Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zwierzęta
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:51, 09 Gru 2005    Temat postu: Zwierzęta

Czy zwierzęta mają samoświadomość? Czy u zwierząt występują jakiekolwiek qualia? Podobno mają tylko instynkt (nie wiem, czy to prawda).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:54, 09 Gru 2005    Temat postu:

Spytaj zwierząt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 23:10, 09 Gru 2005    Temat postu:

Nie wiem co rozumiesz Konradzie za instynkt.

Natomiast niektóre zwierzęta posiadają samoświadomość, np. delfiny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:22, 09 Gru 2005    Temat postu:

Rzecz jasna, skoro mowa o qualiach to mozna mowic tylko o swoich :D

Ale jesli oceniac samoswiadomosc po zachowaniu sie, to nawet moje golebie zachowuja sie tak, jakby byly calkowicie swiadome siebie. Powiem wiecej: tym ptactwie mozna studiowac ludzka psychologie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 0:23, 10 Gru 2005    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ale jesli oceniac samoswiadomosc po zachowaniu sie, to nawet moje golebie zachowuja sie tak, jakby byly calkowicie swiadome siebie. Powiem wiecej: tym ptactwie mozna studiowac ludzka psychologie!


Że już nic nie powiem o mojej króliczycy. Prowadzi skomplikowaną grę psychologiczną - próbuje mną manipulować (żebym był bardziej uległy na jej zachcianki, a jest od miesiąca na diecie) poprzez huśtawkę emocjonalną. W jednej chwili mam więc atak dzikiej wściekłości połączony z agresją fizyczną, potem skruchę i łaszenie się, a na końcu jeszcze fochy i obrażanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:23, 10 Gru 2005    Temat postu:

Prawie jak kobieta ;)

Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:25, 10 Gru 2005    Temat postu:

Nie dam sie przelicytowac krolikom! Poszedlem do mojej skrzynki pocztowej i wygrzebalem stamtad wyslany kiedys komus opis wydarzen w moim "kurniku". Dla ulatwienia: moje golebie nazywaja sie kury, od imienia pierwszego golebia.

Kury maja juz (hehe, juz) kurnik.

Najpierw musielismy ten kurnik podzielic siatka na pol, bo Szary ganial i gryzl Czarnego, a Czarny ganial i gryzl Szarego; w przerwach Szary ganial i gryzl Kurczaka, ktory nikogo nie ganial i nie gryzl, bo Kurczak to jest ofiara losu. Postawilismy wiec posrodku kurnika plotek metrowej wysokosci, z plastikowej siatki. I wsadzilismy Szarego z jednej strony a Kurczaka z Czarnym z drugiej. Kury zaraz uznaly to za ostateczna i sprawiedliwa granice. Czasami ktorys przelatywal w celach turystyczno-zlodziejskich na druga strone (zeby zwiedzic jakis kacik albo ukrasc jakies ziarenko), ale wiedzial zawsze, ze to niewlasciwe i zaraz sie zmywal gdy wlasciciel wyruszal aby zrobic porzadek. (Rzecz jasna, Kurczak nie uczestniczyl w podrozach, bo on na metr nie podfrunie nawet gdyby go podsadzic). Z czasem Szary przerobil sobie gore siatki na hamak, Czarny tez sie byl gorszy, wiec siadaly sobie obok i od czasu do czasu tlukly sie skrzydlami ze az echo sie rozchodzilo. Kury maja taki obyczaj. Potrafia przylozyc skrzydlem tak fachowo, ze dziw bierze.

Niestety, Czarny doszedl do wniosku, ze skoro jest wlascicielem calej polowy kurnika, potrafi obronic swoja wlasnosc przed Szarym, a na dodatek umie wleciec na gore domku stojacego w rogu kurnika, przeskoczyc stamtad na siatke, przelezc po siatce pol metra w gore pod sam dach kurnika, a potem sfrunac na dol (to najkrotsza droga powrotna, jaka znalazl - wszelkie kury maja, o dziwo, bardzo slaba wyobraznie przestrzenna), to jest on bardzo dzielnym golebiem. A poniewaz Kurczak nie umial wleciec nawet na niziutki daszek pod sciana, to Czarny uznal, ze takiemu wspanialemu golebiowi jak on przysluguje lepsza zona niz Kurczak ofiara losu. I wzial rozwod z Kurczakiem.

Biednemu Kurczakowi nie wyszedl wiec kurnik na dobre. Gdy siedzialy w klatkach w domu (Czarny z Kurczakiem mieli dwupokojowa klatke, z dwoch duzych pudel), to byla z nich wzorowa para golabkow. Tak wzorowa, ze jak kiedys Kurczak byl chory, to Czarny byl taki przejety, ze przykrywal go papierem. A teraz, w pieknym obszernymi i zielonym kurniku to prawie go juz nie glaskal. Zrobil sobie gniazdko do ktorego Kurczaka nie wpuszczal. Siedzial sobie w tym gniazdku i wyl, zeby przywyc sobie jakas godna jego Ksiezniczke, a Kurczak stal obok i chyba bylo mu smutno, bo mu sie ciagle lepek trzasl.

Jak na zlosc, pomimo wycia Czarnego, zadna godna Ksiezniczka sie nie pokazywala, byl tylko Kurczak. Wiec Czarny zaczal kombinowac. I kiedy Ewa pewnego dnia weszla do kurnika, Czarny poderwal sie i nim ktos zdazyl sie zorientowac, juz byl na zewnatrz. Musial to miec dobrze przemyslane. A fruwanie byl przecwiczyl popisujac sie przed Szarym. Teraz debil polecial chybotliwym lotem do lasu. Nie wiemy, co sie z nim potem stalo, bo nigdy nie wrocil. Moze sie zgubil, moze go cos zezarlo, moze znalazl gdzies jakies stado. Specjalnie do samodzielnego zycia to sie on nie nadawal, wiec szanse przezycia mial nieduze. A jesli nawet do dzis przetrzymal, to niedlugo bedzie zima... No i takie sa skutki pychy.

Kiedy Czarny odfrunal na dziwki, Szary postanowil zdobyc jego teren i zone. Teren zdobyc bylo latwo, ale Kurczaka nie. Bo Kurczak byl wierny. Tym bardziej, ze Szary myslal, ze jak wyrwie Kurczakowi pare piorek to Kurczak zaraz go pokocha. No i musielismy co chwila interweniowac, bo rzecz jasna Szary sie pod tym wzgledem calkowicie mylil. Z czasem Kurczak sie wyrobil, potrafil nawet wskoczyc na daszek i zabarykadowac sie tak, ze Szary nie umial doskoczyc i utrzymac sie obok. Ale jak Kurczak spadl z daszku, bo za mocno sie wychylil zeby pokazac Szaremu, kto tu rzadzi, to znow bylo tylko ganianie, dziobanie, wrzask i walenie sie skrzydlami. Szary pare razy poszedl za to karnie do pudla (czyli do swojej klatki w domu), pare razy dostal ode mnie po piorach - i tyle z tego, ze nauczyl sie, czego nie wolno. Wiec inteligentnie tlukl Kurczaka, gdy nikogo nie bylo w kurniku, ale gdy sie weszlo do srodka w celach policyjnych, to Szary grzecznie dziobal ziarenko - on nie mial z zadnymi bojkami nic wspolnego.

Zastosowalismy wiec perswazje metafizyczna. Czyli dzialanie nadprzyrodzone na odleglosc. Za pomoca weza ogrodniczego i wody. Kiedy Szary bral sie za Kurczaka, wtedy spadala na niego ulewa. Co prawda golebie uwielbiaja kapiel i deszcz, ale nie w formie nadprzyrodzonej. Pomoglo, wystarczylo pare seansow.

Potem Szary probowal zdobyc Kurczaka na uczucie. Robil sie piekny, przebywal w okolice, gaworzyl. Ale wierny Kurczak na to tylko skrzydlem i dziobem: won mi stad.

Ostatnio juz specjalnie nie ma awantur. Szary zwykle siedzi w okolicy kamienia, ktory Kurczak zdobyl jako swoj teren (naturalnie, na obszarze uprzednio nalezacym do Szarego). Czasami podkradaja sobie ziarenka (kazdy woli wyjadac z cudzego pudeleczka, choc maja po kilka; rzecz jasna, doskonale wiedza, ktore jest czyje, byly o to nie raz bojki), ale zwykle jest spokoj. Kurczak jednak nadal jest wierny, chociaz najwidocznej oboje wola byc blisko siebie. Zobaczymy, co bedzie dalej.

No i tak wygladaja nasze kury. Na dodatek Szary jest ucywilizowany i chodzi po Ewie jak po drzewie. Ma okazje, Ewa bawi sie z nim co rano i co wieczor, bo kury z jakiegos powodu spia co noc u nas w domu, a nie w kurniku. Podobno to dlatego, ze w nocy zimno a Kurczak kicha i w lesie sa lasice a w sasiednich domach - koty. Co prawda kurnik jest opatulony siatka, drzwi maja na wszelki wypadek klodki (zeby dzieciaki nie wlazly), a domki w kurniku maja zamykane drzwiczki i - opcjonalnie - zaslonki z siatki (zeby nie trzeba bylo zamykac drzwiczek, gdy w nocy jest cieplo), a poza tym sa ocieplane, to kury nie spedzily do tej pory ani jednej nocy poza domem. Szary zdaje sie ceni to sobie (w koncu on jest u nas z wlasnego wyboru). Kurczak chyba mniej, ale jego trzeba za to karmic. Kiedy za czasow Czarnego przez pare miesiecy zyl o wlasnym dziobie, to pare razy przy skladaniu jajek tak oslalbl, ze myslelismy, ze nie przezyje. Teraz go co rano dopychamy i ostatnio nabral takiego wigoru, ze podfrunal na pol metra w gore bez robienia beczki i nawet sie nie przewrocil przy ladowaniu. Ma zreszta motywacje, bo Szary lubi wlazic do domku i Kurczak tez by chcial, a nie umie. Niby za wysoko. Jest co prawda trap, ale na to Kurczakowi wyobrazni nie starcza, probuje wiec podfrunac. Grunt to miec w zyciu cel!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 23:00, 11 Gru 2005    Temat postu:

Dałeś mi do myślenia Wuju. Moja króliczka musi po prostu tęsknić za życiem społecznym, bo jak na razie za całe stado robi jej jakiś przerośnięty, przytępawy małpiszon, nie rozumiejący najprostszych króliczych sygnałów, którego w dodatku całe dnie nie ma. Dobrze chociaż, że jeść daje i sprząta klatkę, ale poza tym niewiele z niego pożytku :?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:58, 12 Gru 2005    Temat postu:

Pewno tak. Jak Kurczakowi brakowalo partnera a Kura (plci meskiej) go odrzucila, to Kurczak zakochal sie we mnie i postanowil sie ze mna rozmazac :D

A kontakt psychiczny z dzikim zwierzeciem stadnym (jak golebie - moje golebie to dzikie golebie miejskie, pozbierane zima, gdy byly ciezko chore) jest najlatwiejszy wtedy, gdy zastepujesz mu stado.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
coreman




Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:17, 26 Gru 2005    Temat postu:

wg pewnych filozofi (religi) calosc materi posiada swiatomosc poczawszy od kamienia po czlowieka :
kamien jako rzecz posiada jej zapewne niewiele ale zwierzeta nie sa takie dalekie od ludzi brak im tylko odruchow czysto ludzkich, bardziej kieruja sie instynktem ale najwazniejsze jest to ze posiadaja swiadomosc wlasnego bytu bo wiedza ze umieraja (np. barany w żeźni klekaja na kolana i placza ) nie mam pojecia czy odczuwaja nasze emocje i przez to nasze intencje ale swiadomosc jakos posiadaja wiedza ze zyja tylko nie niewidza poco (pomijac oczwiscie fakt ze dla podtrzymania gatunku) ;i nikt mi nie wcisnei kitu ze zwieta nie czuja czy nie maja uczuc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:30, 27 Gru 2005    Temat postu:

Mysle, ze chociaz nikt nie jest w stanie udowodnic, jak to jest ze zwierzetami, to lepiej jest zakladac, ze sa one swiadome siebie. Bo w przypadku pomylki nie traci sie wtedy nic istotnego, ale jesli sie ma racje to latwiej unika sie czynienia krzywdy. Jesli zas zaklada sie na na odwrot, to w przypadku pomylki latwo powoduje sie krzywde, a w przypadku posiadania racji nie zyskuje sie nic istotnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Wto 2:10, 14 Lut 2006    Temat postu:

Are animals self-aware ? Recenzja książki "The missing link in cognition" i trochę informacji odnośnie tematu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:31, 14 Lut 2006    Temat postu:

Przeczytales? No i jak?

Moze wrzuc krotka recenzje recenzji na zachete?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Wto 20:33, 14 Lut 2006    Temat postu:

Are animals self-aware ? Recenzja książki "The missing link in cognition", parę zdań z [link widoczny dla zalogowanych] :

Z recenzji książki można dowiedzieć się, iż książka ta stawia więcej pytań niż jest w stanie odpowiedzieć :D
Przykładowo, nie jest możliwe stwierdzenie prawdziwej świadomości refleksyjnej* u zwierząt nieposługujących się językiem. Można jedynie stwierdzić namiastkę, inne wersje owej świadomości refleksyjnej u ptaków, dzieci, delfinów...
U takich istot badano świadomość autonoetyczną (zdolność do pamiętania przeszłości i wyobrażania sobie przyszłości), metakognicję (zdolność monitorowania swojego stanu psychicznego), różne składowe samo-refleksyjnej świadomości (wodzenie wzrokiem, samo-rozpoznanie[np. w lustrze], teoria umysłu), a także inne aspekty świadomości (poziomy świadomości, ważność języka, ewolucyjne funkcje samoświadomości).
Wg. dr. Tulvina pamięć epizodyczna(zdolność do zapamiętywania epizodów ze swojego życia, przypominania sobie konkretnych zdarzeń) i świadomość autonoetyczna istnieją tylko u ludzi, nie ma ich nawet u goryli i szympansów.
U ludzie świadomość autonoetyczna rozwija się w wieku 4 lat z dużą pomocą języka.
Inni naukowcy podają natomiast dowody na istnienie pamięci epizodycznej u zwierząt. W książce jest dyskusja naukowców, którzy są "za" i "przeciw" obecności pamięci epizodycznej u zwierząt.

Książka jest pisana dość trudnym językiem, adresowana głównie do naukowców. Wielu autorów różni się stopniem skomplikowania przedstawionego zagadnienia. Zawiera różne, podzielone zdania na różne tematy związane ze świadomością, świadomością refleksyjną i samoświadomością zwieząt.

*samo-refleksyjna świadomość - zdolność do wątpienia w swą wiedzę, przyjmowania/odrzucania przesądów, osądzania swojej pamięci i doznań, komentowanie swoich snów, itd.

PS. W środku książki są kolorowe ilustracje, wykresy, które pojawiają się podczas całej książki w czarnobieli, co pewnie miało wpływ na cenę książki (67,5 $ ! nie stać mnie...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:11, 14 Lut 2006    Temat postu:

...no i nawetuzywana terminologia pokazuje jasno, ze tu nie chodzi o te swiadomosc, ktora odpowiada odczuwaniu wlasnego istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 22:42, 08 Lis 2006    Temat postu:

Słonie potrafią rozpoznawać siebie w odbiciu lustra. Badają części swojego ciała, których w inny sposób nie mogłyby zobaczyć.
Jest to trzeci rodzaj zwierząt, który wykazuje takie zdolności, obok naczelnych i delfinów.


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:33, 24 Lis 2006    Temat postu:

Widocznie sa w tym podobnym stopniu wzrokowcami, co naczelne i delfiny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Sob 12:33, 25 Lis 2006    Temat postu:

Pan Gąsienica napisał:

Że już nic nie powiem o mojej króliczycy. Prowadzi skomplikowaną grę psychologiczną


Wilki uprawiają wręcz politykę!

Był film na TV-Planete... samiec-alfa (przewodnik) był już stary i z jakiejś przyczyny nie lubił jednego z wilczków-synów partnerki samicy-beta (drugiej po przewodniku); odganiał go od jedzenia.

Jeden z młodych samców, odgryzał kawałki mięsa ze zdobyczy i karmił tego wilczka, zawsze tak, by widziała to jego matka, ta właśnie samica-beta.

Jak przewodnik-alfa zdechł podczas zimy i przewodnikiem stada została samica-beta, tzn. teraz już alfa, to właśnie jego wybrała sobie za partnera i został samcem-beta.

To tylko przykład; osobiście nie mam zadnych watpliwości, ze zwierzęta mają samoswiadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:03, 26 Lis 2006    Temat postu:

Moj osobisty wilk (tu otwierajacy prezent, ktory dostal pod choinke - wilki uwielbiaja dostawiac prezenty):
[link widoczny dla zalogowanych]
takze jest zdania, ze posiada samoswiadomosc :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
9741




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:18, 25 Cze 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czy zwierzęta mają samoświadomość?


A Ty masz samoświadomość?

Cytat:
Czy u zwierząt występują jakiekolwiek qualia? Podobno mają tylko instynkt (nie wiem, czy to prawda).


Masz tylko instynkt?

Drizzt napisał:
Spytaj zwierząt.


Tak, mam samoświadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
9741




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:19, 25 Cze 2008    Temat postu:

Genkaku napisał:
Nie wiem co rozumiesz Konradzie za instynkt.

Natomiast niektóre zwierzęta posiadają samoświadomość, np. delfiny.


A ja słyszałem, że NIEKTÓRZY przedstawiciele gatunku Homo sapiens też mają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
9741




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:25, 25 Cze 2008    Temat postu:

coreman napisał:
wg pewnych filozofi (religi) calosc materi posiada swiatomosc poczawszy od kamienia


Świadomość zapewne tak. Każda reakcja na bodziec, choćby jedynie na poziomie subatomowym i fotonowym jest de facto świadomością materii.

SAMO-świadomością natomiast już nie. Kamień sam siebie nie doświadczy raczej gdyż tutaj jest niezbędna percepcja i medium, w którym pojawia się obraz.

Cytat:
po czlowieka :
kamien jako rzecz posiada jej zapewne niewiele ale zwierzeta nie sa takie dalekie od ludzi


Ta, szczególnie biorąc pod uwagę, że ludzie są zwierzętami :rotfl:

P.S. Co to są odruchy czysto ludzkie? Pisząc o "bardziej instyntkownym kierowaniu się" zdajesz się nie mieć pojęcia, że ludzie w niemal 100% działają podświadomie od prowadzenia auta przez mowę po drapanie się po dubie o akcji serca i oddychaniu jako banałach nie wspominając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:50, 25 Cze 2008    Temat postu:

9741 napisał:
Świadomość zapewne tak. Każda reakcja na bodziec, choćby jedynie na poziomie subatomowym i fotonowym jest de facto świadomością materii.

Jeśli użyć takiej terminologii...

9741 napisał:
SAMO-świadomością natomiast już nie. Kamień sam siebie nie doświadczy raczej gdyż tutaj jest niezbędna percepcja i medium, w którym pojawia się obraz.

To kamera telewizyjna już się załapie?

Szczerze mówiąc, to ja NIE WIEM, co jest potrzebne do tego, by była samoświadomość. NIEZWYKLE trudno jest sprawdzić tę potrzebę doświadczalnie :P.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
9741




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:46, 25 Cze 2008    Temat postu:

9741 napisał:
Cytat:
SAMO-świadomością natomiast już nie. Kamień sam siebie nie doświadczy raczej gdyż tutaj jest niezbędna percepcja i medium, w którym pojawia się obraz.

To kamera telewizyjna już się załapie?


Trafna uwaga. Kamera nie załapie się, gdyż brakuje jej poza powyższym także m.in. emocji. Dopiero po spełnieniu kilku kryteriów psychologicznych pojawia się autorefleksja.

Cytat:
Szczerze mówiąc, to ja NIE WIEM, co jest potrzebne do tego, by była samoświadomość. NIEZWYKLE trudno jest sprawdzić tę potrzebę doświadczalnie :P.


Niekoniecznie. Np. czy katatonik posiada samoświadomość? Raczej nie. Czemu? Wystarczy sprawdzić czego brakuje ;) Właśnie m.in. emocji.


Ostatnio zmieniony przez 9741 dnia Śro 22:47, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:51, 26 Cze 2008    Temat postu:

9741 napisał:
Dopiero po spełnieniu kilku kryteriów psychologicznych pojawia się autorefleksja.

Być może. Ale czy auto-refleksja jest warunkiem koniecznym i dostatecznym samoświadomości?

9741 napisał:
Np. czy katatonik posiada samoświadomość? Raczej nie. Czemu? Wystarczy sprawdzić czego brakuje ;) Właśnie m.in. emocji.

Czy emocje są warunkiem koniecznym i dostatecznym samoświadomości?

W jaki sposób sprawdzisz doświadczalnie poprawność swoich odpowiedzi na te dwa pytania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin