Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Męska brawura czyli lans na bycie nieodpowiedzialnym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:53, 26 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Hill napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Myślę, że jednak się nie zmieniasz. Bardziej to się rozwijasz. Rozwój to nie to samo, co zmiany.


To powiedzmy, że to zmiana rozwojowa :)


MaluśnaOwieczka napisał:

Zauważ jak mało kobiet, które są podobne do Ciebie. W zasadzie chyba nie znam żadnej.


W sensie, że takie świrnięte? :mrgreen:


Pisałem to wszystko do Michała.
Ty może i się zmieniłaś. Podobnie jak moja była luba. Kobiety chyba już tak mają.

Michał zaś, moim zdaniem, zawsze był taki, jaki jest teraz. U niego to bardziej nastąpiły tylko niewielkie korekty. Nie sądzę, żeby kiedyś był zabijaką, wulgarem, agresorem, czy innym podobnym maczo menem.

Jako chłopak w podstawówce zdarzało mi się poszturchać z innymi chłopakami. Ale rzeczywiście raczej daleko było mi do zabijaki, raczej byłem tu poniżej średniej (choć chyba nie jakoś bardzo daleko od tej średniej).
Przyznam, że nieraz wspominam sobie tamte dziecięce bójki (solówki i tym podobne), wspominam je jako głupotę i objaw niedojrzałości. Ale też wspominam je świadomie po to, aby NIE WYPIERAĆ OWEJ STRONY SWOJEJ NATURY. Uważam, że gdybym trafił w nieodpowiednie środowisko, to z dużym prawdopodobieństwem mógłbym rzeczywiście być zabijaką. Bo dziecko nie wie jeszcze jak przeciwstawić się przemożnym wpływom zewnętrznym, wspomaganym wewnętrznymi instynktami (instynktem rywalizacji, pragnieniem sprawczości itp.). Niewątpliwie jednak od dziecka byłem osobą refleksyjną. Być może, nawet gdybym zabijaką jakoś został, wmanewrowany przez okoliczności, to po jakimś czasie bardzo pragnąłbym się tej uliczki rozwoju osobowości wydostać. A tu nieraz człowiek zostawił za sobą jakieś tam winy, jakieś złe rzeczy wynikły z jego decyzji...
Teraz pogodzić te wyrzuty sumienia, to co się zrobiło z głupoty, słabości z tym, co się rozumie już po czasie - to jest dopiero trudne zadanie.
Człowiek obarczony błędami przeszłości nie bardzo wie, co z tą świadomością złego siebie zrobić. Wyprzeć się jej nie ma jak (zakładając, że nie kłamiemy), ale też jak ulokować wzajemnie tę sprzeczność - oto jednak ja coś zrobiłem, kimś (wadliwym w tym kontekście) się okazałem. Dziś wiem, że to było głupie, dziś postąpiłbym inaczej. Ale stare wciąż jest... :think:
Co z tym robić?... :think: :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 26 Lip 2023    Temat postu:

@Michał Dyszyński

Środowisko na pewno ma ogromny wpływ. Jednak jeśli już zostałeś ukształtowany, to pozostajesz taki.

A zdarzają się tacy, którzy jeszcze w wieku lat 18 rozwalali z kolegami przystanki, a teraz są poważnymi ministrami. To dopiero zmiana.

Michale, ta Twoja refleksyjność nad samym sobą, którą nawet w powyższym poście pokazujesz, pewnie jawi się wielu jako objaw braku męskości i niedojrzałości nawet.
Prawdziwy dojrzały facet nie wpada w zadumę nad samym sobą. Prawdziwy facet od razu wie, co jest dobre, a co niedobre i pokazuje innym (kobietom zazwyczaj) drogę. (tam myślą ludzie)


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 13:34, 26 Lip 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:09, 26 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Michale, ta Twoja refleksyjność nad samym sobą, którą nawet w powyższym poście pokazujesz, pewnie jawi się wielu jako objaw braku męskości i niedojrzałości nawet.
Prawdziwy dojrzały facet nie wpada w zadumę nad samym sobą. Prawdziwy facet od razu wie, co jest dobre, a co niedobre i pokazuje innym (kobietom zazwyczaj) drogę. (tam myślą ludzie)

No więc ta moja refleksyjność mi podpowiada, że takie podejście, w którym miałbym po prostu przyjąć (bezrefleksyjnie) ów ideał faceta, który "od razu wie" to czy tamto, jest zwyczajnie ściemą, jest nierealistyczny. Życiowy rozsądek, doświadczenie mi podpowiadają, że wiedza, rozumienie nie biorą się znikąd. One powstają jako efekt doświadczeń, zmagań, prób zrozumienia siebie i świata. Przyjęcie czegoś - bo ktoś powiedział - jest u mnie właśnie SŁABOŚCIĄ. To, co niejeden widzi zatem jako moc - to z góry uznanie sugestii "prawdziwego faceta", czasem może "wartościowego patrioty", a czasem kogo tam jeszcze, ja poddaję osądowi prostego pytania: A KTO właściwie to zadecydował?
Kto i na jakiej zasadzie ustalił, co byciem "prawdziwym facetem"?
A jeśliby nawet owo ustalenie owego, nieznanego kogoś miało być jakoś słuszne, to i tak mamy jeszcze jedno pytanie, jeden etap po drodze - MOJEGO ZROZUMIENIA PRZEKAZU mi przedstawionego. Nawet jeśli jest jakiś dobry, słuszny ideał mężczyzny, to wcale nie znaczy, iż ja dobrze zrozumiałem te frazy, którymi mi ów ideał opisano. Bo rozumienie słów, przekładanie ich na znaczenia w umyśle bierze się przecież z tego, że mam w głowie jakąś bazę odniesień, do której owe potencjalne znaczenia słów próbuję dopasować. Jest jakaś intencja nadawcy, a potem jest jakiś mój odczyt tej intencji. Czy aby na pewno mam założyć, że się to ze sobą idealnie spasowało?...
A wciąż jest też aktywne to pierwsze pytanie: KTO I NA JAKIEJ ZASADZIE skonstruował ów ideał mężczyzny.
A z resztą, nawet gdybym zrozumiał tę intencję tego kogoś, kto ów ideał stworzył, to jest jeszcze jedno pytanie: czy to jaki się urodziłem, jakie mam geny, jaką historię życia mam za sobą jest wystarczającą bazą, aby ów ideał wdrożyć?... Wcale tak nie musi przecież być.

Tak więc mamy sporo pytań o to, co powinienem wdrażać swoim życiem, o to, czy w ogóle jest to możliwe. To muszę rozstrzygnąć, bo inaczej nie będę w stanie do kierowanych do mnie słów dorobić w umyśle znaczeń, czyli i tak wtedy nie zrozumiem intencji nadawcy. A więc i tak MUSZĘ NAUCZYĆ SIĘ OCENIAĆ okoliczności życia, samego siebie, słowa do mnie kierowane. I tak muszę gdzieś w jakimś tam stopniu stworzyć tego samodzielnego, jakoś niezależnego ja.
Gdzieś jest może ta granica, gdzie tego ja powinienem umniejszyć, gdy widzę konflikt z przekazem zewnętrznym. Jako dziecko to umniejszenie swoich pragnień wciąż stosowałem, bo jako dziecko niewiele rozumiałem, a starsi byli ode mnie dużo mądrzejsi. Ale w końcu kiedyś przychodzi czas, gdy człowiek przestaje być dzieckiem.

Paweł z Tarsu w 1 liście do Koryntian 13 napisał:
(11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.

Gdy się przestaje być dzieckiem, trzeba wiele spraw po swojemu zacząć ustawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:26, 26 Lip 2023    Temat postu:

Chodziło mi o to, że "prawdziwy mężczyzna" nie ma wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:53, 26 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Chodziło mi o to, że "prawdziwy mężczyzna" nie ma wątpliwości.

Prawdziwy mężczyzna nie ma wątpliwości w tym, że wolno jest mu mieć wątpliwości, jeśli tylko on uznał, iż te wątpliwości są zasadne. :)
A mięczak mentalny będzie się bał mieć wątpliwości w sytuacjach, gdy okoliczności na to wskazują, bo on się będzie obawiał, że KTOŚ MU ZARZUCI, iż te wątpliwości posiada, choć nie powinien. Mięczak mentalny jest zestrachany tym, że politpoprawność, którą bezrefleksyjnie przyjął, zniszczy mu jego reputację, więc woli zakłamywać rzeczywistość, zamiast twardo stanąć po stronie prawdy. Bo cienias jest taki mężczyzna, który nie potrafi przyznać się do tego, iż akurat ten rodzaj problemu na danym etapie jeszcze nie posiada rozwiązania, które byśmy byli gotowi zaprezentować i uznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:05, 26 Lip 2023    Temat postu:

Michale, ile znasz kobiet takich, jak Ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:46, 26 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Michale, ile znasz kobiet takich, jak Ty?

Zależy pod jakim względem. Nie jestem w stanie tego oszacować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:08, 26 Lip 2023    Temat postu:

Pod względem refleksyjności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:10, 27 Lip 2023    Temat postu:

Michał

Cytat:
Paweł z Tarsu w 1 liście do Koryntian 13 napisał:
(11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.

Gdy się przestaje być dzieckiem, trzeba wiele spraw po swojemu zacząć ustawiać.


Paweł nie znał analizy transakcyjnej opracowanej przez psychiatrę Erica Berne’a.

Cytat: Każdy z nas posiada wszystkie trzy stany Ja, jednak niektóre mogą być nadaktywne albo „uśpione” i warto je wtedy przepracować terapeutycznie, ponieważ będą oddziaływać na naszą niekorzyść w życiu codziennym. I tak na przykład, jeżeli u kogoś dominuje Ja dziecięce, osoba ta może być obrażalska i „tupać nogą” niczym małe dziecko albo spuszczać głowę w milczeniu, kiedy wchodzi w konflikt. Osoba, u której dominuje Ja rodzicielskie, może być nadopiekuńcza albo nadmiernie krytyczna wobec swojego partnera, niczym rodzic, który próbuje wychować własne dziecko. Ja dorosłe najczęściej podejmuje decyzje racjonalnie, konsekwentnie i odpowiedzialnie, i to ten stan powinien dominować u zdrowego dorosłego człowieka.
[link widoczny dla zalogowanych]


Dalej w tekście:
„Mały chłopiec z zachwytem patrzy na ptaki i słucha ich śpiewu. Wtedy pojawia się dobry ojciec, który uważa, że powinien uczestniczyć w doświadczeniach dziecka i pomóc mu rozwijać się. Mówi: To jest sójka, a to jest wróbel. Z chwilą, gdy chłopiec zacznie się skupiać na tym, który ptak jest sójką, a który wróblem, nie potrafi już widzieć ptaków ani słyszeć, jak śpiewają. Musi je widzieć i słyszeć tak, jak życzy sobie ojciec.

Niektórzy jednak potrafią patrzeć i słuchać w dawny sposób. Ale większość przedstawicieli gatunku ludzkiego utraciła wrażliwość malarzy, poetów czy też muzyków i nie pozostawiono im możliwości widzenia i słyszenia wprost, nawet jeżeli mogą sobie na to pozwolić. Muszą do tego dojść wtórnie”.


Jak możemy zauważyć, postawa wobec siebie i innych jest zależna od stopnia rozwoju każdego ze stanów. Psychologia transakcyjna wyróżnia tutaj cztery możliwe typy postaw:

*Ja jestem OK, Ty jesteś OK. To najzdrowsza pozycja, nastawiona na rozwiązywanie konfliktów, na szacunek wobec siebie i rozmówcy oraz na realizację wzajemnych potrzeb. Sprzyja ona najbardziej zdrowiu psychicznemu każdej ze stron.

*Ja jestem OK, Ty nie jesteś OK. To pozycja cechująca się brakiem odpowiedzialności za siebie. Nastawienie jest pozytywne tylko wobec siebie, natomiast druga strona obarczana jest winą i odpowiedzialnością.

*Ja nie jestem OK, Ty jesteś OK. Pozycja cechująca osoby o niskim poczuciu własnej wartości. Jednostka o takiej postawie stawia innych ponad własne dobro. Dotyczy również osób o osobowości zależnej.


*Ja nie jestem OK, Ty nie jesteś OK. Pozycja najbardziej destruktywna. Cechuje osoby toksyczne i wrogo nastawione do siebie i do otoczenia. Może również cechować osoby w depresji.
Każda z wyżej wymienionych postaw prezentuje w pewnym sensie stopień rozwoju osobistego oraz zdrowia psychicznego jednostki. Spróbuj zastanowić się, w której z czterech pozycji Ty obecnie się znajdujesz.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 5:27, 27 Lip 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:48, 27 Lip 2023    Temat postu:

Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:47, 27 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


No jasne. Nawet gdy dostrzegasz błędy to nie skreślasz osoby.
To chyba chrześcijańskie 😘r

Wczoraj bylam na filmie Oppenhaimer.
Ktoś kto go wyprodukował ma wyczucie czasu niesamowite..
Film 3 godziny, nie czujesz. Popkorn zostaje.. w pudełkach..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:52, 27 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


Nie błędy tylko brak zrozumienia.

Tego co zrobił Hitler nie można nazwać błędem ..

https://youtu.be/uYPbbksJxIg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:30, 27 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Pod względem refleksyjności.

Pod względem refleksyjności uważam się raczej za dość skrajną osobę. Tak mam od dziecka, że tylko myślę i myślę. Przez to praktyczno-życiowe moje sukcesy są... średnie (i tak jest dobrze, że z grubsza daję radę).
Z moich obserwacji wynika, że kobiety są nieco bardziej praktyczne. Ale refleksyjnych też nie brakuje - choćby taka poetka, jak noblistka Szymborska, czy jeszcze kilka osób. Wśród znajomych też mam dość refleksyjne kobiety, choć rzeczywiście żadna nie aż do tego stopnia co ja. Mężczyzn filozofujących spotykam też raczej procentowo więcej, niż kobiet. Z kobietami za to prędzej da się pogadać o psychologii, co jest przecież dość bliskie filozofii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:10, 27 Lip 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


No jasne. Nawet gdy dostrzegasz błędy to nie skreślasz osoby.


Ja uważam, że postawą prawidłową jest dostrzeganie błędów, ale...
jednocześnie traktowanie ich jako coś naturalnego w warunkach, gdy cały czas się uczymy, gdy nie wszystko jest określone i znane. Błądzenie jest "rzeczą ludzką".

Za błędną postawę uważam udawanie, że każdy błąd dyskredytuje człowieka, albo że o błędach nie należy mówić, myśleć...
Niektórzy tak sobie próbują z problemem negatywnej oceny radzić, że w ogóle wypierają jakąkolwiek krytykę. To powoduje, że się nie uczą (na błędach, które trzeba uznać, zrozumieć, a potem znaleźć metodę aby ich unikać w przyszłości), co dalej powoduje, że wciaż zbierają negatywne skutki powtarzających się (bo nie poprawionych) wadliwych zachowań i reakcji.
Postawa skrajna w drugą stronę - czyli z kolei łatwe pobłażanie sobie, bo "przecież i tak błędy muszą być" - też jest nieperspektywiczna, też blokuje rozwój.
Najbardziej perspektywiczna jest postawa środka, w ramach której błędów się nie wypiera, ale też się ich nie wyolbrzymia. Błędy są po to, aby je zrozumieć i poradzić sobie z nimi. Czasem już nie da się nic poradzić, to wtedy pozostaje już tylko przebaczenie (także przebaczenie sobie). Przebaczenie też nie powinno być zbyt łatwe, czy automatyczne, trochę powinno poboleć. Ale tylko trochę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:40, 27 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


ciekawe Owca :), dostrzegam twoje marudzenie i upierdliwość niekiedy... czyli wady, ale jakoś nie przeszkadzają mi ciebie lubić, podobnie myślę o sobie... czyli ta sama grupa czwarta co ty :)

... natomiast ta grupa pierwsza, "najzdrowsza psychicznie" akurat tworzy takie klasyfikacje jak ta... niby to ona "jest ok" inni są też niby "ok".... a jednak ... tak naprawdę to myślę ta pierwsza grupa jest najbardziej toksyczna bo totalnie zakłamana :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:17, 27 Lip 2023    Temat postu:

lucek napisał:
... natomiast ta grupa pierwsza, "najzdrowsza psychicznie" akurat tworzy takie klasyfikacje jak ta...

Jak kto?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:34, 27 Lip 2023    Temat postu:

jak Semele, jak Michał, jak ci co muszą tworzyć sobie wzorce i do nich się dostosowywać :)

mi jedni odpowiadają (lubie ich) inni nie... i jakoś trudno wyobrazić mi sobie, że ktoś może mieć inaczej... czyli cała ta systematyka (te 4 grupy) jest pomysłem z dupy wziętym... Semele, za swoimi autorytetami te psychologiczne bzdety powtarza, no a Michał podobne bzdety gotów tworzyć :)

no ale nie do końca wiem o co ci chodziło z tym "jak kto?"... nie ważne zresztą :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:00, 28 Lip 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


No jasne. Nawet gdy dostrzegasz błędy to nie skreślasz osoby.


Ja uważam, że postawą prawidłową jest dostrzeganie błędów, ale...
jednocześnie traktowanie ich jako coś naturalnego w warunkach, gdy cały czas się uczymy, gdy nie wszystko jest określone i znane. Błądzenie jest "rzeczą ludzką".

Za błędną postawę uważam udawanie, że każdy błąd dyskredytuje człowieka, albo że o błędach nie należy mówić, myśleć...
Niektórzy tak sobie próbują z problemem negatywnej oceny radzić, że w ogóle wypierają jakąkolwiek krytykę. To powoduje, że się nie uczą (na błędach, które trzeba uznać, zrozumieć, a potem znaleźć metodę aby ich unikać w przyszłości), co dalej powoduje, że wciaż zbierają negatywne skutki powtarzających się (bo nie poprawionych) wadliwych zachowań i reakcji.
Postawa skrajna w drugą stronę - czyli z kolei łatwe pobłażanie sobie, bo "przecież i tak błędy muszą być" - też jest nieperspektywiczna, też blokuje rozwój.
Najbardziej perspektywiczna jest postawa środka, w ramach której błędów się nie wypiera, ale też się ich nie wyolbrzymia. Błędy są po to, aby je zrozumieć i poradzić sobie z nimi. Czasem już nie da się nic poradzić, to wtedy pozostaje już tylko przebaczenie (także przebaczenie sobie). Przebaczenie też nie powinno być zbyt łatwe, czy automatyczne, trochę powinno poboleć. Ale tylko trochę...


W tej kwalifikacji nie o to chodzi. Widzimy jak to piszesz "błędy" ale akceptujemy człowieka.

Ja jestem ok. Ty nie jesteś ok. To pozycja najbardziej przykra dla partnera interakcji:

Przez to nie liczą się z innymi (z ich opiniami, uczuciami) – uważają ich za gorszych od siebie, bez żadnej wartości. Występuje tutaj również często problem z brakiem zaufania do otoczenia. Z drugiej strony osoby takie uważają, że wszystko potrafią zrobić najlepiej – wobec tego często przeceniają swoją wartość i stawiają sobie niemożliwe do zrealizowania cele, przy tym nigdy nie proszą o pomoc innych. Osoby przejawiające tę pozycję mają trudności z nawiązywaniem autentycznych relacji z innymi.
Pozycja ta może przyjąć wersje agresora lub ratownictwa (gdzie pomagamy innym zakładając, że lepiej sobie poradzimy z tym zadaniem niż „ratowany”).
Często pozycja ta jest reakcją obronną przed przyznaniem się, że tak naprawdę myślę o sobie jako „Ja nie jestem OK”.

Jak zachowuje się taka osoba w pracy? Przy podejmowaniu decyzji z nikim się nie konsultuje opierając się tylko na własnej opinii. Utrudnia się komunikacja w zespole. Uważa, że każde zadanie zrobi lepiej niż inni, dlatego może brać na siebie za dużo obowiązków. Dodatkowo nigdy nie jest zadowolona z efektów pracy swoich pracowników i często ich krytykuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

To są tylko modele. Nikt nie jest dokładnie taki jak dany model. Pozycje mogą się ponadto zmieniać w zależności od otoczenia.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 2:14, 28 Lip 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:28, 28 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ja chyba należę do tej ostatniej grupy.

Czyli dostrzeganie błędów swoich i cudzych jest toksyczne.


Tu chyba nie chodzi o dostrzeganie, tylko interpretowanie. Nawiązując do powyższego: ja to bym zrobił lepiej. Lub: zrób to tak.

Toksyczne to jest widzenie wszystkiego w szarości i czerni...



:wink: :)

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 4:35, 28 Lip 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:11, 28 Lip 2023    Temat postu:

To ja widzę jeszcze jeden typ.

Ja jestem OK. Ty nie jesteś OK, ale będę udawał przed ludźmi, że myślę, że jesteś OK, gdy ty im mówisz, że ja nie jestem OK. Wtedy ja wyjdę przed ludźmi na porządnego, a ty na zołzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:57, 28 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
To ja widzę jeszcze jeden typ.

Ja jestem OK. Ty nie jesteś OK, ale będę udawał przed ludźmi, że myślę, że jesteś OK, gdy ty im mówisz, że ja nie jestem OK. Wtedy ja wyjdę przed ludźmi na porządnego, a ty na zołzę.


A moją opcja jest...
Ani ja nie jestem zupełnie OK, ani inni nie są idealnie OK, ale jesteśmy wszyscy ZOBOWIĄZANI DO UZNANIA NIEPEŁNYCH POSTACI OK, do traktowania spraw tak, jakby owa niepełność była wystarczająca do tego, aby żyć, działać, mieć ze sobą relacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:44, 28 Lip 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
A moją opcja jest...
Ani ja nie jestem zupełnie OK, ani inni nie są idealnie OK, ale jesteśmy wszyscy ZOBOWIĄZANI DO UZNANIA NIEPEŁNYCH POSTACI OK, do traktowania spraw tak, jakby owa niepełność była wystarczająca do tego, aby żyć, działać, mieć ze sobą relacje.

To jak tak chciałem. Tak żyłem. Ale nie ona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21661
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:30, 29 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Michał Dyszyński napisał:
A moją opcja jest...
Ani ja nie jestem zupełnie OK, ani inni nie są idealnie OK, ale jesteśmy wszyscy ZOBOWIĄZANI DO UZNANIA NIEPEŁNYCH POSTACI OK, do traktowania spraw tak, jakby owa niepełność była wystarczająca do tego, aby żyć, działać, mieć ze sobą relacje.

To jak tak chciałem. Tak żyłem. Ale nie ona.


Ja jestem ok i ty jesteś ok.

Najprostrzy przykład. Nie lubię tatuaży. Nie będę jednak sądzić, że ktoś jest nie ok bo ma tatuaż. :wink: :)

Podobnie z muzyką disco polo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:20, 29 Lip 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Michał Dyszyński napisał:
A moją opcja jest...
Ani ja nie jestem zupełnie OK, ani inni nie są idealnie OK, ale jesteśmy wszyscy ZOBOWIĄZANI DO UZNANIA NIEPEŁNYCH POSTACI OK, do traktowania spraw tak, jakby owa niepełność była wystarczająca do tego, aby żyć, działać, mieć ze sobą relacje.

To jak tak chciałem. Tak żyłem. Ale nie ona.


Ja jestem ok i ty jesteś ok.

Najprostrzy przykład. Nie lubię tatuaży. Nie będę jednak sądzić, że ktoś jest nie ok bo ma tatuaż. :wink: :)

Podobnie z muzyką disco polo.

Z takim totalnym uznawaniem w jedną stronę za chwilę będziesz miała kłopot, gdy komuś puszczą nerwy i rzeczywiście będzie wobec Ciebie nie ok. Wtedy będziesz sobie wmawiać, że to jak na ciebie pluje to tylko deszcz pada?... Bo rzekomo zawsze ktoś musi być ok?...
Albo może Tobie te nerwy puszczą i sama poczujesz, że zawaliłaś sprawę. I co? - Też będziesz to racjonalizować "nic się nie stało, bo przecież ja zawsze jestem ok."?

Świat nie jest czarno - biały. Akceptujemy się POMIMO wielu naszych słabości i poczynionych głupot. I według mnie nie ma co udawać, że jest ok to, co ewidentnie zadaje cierpienie, ból itp. Jest trochę tak, a trochę odwrotnie.
Ale jest sens w tym nastawieniu się na ostateczne uznanie, że CHCEMY UZNAWAĆ SIĘ JAKO OK. Chcemy, ale nie zawsze to się uda w bieżącej sytuacji. Wtedy trzeba jeszcze często przebaczać i liczyć na przebaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:28, 29 Lip 2023    Temat postu:

Ja już jej przebaczałem kilka razy, ale nigdy nie otrzymywałem przebaczenia z powrotem.
To znowu raniło. I znowu musiałem się na niej odegrać, a potem znowu jej przebaczać i czekać na jej przebaczenie. A ona znowu mi nie przebaczała. A to znowu mnie raniło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin