Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O błędnym myśleniu ludzkim tak ogólnie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:19, 05 Kwi 2020    Temat postu:

Raino napisał:
Nie używam też "wiary" jako metody na uzyskanie odpowiedzi ponieważ jest to dla mnie narzędzie poznania o małym wskaźniku skuteczności. Po prostu większą pociechę i ukojenie daje mi to co wiem. Jeśli zatem odpowiadasz mi wprost że dowodów na istnienie Boga nie posiadasz natomiast w niego wierzysz to ja takiej ścieżki nie wybiorę. Nie dlatego że się jakoś zrażam do boga konkretnego czy do wyznawcy. Ja po prostu już w swoim życiu zbyt wiele szurnych rzeczy na wiarę przyjmowałem i zawsze kończyło się to źle.
Tak czy siak - nie wolno nam przestać zadawać ważnych pytań, o podstawy moralności , o to czym jest dobro a czym zło. Uważajmy tylko czy uzyskane odpowiedzi są wiarygodne weryfikując je jak najlepiej potrafimy.

Z kolei moim istotnym życiowym odkryciem było to, że wiedza jest przereklamowana. To co wiesz, odhaczasz, a potem to staje się tłem. Nie siadasz i nie medytujesz nad tym wszystkim co pewne, nie zachwycasz się, że 2+2=4, albo że w większości ciała na Ziemi spadają.
Umysł człowieka jest ekspansywny, chce się rozwijać, poszukuje wyzwań. Dlatego to, czym się chce zajmować, to nie to ustalone, lecz właśnie wątpliwe. Skupiając się na wiedzy, stajesz się kustoszem w muzeum, bądź bibliotekarzem. Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:21, 05 Kwi 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:07, 05 Kwi 2020    Temat postu:

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.

... na tego typu twórcze myślenie. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2180
Przeczytał: 161 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:12, 05 Kwi 2020    Temat postu:

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.


Wiara w Boga wyklucza przyjęcie za prawdę w swoim życiu innych całkowicie alternatywnych koncepcji światopoglądowych, ale nie wyklucza twórczego myślenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:23, 05 Kwi 2020    Temat postu:

Katolikus napisał:
mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.


Wiara w Boga wyklucza przyjęcie za prawdę w swoim życiu innych całkowicie alternatywnych koncepcji światopoglądowych, ale nie wyklucza twórczego myślenia.

Boga stawiamy przed wszystkim - co jest naszym ostatecznym WYBOREM. Ale ROZWAŻANIA prowadzimy swobodnie, analizując właściwości wszystkiego, co umysł analizą objąć potrafi. Czym innym jest bowiem ostateczne opowiedzenie się za czym (tu za Bogiem), a czym innym prowadzenie samych rozważań. Rozważamy też i samo zło - po to, aby zrozumieć je na tyle, by się go ustrzec. Ale wybieramy dobro, czyli odwrotną opcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:53, 27 Kwi 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Katolikus napisał:
mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.


Wiara w Boga wyklucza przyjęcie za prawdę w swoim życiu innych całkowicie alternatywnych koncepcji światopoglądowych, ale nie wyklucza twórczego myślenia.

Boga stawiamy przed wszystkim - co jest naszym ostatecznym WYBOREM. Ale ROZWAŻANIA prowadzimy swobodnie, analizując właściwości wszystkiego, co umysł analizą objąć potrafi. Czym innym jest bowiem ostateczne opowiedzenie się za czym (tu za Bogiem), a czym innym prowadzenie samych rozważań. Rozważamy też i samo zło - po to, aby zrozumieć je na tyle, by się go ustrzec. Ale wybieramy dobro, czyli odwrotną opcję.
Poniewaz Bog objawia sie w relacjach miedzyludzkich - zauwaz, ze nie napislam z tymi spojnymi ideologicznie - to voila ->

VI Forum Konferencja: Rola świeckich w budowaniu wspólnoty parafialnej Monika i dk. Marcin Gajdowie
https://youtu.be/aNjIIR_pbBg

Cytat:
Milosc [moralna] to nie jest dobra atmosfera. Jezus udawal sie w wiele miejsc i psul dobra atmosfere.
Przez, miedzy innymi "wymlocenie" galazkami palmowymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:32, 28 Kwi 2020    Temat postu:

Katolikus napisał:
mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Skupiając się na tym co niepewne, co ma alternatywy i wątpliwości, będziesz twórcą teorii, światów, filozofii, będziesz kimś przebijającym skorupę starego świata, będziesz TWÓRCĄ.

Wiara w Boga wyklucza alternatywne myślenie, co więcej skazuję na wieczną karę (Wj 20,3). Teizm to taki kaganiec na twórcze myślenie.


Wiara w Boga wyklucza przyjęcie za prawdę w swoim życiu innych całkowicie alternatywnych koncepcji światopoglądowych, ale nie wyklucza twórczego myślenia.


Zgadzam się. Przoduje w tym wuj zbój.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 17:52, 28 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:18, 20 Maj 2020    Temat postu:

Michael Shermer to pisarz, historyk nauki, założyciel The Skeptics Society i redaktor naczelny pisma Skeptic zajmującym się promowaniem racjonalizmu. Angażuje się w debaty związane z pseudonauką i religią, w których promuje sceptycyzm naukowy. W latach 2001-2019 r. współpracował z czasopismem Scientific American. Jest doradcą naukowym American Council on Science and Health. Shermer był fundamentalistą, ale przestał wierzyć w boga podczas studiów, uważa się za sceptyka i orędownik humanizmu.

Najlepsze argumenty ateistów:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=51&v=RJz3Qfxi8F8&fbclid=IwAR0brEkhmHICLjVGJomaB6H_eXEuj3PVKd1rBxKwXbslzld5T9QHLz5qi78


I komentarz do argumentów:
Wyznawana religia zwykle zależy od miejsca zamieszkania i wpływu rodziny, stąd przekonanie, że nie ma powodu wątpić w jej wiarygodność. Czym dłużej w coś wierzymy, tym bardziej wydaje się nam to prawdziwe. Przekonanie o tym, co jest prawdą, często opieramy na opiniach i autorytecie innych. W cokolwiek wierzy nasza społeczność, zwykle to powielamy i traktujemy jako prawdę. Niezależnie od ilorazu inteligencji nasza uwaga skupia się na tym, co dla nas najważniejsze i najbardziej przydatne. Gromadzimy informacje z kilku wybranych dziedzin, o innych wiemy niewiele. Skupiamy się głównie na pracy, poza tym pochłania nas życie społeczne i rodzina. Zazwyczaj nie mamy czasu i ochoty weryfikować wszystkich informacji i nie zajmujemy się badaniem historii lub teologii.

Dysonans poznawczy i efekt potwierdzenia sprawiają, że większość ludzi nie weryfikuje swoich przekonań. Człowiek wierzący zwykle nie dopuszcza możliwości krytyki swoich poglądów i rzadko otwiera się na racjonalne argumenty, kurczowo trzyma się ustalonych schematów myślenia i trwa w przekonaniu, że posiada całą potrzebną wiedzę; tak bardzo utożsamia się ze swoimi wierzeniami, że czuje się urażony, jeśli ktoś je krytykuje. Bezstronność i neutralność jest dla niego czymś trudnym, pomysł kwestionowania własnych dogmatów wywołuje wewnętrzny opór i lęk, a domaganie się dowodów to temat tabu i bunt przeciwko bogu. Religijni ludzie są związani kaftanem strachu i lojalności. Strach jest podstawą wielu religii - uwierz albo zostaniesz potępiony.

Wiele osób uważa, że piękno i złożoność w naturze są dowodem istnienia dobrego boga-stwórcy, lecz natura bywa również okrutna. Według chrześcijan bóg stworzył doskonały świat, a szkodliwe wirusy i okrutne instynkty są skutkiem naszego grzechu, lecz grzech jest koncepcją wymyśloną przez ludzi, nie jest inteligentną istotą i nie może działać jako stwórca. Jeśli bóg nie stworzył pasożytów i drapieżników, to kto? Chrześcijanie wskazują na diabła. Skoro stworzył je diabeł, a bóg jest potężniejszy, to znaczy, że bóg pozwolił, aby diabeł fizycznie zmienił lub stworzył nowe życie. Zatem bóg pozwolił diabłu być współtwórcą, czego skutkiem jest horror na ziemi. Czy przed upadkiem Adama i Ewy wszystkie drapieżniki faktycznie żywiły się roślinami, a potem nagle zmieniły się ich ciała, aby mogły polować i jeść mięso?

Wiara w istnienie diabła i mity sprzed tysięcy lat niczego nie wyjaśniają. Jeśli chcesz wierzyć, że życie zostało stworzone przez boga, to musisz przyznać, że nie jest on kochający i troskliwy. Koncepcja życia zaprojektowanego przez superinteligencję jest pociągająca, lecz nazywanie jej dobrą jest niedorzeczne. Ewentualny stwórca jest całkowicie obojętny na cierpienie niezależnie od tego, kim jesteś i w jakiego boga wierzysz. Twój los to splot przypadkowych wydarzeń. Bycie chrześcijaninem lub ateistą nie zwiększa i nie zmniejsza twoich szans na śmiertelną chorobę lub porażkę.

Dowody wskazują, że cechy bogów z biegiem czasu zmieniają się i są odzwierciedleniem kultury. Przykładem są ogromne różnice między moralnością starożytnego judaizmu a współczesnym chrześcijaństwem. Religia nadana przez prawdziwego boga nigdy nie wymagałaby zmian i adaptacji lub gruntownych modyfikacji. Ludzie wymyślili bogów i przekazywali wiarę w nich kolejnym pokoleniom przez wpływy kulturowe, indoktrynację dzieci i nagabywanie dorosłych, chrześcijański bóg nie jest tu wyjątkiem.

Należy przedefiniować słowo „bóg” i oderwać się od mitycznej postaci, która posiada ludzkie emocje i organizuje masowe mordy. Jeśli jest jakiś bóg, to nikt właściwie nie określił i nie zrozumiał, czym jest. Wielu ludzi po prostu wstawia boga w każdą lukę, której nauka jeszcze nie wyjaśniła. Wraz z rozwojem wiedzy bóg jest spychany do wciąż malejących luk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:55, 20 Maj 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michael Shermer to pisarz, historyk nauki, założyciel The Skeptics Society i redaktor naczelny pisma Skeptic zajmującym się promowaniem racjonalizmu. Angażuje się w debaty związane z pseudonauką i religią, w których promuje sceptycyzm naukowy. W latach 2001-2019 r. współpracował z czasopismem Scientific American. Jest doradcą naukowym American Council on Science and Health. Shermer był fundamentalistą, ale przestał wierzyć w boga podczas studiów, uważa się za sceptyka i orędownik humanizmu.

Najlepsze argumenty ateistów:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=51&v=RJz3Qfxi8F8&fbclid=IwAR0brEkhmHICLjVGJomaB6H_eXEuj3PVKd1rBxKwXbslzld5T9QHLz5qi78


I komentarz do argumentów:
Wyznawana religia zwykle zależy od miejsca zamieszkania i wpływu rodziny, stąd przekonanie, że nie ma powodu wątpić w jej wiarygodność. Czym dłużej w coś wierzymy, tym bardziej wydaje się nam to prawdziwe. Przekonanie o tym, co jest prawdą, często opieramy na opiniach i autorytecie innych. W cokolwiek wierzy nasza społeczność, zwykle to powielamy i traktujemy jako prawdę. Niezależnie od ilorazu inteligencji nasza uwaga skupia się na tym, co dla nas najważniejsze i najbardziej przydatne. Gromadzimy informacje z kilku wybranych dziedzin, o innych wiemy niewiele. Skupiamy się głównie na pracy, poza tym pochłania nas życie społeczne i rodzina. Zazwyczaj nie mamy czasu i ochoty weryfikować wszystkich informacji i nie zajmujemy się badaniem historii lub teologii.
Dodatkowo do czasu przystąpienia Polski do UE czyli maja 2004 r., Polska była krajem białych katolików przez długi okres czasu. Tak milujacych katolików, że jak słusznie przekazuje film "Sprawiedliwy", niewielu było Polaków, którzy pomagali Zydowm w trakcie WWII. Jednymi z tych Polakow byli moi dziadkowie po stronie mamy i 10-16 letnia mama, która jak Pajtus kochała Żydów bezwarunkowo i niosła w koszyczku jedzenie dla nich zdając sobie sprawę, że może ja to kosztować życie.

Kruchy04 napisał:
Dysonans poznawczy i efekt potwierdzenia sprawiają, że większość ludzi nie weryfikuje swoich przekonań. Człowiek wierzący zwykle nie dopuszcza możliwości krytyki swoich poglądów i rzadko otwiera się na racjonalne argumenty, kurczowo trzyma się ustalonych schematów myślenia i trwa w przekonaniu, że posiada całą potrzebną wiedzę; tak bardzo utożsamia się ze swoimi wierzeniami, że czuje się urażony, jeśli ktoś je krytykuje. Bezstronność i neutralność jest dla niego czymś trudnym, pomysł kwestionowania własnych dogmatów wywołuje wewnętrzny opór i lęk, a domaganie się dowodów to temat tabu i bunt przeciwko bogu. Religijni ludzie są związani kaftanem strachu i lojalności. Strach jest podstawą wielu religii - uwierz albo zostaniesz potępiony.
Tak i dojdziemy do 966 r. kiedy strach z obawy przed mieczem i wstyd z powodu pomyślenia nawet, że z odwagą się wyjdzie przed szereg powoduje, że podejście do prawa kobiet w aspekcie ich najważniejszego prawa o decydowaniu o własnej rozrodczości przez organy intymne determinujące zdrowie emocjonalne, psychiczne, fizyczne, i duchowe kobiety jest nadal taki sam jak w czasach biblijnych plus zeswirowany Prezes PiS, który o tym prawie decyduje. I nie myśl że sobie tak piszę a muzom. Jak moj artykuł naukowy o równości płci i rasy w Polsce i USA przejdzie peer review to Ci peers pewnie zapamiętają moje dziwne nazwisko i pomyślą, o Boże religii wszelkich, już nigdy nie będę weryfikować artykułu tej autorki. Chodzi o to że ja znam historię i kulturę Polski od czasów Polan więc nie muszę niczego nowego poznawać aby weryfikować.

Kruchy04 napisał:
Wiele osób uważa, że piękno i złożoność w naturze są dowodem istnienia dobrego boga-stwórcy, lecz natura bywa również okrutna. Według chrześcijan bóg stworzył doskonały świat, a szkodliwe wirusy i okrutne instynkty są skutkiem naszego grzechu, lecz grzech jest koncepcją wymyśloną przez ludzi, nie jest inteligentną istotą i nie może działać jako stwórca. Jeśli bóg nie stworzył pasożytów i drapieżników, to kto? Chrześcijanie wskazują na diabła. Skoro stworzył je diabeł, a bóg jest potężniejszy, to znaczy, że bóg pozwolił, aby diabeł fizycznie zmienił lub stworzył nowe życie. Zatem bóg pozwolił diabłu być współtwórcą, czego skutkiem jest horror na ziemi. Czy przed upadkiem Adama i Ewy wszystkie drapieżniki faktycznie żywiły się roślinami, a potem nagle zmieniły się ich ciała, aby mogły polować i jeść mięso?

Wiara w istnienie diabła i mity sprzed tysięcy lat niczego nie wyjaśniają. Jeśli chcesz wierzyć, że życie zostało stworzone przez boga, to musisz przyznać, że nie jest on kochający i troskliwy. Koncepcja życia zaprojektowanego przez superinteligencję jest pociągająca, lecz nazywanie jej dobrą jest niedorzeczne. Ewentualny stwórca jest całkowicie obojętny na cierpienie niezależnie od tego, kim jesteś i w jakiego boga wierzysz. Twój los to splot przypadkowych wydarzeń. Bycie chrześcijaninem lub ateistą nie zwiększa i nie zmniejsza twoich szans na śmiertelną chorobę lub porażkę.
Niezupełnie, bo jesteśmy jak nasze otoczenie energią elektro-magnetyczną i synchronizujemy się z naszym przeznaczeniem najpierw energetycznie a następnie poświęcając temu epifenomenowi uwage i energię naszego mózgu. W ten sposób, wiele ludzi jest w stanie zakuć się w koło Samsary ludzkiego cierpienia winiąc za nie wszystkich tylko nie siebie, zburzyć własny dobrostan, i nawet się zabić lub spowodować przedwczesną śmierć w agonii nie zawsze fizycznej, bo te są w stanie zmodyfikować farmaceutyki te są w stanie zmodyfikować farmaceutyki, ale emocjonalnej i psychicznej. Stajemy się naturalnie [Matka Natura nie ulega prawom ludzkiego ego] tym na co zwracamy uwagę i energię mózgu, bo za nimi podąża nasza biologia do fizjologii komórkowej.

Kruchy04 napisał:
Dowody wskazują, że cechy bogów z biegiem czasu zmieniają się i są odzwierciedleniem kultury. Przykładem są ogromne różnice między moralnością starożytnego judaizmu a współczesnym chrześcijaństwem. Religia nadana przez prawdziwego boga nigdy nie wymagałaby zmian i adaptacji lub gruntownych modyfikacji. Ludzie wymyślili bogów i przekazywali wiarę w nich kolejnym pokoleniom przez wpływy kulturowe, indoktrynację dzieci i nagabywanie dorosłych, chrześcijański bóg nie jest tu wyjątkiem.

Należy przedefiniować słowo „bóg” i oderwać się od mitycznej postaci, która posiada ludzkie emocje i organizuje masowe mordy. Jeśli jest jakiś bóg, to nikt właściwie nie określił i nie zrozumiał, czym jest. Wielu ludzi po prostu wstawia boga w każdą lukę, której nauka jeszcze nie wyjaśniła. Wraz z rozwojem wiedzy bóg jest spychany do wciąż malejących luk.
Dlatego w Torze jest spacja w miejscu gdzie mowa o Bogu a Wielka Księga Tao przekazuje, że Tao/Bóg określony nie jest wiecznym Tao/Bogiem. Ale wytłumacz to katolikom w Polsce. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:33, 24 Cze 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michael Shermer to pisarz, historyk nauki, założyciel The Skeptics Society i redaktor naczelny pisma Skeptic zajmującym się promowaniem racjonalizmu. Angażuje się w debaty związane z pseudonauką i religią, w których promuje sceptycyzm naukowy


A co to takiego jest niby ten "sceptycyzm naukowy". Bo jakoś nie widziałem wojującego ateisty sceptycznego wobec nauki, a wręcz przeciwnie. Pic na wodę, fotomontaż - już na dzień dobry

Kruchy04 napisał:
W latach 2001-2019 r. współpracował z czasopismem Scientific American. Jest doradcą naukowym American Council on Science and Health. Shermer był fundamentalistą, ale przestał wierzyć w boga podczas studiów, uważa się za sceptyka i orędownik humanizmu.

Najlepsze argumenty ateistów:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=51&v=RJz3Qfxi8F8&fbclid=IwAR0brEkhmHICLjVGJomaB6H_eXEuj3PVKd1rBxKwXbslzld5T9QHLz5qi7850


Słabizna

Znajdź mi ateistę, który zagnie tego gościa

https://www.youtube.com/watch?v=aQKjUzotw_Y&t=916s

Nie ma takiego

Dillahaunty dostał taki wpierdziel, że tylko się jąkał przez całą debatę

https://www.youtube.com/watch?v=OL8LREmbDi0&t=2428s

Kruchy04 napisał:
I komentarz do argumentów:
Wyznawana religia zwykle zależy od miejsca zamieszkania i wpływu rodziny, stąd przekonanie, że nie ma powodu wątpić w jej wiarygodność


Już na dzień dobry ateista popełnia tu błąd logiczny genetic fallacy

[link widoczny dla zalogowanych]

Kruchy04 napisał:
Czym dłużej w coś wierzymy, tym bardziej wydaje się nam to prawdziwe. Przekonanie o tym, co jest prawdą, często opieramy na opiniach i autorytecie innych. W cokolwiek wierzy nasza społeczność, zwykle to powielamy i traktujemy jako prawdę. Niezależnie od ilorazu inteligencji nasza uwaga skupia się na tym, co dla nas najważniejsze i najbardziej przydatne. Gromadzimy informacje z kilku wybranych dziedzin, o innych wiemy niewiele. Skupiamy się głównie na pracy, poza tym pochłania nas życie społeczne i rodzina. Zazwyczaj nie mamy czasu i ochoty weryfikować wszystkich informacji


Wszystko to bez problemu można odnieść również do twoich ateistycznych wierzeń

Kruchy04 napisał:
Dysonans poznawczy i efekt potwierdzenia sprawiają, że większość ludzi nie weryfikuje swoich przekonań. Człowiek wierzący zwykle nie dopuszcza możliwości krytyki swoich poglądów i rzadko otwiera się na racjonalne argumenty, kurczowo trzyma się ustalonych schematów myślenia i trwa w przekonaniu, że posiada całą potrzebną wiedzę; tak bardzo utożsamia się ze swoimi wierzeniami, że czuje się urażony, jeśli ktoś je krytykuje. Bezstronność i neutralność jest dla niego czymś trudnym, pomysł kwestionowania własnych dogmatów wywołuje wewnętrzny opór i lęk, a domaganie się dowodów to temat tabu


Wszystko to bez problemu można odnieść również do twoich ateistycznych wierzeń

Kruchy04 napisał:
Wiele osób uważa, że piękno i złożoność w naturze są dowodem istnienia dobrego boga-stwórcy, lecz natura bywa również okrutna. Według chrześcijan bóg stworzył doskonały świat, a szkodliwe wirusy i okrutne instynkty są skutkiem naszego grzechu, lecz grzech jest koncepcją wymyśloną przez ludzi, nie jest inteligentną istotą i nie może działać jako stwórca


Jak ten ateista sprawdził te swoje wierzenia wypocone tutaj?

Kruchy04 napisał:
Jeśli bóg nie stworzył pasożytów i drapieżników, to kto? Chrześcijanie wskazują na diabła


Permanentna brednia i Strawman

Kruchy04 napisał:
Wiara w istnienie diabła i mity sprzed tysięcy lat niczego nie wyjaśniają


Zależy komu. Ja nie znam żadnego ateistycznego przekonania, które wyjaśniałoby cokolwiek

Kruchy04 napisał:
Jeśli chcesz wierzyć, że życie zostało stworzone przez boga, to musisz przyznać, że nie jest on kochający i troskliwy. Koncepcja życia zaprojektowanego przez superinteligencję jest pociągająca, lecz nazywanie jej dobrą jest niedorzeczne


To jest pusty ateistyczny ciąg znaków, pozbawiony głębszego sensu. W światopoglądzie ateisty takie koncepty jak "dobro" są pozbawione sensu i nie ma tam miejsca na nic takiego

https://www.youtube.com/watch?v=UMoNbKcXDMQ

Kruchy04 napisał:
Ludzie wymyślili bogów


To tylko kolejne ateistyczne wyznanie wiary, które nie jest w żaden sposób zweryfikowane i nawet weryfikowalne

Kruchy04 napisał:
Należy przedefiniować słowo „bóg” i oderwać się od mitycznej postaci, która posiada ludzkie emocje i organizuje masowe mordy


Kolejne bezsensowne zdanie ateistyczne. Bóg jest dawcą życia i może odbierać je komu chce i kiedy chce. Nie można być złodziejem własnego portfela. Tak samo Bóg nie jest "mordercą" jeśli zabiera to co do Niego po prostu należy

Kruchy04 napisał:
Jeśli jest jakiś bóg, to nikt właściwie nie określił i nie zrozumiał, czym jest. Wielu ludzi po prostu wstawia boga w każdą lukę, której nauka jeszcze nie wyjaśniła. Wraz z rozwojem wiedzy bóg jest spychany do wciąż malejących luk.


Ateiści też mają swoje zapchajdziury, a poza tym koncepcja malejących luk jest oszustwem bo paradoksalnie wraz z przybywaniem wiedzy rośnie liczba kolejnych luk

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin