Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Człowiek głęboko pogubiony czy głęboko zły?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:56, 26 Sie 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:

I dalej chciałem się zastanowić nad tym czy jest sens krzywdzić takich ludzi ciężkimi karami? Czy jest sens się mścić? Czy w przypadku takich ludzi zemsta może być sprawiedliwa, zasadna?

To że ofiara jest krzywdzona przez krzywdziciela mam być bardziej w porządku niż to że krzywdziciel może być ukarany?
Czy ofiara jest kimś gorszym od krzywdziciela??
Od kilkudziesięciu lat żyjemy w barbarzyństwie gdzie nie ma kary śmierci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24867
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:58, 26 Sie 2025    Temat postu:

W filmie Kieślowskiego wykonano karę śmierci. I o tym był ten film.

A wracając do Kaina. On przeżył.

https://youtu.be/fMlaoBJJr-4?si=d5o8wxtQIDQm-jbC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:07, 26 Sie 2025    Temat postu:

Film Kieślowskiego byłby lepszy gdyby wyciąć z niego sekundę, gdy Barciś patrzy na sędziego wydającego wyrok, tym samym zrównując bestialskie morderstwo z wyrokiem prawnym; to była moim zdaniem gruba manipulacja
Kain przezył, ale czy się nawrócił?


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Wto 17:08, 26 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24867
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:25, 26 Sie 2025    Temat postu:

Mirosław Baka.

Jeśli o ten film Tobie chodzi.

Przegląd od AI



+1
Film, o który pytasz, to najprawdopodobniej "Krótki film o zabijaniu" (1988), który jest piątą częścią serialu telewizyjnego Dekalog Krzysztofa Kieślowskiego. Film, zatytułowany przez Kieślowskiego również jako "Dekalog V", jest gorzkim protestem przeciwko karze śmierci i skupia się na historii młodego mężczyzny, Jacka, który dokonuje morderstwa.
Informacje o filmie:
Tytuł: "Krótki film o zabijaniu" (znany też jako "Dekalog V")
Reżyseria: Krzysztof Kieślowski
Data produkcji: 1988
Fabuła: Film opowiada historię Jacka (Mirosław Baka), który popełnia morderstwo, a następnie proces i jego egzekucję.
Główne przesłanie: Film stanowi sprzeciw reżysera wobec kary śmierci, podkreślając godność człowieka nawet po popełnieniu zbrodni i kwestionując zemstę jako formę sprawiedliwości.
Akcja: Historia rozgrywa się w ciągu trzech dni, a następnie przedstawia wykonanie wyroku.
Odbiór: Film zyskał międzynarodowe uznanie, zdobywając m.in. nagrodę FIPRESCI na festiwalu w Wenecji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:48, 26 Sie 2025    Temat postu:

Protest przeciwko karze śmierci: czyli jak morderca bestialsko morduje taksówkarza, co zostało z wielką dokładnością ukazane to ok? a jak morderca ma przyjąć KONSEKWENCJĘ swych czynów to już nie OK? Morderca jako człowiek by miał godność, powinien przyjąć konsekwencję swych czynów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 36506
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:08, 26 Sie 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:
Cytat:
Jeśli rozumiem adekwatnie Twoje stanowisko, to postrzegasz sprawy na zasadzie, że są niejako dwa powody do zła:
1. Zło w pełni uświadomione, z pełna premedytacją - i to jest "to" (czyli to najbardziej prawdziwe) zło.
2. Zło ze słabości, z bycia skołowanym przez świat - czyli zło pozorne, zło do wytłumaczenia, może nawet "wcale nie zło".
Ja twierdzę, że zbiór ludzkich zachowań odpowiadających sytuacji "zło 1" jest pusty. Jeśli ktoś czyni zło, to ZAWSZE jest skołowany światem, niepoukładany, słaby. Ta słabość zatem nie ma mocy tłumaczącej, bo występuje zawsze, jest okolicznością stałą.


Nie, punkt "1" odrzucam i polemizowałem z takim rozumieniem zła, jeszcze, gdy na forum dyskutowała towarzyski.pelikan. I z tego, co pamiętam to byłem w tych tematach osamotniony. Tak więc ja już od dłuższego czasu wiem w co wierzę i wiem czego bronie, z czym polemizuję. W pełni uświadomione, z pełną premedytacją zło nie istnieje, JEŚLI człowiek został pomyślany przez Wszechmocną Miłość.
Z punktem "2" się zgadzam.

Skoro tak, to zobaczmy konsekwencje tego, iż uznajemy tylko jedno (to 2) zło. Te konsekwencje oznaczają, iż NIKT NIE JEST ODPOWIEDZIALNY ZA NIC, czyli „zło” jest pojęciem czysto arbitralnym i subiektywnym, odnoszącym się do wrażenia, że się komuś coś nie spodobało, natomiast NIE MA ODPOWIEDZIALNOŚCI, WIĘC NIE MA WINNEGO. Nikt niczemu nie jest winien, bo nikt nie miał szansy pokonać tego, że warunkowały go okoliczności, a on był nimi zdeterminowany. Nie ma wtedy zła w tym etycznym czy religijnym sensie słowa, bo jest tylko zbiór uwarunkowań i człowiek, który musi robić to, co robi. Nie ma wtedy wolności, zaś wolna wola jest iluzją.

Katolikus napisał:
Cytat:
Różnimy się w tym, że to coś, co Ty chcesz tu umieścić jako wytłumaczenie, jak stawiam w roli oskarżenia.. :shock:


Kogo/co chcesz oskarżyć? Oskarżasz świat, że oszukał słabego i omylnego człowieka? :think: Nie rozumiem. Ja zastanawiam się (chciałem się w tym temacie zastanowić) jak to obiektywnie jest z ludźmi, którzy czynią jakieś zło, tak jak to co wyżej zostało zalinkowane. Ja dążę do zrozumienia sytuacji egzystencjalnej człowieka.

Powiem szczerze: ja – osobiście – w ogóle nie oskarżam. Ale jeśli nie ma odpowiedzialności, bo wszystko jest zdeterminowane, to w ogóle nie ma zła w sensie religijno-moralnym, tylko jest „nazywanie złem różnych okoliczności życiowych”. Ale wtedy też nie ma żadnej winy, nie ma odpowiedzialności, wszystko jest, jakie jest, bo musi takie być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:17, 26 Sie 2025    Temat postu:

implikacja tego byłaby ,że nikt nie jest odpowiedzialny za nic , nawet szatan, tylko Bóg za wszystko, i nawet to że wziął na Siebie nie swoje winy, to jeszcze im mało. to jest właśnie oskarżanie Boga przez szatana,, a znowu przed Bogiem szatan oskarża ludzi że są do niczego.

Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Wto 19:30, 26 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3317
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:02, 26 Sie 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Katolikus napisał:
Cytat:
Jeśli rozumiem adekwatnie Twoje stanowisko, to postrzegasz sprawy na zasadzie, że są niejako dwa powody do zła:
1. Zło w pełni uświadomione, z pełna premedytacją - i to jest "to" (czyli to najbardziej prawdziwe) zło.
2. Zło ze słabości, z bycia skołowanym przez świat - czyli zło pozorne, zło do wytłumaczenia, może nawet "wcale nie zło".
Ja twierdzę, że zbiór ludzkich zachowań odpowiadających sytuacji "zło 1" jest pusty. Jeśli ktoś czyni zło, to ZAWSZE jest skołowany światem, niepoukładany, słaby. Ta słabość zatem nie ma mocy tłumaczącej, bo występuje zawsze, jest okolicznością stałą.


Nie, punkt "1" odrzucam i polemizowałem z takim rozumieniem zła, jeszcze, gdy na forum dyskutowała towarzyski.pelikan. I z tego, co pamiętam to byłem w tych tematach osamotniony. Tak więc ja już od dłuższego czasu wiem w co wierzę i wiem czego bronie, z czym polemizuję. W pełni uświadomione, z pełną premedytacją zło nie istnieje, JEŚLI człowiek został pomyślany przez Wszechmocną Miłość.
Z punktem "2" się zgadzam.

Skoro tak, to zobaczmy konsekwencje tego, iż uznajemy tylko jedno (to 2) zło. Te konsekwencje oznaczają, iż NIKT NIE JEST ODPOWIEDZIALNY ZA NIC, czyli „zło” jest pojęciem czysto arbitralnym i subiektywnym, odnoszącym się do wrażenia, że się komuś coś nie spodobało, natomiast NIE MA ODPOWIEDZIALNOŚCI, WIĘC NIE MA WINNEGO. Nikt niczemu nie jest winien, bo nikt nie miał szansy pokonać tego, że warunkowały go okoliczności, a on był nimi zdeterminowany. Nie ma wtedy zła w tym etycznym czy religijnym sensie słowa, bo jest tylko zbiór uwarunkowań i człowiek, który musi robić to, co robi. Nie ma wtedy wolności, zaś wolna wola jest iluzją.


Nie, że nikt za nic, tylko za to zło którego się dopuszcza człowiek. No i zgadza się, trzeba uznać, że taki ktoś w ostatecznym sensie nie jest odpowiedzialny i winny tego, że coś tam złego zrobił. I oczywiście człowiek systematycznie wyrządzający jakieś potworne zło nie ma w sobie wolności. Wolna wola takiego człowieka jest iluzją.

Ale jak rozumiem zgadzasz się, bo sam pisałeś, że:

"Ja twierdzę, że zbiór ludzkich zachowań odpowiadających sytuacji "zło 1" jest pusty. Jeśli ktoś czyni zło, to ZAWSZE jest skołowany światem, niepoukładany, słaby."

Cytat:
Ale jeśli nie ma odpowiedzialności, bo wszystko jest zdeterminowane, to w ogóle nie ma zła w sensie religijno-moralnym, tylko jest „nazywanie złem różnych okoliczności życiowych”. Ale wtedy też nie ma żadnej winy, nie ma odpowiedzialności, wszystko jest, jakie jest, bo musi takie być.
.

Jeśli taka jest nasza rzeczywistość to trzeba to przyjąć na klatę.


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 20:03, 26 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:10, 26 Sie 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:

Jeśli taka jest nasza rzeczywistość to trzeba to przyjąć na klatę.

Tylko to nie jest chrześcijaństwo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3317
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:35, 26 Sie 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Katolikus napisał:

Jeśli taka jest nasza rzeczywistość to trzeba to przyjąć na klatę.

Tylko to nie jest chrześcijaństwo


To nie tradycyjna perspektywa chrześcijańska, co nie oznacza, że w ogóle to nie jest chrześcijaństwo. Nawet chrześcijanie toczą spory i dyskusje nt. właściwego rozumienia Biblii, Boga (tego jaki On jest), nauczania Jezusa, istnienia Adama i Ewy itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:41, 26 Sie 2025    Temat postu:

Ale co to za filozofia że nie ma dobra i zła, wszystko jest zdeterminowane a my jesteśmy robotami?
Przepraszam, takie coś i jest w "chrześcijaństwie" - patrz-> kalwinizm


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Wto 20:43, 26 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 36506
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:31, 26 Sie 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:
trzeba uznać, że taki ktoś w ostatecznym sensie nie jest odpowiedzialny i winny tego, że coś tam złego zrobił. I oczywiście człowiek systematycznie wyrządzający jakieś potworne zło nie ma w sobie wolności. Wolna wola takiego człowieka jest iluzją.

Ale jak rozumiem zgadzasz się, bo sam pisałeś, że:

"Ja twierdzę, że zbiór ludzkich zachowań odpowiadających sytuacji "zło 1" jest pusty. Jeśli ktoś czyni zło, to ZAWSZE jest skołowany światem, niepoukładany, słaby."

Cytat:
Ale jeśli nie ma odpowiedzialności, bo wszystko jest zdeterminowane, to w ogóle nie ma zła w sensie religijno-moralnym, tylko jest „nazywanie złem różnych okoliczności życiowych”. Ale wtedy też nie ma żadnej winy, nie ma odpowiedzialności, wszystko jest, jakie jest, bo musi takie być.
.

Jeśli taka jest nasza rzeczywistość to trzeba to przyjąć na klatę.

No to dotarliśmy do finałowej konsekwencji przyjęcia PROSTEGO MODELU spraw. :)
W tym prostym modelu bowiem faktycznie nie ma odpowiedzialności, nie ma winy, nie ma grzechu, zaś karanie (ale i nagradzanie!) jawi się jako nieadekwatnego do sprawy. Nikt tu bowiem nie ma ani zasługi, ani winy.
To powstaje dość fundamentalne pytanie: po co Bóg się w coś takiego w ogóle z całym tym człowieczeństwem "bawi"?…
Bóg jest przecież bardzo inteligentny, więc na pewno widzi ten problem. Gdzie tu jest sens?…

Ja widzę tu PROBLEM W POSTAWIENIU SPRAWY, czyli inaczej mówiąc, twierdzę, iż model jest ZA prosty. Co, już bardziej konkretnie w nim jest za proste?…
- Moją odpowiedzią byłoby: zastosowano tu REDUKCJONIZM, pewne ukryte założenia związane z przyczynowością i obiektowością. Najistotniejszym problemem jest założenie o skuteczności owej redukcji do wolności do kwantyfikowalnych przyczyn, czyli REDUKOWALNOŚĆ.

Kant kiedyś zauważył, że pojęcia przyczyny i skutku są kategoriami umysłu. To oznacza, że nimi bardziej umysł organizuje sobie postrzeganie, niż one ontologicznie stanowią osnowę rzeczywistości. Czy można jakoś opisać tę sytuację bez redukowalności, której przecież musimy użyć, jeśli posługujemy się pojęciami?…
- To jest trudne, ale można by – np. na bazie pewnych idei matematycznych – spróbować przybliżać się do obrazu, który redukowalność, związaną w ogóle z komunikacją słowną jakoś osłabia, tworząc „okno na świat” innego spojrzenia na rzeczywistość. Wtedy oczywiście na pewno znane wcześniej idee – winy, kary, odpowiedzialności, grzechu – nie będą adekwatne i trzeba będzie albo zbudować ich nowe odpowiedniki, albo w ogóle z nich zrezygnować. Należałoby do tego, zdecydowanie silniej niż do tej pory to czyniono, zaprząc do roboty intuicję, która jako główne narzędzie umysłu potrafi wykraczać poza prostą obiektowość i redukowalność. Ale wtedy opisy „tego czegoś” o czym będzie mowa, zrobią się znacznie mniej „logiczne”, a bardziej poetyckie, czy w inny sposób obliczone na to, że zamiast wskazywać proste reguły i funkcje dla pojęć, będziemy liczyli na kreatywność odbiorcy.
Jak fizyk trochę widzę tu podobieństwo do pracy fizyka teoretyka nad jakimiś bardzo trudnymi pojęciowo teoriami – np. teorią kwantów, czy fizyką relatywistyczną.
Jak bym (od razu chcę zastrzec, że z konieczności wyjdzie to dość nieporadnie) opisał tę wolność i odpowiedzialność w modelu z wyraźnie ograniczoną redukowalnością do pojęć?…
Może niechby to spróbować wyrazić za pomocą postulatów, które „z daleka obrysowują” tę ideę:
1. Postulat nieistnienia granic, które są absolutne – granice dla pojęć, dla bytów są umowne, relatywne, zależne od celu
2. Postulat nieokreśloności w czasie – wtedy przyczyna ze skutkiem się w znacznym stopniu scalają, zaś rzeczy dzieją się na zasadzie jakby NEGOCJACJI pomiędzy wpływami. Te negocjacje też są niedeterministyczne, często nieopisywalne ściśle z założenia (inna część może być jednak opisywalna).
3. Opis jest „migawką” stanu, nawet prawdziwość wyrażona komunikatem jest „migawką” (czymś zależnym od chwili, od założeń), a nie czymś absolutnym.
4. Wpływy się splatają, przyczyna ze skutkiem się splata, a dodatkowo do owe splecenia dochodzi zagadnienie celowości, pytanie o naturę bytu. Byt wtedy nie tyle ma stałą, zdefiniowaną swoją naturę, lecz dopiero o ustalenie tej natury zabiega, niejako walczy o nią, stara się wyłonić z nieokreśloności.
5. Oceny są z zasady subiektywne, „migawkowe” nieostateczne. Wszystko tu ewoluuje – na gruzach starych ocen, wyrastają nowe oceny, a żadne z nich wciąż nie są ostateczne.
6. Granice dla dążeń i odczuć najbardziej wyznacza EKONOMIA istnienia. Cel jest możliwy do realizacji, jeśli daje się osiągnąć w skończonej, akceptowalnej dla oceniającego liczbie kroków.

Konsekwencją takiego postawienia sprawy jest to, iż nie możemy powiedzieć, co właściwie jest przyczyną danej sytuacji. Pojęcie przyczyny jest traktowane tu jako redukcja dokonywana przez umysł, to stanu ogarnianych przez ten umysł założeń, rozumienia i uświadomienia faktów (które zresztą same są przecież redukcjami). Tu zatem nikt nie jest niczemu do końca winny. Ale z drugiej strony jednak pozostaje jakby konstatacja o quasistatystycznym charakterze: że w ramach wszystkich tych subiektywnych osądów, jakie dokonuję, potrafię, albo nie potrafię, dostrzec dla siebie stanu spełnienia. Nie ma tu ścisłego pojęcia potępienia w tradycyjnym rozumieniu, ale w zamian jest być może POSTRZEGANA NIEMOŻLIWOŚĆ tego, aby spasować ten stan swojej natury, jaki postrzegam, z tym obrazem rzeczywistości, jaki postrzegam. Zamiast winy i potępienie jest po prostu STAN BEZ SZANS NA SATYSFAKCJĘ, a właściwie z pewnością tego, że będzie niedobrze. Nie ma win, ale w zamian są NIEUDANE PRÓBY ogarnięcia rzeczywistości – nieudane, bo w ostatecznym rozrachunku nie dające satysfakcji i przeświadczenie o byciu niedopasowanym do rzeczywistości w jakimś tam aspekcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:34, 26 Sie 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

To powstaje dość fundamentalne pytanie: po co Bóg się w coś takiego w ogóle z całym tym człowieczeństwem "bawi"?…
Bóg jest przecież bardzo inteligentny, więc na pewno widzi ten problem. Gdzie tu jest sens?…

Gdyby tak było, to by cały świat był jednym okrutnym żartem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24867
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:47, 26 Sie 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Protest przeciwko karze śmierci: czyli jak morderca bestialsko morduje taksówkarza, co zostało z wielką dokładnością ukazane to ok? a jak morderca ma przyjąć KONSEKWENCJĘ swych czynów to już nie OK? Morderca jako człowiek by miał godność, powinien przyjąć konsekwencję swych czynów.


To jest film o zabijaniu, nie o przestępstwie. Jest przykazanie: nie zabijaj.

A kat co robi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:52, 26 Sie 2025    Temat postu:

A co robi żołnierz na wojnie?
Jet przykazanie "nie morduj" a nie "mnie zabijaj" - tylko w polskim tłumaczeniu
Zauważ że gdy właśnie Mojżesz dostał przykazania i zobaczył zdradę Izraelitów - złoty cielec, to pobił mieczem masę grzeszników i to nie było morderstwo lecz wykonanie wyroku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3317
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:14, 27 Sie 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Ale co to za filozofia że nie ma dobra i zła, wszystko jest zdeterminowane a my jesteśmy robotami?
Przepraszam, takie coś i jest w "chrześcijaństwie" - patrz-> kalwinizm


Ale co to za wymysły tworzysz? Czy ja twierdzę, że nie ma dobra i zła? Gdzieś sugeruję, że wszystko jest zdeterminowane, a my jesteśmy robotami?

To jest kalwinizm?
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/pieklo-po-katolicku,26449-175.html#849811

:think:


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Czw 11:44, 28 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7232
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:18, 27 Sie 2025    Temat postu:

Ja to rozumiem, ale co zrobił (powiedział) Michał?

Nie twierdzę że Twoje poglądy to kalwinizm, ale że kalwinizm zaliczany do chrześcijaństwa (choć nie przypomina nauk Chrystusa) twierdzi żę nie ma wolnej woli


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 0:27, 27 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24867
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:00, 27 Sie 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Ja to rozumiem, ale co zrobił (powiedział) Michał?

Nie twierdzę że Twoje poglądy to kalwinizm, ale że kalwinizm zaliczany do chrześcijaństwa (choć nie przypomina nauk Chrystusa) twierdzi żę nie ma wolnej woli


Tu już dysputy teologiczne:

Przegląd od AI

+1
Kalwinizm i molinizm różnią się głównie w kwestii ludzkiej woli i zbawienia, przy czym kalwinizm podkreśla predestynację (przeznaczenie przez Boga do zbawienia lub potępienia) i całkowitą zależność od Bożej łaski, podczas gdy molinizm, choć akceptuje Bożą wszechwiedzę, próbuje pogodzić ją z wolną wolą człowieka, argumentując, że Bóg wie, co ludzie zrobią, i włączając to w swoje zbawcze plany.
Kalwinizm
Predestynacja:
Bóg, przed stworzeniem świata, przeznaczył jednych do zbawienia, a innych do potępienia. Ten wybór jest niezmienny.
Całkowita deprawacja:
Po upadku człowieka, jego wola jest całkowicie zdeprawowana, co oznacza, że nie może on samodzielnie zwrócić się do Boga ani dokonać wyboru zbawienia.
Ograniczone pojednanie:
Jezus Chrystus umarł za grzechy tylko wybranych, a nie wszystkich ludzi.
Nieodparta łaska:
Łaska Boża dla wybranych jest skuteczna i nieodparta, co oznacza, że wybrani nie mogą jej odrzucić i z pewnością wytrwają w wierze.
Molinizm
Wiedza «Środkowa» (Medial Knowledge):
Moliniści wierzą, że Bóg posiada "wiedzę środkową", czyli wie, co wolni ludzie czyniliby w każdej możliwej sytuacji, nawet gdyby zostali w niej postawieni.
Wola Boża i wolna wola człowieka:
Bóg w swojej wiedzy środkowej wie, jak zareaguje każda osoba, i dlatego może zadecydować, jakie sytuacje zgotować dla wybranych, aby skierować ich ku zbawieniu, nie naruszając ich wolnej woli.
Rezygnacja z kalwińskiej predestynacji:
Molinizm odrzuca kalwinistyczną doktrynę o całkowitym braku wolnej woli człowieka w procesie zbawienia.
Kluczowe różnice
Rola ludzkiej woli:
Molinizm kładzie nacisk na wolną wolę człowieka, która nie jest w pełni zdeterminowana przez Boga (jak w kalwinizmie), ale jest świadoma Bożej wszechwiedzy.
Zrozumienie Bożej suwerenności:
Kalwinizm podkreśla absolutną suwerenność Boga, który działa bez możliwości jakiegokolwiek ludzkiego sprzeciwu, podczas gdy molinizm stara się pogodzić suwerenność Boga z rzeczywistą wolnością wyboru człowieka.
Działanie Bożej łaski:
W kalwinizmie łaska jest nieodparta i działa na wybranych niezależnie od ich woli, podczas gdy w molinizmie, chociaż Bóg udziela łaski, człowiek może ją przyjąć lub odrzucić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3317
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:44, 30 Sie 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Katolikus napisał:

I dalej chciałem się zastanowić nad tym czy jest sens krzywdzić takich ludzi ciężkimi karami? Czy jest sens się mścić? Czy w przypadku takich ludzi zemsta może być sprawiedliwa, zasadna?

To że ofiara jest krzywdzona przez krzywdziciela mam być bardziej w porządku niż to że krzywdziciel może być ukarany?
Czy ofiara jest kimś gorszym od krzywdziciela??
Od kilkudziesięciu lat żyjemy w barbarzyństwie gdzie nie ma kary śmierci.


Odtwórz od 1:41:11
https://youtu.be/4KkjhDvzVfo?si=HwvwXt4EyMQIMJjL

i przesłuchaj około 7 mint.


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Sob 22:53, 30 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin