ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Nie, taką samą jak teraz.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Ja mam chwilowe wybuchy agresji, gdy coś mnie porządnie wkurzy. Wtedy z owieczki zmieniam się w tyranozaura. Jednak przechodzi po paru minutach.
Taki jestem doktor Jekyll i pan Hyde.

Tylko raz to się objawiło publicznie, gdy miałem 7 lat.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Zapytaj swojej kobiety. Ona też pizda, a jej nie pytasz dlaczego. To odwrócony seksizm.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Ja nie miałem żadnych wzorców. Przynajmniej nie świadomie. Nigdy nie byłem w nikogo wpatrzony jak w obrazek.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Bo się za bardzo socjalizowałeś i wchłonąłeś powszechne obyczaje.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

To Ty stwierdziłeś, że jestem pizdowaty.
Ja wcale tak o sobie nie myślę, tylko używam Twojej terminologii.

A w dupie wcale nie masz. Z daleka jedzie od Ciebie stereotypowym podziałem ról. To tylko Ci się tak wydaje, że masz w dupie, żeby sobie poprawić ego. Tak naprawdę jesteś jak pacynka.
Wszystko co mówisz o tej pizdowatości można odnieść do większości kobiet, a jednak kobiecie byś tak nie mówił, bo z góry zakładasz, że pizdowatość kobiecie przystoi. A dlaczego przystoi? No właśnie zastanów się sam.

szaryobywatel

Michał Dyszyński

Semele

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

A na to, że Kidawa powiedziała, że to ona powinna zostać prezydentem, bo jest kobietą, mało kto zwrócił uwagę...

Podobnie wypowiadała się Kopaczkowa jak ją na premierke wybrali. Też mówiła "Bo ja jestem kobietą i jako kobieta..." tamto i siamto.
Jakoś ani Morawiecki, ani Tusk, ani Kaczor nie wychodzili nigdy i nie mówili "Bo ja jestem mężczyzną, to ja będę rządził tak i siak. Jam nie pizda. Jam chłopina".
A Kopaczowa wyszła, powiedziała "ja jestem pizdą, więc będę rządzić tak i siak" i nikt się nie oburzył.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

A kiedyś jak Tusk nakapował publicznie na Kopaczową, że jak miała przemówienie tuż po wybraniu na premierke i coś tam klepnęła głupiego, to zapłakana do niego zadzwoniła, to ktoś się zdziwił, że Kopaczkowa taka pizda jest? A gdzież tam. Normalne! W końcu to kobieta, to jej wolno z płaczem dzwonić do Tuska!

Ale gdyby to Tusk zadzwonił z płaczem do Kidawy szlochając, że się z niego w Brukseli śmieją i wyszłoby to na jaw, to co by to było... Pożarliby go żywcem nawet w TVN-ie.

Hilaria też ponoć całą noc płakała, jak przegrała wybory, i nawet nie wyszła do ludzi wcale, bo cała była zalana łzami. Ktoś ją od pizdy nazywał? A gdzież tam. Normalne że baba płacze!

Albo o ta Theresa May, ta to wyła w parlamencie aż jej sie głos trząsł, a potem zwiała z mównicy, bo już mówić nie mogła. I co? Ktoś ją nazwał pizdą? A gdzież tam! To kobiece emocje. Przecież normalne.

https://www.youtube.com/watch?v=_UI9XcQ0jFc

I jeszcze ma 2 tysiące lajków. Ciekawe ile by Borys dostał, gdyby to on się rozpłakał.

szaryobywatel

Lubisz się tak zasłaniać kobietami porównując się do nich?