie mogła uznać bądź odrzucić swoich preferencji seksualnych. Przekaz musi brzmieć: "tak jak to geje widzą ze swojej perspektywy, to urodzili się gejami, tak jak wy urodziliście się heteroseksualni, czarni, biali, inteligentni, dobrze umięśnieni. Nikt nigdy ich nie uwiódł ani nie omamił. Nigdy nie dokonali wyboru i nie są moralnie winni.

Zwykli widzowie muszą móc utożsamić się z gejami jako ofiarami. Nie wolno dawać przeciętnemu człowiekowi okazji, by powiedział? "Oni nie są jak my"".

W tym celu osoby występujące w kampanii powinny być prawe i przyzwoite, miłe w obyciu i godne uznania wedle zwyczajnych standardów, całkowicie niewyróżniające się wyglądem - jednym słowem, nierozróżnialne od heteroseksualistów, do których chcemy dotrzeć. Tylko pod tym warunkiem zabrzmi poprawnie przekaz: "Ci ludzie są ofiarami losu, a to samo mogło i mi się przytrafić".

Drugi przekaz to wątek gejów jako ofiar społeczeństwa. Heteroseksualna większość nie uznaje cierpienia, jakie sprawia w życiu gejów, należy więc jej to pokazać. Szczegółowe zdjęcia pobitych gejów, udramatyzowane opowieści o niepewności swego miejsca pracy i dachu nad głową, o odbieraniu prawa do opieki nad dzieckiem oraz o publicznych upokorzeniach.
Krok 3: dajcie obrońcom poczucie, że działają w dobrej sprawie

Kampania medialna, która określa gejów jako ofiary społeczeństwa i zachęca heteroseksualistów, aby ich chronili, musi ułatwić adresatom wytłumaczenie sobie ich nowo nabytej opiekuńczości. Mało która heteroseksualistka, a tym mniej heteroseksualista byliby gotowi bronić otwarcie homoseksualizmu jako takiego. Większość raczej może związać swój odruch opiekuńczy z jakąś zasadą sprawiedliwości lub prawa, z ogólnym pragnieniem równości i sprawiedliwości. Nasza kampania nie może domagać się bezpośredniego wsparcia dla praktyk homoseksualnych; powinna natomiast obrać za główny wątek walkę z dyskryminacją. Wolność słowa, wolność wyznania, wolność zrzeszania się, prawo do sprawiedliwego procesu i powszechna ochrona prawna - takie problemy powinna uwypuklać nasza kampania.

Szczególnie ważne, by ruch gejowski podczepił swoją sprawę do powszechnie akceptowanych standardów prawa i sprawiedliwości. Heteroseksualni obrońcy gejów muszą mieć bowiem pod ręką przekonującą odpowiedź na moralne argumenty ich wrogów. Homofobi ubierają swój emocjonalny wstręt w ciężkie szaty dogmatów religijnych. Obrońcy praw gejów muszą więc być gotowi odpierać dogmaty zasadami.
Krok 4: zadbajcie, żeby geje dobrze wypadali

Aby gej-ofiara budził współczucie i zrozumienie wśród heteroseksualistów, musicie przedstawiać go jako przeciętnego człowieka. Ale kampania musi mieć też nieco śmielszy i agresywniejszy wątek: aby zrównoważyć coraz silniejsze ataki ze strony prasy na homoseksualistów, trzeba przedstawić ich jako wybitne podpory społeczeństwa. Tak, dobrze wiemy, że to jest sztuczka stara jak świat. Inne mniejszości w kółko ją stosują w reklamach, które dumnie ogłaszają: czy wiecie, że ten wielki człowiek też był...? Ale jest to treść kapitalnej wagi dla tych heteroseksualistów, którzy nadal widzą gejów jako "wyrzutków".

Honorowy poczet gejów i biseksualistów zapiera dech. Od Sokratesa do Szekspira, od Aleksandra Wielkiego do Aleksandra Hamiltona, od Michała Anioła do Walta Whitmana, od Safony do Gertrudy Stein - lista jest stara, ale wciąż szokuje heteroseksualną Amerykę. W krótkim czasie zręczna i bystra kampania medialna może przemienić wspólnotę gejowską w matkę chrzestną cywilizacji zachodniej.

Równolegle nie powinniśmy zapominać o poparciu ze strony gwiazd.
Krok 5: sprawcie, aby wrogowie wypadli źle

Na późniejszym etapie kampanii, kiedy już reklamy gejowskie spowszednieją, nadejdzie czas rozprawić się z pozostającymi nadal przeciwnikami. Mówiąc bez ogródek - trzeba ich zmieszać z błotem. Mamy przy tym dwojakie cele. Po pierwsze chcemy zastąpić pewną siebie homofobię ogółu wstydem i poczuciem winy. Po drugie chcemy sprawić, by wrogowie gejów wyglądali tak paskudnie, że przeciętny Amerykanin będzie chciał się od nich trzymać z daleka.

Opinii publicznej trzeba pokazywać zdjęcia bluzgających homofobów, którzy mają poza tym cechy i poglądy budzące niechęć zwyczajnej Ameryki. Mogą to być zdjęcia Ku-Klux-Klanu żądającego spalenia żywcem bądź kastracji gejów, nawiedzonych kaznodziei z Południa śliniących się w histerycznej nienawiści do tego stopnia, że wygląda to zarazem komicznie i niezdrowo. Zdjęcia bandycko wyglądających chuliganów i kryminalistów opowiadających z ubawem o "pedałach", których chętnie by pozabijali. I wreszcie obrazki z nazistowskich obozów zagłady, gdzie torturowano i gazowano homoseksualistów.
Krok 6: szukajcie funduszy

Intensywna kampania w rodzaju tu opisanej wymaga niespotykanych dotąd wydatków przez wiele miesięcy, a nawet całe lata. Skuteczna reklama kosztuje. Dopiero wiele milionów dolarów może rozpędzić machinę. W tym kraju mieszka 10 - 15 milionów osób o wyraźnej tendencji homoseksualnej. Jeśli każdy z nich wpłaciłby dwa dolary na kampanię, to budżet byłby porównywalny z tym, czym dysponują najgłośniejsi wrogowie. A ponieważ geje nieutrzymujący rodziny zwykle mają więcej pieniędzy na swobodne wydatki niż przeciętnie, mogą wpłacić znacznie więcej.

Czy jednak zechcą? A może środowisko gejowskie jest tak samolubne, nieodpowiedzialne i krótkowzroczne, jak twierdzą krytycy? Nigdy się tego nie dowiemy, dopóki nowa kampania nie będzie zawierać ogólnokrajowego apelu o wpłaty. Powinno się go skierować zarówno do gejów, jak i do heteroseksualistów, którym zależy na sprawiedliwości społecznej.
Jak się dostać na antenę

Bez dostępu do radia, telewizji i ogólnokrajowej prasy nie ma kampanii. To zawiły problem, bo wielu wydawców odmawia przyjmowania tego, co nazywają "kontrowersyjną reklamą społeczną" - bowiem wymowna reklama może wywołać falę protestów publiczności i sponsorów, co psuje pozycję na rynku. Sądy nieraz potwierdziły, że wydawca ma prawo odmówić reklam, które mu nie pasują.

Co to takiego kontrowersyjna reklama społeczna? Oczywiście nie zalicza się do niej apeli o wartości rodzinne (co robią mormoni) ani tyrad przeciwko podłemu Albionowi (vide Lyndon LaRouche). Pojęcie to także nie obejmuje religijnych spektakli, które potępiają gejów jako grzeszników, oraz potępiania wojny nuklearnej i dyskryminacji rasowej.

Kontrowersyjna reklama społeczna obejmuje dziś niemal każdy otwarty przekaz ze strony dowolnej organizacji homoseksualistów. Słowa "gej" i "homoseksualista" są uznawane za kontrowersyjne.

Ponieważ droga apelowania wprost jest niemal całkowicie zamknięta, krajowy zespół do spraw gejów powinien pielęgnować ciche nieformalne związki ze stacjami telewizyjnymi i newsroomami, dzięki czemu będą pojawiać się w mediach sprawy ważne dla środowiska gejowskiego. Jest to oczywiście dalekie od ideału, bowiem oznacza, że wizerunek tego środowiska jest zależny od najnowszych newsów, a nie od starannego planowania. Ostatnio zaś większość newsów o gejach była negatywna.

Co zatem można zrobić, aby wyważyć bramy głównych mediów? Wiele rzeczy, krok po kroku.
Na początek maczkiem

Gazety i czasopisma mogą pragnąć pieniędzy z reklam gejowskich o wiele bardziej niż radio i telewizja. A koszt reklam prasowych jest na ogół niższy. Ale pamiętajcie, że prasę czytają przeważnie lepiej wykształceni Amerykanie, którzy nieraz i tak już akceptują homoseksualizm. Aby nasze pieniądze miały maksymalną siłę rażenia, powinniśmy darować sobie czytelników elitarnych pism, takich jak "New Republic" czy "New Left Review", i skierować swoje kroki do "Time'a", "People'a" i "National Enquirer".

Podczas gdy szturmujemy bastiony salwami atramentu, powinniśmy lekko podgrzać ogół subtelną kampanią na przydrożnych billboardach. Należy rozwiesić szereg niekontrowersyjnych haseł, drukowanych prostym drukiem na ciemnym tle, na przykład: "Pomagać sobie zamiast nienawidzić - to jest istota Ameryki", "W Rosji mówią ci, jaki masz być. W Ameryce możemy być sobą. I być najlepsi". Każde z haseł powinno odwoływać się do uczuć patriotycznych, wtłaczać do głów ogółu "przekaz na rzecz dobra publicznego" pasujący do naszych celów. Jeśli właściciele billboardów pozwolą, każdy plakat zostanie podpisany drobnym drukiem "ze środków krajowego zespołu do spraw gejów", aby budować pozytywne skojarzenia i oswajać publiczność z tego rodzaju sponsorem.
Obecność na wizji: tak czy siak, musisz być na ekranie

Przełamanie lodów w radiu i telewizji będzie wymagało bardziej zawiłego planu. Na początek oczywiście trzeba stymulować pojawianie się pozytywnych postaci gejów w filmach i programach TV.

Aby jednak przyspieszyć proces, rozważmy taki oto wybieg, mający na celu przyciągnięcie uwagi mediów. Wymaga on starannych przygotowań, ale zaoszczędzi sporo wydatków, a jednocześnie błyskawicznie poprawi widoczność i status ruchu gejowskiego.

Na długi czas przed następnymi wyborami do organów władzy możemy wdrożyć plan wystawienia symbolicznych kandydatów-gejów na każdy możliwy wysoki urząd w państwie. (Trzeba rozwiązać dość delikatny problem, jak mianowicie skłonić wystarczającą liczbę gejów i heteroseksualistów do podpisania listy z poparciem dla kandydatury). 50 - 250 naszych kandydatów będzie uczestniczyło w debatach, drukowało reklamy o tematyce gejowskiej skoordynowane na szczeblu krajowym i żądało równego dostępu do czasu antenowego. Następnie taktownie wycofają się z wyścigu tuż przed wyborami, formalnie przekazując poparcie dla heteroseksualnych kandydatów mających realne szanse.

Kluczowe jest, aby na tak wczesnym etapie nie żądać od ludzi, aby głosowali wprost na tak lub nie w kwestii gejowskiej. Takie działanie spowodowałoby, że większość byłaby przeciw.

Dzięki takiej kampanii politycznej opinia publiczna otrząśnie się z szoku wobec gejowskich reklam, a wiarygodny kontekst wzmocni akceptowalność tych reklam. Podczas kampanii rozpęta się piekło, ale jeśli zachowamy się odważnie i godnie, nasze dążenia zyskają na prawomocności, a niekiedy staną też w centrum uwagi. Jeśli wszystko pójdzie z planem, nieco znieczulona publiczność i największe stacje telewizyjne zostaną "urobione" do realizacji kolejnego kroku naszego programu.
Obecność na wizji - etap 2: reklama ukradkiem

W tym momencie środowisko gejowskie wcisnęło już stopę w uchylone drzwi, czas więc zażądać od stacji, by zgodziły się na finansowe wsparcie pewnych reklam i programów. Telewizje wciąż będą czuły presję, by odmówić - chyba że sprawimy, iż ich opór będzie wyglądał na jawnie irracjonalny, a może i bezprawny. Osiągniemy to, proponując "gejowskie reklamy" wzorowane ściśle na tych, które przygotowują np. mormoni. Widzowie zobaczą więc nienagannie schludne scenki o znaczeniu harmonii rodzinnej i wzajemnego zrozumienia, tyle że tym razem pod koniec narrator powie: "Tę reklamę wspiera krajowy komitet do spraw gejów". Wszystko bardzo stonowane i niekrzykliwe. Pamiętajcie: obecność na ekranie to wszystko, a przekazem jest samo medium.

Środowisko gejowskie powinno zjednoczyć siły z innymi organizacjami obywatelskimi o szacownym rodowodzie, aby promować neutralne hasła o Ameryce jako ludzkim tyglu. Starając się obrócić zło na swoją korzyść, możemy też formułować w mediach apele o dotacje na rzecz walki z AIDS. Następnym pośrednim krokiem będą lokalne reklamy grup wsparcia istniejących na obrzeżach środowiska: stuprocentowo heteroseksualni ojcowie i matki ogłaszający numery telefonów stowarzyszeń "rodziców gejów" itp. Wyobrażacie sobie takie wstawki między ogłoszeniami stowarzyszeń inwalidów wojennych i związków zawodowych pracowników poczty?
Obecność na wizji - etap 3: z grubej rury

W tym miejscu nasza strategia salami powinna już nam przynieść spore dojście do mediów głównego nurtu. Co teraz? Nadchodzi wreszcie czas na wyciągnięcie reklam gejowskich z szafy. Ich przekaz powinien być nakierowany na wciąż obecne w opinii publicznej obawy wobec homoseksualistów postrzeganych jako straszny, groźny moralnie obcy żywioł. Oto przykładowe formaty spotów telewizyjnych lub radiowych, zaprojektowanych tak, aby stopniowo kruszyć chroniczne stereotypy:

Osobiste świadectwo. Aby zdjąć z gejów aurę tajemniczości, zaprezentujcie serię krótkich spotów z przeciętnie wyglądającym, miłym z wyglądu chłopakiem lub dziewczyną albo postacią pokroju ciepłej, serdecznej babci. Siedząc w cukierkowo ładnym otoczeniu, odpowiadają na pytania zadawane z offu. Ich wypowiedzi muszą kłaść nacisk na trzy fakty społeczne. Po pierwsze, w ich życiu jest coś specjalnego, jakiś długotrwały związek (aby podkreślić stabilność, monogamię i zdolność do wiązania się gejów). Po drugie, rodzina jest dla nich ważna i ich wspiera (aby podkreślić, że geje nie są antyrodzinni). Po trzecie, od kiedy sięgają pamięcią, zawsze byli homoseksualni i z pewnością ich orientacja nie była przedmiotem wyboru. Postaci powinny występować pojedynczo, bez narzeczonych lub dzieci. Umieszczenie w kadrze innych osób sprowokowałoby podszyte niepokojem pytania o złożoność społecznych relacji gejów, których nie sposób wytłumaczyć w reklamówce.

Współczucie dla ofiar - stop przemocy wobec dzieci. Kamera powoli pokazuje nastolatka z klasy średniej, siedzącego samotnie w półmroku w swoim pokoju. Chłopak wygląda miło i zwyczajnie, ale nosi ślady poturbowania. W jego wzroku widać udrękę. W miarę jak kamera najeżdża coraz bliżej na jego twarz, narrator komentuje: to zdarza się jednemu synowi na dziesięciu. W trakcie dorastania ten chłopak zda sobie sprawę, że w pewnych sprawach odczuwa inaczej niż jego koledzy. Jeśli da po sobie poznać, zostanie wyśmiewanym i upokarzanym outsiderem. Jeśli zwierzy się rodzicom, być może wyrzucą go z domu. Niektórzy powiedzą, że jest "antyrodzinny". Nikt nie pozwoli mu być sobą. Będzie musiał się ukrywać przed przyjaciółmi, przed rodziną. Być dzieckiem w tych czasach jest samo w sobie ciężkie. Ale być tym jednym z dziesięciu...

Najlepsze w tej reklamie jest to, że oszczędnymi środkami pokazuje gejów jako osoby niewinne, wrażliwe, skrzywdzone i niezrozumiane, zaskakująco liczne, lecz niegroźne. Sprawia, iż zarzut o "antyrodzinność" brzmi absurdalnie i obłudnie.

Naszkicowaliśmy tu podstawy do działania na rzecz transformacji wartości społecznych heteroseksualnej Ameryki. Naszej kampanii łatwo czynić zarzuty. Staraliśmy się być konkretni i szczegółowi, ale propozycje wciąż mogą się wydawać otoczone nimbem wizjonerstwa.

Istnieje sto powodów, dla których nie należy przeprowadzić takiej kampanii albo byłoby to ryzykowne. Ale jest też 20 milionów powodów, dla których trzeba spróbować wdrożyć tego rodzaju program w najbliższych latach: wymaga tego dobro i szczęście każdej homoseksualnej osoby w tym kraju. Najwyższy czas, by geje, jako ostatnia wielka, legalnie uciskana mniejszość w amerykańskim społeczeństwie, podjęli skuteczne środki, aby dołączyć do głównego nurtu, z dumą i całą swoją siłą.
Marshall K. Kirk, Erastes Pill
Marshall Kirk (1957 - 2005) był znanym amerykańskim badaczem genealogii. Streszczony w artykule program rozwinął w opublikowanej w 1989 r. książce "Po balu. Jak w latach 90. Ameryka pokona swój strach i nienawiść wobec gejów", która zyskała autorowi uwagę głównych tytułów amerykańskiej prasy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:49, 16 Cze 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Obsesyjne tropienie w polskim życiu publicznym przejawów "promocji homoseksualizmu", podejmowane przez przedstawicieli rządzącej ekipy, a z drugiej strony oskarżanie członków tej ekipy o homofobię, jest odzwierciedleniem konfliktu dotyczącego fundamentalnej kwestii systemu demokratycznego: oddzielenia sfery publicznej od prywatnej oraz zakresu wyborów politycznych od osobistych. W tym konflikcie racje niekoniecznie usytuowane są tylko po jednej ze stron.

Ludzka seksualność należy do sfery intymnej, ale to nie znaczy, że pozostaje całkowicie prywatną. Przeciwnie, we wszystkich niemal kulturach stanowi najskrupulatniej kontrolowaną i najbardziej drobiazgowo regulowaną dziedzinę życia. Kto, z kim, na jakich warunkach i w jaki sposób może współżyć seksualnie, obwarowane jest mnóstwem reguł i zakazów, egzekwowanych przez nieformalnych zwierzchników wspólnot społecznych, a nawet formalne władze publiczne, zaś seksualne tabu należy do najpowszechniej występujących i najsurowszych.

Prywatne i publiczne

Tak było do niedawna również w kulturze zachodniej - jeszcze nasze babki żyły w kręgu takich pojęć jak "kobieta nieskromna", "mezalians" czy "bękart", nie mówiąc o "sodomii" i innych zachowaniach "nieczystych". Uwolnienie życia seksualnego od publicznego nadzoru i regulacji stanowiło jedną z największych zdobyczy procesu emancypacji osoby ludzkiej. Gdy więc teraz niektórzy homoseksualiści domagają się dopuszczenia przejawów ich seksualności do przestrzeni publicznej i na widok publiczny, postępują sprzecznie z osiągnięciami liberalnego porządku społeczno-politycznego, który wyrzekł się zajmowania życiem intymnym obywateli.

Oczywiście, w systemie liberalno-demokratycznym każdy ma prawo publicznie (także w formie manifestacji ulicznych) domagać się zmiany różnych obowiązujących regulacji - np. obniżenia granicy wieku, poniżej której czynności seksualne uważane są za cośtam, albo zmiany klasyfikacji stopni pokrewieństwa, stanowiących podstawę do uznania stosunków seksualnych za kazirodcze. Ale to nie znaczy, że można publicznie uprawiać lub propagować seks z czternastolatkami lub własną siostrą. Podobnie, podczas manifestacji na rzecz legalizacji marihuany nie wolno jej palić. Można się domagać ochrony czy formalizacji prawnej związków homoseksualnych, ale to nie powód, aby się z nimi obnosić publicznie.

Osoby autentycznie zakochane nie czynią ze swej miłości ostentacji, lecz cieszą się sobą w intymności, bez świadków i widzów. Kampanie typu "niech nas zobaczą" budzą swoją nachalnością podejrzenia co do autentyczności tego, co deklaratywnie chcą chronić przed niechęcią otoczenia. One to otoczenie prowokują. Na pewno świadomie czynią to uczestnicy niektórych - choć niekoniecznie polskich - parad "dumy gejowskiej".

Akcje, racje i kontrakcje

Próby ponownego uczynienia z seksualności kwestii publicznej, podejmowane przez niektóre środowiska homoseksualne (czy antyhomofobiczne), nie oznaczają, że mają rację ci, którzy chcą tego zabronić metodami administracyjnymi. Wielu z nich bowiem podejmuje kontrakcję nie z respektu dla zasady, by pozostawić poza sferą publiczną to, co należy do sfery prywatnej. Im chodzi tylko i właśnie o seksualność, ale już np. nie o religijność - tę bowiem manifestują i domagają się jej manifestowania z ostentacją przewyższającą wszelkie publiczne przejawy homoseksualizmu.

Tymczasem liberalna demokracja, pozostawiająca obywatelom maksymalną swobodę kształtowania życia osobistego, także ich religijność wyłącza ze sfery publicznej. Rodzimi konserwatyści i klerykałowie uważają jednak, że ograniczanie obecności religijnych ceremoniałów, rytuałów i symboli w sferze publicznej, a wyznaczenie im miejsca w sferze prywatnej, byłoby rażącą dyskryminacją i nietolerancją. Zatem parady równości - stanowczo nie, natomiast procesje - bezwzględnie tak.

W ten sposób nie da się ustanowić społecznego i politycznego konsensusu. Sfera publiczna jest w demokracji dostępna dla wszystkich, ale korzystanie z niej powinno być powściągliwe, bo inaczej stanie się ona miejscem zderzenia i konfliktu, a w perspektywie - walki, grożącej jej zniszczeniem. Ostentacja niesie takie zagrożenie. Akcja "ujawniania się" homoseksualistów - czyli publicznego informowania o swoich preferencjach seksualnych - w pewnych formach bywa taką ostentacją, podobnie jak byłoby nią "ujawnianie" swojej religijności czy etniczności.

Jest wielkim osiągnięciem liberalnej demokracji, że nikt nie musi deklarować swojego pochodzenia, wyznania czy upodobania seksualnego, by móc uczestniczyć swobodnie w życiu publicznym, i nikt nie ma prawa o to pytać. Czy warto się tej wolności i prywatności wyrzekać w imię manifestacji swojej tożsamości? Większość katolików i wielu homoseksualistów uważa, że nie tylko warto, ale i trzeba. Jedni ostentacyjnie obnoszą się z symbolami religijnymi, drudzy koniecznie chcą, by inni poznali ich preferencje seksualne.

Dociekanie i ujawnianie

Niektórzy bowiem uważają, że wolność, równość czy tolerancja nie polegają na tym, że respektujemy innych, gdyż nie wiemy kim są, lecz właśnie na tym, że akceptujemy ich takimi, jacy są, gdy wszystko o nich wiemy. W myśl tego ujęcia o braku antysemityzmu nie świadczy obojętność na to, czy ktoś jest Żydem, lecz dopiero akceptowanie go jako Żyda, gdy się wie, że nim jest. To nadmierne żądanie. Wymaga ono bowiem, aby Żyd "ujawnił" swoją tożsamość. Dociekanie, kto jest Żydem oraz domaganie się od Żydów ujawniania - to kliniczne objawy antysemityzmu.

Stara anegdota opowiada, jak to dyrygent orkiestry sowieckiej, koncertującej gościnnie w USA, przekonywał swojego amerykańskiego gospodarza, że w ZSRR nie ma antysemityzmu, o czym świadczy obecność w jego zespole aż dziewięciu muzyków pochodzenia żydowskiego. "A mnie nie przyszłoby do głowy sprawdzać, ilu Żydów jest w mojej orkiestrze" - odparł amerykański maestro. Zwykle przytaczano tę opowieść jako świadczącą właśnie o ukrytym antysemityzmie tych, którzy identyfikują Żydów w swoim otoczeniu. Czy nie jest podobnie z homoseksualizmem i homofobią?

Natura, kultura, ideologia

Liberalno-demokratyczny wymóg równego traktowania wszystkich uczestników wspólnoty, na który powołują się uczestnicy parad równości i rzecznicy "ujawniania się", napotyka istotną wątpliwość. Czy mamy traktować ludzi równo ze względu na ich tożsamość etniczną lub preferencje seksualne - czy także ze względu na głoszone przez nich poglądy? Czy więc mamy traktować jednakowo nie tylko homoseksualistów, ale także rasistów? Zwykle odpowiada się tak: ludzi należy traktować równo ze względu na te cechy, na które nie mają oni wpływu, można ich natomiast oceniać różnie ze względu na te cechy, które są przedmiotem ich wyboru i niewymuszonych decyzji.

Ta formuła stanowi zasadniczy powód, dla którego homoseksualiści i uczestnicy parad równości przekonują, że orientacji seksualnej się nie wybiera, lecz ma się ją z natury, jako cechę wrodzoną.

Ale ten zabieg interpretacyjno-perswazyjny stosowany jest nie tylko przez homoseksualistów i przeciwników homofobii. Także np. alkoholizm jest przedstawiany jako choroba, co ma dotkniętych nim uchronić od potępienia, na jakie zasługują zwykli pijacy, którzy chleją, bo chcą, a nie dlatego, że muszą.

W książce "Koniec człowieka" Francis Fukuyama wskazał na ideologizację tych problemów oraz na sprzeczności w ich ujmowaniu z takich ideologicznych punktów widzenia. Lewica otóż twierdzi, że orientacja homoseksualna jest wrodzona i niezmienna, natomiast skłonność do przestępczości jest wynikiem działania niezależnych od delikwenta czynników socjokulturowych, które trzeba zmodyfikować, podejmując szeroko zakrojoną przebudowę stosunków społeczno-ekonomicznych. Prawica zaś przeciwnie: upiera się, że homoseksualizm to przypadłość dająca się wyeliminować (wyleczyć), natomiast przestępcy są niesocjalizowalni i dlatego trzeba ich trwale eliminować ze społeczeństwa. Zderzenie tych dwóch przeciwstawnych wykładni przybiera postać ostrego konfliktu ideologicznego nie tylko w kwestii homoseksualizmu i przestępczości - niektórzy jego rodzimi uczestnicy posuwają się do sugerowania genetycznych uwarunkowań patriotyzmu.

Zasada, zgodnie z którą nie wolno dyskryminować nikogo ze względu na cechy naturalne, jakich nie można wybrać (rasa, kolor skóry, płeć) jest sensowna, choć prowadzi do ideologizowania kryteriów wyodrębniania takich cech. Najpoważniejszym problemem jest jednak jej naginanie przez tych, którzy swoje partykularne wybory każą traktować jako niepodważalne, bo "naturalne". Dotyczy to przede wszystkim religii. Próby krytyki jakiejkolwiek doktryny religijnej spotykają się z oburzeniem i oskarżeniami o bluźnierstwo. W świecie islamu taki zarzut stawiają muzułmanie, a w Polsce katolicy. Sakralizacja jakiejś sfery jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem wyjęcia jej spod debaty publicznej, a zwłaszcza krytyki. Obecność religii i religijności w sferze publicznej nasila się, przybierając niekiedy postać ostentacyjną, przy tym zacierającą granicę nie tylko ze sferą prywatną, ale też między sacrum a profanum. Zasada świeckości państwa jest traktowana z ostentacyjnym lekceważeniem, a często z pogardą. W spektakularny sposób przejawia się to w noszeniu czadorów czy chust przez muzułmanki, co ma ukazać zarówno ich religijną gorliwość, jak seksualną "skromność".

Formuła "niech nas zobaczą" jest więc niebezpieczna, jeśli oznacza ostentacyjne wnoszenie do sfery publicznej tego, co powinno pozostać kwestią prywatną - czy to będą skłonności seksualne, czy przekonania religijne. Ostentacja jednych prowokuje ostentację innych. Ostentacji w manifestowaniu własnej tożsamości towarzyszy obsesja w deprecjonowaniu cudzych. Eskalacja obecności ostentacyjnej seksualności jest dla sfery publicznej równie niebezpieczna, jak ekspansja ostentacyjnej religijności czy etniczności. Apelowanie o powściągliwość, jakkolwiek słuszne, wydaje się jednak - niestety - daremne. Sfera publiczna staje się polem walki o to, co powinno się realizować w sferze prywatnej. Wolno, a nawet trzeba nad tym ubolewać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 21:44, 16 Cze 2007    Temat postu:

Radku, króciutko i swoimi słowami:

1. Jak TWOIM zdaniem artykuł wiąże się z tematem dyskusji?
2. Jakie argumenty i za czym są w nim zawarte? (przedstaw je WŁASNYMI słowami)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:27, 16 Cze 2007    Temat postu:

Nie uważam za stosowne czegokolwiek tłumaczyć, ten watek jest dość luźny, czytelnicy sami się domyśla, chyba, ze p.. Gąsienica ma ich za chłopaczków właśnie. A jak uważa, ze zbyt luźny mmoże przenieść do kawiarni bądź inaczej wydzielić, sugerowanie, ze jestem bezmyślnny zaś jest atakiem personalnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:37, 20 Cze 2007    Temat postu:

Radek napisał:
"Fałszywy fakt" mogę w ramach wyjatkowo dobrej woli uznać za skrót myślowy, bo to tak jak powiedzieć "fałszywa rzeczywistość".

Ale ja sie chce dowiedziec od ciebie, czy zgadzasz sie z tym, ze dziennikarz Rzepy napisal NIEPRAWDE. Czy zgadzasz sie z kazdym z wypisanych przeze mnie punktow? A jesli sie z ktoryms nie zgadzasz, to zacytuj ten punkt prosze i podaj uzasadnienie twojej opinii, poparte udokumentowanymi faktami.

Radek napisał:
ten watek jest dość luźny, czytelnicy sami się domyśla

Ja domyslam sie, ze masz dosc omawiania poprzedniej wpadki Rzepy. Ale jednak nie przejdziemy do nastepnej sprawy, zanim nie uslysze od ciebie potwierdzenia, ze przyjales do wiadomosci fakt, ze tamte informacje podane przez Rzepe byly nieprawdziwe. To jest rzecz dosc istotna, Radku.

Oless napisał:
Za dużo wnioskujesz, masz generalnie manię własnej nieomylności.

Na mocy Regulaminu, koniec czytania (ze wzgledu na atak osobisty). Rozumiem, ze w ten sposob po raz kolejny zrezygnowales z udzielenia odpowiedzi na moje pytanie i na moje uwagi. Domyslam sie, ze moge podziekowac ci za rozmowe (choc jesli zdecydujesz sie usunac obrazliwe uwagi i POINFORMOWAC mnie o tym, bedzie mi milo i nie omieszkam powrocic do tematu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:00, 21 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Omowilem to BARDZO STARANNIE. Dwa razy. Wnioskuje, ze w ogole nie przeczytales tego, co napisalem.

Na mocy Netykiety koniec czytania (ze względu na krzyk oraz obraźliwy i socjotechniczny zarzut, że nie czytam postów dyskutanta z którym rozmawiam na forum).

Jesli zdecydujesz sie zmienic ton i "POINFORMOWAC mnie o tym, bedzie mi milo i nie omieszkam powrocic do tematu".


EDIT:
Wujzbóju poprawiłem niesympatyczny i niekulturalny zwrot, za który przepraszam, ale nie sugeruj, że ktoś nie czyta twoich postów bo jakby je czytał to musiałby się z nimi zgodzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:57, 06 Lip 2007    Temat postu:

Wybacz, Olessie, ale "BARDZO STARANNIE" nie jest krzykiem (byc moze zauwazyles, ze uzywam wielkich liter jako nacisku, a nie krzyku; w kazdym razie do tej pory nie traktowales moich wielkich liter jako krzyk). Natomiast moj wniosek, ze nie przeczytales, jest dobrze uzasadniony. Jesli powtarzam uzasadnienie dwa razy i ani razu nie dostaje kontr-uzasadnienia, w odpowiedzi slysze natomiast powtarzane pytanie o to uzasadnienie, to jedyna mozliwosc jest, ze nie przeczytales. Mozliwosci, ze przeczytales ale zachowujesz sie jakbys nie przeczytal, bo nie potrafisz odpowiedziec, nie biore pod uwage ze wzgledow refulaminowych.

Jesli przeczytales te posty, w ktorych PUNKT PO PUNKCIE (to nacisk, nie krzyk) wyjasnilem, na czym polega manipulacja dziennikarza i dlaczego nie jest to pomylka, lecz swiadome dzialanie, i jesli uwazasz, ze moja argumentacja jest niesluszna, to odpowiedz mi PUNKT PO PUNKCIE pokazujac moje bledy. W przeciwnym razie naruszasz Regulamin: stawiasz mi nieuzasadniony zarzut i odmawiasz podania uzasadnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:59, 06 Lip 2007    Temat postu:

Oless napisał:
Nie uczestniczę w dyskusji bo od początku wyczułem u ciebie jakieś ideologiczne zacietrzewienie. Np. napisałes o "prawicowej Rzeczpospolitej". Jesli Rzeczpospolita jest prawicowa to prawie każda poważna gazeta w Polsce jest w takim razie prawicowa, Wyborcza, Wprost, Newsweek PL, no chyba tylko Trybuna byłaby w takim razie lewicowa.

Pierwsze zdanie nie brzmi mi zbyt regulaminowo, ale niech tam...

Nie wiem, skad twoj wniosek, ze uzywam wyrazenia "prawicowy" jako nagane. Co innego, gdybym powiedzial "skrajnie prawicowy".

Natomiast przypomne ci, ze wszedles do aktualnie prowadzonej rozmowy komentujac crushowy cytat z Rzepy tak, jakby opisywal on fakty; wypowiedziales sie wtedy niepochlebnie o rzekomej homoseksualnej propagandzie. Kiedy - po zajrzeniu do zrodel - sprostowalem, powiedziales tylko, ze to dobrze, ze nie byly to fakty; twoja reakcja byla wiec niesymetryczna (ostra krytyka propagandy homo, brak krytyki gdy okazuje sie, ze to propaganda antyhomo). Po tym sprostowaniu zostalem zaatakowany przez crusha; crush skrytykowal rowniez ciebie twierdzac, ze padles ofiara propagandy pro-homo. Nie odpowiedziales; postanowiles byc neutralny (a potem zaatakowales MNIE za rzekoma manipulacje). Neutralnosc jest OK, ale nie wtedy, gdy sie juz wychylilo i nawrzucalo jednej ze stron.

Nie zaganiam cie do dyskusji; wystarczy mi jedynie, ze przyznasz, ze miales do czynienia z propagandowym tekstem antyhomoseksualnym - a potrzebuje tego dla zrownowazenia twojego stwierdzenia o homoseksualnej propagandzie. Mysle, ze merytorycznie wszystko jest juz wyjasnione (ew., patrz ponizej). Zostala tylko potrzeba wygladzenia moralnego :D.

wuj napisał:
dziennikarz powolal sie na rozmowe z rzecznikiem NHS...
Oless napisał:
Dokładnie, ponieważ nie wiem co ów rzecznik mu powiedział nie mogę ocenić całej sprawy ze 100% pewnej perspektywy.

Jesli dziennikarz mial kontakt z rzecznikiem NHS i jesli jest profesjonalista (a jest), to niewatpliwie poznal sytuacje. Trudno sobie wyobrazic, ze powazny dziennikarz opublikowal tak ostry atak na NHS i powolal sie przy tym na rozmowe z rzecznikiem tej instytucji, a w rzeczywistosci w rozmowie z rzecznikiem nie zainteresowal sie sprawdzeniem zasadnosci swoich zarzutow. Masz wiec do wyboru: albo nieprofesjonalnosc (facetowi na miejscu zabraklo jezyka w gebie, a myslec zaczal dopiero w drodze powrotnej do redakcji), albo manipulacje (facet dowiedzial sie faktow, ale przekrecil je tak, by wywolaly zamierzony efekt u czytelnikow). W to pierwsze raczej nie wierze, bo sprawa jest zbyt powazna i moglaby miec przykre konsekwencje dla jego kariery. To drugie natomiast nie jest niczym specjalnie dziwnym w praktyce dziennikarskiej, szczegolnie jesli wynik zgadza sie z profilem gazety.

Oless napisał:
przedstawiciel NHS nazywa raport "przepisami". To by była odpowiedź na twój zarzut nazwania "raportu" urzędniczą "dyrektywą". Dziennikarz nie musiał zamieniać się w manipulatora by raport opracowany na prośbę państwowej instytucji nazwać myląco dyrektywą. Uwazam jednak, że takie okreslenie jest błędne.

To dziennikarz pisze, ze przedstawiciel NHS nazywa raport przepisami. Jesli dziennikarz mail kontakt z rzecznikiem, to niewatpliwie wiedzial, ze chodzi o raport. Caly kontekst notatki prasowej jest jednak jednoznaczny: NHS zdecydowalo, ze w placowkach sluzby zdrowia nie bedzie mozna mowic "mama" i "tata" i ze bedzie sie tam propagowalo homoseksualizm. Jest to potrojny falsz: ani nie bylo zadnej decyzji (byla skierowana do NHS propozycja srodowisk broniacych praw homoseksualistow), ani nie bylo mowy o zakazie uzywania slow "mama" i "tata" (byla propozycja, by lekarze uzywali takich slow, jakie odpowiadaja sytuacji rodzinnej konkretnego dziecka) , ani nie bylo mowy o propagowaniu homoseksualizmu (byla propozycja, by nie alienowac dzieci z homoseksualnymi opiekunami i by opiekunowie jednej plci wystepowali na plakatach pokazujacych dzieci z rodziną). W efekcie, dzialanie W OBRONIE praw dziecka zostalo falszywie przedstawione jako ATAK na prawa dziecka; wzmocniono to wrazenie cytatem dzialaczki uzywajacej wlasnie takich slow.

Oless napisał:
Dziennikarz napisał z przekąsem o tym aby nie używać homofobicznych słów, w tym przypadku "mama" i "tata".
Raport zawiera słowa:
"When talking to children, consider using “parents”, “carers” or guardians” rather than “mother” or “father”.
co w praktyce oznacza, że personel nie będąc pewnym z kim rozmawia będzie unikał takich określeń, na co zwraca uwagę dziennikarz.

Mozna by mowic o "przekąsie", gdyby dziennikarz najpierw przedstawil prawdziwą sytuację, a dopiero potem ironizował. Niestety: caly tekst ma jednoznaczną wymowę, po przeczytaniu nie ma się wątpliwości, że oto zakazano używania słów "mama" i "tata", żeby się homoseksualiści nie czuli gorsi.

Raport zawiera WIECEJ niz zacytowane przez ciebie slowa. Raport uzywa tych slow w sekcji poswieconej potrzebie zachecenia homoseksualistow do tego, by nie ukrywali swojej orientacji seksualnej. Zacytowane przez ciebie zdanie odnosi sie explicite do dzieci wychowywanych w rodzinach homoseksualnych. Chodzi o to, by pracownik zwracal uwage na to, jak wygląda rodzina, jeśli o tej rodzinie rozmawia z dzieckiem. Nazwanie mami i taty "opiekunami" jest tak samo nie na miejscu, jak nazwanie opiekunow mamą i tatą.

Oless napisał:
ty miewasz często problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu.

I na tej obeldze koncze czytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:38, 06 Lip 2007    Temat postu:

Pobieżnie bardzo przerzuciłem ostatnie 2 strony niniejszego wątku. Przeczytałem tylko dokładnie notkę Pana Zychowicza i wujową kontrę o zafałszowanym przekazie tegoż Zychowicza. Jeśli facet wyssał sobie z palca pewne rzeczy, to skłonny jestem przypuszczać, iż ktoś mu kazał napisać takie coś. Pozostaje kwestia: kto i po co?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 25 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin