Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sekularyzacja - trend bez odwrotu?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:28, 09 Mar 2023    Temat postu:

Kościół policzył wiernych:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 5:21, 10 Mar 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 49 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:33, 09 Mar 2023    Temat postu:

ale jak sobie teraz tak pomyślę, to nie mogę wykluczyć takiej opcji, że w późniejszym wieku stanę się bardziej religijna i zacznę praktykować, ot tak dla samej religijności i towarzystwa wierzących. Teraz nie bardzo mnie do tego ciągnie, ale z czasem może się to zmieniać, a przechodzenia do kościołów protestanckich raczej nie zakładam :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 7:57, 10 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:


Gdy koledzy mojego syns gremialnie się wypisali z religii to było przesłuchanko z panią wychowawcą i dyrektorką.
Mój syn na szczęście nie musiał zajmować głosu.


Presja społeczna (zwłaszcza presja rodziny, ale też nastawienie państwa, promowanie zachowań religijnych w różny sposób, chociażby większa możliwość robienia kariery, gdy jest się wierzącym, a najlepiej katolikiem), to jeden z czynników mających wpływ na religijność. Z tym, że - zwłaszcza u młodzieży - może być różny: u jednych przymus zrodzi bunt, inni się mu poddadzą. Faktem jednak jest, że tam gdzie jest zamordyzm (państwa wyznaniowe) religie mają się dobrze. W państwach demokratycznych mają się gorzej, bo jest większa wolność i więcej ludzi chcących wybrać ateizm albo indywidualne podejście do wiary, robi to bo może to zrobić.
Większość wierzących rekrutuje się z rodzin tradycyjnie religijnych, a dzieje się tak właśnie dlatego, że światopogląd nabyty między 12-25 rokiem życia najczęściej już zostaje z nami do końca życia (z tym, że bywają nawrócenia na starość). Ma tu znaczenie praktykowanie wiary bo jest jak podlewanie roślinki. Gdy roślinka (wiara) przestaje być podlewana, umiera. (Przy czym tym podlewaniem nie jest tylko uczestnictwo w nabożeństwach ale też modlitwy, rozmyślania, tzw. rozmowy z Bogiem...) Dobrym przykładem jest okres pandemii - po przymusowym zaprzestaniu praktykowania religii niektórzy nie tylko nie wrócili do praktykowania, ale w ogóle stracili wiarę. (Osobiście znam jeden taki przypadek; dotyczy człowieka poznanego w internecie, można powiedzieć, że przed pandemią apologety; aktualnie niewierzącego. Jednym z czynników było zaprzestanie praktyk religijnych.)

A jak to wygląda w statystykach?
Dokładna analiza pokazała, że regularny udział w instytucjonalnych praktykach religijnych w badanej grupie spadł podczas pandemii trzykrotnie - z 31,2 proc. przed czasami COVID-19 do 11,9 proc. w trakcie. Liczba osób, które w ogóle nie chodziły do kościoła, wzrosła z 23,1 proc. do 57 proc. Między drugą a trzecią falą nastąpił niewielki powrót do regularnych praktyk (z 10,1 proc. do 14,1 proc.).

Jeśli chodzi o subiektywną ocenę ilości czasu poświęconego na modlitwę, to sumarycznie wyraźnie mniej osób zgłaszało wzrost (10,6 proc.) niż spadek (20,1 proc.) zaangażowania religijnego w pandemii, a zmienną, która miała najsilniejszy związek z tą sytuacją okazało się zaangażowanie religijne przed pandemią.

[link widoczny dla zalogowanych]
Warto przeczytać cały tekst, bo są tam ciekawe spostrzeżenia.

Liczba aktywności z obszaru wiary podejmowanych podczas pandemii rośnie wraz z ogólną częstością praktyk religijnych. Oznacza to, że osoby ponadprzeciętnie zaangażowane religijnie przed narodową
autoizolacją w jej czasie więcej się modliły i chodziły do kościoła (online lub na tradycyjne msze i nabożeństwa nawet w czasie najostrzejszych zakazów), a te, które praktykowały regularnie,
zachowały swój poziom zaangażowania religijnego. Brak zamiaru pójścia do kościoła na mszę św. deklarują te same grupy społeczne, wśród których od dawna obserwowaliśmy wzrost udziału niepraktykujących.

[link widoczny dla zalogowanych]

Badanie CBOS dotyczyło okresu pandemii, badanie Instytutu Nauk Socjologicznych i Pedagogiki SGGW jest szersze i pokazuje też wpływ pandemii na okres późniejszy. Wyniki badań potwierdzają dwie sprawy: w okresie poczucia zagrożenia wzrasta religijność, ale potem wraca do poprzedniego poziomu albo wręcz spada; zaprzestanie praktykowania często skutkuje odejściem od wiary w ogóle.
Warto też zauważyć, że badania nad religijnością prowadzą różne ośrodki i chociaż są możliwe błędy przy badaniach statystycznych, to ich liczba i jednocześnie zgodność w wynikach pozwala traktować je jako wiarygodne. Wygląda więc na to, ze chociaż psy będą szczekać, karawana będzie jechać dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:36, 10 Mar 2023    Temat postu:

Napisałam na innym forum, że mniejsza presja społeczna pozwala ludziom na bardziej swobodne i indywidualne wybory życiowe.

W buncie kolegów mojego syna wiele było niechęci do osoby księdza. Nie potrafili się z nim dogadać lub on z nimi.
Był to młody człowiek.

Niestety wbrew zaleceniom czy przepisom lekcja odbywała się nie na pierwszej i ostatniej lekcji.

Innowiercy i "ateiści" siedzieli wtedy na korytarzu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 9:19, 10 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Napisałam na innym forum, że mniejsza presja społeczna pozwala ludziom na bardziej swobodne i indywidualne wybory życiowe.

Zgadzam się z tym całkowicie.

Semele napisał:

W buncie kolegów mojego syna wiele było niechęci do osoby księdza. Nie potrafili się z nim dogadać lub on z nimi.
Był to młody człowiek.

Osoba księdza na pewno ma wplyw na młodzież w takich sytuacjach. Moja żona bardzo dobrze wspomina księdza, który w szkole średiej uczył ją religii, gorzej tego z podstawowki (lubił kłaść rękę na pupach dziewczynek). Obecnie jest nauczycielką w szkole średiej i obserwuje zależność stosunku młodzieży do lekcji religii od tego, jaki ksiadz jej uczy. Bywa różnie, przeważnie źle, księża dają zły przykłąd (romanse, hazard...). Chociaż to małe miasto to i tu widać wzrost liczby uczniów, którzy nie chodza na lekcje religii i na rekolekcje.
Ja bliższy kontakt miałem z czterema księżmi. Jednego oceniam fatalnie (nie będę się rozpisywać dlaczego), a trzech dobrze. Był jeszcze ten z lekcji religii w podstawówce (w średniej już nie chodziłem, przestałem w ósmej podstawówki), którego też oceniam pozytywnie bo chociaż naskarżył na mnie mamie, że za bardzo lubię dyskutowac to do dzisiaj mam Nowy Testament, który od niego dostałem, poza tym wyjaśnił mi ewolucyjne pochodzenie człowieka. Po jakimś czasie przestał być księdzem. Był dość nowoczesny, na lekcje religii przyjeżdzał kolarzówką, co niektórym imponowało (były to lata siedemdziesiąte).
Z innym kilka razy rozmawiałem o Starym Testamencie - dobrze nam się rozmawiało, ma wiedzę, pisał pracę magisterską z jakiegoś tematu starotestamentowego. Ttraktował mnie z kulturą chociaż wiedział, że jestem niewierzący. W sumie poznałem więcej księży fajnych niż niefajnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:39, 10 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Fedorku dlaczego byłeś niechętny kościołowi jako nastolatek.


Zgroza...


Bo każdy nastolatek tak ma. Okres buntu. Banalnie prosta rzecz, której anbuś nie pojął i dlatego jak naiwne dziecko ekscytuje się tym, że młodzi kontestują wiarę. Tylko w czasach gdy ja byłem nastolatkiem też tak było i nic z tego nie wynikło. Religia w Polsce ma się dobrze pomimo zaklinania takich jak anbuś. Młodzież kontestuje wszelkie autorytety, nie tylko religijne, kontestują oni także autorytet rodziców, nauczycieli, polityków etcetera, o czym ci sekularystyczni szarlatani już milczą jak grób. Tak więc powoływanie się na obecnie buntującą się młodzież jest typową manipulacją szarlatanów pokroju anbusia, którzy uporczywie chcą wywołać procesy sekularyzacyjne ale słabo im idzie. Na świecie trwa właśnie kolejne ożywienie religijne, choć zdaniem sekularystów religia miała już dawno temu wymrzeć:

"Powrót Boga. Jak globalne ożywienie wiary zmienia świat

Redaktor naczelny tygodnika „The Economist” i jego felietonista pokazują, w jaki sposób i dlaczego religia przeżywa rozkwit na całym świecie,"

[link widoczny dla zalogowanych]

"W ostatnich latach procesom modernizacji w Afryce, Ameryce Łacińskiej i części Azji towarzyszył niezwykły wzrost religijności, zarówno pod względem intensywności, jak i powszechności"

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszyscy moi kumple byli antyklerykalni gdy byłem nastolatkiem. Wszyscy. Dziś wszyscy chodzą do kościoła i nawet Kościoła bronią. Wyjątkiem jest jedynie brat mojego kumpla ateisty, który nadal jest ateistą. Jednak ten mój kumpel też był kiedyś ateistą i obecnie jest gorliwym katolikiem. A na Śfini mamy już trzech nawróconych ateistów. Anbuś to skostniały dinozaur


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 11:46, 10 Mar 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:45, 10 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Semele napisał:


Gdy koledzy mojego syns gremialnie się wypisali z religii to było przesłuchanko z panią wychowawcą i dyrektorką.
Mój syn na szczęście nie musiał zajmować głosu.


Presja społeczna (zwłaszcza presja rodziny, ale też nastawienie państwa, promowanie zachowań religijnych w różny sposób, chociażby większa możliwość robienia kariery, gdy jest się wierzącym, a najlepiej katolikiem), to jeden z czynników mających wpływ na religijność. Z tym, że - zwłaszcza u młodzieży - może być różny: u jednych przymus zrodzi bunt, inni się mu poddadzą


Dzięki działalności Boruszewskiego w Internecie mamy już masowy bunt w Polsce i Kościół po tym się już nie podniesie

anbo napisał:
Faktem jednak jest, że tam gdzie jest zamordyzm (państwa wyznaniowe) religie mają się dobrze. W państwach demokratycznych mają się gorzej, bo jest większa wolność i więcej ludzi chcących wybrać ateizm albo indywidualne podejście do wiary, robi to bo może to zrobić


No to jak globalnie wygląda ateizm w porównaniu do religii, anbuś?

anbo napisał:
Większość wierzących rekrutuje się z rodzin tradycyjnie religijnych, a dzieje się tak właśnie dlatego, że światopogląd nabyty między 12-25 rokiem życia najczęściej już zostaje z nami do końca życia


Nikt nie ma takich samych poglądów jak wtedy gdy miał 12 lat. Nawet anbuś. Cyfry brane po prostu z dupy

anbo napisał:
(z tym, że bywają nawrócenia na starość). Ma tu znaczenie praktykowanie wiary bo jest jak podlewanie roślinki. Gdy roślinka (wiara) przestaje być podlewana, umiera. (Przy czym tym podlewaniem nie jest tylko uczestnictwo w nabożeństwach ale też modlitwy, rozmyślania, tzw. rozmowy z Bogiem...) Dobrym przykładem jest okres pandemii - po przymusowym zaprzestaniu praktykowania religii niektórzy nie tylko nie wrócili do praktykowania, ale w ogóle stracili wiarę. (Osobiście znam jeden taki przypadek; dotyczy człowieka poznanego w internecie, można powiedzieć, że przed pandemią apologety; aktualnie niewierzącego. Jednym z czynników było zaprzestanie praktyk religijnych.)

A jak to wygląda w statystykach?
Dokładna analiza pokazała, że regularny udział w instytucjonalnych praktykach religijnych w badanej grupie spadł podczas pandemii trzykrotnie - z 31,2 proc. przed czasami COVID-19 do 11,9 proc. w trakcie. Liczba osób, które w ogóle nie chodziły do kościoła, wzrosła z 23,1 proc. do 57 proc. Między drugą a trzecią falą nastąpił niewielki powrót do regularnych praktyk (z 10,1 proc. do 14,1 proc.).

Jeśli chodzi o subiektywną ocenę ilości czasu poświęconego na modlitwę, to sumarycznie wyraźnie mniej osób zgłaszało wzrost (10,6 proc.) niż spadek (20,1 proc.) zaangażowania religijnego w pandemii, a zmienną, która miała najsilniejszy związek z tą sytuacją okazało się zaangażowanie religijne przed pandemią.

[link widoczny dla zalogowanych]
Warto przeczytać cały tekst, bo są tam ciekawe spostrzeżenia.

Liczba aktywności z obszaru wiary podejmowanych podczas pandemii rośnie wraz z ogólną częstością praktyk religijnych. Oznacza to, że osoby ponadprzeciętnie zaangażowane religijnie przed narodową
autoizolacją w jej czasie więcej się modliły i chodziły do kościoła (online lub na tradycyjne msze i nabożeństwa nawet w czasie najostrzejszych zakazów), a te, które praktykowały regularnie,
zachowały swój poziom zaangażowania religijnego. Brak zamiaru pójścia do kościoła na mszę św. deklarują te same grupy społeczne, wśród których od dawna obserwowaliśmy wzrost udziału niepraktykujących.

[link widoczny dla zalogowanych]

Badanie CBOS dotyczyło okresu pandemii, badanie Instytutu Nauk Socjologicznych i Pedagogiki SGGW jest szersze i pokazuje też wpływ pandemii na okres późniejszy. Wyniki badań potwierdzają dwie sprawy: w okresie poczucia zagrożenia wzrasta religijność, ale potem wraca do poprzedniego poziomu albo wręcz spada; zaprzestanie praktykowania często skutkuje odejściem od wiary w ogóle.
Warto też zauważyć, że badania nad religijnością prowadzą różne ośrodki i chociaż są możliwe błędy przy badaniach statystycznych, to ich liczba i jednocześnie zgodność w wynikach pozwala traktować je jako wiarygodne. Wygląda więc na to, ze chociaż psy będą szczekać, karawana będzie jechać dalej.


Przecież w czasie pandemii ilość miejsc w kościołach była prawnie ograniczana więc nic dziwnego, że spadła ilość praktykujących. Manipulant Boruszewski znowu zaklina rzeczywistości bo myślał, że za swojego życia doczeka się upadku religii w Polsce a tu kicha. CBOS opiera się na próbce badanych 1000 osób więc jego badania mają wartość wróżenia z fusów. Bardziej złożone analizy socjologów pokazują, że pandemia nie wywoła trwałych zmian w polskiej religijności:

„Pandemia nie dokonała rewolucyjnych zmian w religijności Polaków – nie doprowadziła do radykalnego wzrostu religijności, ale też nie doprowadziła do radykalnego jej osłabienia” – ocenił socjolog dr Wojciech Klimski"

[link widoczny dla zalogowanych]

No i przypomnijmy, że sekularyści już się nie raz walnęli w prognozach religijności:

"wbrew zapowiedziom, że sekularyzacja po upadku komunizmu będzie automatycznie postępować - liczba ta jest stabilna"

[link widoczny dla zalogowanych]

anbo napisał:
Osoba księdza na pewno ma wplyw na młodzież w takich sytuacjach. Moja żona bardzo dobrze wspomina księdza, który w szkole średiej uczył ją religii, gorzej tego z podstawowki (lubił kłaść rękę na pupach dziewczynek). Obecnie jest nauczycielką w szkole średiej i obserwuje zależność stosunku młodzieży do lekcji religii od tego, jaki ksiadz jej uczy. Bywa różnie, przeważnie źle, księża dają zły przykłąd (romanse, hazard...). Chociaż to małe miasto to i tu widać wzrost liczby uczniów, którzy nie chodza na lekcje religii i na rekolekcje.
Ja bliższy kontakt miałem z czterema księżmi. Jednego oceniam fatalnie (nie będę się rozpisywać dlaczego), a trzech dobrze. Był jeszcze ten z lekcji religii w podstawówce (w średniej już nie chodziłem, przestałem w ósmej podstawówki), którego też oceniam pozytywnie bo chociaż naskarżył na mnie mamie, że za bardzo lubię dyskutowac to do dzisiaj mam Nowy Testament, który od niego dostałem, poza tym wyjaśnił mi ewolucyjne pochodzenie człowieka. Po jakimś czasie przestał być księdzem. Był dość nowoczesny, na lekcje religii przyjeżdzał kolarzówką, co niektórym imponowało (były to lata siedemdziesiąte).
Z innym kilka razy rozmawiałem o Starym Testamencie - dobrze nam się rozmawiało, ma wiedzę, pisał pracę magisterską z jakiegoś tematu starotestamentowego. Ttraktował mnie z kulturą chociaż wiedział, że jestem niewierzący. W sumie poznałem więcej księży fajnych niż niefajnych


Zaklinaj dalej, anbuś. W sumie nic innego ci nie pozostało
;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:12, 10 Mar 2023    Temat postu:

Jacy na śfini są nawróceni ateiści ?

Przestraszyli się piekła?

Czy egzorcyzmów 😊😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:52, 10 Mar 2023    Temat postu:

Laicki socjolog Peter Berger pisze, że błędna jest teza sekularystów jakoby religijność spadała wraz ze wzrostem nowoczesności i dobrobytu. Tak właśnie nie jest w większości obecnie najszybciej rozwijających się regionów świata, gdzie wraz ze wzrostem dobrobytu i nowoczesności rośnie również religijność:

"Sądzę, że błędem było to, o czym pisałem w latach sześćdziesiątych ja sam i większość socjologów religii na temat sekularyzacji. Zakładaliśmy, że sekularyzacja i nowoczesność idą ręka w rękę. Im więcej nowoczesności, tym więcej sekularyzacji. Nie była to teoria szalona. Było nieco dowodów na jej poparcie. Teraz uważam jednak, że jest ona zasadniczo błędna. Obecnie z całą pewnością większość świata nie jest laicka. Jest bardzo religijna. Tak jest też ze Stanami Zjednoczonymi. Jedyny wyjątek stanowi Europa Zachodnia. Jedną z najciekawszych kwestii w socjologii religii dzisiaj nie jest to, jak wytłumaczyć istnienie fundamentalizmu w Iranie, ale to, dlaczego Europa jest inna” (Peter L. Berger, „Epistemological Modesty: An Interview with Peter Berger”, „Christian Century”)

Potwierdzają to inne współczesne dane:

"W ostatnich latach procesom modernizacji w Afryce, Ameryce Łacińskiej i części Azji towarzyszył niezwykły wzrost religijności, zarówno pod względem intensywności, jak i powszechności. W świetle tych silnych trendów to Europa jawi się teraz jako wyjątek domagający się wyjaśnienia"

[link widoczny dla zalogowanych]

Po raz kolejny widać, że sprawa jest dużo bardziej złożona niż prostackie i sztampowe "wyjaśnienia" anbusia, które ograniczają się w zasadzie do bezrefleksyjnego kalkowania obiegowych sloganów. Ten artykuł analizuje religijność w Europie Zachodniej pod kątem dużo bardziej złożonych procesów


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 12:04, 10 Mar 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 12:29, 10 Mar 2023    Temat postu:

Fedor walczy z chochołami, przy czym widać, że nie ma nic przeciwko statystykom, o ile sprzyjają jego poglądom.
Po pierwsze pisząc o krajach wysoko rozwiniętych zaznaczyłem, że czynnikami sprzyjającymi sekularyzacji są: bezpieczeństwo socjalne, szeroko rozumiana wolność, wysoki poziom edukacji. Wskazałem też na Izrael, w którym religijność jest wysoka chociaż, jak wiadomo, to kraj wysoko rozwinięty, a przyczyną prawdopodobnie jest permanntny stan niepewności z uwagi na sytuację geopolityczną tego kraju.
Po drugie nigdzie nie twierdziłem, że na całym świecie przybywa niewierzacych, czy tez ogólniej, że cały świat się sekularyzuje. Wymieniałem (czy też były wskazywane w cytowanych przeze mnie tekstach) kraje europejskie i USA.
Po trzecie Peter Berger zmarł w 2017 i jego opinia na temat USA z pewnością nie opierała się na najnowszych danych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 12:52, 10 Mar 2023    Temat postu:

Kolejna porcja sondaży:

Niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung” informuje, że tegoroczne święta mogą być ostatnimi, gdy chrześcijanie stanowią większość obywateli kraju, ponieważ „przywiązanie ludzi w Niemczech do chrześcijaństwa słabnie”.

Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Allensbacha, na który powołuje się gazeta, wynika, że zaledwie 28 proc. Niemców (wobec 37 proc. w 1995 r.) deklaruje, że należy do Kościoła ewangelickiego, a 25 proc. – do katolickiego (wobec 36 proc. 26 lat temu).

„FAZ” za przyczynę takiego stanu rzeczy uważa m.in. skandale w Kościołach i zaniedbania przy ich wyjaśnianiu, ale przede wszystkim „fundamentalną przemianę społeczeństwa”. Oznacza to, że społeczeństwo niemieckie doświadcza „erozji chrześcijaństwa”, a Kościoły tracą na znaczeniu w publicznym dyskursie.



Podobna sytuacja ma miejsce w USA. Z sondażu Pew Research Center opublikowanego w ubiegłym tygodniu wynika, że rośnie liczba Amerykanów, którzy identyfikują się jako niereligijni – jest ich już 29 proc. wobec 16 proc. jeszcze 14 lat temu.

W 2007 r. 78 proc. Amerykanów uważało się za chrześcijan, a obecnie odsetek ten wynosi 63 proc. Jest to równoznaczne z faktem, ze rośnie liczba Amerykanów określających się jako ateiści czy agnostycy.

Już tylko 45 proc. obywateli USA twierdzi, że modli się codziennie, a 41 proc. przyznaje, że religia jest dla nich bardzo ważna.

„Zmiany sekularyzacyjne widoczne w społeczeństwie amerykańskim do tej pory w XXI w. nie wykazują oznak spowolnienia”, stwierdzili autorzy badania. Wskazali, ze udział osób niereligijnych w społeczeństwie jest o 6 punktów procentowych wyższy niż pięć lat temu i o 10 punktów wyższy niż dekadę temu (w 2011 r. za niereligijnych uważało się 19 proc. Amerykanów).


[link widoczny dla zalogowanych]
Tekst z 25 gru 2021 roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:02, 10 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Fedor walczy z chochołami, przy czym widać, że nie ma nic przeciwko statystykom, o ile sprzyjają jego poglądom


Już na dzień dobry anbuś robi chochoła. Nie mam nic przeciwko statystykom. Mam natomiast zastrzeżenia do statystyk opartych na małej i niereprezentatywnej próbie. A takie właśnie "statystyki" przytaczał anbuś (głównie CBOS). Anbuś nie wie, że istnieją statystyki oparte na milionach prób

anbo napisał:
Po pierwsze pisząc o krajach wysoko rozwiniętych zaznaczyłem, że czynnikami sprzyjającymi sekularyzacji są: bezpieczeństwo socjalne, szeroko rozumiana wolność, wysoki poziom edukacji. Wskazałem też na Izrael, w którym religijność jest wysoka chociaż, jak wiadomo, to kraj wysoko rozwinięty, a przyczyną prawdopodobnie jest permanntny stan niepewności z uwagi na sytuację geopolityczną tego kraju.


Anbuś już arbitralnie zawęża kryteria "wysokiego rozwoju" bo właśnie padła jego teoryjka wskazująca na rzekomą korelację dobrobytu i religijności. A tam gdzie ta teoryjka sypie się do reszty (Izrael) anbuś wymyśla nieprzekonujące "wyjaśnienia" z sufitu. Geopolityka nie jest żadnym wyjaśnieniem, co widać choćby po Polsce. Wojna Rosji z Ukrainą nie wpłynęła na wzrost religijności w Polsce, choć geopolitycznie jesteśmy najbliżej tych wydarzeń. O ile wiem nawet na Ukrainie nie nastąpił zauważalny wzrost religijności z powodu wojny

anbo napisał:
Po drugie nigdzie nie twierdziłem, że na całym świecie przybywa niewierzacych, czy tez ogólniej, że cały świat się sekularyzuje


A szkoda, bo to falsyfikuje twoją tezę o "galopującej sekularyzacji". W skali globalnej nic takiego nie istnieje, a wręcz przeciwnie - mamy na świecie wyraźne ożywienie religijne i to już od kilku dekad. A przypomnijmy, że tacy sekularyści jak Wolter ogłaszali już śmierć religii na świecie najpóźniej do początku XIX wieku (pisałem już, że Wolter wyznaczył czas śmierci wszystkich religii na rok 1810). W takich samych oparach złudzeń żyją obecni sekularyści. Też zdaje im się, że za ich życia religia wymrze

anbo napisał:
Wymieniałem (czy też były wskazywane w cytowanych przeze mnie tekstach) kraje europejskie i USA


Europa to niewielki obszar na mapie globu. Sprawdź sobie to kiedyś to będziesz zdziwiony jak mały to obszar:

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak naprawdę to sekularyzacja postępuje tylko w Europie Zachodniej i to też w nie całej bo na przykład we Włoszech też trwa już ożywienie religijne. A co do USA to żyje tam najwięcej chrześcijan na świecie. Tak więc twoje dane o sekularyzacji znowu były oparte na wybiórczych i niereprezentatywnych próbkach. To się nazywa manipulacja, anbuś, którą uprawiasz od ponad 20 lat we wszystkich znanych mi tematach związanych z religią

anbo napisał:
Po trzecie Peter Berger zmarł w 2017 i jego opinia na temat USA z pewnością nie opierała się na najnowszych danych.


Te twoje "najnowsze dane" ukazują tylko niewielkie zmiany w trendzie rzędu kilku procent. USA są krajem gdzie jest najwięcej chrześcijan na świecie i w ciągu pandemii COVID-19 przybyło tam 7 milionów katolików (głównie konwersje z protestantyzmu). Tak więc jest tak jak pisałem - manipulujesz obrazem całości przy pomocy fragmentarycznych i niereprezentatywnych próbek pokazujących pewne ujemne zmiany w trendzie, nie rzutujące jednak na cały obraz. I to jest właśnie typowe dla ciebie manipulowanie, które robisz też tutaj:

anbo napisał:
Kolejna porcja sondaży:

Niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung” informuje, że tegoroczne święta mogą być ostatnimi, gdy chrześcijanie stanowią większość obywateli kraju, ponieważ „przywiązanie ludzi w Niemczech do chrześcijaństwa słabnie”.

Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Allensbacha, na który powołuje się gazeta, wynika, że zaledwie 28 proc. Niemców (wobec 37 proc. w 1995 r.) deklaruje, że należy do Kościoła ewangelickiego, a 25 proc. – do katolickiego (wobec 36 proc. 26 lat temu).

„FAZ” za przyczynę takiego stanu rzeczy uważa m.in. skandale w Kościołach i zaniedbania przy ich wyjaśnianiu, ale przede wszystkim „fundamentalną przemianę społeczeństwa”. Oznacza to, że społeczeństwo niemieckie doświadcza „erozji chrześcijaństwa”, a Kościoły tracą na znaczeniu w publicznym dyskursie.



Podobna sytuacja ma miejsce w USA. Z sondażu Pew Research Center opublikowanego w ubiegłym tygodniu wynika, że rośnie liczba Amerykanów, którzy identyfikują się jako niereligijni – jest ich już 29 proc. wobec 16 proc. jeszcze 14 lat temu.

W 2007 r. 78 proc. Amerykanów uważało się za chrześcijan, a obecnie odsetek ten wynosi 63 proc. Jest to równoznaczne z faktem, ze rośnie liczba Amerykanów określających się jako ateiści czy agnostycy.

Już tylko 45 proc. obywateli USA twierdzi, że modli się codziennie, a 41 proc. przyznaje, że religia jest dla nich bardzo ważna.

„Zmiany sekularyzacyjne widoczne w społeczeństwie amerykańskim do tej pory w XXI w. nie wykazują oznak spowolnienia”, stwierdzili autorzy badania. Wskazali, ze udział osób niereligijnych w społeczeństwie jest o 6 punktów procentowych wyższy niż pięć lat temu i o 10 punktów wyższy niż dekadę temu (w 2011 r. za niereligijnych uważało się 19 proc. Amerykanów).


[link widoczny dla zalogowanych]
Tekst z 25 gru 2021 roku.


I to jest właśnie to o czym pisałem: manipulowanie przez anbusia całościowym obrazem przy pomocy krótkoterminowych fluktuacji składających się na obraz fragmentaryczny. A tymczasem obraz całościowy wygląda tak:

"Najwięcej chrześcijan mieszka w USA (191 mln)"

[link widoczny dla zalogowanych]

Oraz tak:

"chrześcijan jest o 124 mln więcej niż w 2010 r."

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak w USA strzałka fluktuacji krótkoterminowych wychyli się znowu w górę i zacznie znowu przybywać chrześcijan to już anbuś będzie w tym temacie siedział cicho jak mysz pod miotłą

Jedyne co anbusiowi zostało to uporczywe przytaczanie danych z najbardziej zsekularyzowanej Europy Zachodniej i to właśnie znowu robi. Ale tak jak już pisałem - Europa Zachodnia jest niewielkim wyjątkiem na tle świata a poza tym wielu socjologów religii podkreśla, że w Europie Zachodniej spadek praktykujących religię nie idzie w parze z traceniem wiary bo wskaźnik wiary prywatnie wyznawanej wciąż jest bardzo wysoki nawet w Europie Zachodniej


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 8:54, 11 Mar 2023, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 13:34, 10 Mar 2023    Temat postu:

Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:11, 10 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.


Czyli tradycyjna kapitulacja po tym jak skończyła się amunicja i obnażyłem twoje wszystkie manipulacje w kolejnym temacie. I przygotuj się na to, że będę to konsekwentnie robił dalej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 14:13, 10 Mar 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.


Czyli tradycyjna kapitulacja po tym jak skończyła się amunicja i obnażyłem twoje wszystkie manipulacje w kolejnym temacie. I przygotuj się na to, że będę to konsekwentnie robił dalej


Oczywiście fedorku jesteś najsilniejszym chłopczykiem w piaskownicy i dlatego inne dzieci nie chcą się z tobą bawić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:37, 10 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.


Czyli tradycyjna kapitulacja po tym jak skończyła się amunicja i obnażyłem twoje wszystkie manipulacje w kolejnym temacie. I przygotuj się na to, że będę to konsekwentnie robił dalej


Oczywiście fedorku jesteś najsilniejszym chłopczykiem w piaskownicy i dlatego inne dzieci nie chcą się z tobą bawić.


Bawisz się, tak jak wszystkie inne dzieci tutaj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:15, 10 Mar 2023    Temat postu:

Ciekawe dane:

[link widoczny dla zalogowanych]


W ciągu kolejnych kilku dekad chrześcijanie pozostaną najliczniejszą grupą religijną, ale to liczebność wyznawców islamu będzie rosła najszybciej spośród wszystkich wielkich religii. Jeśli obecne trendy się utrzymają, to w 2050 r.: liczba muzułmanów będzie prawie równa liczbie chrześcijan, udział w populacji ateistów, agnostyków i innych osób nieidentyfikujących się z żadną religią będzie malał, liczebność buddystów nie zmieni się, wzrośnie natomiast liczba wyznawców hinduizmu i judaizmu, w Europie muzułmanie będą stanowić 10% mieszkańców, Indie będą miały najliczniejszą populację muzułmańską ze wszystkich krajów świata, chrześcijanie w USA będą stanowili nie 3/4 (jak obecnie), a 2/3 tamtejszej populacji, to islam, a nie judaizm, będzie w USA największą religią niechrześcijańską. Dlaczego muzułmanów przybywa, a chrześcijan jest coraz mniej? Pew Research Center szacuje, że w połowie stulecia liczba muzułmanów wzrośnie na całym świecie o 73 procent w stosunku do danych z 2010 roku. Powód? Przeciętnie większa dzietność muzułmanek w porównaniu z kobietami innych wyznań (średnio 3,1 dziecka do 2,3 dziecka przypadającego na przeciętną kobietę nie-muzułmańską) oraz niższy wiek wyznawców islamu w porównaniu z wyznawcami innych religii (mediana wieku muzułmanów to tylko 23 lata, wśród nie-muzułmanów wynosi ona 30 lat). Dodatkowo w nadchodzących dziesięcioleciach chrześcijanie mogą spodziewać się największych strat liczebności w wyniku zmiany wiary – podczas gdy około 40 mln ludzi przejdzie na chrześcijaństwo, 106 mln chrześcijan porzuci swoją religię na rzecz innej lub przestanie wyznawać jakąkolwiek religię

Źródło:https://ideologia.pl/islam-najszybciej-rozwijajaca-sie-religia-na-swiecie/

Zawsze odnosimy się do chrzescijanstwa a na swiecie jest mnóstwo innych religii i powstają nowe.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 16:16, 10 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:59, 10 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
udział w populacji ateistów, agnostyków i innych osób nieidentyfikujących się z żadną religią będzie malał


Ach ta "galopująca sekularyzacja" :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 49 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:59, 10 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Jacy na śfini są nawróceni ateiści ?

Przestraszyli się piekła?

Czy egzorcyzmów 😊😉



Doświadczyli Bożej Miłości! :serce: :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:25, 11 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:
Jacy na śfini są nawróceni ateiści ?

Przestraszyli się piekła?

Czy egzorcyzmów 😊😉



Doświadczyli Bożej Miłości! :serce: :)


Bożej miłości??
Na tym forum? 😉🤔

Wracając jednak do sekularyzacji.
Ksiega Urantii jest przykladem synkretyzmu religijnego. Być może naszą przyszłością jest właśnie synkretyzm religijny.

Synkretyzm religijny zawsze istniał, jednak faktycznie w religiach abrahamicznych był postrzegany negatywnie. Zmiany następują także z tego względu, że kontakty miedzy cywilizacjami rozszerzają się.

[link widoczny dla zalogowanych]


Współczesna tendencja w religioznawstwie w większości postrzega jednak religie abrahamiczne jako wytwory synkretyzmu, czyli fuzji różnych form i poglądów religijnych. I tak np. Tora miała powstać pod wpływem mitologii Kananejczyków, egipskiej, babilońskiej i perskiej, a judaizm miał się rozwinąć od fetyszyzmu i animizmu do henoteizmu i w końcu do monoteizmu. W podobny sposób interpretuje się pochodzenie chrześcijaństwa jako kontynuację i rozwój idei judaistycznych oraz dodania do nich elementów braminizmu, buddyzmu, politeizmu grecko-rzymskiego i egipskiego, a także filozofii stoickiej i szczególnie neoplatońskiej[6]. Również islam może być uznany za kontynuację niektórych idei judeo-chrześcijańskich oraz przedislamskiej, politeistycznej tradycji religijnej (np. kult Hadżaru, świętego Czarnego Kamienia w Kaabie, wiara w dżinny itp.)[7] a w późniejszym czasie również silnego wpływu filozofii greckiej i neoplatonizmu[8].

Może wiec nie sekularyzacja a "dowolność".

Natomiast może postępować laicyzacja. Religia nie będzie już stanowiła podstawy moralności spolecznej.
Nikt nie bedzie aspirował do tego aby jego religia była tą jedyną, najlepszą.


Cytat za PWN:
laicyzacja [łac. laicus ‘świecki’ < gr. laikós ‘ludowy’], w społeczeństwach nowoczesnych lub ponowoczesnych emancypacja (wyzwolenie) różnych dziedzin i obszarów życia społ. spod wpływów kośc. instytucji i rel. systemów znaczeń (np.: prawodawstwa, szkolnictwa, polityki, gospodarki, kultury, moralności) lub zanik rel. obyczajów i tradycji;
w sensie polit. laicyzacja polega na ograniczaniu przez państwo wpływów Kościoła i religii za pomocą aktów prawnych, ustanawiających rozdział Kościoła od państwa (konfiskata dóbr kośc., sekularyzacja szkolnictwa itp.); w sensie socjol. laicyzacja przejawia się słabnięciem więzi rel. wśród wyznawców, a zwłaszcza spadkiem uczestnictwa w praktykach rel., odchodzeniem od norm etycznych i obyczajowych głoszonych przez Kościół i in. organizacje rel., zmniejszaniem się autorytetu duchowieństwa; w sensie psychologicznym laicyzacja manifestuje się przez zmiany w postawach światopoglądowych, tj. odchodzenie od wiary rel. w kierunku agnostycyzmu, ateizmu lub indyferentyzmu rel.; rezultat zmian w świadomości społ., spowodowany przez laicyzację, bywa czasami określany jako kryzys religijności. Koniec cytatu.

Rezultatem laicyzacji moze być wlanie "dzikie sacrum"


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:32, 11 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 49 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:36, 11 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Bożej miłości??
Na tym forum? 😉🤔


Co ma forum do doświadczenia Bożej miłości? To osobiste doświadczenie, którego niewierzący nigdy nie zrozumią, chyba, że sami doświadczą i się nawrócą :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21411
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:52, 11 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:

Bożej miłości??
Na tym forum? 😉🤔


Co ma forum do doświadczenia Bożej miłości? To osobiste doświadczenie, którego niewierzący nigdy nie zrozumią, chyba, że sami doświadczą i się nawrócą :wink:



Boża miłość realizuje się przez człowieka.
Nawiązuję tu do Levinasa i Bubera.
Ale to na nowy temat. Kiedyś próbowałam go zainicjować w kontekście postawy pewnego biskupa, ktory napisał pracę doktorską na ten temat.

[link widoczny dla zalogowanych]


Jędraszewski jest dobrze wykształcony. Studiował w Rzymie na jezuickim Uniwersytecie Gregoriańskim – to jedna z najlepszych uczelni kościelnych w Europie. Zna kilka języków. Jego praca licencjacka „La filosofia del simbolo religioso di Paul Ricoeur” została wyróżniona złotym medalem Uniwersytetu Gregoriańskiego. Doktorat pisał o filozofii Emmanuela Levinasa – żydowskiego myśliciela, który był jednym z twórców filozofii dialogu, a którego ks. Tischner w Polsce był najwybitniejszym interpretatorem. To od francuskiego filozofa Jędraszewski uczył się, że w „twarzy Innego” znajduje się ślad Boga, który sprawia, że zawsze i wszędzie spoczywa na mnie odpowiedzialność za drugiego człowieka. Dialog, godność, szacunek – to kategorie, którymi karmił się filozof Jędraszewski, czytając Levinasa

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze słowo o sacrum:
Jak przypominał Walter Benjamin, sztuka powstawała „w służbie rytuału; najpierw magicznego, a potem religijnego, [...] dzieło sztuki – z racji aury, stanowiącej nieodłączny atrybut jego istnienia – nigdy nie uwalnia się całkowicie od swej funkcji rytualnej".

Może właśnie sztuka w dużym stopniu wypełni lukę po religii.
Pytanie jednak czy tak faktycznie będzie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 6:04, 11 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 8:40, 11 Mar 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.


Czyli tradycyjna kapitulacja po tym jak skończyła się amunicja i obnażyłem twoje wszystkie manipulacje w kolejnym temacie. I przygotuj się na to, że będę to konsekwentnie robił dalej


Oczywiście fedorku jesteś najsilniejszym chłopczykiem w piaskownicy i dlatego inne dzieci nie chcą się z tobą bawić.


Bawisz się, tak jak wszystkie inne dzieci tutaj


Nie zrozumiałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15159
Przeczytał: 155 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:56, 11 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Kopać się z koniem nie mam zamiaru. Od czasu do czasu można się odnieść do czegoś, co fedor napisze, ale nie cały czas, bo to syzyfowa praca. Zawsze w odpowiedzi wygeneruje kolejną porcję nieprawd, półprawd, przeinaczeń itp. Szkoda mi na to czasu.


Czyli tradycyjna kapitulacja po tym jak skończyła się amunicja i obnażyłem twoje wszystkie manipulacje w kolejnym temacie. I przygotuj się na to, że będę to konsekwentnie robił dalej


Oczywiście fedorku jesteś najsilniejszym chłopczykiem w piaskownicy i dlatego inne dzieci nie chcą się z tobą bawić.


Bawisz się, tak jak wszystkie inne dzieci tutaj


Nie zrozumiałeś.


Anbuś, w nierozumieniu nikt cię na tym forum nigdy nie przebije. Zwłaszcza w kwestii religii i muzyki klasycznej :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 9:01, 11 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:


Ksiega Urantii jest przykladem synkretyzmu religijnego. Być może naszą przyszłością jest właśnie synkretyzm religijny.

Być może będzie to jeden z kierunków, w którym pójdzie wiara zindywidualizowana. Wiara zindywidualizowana na pewno jest elementem laicyzacji, bo większy wpływ na życie społeczne i polityczne mają religie zinstytucjonalizowane. W przypadku państw wyznaniowych coś takiego jak wiara zindywidualizowana nie będzie miało miejsca, bo tam w niektórych przypadkach już za samą zmianę wyznania karze się śmiercią, podobnie za ateizm. Czynników wpływających na występowanie laicyzacji lub nie, jest wiele i niesposób omówić wszystkie czynniki i ich powiązania w poście zapoczątkowujacym dyskusję ale juz w nim zwróciłem uwagę na Izrael, który chociaż zalicza się do krajów wysoko rozwiniętych, to jednoczesnie jest tam duża religijność, a także wymieniłem konkretne czynniki wpływające na sekularyzację. W Europie Zachodniej mamy do czynienia z jednoczesnym występowaniem wielu takich czynników i dlatego sekularyzacja jest tu duża i postępująca. Badacze za jeden z ważniejszych uważają poczucie bezpieczeństwa, którego w Izraelu ludzie właśnie nie mają od wielu lat i tym tłumaczą dużą religijność w tym rozwiniętym kraju.
Szeroko rozumiana wolność pozwala - tak, gdzie jest - na indywidualne podejście do wiary i wyzwolenie się spod różnorakich nacisków instytucji religijnych (a czasami i państwowych), co zapoczątkowuje szerszą laicyzację społeczeństwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin