Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Luzika wątek apetyczny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:25, 05 Mar 2012    Temat postu:

No źleeeee. Nie tak.
Miałeś napisać, że Luzik nie nadaję się na matkę, bo sama uczuć macierzyńskich i tacierzyńskich potrzebuje. To raczej Luzika trzeba do piersi przyganiać, niż liczyć na jego wsparcie, trzeba Luzika ochraniać i hołubić i inne takie.
No się zawiodłam na Tobie. Ty mnie chyba z kimś pomyliłeś jednak Były.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
były
Gość






PostWysłany: Pon 21:58, 05 Mar 2012    Temat postu:

Ja tam za prawdą jezdem :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:05, 05 Mar 2012    Temat postu:

Z prawdą to Ty się potężnie rozminąłeś Brutusie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:10, 06 Mar 2012    Temat postu:

Idzie wiosna.
Wiosną to się stworzenie boże rusza. Gdzie się ja ruszę, o samotny, nie wiem? Wybieram samotność, nie widzę się w szeregu ani w rzędzie. Nie radują mie cudze radości ani nie smucą cudze smutki. Obrazów nie będę malował pod gust mas ani im się sprzedając. Z czego będe żył? Z wegetacji. Och, tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 11:57, 06 Mar 2012    Temat postu:

Drogi Tatusiu, czy widzisz, co ten złodziej nad złodzieje, Jego Wysokość, knuje? Chce nam rozbić rodzinę, szubrawiec. Co prawda, Ty drogi Tato, nic nie tracisz, poza tylko Mamusią, bo na szczęście jest klauzula, która całego majątku, czyni mnie beneficjentem. Tobie Tatusiu zapewne utrata Mamusi wyszłaby na zdrowie, bo to straszna baba jest, ale nawet Tobie nie przystoi pozostawiać synka na pastwę Jego Wysokości, tej bestii w ludzkiej skórze. Dlatego będziesz się mordował z Mamusią i bestii owej nie dopuścisz do rodziny naszej, a apartament Jego Wysokości ogrodzimy drutem kolczastym pod napięciem 380V, choć to na tego łotra nie zda się na wiele, to jednak przyjemnie będzie popatrzeć jak od czasu do czasu jaki obcy złodziej usmaży się żywcem na tych drutach. A już w pilnowaniu Jego Wysokości, to ja będę Tobie Tatusiu pomagał, będę szubrawca pilnował w żółtym kasku, objeżdżając dookoła ogrodzenie czerwonym widłakiem. Zresztą, jak się na rezydenta weźmie Pana Krowę, to te dwa złodzieje nie będą miały czasu na nic innego, jak tylko pilnowanie siebie nawzajem. Zobaczysz Tatusiu, nie będzie źle, żebyś się nie nudził w wolnych od pilnowania bestii chwilach, będziesz lepił na kole garnki z gliny, a w tych garnkach będziemy sobie od okolicznego chłopstwa brali śmietanę i opijali się nią, aż będzie nam po brodach kapała.

Adam Barycki

PS. Acha, trzeba będzie Panu Krowie wystrugać z drewna jaką figurkę Mamusi, bo Pan Krowa nie wyobraża sobie życia bez codziennej modlitwy do Matko Bożej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 12:04, 06 Mar 2012    Temat postu:

Będzie Pan, Panie Krowa mieszkał sobie jak król w drewutni i nie obrazy, a gliniaki będziesz Pan malował, aby śmietanę przyjemniej nam się piło. I będziesz Pan miał swoją własną kapliczkę Mamusi mojej, abyś Pan mógł w ciszy i spokoju koncentrować się na strawie duchowej.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:01, 06 Mar 2012    Temat postu: MILCZENIE OWIEC

całkiem ładnie napisane jest te kilkanaście tajemniczych zdań o luzik;
moca ironii i zazdrości o luzikowe wzgledy , coś podpowiada mi ,ze gośc z nadmiaru uczuc i ze skrywanĄ zazdrościa przczuwa ,ze luzik zarzuca sięĆ na baryckiego,ale jest to całkiem porOniona TRWOGA o własne miejsce przy tejze,zeby nie powtarzać ciagle jej ksywy,mówiac szczerze całkiiem by sie fajnie porobiło jakby naprawdę luzik zarzuciła sięc afrodyty na baryckiego!
niewyobrazacie sobie tego jak z tego powodu barycki by sie zmienił i zbaraniał,czy nawet zowczał;
juz to sobie wyobrazam ,te staranne poranne golenia,przystrzyganie fryzury,podspiewywanie i ...błyszczace oczy...


Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Wto 18:04, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 18:33, 06 Mar 2012    Temat postu:

Panie Miller, mało Panu udręki, że zemstę piekła sobie Pan na głowę ściągasz? Przecież jak to przeczyta wiadomo kto (ja nawet boję się wymienić tę zakamuflowaną nazwę piekła), to oczy już nigdy nie będą Panu błyszczeć, piekło je Panu wydrapie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:28, 06 Mar 2012    Temat postu:

Mirreru moj ulubiony, czytasz w Byłym jak w otwartej księdze :rotfl:

Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Wto 19:29, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
były
Gość






PostWysłany: Wto 20:49, 06 Mar 2012    Temat postu:

luzik napisał:
Mirreru moj ulubiony, czytasz w Byłym jak w otwartej księdze :rotfl:

Może i czyta,tylko nie na właściwej stronie.
Trudno,wyjaśnię.Przecie ja to robię z miłości do pana Baryckiego.To o jego uczucia walczę z matką luzik.
Widzę zresztą pewne symptomy,że pan Barycki mnie również kocha ale jeszcze o tym nie wie.
W swym,wzruszającym liście do tatusia,wielokroć mnie wspomina w bardzo dobrym świetle stawiając.
Toteż,mimo iż tym krokiem wprowadzam się w jakieś powinowactwo z matką luzikową ,pragnę Adasiu zostać twoim wujaszkiem.W ten sposób będąc bliżej ciebie,może jakoś ograniczę złe wpływy matki i dzięki temu wyrośniesz na człeka prawego,co wśród zgrai degeneratów skupionych w wiadomej komunie,będzie sporym sukcesem.
Na zachętę,z okazji I komunii kupię ci czerwonego widłaka marki Lincoln,którym będziesz se śmigał po tym zakazanym terytorium.
Kask ci też kupię.
Co zaś do pani luzik,nie przeczę,będę czynił starania by zdobyć jej względy,bo choć to zła matka,to jako kobita,przedmiotem pożądania jest. :*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:06, 06 Mar 2012    Temat postu:

były napisał:

..... przedmiotem pożądania jest. :*


Podmiotem, podmiotem jest!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 2:37, 07 Mar 2012    Temat postu:

Wolałbym mieć stryja, zawsze, co stryj, to stryj. Gdybym miał kochającego stryja, to pomógłby mi wytruć tę komunę i osłaniał własną piersią przed prokuratorem przez 25 lat, a może nawet dożywotnio, a ja mógłbym w tym czasie spokojnie poprzewozić widłakiem wory w bezpieczne miejsce, tak, że dobry stryj nie musiałby w więzieniu popaść w obłęd ze zgryzoty, że Mamusia roztrwania jego krwawicę. To co, Wuju, zostanie Wuj Stryjem dobrym? A o wory może być Stryj spokojnym.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:01, 07 Mar 2012    Temat postu: niepoprawna i miłosc do luzik oraz niejaki GOSCIÓWA

ZAWSZE JAK BARYCKIEMU PRZYBIERA NA WIGORZE,TO WŁASNIE Z TEGO POWODU,ZE CZUJE SIE KOCHANYM I TAK TO GO PODNIECA ,ZE RĄBIE SZABLA NA ODWET,A TO PO KOTASIŃSKIM,A TO PO DYSZYŃSKIM i tylko dlatego ,ze sie właśnie w taki sposób PODWALA DO ONYCH,LUZIK JEST JAKBY Wirtualna,BO JUZ APRIORYCZNIE ZAŁOZYŁ ,ZE NIEDOSTEPNA ,ALE POPRAWNA ,W PRZECIWIEŃSTWIE DO NIEPOPRAWNEJ,KTÓRA KOCHA TYTLKO MNIE ...

Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Śro 14:03, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
były
Gość






PostWysłany: Śro 20:15, 07 Mar 2012    Temat postu:

luzik napisał:

Podmiotem, podmiotem jest!

Nie pożądam części zdania. :rotfl:

Droga dziecinko Adasiu.
Wolałbym jednak wujaszkiem być,boć to familia taka bliżej mamusi,a ja chciałby jednak blisko tej mamusi...
Ale jak tak bardzo ci zależy,mogę przekwalifikować się na stryjka.
Co do worów oczywiście pozwolę ci sobie powozić ale tylko do wskazanego przeze mnie miejsca.
Trochę sobie z tych worów uszczkniemy,zabiorę cie do restauracji w domu Gribojedowa,zamówimy sobie sandacza i fileciki z drozdów,popijemy szampitrem,posłuchamy jazzbandu.
Na ten czas mamuśkę i tatusia zamkniemy w pancernej celi,dorzucimy im pana krovę,może się wataha wyrżnie. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:03, 07 Mar 2012    Temat postu:

były napisał:

Na ten czas mamuśkę i tatusia zamkniemy w pancernej celi,dorzucimy im pana krovę,może się wataha wyrżnie. :mrgreen:


Znając Krowę wyrżnie :fight:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:09, 07 Mar 2012    Temat postu:

Luzika wątek apetyczny :rotfl: ;-P

http://www.youtube.com/watch?v=XZYPzqw0leg&feature=related
"Poziomki" Urszula Sipińska

http://www.youtube.com/watch?v=GWqC2Vw1hPw
W malinowym chruśniaku - Marek Grechuta&Krystyna Janda


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Śro 23:11, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 2:11, 08 Mar 2012    Temat postu:

Blisko Tej posesjonatki, aby Jej na pierwszym piętrze rezydencji, w okrągłej sali kolumnowej czytać, rozpartej na dziennej kanapie, fragmenty -„Mądremu biada”. A zresztą diabli to wiedzą, może i nie chce Stryj czytać, nie jest to takie ważne, ważne jest to, że to ja dziedziczę po Mamusi rezydencję z wielkim obrazem z olbrzymią skałą, a na niej z jeźdźcem w burce z przewieszonym przez plecy karabinem, z palmami pod obrazem i wyjściem na taras, na którym siadał sobie będę z czubem nastroszonych włosów z niezmiernie bystrymi oczyma wpatrzonymi w dal, a w dłoni będę sobie trzymał wieczne pióro. To żadna umiejętność, trzymać w reku wieczne pióro, ja po prostu chcę tylko żyć jak człowiek, nie będę przecież trzymał w ręku długopisu, jak jakie bydlę, czy jadał byle gdzie, sandacza, co ma trzy dni, gdzie może sobie wejść każdy i gdzie nikt mi nie zagwarantuje, że nie dostanę od jakiego bydlaka kiścią winogron po mordzie. O nie, jestem zdecydowanym przeciwnikiem jadania byle gdzie, już sobie wyobrażam Mamusię przyrządzającą sandacza w tej wspólnej kuchni śmierdzącej jajecznicą przyrządzaną codziennie przez tę Jej ukochaną komunę szwędającą się na razie po rezydencji, dopóki nie odziedziczę spadku, o nie, dziękuję. Dlatego zgadzam się na Gribojedowa, ale co tam sandacz, a gdyby tak sterleta w srebrzystym naczynku, filet z sterleta z szyjkami rakowymi ze świeżym kawiorem, albo jajka de kokot w pieczarkowym sosie w kokilce, czy przepiórka po genueńsku, a już wiosna i jak słoneczko przygrzeje to na ocienionej przez pnące się wino werandzie, chłodnik printanier w złocie słońca kontrastującym z bielą świeżutkiego obrusu i narzan z Kaukazu szczypiący w gardle popity po kuropatwie. Nawet nie pytam Stryja, po wargach widzę, co Stryj czuje.

Wory mogę przewieźć we wskazane przez Stryja miejsce, a zaraz potem szubrawców do dobrze opancerzonej celi, jednak na tych szubrawców, moich rodziców, dobrze opancerzona cela, to za mało, potrzebny będzie jeszcze strażnik z karabinem, a my wtedy do Gribojedowa (Panie Krowa, Pan chyba posiada uprawnienia na wózek widłowy i da sobie radę z przewiezieniem worów we wskazane Panu przeze mnie miejsce, kiedy ja będę zajęty karmieniem Jego Wysokości jajkami w sosie pieczarkowym i upijaniem Go zmrożoną do minus 26-ciu stopni wódką gęstą jak olej.) na kolację ukochany Stryju.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 2:28, 08 Mar 2012    Temat postu:

PS. Widzi Stryj, co się z Mamusią dzieje, od tego obżerania się czekoladą, zgłupiała doszczętnie, już nic Jej nie interesuje, tylko słuchanie piosenek i wydaje się Jej, że wszyscy inni o niczym innym nie mażą, jak tylko o słuchaniu tego, co wklei. Ale nie trzeba wyprowadzać Mamusi z błędu, sam Stryj widzi, że to już stan beznadziejny, długo to już nie potrwa, nie odbierajmy Mamusi na koniec złudzeń, nie sobie odejdzie szczęśliwa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:22, 08 Mar 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
..... kiedy ja będę zajęty karmieniem Jego Wysokości jajkami w sosie pieczarkowym i upijaniem Go zmrożoną do minus 26-ciu stopni wódką gęstą jak olej.) na kolację ukochany Stryju.

Adam Barycki


Jego Wysokości szkoda zapodawać dobre jedzenie, bo on nie przywiązuje do niego żadnej wagi. Zje i nawet nie zauważy co jadł.
Wódeczki raczej nie pija, piwo mu w zupełności mu wystarczy. Berlingera pija ostatnio, choć Zuberkiem także nie pogardzi.


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 17:23, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 18:14, 08 Mar 2012    Temat postu:

Widzi Wasza Wysokość jak to we łbach mają poprzewracane nuworysze, im się wydaje, że szczytem wykwintności jest pasza z Mac Donalda. Już tylko stara arystokracja ducha, taka jak my, potrafi docenić wyrafinowane piękno prostego jadła.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:30, 08 Mar 2012    Temat postu:

Jego Wysokośc jada i pija wykwintnie tylko od święta ( to jest w mojej obecności).
Na co dzien posci ( podejrzewam, że ze skąpstwa ;).
A może miłoscią żyje? :think:


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 18:33, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 19:04, 08 Mar 2012    Temat postu:

Nazywanie Jego Wysokości skąpcem, jest wysoce niewłaściwym, gdyby nie dzisiejsze komunistyczne święto kobiet, to nazwałbym właściwiej nazywanie Jego Wysokości, skąpcem. Dalece posunięta skromność Jego Wysokości spowodowana jest zupełnie niepojętą pospólstwu uczciwością tego wielkiego męża. Jego Wysokość nigdy nie pozwoliłby sobie na uszczuplenie worów moich, które to los powierzył Jego uczciwej opiece, a zasoby swoje skromne uszczuplił znacznie na kosztowną ochronę worów moich. I tak to, niewzruszona jak skała uczciwość Jego Wysokości, zmusiła męża Owego uczciwego do szlachetnej skromności, ciemna kobieto.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 19:10, 08 Mar 2012    Temat postu:

I jeszcze jedno. Jego Wysokość obarczony przez los ogromnym ciężarem odpowiedzialności za wory moje, nigdy nie pozwoliłby sobie na jakiekolwiek uczucie mogące odwrócić Jego uwagę od powierzonego Mu przez los zadania. Jeżeli nawet kocha, to kocha skrycie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
były
Gość






PostWysłany: Czw 21:31, 08 Mar 2012    Temat postu: były

Ha,widzę stryjeńcze mój,żeś rozsmakował w wykwintnej kuchni.Że nie dla ciebie podrzędne Colosseum z trzydniowym sandaczem.
Tak trzymaj dziecino,tylko - bron boże - nie smaruj ostryg musztardą.
Nie uchodzi.
Co do spadku po matuli twojej,nic nie jest przesądzone.Drzewiej,gdym z nią był w stosunkach bardziej zażyłych,przepisała na mnie znaczną część majątku,a resztę,gdy będzie prowadziła dotychczasowy tryb życia,niechybnie przeputa.
Obraz,o którym wspominasz już zastawiony w lombardzie,taki też los zapewne podzielą klejnoty ode mnie otrzymane,jak tez te wyłudzone podstępem i te zwyczajnie skradzione.
Pozwoliła sobie,ta niewdzięczna kobita,poddać w wątpliwość mój wyrafinowany smak,a także ośmieliła się zarzucić mi skąpstwo.
Owszem,w tej części naszego pięknego kraju,z której pochodzę,do wydatków podchodzimy roztropnie,ale na rodzinie nie oszczędzamy.
Sama pani luzik,matka twoja,miała okazję korzystać z naszej szczodrobliwości.Zapewne pamięta jeszcze smak obwarzanków,które jej zakupiłem,nie bacząc na koszty,w ilości sztuk dwie.
Któż na to by się zdobył?
Fakt,że serce bolało,gdym uiszczał rachunki za wspólne biesiadowanie z matką twoją.Ona przecie taka bardziej nieumiarkowana w jedzeniu i piciu,z naciskiem na to drugie.
Dobrze,że podnosisz ciężar obowiązków moich w administrowaniu worami.
Postanowiłem nie obarczać cie i odciąć od przyziemnych spraw. Obiecuję,że nie będziesz musiał się już zajmować,bądź to przewożeniem,bądź zabezpieczaniem mojego majątku,wystarczy,że będziesz zachowywał się właściwie a zawsze ci coś skapnie.(ale bez przesady)
Co do mych miłości,jawnych i skrytych,to ciebie kocham synu (pozwól,że tak się zwrócę,boć przecie stryj to pierwszy po ojcu)miłością matczyną, a w tej twojej niezbyt udanej mamusi,podkochuję się nieco tyż.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:27, 08 Mar 2012    Temat postu: Re: były

były napisał:


Co do spadku po matuli twojej,nic nie jest przesądzone.Drzewiej,gdym z nią był w stosunkach bardziej zażyłych,przepisała na mnie znaczną część majątku,a resztę,gdy będzie prowadziła dotychczasowy tryb życia,niechybnie przeputa.
Obraz,o którym wspominasz już zastawiony w lombardzie,taki też los zapewne podzielą klejnoty ode mnie otrzymane,jak tez te wyłudzone podstępem i te zwyczajnie skradzione.
Pozwoliła sobie,ta niewdzięczna kobita,poddać w wątpliwość mój wyrafinowany smak,a także ośmieliła się zarzucić mi skąpstwo.
Owszem,w tej części naszego pięknego kraju,z której pochodzę,do wydatków podchodzimy roztropnie,ale na rodzinie nie oszczędzamy.
Sama pani luzik,matka twoja,miała okazję korzystać z naszej szczodrobliwości.Zapewne pamięta jeszcze smak obwarzanków,które jej zakupiłem,nie bacząc na koszty,w ilości sztuk dwie.
Któż na to by się zdobył?
Fakt,że serce bolało,gdym uiszczał rachunki za wspólne biesiadowanie z matką twoją.Ona przecie taka bardziej nieumiarkowana w jedzeniu i piciu,z naciskiem na to drugie.

Co do mych miłości,jawnych i skrytych,to ciebie kocham synu (pozwól,że tak się zwrócę,boć przecie stryj to pierwszy po ojcu)miłością matczyną, a w tej twojej niezbyt udanej mamusi,podkochuję się nieco tyż.


Prawda szczyrna, że w chwili słabości coś tam Byłemu obiecałam, ale nie było to nic na piśmie, więc może za życia mojego coś tam ugrać by mógł, natomiast pooooooo to raczej pupa blada :rotfl:
Zaden z obrazów w lombardzie nie stoi, wszystkie natomiast leżą w psiarni, czekając na lepsze czasy.
Precelki zwane przez Jego Wysokość obwarzankami pamiętam ( trudno by było zapomnieć tak hojny i smaczny poczęstunek)
Lączę się z Panem w bólu po startach ( nie tylko moralnych) związanych ze wspólnym biesiadowaniem i życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;-P
No i cóż, kochaj albo rzuć :)


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 22:29, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 19 z 55

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin