Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawda absolutna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 18:59, 21 Gru 2011    Temat postu:

Weryfikować można każdą konstrukcję naukową, a pojęcie prawdy absolutnej nie jest konstrukcją naukową, jak byś matole chodził do szkoły, to zapewne wiedziałbyś o tym. Skończyłem z Panem, Panie Kotasiński rozmowę, rozmawiać z Panem nie można, bo Pan nie mówi ludzkim językiem, dlatego zamiast debaty naukowej proponuję Panu debatę pierdzącą, Pan będzie robił to co do tej pory, a ja dostosuję się do Pana i będę pierdział.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32599
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:24, 21 Gru 2011    Temat postu:

Przerażony napisał:

Weryfikować można każdą konstrukcję naukową


To co niżej to klasyka dowodzenia twierdzeń w matematyce ścisłej, Klasycznym Rachunku Zdań.

Poproszę o udowodnienie, iż to jest konstrukcja naukowa co by rozwiać wątpliwości Pani Niepoprawnej iż rzeczywiście jest wielbłądem, tylko o tym nie wie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z fałszu wynika wszystko!!!
Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia). Poniższa anegdota pochodzi od znakomitego XX-wiecznego logika- Bertranda Russella

Udowodnijmy zatem, że ze zdania: "2+2=5" wynika zdanie: "Ja (tzn. Przerażony) jestem papieżem"
Argumentacja przebiega następująco:
-Jeśli 2+2=5, to w takim razie: 4=5
po odjęciu od obu stron "3" otrzymujemy: 1=2
Zatem:
-skoro ja i papież to razem dwie osoby, a 2=1
to
-ja i papież jesteśmy jedną osobą
Zatem:
-ja jestem papieżem


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 19:25, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:59, 21 Gru 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:

Prawda subiektywna obiektywizuje się w tym, że podmiot, który myśli siebie zauważa, że istnieje. Przez świadomość tego, że ma się świadomość uzyskuje się obiektywną wiedzę o tym, że ma się świadomość, istnieje się. W odniesieniu do podmiotu jednostkowego człowieka, ma to także zastosowanie. Samoświadomość czyli kartezjańskie cogito ergo sum informuje każdego z nas z osobna, że istniejemy, wiemy o tym sami przed sobą. Samoświadomość jest więc tą ogólnie przyjętą normą, każdy jest, bo jest samoświadomy.


Nie rozumiem do czego odniosłeś tekst o samoświadomości.

Marcin Kotasiński napisał:
3. Sprawdza, znajduje zgodność przez identyfikację tego samego w tym samym w każdy jaki chce sposób na bazie układu myśl - doświadczenie.


A jeśli to jest daltonista lub schizofrenik?

Marcin Kotasiński napisał:
Daltonizm jest uznawany za Prawdę w obrębie daltonisty, ale kiedy komunikuje się on z innymi ludźmi, którzy w większości informują go, że to jemu czegoś brakuje, to przekonuje się, że daltonizm dotyczy braku w jego osobie/ciele. Samoświadomość jest u każdego jednakowa, bo to zasada naszego istnienia.


Marcin Kotasiński napisał:
5. Tak, w odniesieniu do ludzi i w odniesieniu do Boga


Czyli jednak bez odniesienia do jakiegoś ogółu, sprawdzić prawdy się nie da?

Marcin Kotasiński napisał:
1. Tak, bez podmiotu nie ma przedmiotu, podmiot to myślenie.


A w dyskusji z panem Dyszyńskim twierdziłeś, że każdego (może nawet każda) myśl jest inna, że nie ma 2 myśli takich samych. Skoro tak, która myśl o przedmiocie jest prawdziwa?

Marcin Kotasiński napisał:
6. Prawda sprawdza się zawsze.


Czy jesteś przekonany, że jesteśmy w stanie poznać całą prawdę o wszystkim? A jeśli nawet, to czy nie jest ona prawdą do czasu jej sprawdzenia?

Cytat:
A czy prawda absolutna, nie powinna być prawdą niezależnie od tego, czy ktokolwiek potrafi jej dowieść?


Marcin Kotasiński napisał:
Tak, ale bez kogokolwiek Prawdy nie ma, bo nie ma kogoś dla kogo Prawda jest użyteczna.


Tego znów nie rozumiem. To w końcu tak (powninna być niezależna...), czy nie (nie powinna być niezależna...)? Jeśli nie, czy wyznacznikiem prawdy absolutnej jest także jej użyteczność?

Cytat:
No bo na przykład, zanim Kopernik odkrył, że to Ziemia krąży wokół Słońca... 

Marcin Kotasiński napisał:
To myślenie nie było zweryfikowane przez doświadczenie, kiedy doświadczenie ukazało współczesną koncepcję to podważyło płaską ziemię.


Ależ oni przecież musieli to skądś wnioskować. Z ich obserwacji świata (czyli doświadczania go) wynikało, że Ziemia jest płaska, a raczej, że Słońce krąży wokół niej (bez znaczenia co wynikało).

Jeśli zatem prawda nie istnieje w oderwaniu od myśli, jest zatem tym, co jest myślane. A skoro tak, to błędne myślenie, jeśli się potwierdza (również błędnie), powinno być prawdą. :think:
Jeśli zaś to błędne, ale jedyne natenczas myślenie o przedmiocie nie jest prawdą, to znaczy, że ta prawda musi "leżeć" gdzieś poza myśleniem i dopiero można ją odkryć.

Nie myśl tylko, że się czepiam na złość, tak jak PP. Gdzieżby mi się chciało czas tracić na czepianie. Ja poważnie nie rozumiem. A chciałabym.

P.S.
Marcin Kotasiński napisał:
mężczyźni i kobiety są sobie równi


Toż my tylko żartowaliśmy :wink:
Tak mi się zdaje :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:20, 21 Gru 2011    Temat postu:

Przerażony napisał:
Skleroza dziecko drogie, nie pamiętam gdziem o swoich teoriach wspominał, jak i gdziem je zapodział. Odszukaj je dzicino, pokaż staremu cytacik, niech se starowina przypomni.

A i prawda, żem w jamce schowan i tylko jednym okiem na świat łypie, takem przerażony. Myślę, że jakbym Panią zobaczył choćby tylko jednym okiem, to zawał gotowy, taki mnie lęk ogarnia na widok mądrości.

PS. Niech wszystkie psy jebią malutką Teresę. No i co teraz? Trza bojkotować. Innej rady nie ma.


Toż Pan jest czasem jak duże dziecko. Panu trzeba wybaczać, bo jak Pan robisz źle, to nie z namysłem a w złości jeno. Bo w głębi serca dobry z Pana człowiek, tylko światem wystrachany :wink:
"Malutka" Teresa wielką jest w istocie i zapewne wszystko Panu wybaczyła. Jeśli już komuś by miała za złe mieć coś w tej sytuacji, to tylko mi chyba, bom Pana do afektu doprowadziła, za co teraz serdecznie przepraszam. A, że inaczej z Panem rozmawiać nie potrafię, jak tylko w głupich docinkach, które Pan (choć sam je prowokujesz) za złą monetę mi bierzesz, toteż rozmów z Panem unikać mi lepiej będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 20:20, 21 Gru 2011    Temat postu:

Miętówka w czekoladzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 20:39, 21 Gru 2011    Temat postu:

Nie wstyd Ci łajzo, baba Cię bije. Na razie jest to prawda ogólna, obiektywny fakt w łupania łajzie, a jak łajza odzyska świadomość po nokaucie, to już po ptokach, poprzez doświadczenie i pomyślenie istnienia przedmiotu fioletu na gębie i sprawdzeniu prawdziwości poprzez spójność wewnętrzną przedmiotu fioletu, czyli opuchlizny, prawda natychmiast stanie się absolutna w swojej absolutności.

PS. I jeszcze jedno oszuście, albo wypierdolisz to pierdolone fałszerstwo podpisane Mr. Barycki, albo wypierdoli to moderacja. Wstydzisz się skurwysynie podpisywać własne cytaty ze swoim pierdzeniem?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 21 Gru 2011    Temat postu:

Jak widać Pan Przerażony przyklaskuje każdemu, kto ma odmienne zdanie niż ten, z którym on (PP) się nie zgadza. Nawet, jeśli to zdanie miałoby się ograniczać do zwrotu "gówno prawda". Co z resztą w pojęciu PP mocnym jest argumentem, dlatego sam się często do podobnych ucieka.
Wybaczyć mu jednak trzeba, bo cholerykiem wszak jest i panowanie nad językiem nie lada jest dlań wysiłkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:02, 21 Gru 2011    Temat postu:

Przerażony napisał:

PS. I jeszcze jedno oszuście, albo wypierdolisz to pierdolone fałszerstwo podpisane Mr. Barycki, albo wypierdoli to moderacja. Wstydzisz się skurwysynie podpisywać własne cytaty ze swoim pierdzeniem?


Po MR Barycki nie ma ":", z czego wynika, że poniższe cytaty nie są Panu Baryckiemu przypisane. Co zresztą z treści wypowiedzi Marcina wynika jasno, jeśli się je przeczytać raczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 21:25, 21 Gru 2011    Temat postu:

Nie szkodzi. Przekleństwa i tak należały się tej kanalii. A Ty kłamliwa jędzo, głucha jesteś, gdzie cytaty starego sklerotyka? A może by tak zaraza przeklęta spróbowała podważyć który argument gówna wart?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 21:30, 21 Gru 2011    Temat postu:

Acha i brać mi się natychmiast za Pana Kubusia, rozpieprzyć Mu tę NTI w drzazgi. Tylko migiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:48, 21 Gru 2011    Temat postu:

Niepoprawna:
Cytat:
Nie rozumiem do czego odniosłeś tekst o samoświadomości.

Do tego, że samoświadomość mamy wbudowaną w siebie, daltonizm niekoniecznie.
Cytat:
A jeśli to jest daltonista lub schizofrenik? 

Samoświadomy jest/ma. Zniekształcone kolory być może z tego pochodzą, że i wyobrażenia posiadają zniekształcone kolory również, dlatego mu się to zgadza, myśl z doświadczeniem – nie wiem jaki jest mechanizm daltonizmu. Schizofrenia bazuje na strachu wobec jakiegoś stanu, i on swój strach rzutuje na każdy stan czy to sobie wyobraża czy ma halucynacje realne. Ale uważam, że właśnie przez sprawdzanie poglądów/myśli takich ludzi, wykazanie im irracjonalizmu u większości można wyleczyć złudzenia, którymi żyją.

Cytat:
Czyli jednak bez odniesienia do jakiegoś ogółu, sprawdzić prawdy się nie da? 

To zależy, samodzielnie można stwierdzić, że coś jest prawdziwe, jak np. własne istnienie spostrzegane myślowo, albo monitor przed nosem, itd. Jednak odnoszenie do innych pozwala poznać, że ta i inne strony Prawdy są wspólne, a to większa Prawdziwość niż tylko własna. Dlatego dzieje się to w "kupie", bo chcemy, bo w "kupie" pojawia się także doświadczenie Miłości, które jest wspólne, a wtedy odkrywamy wyższy wymiar Prawdy niż ten, który poznaje tylko jednostka.

Cytat:
A w dyskusji z panem Dyszyńskim twierdziłeś, że każdego (może nawet każda) myśl jest inna, że nie ma 2 myśli takich samych. Skoro tak, która myśl o przedmiocie jest prawdziwa? 

Podmiot to źródło myślenia, posiada wiele myśli jak to sami stwierdzamy na co dzień i każda jest inna, choćby odrobinę. Przedmiotów też jest wiele więc i o wielu przedmiotach można powiedzieć, że są prawdziwe. Więc nie rozumiem o co tu pytasz.(?)

Cytat:
Czy jesteś przekonany, że jesteśmy w stanie poznać całą prawdę o wszystkim? A jeśli nawet, to czy nie jest ona prawdą do czasu jej sprawdzenia?

Możemy poznawać, ostatecznie poznać i tak i nie, a właściwie zamiast "nie" prawidłową odpowiedzią jest "nie wiem", bo ktoś tego jeszcze nie zrobił. Ponieważ Prawda jest nieskończona potrafi przejawiać się na nieskończoność sposobów. Ale ta nieskończoność przyjmuje ogólną schematyczność to znaczy, że jak pojmie się schemat to ma się rozwiązanie na wszystko, prawdopodobnie, bo to zawsze się sprawdza, ale jak się sprawdza, to okazuje się zawsze (jak dotąd (Bóg bo wszystko jak dotąd istnieje)), że się ma rozwiązanie. Aby poznać ten schemat zawsze należy mieć na uwadze Prawdę, bo dzięki temu kiedy się jej nie zna, to się ją poznaje w tych odsłonach schematu, którego jeszcze się nie pojęło, w doświadczeniach. A kiedy się go już poznaje, to już chce się zawsze czynić Prawdę, bo wie się, że Prawda zawsze działa. Poznanie schematu następuje z samopoznaniem, o którym wspominałem nazywając je Wyzwoleniem.

Cytat:
Tego znów nie rozumiem. To w końcu tak (powninna być niezależna...), czy nie (nie powinna być niezależna...)? Jeśli nie, czy wyznacznikiem prawdy absolutnej jest także jej użyteczność? 

Co to znaczy niezależna Prawda, od czego jest ona niezależna? Użyteczność to Prawda po prostu, jeśli coś nie jest użyteczne to po co ci to? Po nic, zatem Prawda jest w tym o tyle, że coś bezużytecznego istnieje, ale po nic to więcej, krzywda, sprzeczności, itd. są czymś takim. A jeśli coś posiada użyteczność to raz, że istnieje, a dwa przydaje się do tego, aby istnienie rozwijać. Jest tu więc Prawda, która się sama w sobie potwierdza, czego nie potrafi krzywda czy sprzeczność, bo się tego nie chce.

Cytat:
1.Ależ oni przecież musieli to skądś wnioskować. Z ich obserwacji świata (czyli doświadczania go) wynikało, że Ziemia jest płaska, a raczej, że Słońce krąży wokół niej (bez znaczenia co wynikało). 

2.Jeśli zatem prawda nie istnieje w oderwaniu od myśli, jest zatem tym, co jest myślane. A skoro tak, to błędne myślenie, jeśli się potwierdza (również błędnie), powinno być prawdą.
3.Jeśli zaś to błędne, ale jedyne natenczas myślenie o przedmiocie nie jest prawdą, to znaczy, że ta prawda musi "leżeć" gdzieś poza myśleniem i dopiero można ją odkryć. 

1. Wyssali z palca i jeden po drugim wzbogacał to wyobrażenie dodając do tego ogrom swojego przejęcia i każdy następny przejmując to przejęcie przejmował z nim wyobrażenie.
2. Błędne myślenie bazuje na samym swoim istnieniu i na niesprawdzonym przyjęciu, że jest "wewnętrznie" spójne. Taki charakter ma niepotwierdzony dogmat, istnieje myśl dogmatyczna, która nie jest potwierdzona jako faktycznie istniejąca w doświadczeniu.
3. Leży w Absolucie, Bóg wie i ma Wszystko Teraz, a człowiek to poznaje, poznaje poprzez błędy, które kiedy orientuje się, że są błędne to poznaje dalej, aby w tym procesie poznawania poznać Absolut, poprzez poznanie "całej" Prawdy, to jest samopoznanie/Wyzwolenie.

Cytat:
mężczyźni i kobiety są sobie równi (żarty, nie na serio)

Te żarty bazują na tym, że kobiety i mężczyźni nie w pełni rozumieją siebie i z tego powodu z sobą kłócą, a jednocześnie wiedzą, że żyć bez siebie nie mogą. Dlatego wyjaśniłem jedynie gdzie znajduje się zrozumienie i przekroczenie sporu.





Adamciu w tej postaci dyskusji między nami nie ma. PRZEGRAŁEŚ o czym świadczysz podłością swoich „argumentów.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:10, 21 Gru 2011    Temat postu:

luzik napisał:
Marcin Kotasiński napisał:


Luzik napisał:
Prawdą natomiast, że wszystko co robię dla innych, wynika z robienia dobrze sobie.

Owszem, ale z tego wynika, że bez innych nie byłoby dobra dla ciebie. :)


Owszem, bez innych, traktowanych indywidualnie, nie zbiorowo.


Brakuje zatem tylko jeszcze refleksji nad tym, że jak spojrzysz ile wokół ciebie tych ważnych dla ciebie jednostek to w jednej refleksji, w której wszystkie naraz widzisz zobaczysz bliską sobie zbiorowość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:17, 21 Gru 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:


Brakuje zatem tylko jeszcze refleksji nad tym, że jak spojrzysz ile wokół ciebie tych ważnych dla ciebie jednostek to w jednej refleksji, w której wszystkie naraz widzisz zobaczysz bliską sobie zbiorowość.


Wrzucając jednostki do wspólnego wora, uprzedmiotawiam je.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 22:20, 21 Gru 2011    Temat postu:

Społeczeństwo jest podmiotem durna babo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 22:22, 21 Gru 2011    Temat postu:

Ty durniu, jak śmiesz obrażać prawdę absolutną. Najpierw był Pan Kotasiński jako istniejący w absolucie, jednak dopiero w fazie pierwszej niesamosprawdzonej. Dopiero kiedy moja samoświadomość uświadomiła sobie istnienie w absolucie niesamosprawdzonego bytu Pana Kotasińskiego, to dokonała samosprawdzenia poprzez myśl-doświadczenie wewnętrznej struktury bytu Pana Kotasińskiego, który już jako samosprawdzony znalazł sie w drugiej fazie absolutu jako absolutny dureń i jako dureń jest prawdą absolutną w prawdzie absolutnej.

Przegrałeś durniu z prawdą absolutną. Paszoł won, kanalio.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:29, 21 Gru 2011    Temat postu:

luzik napisał:
Marcin Kotasiński napisał:


Brakuje zatem tylko jeszcze refleksji nad tym, że jak spojrzysz ile wokół ciebie tych ważnych dla ciebie jednostek to w jednej refleksji, w której wszystkie naraz widzisz zobaczysz bliską sobie zbiorowość.


Wrzucając jednostki do wspólnego wora, uprzedmiotawiam je.

Prawda jest taka, że na każdego zawsze trzeba patrzeć jednocześnie jak na podmiot i jak na przedmiot. Podmiot po to, aby mieć z nim bliskość, a przedmiot, aby móc posiadać trzeźwość kiedy wierzga i trzeba coś z tym zrobić. Jeśli uważasz co powyżej, to zamiast przedmiotów wypatruj podmiotów, rozwiązanie jest proste.


Adaś przegrańcu daję ci ostatnią szansę, proponuję wrócić do formy grzeczno – naukowej i mam dla ciebie zapytanie, które jeśli potrafisz pozwoli ci się obronić:
Podejdźmy do sprawy inaczej, wyjaśnij mi proszę, co to jest weryfikowalność?


Ciekawe gdzie znikł ten "Mr. Barycki" czy ktoś może mi odpowiedzieć?


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Śro 22:32, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:32, 21 Gru 2011    Temat postu:

Przerażony napisał:
Społeczeństwo jest podmiotem durna babo.



Bywa też orzecznikiem, choć jednostkowo raczej :rotfl:


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Śro 23:07, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:59, 21 Gru 2011    Temat postu:

luzik napisał:
Przerażony napisał:
Społeczeństwo jest podmiotem durna babo.



Bywa też orzecznikiem, choć jednostkowo raczej :rotfl:


Buehehehehe!! :rotfl:
Dobre!! :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:13, 21 Gru 2011    Temat postu:

Marcin, zostawiam z boku (przynajmniej na razie) daltonistów i unikalność myślenia. Zapytam inaczej. Mam różnych znajomych, jedni mnie lubią, inni nie (hipoteza, bo oczywiście uwielbiają mnie wszyscy :P). Spotykasz jednego z moich znajomych i pytasz, czy jestem miłą osobą, a on odpowiada, że tak. Spotykasz innego znajomego, pytasz o to samo, a on mówi, że nie. Kto mówi prawdę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 23:14, 21 Gru 2011    Temat postu:

Jesteście Panie niegrzeczne, dlatego potraktuję Was jak przedmioty, aby grzecznością doprowadzić jędze do prawdy absolutnej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:23, 21 Gru 2011    Temat postu:

I w odniesieniu do dyskusji Michała D., pytałam właśnie o to, jak odnieść prawdę absolutną do tego, że każdy myśli i poznaje rzeczywistość (doświadcza jej) w sposób niepowtarzalny. Każdy, w drodze rozwoju umysłowego, wytworzył własny, do pewnego stopnia wyjątkowy system schematów poznawczych, do których napotkaną rzeczywistość odnosi. Powiedzmy schemat szczęścia, schemat odpoczynku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 23:32, 21 Gru 2011    Temat postu:

Nie mogę Panu, Panie Kotasiński, wyjaśnić, co to jest weryfikowalność, z optymistyczną nadzieją zakładam, że pierwsza niesamosprawdzona faza wyjaśniania w absolucie trwałaby nie krócej jak ze trzydzieści lat, a druga faza, samosprawdzenie, nie nastąpi, absolut przepędzi nas kijem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:34, 21 Gru 2011    Temat postu:

Niepoprawna napisał:
Marcin, zostawiam z boku (przynajmniej na razie) daltonistów i unikalność myślenia. Zapytam inaczej. Mam różnych znajomych, jedni mnie lubią, inni nie (hipoteza, bo oczywiście uwielbiają mnie wszyscy :P). Spotykasz jednego z moich znajomych i pytasz, czy jestem miłą osobą, a on odpowiada, że tak. Spotykasz innego znajomego, pytasz o to samo, a on mówi, że nie. Kto mówi prawdę?



Obydwoje, mieli różne doświadczenia i różnie je zinterpretowali, ciebie w nich. Jednemu dasz nogi na stół i zaśmieje się, inny obrazi. Na lubienie i nie wpływa wiele przesłanek, cały ludzki światopogląd, subiektywizm, obyczajowość, przyzwyczajenia, spojrzenia na rzeczy, z których często nie zdajemy sobie sprawy. Kiedy sprawdzisz i wypytasz dokładnie, dlaczego ktoś cię nie lubi, zawsze można mu wykazać, że nie ma dość racji, aby utrzymywać ten stan nielubienia. Podobnie nie zawsze lubienie jest do końca uzasadnione, choć ostatecznie zawsze na tyle, że lepiej lubić i posiadać otwartość, niż zamknąć się i nie lubić.

Cytat:
, jak odnieść prawdę absolutną do tego, że każdy myśli i poznaje rzeczywistość (doświadcza jej) w sposób niepowtarzalny. Każdy, w drodze rozwoju umysłowego, wytworzył własny, do pewnego stopnia wyjątkowy system schematów poznawczych, do których napotkaną rzeczywistość odnosi. Powiedzmy schemat szczęścia, schemat odpoczynku... 

Dróg wiele, Bóg Jeden. Bazą tej różnorodności myślowej jest samoświadomość jako mechanizm, wszyscy tak samo myślą siebie, że myślą. Każdy ponadto chce Prawdę znać, bo w fałszu żyć się nie da. Każdy chce Miłość, bo bez jej ciepła życie jest surowe i zimne. No i każdy chce Szczęści, bo po co żyć?




Adaś doczytałeś moje pytanie?


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Śro 23:36, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:42, 21 Gru 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Dróg wiele, Bóg Jeden. Bazą tej różnorodności myślowej jest samoświadomość jako mechanizm, wszyscy tak samo myślą siebie, że myślą. Każdy ponadto chce Prawdę znać, bo w fałszu żyć się nie da. Każdy chce Miłość, bo bez jej ciepła życie jest surowe i zimne. No i każdy chce Szczęści, bo po co żyć?


Czyli dopóki są różnice w tym myśleniu, dopóty nie można powiedzieć, że się prawdę poznało? Bo rozumiem, że Bóg jest tą jedyną prawdą, dla każdego taką samą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 23:45, 21 Gru 2011    Temat postu:

Albo taki schemat baby. Patrzysz, a tu gruba baba, odwracasz głowę, a tam chuda, kolana sterczą z piszczeli, tfu, a głowy już nie ma gdzie obrócić, zamykasz oczy i wpadasz pod autobus. Na szczęście żyjesz i wiozą cię do szpitala, a tam pielęgniarka, dopiero materia pasuje do schematu myślowego i w prawdzie absolutnej myśl się łączy z materią w ideał wkładając starczą chorą wyschniętą rękę pod fartuch.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 7 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin