 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 16432
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:55, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| Michał Dyszyński napisał: | | Ale nie potrafisz podać konstruktywnego przykładu na to, jak można się "odnieść, do samej krytyki", którą wyrażono np. słowem "sofistyka". Oczekujesz... czegoś. |
To twój typowy zabieg odwracania uwagi od sedna. Nie chodzi o to, że nie da się podać przykładu, tylko o to, że ty w ogóle nie reagujesz na krytykę merytoryczną, tylko ją odrzucasz jako arbitralny epitet. Zamiast odnieść się do zarzutu, że twoja argumentacja jest sprzeczna i niespójna, próbujesz zrobić z tego zadanie dla mnie, jakbym miał ci wskazać instrukcję do poprawy twojego myślenia. To nie jest dyskusja, to typowy sofistyczny manewr uniku
| Michał Dyszyński napisał: | | Ale nawet sam nie potrafisz podać minimalnego przykładu jak owo "coś" zrealizować |
Nie ma tu żadnego „czegoś do zrealizowania” w sensie magicznej recepty. Sedno polega na tym, żeby przestać mieszać swoje deklaracje o niezależności od opinii z ciągłymi reakcjami na oceny innych i traktowaniem ich jako fundament własnych wartości. Tego nie można ci „podać” jako formułki do wklejenia, bo wymaga spójności myślenia i konsekwencji, czego ty celowo unikasz, tworząc pozorne bariery, które rzekomo czynią niemożliwym odniesienie się do krytyki.
| Michał Dyszyński napisał: | | Wygląd to krytykanctwo dla samego krytykanctwa, negacją nie dającą szans drugiej stronie na spełnienie krytyki. |
Twoja ocena jest klasycznym sofistycznym unikaniem. Nie chodzi o to, że neguję dla przyjemności, tylko o to, że wskazuję logiczne sprzeczności w twojej narracji. Ty natychmiast przekształcasz krytykę w atak personalny na moje intencje, żeby uniknąć zmierzenia się z własnymi sprzecznościami
| Michał Dyszyński napisał: | | Powiedzmy sobie uczciwie: NIE MA TAKIEGO STANU, który by był wypełnieniem Twojego postulatu "odniesienia się do krytyki", którą tu uprawiasz. Ani Ty takiego stanu nie potrafisz wskazać, ani ja go sobie nie umiem wyobrazić (nie wiem jak ewentualni obserwatorzy... ale póki co nie ma na to informacji). |
Twierdzisz, że nie istnieje sposób na odniesienie się do krytyki, bo nie umiesz go sobie wyobrazić. To jest jawne przekształcenie problemu logicznego w fantazję wyobraźni. Stan, o którym mówię, nie jest jakąś nierealną utopią, tylko prostą spójnością: jeśli deklarujesz niezależność od opinii innych, przestań traktować ich oceny jako fundament własnych wartości i reagować emocjonalnie na zarzuty
| Michał Dyszyński napisał: | | Ergo: po prostu stosujesz negację dla przyjemności negowania, krytykanctwo dla samej radości stawiania zarzutów. |
To kolejny sofistyczny manewr Dyszyńskiego. Zamiast przyznać, że jego argumentacja jest sprzeczna, przypisuje mojej krytyce fikcyjne intencje. Nie neguję dla przyjemności i nie stawiam zarzutów dla radości. Wskazuję, że twoja narracja jest pozornie spójna, a w rzeczywistości pełna logicznych dziur i ucieczek od meritum. Każda twoja próba obrony to kolejne epitetowanie moich zarzutów, żeby uniknąć konfrontacji z własnymi sprzecznościami
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37724
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:02, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| fedor napisał: | | Michał Dyszyński napisał: | | Ale nie potrafisz podać konstruktywnego przykładu na to, jak można się "odnieść, do samej krytyki", którą wyrażono np. słowem "sofistyka". Oczekujesz... czegoś. |
To twój typowy zabieg odwracania uwagi od sedna. Nie chodzi o to, że nie da się podać przykładu, tylko o to, że ty w ogóle nie reagujesz na krytykę merytoryczną, tylko ją odrzucasz jako arbitralny epitet. Zamiast odnieść się do zarzutu, że twoja argumentacja jest sprzeczna i niespójna, próbujesz zrobić z tego zadanie dla mnie, jakbym miał ci wskazać instrukcję do poprawy twojego myślenia. To nie jest dyskusja, to typowy sofistyczny manewr uniku |
To, że nie jesteś w stanie podać tego przykładu jest dowodem na nieuczciwość Twojej krytyki. Wygląda na to, że dobrze wiesz, iż nie ma stanu spełniającego Twoje wymagania. Dalej to by wskazywało, że to samo oskarżanie, a nie cokolwiek konstruktywnego w dyskusji jest Twoim celem.
Oskarżyciel to szatan. Oskarżanie to jego misja. Ty oskarżasz najbardziej ze wszystkich i najczęściej, lubując się w tym. Czujesz duchowe powinowactwo do oskarżycielstwa?...
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 16432
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:15, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| Michał Dyszyński napisał: | | To, że nie jesteś w stanie podać tego przykładu jest dowodem na nieuczciwość Twojej krytyki. |
To zdanie jest podręcznikowym przykładem twojego uniku: zamiast odnieść się do zarzutu sprzeczności w twojej argumentacji, próbujesz przerobić brak „instrukcji”, której sobie zażądałeś, na rzekomy dowód mojej nieuczciwości. Nie ma tu żadnej logiki, tylko próba przerzucenia winy, żeby nie dotknąć meritum. Twierdzisz, że przykład jest konieczny, choć wcześniej jasno pokazałem, że problem nie leży w przykładzie, tylko w twojej niezdolności przyjęcia jakiejkolwiek krytyki, która dotyczy twojej niespójności.
| Michał Dyszyński napisał: | | Wygląda na to, że dobrze wiesz, iż nie ma stanu spełniającego Twoje wymagania. |
To kompletnie fałszywa teza. Taki stan istnieje i powiedziałem to wyraźnie: spójność między deklaracją a praktyką. Jeśli twierdzisz, że opinie innych cię nie definiują, to przestań reagować na nie emocjonalnie i traktować jako fundament własnej narracji. To proste. To ty udajesz, że stan jest niemożliwy, bo łatwiej ci ogłosić jego nieistnienie niż przyznać, że sam go nie spełniasz.
| Michał Dyszyński napisał: | | Dalej to by wskazywało, że to samo oskarżanie, a nie cokolwiek konstruktywnego w dyskusji jest Twoim celem. |
To kolejna próba przypisania mi intencji, żeby uciec od treści. Oskarżanie nie jest celem. Celem jest wskazanie sprzeczności, których uporczywie unikasz. Ty natomiast próbujesz sprowadzić wszystko do mojej rzekomej „złej woli”, bo dzięki temu nie musisz się mierzyć z argumentami.
| Michał Dyszyński napisał: | | Oskarżyciel to szatan. Oskarżanie to jego misja. Ty oskarżasz najbardziej ze wszystkich i najczęściej, lubując się w tym. Czujesz duchowe powinowactwo do oskarżycielstwa? |
To już nie tylko sofistyka, to desperacka ucieczka w moralizatorskie etykietowanie. Zamiast odpowiedzieć na zarzut sprzeczności, wyjeżdżasz z metafizycznym absurdem o powinowactwie do „oskarżycielstwa”. To jest czysta projekcja: nie potrafiąc obronić swojej narracji, próbujesz nadać krytyce wymiar moralnego ataku, żeby z siebie zrobić ofiarę. Niczego to nie wyjaśnia, niczego nie broni i tylko podkreśla, jak bardzo nie umiesz się skonfrontować z argumentem, który cię przygniata
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37724
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:30, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| fedor napisał: | | Michał Dyszyński napisał: | | To, że nie jesteś w stanie podać tego przykładu jest dowodem na nieuczciwość Twojej krytyki. |
To zdanie jest podręcznikowym przykładem twojego uniku: zamiast odnieść się do zarzutu sprzeczności w twojej argumentacji |
Ale jak można się odnieść, to sam nie potrafisz wskazać. Czyli widać, że chodzi Ci tylko o samo oskarżanie, bo z góry wiersz, że to, o co monitujesz jest NIEWYKAZYWALNE.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 18:31, 10 Gru 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 16432
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:36, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| Michał Dyszyński napisał: | | Ale jak można się odnieść, to sam nie potrafisz wskazać |
Tworzysz pozorny problem tam, gdzie go nie ma. To, że rzekomo „nie potrafię wskazać”, nie zwalnia cię z odpowiedzi na jasny zarzut sprzeczności w twojej argumentacji. To jest klasyczny chwyt erystyczny: zamiast bronić swojego stanowiska, przerzucasz ciężar dowodu na mnie, ignorując fakt, że sprzeczność jest oczywista dla każdego, kto choć trochę analizuje twoje wypowiedzi. Twój unik jest przezroczysty i jawnie służy ucieczce od meritum
| Michał Dyszyński napisał: | | Czyli widać, że chodzi Ci tylko o samo oskarżanie |
To jest czysta projekcja twoich intencji. To ja wskazuję błędy w twojej "logice", a ty odwracasz kota ogonem, próbując wmówić, że oskarżam bez podstaw. Każdy logiczny argument, który przywołuję, jest dowodem, a nie oskarżeniem. Twój komentarz pokazuje tylko, że nie potrafisz przyjąć krytyki i natychmiast redukujesz dyskusję do insynuacji, zamiast zmierzyć się z własną niespójnością
| Michał Dyszyński napisał: | | bo z góry wiersz, że to, o co monitujesz jest NIEWYKAZYWALNE |
To jest jawne kłamstwo intelektualne. Nic nie jest „niewykazwalne”, jeśli widać sprzeczność w twoich własnych twierdzeniach. Twierdzisz, że coś jest niewykazalne tylko po to, żeby uniknąć odpowiedzi, co jest typowym błędem erystycznym. Twój mechanizm obronny opiera się na arbitralnym zakładaniu, że twoja niezdolność do uzasadnienia własnej "logiki" automatycznie czyni zarzut bezpodstawnym, co jest manipulacją i próbą zamaskowania twojej niekompetencji argumentacyjnej
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 20:49, 10 Gru 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37724
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:02, 10 Gru 2025 Temat postu: |
|
|
| fedor napisał: | | Michał Dyszyński napisał: | | Ale jak można się odnieść, to sam nie potrafisz wskazać |
Tworzysz pozorny problem tam, gdzie go nie ma. To, że rzekomo „nie potrafię wskazać”, nie zwalnia cię z odpowiedzi na jasny zarzut sprzeczności w twojej argumentacji. |
Jak najbardziej ustalenie faktu, że nie da się udzielić poprawnej odpowiedzi (czego dowodzi Twoja brak wskazania takiej możliwości) zwalnia osobę, której zarzut przedstawiono z owego zarzutu.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|