Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym jest wolna wola?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 72, 73, 74  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:59, 01 Lip 2009    Temat postu:

Czy mógłbyś to bardziej przejrzyście napisać? Bo ciężko się na tym skupić, od razu niezrozumiałe jest dlaczego E(m) to m-ty element modelu M, a nie E.
wujzboj napisał:
Warunkami tego, żebyś wygrał w totolotka, jest żebyś wypełnił kupon i żeby maszyna wylosowała te numerki, jakie podałeś na kuponie. Przyczyną tego, że wygrałeś w totolotka, jest to, że maszyna wylosowała te numerki, jakie podałeś na kuponie.

Czy to nie od przypadku zależy to, że maszyna wylosowała numerki "3, 5", a nie "5,6"? Jeżeli tak to oznacza to, że coś innego znaczy słowo "przyczyna" w "przyczyną tych numerków jest wylosowanie przez maszynę" niż w "przyczyną tego, że moja decyzja to herbata zielona jestem ja sam". Czy to, że ja jestem przyczyną wyborów wyklucza to, że zależą one od przypadku? Dlaczego wylosowanie przez maszynę nie wyklucza tego, że numery zależą od przypadku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:58, 04 Lip 2009    Temat postu:

Konrado5 napisał:
dlaczego E(m) to m-ty element modelu M, a nie E.

Bo model nazwałem M (jak model), a nie E (jak element).

Konrado5 napisał:
Czy mógłbyś to bardziej przejrzyście napisać?

Poprzednio napisałem to nieformalnie. Powiedziałeś, że nie widzisz tam definicji...

wuj napisał:
Warunkami tego, żebyś wygrał w totolotka, jest żebyś wypełnił kupon i żeby maszyna wylosowała te numerki, jakie podałeś na kuponie. Przyczyną tego, że wygrałeś w totolotka, jest to, że maszyna wylosowała te numerki, jakie podałeś na kuponie.
Konrado5 napisał:
Czy to nie od przypadku zależy to, że maszyna wylosowała numerki "3, 5", a nie "5,6"?

Tak, od przypadku.

Konrado5 napisał:
Jeżeli tak to oznacza to, że coś innego znaczy słowo "przyczyna" w "przyczyną tych numerków jest wylosowanie przez maszynę" niż w "przyczyną tego, że moja decyzja to herbata zielona jestem ja sam".

Na tej samej zasadzie, na jakiej co innego znaczy słowo "kupiłem" w "kupiłem herbatę", a co innego - w "kupiłem kawę"?

Konrado5 napisał:
Czy to, że ja jestem przyczyną wyborów wyklucza to, że zależą one od przypadku?

Wyklucza, że zależą one wyłącznie od przypadku.

Konrado5 napisał:
Dlaczego wylosowanie przez maszynę nie wyklucza tego, że numery zależą od przypadku?

A dlaczego miałoby wykluczać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:03, 11 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Konrado5 napisał:
Czy mógłbyś to bardziej przejrzyście napisać?

Poprzednio napisałem to nieformalnie. Powiedziałeś, że nie widzisz tam definicji...

To napisz formalnie, ale jakoś bardziej przejrzyście np. każde wyjaśnienie symbolu w osobnej linijce, użyj jakiś kolorów.
wujzboj napisał:
Przyczyną tego, że wygrałeś w totolotka, jest to, że maszyna wylosowała te numerki, jakie podałeś na kuponie.

Czy to, że maszyna wylosowała numerki "5, 10" a nie "21, 11" nie jest zdeterminowane przez PRZYPADEK i/lub czynniki zewnętrzne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:45, 18 Lip 2009    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem, co jest niejasne, więc nie wiem, jak mam to zrobić jaśniej. Pytaj może po kolei.

Jeśli uznamy, że maszyna losuje przypadkowo w fizycznym (np. kwantowo-mechanicznym) znaczeniu tego słowa, to można powiedzieć, że wynik losowania jest "zdeterminowany" przez przypadek. Słowo "zdeterminowany" jest tutaj w cudzysłowie, bo nie oznacza ono sytuacji, w której ze stanu maszyny (i całego świata) przed losowaniem wynika jednoznacznie zestaw wylosowanych liczb. Dlatego zgrabniej jest powiedzieć, że przyczyną wyniku losowania jest przypadkowy mechanizm losowania (a nie, że przypadkowy mechanizm losowania zdeterminował wynik).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:02, 18 Lip 2009    Temat postu:

Czy mechanizm podejmowania decyzji (wolna wola) nie jest przypadkowy? Dlaczego? Słowa "to ja jestem przyczyną wyborów" niczego nie wyjaśniają podobnie jak słowa "to maszyna jest przyczyną wylosowanych liczb". To, że ja jestem przyczyną swoich wyborów nie znaczy, że mechanizm ich podejmowania nie jest przypadkowy. Jak odróżnić przypadkowy mechanizm od nieprzypadkowego, ale niezdeterminowanego?

Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Sob 23:03, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:49, 19 Lip 2009    Temat postu:

Mechanizm podejmowania decyzji przez wolną wolę nie jest przypadkowy, ponieważ przyczyną wyniku nie jest przypadek, lecz wybierający podmiot.

Słowa "ja jestem przyczyną wyborów" są takim samym wyjaśnieniem, jak słowa "deszcz jest przyczyną powodzi".

To, że ja jestem przyczyną, ZNACZY (z definicji), że mechanizm podejmowania decyzji nie jest przypadkowy. Podział na mechanizmy (przypadkowy, deterministyczny, wolitarny) nie jest wynikiem poznania tego, jak jest zbudowana rzeczywistość, lecz pragmatycznym opisem zachowania się rzeczywistości. Kryterium zaszeregowania do jednej z tych trzech kategorii zależy od tego, w jakim celu się zaszeregowuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:52, 19 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
To, że ja jestem przyczyną, ZNACZY (z definicji), że mechanizm podejmowania decyzji nie jest przypadkowy.

To dlaczego to, że maszyna do losowania jest przyczyną numerów nie znaczy z definicji, że mechanizm losowania liczb nie jest przypadkowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:57, 19 Lip 2009    Temat postu:

Bo to nie ten kontekst.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:54, 20 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Bo to nie ten kontekst.

A na czym polega ta różnica kontekstów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:41, 22 Lip 2009    Temat postu:

Bo ja z definicji nie jestem przypadkowy, a maszyna do losowania jest z definicji przypadkowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafik_man




Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:45, 20 Sie 2009    Temat postu:

Zagadnienie wolnej woli zawsze mnie bardzo interesowało jendak wydaje mi się ze rozważanie czym jest wolna wola patrząc tylko na nasze ziemskie życie jest nie wystarczające i przynajmnie ja dochodze do wniosku że jest to zdeterminowany świat gdzie nie ma Wolnej Woli a przynajmniej BARDZO ograniczona a jedynie nasze przeświadczenie o naszych wolnych decyzjach wynikająca jak Wuj na początku tej dyskusjii napisał "z naszej nie świadomośći o wielu tribikach kierującym naszymi wyborami".
Czy moge wybrać nie jeść?
Czy mogę w tym momencie się przeniść do powiedzmy ameryki południowej?

Dla mnie z wyjaśnieniem wolnej woli przychodzi religia która mówi że "jesteśmy jednym ciałem" - a ja to rozumiem tak ze wszystko wyszło od Boga i my jesteśmy częścią Boga a nasza wola jest wolą Boga a wola Boga jest na pewno WOLNA.
Patrząc na to od innej strony: uważam że przed narodzeniem się dobrowolnie żeśmy wybrali to kim jesteśmy dzisjaj, kim byliśmy wczoraj i kim będziemy jutro, świadomie i dobrowolnie żeśmy się zgodzili na wszystkie limity jake na nas nakłada zmiemskie życie żeby doświadczyć żeczy których w inny sposób byśmy nie mogli doświdczyć.

Innego wyjaśnienia nie znalazłem chociaż przetrzytałem tylko kilka początkowych wypowiedzi :).

Co o tym sądzicie koledzy filozofowie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:17, 20 Sie 2009    Temat postu:

rafik_man napisał:

Patrząc na to od innej strony: uważam że przed narodzeniem się dobrowolnie żeśmy wybrali to kim jesteśmy dzisjaj, kim byliśmy wczoraj i kim będziemy jutro, świadomie i dobrowolnie żeśmy się zgodzili na wszystkie limity jake na nas nakłada zmiemskie życie żeby doświadczyć żeczy których w inny sposób byśmy nie mogli doświdczyć.


dlaczego ktoś miałby ochotę urodzić się biednym, chorym etc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 23:57, 20 Sie 2009    Temat postu:

rozrywka, mon!

pozatem ktoś musi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafik_man




Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:41, 21 Sie 2009    Temat postu:

malachi napisał:
rafik_man napisał:

Patrząc na to od innej strony: uważam że przed narodzeniem się dobrowolnie żeśmy wybrali to kim jesteśmy dzisjaj, kim byliśmy wczoraj i kim będziemy jutro, świadomie i dobrowolnie żeśmy się zgodzili na wszystkie limity jake na nas nakłada zmiemskie życie żeby doświadczyć żeczy których w inny sposób byśmy nie mogli doświdczyć.


dlaczego ktoś miałby ochotę urodzić się biednym, chorym etc?


Z wielu powodów.
Na przykład. Urodzenie się pięknym, bogatym, zdrowym, wszystko widzącym - spowodowało by że życie nie miało by żadnych wyzwaj, było by za łatwe. Ja na przykład by się nie chciał urodzić jakoś strasznie bogaty :). Nie mogę tego powiedzieć o byciu pięknym :).

Po za tym gdyby nie było chorych wtedy by nie było szpitali, milionów rudzi pracujących, zmagających sie i mających sadysfakcjie że pomagają innym że sprawiają że ten świat jest troche lepszy.

Gdyby nie było biednych wtedy by nie było organizacjii charytatywnych i znówu jak wyżej milionów rudzi pracujących, zmagających sie i mających sadysfakcjie że pomagają innym że sprawiają że ten świat jest troche lepszy.

I tak dalej, co jest ciekawe to to że wszystko z pozoru zło przynosi dużo dobra, czy to nie ciekawe?

Tak więc ktoś może się chcieć urodzić biedny lub chory żeby dać innym możliwość bycia dobrym, pomagać itp.

Co myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 9:22, 21 Sie 2009    Temat postu:

dęta, wydumana odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafik_man




Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:25, 21 Sie 2009    Temat postu:

idiota napisał:
dęta, wydumana odpowiedź.


Może i dęta i wydumana ale na pewno lepsza od twojej.

Łatwo jest krytykować, a ale z krytykowaniem jest taki problem że jeśli coś krytykujsze to musisz przedstawić argumenty popierające krytykę lub alternatywne filozofie.

Jeśli zapomniałeś jej napisać to czekam a jeśli po prostu z nudów wchodzisz na fora prubując prowokować ludzi to widziałem z innych postów ze tutaj są za inteligentne osoby, wiec może lepiej będzie dla ciebie zmienic formu.

Ale wiesz co dobrze że takie osoby jak ty też są :), jest na pewno ciekawiej :)

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 15:43, 21 Sie 2009    Temat postu:

w jakim sensie "lepsza"?
że ma więcej liter?
że ty ją napisałeś?
że bardziej wzniosła?

sensu w obu tyle samo- co kot napłakał, ale jakieś kryterium lepszości pewno przyjąłeś.
zapewne to drugie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafik_man




Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:42, 21 Sie 2009    Temat postu:

idiota napisał:
w jakim sensie "lepsza"?
że ma więcej liter?
że ty ją napisałeś?
że bardziej wzniosła?

sensu w obu tyle samo- co kot napłakał, ale jakieś kryterium lepszości pewno przyjąłeś.
zapewne to drugie.


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Już dawno się tak nie uśmiałem jak czytając Twoje komentarze. :grin:

Nie, nie przyjołem tego drugiego kryterium lepszości. Wiesz podoba mi się jedno zdanie Alberta Einsteina, znam je po angielsku:

This who set himself to be judge of truth or knowledge is shipwrecked by the laughter of God.

Co by znaczyło: Ten kto mieni się być sędzią prawdy i wiedzy jest zdruzgocony śmiechem Boga.

Staram się taki nie być. Ale prawde mówiąc towje 1 i 3 kryterium lepszości dobrze to oddają, sam bym lepiej tego nie napisał zwłaszcza ta 3. Dzięki :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 22:18, 21 Sie 2009    Temat postu:

poczekajmy zatem kogo, za co i jaki bóg zdruzgoce.

do tego czasu - życzę wielu uśmiechów z mych komentarzy. im więcej tym lepiej...
...boże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:13, 22 Sie 2009    Temat postu:

malachi napisał:
dlaczego ktoś miałby ochotę urodzić się biednym, chorym etc?
rafik_man napisał:
Z wielu powodów.
Na przykład. Urodzenie się pięknym, bogatym, zdrowym, wszystko widzącym - spowodowało by że życie nie miało by żadnych wyzwaj, było by za łatwe. Ja na przykład by się nie chciał urodzić jakoś strasznie bogaty :). Nie mogę tego powiedzieć o byciu pięknym :).

Po za tym gdyby nie było chorych wtedy by nie było szpitali, milionów rudzi pracujących, zmagających sie i mających sadysfakcjie że pomagają innym że sprawiają że ten świat jest troche lepszy.

Gdyby nie było biednych wtedy by nie było organizacjii charytatywnych i znówu jak wyżej milionów rudzi pracujących, zmagających sie i mających sadysfakcjie że pomagają innym że sprawiają że ten świat jest troche lepszy.

I tak dalej, co jest ciekawe to to że wszystko z pozoru zło przynosi dużo dobra, czy to nie ciekawe?

Tak więc ktoś może się chcieć urodzić biedny lub chory żeby dać innym możliwość bycia dobrym, pomagać itp.

Co myślisz?

:brawo: Bardzo dobra odpowiedź. Podchodzi do świata pozytywnie. Umie dostrzec potencjalne dobro w czymś, co powierzchownie lub negatywnie myślącemu wydaje się oczywistym i nieprzekraczalnym złem. Przy tym w żadnym wypadku nie zachęca do czynienia tego, co tym złem się wydaje; przeciwnie, zachęca do usuwania tego, co zostało ocenione jako zło.

A oto ocena tej samej odpowiedzi, dokonana przez idiotę:

idiota napisał:
dęta, wydumana odpowiedź.

Cóż, każdy ocenia według swojego zrozumienia. Przyjrzyjmy się zresztą dpowiedzi, jakiej idiota udzielił na to samo pytanie:

malachi napisał:
dlaczego ktoś miałby ochotę urodzić się biednym, chorym etc?

idiota napisał:
rozrywka, mon!

pozatem ktoś musi.

Wiele z tej odpowiedzi nie wynika, pomijając ironię przebijającą z pierwszego zdania i fatalizm wyglądający na świat ze zdania drugiegi. Jeśli coś opuściłem, proszę dopowiedz to opuszczone, idioto.

Powróćmy więc do oceny odpowiedzi rafika, dokonanej przez idiotę:

idiota napisał:
dęta, wydumana odpowiedź.
rafik_man napisał:
Może i dęta i wydumana ale na pewno lepsza od twojej.
idiota napisał:
w jakim sensie "lepsza"?
że ma więcej liter?
że ty ją napisałeś?
że bardziej wzniosła?

Lepsza w tym sensie, że konkretna i pozytywna. Wynika z niej wiele więcej, niż bezradna kpina i równie bezradny fatalizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 10:42, 22 Sie 2009    Temat postu:

lepsza o tyle, że daje nadzieje.
tyle że bezpodstawne.

boż pisanie że gdyby nie było cierpienia, to nie można by pomagać cierpiącym brzmi jak naigrywanie się z potworności samego cierpienia przez sprowadzanie go do użytkowości ewentualnych pomocników. dla mnie takie buchalteryjne podejście do cierpienia jest niegodziwe.

rafik pisze niepoważnie tyle że ta niepoważność jest ukryta za parawanem słów wzniosłych.
ja swej niepoważności tak nie ukrywam.
wiem: moja wypowiedź jest zatem gorsza.
ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:43, 22 Sie 2009    Temat postu:

rafik_man napisał:
uważam że przed narodzeniem się dobrowolnie żeśmy wybrali to kim jesteśmy dzisjaj, kim byliśmy wczoraj i kim będziemy jutro, świadomie i dobrowolnie żeśmy się zgodzili na wszystkie limity jake na nas nakłada zmiemskie życie żeby doświadczyć żeczy których w inny sposób byśmy nie mogli doświdczyć.

Po co chciec sie urodzic po to aby zostac spalonym w Auschwitz, na inkwizycyjnym stosie, albo zeby byc gwalconym kilkanascie lat w piwnicy przez tatusia (Josef Fritzl)? Watpie aby nawet mniejszosc z ludzi, ktora tego doswiadczyla byla sadomasochistami, a wiec byc ludzmi ktorym moglo sprawic to pewna przyjemnosc.

rafik_man napisał:
Gdyby nie było biednych wtedy by nie było organizacjii charytatywnych i znówu jak wyżej milionów rudzi pracujących, zmagających sie i mających sadysfakcjie że pomagają innym że sprawiają że ten świat jest troche lepszy.

Czyli cierpienie, glod, tortury, wojny, ludobojstwo jest potrzebne aby zrobic dobrze ego filantropow :brawo:


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 10:44, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:58, 22 Sie 2009    Temat postu:

Urodzenie to loteria w której łatwo przegrać, dostatnio żyje z 10-20% ludzkości, a ile z tych procentów może być szczęśliwa ?
Chwalmy Pana że się udało, chwalmy materię że nie głodujemy! Alleluja i do przodu :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 11:06, 22 Sie 2009    Temat postu:

Superstar napisał:
Urodzenie to loteria w której łatwo przegrać, dostatnio żyje z 10-20% ludzkości, a ile z tych procentów może być szczęśliwa ?
Chwalmy Pana że się udało, chwalmy materię że nie głodujemy! Alleluja i do przodu :D

egoizm metafizyczny?
niechaj i tak będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:28, 22 Sie 2009    Temat postu:

W jakim sensie egoizm ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 72, 73, 74  Następny
Strona 39 z 74

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin