Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Epistemologia zaufania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:51, 09 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Wyjaśniając o co chodzi, Pan OK chciał wymyślić "zaginające" zadanie z fizyki. Podając swoje rozwiązanie, posłużył się założeniem, że ściana jest bryłą sztywną o nieskończonej masie inercyjnej (nie ma czegoś takiego)


Nie -nigdzie nie było o żadnej masie. Ściana jest po prostu ustawiona na sztywno i się nie przesuwa. I tyle.

szaryobywatel napisał:
i zatryumfował dowodząc że w jego uproszczonym rozwiązaniu zasada zachowania pędu nie obowiązuje.


A dlaczego miałaby obowiązywać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Nie 9:32, 09 Gru 2018    Temat postu:

lucek napisał:
"dogmatyka religii jest dokładnie tym samym czym metodologia dla nauki"

to ja tak twierdzę i zupełnie innych powodów niż te, dla których Michałowi wydaje się, że się ze mną zgadza

Metodologia swoją skuteczność objawia. Dogmatyka - nie.

-----------

Michał Dyszyński napisał:
Nie chcesz wziąć pod uwagę podstawowej różnicy pomiędzy nauką i religią, a przez to wychodzą nieadekwatne oczekiwania:
- domeną, w której działają nauki przyrodnicze jest materia
- domeną działania religii jest świadomość.


Otóż niestety nie. To tylko kolejna ucieczka "Boga luk".
Nauka zajmuje się WSZYSTKIM. To, że w zakresie świadomości nie ma wiele do powiedzenie powoduje, że w tym zakresie się nie wymądrza. Jeżeli szukasz różnic, to tu jest kolejna.

Religia natomiast jak najbardziej o materii się wypowiada - mamy tam ideę "Boga żywego", który i stworzył wszystko, i ingeruje w to stworzenie. Więc religia jak najbardziej zajmuje się materią, tylko że w tej kwestii się ośmiesza.
Pozostaje więc owa świadomość, gdzie nauka nie wkroczyła (albo wkroczyła niezbyt pewnie). I nawet tutaj religia nie ma nic do powiedzenia. Co to znaczy, że "świadomość jest domeną religii"? Cóż religia w tym zakresie odkryła? Co choćby ZWERYFIKOWAŁA? O dowodach nie wspominam.
Po prostu religia pierniczy znowu w swoim stylu w kwestiach, gdzie nauka jeszcze jej nie dała kopa.


Religia i nauka to dwa różne bieguny nie ze względu "domeny działania", lecz ze względu sposobu podejścia do badania świata.
Religia dostaje wciry, gdzie tylko się da. A mimo to nadal się jej trzymacie. Niesamowite.

Cytat:
Nie wszystkie weryfikacje tez naukowych dają się wykonać wtedy, gdy tezy sformułowano - na odkrycie fal grawitacyjnych trzeba było czekać ponad wiek od momentu, gdy hipotezę ich istnienia sformułowano. Podobnie było z potwierdzeniem istnienia neutrina,

Dokładnie tak. I nauka wymagała wiary w to? Co właściwie chciałbyś tym udowodnić?
To były hipotezy - podałeś akurat przykład zweryfikowanych. Było też wiele obalonych. Tak właśnie działa nauka. A w religii co da się obalić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Nie 9:39, 09 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Błąd, nie jest. Ściana pozostaje ścianą, i się nie rusza.

Poczytaj sobie, na czym polega zasada zachowania pędu i o układach izolowanych.
Jeżeli ściana i piłka są układem izolowanym (czyli np. ściana dryfuje w kosmosie), to ściana się ruszy.
Twój błąd polega na tym, że przymocowujesz ścianę do planety i to już przestaje być układ izolowany, bo dochodzi reakcja z zewnątrz - dopiero razem z planetą tworzy ona układ. Więc piłka napędza planetę - oczywiście w stopniu śmiesznie znikomym. Żeby to sobie wyobrazić, załóż, ze planeta jest mała i lekka - wtedy redukujemy problem do dryfującej ściany (dodając ew. moment pędu w wyniku obrotu).
Naprawdę nie rób z siebie płaskoziemcy takimi prostymi błędami. Michał jest fizykiem - popytaj go na privie, zanim takie coś zaczniesz pisać publicznie.

Cytat:
Do szkoły, przemądrzałe ateistyczne matoły!

Co by płaskoziemcy nie odpisać, jego wniosek zawsze będzie taki sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:20, 09 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Metodologia swoją skuteczność objawia. Dogmatyka - nie.


"metodologia" i "dogmatyka" pełnią tę samą funkcję, są aksjomatyką postępowania, w tym sensie są swoimi odpowiednikami .... to porównanie, służy wyjaśnieniu znaczenia, czym jest "dogmatyka", a nie zrównywania ich treściowo ....

a czy, "dogmatyka" objawiła swoją skuteczność, to już kwestia interpretacji, moim zdaniem tak i efektem jej działania była ""metodologia"" ...

PS

dokończę w skrócie, do czego zmierzałem, bo mam dosyć tej "intelektualnej" przygody na śfini :)

z "dogmatyki" wynikało, że o tym co jest, a co nie jest prawdą, nie decyduje otoczenie - większość, a własne sumienie (osobista relacja z Bogiem) i ono jest na pierwszym miejscu, to czynnik, który pozwolił "dogmatykę"przekształcić w "metodologię", ale "metodologia" w kontrze do "dogmatyki", bez jej zrozumienia i wprowadzająca elementy ideologiczne wynikające tylko z tego przeciwstawienia - to katastrofa.

przykładem tego jest choćby pojęcie "wiara" i "wiedza", które nabrały już zupełnie niedorzecznych znaczeń, czy faktycznie religijne znaczenie "nauki" w świadomości większości, czyli bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego, co opatrzone przymiotnikiem "naukowy" i największy problem "nieoznaczoność" w obserwacji człowieka, czy społeczeństw, i wywodzenie z takich obserwacji "naukowych" przekonań o ich poprawności ... a tym bardzie wywodzenie ich z zachowań zwierząt ...


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 12:13, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:11, 09 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
O.K. napisał:
Błąd, nie jest. Ściana pozostaje ścianą, i się nie rusza.

Poczytaj sobie, na czym polega zasada zachowania pędu i o układach izolowanych.


Czytałem dość -a problem pozostaje. Sztywna ściana, umocowana w jakimś punkcie x, piłka się od niej elastycznie odbija. Problem jasno postawiony, konkretny układ fizyczny, nie interesuje nas nic ponadto. Nie znamy nic poza piłką i ścianą, żadnych planet, atomów, nic poza tym nie ma. Pęd jest zachowany czy nie?

Skoro niby zasada zachowania pędu jest dla Ciebie taka święta, to ją uzasadnij -skąd niby się ona bierze? Bo na razie prezentujesz nic, tylko ślepą wiarę w dogmatyczną niby zasadę zachowania pędu.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 12:13, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5540
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:06, 09 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Sztywna ściana, umocowana w jakimś punkcie x, piłka się od niej elastycznie odbija. Problem jasno postawiony, konkretny układ fizyczny, nie interesuje nas nic ponadto. Nie znamy nic poza piłką i ścianą, żadnych planet, atomów, nic poza tym nie ma. Pęd jest zachowany czy nie?


Przecież nie takie założenia podałeś zadając Irbisolowi zadanie. Ładnie to tak Panie OK?

O.K. napisał:
Skoro niby zasada zachowania pędu jest dla Ciebie taka święta, to ją uzasadnij -skąd niby się ona bierze? Bo na razie prezentujesz nic, tylko ślepą wiarę w dogmatyczną niby zasadę zachowania pędu.


Jeżeli Irbisol ma uzasadnić zasadę zachowania pędu, bo jest dla niego święta i póki co nie prezentuje nic tylko ślepą dogmatyczną wiarę, to kiedy Ty zaczniesz uzasadniać wiarę w swojego Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:10, 09 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
O.K. napisał:
Skoro niby zasada zachowania pędu jest dla Ciebie taka święta, to ją uzasadnij -skąd niby się ona bierze? Bo na razie prezentujesz nic, tylko ślepą wiarę w dogmatyczną niby zasadę zachowania pędu.


Jeżeli Irbisol ma uzasadnić zasadę zachowania pędu, bo jest dla niego święta i póki co nie prezentuje nic tylko ślepą dogmatyczną wiarę, to kiedy Ty zaczniesz uzasadniać wiarę w swojego Boga?


A ja nie muszę tego uzasadniać (dowodzić), i zresztą Irbisol też nie musi uzasadniać zasady zachowania pędu -pod warunkiem, że przyzna że w nią ślepo, bez dowodu, wierzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:45, 09 Gru 2018    Temat postu:

Michał napisał:
Przedpisca twierdzi, że autorytet nauki jest lepszy, bardziej wiarygodny, niż autorytet religii. Niewątpliwie ma prawo tak twierdzić, bo autorytet każdy sobie wybiera sam - swoim zaufaniem, swoją wiarą. Warto jednak zauważyć, że realnie przeciętny zjadacz chleba tak samo nie sprawdza twierdzeń religijnych, jak tych naukowych. Tak samo dałby sobie wcisnąć kit, jeśli tylko byłby odpowiednio podany.


metoda naukowa po prostu działa. Samochód pojedzie, samolot poleci, a rakieta wystrzeli. Ty próbujesz sugerować, że jest jakaś ekwiwalencja między nauką a religią. To bzdura. Nauka działa, religia nie. Nie ma żadnego porównania nawet.

Ponad to, czy napisałem jakąś nieprawdę pisząc:
Cytat:
Nauka jest zbudowana na fundamencie sceptycyzmu i ewaluacji postawionych tez. Zaczyna się od obserwacji, potem formułuje hipotezy, a następnie się je testuje. Jeśli po skrupulatnych i rzetelnych badaniach okażą się prawdziwe, to na ich podstawie tworzy się spójne teorie i prawa. W największym uproszczeniu: NAJPIERW JEST OBSERWACJA, NA KOŃCU JEST KONKLUZJA

VS
Cytat:
Religia jest niekompatybilna z nauką, bo ma dokładnie odwrotne podejście. ZACZYNA OD KONKLUZJI, a dopiero potem szuka uzasadnień i próbuje dopasować rzeczywistość do z góry założonych tez. Religia opiera się na sztywnej doktrynie i ślepej wierze bez dowodów naukowych. Liczy się nie metodologia naukowa, a oddanie ideologii.
Osoba religijna zatem ZACZYNA od założeń typu: "istnieje Bóg, ma właściwości X,Y,Z, chce od nas rzeczy A,B,C i powinniśmy żyć w sposób D,E i F. Skąd to wiem? Bo tak napisano w starożytnej księdze i ja w to głęboko wierzę".
?

Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 15:46, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:28, 09 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Ponad to, czy napisałem jakąś nieprawdę pisząc:
...


tak, pomyliłeś się:

pierwsze to doświadczenie i wynikające z niego przekonanie - wiedza

drugie to nauka - przyjęcie przekonania z cudzego doświadczenia (nauki kogoś), zawierzenia mu (wiara) - lub sprawdzenia, wtedy to też wiedza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 153 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:59, 09 Gru 2018    Temat postu:

Azael napisał:

metoda naukowa po prostu działa. Samochód pojedzie, samolot poleci, a rakieta wystrzeli. Ty próbujesz sugerować, że jest jakaś ekwiwalencja między nauką a religią. To bzdura. Nauka działa, religia nie. Nie ma żadnego porównania nawet


Ten wasz stary wyświechtany ateistyczny pseudoargument niczego nie dowodzi w kwestii "wyższości poznania" nauki nad religią. Powodów jest wiele. Po pierwsze notorycznie mylicie technikę z nauką. To co podlega wyjaśnieniu nie jest jeszcze swoim wyjaśnieniem. Po drugie, "działa" też fałsz, oszustwo i placebo (które też jest skutecznym oszustwem), tak więc "działanie" czegokolwiek nie jest żadnym dowodem na to, że ktoś w ogóle poprawnie poznał cokolwiek. Najlepiej widać to po tym, że "działały" nawet błędne teorie naukowe

lewandowski.apologetyka.info/ateizm/bedne-teorie-skuteczne-w-praktyce,1065.htm

Nauka ma zawsze tylko omylne i tymczasowe przypuszczenia i do tego wiele niezgodnych między sobą przypuszczeń, tak więc nawet "działanie" czegokolwiek nie jest żadnym dowodem na "wyższość poznania" nauki nad czymkolwiek. Ona zwyczajnie nie wie czemu coś "działa"

Po trzecie wreszcie, "działanie" jest pojęciem ustalanym arbitralnie i tym samym nie może być argumentem za niczym bo jest zbyt subiektywne. Można zupełnie arbitralnie ustalić, że parasolka "działa" tylko na deszczu, a jak ktoś zechce to zadziała również na Słońcu. Tak więc pojęcie "działania" jest wieloznaczne, spreparowane, arbitralne, subiektywne i niedookreślone, nie nadając się tym samym jako argument za czymkolwiek. Pojęcie "działania" jest wyłącznie konstruktem mentalnym i niczym więcej. Jest epistemicznie kompletnie puste

Tak więc kolejny wasz wyświechtany ateistyczny pseudoargumencik sypie się momentalnie jak domek z kart po tym gdy mu się tylko odrobinę przyjrzeć


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 9:41, 10 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Nie 18:04, 09 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Irbisol napisał:
O.K. napisał:
Błąd, nie jest. Ściana pozostaje ścianą, i się nie rusza.

Poczytaj sobie, na czym polega zasada zachowania pędu i o układach izolowanych.


Czytałem dość -a problem pozostaje. Sztywna ściana, umocowana w jakimś punkcie x, piłka się od niej elastycznie odbija.

Jeżeli ściana jest "umocowana w jakimś punkcie x", to nie jest to układ izolowany - coś poza tą ścianą jeszcze jest.
Musisz wziąć więc pod uwagę zmianę pędu również tego, do czego ściana jest umocowana.
Dopiero to tłumaczyłem - i to w wersji dla opornych.

Cytat:
Nie znamy nic poza piłką i ścianą, żadnych planet, atomów, nic poza tym nie ma.

Skoro nic poza tym nie ma, to czym jest punkt x, do którego ściana jest UMOCOWANA?
Sam fakt umocowania świadczy o tym, że coś jest poza piłką i ścianą.

Cytat:
Skoro niby zasada zachowania pędu jest dla Ciebie taka święta, to ją uzasadnij -skąd niby się ona bierze?

Michał już zrozumiał - ty nie.
Nie uzasadniam, skąd się ona bierze. Weryfikuję, że działa. Teraz ty podaj mi weryfikację istnienia Boga i aniołów. Nie pytam, skąd się biorą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Nie 18:07, 09 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Po trzecie wreszcie, "działanie" jest pojęciem ustalanym arbitralnie i tym samym nie może być argumentem za niczym bo jest zbyt subiektywne.

"Działanie" oznacza tyle, że wynik w praktyce będzie zgodny z przewidywaniami.
Dlatego religia nie działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:32, 09 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
"Działanie" oznacza tyle, że wynik w praktyce będzie zgodny z przewidywaniami.
Dlatego religia nie działa.


jak nie działa ? a stosy to chu .... :shock: ? sądownictwo św. inkwizycji, gdzie jedynie ok. 1,5% kończyło się takim skazaniem, bez tortur przed rozprawą wstępną, z prawem do obrony .... gdy, z "procesu": świeckiego, miałeś szczęście jak wyszedłeś kaleką ...

każda religia działa, zobacz jak działa "Nauka", co robi z umysłowością człowieka :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 18:33, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:34, 09 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Czytałem dość -a problem pozostaje. Sztywna ściana, umocowana w jakimś punkcie x, piłka się od niej elastycznie odbija.

Jeżeli ściana jest "umocowana w jakimś punkcie x", to nie jest to układ izolowany - coś poza tą ścianą jeszcze jest.
Musisz wziąć więc pod uwagę zmianę pędu również tego, do czego ściana jest umocowana.
Dopiero to tłumaczyłem - i to w wersji dla opornych.

Cytat:
Nie znamy nic poza piłką i ścianą, żadnych planet, atomów, nic poza tym nie ma.

Skoro nic poza tym nie ma, to czym jest punkt x, do którego ściana jest UMOCOWANA?
Sam fakt umocowania świadczy o tym, że coś jest poza piłką i ścianą.


Nic nie ma o tym , czy ściana jest do czegoś "umocowana" czy nie. Po prostu jest ściana w punkcie x. I nigdzie sie nie rusza.

Pęd jest zachowany czy nie?

I nie odwołuj się tutaj do zasady zachowania pędu -której nigdzie nie udowodniłeś.

Irbisol napisał:
"Działanie" oznacza tyle, że wynik w praktyce będzie zgodny z przewidywaniami.
Dlatego religia nie działa.


Nikt nie określił na czym polega owa "zgodność".

Co powoduje że cała ta gadka jest bezprzedmiotowa.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 18:55, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 09 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Po trzecie wreszcie, "działanie" jest pojęciem ustalanym arbitralnie i tym samym nie może być argumentem za niczym bo jest zbyt subiektywne.
Acha! Czyli postulujesz, ze jak się spontanicznie uśmiechnę do obcego przechodnia na ulicy to to wcześniej arbitralnie ustaliłam, mimo, iż ani tego nie przewidywałam ani o tym nie myślałam :)

Irbisol napisał:
"Działanie" oznacza tyle, że wynik w praktyce będzie zgodny z przewidywaniami. Dlatego religia nie działa.
Acha! Czyli postulujesz, że osoba w stanie wzburzenia emocjonalnego myśli i przewiduje :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:12, 09 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Ten wasz stary wyświechtany ateistyczny pseudoargument


Fedor, nauka opiera się na dowodach i racjonalnym myśleniu. Religia na ślepym oddaniu idei pomimo dowodów.

Religia nie działa. Modlitwy nie robią różnicy, a cuda to ściema dla naiwnych ludzi. Wiesz co by mi zaimponowało? Gdyby kapłan chrześcijański złapał mnie telekinezą za gardło i powiedział: "niepokoi mnie Twój brak wiary" :mrgreen:

Albo gdyby kapłani chrześcijańscy (i tylko oni) potrafili robić nadprzyrodzone rzeczy i np. sprawiali, że ludziom w minutę odrasta ucięta noga.

Wtedy bym powiedział: "o chuj, coś w tym chyba jest!".

Nic podobnego się nie dzieje. Chrześcijaństwo nie wyróżnia się kompletnie niczym wśród tysięcy fałszywych religii jakie istnieją i istniały w przeszłości. :wink:

PS. Trzeba trochę rozładowac sytuację na forum, bo ostatnio robi sie tu zbyt gęsto.


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 19:15, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:20, 09 Gru 2018    Temat postu:

Azael napisał:
Religia nie działa. Modlitwy nie robią różnicy, a cuda to ściema dla naiwnych ludzi. Wiesz co by mi zaimponowało? Gdyby kapłan chrześcijański złapał mnie telekinezą za gardło i powiedział: "niepokoi mnie Twój brak wiary" :mrgreen:

Albo gdyby kapłani chrześcijańscy (i tylko oni) potrafili robić nadprzyrodzone rzeczy i np. sprawiali, że ludziom w minutę odrasta ucięta noga.

Wtedy bym powiedział: "o chuj, coś w tym chyba jest!".


Nic tylko trzymać was za mordę, oraz imponować prostakom jarmarcznymi sztuczkami. A i tak byście szemrali, jak lud Izraela na pustyni, bo to wam się nie podoba, tamto się nie podoba. Zawsze se pretekst znajdziecie. Jeśli Bóg nie zacznie traktować was jak psów -trzyma na smyczy, daje michę, zabiera do weterynarza jak se łapę skaleczycie -nauczy robić "siad" i "leżeć" -to w Niego nie uwierzycie.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 19:25, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:39, 09 Gru 2018    Temat postu:

Azael napisał:
Cytat:
Ten wasz stary wyświechtany ateistyczny pseudoargument


Fedor, nauka opiera się na dowodach i racjonalnym myśleniu. Religia na ślepym oddaniu idei pomimo dowodów.

Religia nie działa. Modlitwy nie robią różnicy, a cuda to ściema dla naiwnych ludzi. Wiesz co by mi zaimponowało? Gdyby kapłan chrześcijański złapał mnie telekinezą za gardło i powiedział: "niepokoi mnie Twój brak wiary" :mrgreen:

Albo gdyby kapłani chrześcijańscy (i tylko oni) potrafili robić nadprzyrodzone rzeczy i np. sprawiali, że ludziom w minutę odrasta ucięta noga.

Wtedy bym powiedział: "o chuj, coś w tym chyba jest!".

Nic podobnego się nie dzieje. Chrześcijaństwo nie wyróżnia się kompletnie niczym wśród tysięcy fałszywych religii jakie istnieją i istniały w przeszłości. :wink:

PS. Trzeba trochę rozładowac sytuację na forum, bo ostatnio robi sie tu zbyt gęsto.
Chrześcijaństwo to tradycja nie religia, bo pod tym terminem istnieje wiele praktyk religijnych i nie religijnych.

"Modlitwa" to szeroki termin i ewidentnie nie koniecznie tylko "Ojcze nasz ...". Pewien filozof przekazal nam
Cytat:
Live your life like a prayer.
i nie miał na myśli spędzania wiekszosci czasu na modlitiwe oratio.

Polecam zmierz sobie ciśnienie krwi w trakcie myślenia jak w Twoim zapisie oraz w trakcie wyciszenia się kiedy zmęczony podobnymi myślami umysł (oś system nerwowy, mózg, i fizjologia komorkowa we współpracy ze wszystkim) pozwoli ciśnieniu krwi unormować się do stanu afirmującego życie. Osiąganie tego stanu można określić jako cud, bo większość ludzi na świecie w niego wierzy lecz nie jest w stanie u siebie zmaterializować.


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 21:49, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 153 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 09 Gru 2018    Temat postu:

Azael napisał:
Cytat:
Ten wasz stary wyświechtany ateistyczny pseudoargument


Fedor, nauka opiera się na dowodach i racjonalnym myśleniu


Taka to tylko twoja deklaracja wiary i nic więcej. W sumie w ogóle nie odniosłeś się do tego co napisałem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:58, 09 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Jeśli coś dowodzimy w jakiejkolwiek (!) teorii, to robimy to założeniami owej teorii, badając spójność logiczną twierdzenia z tymi założeniami.

Nie ma problemu.Przeprowadźmy dowód na nieistnienie Boga Biblijnego. Istnieją sprzeczne opisy osób np. żonaty kawaler lub brunet, który ma wszystkie włosy koloru blond. Takich osób nigdy nie spotkamy. Opis tych osób jest wewnętrznie sprzeczny więc możemy mieć pewność, ze nie istnieją takie osoby, bo to są niemożliwe stany rzeczy. Dokładnie tak może być z Bogiem. Weźmy wszechmoc. W Biblii wielokrotnie dostajemy informacje, że Bóg jest wszechmocny w tym sensie, że wszystko może:
Hi 42:1-2 [«Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić.]
Mk 10:27 [Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».]
Mt 19:26 [Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe]
Łk 1:35-37 [Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego]

Załóżmy w hojności, że Biblia ma tu namyślisz, że Bóg może zrobić "wszystko, co logicznie możliwe".
Teraz stawiam takie pytanie: Czy Bóg może kłamać? W Biblii możemy znaleźć wiele wersetów potwierdzających, że Bóg nigdy nie kłamie:
Lb 23:19 [Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał. Czyż On powie coś, a nie uczyni tego, lub nie wykona tego, co oznajmił?]
Tt 1:2 [w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami prawdomówny Bóg]
Hbr 6:17-18 [Dlatego Bóg, pragnąc okazać ponad wszelką miarę dziedzicom obietnicy niezmienność swego postanowienia, wzmocnił je przysięgą, 18 abyśmy przez dwie rzeczy6 niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał6 Bóg]
Całą sprawę pieczętuje Katechizm Kościoła Katolickiego: "Bóg jest samą Prawdą, Jego słowa nie mogą mylić"(KKK 215)

Pierwszy problem jaki się pojawia to taki, że kłamanie jest logicznie możliwe.
Dowód na nieistnienie Boga Biblii:
1.Bóg istnieje
2.Jeżeli Bóg istnieje to może zrobić wszystko, co jest logicznie możliwe
3.Zatem Bóg może zrobić wszystko, co jest logicznie możliwe
4.Jeżeli Bóg może zrobić wszystko, co jest logicznie możliwe, to Bóg może kłamać
5.Zatem Bóg może kłamać
6.Bóg nie może kłamać [Biblia + KKK]
7.Bóg może kłamać oraz Bóg nie może kłamać (5 i 6)
8.Bóg nie istnieje.

Następnym argumentem przeciw wszechmocy jest paradoks omnipotencji:

Czy Bóg może stworzyć taki kamień, którego sam nie będzie mógł podnieść?
1.Albo Bóg może stworzyć kamień, którego sam nie może podnieść, albo Bóg nie może stworzyć kamienia, którego sam nie może podnieść.
2.Jeżeli Bóg może stworzyć kamień, którego nie może podnieść, to istnieje jedna rzecz której nie może zrobić (mianowicie, podnieść kamienia, o którym mowa)
3.Jeżeli Bóg nie może stworzyć kamienia, którego nie może podnieść, to istnieje jedna rzecz, której nie może zrobić (mianowicie stworzyć, takiego kamienia)
4.A więc istnieje przynajmniej jedna rzecz której Bóg nie może zrobić
5.Jeżeli istnieje wszechmocny Bóg, to jest nieprawdą iż istnieje jakaś rzecz, której Bóg nie może zrobić.
6.Istnieje wszechmocny Bóg (postulat islamu, chrześcijaństwa, hinduizmu itd.)
7.Zatem jest to nieprawda iż istnieje jakaś rzecz, której Bóg nie może zrobić.
8.Przesłanki 4 i 7 są ze sobą w sprzeczności
9.Wszechmocny Bóg nie istnieje…

Tradycyjną odpowiedzią jest to, ze stworzenie takiego kamienia było w jakiś sposób logicznie sprzeczne, tak jak stworzenie kwadratu, który ma trzy boki. Ale nie ma żadnej logicznej sprzeczności w stworzeniu takiego kamienia, którego sam stwórca nie będzie mógł podnieść. Można samemu spróbować stworzyć taki kamień np. kule śnieżną, której sam nie będziesz wstanie podnieść. Gdzie w tym sprzeczność? Ano nigdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:07, 09 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Taka to tylko twoja deklaracja wiary i nic więcej. W sumie w ogóle nie odniosłeś się do tego co napisałem


Ale nie kłamie. Możesz nawet na Wiki o tym przeczytać:
Cytat:
W naukach przyrodniczych mówi się często, że pewna obserwacja lub doświadczenie jest dowodem pewnej tezy, przez co należy rozumieć, że wyniki doświadczenia wespół z pewnym tokiem rozumowania uprawniają do przyjęcia prawdziwości tezy. Stosuje się zarówno dowody wprost, jak i nie wprost, a także rozumowania statystyczne (uprawdopodabniające) – indukcję, która jest głównym mechanizmem rozwoju wiedzy w naukach przyrodniczych.

[link widoczny dla zalogowanych](logika)
Gdzie tu jest moja wiara?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 153 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:49, 09 Gru 2018    Temat postu:

Azael napisał:
Cytat:
Taka to tylko twoja deklaracja wiary i nic więcej. W sumie w ogóle nie odniosłeś się do tego co napisałem


Ale nie kłamie


Jakie masz więc "racjonalne dowody" na istnienie choćby kosmicznych strun, ciemną energię i zasadę zachowania energii?

Azael napisał:
Możesz nawet na Wiki o tym przeczytać: W naukach przyrodniczych mówi się często, że pewna obserwacja lub doświadczenie jest dowodem pewnej tezy, przez co należy rozumieć, że wyniki doświadczenia wespół z pewnym tokiem rozumowania uprawniają do przyjęcia prawdziwości tezy. Stosuje się zarówno dowody wprost, jak i nie wprost, a także rozumowania statystyczne (uprawdopodabniające) – indukcję, która jest głównym mechanizmem rozwoju wiedzy w naukach przyrodniczych


Z tej samej Wiki:

"Zgodnie z teorią prawdopodobieństwa indukcyjnego prawdopodobieństwo początkowe wszelkich praw i teorii naukowych jest równe lub bliskie zeru dla każdego, dostatecznie dużego, uniwersum a zatem żadna ilość zgodnych z nim wyników obserwacji nie jest zdolna zwiększyć ich początkowego prawdopodobieństwa i zbliżyć go do jedności. Nierówność Carnapa nie jest zatem nigdy spełniona. Głównie za sprawą wysiłków K.R. Poppera okazało się jednak, że niezależnie od dostępnych świadectw empirycznych wszystkie teorie mają zerowe prawdopodobieństwo. Konsekwencją tego jest sąd, że wszystkie teorie są nie tylko w takim samym stopniu nieudowodnialne, ale i nieprawdopodobne"

[link widoczny dla zalogowanych]

"Biorąc pod uwagę, że zbiór zdań obserwacyjnych jest potencjalnie nieskończony, prawdopodobieństwo potwierdzenia teorii przez nawet ogromną liczbę obserwacji jest zawsze równe 0(!)"

[link widoczny dla zalogowanych]

"Twierdzenia ściśle ogólne, w tym prawa i złożone z nich teorie naukowe, nie dają się nigdy zweryfikować, ze względu na to, że ich zakres stosowalności jest czasoprzestrzenne nieograniczony. To oznacza, że nie można uzasadnić prawdziwości twierdzeń ściśle ogólnych w całym zasięgu ich domniemanej – zakładanej przez uczonych – stosowalności. (...) Weryfikacja praw i teorii, zawierających najistotniejsze wyniki badań naukowych, nie jest możliwa, ponieważ niewykonalne jest przebadanie całego Wszechświata w celu potwierdzenia ich prawdziwości. Uwaga ta dotyczy także wszystkich twierdzeń ściśle ogólnych, gdyż ich zasięg czasoprzestrzenny jest nieograniczony”

[link widoczny dla zalogowanych]

Azael napisał:
Gdzie tu jest moja wiara?


We wszystkim


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:46, 10 Gru 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 9:12, 10 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Nic nie ma o tym , czy ściana jest do czegoś "umocowana" czy nie. Po prostu jest ściana w punkcie x. I nigdzie sie nie rusza.

Pęd jest zachowany czy nie?

Jest zachowany.

Cytat:
I nie odwołuj się tutaj do zasady zachowania pędu -której nigdzie nie udowodniłeś.

Następny, który nie rozumie, co czyta.
Przecież wprost piszę, że nie mam zamiaru tej zasady udowadniać. Ale mogę ją ZWERYFIKOWAĆ. Czyli uczynić coś, czego ty w przypadku religii nie jesteś w stanie uczynić w żadnym, najmniejszym zakresie.

Cytat:
Irbisol napisał:
"Działanie" oznacza tyle, że wynik w praktyce będzie zgodny z przewidywaniami.
Dlatego religia nie działa.


Nikt nie określił na czym polega owa "zgodność".

Określanie tej zgodności to podstawowa czynność przy przeprowadzaniu doświadczeń.
Dalej zaprzeczaj rzeczywistości, płaskoziemco.
Jestem przerażony widząc, co ta wiara z wami robi.

-----

@lucek
Dobra ironia - sam powinienem ją napisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:51, 10 Gru 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
O.K. napisał:
Nic nie ma o tym , czy ściana jest do czegoś "umocowana" czy nie. Po prostu jest ściana w punkcie x. I nigdzie sie nie rusza.

Pęd jest zachowany czy nie?

Jest zachowany.


Nie jest.

Irbisol napisał:
Cytat:
I nie odwołuj się tutaj do zasady zachowania pędu -której nigdzie nie udowodniłeś.

Następny, który nie rozumie, co czyta.
Przecież wprost piszę, że nie mam zamiaru tej zasady udowadniać. Ale mogę ją ZWERYFIKOWAĆ.


To se zweryfikuj bilion doświadczeń, czy pęd jest zachowany w sposób absolutny. I nie masz żadnej gwarancji że w bilion+1 doświadczeniu nie okaże sie inaczej.

Irbisol napisał:
Cytat:
Nikt nie określił na czym polega owa "zgodność".

Określanie tej zgodności to podstawowa czynność przy przeprowadzaniu doświadczeń.


"Zgodność" w naukach eksperymentalnych można definiować na różne sposoby, pewnie nawet nie wiesz jakie.


Co za ciołki, nawet pokazać skąd się bierze zasada zachowania pędu nie potrafią. Wbito im w szkołach w te durne łby, by powtarzali jak mantrę, ale oczywiście im nie wyjaśniono, skąd się to bierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 14:49, 10 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Pęd jest zachowany czy nie?(...)
Nie jest.

Pędź po Nobla.

Cytat:
To se zweryfikuj bilion doświadczeń, czy pęd jest zachowany w sposób absolutny. I nie masz żadnej gwarancji że w bilion+1 doświadczeniu nie okaże sie inaczej.

Ja przynajmniej coś mogę zweryfikować, ty jesteś bezsilny - nawet jeden raz niczego nie zweryfikujesz.


Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Nikt nie określił na czym polega owa "zgodność".

Określanie tej zgodności to podstawowa czynność przy przeprowadzaniu doświadczeń.


"Zgodność" w naukach eksperymentalnych można definiować na różne sposoby, pewnie nawet nie wiesz jakie.

Zaprzeczasz sam sobie w swoim tępym zacietrzewieniu.
Piszesz najpierw, że
Nikt nie określił na czym polega owa "zgodność"
a później
"Zgodność" w naukach eksperymentalnych można definiować na różne sposoby
Czyli sposobów jest wiele, ale nikt z żadnego nigdy nie skorzystał ...

Cytat:
Co za ciołki, nawet pokazać skąd się bierze zasada zachowania pędu nie potrafią.

Ty za to potrafisz pokazać, że nie jest zachowana. Pędź po tego Nobla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin