Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ks. prof. Michał Heller: w fizyce nie ma 'materii'"!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:39, 10 Kwi 2012    Temat postu: Ks. prof. Michał Heller: w fizyce nie ma 'materii'"!

Tygodnik Powszechny, nr 15, w rozmowie z Arturem Sporniakiem:

Ściśle rzecz biorąc, termin "materia" nie znajduje się w słowniku fizyki (choć fizycy często go używają, jak wielu innych terminów z języka potocznego). Bo materii nie da się mierzyć; nie ma jednostek materii, jak np. są jednostki czasu i objętości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:18, 11 Kwi 2012    Temat postu: Re: Ks. prof. Michał Heller: w fizyce nie ma 'materii'"

Johnny99 napisał:
Tygodnik Powszechny, nr 15, w rozmowie z Arturem Sporniakiem:

Ściśle rzecz biorąc, termin "materia" nie znajduje się w słowniku fizyki (choć fizycy często go używają, jak wielu innych terminów z języka potocznego). Bo materii nie da się mierzyć; nie ma jednostek materii, jak np. są jednostki czasu i objętości.


To pokazuje jednocześnie jak bardzo ludzie nie są w stanie odróżniać potocznych znaczeń pewnych terminów, od ich ścisłej, naukowej konotacji. Zwykle tak jest, że słowa - pojęcia są swego rodzaju "bramami" do szerszej treści. Osoby przetwarzające pojęcia na wyższym poziomie konkretności muszą dość dobrze rozeznawać się w niuansach owych znaczeń, bo inaczej nie mogliby w ogóle prowadzić swojej pracy naukowej.
"Materia" to taki zbiorczy termin na bardzo różne aspekty, wiążące się z przetwarzaniem danych świata. Raz chodzi o to, że coś jest względnie trwałe, innym razem termin ten odróżnia zjawiska i elementy tych zjawisk, którym przypisujemy położenie i masę, jeszcze w innych przypadkach staje się pewnym synonimem konkretności i określoności (chcemy się rozeznawać "w tej materii").
Czym tak do końca jest "materia" - już w znaczeniu ściśle fizycznym - też nie wiadomo. Poznajemy materię przypisując jej pewne cechy, a potem sprawdzając, czy ten opis jest spójny - tzn. czy owe cechy w różnych zjawiskach ujawniają się w przewidywalny sposób. Jeśli tak jest, to mówimy, że potrafimy opisać tę materię.
Ktoś mógłby powiedzieć, że w takim razie już wiemy: "czym" materia jest. Ale to powiedzenie ma mocno ograniczony sens. Tak, wiemy czym materia jest w znaczeniu, że wiemy jak jedne zjawiska i aspekty dadzą się powiązać z innymi zjawiskami i aspektami, ale w moim przekonaniu to nie upoważnia nas do jakiegoś totalnego optymizmu poznawczego. Ot WIEMY - DOKŁADNIE TO CO WIEMY, tzn. jak badane (!) zjawiska i aspekty łączą się z problemami, które potrafimy (!) sobie postawić. Nie wiemy jednak nic poza tym, a w szczególności możemy sobie tylko gdybać na temat natury materii, jej absolutnej trwałości (wieczności), a nawet tego, czy wszystko to nie jest jakimś ogólnym Matrixem, czy inną formą manipulacji naszym umysłem.
Dlatego błędem jest wyciąganie wniosków w stylu: sprawdziłem i potwierdziłem jakieś aspekty mojego opisu, więc jestem uprawniony do wyciągania filozoficznych wniosków o tym, jak obiekt mojego opisu istnieje.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 15:19, 11 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:53, 12 Sie 2014    Temat postu:

Liczność materii ma wymiar i jednostkę, konkretną i dawno ustanowioną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:03, 26 Sie 2014    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Liczność materii ma wymiar i jednostkę, konkretną i dawno ustanowioną.


No, Zeus miał konkretne dzieci dawno ustanowione, a jednak to mit. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:56, 26 Sie 2014    Temat postu:

mała avi, to nie znasz jednostki mol? :shock: Osz, ty pseudowykształciuchu! :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:44, 27 Sie 2014    Temat postu:

Ziieeew.
Pozwoliłem sobie zauważyć, że dawne pojęcia mogą się okazać nieco nieadekwatne, mimo pewności, że są konkretne w czasach narodzin Ateny z biednej zeusowej głowy.

Dla opisania ilości cząstek, gdy nie zachodzą ciekawe reakcje, mole się jeszcze nadają. Gdybyśmy jednak rozmawiali już o mechanizmach powstawania masy czy o modelach budowy nukleonów, doszlibyśmy albo do bezużyteczności mola, albo do tego, że składniki materii nie stanowią materii. Czyli ogólniej, do wspomnianego problemu, że w zasadzie pojęcie "materii" też jest spadkiem po czasach dawnych i do opisu niektórych zjawisk niekoniecznie się najlepiej nadaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:24, 27 Sie 2014    Temat postu:

Nie to wynikało dla odbiorcy, z tego co uprzednio napisałeś, pseudowykształciuchu.
Więc jak nazwałbyś materię? Amaterią?
;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:31, 23 Lis 2014    Temat postu: Re: Ks. prof. Michał Heller: w fizyce nie ma 'materii'"

Johnny99 napisał:
Tygodnik Powszechny, nr 15, w rozmowie z Arturem Sporniakiem:

Ściśle rzecz biorąc, termin "materia" nie znajduje się w słowniku fizyki (choć fizycy często go używają, jak wielu innych terminów z języka potocznego). Bo materii nie da się mierzyć; nie ma jednostek materii, jak np. są jednostki czasu i objętości.


Znajduje się...mimo wszystko;-)


Boga nie szukaj w materii :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:36, 23 Lis 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Liczność materii ma wymiar i jednostkę, konkretną i dawno ustanowioną.


No, Zeus miał konkretne dzieci dawno ustanowione, a jednak to mit. :)


Mol można zważyć, Zeusa nie za bardzo;-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:20, 27 Lis 2014    Temat postu:

A czym jest materia? A może lepiej: czym jest cokolwiek?
Myślę, że na podstawowym poziomie, cokolwiek jest wszystkim. A już na najbardziej podstawowym- na poziomie swobodnych danych Nieświadomości Natury- jest Niczym [nie mylić z popularnym pojęciem niczego; wedle mojej definicji Nicość jest podstawowym bytem, czyli Niebytem].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:04, 28 Mar 2015    Temat postu: Re: Ks. prof. Michał Heller: w fizyce nie ma 'materii'"

Johnny99 napisał:
Tygodnik Powszechny, nr 15, w rozmowie z Arturem Sporniakiem:

Ściśle rzecz biorąc, termin "materia" nie znajduje się w słowniku fizyki (choć fizycy często go używają, jak wielu innych terminów z języka potocznego). Bo materii nie da się mierzyć; nie ma jednostek materii, jak np. są jednostki czasu i objętości.


W słowniku Fizyka jest definicja materii.
W tym , który posiadam wyróżniono materie substancjonalną i niesubstancjonalną .
W szkole mnie uczono, że materia to jest to co da się zmierzyć za pomocą zmysłów lub przyrządów.
Jest to dosyć proste.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:19, 28 Mar 2015    Temat postu:

Proste się wszystko wydaje dla ograniczonych umysłów, które ufają w swoją nieomylność. Jednak historia nauki ukazuje, że prawie nic nie jest takie, jakim się wydawało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:52, 27 Maj 2015    Temat postu:

Historia nauki pokazuje, Piotrze, że przede wszystkim trzeba najpierw rozumieć, czym jest nauka, a dopiero potem wypowiadać się o tym, co jakie "jest" albo co się "wydaje" lub się "wydawało".

Nauka mówi, jak badane zjawiska są ze sobą powiązane. Nauka jest o tyle ścisła, o ile jasno zakreśla granice, w których te powiązania są przez daną teorię prawidłowo opisywane. Oraz o ile potrafi określić, z jaką dokładnością te powiązania zostały do tej pory ustalone.

Kto o tym pamięta, ten nie powie nigdy, że "jest inaczej, niż się kiedyś naukowcom wydawało". A jeśli nawet powie, to będzie miał na myśli coś zupełnie innego, niż krytykę w rodzaju "na wynikach badań naukowych nie można polegać, bo tam wszystko płynie".


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 13:55, 27 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:44, 27 Maj 2015    Temat postu:

Tak. Czyli nauka, sama z siebie, jest nawet w kilku kontekstach ograniczona. Może służyć jedynie poznawaniu i ustalaniu ewentualnych związków w kontekście naszych oddziaływań z czymś. O tyle jest ludziom potrzebna i przydatna czasem.
Jednak nie może służyć odkrywaniu pełni prawdziwej Rzeczywistości, jak chyba wielu ludziom się wydaje. A na pewno nie jest adekwatnym sposobem na poznawanie tych części Natury, z którą nie oddziałujemy. Tak jak pisałeś: nie możemy doświadczyć czegoś, czego nie doświadczamy. Jednak poprzez swoje oddziaływanie właśnie niejako wprowadzamy element zaburzenia w badany obiekt, układ.
Podsumowując: Moim zdaniem na wynikach badań naukowych można polegać, ale dość lokalnie i "do czasu". Przeważnie większości ludzi to wystarcza- chyba musi.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 18:45, 27 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:36, 01 Cze 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Proste się wszystko wydaje dla ograniczonych umysłów, które ufają w swoją nieomylność. Jednak historia nauki ukazuje, że prawie nic nie jest takie, jakim się wydawało.


Chodzi o to aby tworzyć jak najprostsze definicje a nie komplikować.

Wszystko jest kwestia nazwy. Ja skłaniam się do nazywania wszystkiego co istnieje materią.

W badaniach jest ona dla nas nie do końca dostępna i zapewne nigdy do końca nie będzie.

Jeśli ktoś gdzieś pisze, że materia w fizyce nie istnieje, to musi nazwać jakoś inaczej to co jest przedmiotem badań.

Przedmiotem badan fizyki nie jest tzw. świat nadprzyrodzony- inaczej pewnie zwany duchowym.

Nie zajmuje się wiec ona tzw. Bogiem. Chyba, że utożsamiamy Boga z Wszechświatem.


Michał Heller używa terminu materia w jakiś inny sposób - coś innego rozumie przez ten termin ale ja nie wiem co ma na myśli.

Przytoczone zdanie jest wyjęte z kontekstu.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 9:41, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:58, 01 Cze 2015    Temat postu:

Tu pewnie artykuł z którego jest ten cytat: Znajdę całość.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:30, 01 Cze 2015    Temat postu:

Semele, czemu robisz to, co prawie wszyscy tu? Tzn. pozornie upraszczasz, żeby bardziej zagmatwać. Cholera! Czemu wasze rozumy działają akurat tak, żeby komplikować, zamiast konkludować? :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:06, 01 Cze 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Czemu wasze rozumy działają akurat tak, żeby komplikować, zamiast konkludować? :(

Szczerze mówiąc, ja zastanawiam się dlaczego Twój rozum nie za bardzo rusza w kierunku konkluzji. Bo więcej konkluzji widzę właśnie w wypowiedziach przedpisców.
Żeby konkluzja była rzeczywiście dobrą konkluzją powinna jakoś połączyć w całość wszystko co istotne. Czyli, niestety, nie może być zbyt prosta.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 19:09, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:59, 01 Cze 2015    Temat postu:

Skoro tak uważasz Michałku, to nie wiem jak czytasz i jak myślisz- bo raczej nie po prostu, normalnie. A rozwiązanie, konkluzja- im prostsza, tym lepsza.
Czyżby wykształciuchom poprzewracało się w głowach? Czy to wina systemu edukacji? Może przez tyle lat zaborów, wojen, a potem dominacji propagandy grup interesów nad zdrowym rozsądkiem tak zniekształciło mózgi współczesnych pokoleń Polaków...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:09, 02 Cze 2015    Temat postu:

Do konkluzji jeszcze szmat drogi;-)


Ksiądz wyraził się następująco: „Fizyka
jako taka (tzn. nie poddana żadnej filozoficznej interpretacji) nie mówi ni-
czego o istnieniu materii, albo inaczej: fizyka jest neutralna wobec problemu
istnienia czy nieistnienia materii”

8
. A ponieważ poza fizyką również nie ma
wystarczających racji do przyjmowania materii, dlatego jej istnienie należy uznać za wątpliwe"

[link widoczny dla zalogowanych]

Co więc bada fizyka???


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 8:42, 02 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:48, 02 Cze 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Skoro tak uważasz Michałku, to nie wiem jak czytasz i jak myślisz- bo raczej nie po prostu, normalnie. A rozwiązanie, konkluzja- im prostsza, tym lepsza.
Czyżby wykształciuchom poprzewracało się w głowach? Czy to wina systemu edukacji? Może przez tyle lat zaborów, wojen, a potem dominacji propagandy grup interesów nad zdrowym rozsądkiem tak zniekształciło mózgi współczesnych pokoleń Polaków...

Zniekształcone mózgi...
Cóż to jest mózg "niezniekształcony"?
Wszystko co myślisz, co zmienia ten mózg, jakoś go zniekształca. Z jakichś powodów uznałeś swoją postać zniekształcenia za tą "normalną", a zniekształcenia innych już nie. Ja widzę sprawę dokładnie odwrotnie, tzn. Twoje podejście wydaje mi się udziwnione, wykraczające poza narzucający się tor myślenia. Kto ma rację?...
Każdy może do USu przedstawiać jego "mi się wydaje".

A tak na marginesie. W sumie fajnie, że się różnimy. Konfrontacja z innymi poglądami pozwala nam rozszerzać swoje horyzonty, wyzwala większa kreatywność.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 10:14, 02 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:58, 02 Cze 2015    Temat postu:

@ Semele: Fizyka bada jak się zaspokoić; tzn. jak zaspokoić np. ciekawość ludzką, albo jak zrobić sobie dobrze, używając np. pralki, zamiast ręcznego prania. ;-P
@ Michałek: Przecież napisałem "zniekształcone" w cudzysłowie! A chodziło mi raczej o to, że na ogół macie swój nieco skostniały sposób i tryb rozumowania. Moje myśli bardziej popierdalają na wszystkie strony i błądzą po wszelkich zakamarkach, by z nich powyciągać nawet to, co ukryte, "wyciągnąć" do świadomości i zsyntetyzować z tego wielką, zajefajną kupę, którą po "oszlifowaniu" można by uznać za Teorię Wszystkiego.
:brawo: :wink:


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 2:16, 03 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21418
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:08, 02 Cze 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
@ Semele: Fizyka bada ja się zaspokoić; tzn. jak zaspokoić np. ciekawość ludzką, albo jak zrobić sobie dobrze, używając np. pralki, zamiast ręcznego prania. ;-P
@ Michałek: Przecież napisałem "zniekształcone" w cudzysłowie! A chodziło mi raczej o to, że na ogół macie swój nieco skostniały sposób i tryb rozumowania. Moje myśli bardziej popierdalają na wszystkie strony i błądzą po wszelkich zakamarkach, by z nich powyciągać nawet to, co ukryte, "wyciągnąć" do wiadomości i zsyntetyzować z tego wielką, zajefajną kupę, którą po "oszlifowaniu" można by uznać za Teorię Wszystkiego.
:brawo: :wink:


Enter usunął mój cały wpis. Fizycy jeśli nie badają materii znaczy się badają pola.


Ksiądz Michał H. boi się przyznać, że nie lubi materii :) :) :serce:


Pralką zajmuje się technik i technolog!


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 12:09, 02 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:31, 02 Cze 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Enter usunął mój cały wpis

Jeśli wkurza cię, że CTRL-Z z jakiegoś powodu czasami nie odtwarza ci tego, co się usunęło, i jeśli używasz Firefoxa, zainstaluj sobie rozszerzenie o nazwie Lazarus. Pozwala ono odzyskać zawartość wypełnionego formularza (np. tekstu postu na forum) nawet jeśli przeglądarka zdechnie czy komputer się niespodziewanie zresetuje. Być może jest to także dostępne dla innych przeglądarek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:18, 03 Cze 2015    Temat postu:

wujzboj napisał:
Semele napisał:
Enter usunął mój cały wpis

Jeśli wkurza cię, że CTRL-Z z jakiegoś powodu czasami nie odtwarza ci tego, co się usunęło, i jeśli używasz Firefoxa, zainstaluj sobie rozszerzenie o nazwie Lazarus. Pozwala ono odzyskać zawartość wypełnionego formularza (np. tekstu postu na forum) nawet jeśli przeglądarka zdechnie czy komputer się niespodziewanie zresetuje. Być może jest to także dostępne dla innych przeglądarek.
Albo używaj IE11- wtedy "wypełnienie" nie znika również. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin