Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyzwiska !!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:32, 27 Sie 2022    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Najbliższych osób może być więcej. Często ich potrzeby są sprzeczne.
I jak to wtedy połączyć?


No właśnie. Ja już to przebolałam.
Jednak jakis osad na dnie duszy został. Mozna powiedzieć, że pozbyłam sie pewnych złudzeń. To jest dobre. Umacniam się w mniemaniu, że człowiek może liczyć tylko na siebie. Co nie znaczy, że nie komunikuję swoich potrzeb ale zdałam sobie sprawy, że ja jestem najbardziej odpowiedzialna za kształt mojego życia.


Nie miałaś czego przebolewać.
W jego mniemaniu on chronił czyjeś zdrowie i życie, a Ty tylko chciałaś spotkania na Święta.
Trudno znaleźć obiektywne uzasadnienie, że Twoja potrzeba była ważniejsza niż zdrowie i życie tamtej osoby.

Nie próbujesz myśleć z perspektywy innej osoby.

To chyba wspólna cecha wszystkich kobiet...


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 17:33, 27 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:37, 27 Sie 2022    Temat postu:

Ja jeszcze nigdy nie tęskniłem tak za kimś, jak tęsknię za nią.
Nie mam prawa tęsknić?

Tęsknię i nie umiem sobie z tym poradzić.
To co mam zrobić, żeby nie tęsknić?

To moja potrzeba, wiadomo że moja.
Tęsknota jest egoistyczna. To chyba oczywiste.

NIECH KTOŚ MI UDOWODNI, ŻE TĘSKNOTA NIE JEST EGOISTYCZNA!

To mi nawet nie wolno tęsknić, bo to znaczy, że jestem egoistą. A nie wolno być egoistą.
Czyli nie-egoista nie tęskni. Nie-egoiście nie zależy na kontakcie z tą osobą.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 17:48, 27 Sie 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:34, 27 Sie 2022    Temat postu:

Tak, jestem egoistą bo tęsknię za nią.

A ona przez cały czas myślała tylko o mnie, bo się nie odzywała. Brak komunikacji świadczył o jej całkowitym oddaniu!
I ja mam teraz obowiązek podziękować za ten jej brak komunikacji z jej strony, uszanować tę jej mękę (że nie przedstawiała mi nigdy swojej perspektywy), i dać jej spokój, a swoją tęsknotę schować do kieszeni, bo jest egoistyczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:38, 27 Sie 2022    Temat postu:

Pytałem się jej: "Co ty we mnie widzisz?"

Ona na to, że mnie ceni za to, że jestem wrażliwy i przyznaję się do swoich słabości oraz otwarcie mówię o swoich problemach.

Minęły lata. Ona mówi, że mnie zostawia, bo jestem wrażliwy i ta moja wrażliwość łączy się ze skrajną słabością, i przytłaczam ją swoimi problemami, które ją przerosły. A ona potrzebuje prawdziwego dojrzałego mężczyzny. A moje ciągłe opowiadanie o swoich problemach dowodzi mego egocentryzmu.

No i co ja mam z tego zrozumieć?
Jak mam połączyć to, co mówiła kiedyś, z tym co powiedziała teraz? Jak ja mam to ze sobą skleić w jedną spójną całość?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 18:39, 27 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:56, 27 Sie 2022    Temat postu:

Ja jestem człowiekiem, nie terminatorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:06, 27 Sie 2022    Temat postu:

Jak kiedyś płakałem przez telefon, to przez 2 kolejne tygodnie ani razu nie zadzwoniła, ani nie wysłała żadnej wiadomości z pytaniem, jak ja się czuję. Ani razu.

To jak ja miałem potem nie mieć do niej pretensji o to? Co w tym dziwnego, że miałem o to potem pretensje?

Natomiast gdyby to kobieta płakała facetowi przez telefon, a on by potem nie zapytał się przez 2 tygodnie ani razu jak się ona czuje.... no to oczywiście inna sprawa! Bo to jest kobieta! A kobieta jest zawsze specjalnej troski!

Zasrana polska kultura.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 19:06, 27 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:34, 27 Sie 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Najbliższych osób może być więcej. Często ich potrzeby są sprzeczne.
I jak to wtedy połączyć?


No właśnie. Ja już to przebolałam.
Jednak jakis osad na dnie duszy został. Mozna powiedzieć, że pozbyłam sie pewnych złudzeń. To jest dobre. Umacniam się w mniemaniu, że człowiek może liczyć tylko na siebie. Co nie znaczy, że nie komunikuję swoich potrzeb ale zdałam sobie sprawy, że ja jestem najbardziej odpowiedzialna za kształt mojego życia.


Nie miałaś czego przebolewać.
W jego mniemaniu on chronił czyjeś zdrowie i życie, a Ty tylko chciałaś spotkania na Święta.
Trudno znaleźć obiektywne uzasadnienie, że Twoja potrzeba była ważniejsza niż zdrowie i życie tamtej osoby.

Nie próbujesz myśleć z perspektywy innej osoby.

To chyba wspólna cecha wszystkich kobiet...


Obiektywne uzasadnienie trudno znaleźć. Nasze spotkania wigilijne były bardzo ważne
i nagle przestały być bo pojawił się wirus :wink: :)

Myślę, że wszyscy mają problem aby myśleć z perspektywy drugiej osoby. Tym bardziej gdy niezupełnie znają sytuację. Sam tego doświadczasz. Nikt dokładnie nie zna Twojej sytuacji.

Z perspektywy czasu NAWET może dobrze, że ten wirus się pojawił. Być może te wszystkie Wigilię były na siłę, były wielką mistyfikacją. Jakiś obyczaj wyniesiony z domu, który w istocie JEST nieistotny. Taki sentymentalizm. Jednak to długa historia, w którą faktycznie ludziom z zewnątrz trudno się wczuć. Z tego co piszesz Ty nawet nie próbujesz tego zrozumieć ani się wczuć. Przyznam, że JEST to dla mnie przykre.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 20:50, 27 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:16, 27 Sie 2022    Temat postu:

No nie rozumiem, dlaczego uważasz, że dla kogoś rutynowe spotkanie rodzinne nie jest ważne, bo rezygnuje z niego gdyż się boi o zdrowie i życie innej osoby...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:23, 28 Sie 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
No nie rozumiem, dlaczego uważasz, że dla kogoś rutynowe spotkanie rodzinne nie jest ważne, bo rezygnuje z niego gdyż się boi o zdrowie i życie innej osoby...


Rutynowe spotkania rodzinne. Nie wiem o czym mówisz. Może u Ciebie się to tak traktuje. Za spotkaniem rodzinnym tym bardziej
jeśli ludzie nieczęsto się spotykają kryje sie cały świat .
Wspomnień, wartości, sentymentów.
To trochę jak spotkanie z osobą którą kochasz. Żaden wirus zakochanym nie przeszkodzi.

Jeśli chcesz bliżej poznać tajemnice mojej rodziny zapraszam na rozmowę w cztery oczy.
:) :serce:

W moim przypadku mają znaczenie też wątki religijne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:16, 28 Sie 2022    Temat postu:

Semele napisał:
To trochę jak spotkanie z osobą którą kochasz. Żaden wirus zakochanym nie przeszkodzi.

A jeśli tę osobę zabijesz tym spotkaniem, to też nie przeszkodzi?

Dla Ciebie to może być bzdura, ale dla kogoś innego to realne zagrożenie.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:37, 28 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:11, 28 Sie 2022    Temat postu:

To taki przykład.

Jesteś z ukochaną osobą w domu i zaraz macie przystąpić do świątecznej kolacji.
Aż tu nagle za oknem widać jak wybucha pożar i słychać krzyki.

Twój ukochany rezygnuje z kolacji z Tobą i wybiega na zewnątrz, żeby gasić pożar i ratować te krzyczące osoby i zwierzęta.

A po powrocie Ty masz do niego pretensje, że on tych obcych ludzi kocha bardziej niż Ciebie, bo dla nich zrezygnował z tak ważnej kolacji z Tobą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:50, 28 Sie 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
To taki przykład.

Jesteś z ukochaną osobą w domu i zaraz macie przystąpić do świątecznej kolacji.
Aż tu nagle za oknem widać jak wybucha pożar i słychać krzyki.

Twój ukochany rezygnuje z kolacji z Tobą i wybiega na zewnątrz, żeby gasić pożar i ratować te krzyczące osoby i zwierzęta.

A po powrocie Ty masz do niego pretensje, że on tych obcych ludzi kocha bardziej niż Ciebie, bo dla nich zrezygnował z tak ważnej kolacji z Tobą...


To inny kontekst. Dobrze o tym wiesz. Pewnie wyskoczylibysmy razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:52, 28 Sie 2022    Temat postu:

Wcale nie do końca taki inny.

Różnica tylko taka, że Ty podzielasz opinię, że pożar i krzyki są istotne. Natomiast nie podzielasz opinii, że wirus jest istotny.
A dla niego ten wirus może mieć taki sam kontekst jak ów przykładowy pożar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:25, 28 Sie 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Wcale nie do końca taki inny.

Różnica tylko taka, że Ty podzielasz opinię, że pożar i krzyki są istotne. Natomiast nie podzielasz opinii, że wirus jest istotny.
A dla niego ten wirus może mieć taki sam kontekst jak ów przykładowy pożar.


Ok. Ale nie będę tego omawiać na forum. Wirus na pewno jest istotny, chociaż sam swymi niegdysiejszymi obliczeniami podważaleś jego śmiertelność. Ciekawe jak będzie w tym roku. Nie ma wirusa bo nie ma testów :wink:

Wigilia to nie kolacja. W naszym przypadku mozna to porównać do rocznicy ślubu :wink: . Ale to nawet nie to.

Po prostu taki obyczaj rodzinny. Jabłka na choince, wspomnienia. Jest tego coraz mniej. Wirus wyleczył z sentymentalizmu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Właściwie zastanawiam się czy rząd mial prawo wprowadzać limit gości w prywatnych domach.
Czy nie było to ograniczanie wolności. Co z obyczajem dodatkowego talerza. Czy gdyby przyszedł jakiś wędrowiec mielibyśmy go wygonić bo przekroczył limit czy też zrobić mu test na kovid. Gdyby byl pozytywny to przegnać?

Myślę , że tego nie czujesz. Może u Ciebie w domu nie było takiego kultu tego dnia.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 13:47, 28 Sie 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:02, 28 Sie 2022    Temat postu:

U mnie w domu było po prostu żarcie. Nikt sie nie przejmował żadnymi wędrowcami.
I tak byśmy nikogo nie wpuścili.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 14:03, 28 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:45, 28 Sie 2022    Temat postu:

Trochę mi lepiej. Oglądam serial.
Jak się czymś zajmie głowę, to się tyle nie myśli.
Trochę lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 29 Sie 2022    Temat postu:

Takie coś dzisiaj przeczytałem:

"Niemożliwe jest partnerstwo, jeśli odkrywa się wyłącznie jedna osoba."

To ja się ciągle odkrywałem. Ona wcale.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 18:45, 29 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:04, 31 Sie 2022    Temat postu:

Po co przepraszać dając komuś kwiaty, jak potem i tak się znowu robi swoje...

Ja byłem zawsze zdania, że kwiaty na przeprosiny to bzdura, bo liczy się to, jak się zachowujemy na co dzień, a nie jakieś tam symbole. Symbol nic nie znaczy.

Raz złamałem swoją własną zasadę, no i popełniłem wielki błąd. Emocje są emocjami. Jeśli się coś obiecuje i daje kwiatki na dowód, to to ma szansę zadziałać tylko wtedy, gdy się już ma tę osobę, której sie daje kwiatka, kompletnie w dupie. Bo tylko wtedy można dotrzymać słowa.

Ja popełniłem błąd i dałem komuś kwiatka zanim przestał mnie obchodzić.

Kwiatka to można dać nauczycielce na zakończenie roku. Bo własną nauczycielkę zawsze ma się w dupie.



Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:14, 31 Sie 2022, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:16, 31 Sie 2022    Temat postu:

Gdybym miał Cię w dupie, tobym dotrzymał słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:47, 01 Wrz 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Gdybym miał Cię w dupie, tobym dotrzymał słowa.


Czy najlepsze zakończenie relacji między ludźmi to obojętność?

Chociaż wyrażenie mieć w D...raczej brzmi wrogo.

gardzić czymś, lekceważyć

Wpadasz poza tym w pewną sprzeczność. Po co dawać kwiatki osobie, którą ma się w D...?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 0:50, 01 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:34, 01 Wrz 2022    Temat postu:

A po co Putin dał Makreli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:15, 01 Wrz 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
A po co Putin dał Makreli?


Bo ma czy miał ją w d? :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:04, 02 Wrz 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
U mnie w domu było po prostu żarcie. Nikt sie nie przejmował żadnymi wędrowcami.
I tak byśmy nikogo nie wpuścili.


Jak to oceniasz z perspektywy czasu?

Co do kwiatów...


Kwiaty to jest własnie coś co nie zobowiązuje do niczego.

A może często ocieplić relacje.

Co kobieta może dać facetowi takiego niezobowiązującego?

kalendarz...? :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 9:14, 02 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:33, 02 Wrz 2022    Temat postu:

Żarcie było dobre. Ale najlepsze było wspólne gotowanie.

Może kwiaty zobowiązują do niczego, chyba że ktoś napisze liścik, w którym się zobowiąże..

Mi mogłaby niezobowiązująco kupić frytkownice, bo nie mam, a szkoda mi kasy.

Jeśli podejrzewasz, że możesz mieć do kogoś jeszcze o coś w przyszłości żal, to nie dawaj mu kwiatów.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 18:34, 02 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21583
Przeczytał: 144 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:42, 04 Wrz 2022    Temat postu:

O miłości prawdziwie wirtualnej mówi w piękny sposób film pt. „Her”, wyreżyserowany przez Spike’a Jonze’a, w którym główny bohater, żyjący w przyszłości, zakochuje się i ma paradoksalnie mówiąc realny romans z systemem komputerowym… Film z pewnością wart uwagi i zastanowienia: czy taka rzeczywistość nas czeka? Jak będzie wyglądać? Czy miłość wirtualna i rzeczywista będą miały inny wydźwięk, inne znaczenie?

Pojęcia te mają również różne znaczenia w zależności od kultury w jakiej żyjemy i wychowujemy się. Dr Dariusz Skowroński, seksuolog pracujący w Tokio, opowiada, że w tym kraju bardzo powszechne jest posiadanie przez dorosłych żonatych mężczyzn internetowych animowanych kochanek, które są inteligentnymi programami komputerowymi. Mężczyźni w tych związkach znów mogą poczuć się jak nastolatkowie, bez problemów i odpowiedzialności. Związki te są utrzymywane w tajemnicy, a na zadane pytanie: „Kogo byś wybrał: żonę czy animowaną kochankę?”, twierdzą, że byłaby to bardzo trudna decyzja. Kultura ma więc ogromne znaczenie w rozumieniu pojęcia „wirtualna miłość”.

Na zakończenie warto podkreślić, że istnieją szczęśliwe związki, które swoje początki miały w świecie wirtualnym i ponieważ jest to zjawisko bardzo powszechne, nie bójmy się o nim mówić, a Dzień wirtualnej miłości niech będzie obrazem naszej społecznej akceptacji takiej formy zawierania znajomości.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 4:43, 04 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin