Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowody na istnienie Boga.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Śro 17:35, 15 Kwi 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:

PS. Wujuzboju, czy podyskutowalibyśmy o wolnej woli, gdybym założył osobny temat (albo tutaj), ale czy zgodziłbyś się? Tutejsi teiści nie dali sobie rady. No to może Ty? :wink:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czym-jest-wolna-wola,1142.html
Miłej lektuty. Jest tam również dużo wujzbuja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21589
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:13, 15 Kwi 2020    Temat postu:

[quote="Banjankri"]
Kruchy04 napisał:

PS. Wujuzboju, czy podyskutowalibyśmy o wolnej woli, gdybym założył osobny temat (albo tutaj), ale czy zgodziłbyś się? Tutejsi teiści nie dali sobie rady. No to może Ty? :wink:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czym-jest-wolna-wola,1142.html
Miłej lektuty. Jest tam również dużo wujzbuja.[/quote
Duzo o woli jest też w temacie istnieje. Nie wiem dlaczego

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/istnieje,12339.html


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:21, 15 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:52, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Pojecie materia ma długą historię i funkcjonuje w różny sposob w filozofii.
Możemy spróbować stworzyć nowe pojecie na buduec wszechswiata na przykład xdteikl.
Ważniejsza jest jego charakterystyka.

Dokładnie o tym mówię. Ważna jest charakterystyka.

Semele napisał:
Ja tylko powtórzę: kamień ISTNIEJE niezależnie od świadomości. Mojego kolegi nie ma a on jest. Nie jest więc tworem jego świadomości.

Prosze tylko aby wuj napisał czy zgadza się z tym zdaniem.

No to ja powtórzę: sensowność tego zdania zależy od tego, o jakim istnieniu jest tutaj mowa.

Jeśli w tym zdaniu miałoby chodzić o takie istnienie, które pozwalałoby kamieniowi poprzedzać w ciągu przyczynowo-skutkowym wszystkie osoby, to zdanie to jest pozbawione sensu. Ani fałszywe ani prawdziwe, lecz pozbawione sensu (prawdziwość czy fałszywość można określić tylko dla zdań sensownych).

Jeśli zaś w tym zdaniu chodzi o istnienie takim znaczeniu, że właściwości kamienia postrzegane przez wiele osób nie ulegają zmianie na skutek tego, że ktoś sobie wyobrazi jakieś inne jego własności, to taki kamień jak najbardziej istnieje niezależnie od świadomości. Cały przedmiot fizyki ma taką własność, istnieje w tym właśnie znaczeniu.

Semele napisał:
Czy kamień, ktory dostałam od mojego kolegi, (przedmiot) xxxxx lub yyy, nazwa jest umowna, JEST TWOREM JEGO SWIADOMOSCI?

Nie mam pojęcia, czego tworem jest kamień. Gdybym był ateistą, to uważałbym, że jest on elementem świata materii wytworzonego EWOLUCYJNIE w ciągu gigantycznego czasu w efekcie dodatniego sprzężeniia zwrotnego pomiędzy postrzeżeniami OGROMNEJ LICZBY ŚWIADOMOŚCI. Gigantyczny czas znaczy tu nie tle miliardy czy miliardy miliardów lat, ile coś co w ogóle nie jest do zmierzenia w latach czy w jakichkolwiek innych jednostkach przypominających miarę czasu. Bo i miara czasu zaczyna mieć sens stopniowo w miarę krystalizowania się uporządkowanego pojęciowo, "twardego" świata materii.

Tak więc kamień ten nie sposób nazwać tworem świadomości twojego kolegi!


wuj napisał:
A fizyka? Fizyka nie mówi nam niczego o tym, co "było, gdy nikogo nie było", bo przede wszystkim fizyka TO NIE ONTOLOGIA. Fizyka buduje pojęcia z doświadczanych treści i łączy je w teorie opisujące doświadczane treści. Tam nie ma nic spoza tego, co doświadczamy TU I TERAZ. Podobnie jak niczego takiego nie ma w "kamień leży na kępce trawy" (na początku tej strony jest mój poprzedni post do ciebie, jeśli go przeoczyłeś, proszę przeczytaj go teraz). Fizyka jest podobna do takiej rozmowy o kamieniu na kępce trawy. Tyle, że koncentruje się ona na FORMALNYM PRZETWARZANIU zdań (ciągów symboli), a nie na tłumaczeniu tych ciągów na treści subiektywne.
wuj (do Dyskurs) napisał:
w jaki sposób uzyskujesz z tego wniosek, że "trochę ten pogląd jest redukcjonistyczny"? Gdzie widzisz tam redukcjonizm?
Dyskurs napisał:
W swojej postawie wyszedles w strone niemateriana ale jako homo-sapins jestesmy energia i materia rownoczesnie a osoby swiadome swojego ciala odczuwaja dokladnie jak energia sie w nim porusza.

Dualizm jest irracjonalny. Co w żadnym wypadku nie wyklucza tego, że ciało jest pojęciem doskonale zdefiniowanym i dak bardzo użytecznym, że bez tego pojęcia nie da się funkcjonować ani w codziennym życiu ani w światopoglądowych dywagacjach. Ciało jest po prostu sposobem, w jaki utrzymujemy kontakt z tym, co postrzegamy jako nasze otoczenie. A jeśli nie silić się na uogólnienia mające przekraczać granice pomiędzy systemami ontologicznymi, to ciało jest po prostu sposobem, w jaki utrzymujemy kontakt jedni z drugimi; reszta świata materialnego pełni tutaj rolę medium wypełniającego wszelkie luki w tym kontakcie.


Andy napisał:
Wuj się wciąż powtarza z tą buńczypogdą.

Cz możesz po prostu odpowiedzieć na pytanie, co to jest ta buńczypogda? Bo deklarowanie prawd oświeconych a potem pozostawianie krytyki tych prawd bez odpowiedzi i dopisywanie dalszych deklaracji na bazie rzekomej słuszności tych pierwszych nie da się pogodzić z wymogami racjonalnej dyskusji. W ten sposób nigdy w życiu do niczego nie dojdziemy.

Andy napisał:
W tym obrazie co masz, połączona świadomość zajmuje miejsce najwyższego Boga - taki Atman?

Po pierwsze, w moim obrazie świata nic nie zajmuje miejsca Boga (i nie rozumiem, co znaczy "najwyższego Boga" - jeśli już Bóg, to przecież najwyższy). Ale ja piszę o różnych możliwościach, a nie tylko o tej jednej, którą uważam za poprawną. Gdy to możliwe, staram się przy tym tak formułować moje stwierdzenia, by nie zależały od szczegółów ontologii, lecz były poprawne w ramach (niemal) każdego racjonalnego systemu. Napisałem "niemal" chociażby dlatego, że często zupełne inne sformułowania są niezbędne, gdy zakłada się solipsyzm. Po drugie... A zresztą, zostańmy przy tym tym pierwszym, "drugie" niech będzie tylko zaznaczeniem, że nie jest to jedyna uwaga, którą mam do tego zdania...

Andy napisał:
Więc zgodziłeś się że nie przekazujemy subiektywnego kamienia. Te relacje - to przekazywanie OBIEKTYWNYCH bitów z jednej świadomości do drugiej.

Bity te są obiektywne w tym znaczeniu, że obrazy powstające w różnych monadach są ze sobą w dużym stopniu skorelowane. To nie znaczy, że bierzemy obiekt pod tytułem "bit" i przekładamy go z jednej monady do drugiej. Nie ma takiego obiektu. Jest korelacja, ale korelacja to nie obiekt, lecz zachodzenie zgodności.

Andy napisał:
Kiedy mówię o tym że mogłby istnieć świat bez świadomych istot to co najwyżej wyobrażam sobie istnienie takiego świata a nie wyobrażam sobie MNIE w tym świecie.

W jaki sposób wyobrażasz sobie w nim drzewo, nie wyobrażając sobie w nim drzewa? :oops:

Wyobrażenie drzewa SKŁADA się z obrazu, z dotyku, z dźwięku, z emocji, z tego wszystkiego, co w pamięci siedzi... Możesz zastąpić to wszystko słowem "drzewo" i operować tym słowem automatycznie, przy pomocy reguł językowych, uzyskując w ten sposób wnioski zazwyczaj dostatecznie poprawne a do tego dochodząc do nich wiele szybciej i wiele pewniej, niż gdybyś starał się wciąż wchodzić w każdy aspekt każdego szczegółu treściowego i przyglądać się, jak one mają się do siebie. Ale lingwistyczne przetwarzanie zdań nie jest wyobrażaniem sobie czegokolwiek, a wynik takiego przetworzenia ma sens tylko w tym stopniu, w jakim możesz sobie ten wynik właśnie - WYOBRAZIĆ.

Jeśli więc wyobrażasz sobie drzewo, to w twojej wyobraźni jesteś przy nim. Zwykle po prostu patrzysz na nie, bo jesteśmy wzrokowcami.

To samo dotyczy fizyki. Teoretyczne modele można budować i analizować na bardzo wysokim poziomie abstrakcji matematycznej (a matematyka jest po prostu w pełni sformalizowanym językiem; matematyczne przetwarzanie danych to maksymalnie udoskonalona forma werbalnego przetwarzania zdań). Można więc budować i modele kosmologiczne ekstrapolujące wszystko miliardy lat w przeszłość, w warunki w których nawet mowy być by nie mogło o obecności jakichś Andych czy Jarków gapiących się na wydarzenia. Ale gdy z tych szeregów cyferek i nazw zamierzamy wydobyć jakiś uchwytny sens, wtedy trzeba przetłumaczyć je na to, co znamy z własnego doświadczenia - po prostu WYOBRAZIĆ SOBIE, o co chodzi. I tutaj już pojawiają się Andy i Jarek jako bezpośredni widzowie tego, co się dzieje. Dokładnie tak samo, jak w przypadku owego drzewa.

Andy napisał:
A czy dla Wuja Trójca tez jest buńczypogdą? Przecież tego NIE DA się zrozumieć

Wszystko, co w Trójcy jest istotne i o czym można z sensem mówić, da się także i sensem wypełnić. Co NIE znaczy wiedzieć, jak Trójcę zbudować niczym domek z klocków. Ale ZNACZY wiedzieć, czego i dlaczego od Trójcy oczekiwać, a czego i dlaczego nie oczekiwać. To jest zupełnie inna sytuacja, niż w przypadku ontologicznej materii: gdy mowa materii jako "czymś" poprzedzającym wszystkie osoby, to nie wiadomo, czego i dlaczego od takiej materii oczekiwać, bo wszystko w niej ma się nijak do jakiegokolwiek doświadczenia, jakie moglibyśmy choćby teoretycznie uzyskać. Gdy więc buduję swoją ontologię na Bogu, to POD KAŻDYM ISTOTNYM WZGLĘDEM wiem, na czym ją buduję. Gdy buduję ją na materii, wtedy nie wiem POD ŻADNYM ISTOTNYM WZGLĘDEM, na czym ją buduję.

Andy napisał:
Bład Wuja polega na tym, zę gdy słyszy komunikat o kamieniu którgo nikt nie widzi, wyboraza sobie ze dostal komunikat od tym, że ktoś widzi kamień którego nikt nie widzi.

Jeśli jest to komunikat o kamieniu poprzedzającym wszystkie osoby, to jest to komunikat o tym, że ktoś wyobraża sobie kamień, którego nikt nie może sobie wyobrazić. To sprowadza się do oglądania kamienia, którego się nie ogląda, bo wyobrazić sobie można tylko to, co da się złożyć z doświadczenia.

"Kamień" bez odnośnika do kamieni, które widziałem, jest buńczypogdą. Jest zlepkiem liter pozbawionym śladu treści.

Andy napisał:
Obserwator nie jest w wyobrażonym świecie ale teraz

Wyobrażony świat składa się z "teraz". Wszystko składa się z "teraz", przeszłość jest o tyle zrozumiała, o ile da się ją rozłożyć na wspomnienia i obrazy dostępne TU I TERAZ.

Andy napisał:
Tak jak rozumiem Twój światopogląd to wierzysz w świat zbudowany z jednego elementu, coś w rodzaju wielogłowego potwora Jaźni. NIe jest jasne, czy uważąsz ten świat za samowystarczalny, taki panteizm, i na ile Bóg jest odmienny od całego świata.

Wierzę w świat zanurzony w Bogu. Bóg jest wszystkim we wszystkim, ale to jest relacja jednokierunkowa: tego wszystkiego nie da się poskładać do kupy i zbudować w ten sposób Boga niczym z układankę z jej elementów. Każde stworzenie jest na skutek woli Boga niezależną, osobną jednostką. Każdej osobie dał Bóg na stałe własność zwaną ciałem i polegającą na tym, że może się ona z innymi osobami komunikować. Umieścił nas Bóg w świecie materialnym, czyli takim, że wszelkie procesy komunikacji pomiędzy osobami znajdującymi się na tym świecie dadzą się opisać bez odwoływania się do pojęcia Boga. Dzięki temu możemy sami, bez nacisku z zwenątrz przekonać się, czego na prawdę od życia oczekujemy.

To tak w telegraficznym skrócie.



___________________________

Kruchy, my znów przeskakujemy na jutro :D. Ale to dobrze, w ten sposób będzie więcej na to czasu.

Kruchy04 napisał:
PS. Wujuzboju, czy podyskutowalibyśmy o wolnej woli, gdybym założył osobny temat (albo tutaj), ale czy zgodziłbyś się? Tutejsi teiści nie dali sobie rady. No to może Ty? :wink:

Jasne. TO może być nowy wątek albo kontynuacja jakiegoś starego, choćby tego, o którym wspomniał Banjankri. Ale żebym nie przegapił, proszę wyślij PW. Tylko rzecz jasna nie na skrzynkę wujazbója, lecz na skrzynkę Śfini Naczelnej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:07, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Dyskurs napisał:

Przedmioty materialne istnieja jak najbardziej. Potrzebujemy tylko pamietac, ze ich postrzeganie jest zalezne od gatunku. Kiedy przypadkiem weszlabys w drzewo (raczej niemozliwe, ale zalozmy, ze sie zdarzylo), to spotkanie byloby bolesne. A dla kornika drzewo jest jedzeniem. :wink:

RACJA. Nie możemy sobie wyobrazić jak to jest być nietoperzem.
Ale efektu nietoperza podkowowego i luskowca wyobrazac sobie nie musimy :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:12, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Dyskurs napisał:
neuronaka nie wie gdzie jest obraz czerwonej rozy ktora mozesz przywolac z podswaidomosci i odczuc zapach, podziwiac piekno i glebie czerwonego koloru, wyobrazic sobie, ze jest na niej kropla rosy.

A NAWET gdyby znaleźć konkretny neuron za to odpowiedzialny to i tak qualia są czymś różnym od informacji. i fizycznych sygnałów.
No wlasnie, bo jak pomysle o rozy ktora kwitnie w naszym ogrodzie od poznej wiosny do poznej jesieni, a teraz jest wczesna wiosna, to jestem w stanie czuc jej zapach (pomijajac, ze wrocil mi wreszcie zmysl zapachu i olejek eukaliptusowy "luftuje" przez nozdrza), jestem w stanie widziec jej kolor, i odczuwac rozrzewnienie z tego powodu, bo uwielbiam roze. Wyglad wyjasnia moja pamiec fotograficzna. Zapach pochodzi z emocji, bo zapachem i emocjami zarzadza system limbiczny. Uczucie rozrzewnienia pochodzi z podswiadomosci ktora emocja pierwotna utrwalila. I w nas sie to cudownie i blyskawicznie koreluje. :wink:

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Pią 2:16, 17 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21589
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:59, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Semele napisał:
Ja tylko powtórzę: kamień ISTNIEJE niezależnie od świadomości. Mojego kolegi nie ma a on jest. Nie jest więc tworem jego świadomości.

Prosze tylko aby wuj napisał czy zgadza się z tym zdaniem.
Wuj:

No to ja powtórzę: sensowność tego zdania zależy od tego, o jakim istnieniu jest tutaj mowa.

Jeśli w tym zdaniu miałoby chodzić o takie istnienie, które pozwalałoby kamieniowi poprzedzać w ciągu przyczynowo-skutkowym wszystkie osoby, to zdanie to jest pozbawione sensu. Ani fałszywe ani prawdziwe, lecz pozbawione sensu (prawdziwość czy fałszywość można określić tylko dla zdań sensownych).

Jeśli zaś w tym zdaniu chodzi o istnienie takim znaczeniu, że właściwości kamienia postrzegane przez wiele osób nie ulegają zmianie na skutek tego, że ktoś sobie wyobrazi jakieś inne jego własności, to taki kamień jak najbardziej istnieje niezależnie od świadomości. Cały przedmiot fizyki ma taką własność, istnieje w tym właśnie znaczeniu
.


Więc wuj uważa, że ten czy tamten kamień z odciskiem zyjatka z okresu kredy czy prekambru nie wyprzedza w ciagu przyczynowo-skutkowym osób.Osoby pojawiły się pierwsze. No i nigdy nie znikną. Po prostu jesteśmy wszyscy teraz i zawsze byliśmy oraz bedziemy. Czy dotyczy to także psów, kotów dzdzownic?
Nie znam buddyzmu ale myślę, że tak myślą buddyści. Coś tam czytałam. Może jednak nie do konca zrozumiałam.

Czy wirusy też istnieją od punktu 0 są i będą? Czy wirusy poprzedzaja istnienie kamieni?
Czy wszystkie kamienie pojawiły się od razu czy pojawiały się sukcesywnie?


Co wuj myśli o koncepcji Galena Strawsona? :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 4:18, 17 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:08, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Więc wuj uważa, że ten czy tamten kamień z odciskiem zyjatka z okresu kredy czy prekambru nie wyprzedza w ciagu przyczynowo-skutkowym osób.Osoby pojawiły się pierwsze. No i nigdy nie znikną. Po prostu jesteśmy wszyscy teraz i zawsze byliśmy oraz bedziemy. Czy dotyczy to także psów, kotów dzdzownic?
Nie znam buddyzmu ale myślę, że tak myślą buddyści. Coś tam czytałam. Może jednak nie do konca zrozumiałam.


tak Semele nie wiele rozumiesz, wytłumaczę

- dziecko rodzi się bez świadomości i nieświadomości swojej solipsystycznej natury
- w późniejszym nieco okresie nieświadomość poznaje tą solipsystyczną naturę i tak często człowiek do końca życia żyje
- co bardziej inteligentne istoty (ty Semele do nich nie należysz) mogą być świadome tej solipsystycznej natury

tzw. psychologia, ta od zboczeńca Freuda, hitlerowca Junga i pozostałych faszystów, pierdzieli, że dziecko jest solipsystyczne do któregoś tam roku życia
- to oczywisty bełkot jak większość tych faszystowskich nauk - bo solipsyzm to świadomość tego faktu, więc małe dziecko na pewno takiej świadomości niema a tylko kompletny idiota może sądzić, że ma

więc wuj próbuje ci wyjaśnić prostą sprawę, że kamień istnieje w twojej świadomości, w takiej postaci, w jakiej twój mózg go wytworzył ....

to i tak ogrom wiedzy do przyswojenia dla Ciebie, więc na tym tu poprzestanę,
zwłaszcza, że nie chce mi się pisać :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5898
Przeczytał: 50 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:55, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek, nie dość że sobie wmawiasz soipsyzm, to jeszcze wszystkim ludziom solipsystyczna naturę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:01, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
lucek, nie dość że sobie wmawiasz soipsyzm, to jeszcze wszystkim ludziom solipsystyczna naturę?


stwierdzam oczywistość, że cały świat jest wytworem, częścią człowieka - to taki pogląd filozoficzny

głupoty, stwierdza psychologia, uznając, że dziecko do pewnego momentu rozwoju jest solipsystą - tego przecież trzeba być świadomym :)

i nie uwierzysz Andy bardzo urosłem ostatnio, a ludzie zrobili się jeszcze mniejsi :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5898
Przeczytał: 50 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:06, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:

stwierdzam oczywistość, że cały świat jest wytworem, częścią człowieka - to taki pogląd filozoficzny

Ta "oczywistość" stawia człówieka w miejsce Boga

lucek napisał:

i nie uwierzysz Andy bardzo urosłem ostatnio, a ludzie zrobili się jeszcze mniejsi :)

NIe ma co się tym chwalić, to myśłenie blisko psychopatii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:13, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
lucek napisał:

stwierdzam oczywistość, że cały świat jest wytworem, częścią człowieka - to taki pogląd filozoficzny

Ta "oczywistość" stawia człówieka w miejsce Boga

lucek napisał:

i nie uwierzysz Andy bardzo urosłem ostatnio, a ludzie zrobili się jeszcze mniejsi :)

NIe ma co się tym chwalić, to myśłenie blisko psychopatii


bo ja jestem psychopatą :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5898
Przeczytał: 50 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:25, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:

bo ja jestem psychopatą :)

Nie ma sie z czego cieszyc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:29, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
lucek napisał:

bo ja jestem psychopatą :)

Nie ma sie z czego cieszyc

a co mam zrobić - tak ci dobrzy wielcy ludzie orzekli to ok

teraz ja ich widzę małymi, oni siebie wielkimi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5898
Przeczytał: 50 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:35, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Projektujesz. Myślisz że skoro Ty widzisz siebie wielkim a innych małymi, to inni mają to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:38, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Projektujesz. Myślisz że skoro Ty widzisz siebie wielkim a innych małymi, to inni mają to samo.

myślę, że to bez znaczenia co ci odpowiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21589
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:05, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Więc wuj uważa, że ten czy tamten kamień z odciskiem zyjatka z okresu kredy czy prekambru nie wyprzedza w ciagu przyczynowo-skutkowym osób.Osoby pojawiły się pierwsze. No i nigdy nie znikną. Po prostu jesteśmy wszyscy teraz i zawsze byliśmy oraz bedziemy. Czy dotyczy to także psów, kotów dzdzownic?
Nie znam buddyzmu ale myślę, że tak myślą buddyści. Coś tam czytałam. Może jednak nie do konca zrozumiałam.



więc wuj próbuje ci wyjaśnić prostą sprawę, że kamień istnieje w twojej świadomości, w takiej postaci, w jakiej twój mózg go wytworzył ....

to i tak ogrom wiedzy do przyswojenia dla Ciebie, więc na tym tu poprzestanę,
zwłaszcza, że nie chce mi się pisać :)

Lucus masz dzisiaj gorszy dzionek widzę. Słoneczko święci....kwiecień

To juz dawno z wujem i z Tobą wyjaśnilismy.
Wiadomym jest, że ja widzę coś innego w kamieniu niz Ty i wuj. Tym bardziej w tym kamieniu, który mam od kolegi, to inny niz na moim blogu. W tamtym kamieniu jest cała historia.
Wuj już zrozumiał o co go pytam. Ty jeszcze nie.
Powtórzę zatem pytanie dla Ciebie: czy kamień ISTNIEJE gdy nas nie ma?
Wuj odpowiedział, że nie. Bo my istnieLismy zawsze i bedziemy istnieć.
Kamien JEST skutkiem istnienia naszych świadomości.
Tak zrozumiałam WUJA.

Co do solipsyzmu. Może nadmiernie się zafiksowales na nim...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:16, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Powtórzę zatem pytanie dla Ciebie: czy kamień ISTNIEJE gdy nas nie ma?


głupia wujowa "scholastyka", oczywiście, że kamień będzie istniał bo jest o tym przekonany, ale będzie pierdzielił, że kamień istnieje tylko dla niego i w dodatku nie jest solipsystą a polipsystą ... różne są zboczenia

i nie zawracaj głowy Semele, napisz lepiej kto ci płaci za spamowanie na forum :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pią 11:26, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Istnienie jest trybem postrzegania, a nie naturą rzeczy, dlatego nie ma czegoś takiego jak istnienie poza obserwacją. Jeżeli trzy osoby obserwują kamień, to kamień ma nadane trzy istnienia. Jeżeli nikt nie obserwuje, to nie ma istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5898
Przeczytał: 50 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:28, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Banjankri ,mylisz istnienie od bycia postrzeganym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:34, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:
Istnienie jest trybem postrzegania, a nie naturą rzeczy, dlatego nie ma czegoś takiego jak istnienie poza obserwacją. Jeżeli trzy osoby obserwują kamień, to kamień ma nadane trzy istnienia. Jeżeli nikt nie obserwuje, to nie ma istnienia.


logicznie co najwyżej 1 istnienie może mieć nadane, chyba, że jesteś telepatią i posiadasz świadomość trzech osób


z tego samego powodu, dla którego napisałeś, że kamień ma nadane 3 istnienia, kamień istnieje niezależnie od tego czy go obserwujesz czy nie

tylko, zgódźmy się może, że podobnie jak wuj wydaje ci się, że jesteś logiczny :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:06, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:
Banjankri napisał:
Istnienie jest trybem postrzegania, a nie naturą rzeczy, dlatego nie ma czegoś takiego jak istnienie poza obserwacją. Jeżeli trzy osoby obserwują kamień, to kamień ma nadane trzy istnienia. Jeżeli nikt nie obserwuje, to nie ma istnienia.


logicznie co najwyżej 1 istnienie może mieć nadane, chyba, że jesteś telepatią i posiadasz świadomość trzech osób


z tego samego powodu, dla którego napisałeś, że kamień ma nadane 3 istnienia, kamień istnieje niezależnie od tego czy go obserwujesz czy nie

tylko, zgódźmy się może, że podobnie jak wuj wydaje ci się, że jesteś logiczny :wink:


swoją drogą ciekawe jak wuj uzasadnia istnienie więcej niż własnej świadomości skoro ich nie obserwuje i nie jest solipsystą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pią 12:10, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Nie ma kamienia i trzech jego istnień, bo nie ma kamienia, są tylko istnienia i doznanie. Może niefortunnie użyłem słowa "nadane", w odniesieniu do kamienia. Każdy istnienie nadaje w obrębie własnego doznania i może ich nadać wiele, w zależności od rozdzielczości świadomości. O istnieniu mówi mam język właśnie, stąd wiemy, że 3 istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:14, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Nie ma kamienia i trzech jego istnień, bo nie ma kamienia, są tylko istnienia i doznanie. Może niefortunnie użyłem słowa "nadane", w odniesieniu do kamienia. Każdy istnienie nadaje w obrębie własnego doznania i może ich nadać wiele, w zależności od rozdzielczości świadomości. O istnieniu mówi mam język właśnie, stąd wiemy, że 3 istnienia.


3, 10, 100 lub 1 co za różnica - czyli stwierdzasz, że jesteś solipsystą ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pią 12:21, 17 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:
3, 10, 100 lub 1 co za różnica - czyli stwierdzasz, że jesteś solipsystą ?

Różnica jedynie praktyczna.
Nie jestem solipsystą, bo moje istnienie ma dokładnie taką samą naturę. Nie twierdzę, że ja istnieję naprawdę, a wszystkie inne istnienia są nadane. Moje też jest nadane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:28, 17 Kwi 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:
lucek napisał:
3, 10, 100 lub 1 co za różnica - czyli stwierdzasz, że jesteś solipsystą ?

Różnica jedynie praktyczna.
Nie jestem solipsystą, bo moje istnienie ma dokładnie taką samą naturę. Nie twierdzę, że ja istnieję naprawdę, a wszystkie inne istnienia są nadane. Moje też jest nadane.


ja pierdole :) ! właśnie tej praktycznej, nadanej - czy nie nadanej, jakoś nie widzę. Gdybyś nie nadał, raczej nie dyskutowalibyśmy ? czy się mylę :) czy może tak z "automatu" klepiesz :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 18 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin