Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytaty wybitne, mądre, durne i te zupełnie od czapy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
To nic




Dołączył: 29 Paź 2015
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:25, 07 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Moje odpowiedzi też kwestionować, bydlaku?

Adam Barycki
Wszystkie, bez wyjątku i wieloaspektowo, Panie Barycki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
To nic




Dołączył: 29 Paź 2015
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:15, 07 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
PS. Chciałem dodać, że na to iż zadanie należy rozwiązać w mechanice relatywistycznej posiłkując się przekształceniami Lorentza wskakuje ten fragment:

Cytat:
...zmierzy obserwator w samolocie drugim. Zauważ, że drugi samolot jest układem, względem którego prowadzimy obliczenia


Przy normalnym dodawaniu prędkości ten punkt odniesienia nie był by tak podkreślany. Bo byłby nieistotny.
Co jest istotne to który samolot leci na wschód a który na zachód. Do prędkości samolotu lecącego na zachód trzeba dodać prędkość rotacji ziemi. Od prędkości samolotu lecącego na wschód trzeba odjąć prędkość rotacji ziemi. Użyty zwrot „linia prosta” w debatowanych warunkach nie istnieje. Ziemia jest kulą w teorii. W praktyce ma kształt nieregularny. Na zmianę prędkości rotacji ziemi mają wpływ przypływy i odpływy, kontrolowane przez księżyc. Ziemia obraca się według własnej osi o 360 stopni w ciągu 24 godzin z punktu widzenia słońca ale z punktu widzenia IERS w ciągu 23 godzin, 56 minut, i 4 sekund. Według McCarthy i Seidelmanna (publikacja z roku 2009) rotacja ziemi zwolniła się o 1,7 milisekundy w porównaniu do okresu sprzed stu lat. Na szybkość rotacji ziemi mają również wpływ precesja, ruch wahadłowy ziemi względem jej osi rotacji, oraz nieregularność skorupy ziemskiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32546
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:40, 07 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Znając złośliwość Mańki to ja bym to Lorentzem pojechał.
Wygrałem?

Przegrałeś!
Wy Ziemianie potraficie wyłącznie stare kotlety odgrzewać, to zadanie jest w tysiącach kopii w Internecie - nie wnosi nic nowego do nauki.
Śfinia to na szczęście nie ten, prymitywny poziom - tu najważniejsi są rewolucjoniści pracujący nad nowymi IDEAMI np. Krowa (potrafiący naukowo wytłumaczyć cokolwiek), Pan Barycki (zbawca ludzkości), czy Kubuś (algebra Kubusia).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
To nic




Dołączył: 29 Paź 2015
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:56, 07 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Znając złośliwość Mańki to ja bym to Lorentzem pojechał.
Wygrałem?

Przegrałeś!
Wy Ziemianie potraficie wyłącznie stare kotlety odgrzewać, to zadanie jest w tysiącach kopii w Internecie - nie wnosi nic nowego do nauki.
Śfinia to na szczęście nie ten, prymitywny poziom - tu najważniejsi są rewolucjoniści pracujący nad nowymi IDEAMI np. Krowa (potrafiący naukowo wytłumaczyć cokolwiek), Pan Barycki (zbawca ludzkości), czy Kubuś (algebra Kubusia).
Raczej znany, konserwatywny. Co do algebry to mam dla Pana zadanie w języku angielskim. Dear algebra, please do not ask me to find your x. She has left, and I do not know y.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 07 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
PS. Chciałem dodać, że na to iż zadanie należy rozwiązać w mechanice relatywistycznej posiłkując się przekształceniami Lorentza wskakuje ten fragment:

Cytat:
...zmierzy obserwator w samolocie drugim. Zauważ, że drugi samolot jest układem, względem którego prowadzimy obliczenia


Przy normalnym dodawaniu prędkości ten punkt odniesienia nie był by tak podkreślany. Bo byłby nieistotny.



:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
zamiast mechaniki klasycznej stosujemy mechanikę relatywistyczną (opartą na szczególnej teorii względności) i sięgamy tutaj po transformację Lorenza pomagającą przełozyć spostrzeżenia jednego obserwatora na obserwacje drugiego
I tak, Komandor, zgadzam się całkowicie, że same rachunki są mniej ważne. :)

ps. TAMTO twierdzenie próbuję sobie przypomnieć...i uporczywie kojarzy mi się z miarą Lebesgue'a :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 23:33, 07 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Znając złośliwość Mańki to ja bym to Lorentzem pojechał.
Wygrałem?

Przegrałeś!
Wy Ziemianie potraficie wyłącznie stare kotlety odgrzewać, to zadanie jest w tysiącach kopii w Internecie - nie wnosi nic nowego do nauki.
Śfinia to na szczęście nie ten, prymitywny poziom - tu najważniejsi są rewolucjoniści pracujący nad nowymi IDEAMI np. Krowa (potrafiący naukowo wytłumaczyć cokolwiek), Pan Barycki (zbawca ludzkości), czy Kubuś (algebra Kubusia).


Masz rację. Ale ja bym raczej jako przykład podał Kubusia i jego matematyczną gwarancję, że samoloty latać nie mogły bo Barycki nie otworzył parasola.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:38, 07 Lis 2015    Temat postu:

[quote-"Czarna Manka"]ps. TAMTO twierdzenie próbuję sobie przypomnieć...i uporczywie kojarzy mi się z miarą Lebesgue'a[/quote]

Mnie zaś ta miara się z Kubusiem kojarzy, bo tylko za jej pomocą można zmierzyć geniusz Kubusia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 23:39, 07 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Czarna Manka napisał:
ps. TAMTO twierdzenie próbuję sobie przypomnieć...i uporczywie kojarzy mi się z miarą Lebesgue'a


Mnie zaś ta miara się z Kubusiem kojarzy, bo tylko za jej pomocą można zmierzyć geniusz Kubusia.


Teraz dobrze
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:51, 07 Lis 2015    Temat postu:

Aaaaa... Bandytnice i Bandytniki, tfu...

Tablice matematyczno se zrobili z porzondnego wontku, eszcze ras tfu...

Prosze - oto jest cytat:

Na Matematyka

Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
- Jan z Czarnolasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32546
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:18, 08 Lis 2015    Temat postu:

W logice "matematycznej" matematycy to debile z których śmieje się cały cywilizowany świat, znaczy 5-cio latki i humaniści.

[link widoczny dla zalogowanych]
Matematycy są jak zakochani. Podaruj takiemu najskromniejszą przesłankę, a uczepi się jej i wyprowadzi z tego wnioski, które będziesz musiał zaakceptować.
Autor: Bernard Fontenelle

Matematycy to gatunek Francuzów: mówisz coś do nich, a oni przekładają to na swój język i proszę: robi się z tego coś zupełnie innego.
Autor: Johann Wolfgang von Goethe

Matematyk to ślepiec w ciemnym pokoju szukający czarnego kota, którego tam w ogóle nie ma.
Autor: Karol Darwin

Matematyk to taka maszyna do zamieniania kawy w teorie.
Autor: Paul Erdős

Prawie że nie widziałem matematyka, który byłby zdolny do rozumowania.
Autor: Platon
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32546
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:34, 08 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Znając złośliwość Mańki to ja bym to Lorentzem pojechał.
Wygrałem?

Przegrałeś!
Wy Ziemianie potraficie wyłącznie stare kotlety odgrzewać, to zadanie jest w tysiącach kopii w Internecie - nie wnosi nic nowego do nauki.
Śfinia to na szczęście nie ten, prymitywny poziom - tu najważniejsi są rewolucjoniści pracujący nad nowymi IDEAMI np. Krowa (potrafiący naukowo wytłumaczyć cokolwiek), Pan Barycki (zbawca ludzkości), czy Kubuś (algebra Kubusia).


Masz rację. Ale ja bym raczej jako przykład podał Kubusia i jego matematyczną gwarancję, że samoloty latać nie mogły bo Barycki nie otworzył parasola.


Jak zwykle wszystko ci się pokićkało Komandorze.
Gwarancja o której prawisz to "gwarancja" ziemskiej logiki "matematycznej".

Dowód:
AIP:
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => otworzę parasol
P=>OP =1
Zdanie prawdziwe na mocy definicji obietnicy.
Obietnica = implikacja prosta
Ta definicja obowiązuje w AK i logice ziemian - patrz miliony przykładów w Wiki.
Daję tu gwarancję matematyczną =>, że jak będzie padać to otworzę parasol, jak tego nie zrobię to jestem kłamcą - tylko tyle i aż tyle.

W debilnej do nieskończoności logice ziemian obowiązuje prawo kontrapozycji w implikacji:
P=>OP = ~OP =>~P

Stąd u debili matematyków masz zdanie prawdziwe:
AIO:
Jesli jutro nie otworzę parasolki to na pewno => nie bedzie padalo
~OP=>~P

To jest matematyka Komandorze, nie wolno ci tu pieprzyć, co czynisz, iż ta matematyka matematyków (ludzi) nie dotyczy.

W algebrze Kubusia prawo kontrapozycji w implikacji wygląda tak:
P=>OP =1 ## ~OP=>~P =0
gdzie:
## - różne na mocy definicji

W AK z prawej strony masz 0 (FAŁSZ) bo brak otwarcia parasolki NIE JEST warunkiem wystarczającym => na to, by nie padało.
Jak temu przeczysz to idź sobie Komandorze po nauki do przedszkola, do pięciolatków.

Twój nauczyciel logiki MATEMATYCZNEJ,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 1:06, 08 Lis 2015    Temat postu:

Masz rację Kubusiu.

Cytat:
„Bez wątpienia Claude Lévi-Strauss, komentując Maussa, chciał rozpoznać u niego efekt symbolu zero. W naszym jednak przypadku mamy raczej do czynienia z signifiant braku symbolu zero. Dlatego też wskazaliśmy, gotowi popaść w niełaskę, dokąd może doprowadzić odwrócenie algorytmu matematycznego na nasz użytek: symbol ?-1, a w teorii liczb zespolonych wręcz opisany jako i, znajduje uzasadnienie, pod warunkiem że w następstwie nie prowadzi do żadnego automatyzmu (...)"


Cytat:
„W podobny sposób organ erekcyjny zaczyna symbolizować miejsce rozkoszy, nie jako on sam, ani nawet nie jako obraz, lecz jako brakująca część pożądanego obrazu: dlatego można przyrównywać go do ?-1 znaczenia uzyskanego powyżej, do rozkoszy, którą mnożnik wygłoszenia przywraca funkcji braku signifiant, wynoszącego (-1)."


Jacques-Marie-Émile Lacan - wielki humanista

Cytat:
„Irigaray przypisuje uprzywilejowanie mechaniki ciała sztywnego w porównaniu z mechaniką cieczy, a w istocie niezdolność nauki do rozwiązania problemu turbulentnego przepływu, kojarzeniu płynności z kobiecością. Podczas gdy mężczyźni posiadają organy płciowe, które wystają i stają się sztywne, kobiety mają otwory, z których wypływa krew menstruacyjna oraz płyny pochwowe. (...) Tak jak kobiety, które są wykreślone z maskulinistycznych teorii i języka, gdzie istnieją tylko jako nie-mężczyźni, płyny zostały wyeliminowane z nauki i istnieją tylko jako nie-ciała stałe. Problemu turbulentnego przepływu nie można rozwiązać, ponieważ pojęcia dotyczące cieczy (i kobiet) zostały sformułowane w taki sposób, że nieuchronnie muszą pozostać niewyartykułowane fragmenty".


o głębokiej myśli feministki filozofki wręcz myślicielki Luce Irigaray w komentarzu jej przyjaciółki i wielbicieli i również myślicielki Katharine Hayles

„Równanie E+mc2 jest seksistowskie ponieważ przyznaje uprzywilejowany status prędkości światła kosztem innych prędkości, które są nam konieczne do życia".
Również humanistka Lucy I.

To może teraz coś z Polski:

Cytat:
Dusza odpowiednio rezonuje i wszystko w najbliższym otoczeniu podporządkowuje się temu rezonansowi, także urządzenia elektroniczne. Prowadzi to do powstania sieci relacji łączących użytkownika i jego urządzenia techniczne - teowirtualnej sieci połączeń, czyli remediacji transcendencji do jej immanentnych form, nie jako bezpośrednich odniesień, lecz pewnych możliwości, które mogą zostać aktualizowane w duszy cyborga jako urządzeniu duchowej połączenia z Absolutem. Poprzez użytkowanie przekazuje on im część swojej energii, pojmowanej nie tylko jako siła, ale i zdolność jej wykorzystania. Energia na poziomie użytkownika to energia sferyczna, określona przez metafizyczny program funkcjonowania i dzieląca się na antropotechniki duszy cyborga. Dlatego rytmy użytkowania przedmiotów elektronicznych, gadżetów, a przede wszystkim komputera przekazują energię człowieka maszynie i w ten sposób teowirtualność wyrażająca stosunek cyborga do mistyki zostaje zwrócona powszedniości jako jej laboratorium testowemu. Nie prowadzi to do jej ożywienia ani nadania okultystycznych zdolności, ale do transferu energii najbardziej związanej z określonym poziomem działania świadomości, podświadomości lub nadświadomości. Widać to, gdy człowiek korzysta z urządzeń osób rozwiniętych duchowo, które mają kontakt z energiami pozwalającymi im na realizację swej duchowej wirtualności - teowirtualności. Mało prawdopodobna jest wymiana urządzeń duchowych między cyborgami, musi być zachowana autonomia duchowa cyborga w rozumieniu zabezpieczenia jego aparatu duchowego, tj. gwarancji istnienia duszy w aktualnym ciele. Czy przechodniość organów nie spowoduje deterytorializacji duszy? Czy cyborg jest wyposażony w duszę, która stanowi jego integralną część, a nie coś w rodzaju duchowego implantu? Wrażenia osoby stykającej się z urządzeniem nawykłym poprzez organizację do duchowego transferu energii w układzie człowiek - maszyna mogą odnosić się do nowości takiego doświadczenia (nowa postać technopneumatycznego materializmu), niechęci (do podjęcia działania) i całej gamy innych uczuć zaburzających funkcjonowanie duchowego aparatu. Dzieje się tak, ponieważ obsługa urządzeń technicznych jest podporządkowana nawykowi i pragnieniu. Tym samym dyscyplinujemy elektroniczne obiekty naszą podświadomością, ale także świadomością i nadświadomością (choć te trzy poziomy świadomości różnią się poziomem kontroli nad aparatem duchowym). W czasie użytkowania urządzeń są one przez cyborga nieświadomie konfigurowane, to znaczy pozarefeksyjnie adaptowane egzystencjalnie. Ta nieświadomość przechodzi bez pośrednictwa świadomości w nadświadomą kontrolę obiektów technicznych, które są podporządkowane hybrydom techniki i transcendencji życia duchowego cyborga. Dzięki istnieniu duszy cyborg odzyskuje autonomię doświadczania transcendencji, co wiąże się z koniecznością pilnowania własnej duszy, bowiem jej operacyjne usunięcie, przetransferowanie wydaje się możliwe, technologia nie gwarantuje trwałości obwodom duchowym wytworzonym w środowisku teowirtualnym. Cyborg-mistyk programuje nieświadomością urządzenia technicznie, co jest prostym transferem teowirtualnej energii duchowej - urządzenie techniczne, podobnie jak każdy obiekt, reaguje na zmianę częstotliwości jego użytkowania. Nie chodzi tu o historię użycia, lecz dominujące tendencje wykorzystania mediów technicznych. Dostosowuje on je do częstotliwości własnego teowirtualnego rezonansu.
Nadświadome programowanie komputera przypomina praktykę duchową i intencjonalność ukierunkowana na Absolut. Tłumaczenie, że można zawiesić sądy, dokonać negatywnego epoche i przejść w tryb incognito, przybierając postać czystego ducha, jest bardziej szkodliwe niż świadome sięganie po hyliczne sposoby wykorzystania mediów elektronicznych. Jeśli nie programujemy nadświadomością, pozostaje tylko programowanie nieświadomością, które dokonuje się poniżej progu świadomości i wynika z nawyku (reakcji) oraz pragnienia (przybierającego postać żądzy). Podstawowym sposobem obsługi stechnicyzowanej duszy jest więc programowanie, czyli ustawienie jej na realizację określonych celów w środowisku jej działania.


Rafał Illicki doktor, filozof, humanista (z rozprawy Bóg Cyborgów)

Zacząłem pogrubiać co smakowitsze fragmenty ale bym musiał pogrubić chyba wszystko.

Ale oczywiście, bo jakby nie, ta praca spotkała się zachwytem humanistów - profesorów:

Cytat:
Religia wróciła do łask.Jednak ten powrót jest osobliwy i niezawsze budzi zachwyt liderów istnieją-cych wyznań. Nikogo już nie dziwi, że to nie teologowie ani nawet nie religioznawcy, ale filozofowie, antropolodzy, politolodzy, eksperci świata mediów, a nawet informatycy zabierają głos na temat reli-gii,rzucając na to zjawisko nowe światło. Dzieje się to w sposób daleki od antyreligijnego czy nawet antyklerykalnego tonu. Jesteśmy świadkami swoistego dowartościowania wymiaru transcendencji.Książka RafałaIlnickiego wpisuje się w ten szerszy kontekst. Autor odnalazł własny sposób trak-towania zjawisk religijnych czy parareligijnych. Jego pasją jest bowiem technika i jej duchowy wy-miar. Znajduje wielu sprzymierzeńców w swojej wyprawie do świata cyborgów i ich Boga. Powołuje się na nich często i chętnie, choć zawsze czyni to w sposób oryginalny, a czasem wchodzi w udane spory.


prof. zw. dr hab. Stanisław Obirek



Cytat:
Świetny pomysł Rafała Ilnickiego –by zarejestrować i opisać krytycznie procesy hybrydyzacji religii i techniki, dokonujące się zwłaszcza za sprawą eksplodujących na naszych oczach technik medialnych. Autor wypełnia niepodjęte zadanie teologów i religioznawców z jednej, i filozofów techniki z drugiej strony. Myślenie o technice z perspektywy religii zbyt łatwo umieszcza technikę w kategoriach narzę-dzia (umożliwiającego ekspansję religii) albo zagrożenia –kiedy cywilizacja techniczna pochłania obszary, które religia dotąd wypełniała sobą. Rozpoznanie dynamiki cywilizacji technicznej zbyt ła-two pomija obszary, w których technika przejmuje zadania religii –czyli właśnie obszary hybrydyza-cji. Rafał Ilnicki ma rację pokazując jak bardzo rozpoznanie wspomnianych procesów samo oznacza tworzenie teorii-hybrydy, która jest w stanie oddać charakter dokonujących się przemian
.
prof. dr hab. Tomasz Polak


A śmiali się Georgini albo ze Smile.

No i może na tym już poprzestanę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 1:22, 08 Lis 2015    Temat postu:

A walne se jeszcze jednym z największych myślicieli humanistycznych XX w.


Cytat:
Pytanie to zakłada więc, że coś takiego jak świadomość jest możliwe przed znakiem i poza znakiem, poza wszelkim śladem i wszelką różnią. A również, że świadomość może sama skupić się w swej obecności, zanim rozrzuci swe znaki w przestrzeni i w świecie. Otóż, co to jest świadomość? Co znaczy "świadomość"? Najczęściej daje się ona pomyśleć, wraz z wszystkimi jej modyfikacjami związanymi z jej postacią "znaczenia* czegoś" tylko jako obecność dla siebie, jako właściwe obecności postrzeganie siebie. To, co odnosi się tutaj do świadomości, odnosi się w ogóle do tzw. podmiotowego istnienia. Podobnie jak kategoria podmiotu nie może i nigdy nie mogła zostać pomyślana bez odniesienia do obecności jako hypokeimenon lub ousia itd., tak podmiot jako świadomość nigdy nie może się objawić w inny sposób niż jako obecność dla siebie. Uprzywilejowanie świadomości oznacza więc uprzywilejowanie obecności i nawet jeśli się opisuje w sposób tak głęboki, jak to czyni Husserl, transcendentalną czasowość świadomości, to właśnie "żywej teraźniejszości" przypisuje się zdolność syntezy i nieustannego gromadzenia śladów.


Jacques Derrida
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 1:30, 08 Lis 2015    Temat postu:

Cytat:
Jak wiele źródeł podaje "humanista" to człowiek zajmujący się literaturą,kulturą,językiem,znawca literatury i kultury antycznej,"uczony okresu Odrodzenia,osoba dbająca o wartości ludzkie,godne życie człowieka". Bzdura. Te regułki spisane z pierwszej lepszej strony internetowej nie mają nic wspólnego z rzeczywistym znaczeniem tego określenia. Mam wrażenie, że dzisiaj każdy ćwierćmózg nie potrafiący sklecić porządnego zdania ma czelność nazywać się humanistą. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Każde działanie którego nie może wykonać na kalkulatorze przerasta jego/jej procesy myślowe, a na słowa "Zasady dynamiki Newtona" zaczyna biegać w amoku wymachując pochodnią i widłami. Dlaczego dzisiaj KAŻDY kto nie do końca lub wcale radzi sobie z przedmiotami ścisłymi nazywa siebie humanistą? Czyż Humanista, człowiek renesansu, nie powinien być wszechstronny? Humanistów, tych których piszę przez wielkie "H" cechuje nieustanna, nienasycona ciekawość świata. Nie uważam, że każdy musi być orłem we wszystkich dziedzinach naukowych, jednak przyjmowanie postawy bojowej wobec prostych reakcji chemicznych na pewno nie jest cechą człowieka renesansu. Klasy humanistyczne w liceach idealnie obrazują ten trend pseudo humanistów. Ukończenie jednej z nich daje mi prawo dokonania pewnego stwierdzenia: 75% uczniów tych klas to imbecyle czujący wyższość nad innymi. To osoby, które w technikum czy klasie z wiodącymi przedmiotami ścisłymi byłyby zmuszone do pisania podania o sierpniową poprawkę, w październiku. Dlaczego humanistyczne dziedziny naukowe zeszły na psy? Właśnie dlatego. Sztuczny tłum jaki tworzą ludzie dla których Adam Mickiewicz to ten co... yyyy? napisał.. Pana Tadeusza Wołodyjowskiego? i Introwokacje? Tak na marginesie z tym Tadeuszem Wołodyjowskim to prawdziwa historia. Klasy humanistyczne stały się wylęgarnią młodych, przekonanych o swej wyjątkowości dzieci bogatych, odnoszących sukcesy zawodowe rodziców. Jeżeli kiedykolwiek usłyszycie od kogoś, że ich syn czy córka "To humanista, z matematyki ma problemy, ale za to z polskiego mocną czwórkę." wiedzcie, że to zdanie przetłumaczone z języka ambitnych rodziców znaczy nic innego jak "To skończony debil, ale musi iść do liceum, bo jak ja się przyznam przed wpływowymi znajomymi, że poszedł do zawodówki?". Trudno, zawsze zostaje zarządzanie. W tym właśnie tkwi problem dzisiejszego postrzegania Humanistów. Gdy ktoś wybiera studia filologiczne, kulturoznastwo czy inne kierunki do których nie potrzebna nam tablica Mendelejewa, pierwsza myśl jaka przychodzi niepokojącej większości do głowy brzmi "Pewnie jego zdolności matematyczne kończą się na dodawaniu do tysiąca.". I pewnie w niektórych przypadkach tak jest. Jednak moja mama zawsze powtarza "Życie wszystko w końcu zweryfikuje.", a samym dyplomem świata nie podbijesz.


Z jednego bloga - autor Humanista XXI w.

Móglbym się pod tym podpisać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 1:42, 08 Lis 2015    Temat postu:

A teraz coś dla Czarnej Mańki:


„Cóż to za dziwny gatunek ci poeci, jeśli potrafią głosić chwałę Jowisza jako żywej istoty, a zachowują milczenie wobec Jowisza – ogromnej kuli złożonej z metanu i amoniaku”.

"Poeta powiedział: „Cały Wszechświat mieści się w szklance wina”. Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy, co dokładnie miał na myśli, ponieważ poeci nie po to piszą, by ich rozumiano."

Richard Feynman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:45, 08 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
A teraz coś dla Czarnej Mańki:

„Cóż to za dziwny gatunek ci poeci, jeśli potrafią głosić chwałę Jowisza jako żywej istoty, a zachowują milczenie wobec Jowisza – ogromnej kuli złożonej z metanu i amoniaku”.

"Poeta powiedział: „Cały Wszechświat mieści się w szklance wina”. Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy, co dokładnie miał na myśli, ponieważ poeci nie po to piszą, by ich rozumiano."

Richard Feynman
Poeci i poetki to osoby superintuicyjne. Żyją na poziomie super-abstrakcji, gdyż ich umysły funkcjonują nielinearnie. Dlatego nie nadają się do projektów A->B->C ...

Poeta, który przekazał, że „cały wszechświat mieści się w szklance wina ...” najprawdopodobniej potrzebuje wina aby wprowadzić swoją fizjologię komórkową w stan spójności mózgu serca z mózgem. Dla mnie takim „winem” jest medytacja, nawet przez moment, skupienie się na oddechu i jeszcze lepiej, dotknięcie prawą dłonią serca aby w trakcie oddechu czuć jak mózg serca synchonizuje się z mózgiem. Wówczas, podobnie jak osoby, które grają muzykę przykładając ręce do klawiatury, ja otrzymuję przekaz lingwistyczny stanu mojej fizjologii komórkowej w zależności od tego co ostatnio przyżyłam i jakie prominentne emocje towarzyszyły tym doświadczeniom. Jeśli tego przekazu nie zapiszę, uleci. Dlatego zwykle noszę przy sobie papier i ołówek nawet jak biegnę around the block czyli po swojej ulicy i sąsiedniej. Pamiętam jak w PRL na polskim trzeba było wiedzieć co poeta miał na myśli według dyrektyw z Wydziału Oświaty. Nawet nie mogłam się buntować przeciw temu, bo starszy brat siedział po „kozie” w podstawówce 2 lata za zachowanie, i jak przeskrobał na polskim to miałam z „marszu” przewalone na polskim i na historii, bo nauczycielki były zaprzyjaźnione. W podstawówce męczyłam się na polskim. Kiedy byłam w programie Bachelorsi brałam kurs Literature & Human Condition, to Joseph Conrad's(Józef Korzeniowski) Heart of Darkness rozłożyłam na „czynniki pierwsze” w ten sposób, że wykładowca zaniemówił. Miałam do pomocy video z John Malkovich, prezentację obrazową na laptop i prezentację ustną. Biorąc pod uwagę, że było to w latach 90-tych, kiedy normą była plansza to byłam kreatywna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:51, 08 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
A śmiali się z Georgini albo ze Smile.
Chodzi Ci o mnie jako Smile at Fear? Na Okoniach pisałam jako Uśmiech. Jeśli tak, to proszę podaj esencję kontekstu, bo potrzebuję wiedzieć z jakiej płaszczyzny zacząć. Bez tego wyjdzie jakiś Jowisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:58, 08 Lis 2015    Temat postu:

S P I E R D A L A J
DURNIU

https://www.youtube.com/watch?v=O86SKdYsWrg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32546
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:20, 08 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Masz rację Kubusiu.

Cytat:
„Bez wątpienia Claude Lévi-Strauss, komentując Maussa, chciał rozpoznać u niego efekt symbolu zero. W naszym jednak przypadku mamy raczej do czynienia z signifiant braku symbolu zero. Dlatego też wskazaliśmy, gotowi popaść w niełaskę, dokąd może doprowadzić odwrócenie algorytmu matematycznego na nasz użytek: symbol ?-1, a w teorii liczb zespolonych wręcz opisany jako i, znajduje uzasadnienie, pod warunkiem że w następstwie nie prowadzi do żadnego automatyzmu (...)"

Komandorze,
popieprzyłeś kompletnie nie na temat.
Oczywiście że są mózgi humanistyczne nie mające problemu z pamięciowym zapamiętaniem dłuugiego tekstu np. sztuki teatralnej, dla których matematyka to horror, są też mózgi ścisłe dla których nauczenie się czegokolwiek na pamięć to horror (Kubuś).

Kwadratura koła dla Komandora.

Dane jest zdanie:
A.
Jeśli jutro nie otworzę parasolki to nie będzie padało

Czy zdanie A jest prawdziwe/fałszywe?
Poproszę o odpowiedź i dowód czysto matematyczny prawdziwości/fałszywości tego zdania.

Leżymy i kwiczymy,
Zgadza się Komandorze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 9:26, 08 Lis 2015    Temat postu:

Panie Kubusiu, jeżeli jutro otworzę parasol, to na pewno będzie padało. Czy widział Pan kiedy kogo z otwartym parasolem, jak nie pada? No i sam Pan widzi, że jak widać otwarte parasole, to pada, a jak nie widać otwartych parasoli to nie pada, czyli otwarty parasol jest warunkiem koniecznym dla opadów deszczu. A chmury nie są, bo jak są chmury, a nie ma otwartego parasola, to nie pada.

Adam Barcki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32546
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:34, 08 Lis 2015    Temat postu:

Panie Barycki,
Odpowiedź niepełna … nam chodziło o …
https://www.youtube.com/watch?v=K0uwEbIxhQw

Poczekam sobie zatem cierpliwie na odpowiedź Komandora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 9:43, 08 Lis 2015    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Komandor napisał:
A śmiali się z Georgini albo ze Smile.
Chodzi Ci o mnie jako Smile at Fear? Na Okoniach pisałam jako Uśmiech. Jeśli tak, to proszę podaj esencję kontekstu, bo potrzebuję wiedzieć z jakiej płaszczyzny zacząć. Bez tego wyjdzie jakiś Jowisz.


Na OKONIACH się z Ciebie nie śmiali tylko na FoNIE. Znaczy z Twojej nauki, robienia doktoratu oraz logów.
Kontekst jest zaś taki, że jak się śmiali z Ciebie to powinny tym bardziej śmiać się z większości wybitnych humanistów.
Nie napisałem tego aby wchodzić w polemikę ani tym bardziej aby Ci w czymkolwiek umniejszać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 9:46, 08 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Masz rację Kubusiu.

Cytat:
„Bez wątpienia Claude Lévi-Strauss, komentując Maussa, chciał rozpoznać u niego efekt symbolu zero. W naszym jednak przypadku mamy raczej do czynienia z signifiant braku symbolu zero. Dlatego też wskazaliśmy, gotowi popaść w niełaskę, dokąd może doprowadzić odwrócenie algorytmu matematycznego na nasz użytek: symbol ?-1, a w teorii liczb zespolonych wręcz opisany jako i, znajduje uzasadnienie, pod warunkiem że w następstwie nie prowadzi do żadnego automatyzmu (...)"

Komandorze,
popieprzyłeś kompletnie nie na temat.
Oczywiście że są mózgi humanistyczne nie mające problemu z pamięciowym zapamiętaniem dłuugiego tekstu np. sztuki teatralnej, dla których matematyka to horror, są też mózgi ścisłe dla których nauczenie się czegokolwiek na pamięć to horror (Kubuś).

Kwadratura koła dla Komandora.

Dane jest zdanie:
A.
Jeśli jutro nie otworzę parasolki to nie będzie padało

Czy zdanie A jest prawdziwe/fałszywe?
Poproszę o odpowiedź i dowód czysto matematyczny prawdziwości/fałszywości tego zdania.

Leżymy i kwiczymy,
Zgadza się Komandorze?


Kubusiu to jest zadanie dla humanistów. Logika klasyczna to ich wymysł.
Logika klasyczna to dział filozofii nauki humanistycznej.

Inżynierowie, fizycy ale też i matematycy widzą ograniczenia klasycznej logiki i dlatego m.in opracowali wielowartościową czy też rozmytą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 9:50, 08 Lis 2015    Temat postu:

Zapomniałem dodać, że wśród ludzi zajmujących się trochę poważniej matematyką istnieje też pojęcie implikacji logicznej. Ale nie będę tego wyjaśniał, bo to za trudne dla Kubusiowego rozumku. Skoro nawet tej klasycznej na poziomie liceum nie rozumiesz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:24, 08 Lis 2015    Temat postu:


„Wiesz, jak byliśmy z Piggy w związku ta spontaniczność, nieprzewidywalność i dziwaczność była urocza. I nawet całkiem seksowna. Ale Piggy minus relacja to jest zwykła wariatka” - Kermit

Dramatyczne koleje losu, rozstania, powroty, dramat międzygatunkowy dziś o godz. 19,00 na kanale TV Puls

:wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 10:24, 08 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 32 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin