Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sekularyzacja - trend bez odwrotu?
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:28, 08 Mar 2023    Temat postu: Sekularyzacja - trend bez odwrotu?

Terminu "sekularyzacja" będę tu używać jako synonimu laicyzacji rozumianej dość szeroko, tzn. począwszy od zmniejszenia wpływów Kościoła na życie społeczne i polityczne aż po zmniejszenie liczby wierzących.

Od kilku lat daje się zauwazyć także w Polsce trend obserwowany już wcześniej w krajach wysoko rozwiniętych, czyli zmniejszanie się liczby wiernych. Badacze wskazują na kilka głównych cech wspólnych państw, w których to się dzieje: bezpieczeństwo socjalne, szeroko rozumiana wolność, wysoki poziom edukacji. Stopniową sekularyzację obserwuje się też w USA, gdzie opiekuńczość państwa tradycyjnie jest mała, więc zjawisko nie jest tak proste, jak się zakładało (i zakłada).
Dużej liczbie wiernych sprzyjają natomiast takie elementy jak bieda, słaba edukacja i zamordyzm (tego w USA niema, chociaż trzeba zauważyć, ze społeczeństwo jest tam dość zróżnicowane). Sprawdza się popularne powiedzenie "jak trwoga to do Boga", czyli człowiek ma potrzebę wiary, gdy potrzebuje bóstwa opiekuńczego. W sytuacjach zagrożenia, sytuacjach niestabilnych, ludzie częściej wierzą i uczestniczą w różnych obrzędach, a także się modlą. Tym się tłumaczy na przykład duży poziom religijności w Izraelu. Także w czasach wojen rośnie religijność, z tym, że potem - jeśli sytuacja się ustabilizuje - znowu spada. (Duże znaczenie ma to, czy religijność zostanie nabyta w wieku do 25 lat.) Tak to mniej więcej wygląda statystycznie, oczywiscie są wyjątki od przytoczonych reguł.

Jednym ze stałych elementów sekularyzacji jest etap przejściowy polegający na tym, że spora część ludności odchodzi od zinstytucjonalizownaegp Kościoła na rzecz wiary prywatnej. Śfinia jest za mała, żeby na jej podstawie coś wyrokowac, ale faktem jest, że obserwujemy to na tym forum (przykładami - w różnym stopniu - wuj, M.D., Hill...)
Moim zdaniem na sekularyzację mają też duży wpływ nagłaśniane przez media skandale związane z duchownymi. To z pewnością powoduje zmniejszenie się autorytetu Kościoła i odchodzenie od religijności zinstytucjonalizowanej (Irlandia, Polska, USA), co - jak pokazuje historia - jest poczatkiem odchodzenia od wiary w ogóle (oczywiscie nie dotyczy to każdego człowieka, cały czas mowa o trendach, o statystyce).

Od jakiegoś czasu na temat sekularyzacji prowadzi się badanie z wykorzystaniem bardzo wydajnych komputerów, które na bazie wprowadzonych danych prowadza symulacje i przewidują, jak się sprawy potoczą. Z jednej strony wygląda to na wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo problem jest bardzo złożony i zależny od czynników, które trudno przewidzieć. Z drugiej jednak strony przewidywania badaczy sprzed kilkudziesięciu lat dobrze się sprawdzają, więc wygląda na to, że dobrze zaprogramowany komputer jest w stanie przewidzieć, jak statystycznie dane społeczeństwa się zachowają w jakiejś perspektywie czasu.

O czym generalnie mówi nam mająca od dawna miejsce sekularyzacja w niektórych państwach? Przede wszystkim o tym, że nauka i opiekuńcze państwo wyrzucają Boga jako byt zbyteczny z jednej strony w tłumaczeniu świata, z drugiej jako bóstwo opiekuńcze, od którego skuteczniejsze okazuje się państwo (na skuteczność modlitw jak wiadomo nie bardzo można liczyć).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:46, 08 Mar 2023    Temat postu:

Możesz już tylko zaklinać rzeczywistość. Tak naprawdę sekularyzacja postępuje jedynie w Europie i to też nie w całej, bo jedynie w Europie Zachodniej, która jest zaledwie małym punkcikiem na mapie świata. W całej reszcie globu następuje dosłowna eksplozja ożywienia religijnego. Ale i w Europie zachodniej sekularyzacja wkrótce się skończy ponieważ sekularyści wymierają i nie płodzą dzieci, czego nie można powiedzieć o muzułmanach. Za 50 lat Europa Zachodnia będzie po prostu islamska. Europa środkowa i wschodnia pozostaje zaś konserwatywna wbrew mediom, które wytwarzają na siłę pozory sekularyzacji w tym regionie ale to tylko fikcja medialna, tak samo jak rzekoma "plaga" peedofilii w Kościele, która jest takim samym wytworem medialnym jak rzekomo "postępująca sekularyzacja":

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Również coraz więcej socjologów religii zauważa, że doniesienia medialne o rzekomo postępującej "sekularyzacji" w Europie środkowej i wschodniej są bardziej próbą wymuszenia na ludziach procesów sekularyzacyjnych niż opisem tych procesów. Tymczasem sekularyzm jest po prostu w odwrocie i zauważają to już nawet ateiści. W jeszcze niedawno ateistycznej Rosji ilość chrześcijan wzrosła z 37% w 1991 roku do 70% w roku 2017. Podobnie jest w Albanii, która była jeszcze niedawno jedynym państwem w Europie, które miało wpisane ateizm do konstytucji. Dziś Albania jest jedynym krajem w Europie, gdzie ponad połowa mieszkańców to muzułmanie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie jest też prawdą, że wzrost dobrobytu osłabia religijność bo choćby właśnie w USA tak nie jest. Jest to najbogatszy kraj na świecie i religijność trzyma się tam bardzo dobrze (pewne procesy sekularyzacyjne w USA to jedynie stałe wahania w trendzie). Również w gwałtownie rozwijających się pod względem dobrobytu Chinach chrześcijaństwo rośnie siedem procent rocznie. W latach 1980 do 2015 ilość chrześcijan tam zwiększyła się z 10 do 100 milionów (za Barak Lurie, Ateizm zabija, Warszawa 2020, s. 341-342)

Natomiast wszystkim tym, którzy czekają na upadek religii i Kościoła jeszcze za ich życia przypominam, że Wolter i Fryderyk Wielki wierzyli, że wszelka religia zniknie przed rokiem 1810 (za Rodney Stark, Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji, Warszawa 2018, s. 228). Tymczasem to oni zniknęli, a nie religia

Ateista Michael Onfray stwierdził nawet niedawno, że Bóg nie umarł ale co najwyżej na chwilę się zdrzemnął i ateiści muszą od nowa zajmować dawne pozycje obronne:

"Nigdy bardziej niż dziś nie było tak wyraźnych oznak żywotności [...] myślenia religijnego, dowodzących, że Bóg nie umarł, a jedynie na chwilę się zdrzemnął [...]. Trend ten tak przybrał na sile, że musimy dziś zajmować dawne pozycje obronne" (cyt. za Peter S. Williams, C.S. Lewis kontra nowi ateiści, Warszawa 2021, s. 20)

Tak więc to wszystko nie jest takie proste jak ci się wydaje, anbuś. Powtarzasz jedynie kalki z wrogich religii mainstreamowych mediów, które bardziej próbują wywoływać procesy sekularyzacyjne niż je bezstronnie opisywać. Widać to choćby po ostatnich zażartych atakach tych mediów na Kościół, w takich zmyślonych tematach jak rzekoma "plaga" peedofili w Kościele, która jest jedynie medialnym wymysłem. Manipulowanie mediów w temacie Kościoła widać również po nachalnym nagłaśnianiu sekularyzowania się młodzieży. Tymczasem jest to najgłupszy wskaźnik jaki można znaleźć ponieważ młodzież ma siano w głowie i z racji buntowniczego nastawienia wobec autorytetów, co jest cechą młodzieńczego wieku, nie jest to wskaźnik w żaden sposób miarodajny. Sam byłem antyklerykalny gdy byłem nastolatkiem, tak samo jak wszyscy moi kumple z osiedla. No i co z tego. Dziś nic z tego nie pozostało i wszyscy moi antyklerykalni znajomi z lat młodzieńczych są za Kościołem. Tak więc to sekularyzm jest tak naprawdę w odwrocie, o czym była już kiedyś dyskusja na tym forum:

http://www.sfinia.fora.pl/aktualnosci,23/ubywa-ateistow-na-swiecie,8096.html#249484

A ateizm w skali globalnej wciąż jest marginesem, niejednokrotnie na poziomie błędu statystycznego w niektórych krajach:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet wrogie religii media laickie nie są w stanie już ukryć tego, że w skali globalnej sekularyzm jest w odwrocie:

"Ubywa ateistów

Na świecie ubywa ateistów. I to 300 każdego dnia. Rośnie natomiast liczba chrześcijan: o 80 tys. dziennie, w tym 31 tys. katolików, ale też 37 tys. zielonoświątkowców. Ekspansywną religią jest również islam. Każdego dnia przybywa ich 79 tys."

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:54, 08 Mar 2023    Temat postu:

Jak łatwo zauważyć nie pisałem o całym świecie. Pisałem o krajach wysoko rozwiniętych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:02, 08 Mar 2023    Temat postu:

W ciągu ostatnich 30 lat odsetek regularnie praktykujących w pokoleniu najmłodszym spadł z 69 do 23%, a niepraktykujących wzrósł z 8 do 40%. Słabnie zarówno dziedziczenie postaw religijnych między rodzicami a dziećmi, jak i świadome formowanie w rodzinie do wiary. To, co obserwujemy na poziomie parafii i w rodzinach każe myśleć, że procesy sekularyzacyjne nie wyhamują – mówi w wywiadzie dla KAI prof. Mirosława Grabowska.
[link widoczny dla zalogowanych]

Za Oceanem postępuje proces sekularyzacji: już niemal co trzeci Amerykanin uważa się za ateistę, agnostyka lub osobę niereligijną.
[link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnym przypadkiem jest arcykatolicka niegdyś Hiszpania, gdzie liczba ateistów, agnostyków i ludzi nie wyznających żadnej religii osiągnęła w bardzo krótkim czasie 30 proc. Hiszpania znalazła się więc w czołówce najbardziej zsekularyzowanych państw Europy Zachodniej, tuż za wspomnianymi Holandią, Norwegią, Szwecją i Belgią.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:04, 08 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Jak łatwo zauważyć nie pisałem o całym świecie. Pisałem o krajach wysoko rozwiniętych.


I nawet w tej kwestii kłamałeś bo nie wszędzie występuje korelacja "rozwój => sekularyzacja". W zasadzie występuje ona tylko w Europie Zachodniej więc to nie rozwój jest odpowiedzialny za sekularyzację ale co innego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:16, 08 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
W ciągu ostatnich 30 lat odsetek regularnie praktykujących w pokoleniu najmłodszym spadł z 69 do 23%, a niepraktykujących wzrósł z 8 do 40%. Słabnie zarówno dziedziczenie postaw religijnych między rodzicami a dziećmi, jak i świadome formowanie w rodzinie do wiary. To, co obserwujemy na poziomie parafii i w rodzinach każe myśleć, że procesy sekularyzacyjne nie wyhamują – mówi w wywiadzie dla KAI prof. Mirosława Grabowska.
[link widoczny dla zalogowanych]


Strzelasz już tylko ślepakami, anbuś. Pisałem o tym już wyżej:

"Manipulowanie mediów w temacie Kościoła widać również po nachalnym nagłaśnianiu sekularyzowania się młodzieży. Tymczasem jest to najgłupszy wskaźnik jaki można znaleźć ponieważ młodzież ma siano w głowie i z racji buntowniczego nastawienia wobec autorytetów, co jest cechą młodzieńczego wieku, nie jest to wskaźnik w żaden sposób miarodajny. Sam byłem antyklerykalny gdy byłem nastolatkiem, tak samo jak wszyscy moi kumple z osiedla. No i co z tego. Dziś nic z tego nie pozostało i wszyscy moi antyklerykalni znajomi z lat młodzieńczych są za Kościołem"

anbo napisał:
Za Oceanem postępuje proces sekularyzacji: już niemal co trzeci Amerykanin uważa się za ateistę, agnostyka lub osobę niereligijną.
[link widoczny dla zalogowanych]


Dość tendencyjny opis sytuacji. Wystarczy zmienić źródło na mniej agresywne względem religii i już sytuacja wygląda zupełnie inaczej:

"USA: najbardziej religijny kraj świata zachodniego
Stany Zjednoczone pozostają najbardziej religijnym krajem wśród państw świata zachodniego – wynika z sondażu przeprowadzonego w 106 krajach przez znany amerykański ośrodek badawczy Pew Research Center.

Do codziennej modlitwy przyznaje się 55 proc. badanych Amerykanów. Jest to o ponad połowę więcej niż w sąsiedniej Kanadzie, czy Australii.

Pomimo, że USA przoduje w sondażach religijności na tle innych zsekularyzowanych krajów sondaż Pew Research Center i tam pokazuje niewielki, ale stały spadek ludzi wierzących w Boga. Głownie widać to w grupie Amerykanów poniżej 40 roku życia, którzy w porównaniu do osób starszych, mniej interesują się wiarą"

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc spadek religijności w USA to niewielka zmiana w trendzie, fluktuacja, o czym już pisałem

anbo napisał:
Szczególnym przypadkiem jest arcykatolicka niegdyś Hiszpania, gdzie liczba ateistów, agnostyków i ludzi nie wyznających żadnej religii osiągnęła w bardzo krótkim czasie 30 proc. Hiszpania znalazła się więc w czołówce najbardziej zsekularyzowanych państw Europy Zachodniej, tuż za wspomnianymi Holandią, Norwegią, Szwecją i Belgią.
[link widoczny dla zalogowanych]


Nic to nie zmienia, o tym też już pisałem:

"Tak naprawdę sekularyzacja postępuje jedynie w Europie i to też nie w całej, bo jedynie w Europie Zachodniej, która jest zaledwie małym punkcikiem na mapie świata. W całej reszcie globu następuje dosłowna eksplozja ożywienia religijnego. Ale i w Europie zachodniej sekularyzacja wkrótce się skończy ponieważ sekularyści wymierają i nie płodzą dzieci, czego nie można powiedzieć o muzułmanach. Za 50 lat Europa Zachodnia będzie po prostu islamska"

Powtarzasz już tylko medialne fejki mainstreamowych mediów wrogich religii, którymi teraz będziesz już tylko bezmyślnie tu spamował. Po wejściu w szczegóły sprawa wygląda często zgoła odmiennie. Wystarczy zmienić źródło informacji na mniej agresywne względem religii. Zawsze uprawiałeś jedynie toporną i prymitywną propagandę przeciw religii i nic więcej nie umiesz. Na szczęście w skali globalnej tacy jak ty są już wymierającymi dinozaurami


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 14:18, 08 Mar 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:16, 08 Mar 2023    Temat postu:

Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:52, 08 Mar 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:03, 08 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:00, 08 Mar 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.


W sensie, że ateizm nie powinien być ideologią lansowaną przez państwo? Ale czy w ogóle jakiś światopogląd powinien być lansowany przez państwo? Państwo chyba nie jest od tego, żeby lansować jakikolwiek światopogląd. Ale tu wkraczamy w inny temat. Pozostańmy może przy problemie sekularyzacji i związanymi z tym dwoma problemami:
- czy jest możliwe, żeby komputer przewidział, jak się w tym względzie zachowa dane społeczeństwo?
- czy trend obserwowany w rozwiniętych krajach (zwłaszcza tych, które cechuje stabilność i opieka państwa) jest nie do zatrzymania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:36, 08 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
blackSwan napisał:
Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.


W sensie, że ateizm nie powinien być ideologią lansowaną przez państwo? Ale czy w ogóle jakiś światopogląd powinien być lansowany przez państwo? Państwo chyba nie jest od tego, żeby lansować jakikolwiek światopogląd.

Jest jeden światopogląd dosyć neutralny i pozbawiany wszelkich religii, jest to nauka proroków. Innymi słowy światopogląd opierający się na prawdzie.


anbo napisał:
Ale tu wkraczamy w inny temat. Pozostańmy może przy problemie sekularyzacji i związanymi z tym dwoma problemami:
- czy jest możliwe, żeby komputer przewidział, jak się w tym względzie zachowa dane społeczeństwo?

Nawet komputery nie są potrzebne, by przewidzieć, że ze wzrostem wiedzy o świecie, religia będzie coraz mniej potrzebna.


anbo napisał:
- czy trend obserwowany w rozwiniętych krajach (zwłaszcza tych, które cechuje stabilność i opieka państwa) jest nie do zatrzymania?

Uważam, że raczej nie do zatrzymania. Ważne tylko by fanatyzm religijny nie doprowadził do jakiejś wielkiej wojny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:18, 08 Mar 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
anbo napisał:
blackSwan napisał:
Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.


W sensie, że ateizm nie powinien być ideologią lansowaną przez państwo? Ale czy w ogóle jakiś światopogląd powinien być lansowany przez państwo? Państwo chyba nie jest od tego, żeby lansować jakikolwiek światopogląd.

Jest jeden światopogląd dosyć neutralny i pozbawiany wszelkich religii, jest to nauka proroków. Innymi słowy światopogląd opierający się na prawdzie.

Nauka proroków nie jest religią?... :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:23, 09 Mar 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.


W Polsce nie ma odgórnie żadnych umocowań prawnych, które zakazywałyby wyznawać religię.

Cytat:

Relacje między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi w Polsce określa Konstytucja RP z 1997 r. Gwarantuje ona wolność sumienia i wyznania w życiu publicznym i prywatnym. Ponadto obowiązuje zasada równouprawnienia kościołów i związków wyznaniowych, która jest istotnym elementem świeckości państwa.

Oznacza to tyle, że nie ma żadnej państwowej religii.
Każdy moze zalozyć Kościół i zwrócić się o jego rejestrację.

Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych]



Gwarantowana konstytucyjnie (art. 53 ust. 1 Konstytucji RP[1]) wolność religii ma nie tylko aspekt indywidualny, lecz także kolektywny wyrażający się na przykład w prawie do wspólnych nabożeństw (art. 53 ust. 2 Konstytucji RP) czy też do funkcjonowania w zorganizowany sposób. Emanacją tego ostatniego jest możliwość nabycia osobowości prawnej i prowadzenie działalności jako zarejestrowana wspólnota religijna. Na gruncie polskiego modelu relacji państwowo-kościelnych można mówić wręcz o obowiązku uznawania osobowości prawnej kościołów i innych związków wyznaniowych z uwagi na ustanowioną w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP zasadę poszanowania autonomii i wzajemnej niezależności kościoła i pastwa każdego w swoim zakresie. Warunkiem poszanowania autonomii oraz wzajemnej niezależności jest bowiem podmiotowość prawna wspólnot religijnych.

Ochrona i uprawnienia jakie prawo przyznaje kościołom i innym związkom wyznaniowym nie są uzasadnianie samym istnieniem tych podmiotów, lecz funkcjom jakie wypełniają, w tym przede wszystkim zaspokajaniu potrzeb religijnych człowieka. W tej najbardziej podstawowej funkcji wspólnoty wyznaniowe odróżniają się od niereligijnych organizacji światopoglądowych[2].

Możliwość nabycia osobowości prawnej przez zrzeszenie osób wyznających tę samą wiarę stanowi także konsekwencję pluralizmu religijnego, który jest charakterystyczny dla państw świeckich o wyznaniowości otwartej. Taki model relacji państwowo-kościelnych jest koherentny z zasadami ustroju demokratycznego. 


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 1:31, 09 Mar 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:34, 09 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
blackSwan napisał:
Semele napisał:
blackSwan napisał:
Sekularyzacja będzie postępować. Chociaż lepiej żeby nie była to pełna ateizacja.


A jaka ma być ta ateizacja??

Chodzi o to, by nie była to ideologia państwowa.


W sensie, że ateizm nie powinien być ideologią lansowaną przez państwo? Ale czy w ogóle jakiś światopogląd powinien być lansowany przez państwo? Państwo chyba nie jest od tego, żeby lansować jakikolwiek światopogląd. Ale tu wkraczamy w inny temat. Pozostańmy może przy problemie sekularyzacji i związanymi z tym dwoma problemami:
- czy jest możliwe, żeby komputer przewidział, jak się w tym względzie zachowa dane społeczeństwo?
- czy trend obserwowany w rozwiniętych krajach (zwłaszcza tych, które cechuje stabilność i opieka państwa) jest nie do zatrzymania?


Tutaj można by przywołać Rawls'a. Pisaliśmy już gdzieś o tym.

Dorota Sepczyńska:
[link widoczny dla zalogowanych]


Według Johna Rawlsa koniecznym warunkiem stabilności sprawiedliwej demokracji liberalnej jest unikanie (method of avoidance) całej prawdy (whole truth) w polityce. Strategia ta nie polega na wykluczeniu wartości moralnych czy odrzucaniu określonej koncepcji prawdy sądów moralnych, lecz na nieposługiwaniu się jakąkolwiek prawdą całościowych doktryn (comprehensive doctrines) [3] etycznych, filozoficznych i religijnych w obszarze życia politycznego [4]. Konsekwencją jej zastosowania ma być bezstronność polityki wobec prawd oglądu świata. Przyzwyczailiśmy się nazywać ją neutralnością światopoglądową państwa. Rawls przystałby na to, uważałby jedynie za istotne dookreślenie owej neutralności. Sądził bowiem, że możliwa i pożądana w realizacji jest wyłącznie neutralność celu, związana z niefaworyzowaniem, niepromowaniem przez władzę polityczną konkretnej całościowej doktryny, brakiem działań państwowych szczególnie wspierających obywateli, którzy według niej żyją [5].

Metoda unikania całej prawdy w polityce została pomyślana jako część szerszego programu – unikania w polityce tematów filozoficznych i religijnych badań. Rawls nazywał go również tolerancją wobec filozofii. Za jej pierwowzór uznał tolerancję polityczną, rozumianą jako oddzielenie religii od polityki połączone z zapewnieniem wolności religijnej i swobód z nią związanych (sumienia, myśli, słowa, zrzeszania się i nauczania)[6]. Twórczy wkład miał polegać na tym, że Rawls poszerzył zakres obowiązywania politycznej zasady tolerancji. Jego zdaniem, polityka powinna być „niezależna od przeciwstawnych i ścierających się ze sobą doktryn filozoficznych i religijnych, które wyznają obywatele”, ale obywatelom należy „pozostawić […] rozstrzyganie kwestii religii, filozofii i moralności w zgodzie z poglądami, które sami afirmują”


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 1:43, 09 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:01, 09 Mar 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Nauka proroków nie jest religią?... :shock:

Nie jest. Jednak została przekształcona w religie przez mierne umysły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:07, 09 Mar 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nauka proroków nie jest religią?... :shock:

Nie jest. Jednak została przekształcona w religie przez mierne umysły.


Co rozumiesz przez pojęcie: religia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:19, 09 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
blackSwan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nauka proroków nie jest religią?... :shock:

Nie jest. Jednak została przekształcona w religie przez mierne umysły.


Co rozumiesz przez pojęcie: religia?

Zbiór wierzeń oraz kult.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:49, 09 Mar 2023    Temat postu:

A sacrum??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:20, 09 Mar 2023    Temat postu:

Sekularyzacja nie jest równoznaczna z odrzucaniem Boga, znam młodych ludzi, którzy nie chodzą do Kościoła, ale wierzą w Boga, szukają bardziej indywidualnych form duchowości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:55, 09 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Sekularyzacja nie jest równoznaczna z odrzucaniem Boga, znam młodych ludzi, którzy nie chodzą do Kościoła, ale wierzą w Boga, szukają bardziej indywidualnych form duchowości.


Według badaczy to jeden z etapów sekularyzacji. W krajach, gdzie nastąpiła duża sekularyzacja najpierw było właśnie indywidualne szukanie Boga. To się będzie nasilało wraz ze spadkiem zaufania do Kościoła. Teraz mamy problem Jana Pawła II oskarżanego o tuszofanie cośtam w Kościele - jakie będą reakcje? Część wiernych nie dopuści do siebie mysli, że święty nie był święty i będzie bronić JPII choćby nie wiem co usłyszeli. Prawica polityczna będzie chciała wokół tej obrony zjednoczyć swój elektorat. Ale część wiernych, która się przekonana do słuszności oskarżeń, straci zaufanie do Kościoła, Indywidualne szukanie Boga bierze się z jednej strony ze spadku zaufania do Kościoła, a z drugiej indywidualne, wybiórcze podejście do prawd wiary. Niektórzy na przykład wierzą w Boga, ale nie wierzą w istnienie po śmierci. Są na ten temat badania statystyczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:26, 09 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
część wiernych, która się przekonana do słuszności oskarżeń


Jakiej "słuszności oskarżeń"? Esbeckie fałszywki nie dowodzą żadnych oskarżeń. Bajka o "pladze" peedofilii w Kościele

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

to tylko kolejny pretekst do bicia w Kościół przez środowiska, które są jeszcze bardziej zdegenerowane moralnie niż nawet najgorszy peedofil. Wcześniej do bicia w Kościół służyło opowiadanie bajek, że Pius XII był obojętny wobec Holokaustu. Antyklerykałowie od razu się zamknęli po tym jak Watykan otworzył archiwa. Teraz będzie tak samo. PiS już raz dostał rekordowe poparcie 45% po tym jak Sekielski spieprzył sprawę i zrobił film na podstawie takich samych esbeckich bajek. Pomówieni przez Sekielskiego księża w jego filmidle są po kolei uniewinniani przez sądy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale o tym oczywiście cisza w lewackich mediach głównego ścieku bo "nie mów nikomu"

anbo napisał:
straci zaufanie do Kościoła. Indywidualne szukanie Boga bierze się z jednej strony ze spadku zaufania do Kościoła


Kościół istnieje już 2000 lat i jak będzie chciał to będzie istniał kolejne 2000 lat. Przeżył już miliony takich malkontentów jak ty, Boruszewski. Ty sam stoisz już nad grobem i niedługo będziesz gryzł piach. A Kościół dalej będzie robił swoje. Jedyne co możesz to założyć wątek, w którym opowiadasz bajki o "galopującej sekularyzacji", podczas gdy na świecie trwa właśnie kolejne ożywienie religijne


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 7:33, 10 Mar 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:30, 09 Mar 2023    Temat postu:

Podsumowując ten krótki artykuł, można stwierdzić, iż w Polsce obserwujemy
z jednej strony daleko idący proces indywidualizacji religii, z drugiej zaś – wzrost sekularyzacji. Jednocześnie wszystkie badania (zarówno ogólnopolskie, jak i te przeprowadzone przeze mnie) wskazują na wyodrębnienie się dość wyraźnej grupy (30–40% polskiego społeczeństwa), którą można określić jako osoby wierzące praktykujące. Osoby te stanowią poniekąd trzon wiernych Kościoła katolickiego. Ponad połowa polskiego społeczeństwa to osoby, które określają się jako wierzące, ale ich wiara ma postać zindywidualizowaną i często jest wynikiem osobistych poszukiwań.


Przegląd Religioznawczy 3(273)/2019, Sekularyzacja czy może pluralizm i indywidualizacja? , MONIKA MAZUREK, Uniwersytet Gdański

W sposób najbardziej skrótowy przemiany w koscielnej religijnosci wyrazaja formuły, które pojawiały sie˛ sukcesywnie od lat szescdziesi atych ubiegłego wieku: „Jezus tak − Kosciół nie”, „Jezus tak − Chrystus nie”, „religia tak − Jezus nie”, „religia tak − osobowy Bóg nie”. W uproszczonej formule ogłasza sie teze: „Religie zyja ˛a, Koscioły umieraja”. Rzeczywiscie we współczesnym swiecie mozna odnalezc´ wiele dowodów empirycznych na postepujacy proces „odkoscielnienia” religijnosci.

KS. JANUSZ MARIANSKI, CO MÓWI „DUCH CZASU” − SEKULARYZACJA RELIGII I SPOŁECZENSTWO POSTSEKULARNE, ROCZNIKI NAUK SPOŁECZNYCH Tom XXXII, zeszyt 1 − 2004

Jak wdać indywidualizacja wiary nie jest zjawiskiem nowym i wygląda na to, ze postępującym (świadczą o tym statystyki), a za indywidualizacją idzie większa sekularyzacja (szeroko rozumiana).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:33, 09 Mar 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Podsumowując ten krótki artykuł, można stwierdzić, iż w Polsce obserwujemy
z jednej strony daleko idący proces indywidualizacji religii, z drugiej zaś – wzrost sekularyzacji. Jednocześnie wszystkie badania (zarówno ogólnopolskie, jak i te przeprowadzone przeze mnie) wskazują na wyodrębnienie się dość wyraźnej grupy (30–40% polskiego społeczeństwa), którą można określić jako osoby wierzące praktykujące. Osoby te stanowią poniekąd trzon wiernych Kościoła katolickiego. Ponad połowa polskiego społeczeństwa to osoby, które określają się jako wierzące, ale ich wiara ma postać zindywidualizowaną i często jest wynikiem osobistych poszukiwań.


Przegląd Religioznawczy 3(273)/2019, Sekularyzacja czy może pluralizm i indywidualizacja? , MONIKA MAZUREK, Uniwersytet Gdański

W sposób najbardziej skrótowy przemiany w koscielnej religijnosci wyrazaja formuły, które pojawiały sie˛ sukcesywnie od lat szescdziesi atych ubiegłego wieku: „Jezus tak − Kosciół nie”, „Jezus tak − Chrystus nie”, „religia tak − Jezus nie”, „religia tak − osobowy Bóg nie”. W uproszczonej formule ogłasza sie teze: „Religie zyja ˛a, Koscioły umieraja”. Rzeczywiscie we współczesnym swiecie mozna odnalezc´ wiele dowodów empirycznych na postepujacy proces „odkoscielnienia” religijnosci.

KS. JANUSZ MARIANSKI, CO MÓWI „DUCH CZASU” − SEKULARYZACJA RELIGII I SPOŁECZENSTWO POSTSEKULARNE, ROCZNIKI NAUK SPOŁECZNYCH Tom XXXII, zeszyt 1 − 2004

Jak wdać indywidualizacja wiary nie jest zjawiskiem nowym i wygląda na to, ze postępującym (świadczą o tym statystyki), a za indywidualizacją idzie większa sekularyzacja (szeroko rozumiana).


Bajki. A nawet jakby te twoje bajeczki Boruszewski były prawdą to i tak całe twoje majaczenie na forach przez ostatnie 20 lat poszło jak krew w piach. Tyle się pociłeś na wszystkich możliwych forach, tyle akrobacji alpejskich uskuteczniałeś, i nic. Czytało cię góra dwadzieścia osób i ateistów przybyło tyle co kot napłakał, jeśli w ogóle :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:42, 09 Mar 2023    Temat postu:

W internecie mozna znaleźć naprawdę dużo tekstów (od krótkich artykułów do prac pokaźnych rozmiarów) na temat postępującej sekularyzacji w krajach rozwiniętych, w tym w Polsce. W zasadzie wszyscy mówią jednym głosem, że sekularyzacja postępuje, dotyczy to także takich do niedawna bastionów jak Polska i USA. Co ciekawe w USA zmienił się trend: niewierzących przybywa już nie tylko w wielkich miastach, a wierzących tracą kościoły protestancje, nie katolickie. Chyba trudno było coś takiego przewidzieć.

Kilka słów o praktycznych skutkach indywidualizacji wiary. Przede wszytkim takich ludzi trudniej zagospodarować politycznie, więc ci, co wiernych chcą zagospodarowywać niewątpliwie będą wspierać Kościół w walce z sekularyzacją. Nie bez znaczenia jest też indywidualne podejście polityków do wiary. Dlatego też nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego szturmu na JP II. Po stronie opozycji są nie tylko ci, którym nie po drodze z Kościołem, ale też zwyczajni wierni wciąż czczący "naszego" papieża. W grę będzie też wchodzić interes polityczny. Pewnie będą badania opinii społecznej, przypatrywanie się reakcji i dostosowywanie zachowania parti do sytuacji. Czas pokaże, co z tego wyjdzie, ale myślę, że jeśli papież się nie obroni (a chyba dla sporej części społeczeństwa się nie obroni), to Kościół zaliczy kolejny spadek notowań.

Jeszcze jeden tekst o naszym podwórku:
Ostatnie raporty CBOS – „Dlaczego Polacy odchodzą z Kościoła?” (sierpień 2022), „Polski pejzaż religijny – z dalekiego planu” (lipiec 2022) oraz „Zmiany religijności Polaków po pandemii” (czerwiec 2022) – potwierdzają galopującą sekularyzację, zwłaszcza młodego pokolenia. Dla wielu czytelników ostatniego raportu, podobnie jak dla prof. Mirosławy Grabowskiej, kierującej CBOS, rzeczą uderzającą jest wyraźny brak potrzeby religijnej.
[link widoczny dla zalogowanych]

W kwestii dalszego podawania statystyk czołowy śfiński apologeta i zarazem zacietrzewiony relgiant może na mnie liczyć. Jeszcze się nie wybieram na tamten świat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:49, 09 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Sekularyzacja nie jest równoznaczna z odrzucaniem Boga, znam młodych ludzi, którzy nie chodzą do Kościoła, ale wierzą w Boga, szukają bardziej indywidualnych form duchowości.


Ja takich mlodych ludzi w tej chwili dużo nie znam. Ale znam dużo młodych i niemlodych nawet z mojej rodziny, którzy poszukiwali.
Przywolam myśl: natura nie znosi próżni.
Religia jest zjawiskiem naturalnym jak pisał klasyk i nigdy nie zginie.

Cytaty

[link widoczny dla zalogowanych]



Co jednak mógłbyś zrobić, by dowieść, że naprawdę wierzysz, iż wino w kielichu zamieniło się w krew Chrystusa? Mógłbyś założyć się o dużą sumę, że tak jest, a potem wysłać wino do laboratorium biologicznego, by sprawdzono, czy jest w nim hemoglobina (a przy okazji odzyskano z DNA genom Jezusa!) - pod warunkiem, że wiara ta nie zostałaby zmyślnie zabezpieczona przed testami tego rodzaju. Zabranie wina używanego podczas ceremonii byłoby świętokradztwem, a poza tym wyjęcie go ze świętego kontekstu z pewnością odwróciłoby transsubstancjację, przekształcając krew Chrystusa na powrót w zwykłe wino. Pozostaje więc w istocie tylko jedno działanie, które możesz wykonać w celu wykazania, że w to wierzysz: możesz *mówić*, że wierzysz, i powtarzać to mniej lub bardziej żarliwie, zależnie od sytuacji.

Kwestia ta została w wymowny sposób poruszona w Deklaracji "Dominus Iesus: o jedyności i powszechności zbawczej Jezusa Chrystusa i Kościoła", napisanej przez kardynała Ratzingera (który potem został papieżem Benedyktem XVI) i zatwierdzonej przez paieża Jana Pawła II na sesji plenarnej w dniu 16 czerwca 2000 roku. W dokumencie tym wielokrotnie stwierdza się, że wierni katolicy muszą "*mocno wierzyć*" (podkreślnie w oryginale), lecz w kilku miejscach używa się innego wyrażenia, mówiąc, co "*wierni katolicy są zobowiązani deklarować*" (podkreślenie w oryginale). Jako nauczyciel uważam, że narzuca się tu używanie tego wyrażenia. To, co zwykle bywa zwodniczo nazywane "wierzeniem religijnym" lub "przekonaniem religijnym", lepiej byłoby nazywać "deklaracją religijną". W odróżnieniu od nauczycieli akademickich nauczyciele religijni (nie tylko księża, lecz wszyscy wierni) ni musza ani rozumieć, ani wierzyć w to, co deklarują. Oni *tylko* deklarują, bo co najwyżej to mogę uczynić i są *zobowiązani*, by to czynić. [s. 269-270.]
Koniec

Chce miec wsrod moich znajomych przyjaciół, kolegów, znajomych ludzi wierzących .
Zadaje sobie pytanie czy oni myslą podobnie? Czy chcą inego?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 14:01, 09 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin