Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:04, 29 Wrz 2021    Temat postu: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

Pomysł na temat zrodził się na kanwie dyskusji na temat pizdowatości Jezusa. Otóż zauważyłam, że osoby o lewicowych poglądach mają tendencję do tego, by z Jezusa robić pizdę, tzn. budować wyobrażenie Jezusa jako mięczaka, ofiary losu, takiego kozła klasowego, którym wszyscy pomiatają, plują po twarzy, a on się daje jak ostatnia cipa i jeszcze mu się wydaje, że to go czyni szlachetnym.

I dokonałam właśnie genialnego odkrycia, mianowicie zauważyłam, że u podstaw tego przekonania leży światopogląd darwinistyczny, tzn. lewak wierzy, że ten nasz ludzki świat można sprowadzić do walki między drapieżnikami a ofiarami, co jest spójne z lewackim ateizmem, który człowieka sprowadza do zwierzęcia.

I w świetle takiego światopoglądu Jezusa można ulokować tylko w jednej z wymienionych kategorii:
a) drapieżnicy
b) ofiary

Drapieżnik odpada, ponieważ Jezus przecież nie był agresorem, nauczał, żeby nadstawiać policzek, wybaczać, miłować bliźniego etc.
Więc co robi lewak? Ano wsadza Jezusa do ostatniej możliwej kategorii - ofiary (pizdy).

W świecie lewaka zwyczajnie nie ma kategorii która by pomieściła takie postaci jak Jezus, ludzi szlachetnych, silnych, mądrych, bezkompromisowych w walce o swoje ideały, o których ostatnią rzeczą jaką moglibyśmy powiedzieć (my ludzie prawi) jest to, że są mięczakami.

Lewak musi wobec tego tego Jezusa spłaszczyć do pizdy. I każdego kto będzie sprzeciwiał się takiej interpretacji Jezusa będzie sprowadzać do drapieżnika, który poprzez "zdrapieżnikowanie" Jezusa chce wypromować swoje własne drapieżnictwo.

To to dlatego lewak będzie ludziom hardym duchowo, o silnym, niezłomnym charakterze, rozsądnym, odważnym zarzucać, że są:
- agresywni
- krwiożercy
- przemocowi
- brutalni
etc.

Tutaj zachodzi na pewno też mechanizm projekcji. Lewak czując się ofiarą losu projektuje swoje poczucie bycia ofiarą na innych wokół, widząc w nich drapieżników stanowiących dla niego zagrożenie. Natomiast sprzymierzeńców szuka wśród innych ofiar (pizd), bo dla niego szczytem bycia dobrym człowiekiem jest pizdowatość.

PS. Za inspirację dla tego wątku szczególne podziękowania należą się MaluśnejOwieczce i Semele :)


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 20:08, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:21, 29 Wrz 2021    Temat postu:

A za kogo uważa się papież-lewak Franciszek? Za drapieżnika czy za ofiarę?

PS
Niezmiernie mi miło, że mogłem stanowić dla Ciebie inspirację, Ptasiu.

PPS
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 20:23, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:26, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Pelikanko wymien z 10 lewakow, którzy uważają się za ofiary losu😊😉

Tu o prawie pracy w USA.

Warto poczytać.
Mój kolega tam pracował 6 lat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie przypuszczam pelikanko, że piszesz serio wiec czytam z przymrużeniem oka.😊🙂😉
Zajrzyj do tego tematu katolikusa. On koresponduje z tym o Jezusie.

Przypowieść o minach katolikus przytacza.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 20:30, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:31, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
http://usofania.pl/amerykanskie-prawo-pracy

"W myśl zasady masz to, co sobie wywalczysz."

I to jest według prawaków po chrześcijańsku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:26, 29 Wrz 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

towarzyski.pelikan napisał:
Pomysł na temat zrodził się na kanwie dyskusji na temat pizdowatości Jezusa. Otóż zauważyłam, że osoby o lewicowych poglądach mają tendencję do tego, by z Jezusa robić pizdę, tzn. budować wyobrażenie Jezusa jako mięczaka, ofiary losu, takiego kozła klasowego, którym wszyscy pomiatają, plują po twarzy, a on się daje jak ostatnia cipa i jeszcze mu się wydaje, że to go czyni szlachetnym.

Jezus nigdy nie zachowuje się jak "ostatnia cipa". Ostatnia cipą - już w głębszym znaczeniu słowa - Ci, dla których od tego, kim są, od tego czy potrafią utrzymać swój światopogląd, uczciwość zasad, ważniejsze jest, czy się zaprezentują jako twardziele, czy też nie zaprezentują od tej strony. Dla tych słabeuszy ducha liczy się głównie ich lans na twardziela.
Są grupy ludzi, którzy mają tak naprawdę jednego boga w sercu - tym bogiem jest paradygmat, że to oni nie wymiękają, oni wygrywają, oni niszczą jeśli mają ochotę, oni gromią wrogów. Tym bogiem jest wygrana w rywalizacji z innymi ludźmi, tak naprawdę jedyną cnotą dla nich jest wojowniczość i twardzielstwo. Można by ich określić jako "tyranów w duchu".
W ramach owej mentalności tyrana w duchu:
Nie liczy się kto będzie cierpiał, kto będzie płakał, wobec tego, czy "ja postawiłem na swoim".
Nie liczy się to, będę w stanie spłacić swoje długi krzywd po uczynkach na tym świecie, w porównaniu z tym, czy to ja dałem w mordę temu, kto "mi podskoczył".
Nie liczy się, ile raz zaprzeczałem samemu sobie, byłem niesprawiedliwy, kłamałem, krzywdziłem, o ile okazałem ostatecznie twardość, nieustępliwość dominację.
To etos wojownika, etos zwycięzcy, etos dominatora. Ten etos w umyśle wojowniczych ludzi ma usprawiedliwić wszelkie krzywdy jakich się dopuszczą w imię bycia twardym i zwyciężającym wrogów. To także etos szatana, któremu zależy tak naprawdę na jednym - na wywyższeniu i dominacji. To wreszcie etos darwinizmu - z genów wzięty, zwierzęcy i sprzeczny z duchowością.
Wprost tego może owi tyrani z ducha nie przyznają, że ukochali ponad wszystko to dążenie do dominacji, pewnie będą się krygowali, wyszukają sobie jakieś argumenty, że oto rzekomo mieli jakieś słuszne intencje, a w ogóle to inaczej się nie da, bo tak trzeba, bo kto inaczej postępuje to jest frajer, pizda, lewak i mazgaj. Nie przyznają się pewnie nawet przed sobą, że w ich sercu trwa nieustanne pragnienie walki, wyszukiwania sobie wrogów, interpretowania całego świata tak, aby pojawił się powód do wrogości, bicia niszczenia, do rozpoczęcia jakiejś tam wojny - na skalę mniejszą, bądź większą.
Tacy tyrani i wojownicy z ducha są znaczną frakcją ludzkości od początku czasów. Od kiedy tylko są jakieś zapiski historyczne, będą one o wojnach, krzywdach, zadawaniu śmierci i cierpienia. Tyrani z ducha, podobnie jak tyrani rodzinni w każdej sytuacji znajdują powody do walki o dominację nad słabszym, jakiego sobie upatrzą. Powodem może być, że zupa była za słona, że ktoś nie tak się odezwał, albo nie tak milczał. Podobnie jak pretekstem do wojen stawało się jakieś zdarzenie z przeszłości, które tyran uznał za wystarczające, aby wojnę wszcząć, posiadanie bogactw (może ciężko wypracowanych) przez kogoś, co można uznać za "niesprawiedliwość" bo przecież tyran tych bogactw nie ma, a mieć powinien, czy zamieszkiwanie ziemi, którą tyran uznał za "należną" jemu, czy jego ziomkom. Bo tyranowi zawsze się "należy", to czego mu się zachciało, a co będzie pretekstem do czynienia krzywdy, zadawania cierpienia.
Tyrana powstrzymać może tylko większy tyran. Nie powstrzyma go etyka, przykazania, to, że swoim działaniem niesie krzywdę. Bo tyran na to wszystko nie patrzy. On patrzy tylko na to: co by mógł poniżyć, zagrabić, wykazać własną wyższość. Taką ma naturę, to w głębi swojej duszy kocha, to jest jego bóg (choć tak naprawdę szatan).

Jezus do końca zachował swoją godność, nigdy nie był "cipą", był PEŁNIĄ CZŁOWIECZEŃSTWA, tzn. nie było w nim kłamstwa, ani lansu na kogokolwiek.

Są dwie główne - dokładnie przeciwne - drogi mentalne, którymi może pójść człowiek:
Droga destrukcji - wywyższania tylko siebie, a poniżenia niszczenia słabszych, czyli destrukcji wszystkiego wokół, aż pojawi się ktoś silniejszy. Wtedy ten silniejszy zniszczy, zgnębi, zdominuje tego, który wcześniej niszczył tych słabszych od siebie. Na końcu tej drogi jest jeden pozostały - dojmująco samotny i pozbawiony na zawsze sensu swojego istnienia - na zgliszczach.
Droga konstruktywna - budowania dobra, wspierania każdej istoty, której wsparcia można by udzielić, droga miłości, życzliwości i przebaczenia tym, którzy sami są do przebaczania i miłości zdolni. Na końcu tej drogi jest cała społeczność szczęśliwych, spełnionych istot.
Nie należy się przebaczenie tylko tym, którzy sami nie przebaczają - i Bóg "odpuści nam, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Ci, którzy chcą dokonywać sądów i zemst należy się sąd.
(Ewangelia Mateusza 7:2 napisał:
Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.

To jest owo proste prawo, wyjaśniające niemal wszystko - powróci do każdego jego karma, jego uczynki i decyzje, jeśli były wobec kogoś, odwrócą swoje ostrza i uderzą w tego, który ich używał. Poniżony zostanie każdy, który innych poniżał.
Ewangelia Mateusza 23:12 napisał:
Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 22:44, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:47, 29 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
A za kogo uważa się papież-lewak Franciszek? Za drapieżnika czy za ofiarę?

To za kogo sie uważa ta atrapa papieża nie ma znaczenia, ale dobrze że poruszyłeś ten wątek, bo w istocie każda ofiara (pizda) to wilk w owczej skórze, Maluśna Owieczko.

A wynika to z tego, że ofiara (ktoś kto postrzega siebie jako ofiarę) nie ma zintegrowanego cienia. A człowiek który nie zintegrował cienia będzie krzywdzić nieświadomie siebie i innych ludzi. Jest to o tyle gorsze od jawnego drapieżnika, że ten jawny nie robi z siebie świętoszka, podczas gdy ofiara jest w swoim oczach zawsze niewinna. Ba, nawet skłania drugiego do grzechu, prosząc się o bęcki, woła "jestem pizdą, uderz mnie" wierząc że nadstawia drugi policzek. "Aaaaa, tyran! Tyran! Uderzył mnie" - krzyczy wniebogłosy. "Jeszcze raz mnie uderz, wszystko nagram i zaniosę na policję! A dziennikarzom z "Wybiórczej" powiem, że mnie naziol pobił, w dodatku antyszczepionkowiec!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:58, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Pelikanko wymien z 10 lewakow, którzy uważają się za ofiary losu😊😉

Nie rozumiem, w jakim celu mam wymieniać 10 lewaków, skoro u podstaw lewactwa leży przekonanie o byciu ofiarą. Ty sama postrzegasz się jako ofiarę typu ateistycznego. Podobno jesteś prześladowana ze względu na swój ateizm, doszukujesz się ataku na swój ateizm tam gdzie go nie ma.

I żeby była jasność, nie neguję istnienia realnych prześladowań, ale właśnie lewaka cechuje to, że on realnych prześladowań, krzywd często nie zauważa, a widzi urojone:
- prześladowanie ateistów
- prześladowanie gejów i lesbijek
- prześladowanie transseksualistów
- prześladowanie kobiet na Zachodzie

I skąd ta podatność na wiarę w urojoną dyskryminację? Stad, że lewak utożsamia się z którąś z tych grup i czuje się ofiarą , a później swoją poczucie bycia ofiarą próbuje zobiektywizować do rzekomego prześladowania jego grupy. I stąd jest pożytecznym idiotą dla neomarksistów, którzy wykorzystują ich jako swój nowy proletariat do zaprowadzenia rewolucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:33, 30 Wrz 2021    Temat postu:

Lepiej się zająć nie neomarksizmem czy tam marksizmem kulturowym a marksizmem analitycznym. Artykuł Leszka Nowaka , piszę w wątku o pizdowatym Jezusie.

Leszek Nowak to bardzo ciekawy filozof a to Ty mnie naprowadzilas na jego trop.

Chodziło mi o nazwiska, konkretne osoby. Aby je przeanalizować.

Co do ateistów.

Ateiści nie są już "prześladowani" chociaż nie mają dobrej prasy.

Nie są bo trochę się zorganizowali. Teraz oni prześladują

:wink: :wink:

Tak jest wtedy gdy ocenia się pogląd lub filozofię a nie czyny ludzi.
Działa to w obie strony.

Kobiety na zachodzie są prześladowane?

To co piszesz bardzo mnie zaciekawia. Sama piszesz, że nie masz daru wiary więc jesteś chyba ateistką. Ale z jakiegoś dla mnie pokrętnego powodu nie chcesz wejść do tej szufladki.

Widzę pewne podobieństwo do tego co rzekł kiedyś Kwaśniewski , jestem niewierzący praktykujący..

Kto jest w Polsce realnie prześladowany?


Tu ciekawostka:

[link widoczny dla zalogowanych]
:)

Co do moich odczuć dotyczących odbioru mojego ateizmu przez otoczenie, nie masz szansy tego doświadczyć. Oczywiście masz prawo myśleć, że przesadzam.
Na przykład gdy czytam na ateistą.pl wypowiedź: nienawidzę ateistów to jak powinnam według Ciebie zareagować?
Mój osobisty ateizm to mój osobisty ateizm.

Tylko dzięki forum wuja zbója mogłam o tym z kimś porozmawiać.
Nie każdy ateista budzi moją sympatię. Wielu teistów lubię. Na przykład Obirka.

[i]Ja ciągle jestem, choć z trudem, człowiekiem wierzącym. Ateizm jest dla mnie przykładem lustra, w którym się przeglądam, jest sprawdzianem tego, czy wiara ma sens, czy nie przerodziła się w fanatyzm, coś niebezpiecznego – mówił prof. Stanisław Obirek w Kawiarni Naukowej Festiwalu Nauki. Tematem wykładu uczonego był dialog pomiędzy osobami wierzącymi i niewierzącymi.[/i] Obirek

[link widoczny dla zalogowanych]

Obirek w tym wystąpieniu.
[i]Prof. Obirek przypomniał swoje doświadczenie korespondencji ze Stanisławem Lemem, który deklarował się jako ateista. Gość Kawiarni wyznał wówczas pisarzowi, że pod wpływem tego, co mówi i ubiera w kostium powieści, chciałby przestać wierzyć. Lem odparł, że nie może do tego dopuścić. Zdaniem Gościa Kawiarni był to wzorcowy dialog, gdzie nikt nie chce nikogo przekonać.[/i]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 5:57, 30 Wrz 2021, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:34, 30 Wrz 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
A za kogo uważa się papież-lewak Franciszek? Za drapieżnika czy za ofiarę?

To za kogo sie uważa ta atrapa papieża nie ma znaczenia, ale dobrze że poruszyłeś ten wątek, bo w istocie każda ofiara (pizda) to wilk w owczej skórze, Maluśna Owieczko.

A wynika to z tego, że ofiara (ktoś kto postrzega siebie jako ofiarę) nie ma zintegrowanego cienia. A człowiek który nie zintegrował cienia będzie krzywdzić nieświadomie siebie i innych ludzi. Jest to o tyle gorsze od jawnego drapieżnika, że ten jawny nie robi z siebie świętoszka, podczas gdy ofiara jest w swoim oczach zawsze niewinna

Ja mam dobrze zintegrowanego cienia. Pisałem już wielokrotnie na tym forum, że jestem złym człowiekiem.

Stwierdziłaś, że lewak może się uważać albo za drapieżnika, albo za ofiarę. Aktualny papież nie pasuje do żadnej z tych kategorii. Czy zaprzeczysz?

Chociaż z drugiej strony z tego co napisałaś wynika, że ofiara (pizda) to i tak drapieżnik, tyle że ukryty. A więc skoro lewak może być albo drapieżnikiem albo ofiarą (pizdą), to znaczy że każdy lewak jest drapieżnikiem, bo według Ciebie ofiara (pizda) to specyficzny rodzaj drapieżników.
A więc wśród ludzi o poglądach lewicowych są według Ciebie sami drapieżcy.
A więc papież jest według Ciebie drapieżnikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 30 Wrz 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
I żeby była jasność, nie neguję istnienia realnych prześladowań, ale właśnie lewaka cechuje to, że on realnych prześladowań, krzywd często nie zauważa, a widzi urojone:
- prześladowanie ateistów
- prześladowanie gejów i lesbijek
- prześladowanie transseksualistów
- prześladowanie kobiet na Zachodzie

A kto jest według Ciebie realnie prześladowany na Zachodzie? (oprócz narodowców i nieszczepionych, rzecz jasna)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:24, 30 Wrz 2021    Temat postu:

A ciekawe, co dobrzy zintegrowani z cieniem narodowcy myślą o wypychaniu uchodźców z terytorium Polski z powrotem na terytorium Białorusi, w tym małych dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:41, 30 Wrz 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

towarzyski.pelikan napisał:
Otóż zauważyłam, że osoby o lewicowych poglądach mają tendencję do tego, by z Jezusa robić pizdę, tzn. budować wyobrażenie Jezusa jako mięczaka, ofiary losu, takiego kozła klasowego, którym wszyscy pomiatają, plują po twarzy, a on się daje jak ostatnia cipa i jeszcze mu się wydaje, że to go czyni szlachetnym.

Gdyby nie był cipą, to należalby do zelotów, gorliwych sługów Pana. To byli i są wzory do naśladowania a nie baba Jeszua.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:37, 03 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:

Chociaż z drugiej strony z tego co napisałaś wynika, że ofiara (pizda) to i tak drapieżnik, tyle że ukryty. A więc skoro lewak może być albo drapieżnikiem albo ofiarą (pizdą), to znaczy że każdy lewak jest drapieżnikiem, bo według Ciebie ofiara (pizda) to specyficzny rodzaj drapieżników.
A więc wśród ludzi o poglądach lewicowych są według Ciebie sami drapieżcy.
A więc papież jest według Ciebie drapieżnikiem.

Można tak powiedzieć. Różnica między drapieżnikiem a ofiarą jest jak różnica między narcyzem jawnym a ukrytym. Ukryty może się z pozoru prezentować jako przeciwieństwo narcyza, ale w istocie jest narcyzem. Tak samo jest z ofiarą.

Ale chcąc zachować to rozróżnienie na drapieżników i ofiary, powiedziałabym, że oba typy zatrzymały się na zwierzęcej stronie bycia człowiekiem, a tym samym nie osiągnęły pełni człowieczeństwa.
Cytat:
A kto jest według Ciebie realnie prześladowany na Zachodzie? (oprócz narodowców i nieszczepionych, rzecz jasna)

Np. katolicy
Cytat:
A ciekawe, co dobrzy zintegrowani z cieniem narodowcy myślą o wypychaniu uchodźców z terytorium Polski z powrotem na terytorium Białorusi, w tym małych dzieci.

https://www.youtube.com/watch?v=668b58fzar4

A jeżeli to prawda:
Cytat:
– Trzydzieści osób, które tam koczuje w dużej dyscyplinie i dużej fraternizacji ze służbami białoruskimi, to obywatele Afganistanu, którzy od kilku lat przebywają legalnie w Rosji. Większość z nich mieszkała w ostatnich latach w okolicach Uralu, tam pracowali, tam żyli – podkreślił Mariusz Kamiński.

to nie są to żadni uchodźcy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:40, 03 Paź 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

mat napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Otóż zauważyłam, że osoby o lewicowych poglądach mają tendencję do tego, by z Jezusa robić pizdę, tzn. budować wyobrażenie Jezusa jako mięczaka, ofiary losu, takiego kozła klasowego, którym wszyscy pomiatają, plują po twarzy, a on się daje jak ostatnia cipa i jeszcze mu się wydaje, że to go czyni szlachetnym.

Gdyby nie był cipą, to należalby do zelotów, gorliwych sługów Pana. To byli i są wzory do naśladowania a nie baba Jeszua.

Jezus jako pierwszy rzymski katolik nie mógł być zelotem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 03 Paź 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

towarzyski.pelikan napisał:
mat napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Otóż zauważyłam, że osoby o lewicowych poglądach mają tendencję do tego, by z Jezusa robić pizdę, tzn. budować wyobrażenie Jezusa jako mięczaka, ofiary losu, takiego kozła klasowego, którym wszyscy pomiatają, plują po twarzy, a on się daje jak ostatnia cipa i jeszcze mu się wydaje, że to go czyni szlachetnym.

Gdyby nie był cipą, to należalby do zelotów, gorliwych sługów Pana. To byli i są wzory do naśladowania a nie baba Jeszua.

Jezus jako pierwszy rzymski katolik nie mógł być zelotem.


Jezus był pierwszym rzymskim katolikiem🙂😊?

Kwestia prześladowania. Czy każdy człowiek, ktory ma poczucie iż jest w jakiś sposób wykluczany jest lewakiem?

Ostatnio dużo dyskusji toczy się wokół osób lgbt.
Chrześcijanie mają różne poglady na ten temat.
Fragment tekstu:

Ludzka seksualność jest bogata i obejmuje wiele komponentów psychologicznych, takich jak miłość, oddanie, przywiązanie, przyjaźń, współodczuwanie, czułość czy poświęcenie. Bogactwo tej rzeczywistości widać także w Piśmie. Biblii nie są obce relacje, w których dwie osoby tej samej płci żywią do siebie uczucia trudne do zamknięcia wyłącznie w kategorii przyjaźni. Teksty te ukazują obraz kobiecości i męskości odmienny od tego, który w powszechnym mniemaniu jest jedynym uprawnionym w ramach „cywilizacji chrześcijańskiej”. Dwie opowieści z Biblii hebrajskiej zdają się odpowiednimi, reprezentatywnymi przykładami.

Jakub Niewiadomski

[link widoczny dla zalogowanych]

T. Pelikan
Cytat:
Nie rozumiem, w jakim celu mam wymieniać 10 lewaków, skoro u podstaw lewactwa leży przekonanie o byciu ofiarą. Ty sama postrzegasz się jako ofiarę typu ateistycznego. Podobno jesteś prześladowana ze względu na swój ateizm, doszukujesz się ataku na swój ateizm tam gdzie go nie ma.

Spróbujmy jednak może wspólnie wytypować tych 10 lewaków.
Po to aby w ogóle skonkretyzować pojęcie lewaka. Pojęcie jest dość rozmyte.

Ofiara typu ateistycznego🙂😊😉

Jestem powiedzmy ateistką. Czy czułam/czuję sie ofiarą.

Raczej czuję się wykluczona a to są zupełnie inne sytuacje.
Czy ateiści w jakiś sposób są faktycznie wykluczeni...
Trzeba by ponownie rozważyć ten temat. Znaleźć nowe konkluzje.

Sytuacja w Polsce uległa pewnej zmianie. Być może założę nowy wątek.

Na pewno w Polsce nie są wykluczeni katolicy.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 21:18, 03 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:19, 03 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Co do moich odczuć dotyczących odbioru mojego ateizmu przez otoczenie, nie masz szansy tego doświadczyć. Oczywiście masz prawo myśleć, że przesadzam.
Na przykład gdy czytam na ateistą.pl wypowiedź: nienawidzę ateistów to jak powinnam według Ciebie zareagować?
Mój osobisty ateizm to mój osobisty ateizm.

Chcesz mi powiedzieć, że wnosisz o tym, że ateiści są prześladowani z tego, że na ateiście ktoś Ci napisał "nienawidzę ateistów"? :shock:
To się nazywa przewrażliwienie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:27, 03 Paź 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

Semele napisał:

Raczej czuję się wykluczona a to są zupełnie inne sytuacje.
Czy ateiści w jakiś sposób są faktycznie wykluczeni...
Trzeba by ponownie rozważyć ten temat. Znaleźć nowe konkluzje.

Co sprawia, że czujesz się wykluczona?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:31, 03 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
Co do moich odczuć dotyczących odbioru mojego ateizmu przez otoczenie, nie masz szansy tego doświadczyć. Oczywiście masz prawo myśleć, że przesadzam.
Na przykład gdy czytam na ateistą.pl wypowiedź: nienawidzę ateistów to jak powinnam według Ciebie zareagować?
Mój osobisty ateizm to mój osobisty ateizm.

Chcesz mi powiedzieć, że wnosisz o tym, że ateiści są prześladowani z tego, że na ateiście ktoś Ci napisał "nienawidzę ateistów"? :shock:
To się nazywa przewrażliwienie...


A jak by tutaj ktoś napisał: nienawidzę katolików?

Ta osoba nie napisała mi. Ona napisała po prostu. Nie było zadnej reakcji ze strony moderatora bo on jest tzw chrzescijaninem.
On nie czuje takich sytuacji. Można to nazwać brakiem empatii, wyczucia, brakiem wrazliwości. Taka osoba nie przypuszcza, ze coś takiego może kogoś ranić. Niezaleznie czy czuje sie czy nie ofiarą.

Mogę czuć się zraniona co nie jest jednoznaczne z byciem ofiarą.

To są dwie zupelnie inne sprawy.
Mogę udawać, ze mam to w dupie co inni myślą o ateistach. Nie będę jednak udawać, bo właśnie wtedy bylabym ofiarą.
Te osoby powinny wiedzieć, że ranią. Co z tym zrobią to ich problem.
Dlaczego sadzisz, że powinniśmy ukrywać fakt, że jesteśmy zranieni?
Udawać. Czy chodzi o zgrywanie bohatera czy o zaparcie się siebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:42, 03 Paź 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Raczej czuję się wykluczona a to są zupełnie inne sytuacje.
Czy ateiści w jakiś sposób są faktycznie wykluczeni...
Trzeba by ponownie rozważyć ten temat. Znaleźć nowe konkluzje.

Co sprawia, że czujesz się wykluczona?


To na przyklad, że ludzie uważają, że jestem niemoralna.
Co kilka razy przełożyło się na moje relacje.
To tak mniej wiecej (chce Tobie to unaocznić) jakbym była cyganką lub prostytutką.
Generalnie jestem jakaś dziwna.
Nie raz usłyszałam, że to jest niezrozumiałe, nie wierzyć w Boga.
Oczywiście tonem przygany.
Każdy mi mówi , że ma nadzieję, że zacznę wierzyć. Wrócę na łono koscioła. Stanę się normalna.
Ja natomiast jestem dumna coraz bardziej ze swojego ateizmu.
Pobyt na tym forum też mi to bardzo uświadamił.



Na tym forum jest gość, który wyzywa od starych kurw😊😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:05, 03 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
Co do moich odczuć dotyczących odbioru mojego ateizmu przez otoczenie, nie masz szansy tego doświadczyć. Oczywiście masz prawo myśleć, że przesadzam.
Na przykład gdy czytam na ateistą.pl wypowiedź: nienawidzę ateistów to jak powinnam według Ciebie zareagować?
Mój osobisty ateizm to mój osobisty ateizm.

Chcesz mi powiedzieć, że wnosisz o tym, że ateiści są prześladowani z tego, że na ateiście ktoś Ci napisał "nienawidzę ateistów"? :shock:
To się nazywa przewrażliwienie...


A jak by tutaj ktoś napisał: nienawidzę katolików?

Również nie świadczyłoby to o tym, że katolicy są prześladowani...albo wykluczeni.
Cytat:

Ta osoba nie napisała mi. Ona napisała po prostu. Nie było zadnej reakcji ze strony moderatora bo on jest tzw chrzescijaninem.
On nie czuje takich sytuacji. Można to nazwać brakiem empatii, wyczucia, brakiem wrazliwości. Taka osoba nie przypuszcza, ze coś takiego może kogoś ranić. Niezaleznie czy czuje sie czy nie ofiarą.

Mogę czuć się zraniona co nie jest jednoznaczne z byciem ofiarą.

To są dwie zupelnie inne sprawy.
Mogę udawać, ze mam to w dupie co inni myślą o ateistach. Nie będę jednak udawać, bo właśnie wtedy bylabym ofiarą.
Te osoby powinny wiedzieć, że ranią. Co z tym zrobią to ich problem.

A gdyby ktoś Ci napisał, że Cię nienawidzi nie podkreślając Twojej przynależności ateistycznej, to też byś poczuła taka dotknięta? Albo gdyby Ci napisał, że nienawidzi kobiet, Polek, Europejek, ssaków, ludzi?

Znam osoby, które przy mnie waliły tekstem "nienawidzę ludzi". Wg Ciebie powinnam poczuć się dotknięta?

Mogłabym się poczuć co najwyżej zaniepokojona, jeżeli w tym tekście doszukiwałabym się nie tyle wyrażenia czyjegoś stosunku emocjonalnego, antypatii, co realnej groźby, zapowiedzi jakichś niebezpiecznych czynów.
Cytat:
Dlaczego sadzisz, że powinniśmy ukrywać fakt, że jesteśmy zranieni?
Udawać. Czy chodzi o zgrywanie bohatera czy o zaparcie się siebie?

A skąd Ci przyszło do głowy, że tak sadzę? Ja mam inną wrażliwość i po mnie takie teksty spływają jak po kaczce. Wiem, że niekiedy wzbudzam wrogość, narażam się licznym na nienawistne uczucia, ale mnie nie zależy na tym, żeby mnie wszyscy lubili. Jeśli ktoś ma ze mną problem, to jego problem. Każdemu człowiekowi daję prawo do wyrażania swoich uczuć, o ile ten ktoś tej nienawiści nie wyraża w sposób bardziej fizyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:06, 03 Paź 2021    Temat postu:

Autor tekstu o lgbt i Biblii na pewno mógłby być zaliczony do lewaków.
Jednak nie postrzegam go jako ofiarę.
Ten chłopak walczy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeczytaj
T. Pelikan

Gdyby ktoś napisał, że nienawidzi mnie byloby to bardzo naturalne. Też nie muszę być lubiana przez wszystkich.
Bylabym zaniepokojona.
Natomiast co innego napisać, że się kogoś nie lubi za ateizm.
Potępia się ateizm, jako coś gorszego od teizmu.
A ja caly czas zabiegam o rownouprawnienie tych swiatopogladów.

Myślałam , że to zrozumiałaś.

Mam też na myśli pluralizm światopogladowy. Dlatego Twoje poglady mnie nie dziwią. Uważam , zże e Ty i ja mamy prawo do swoich poglądów.
Klasyfikowanie kogoś jako lewak czy prawak moim zdaniem temu zaprzecza. Spectrum ludzkich poglądów jest znacznie bogatsze.

Ty bronisz swego katolicyzmu ja swego ateizmu.

To naturalne, tylko ta walka powinna fair.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 22:18, 03 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:20, 03 Paź 2021    Temat postu: Re: Drapieżnicy i ofiary losu, czyli świat według lewaka

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Raczej czuję się wykluczona a to są zupełnie inne sytuacje.
Czy ateiści w jakiś sposób są faktycznie wykluczeni...
Trzeba by ponownie rozważyć ten temat. Znaleźć nowe konkluzje.

Co sprawia, że czujesz się wykluczona?


To na przyklad, że ludzie uważają, że jestem niemoralna.
Co kilka razy przełożyło się na moje relacje.
To tak mniej wiecej (chce Tobie to unaocznić) jakbym była cyganką lub prostytutką.
Generalnie jestem jakaś dziwna.
Nie raz usłyszałam, że to jest niezrozumiałe, nie wierzyć w Boga.
Oczywiście tonem przygany.
Każdy mi mówi , że ma nadzieję, że zacznę wierzyć. Wrócę na łono koscioła. Stanę się normalna.
Ja natomiast jestem dumna coraz bardziej ze swojego ateizmu.
Pobyt na tym forum też mi to bardzo uświadamił.



Na tym forum jest gość, który wyzywa od starych kurw😊😉

To jak Ty jesteś taka dotykalska, to u mnie na wsi być przepadła. Tam mieszkają prości ludzie, dla których niechodzenie do kościoła jest równoznaczne z byciem opętanym przez szatana i nad każdym ateistą należałoby odprawić egzorcyzm.

Może dlatego ja nie jestem taka dotykalska, ponieważ ja w takim otoczeniu wzrastałam, co mnie zahartowało i nauczyło wyrozumiałości do innych ludzi i ich ograniczeń poznawczych. Nie obrażam się, kiedy prosty człowiek mnie traktuje jak opętaną, ponieważ wiem, że to tylko prosty człowiek i pewne tematy go przerastają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:57, 03 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Autor tekstu o lgbt i Biblii na pewno mógłby być zaliczony do lewaków.
Jednak nie postrzegam go jako ofiarę.
Ten chłopak walczy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeczytaj
T. Pelikan

Przeczytałam. Jaką tezę ma wspierać ten artykuł?
Cytat:

Gdyby ktoś napisał, że nienawidzi mnie byloby to bardzo naturalne. Też nie muszę być lubiana przez wszystkich.
Bylabym zaniepokojona.
Natomiast co innego napisać, że się kogoś nie lubi za ateizm.
Potępia się ateizm, jako coś gorszego od teizmu.
A ja caly czas zabiegam o rownouprawnienie tych swiatopogladów.

Jeżeli ktoś jest teistą, to siłą rzeczy postrzega ateizm jako coś gorszego od teizmu. To samo dotyczy ateisty. W przeciwnym razie wybór teizm/ateizm byłby doskonale losowy. Tylko agnostyk może postrzegać oba -izmy jako równe sobie i dlatego jest agnostykiem.
Cytat:

Myślałam , że to zrozumiałaś.

Mam też na myśli pluralizm światopogladowy. Dlatego Twoje poglady mnie nie dziwią. Uważam , zże e Ty i ja mamy prawo do swoich poglądów.
Klasyfikowanie kogoś jako lewak czy prawak moim zdaniem temu zaprzecza. Spectrum ludzkich poglądów jest znacznie bogatsze.

Ty bronisz swego katolicyzmu ja swego ateizmu.

To naturalne, tylko ta walka powinna fair.

Dlaczego klasyfikowanie kogoś jako prawak lub lewak ma zaprzeczać pluralizmowi światopoglądowemu? :) To tak samo jakby powiedzieć, że podział na teistów i ateistów zaprzecza pluralizmowi, bo spektrum ludzkich poglądów jest znacznie bogatsze...Idźmy dalej - podział na kobiety i mężczyzn zaprzecza pluralizmowi, bo spektrum ludzkich płci jest znacznie bogatsze.

Jakże to typowe dla lewaków, żeby w ramach walki z podziałami tworzyć coraz więcej podziałów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 5:20, 04 Paź 2021    Temat postu:

Artykuł, przyklad lewaka, ktory nie jest ofiarą .

Środowisko wiejskie - z tą religijnoscią bywa różnie. To kwestia regionu kraju.

Ja nie tworzę podziałów, ja je obserwuję. Nawet na tym forum daje sie zauważyć to, że ateisci i teiści są bardzo różni a mamy tendencję wrzucania ich do jednego worka. Dlatego przytoczyłam wypowiedź Obirka, ktorego wielu uważa za ateistę.

Czy wierzacy może dogadać się z niewierzacym. Nie pamiętam czy w tym wątku czy w tym o pizdowatym Jezusie.

Co innego gadanie a co innego gdy określony światopogląd ma wpływ na przykład na życie zawodowe i uczuciowe.
Za komuny działo się podobnie. Spodziewaliśmy się, że w wolnym kraju 😊😉będzie inaczej. I może będzie...
Reakcja prostego człowieka jest zrozumiała. Ale w ten czy podony sposób wypowiadają się ludzie z doktoratami a nawet profesorowie.
To jest niepokojące bardziej.

Najbardziej ewidentny przykład:

[link widoczny dla zalogowanych]

😊🙂😉

Myślę, ze różnica w spojrzeniu na te sprawy może wynikać z różnicy wieku miedzy nami oraz doświadczeń życiowych.

Klasyfikanie ludzi jest bardzo umowne. Oczywiście są jakieś definicje nad którymi pastwi się ciągle Michał. 😉🙂


To sa tylko słowa pod którymi kryje się często coś bardzo różnego.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 6:28, 04 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:58, 04 Paź 2021    Temat postu:

Jest przyzwolenie, aby słabszy przygadywał silniejszemu, bo to tego silniejszego i tak nie ruszy.
Ateiści są chyba uznawani za silniejszych. A więc istnieje przyzwolenie by ten słabszy (wierzący) przygadywał ateiście. Natomiast ateista nie może przygadać wierzącemu, bo wtedy zrani jego delikatne uczucia.
Wierzący jest dlatego słabszy od ateisty, bo potrzebuje oparcia w postaci Boga. Ateista jako (ponoć) nie potrzebujący oparcia w Bogu jest tym silniejszym, bo radzi sobie sam. Krytykując wierzącego, odbiera temu wierzącemu jego jedyną nadzieję.

Semele jednak doświadcza chyba czegoś innego. Bardziej to wygląda na ostracyzm wynikający z samego faktu inności. Tak jakby była jedyną niepijącą w towarzystwie.

Wśród osób młodych obecnie taki ostracyzm ze względu na ateizm raczej nie występuje. Jednak nadal dotyka to na przykład Świadków Jehowy.
W pracy często słyszałem żarty na temat jak przegonić Świadka Jehowy. A na pewno wśród tych, którzy to słyszeli, był jakiś Świadek Jehowy. Tylko się nie mógł przyznać. Podobnie ma się sprawa z żartami z Ukraińców.
Również dotyczy to otyłych, bardzo niskich mężczyzn, bardzo wysokich kobiet, homoseksualistów, mężczyzn z wysokim głosem, itd.

Jednak u Semele to chyba bywała często reakcja taka jakby ktoś powiedział "zjadłem psa i mi smakowało". Przypuszczam, że w środowisku Semele tak to wyglądało. Dawniej ateizm mimo że państwowy, to jednak był otoczony tabu wśród tzw. zwykłych ludzi.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 17:23, 04 Paź 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin