Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

krytycznie o relatywizmie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:02, 27 Lut 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
lucek napisał:
lucek napisał:
"prawda absolutna" to prawda niepoznawalna, bez założeniowa ... tożsama z bogiem, w systemach filozoficznych, w których występuje .... i tożsama z "prawdą niezależną od obserwatora"


Dyszyński napisał:
Ludzie dojrzewają powoli. Wielu pojęcie konwencji sprawia kłopot mentalny. A jeszcze większy kłopot sprawia dostrzeżenie tego, że większość owych "prawd absolutnych świata" jest w istocie konwencjami.


Bóg, jako prawda, to jedno - idea ogólna, trochę symbol, źródło świadomości - a prawdy WYPOWIADANE SŁOWAMI, to drugie.
Boga nie jesteś w stanie wyrazić żadnym słowem. Co prawda Bóg ma imię, ale to imię nie jest Bogiem, jako takim.
Tu na ziemi mamy prawdy świata, prawdy języka. Te prawdy są konwencjonalne, relatywne. Są to inne prawdy, niż idea prawdy tak w ogólności.
Problem w tym, że część ludzi nie jest w stanie się zorientować, iż SŁOWA MAJĄ WIELE ZNACZEŃ. Wybierają jedno znaczenie (arbitralnie to robią na jakiejś zasadzie), a tamte próbują anulować jako rzekomo "fąłszywe". To trochę tak, jakby ktoś się wściekał na użycie sformułowania "klucz do zamka", bo przecież stoi na wzgórzu, wcale nie jest zamknięty i nie potrzebuje żadnego klucza.
Dlatego piszę o znaczeniu konwencji - to pojęcie wylewa kubeł zimnej wody, na despotyczne językowo umysły, które ignorując zasady poprawnej komunikacji, próbują dyscyplinować cały świat do takiego pojmowania spraw, jakie im ostatnio w głowie zaświtało. Za chwilę z resztą nawet im zaświta co innego, a wtedy najczęściej nie będą dostrzegali, że są sprzeczni sami ze sobą (z tym sobą z chwili wcześniejszej).


Michale, Boga człowiek od jaskiniowca, wyraża w postaci różnych idei, pojęć, słów.

Wyraża! a nie bóg istnieje, bo jak by chciał relatywista, człowiek go sobie wyraża, a że różnie to faktycznie Boga nie ma - jak sam zresztą dowodzisz głupawo pytając "gdzie egzystuje prawda? "

zdecyduj się może co głosisz jako rzekomy teista:
- kłamstwo (swój wymysł, w który inni z racji twojego - jak błędnie mniemasz - wybitnego intelektu), powinni ci uwierzyć
- czy realnie istniejącą regułę, rządzącą światem, którą znasz i potrafisz uświadomić innym ?
(pytanie retoryczne :wink: )


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 15:07, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5603
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:43, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
to że wszystko jest relatywne, jest prawdą relatywną czy absolutną?


Jeśli relatywista nie głosi "prawd absolutnych" to twoje pytanie jest bez sensu. Znowu nie rozumiesz tego o czym się tu mówi


Jeżeli to że wszystko jest relatywne, samo jest relatywne, to znaczy że nie obowiązuje ogólnie. A to znaczy Jasiu, że obowiązują też prawdy absolutne (nierelatywne), co jest sprzeczne z Twoim założeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:50, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
to że wszystko jest relatywne, jest prawdą relatywną czy absolutną?


Jeśli relatywista nie głosi "prawd absolutnych" to twoje pytanie jest bez sensu. Znowu nie rozumiesz tego o czym się tu mówi


Jeżeli to że wszystko jest relatywne, samo jest relatywne, to znaczy że nie obowiązuje ogólnie. A to znaczy Jasiu, że obowiązują też prawdy absolutne (nierelatywne), co jest sprzeczne z Twoim założeniem.


Ale tu nie ma żadnego "założenia", co najwyżej wniosek roboczy, więc nie ma tu żadnej "sprzeczności" bo sprzeczność może zachodzić tylko pomiędzy afirmatywnymi twierdzeniami. A relatywizm nie ma takich twierdzeń. Było to już wyraźnie tłumaczone wyżej przeze mnie i Michała ale jak zwykle nie przeczytałeś dyskusji do jakiej się włączyłeś. Tak więc znowu tylko bełkoczesz coś bez ładu i składu. To są twoje prawdy absolutne? To cudownie. Pewnie nie będziesz teraz miał problemu z udowodnieniem tych prawd absolutnych. Czekamy na twoje dowody


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 16:55, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5603
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:52, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
to że wszystko jest relatywne, jest prawdą relatywną czy absolutną?


Jeśli relatywista nie głosi "prawd absolutnych" to twoje pytanie jest bez sensu. Znowu nie rozumiesz tego o czym się tu mówi


Jeżeli to że wszystko jest relatywne, samo jest relatywne, to znaczy że nie obowiązuje ogólnie. A to znaczy Jasiu, że obowiązują też prawdy absolutne (nierelatywne), co jest sprzeczne z Twoim założeniem.


Ale tu nie ma żadnego "założenia", co najwyżej wniosek roboczy. Znowu tylko bełkoczesz coś bez ładu i składu. To są twoje prawdy absolutne? To cudownie. Pewnie nie będziesz teraz miał problemu z udowodnieniem tych prawd absolutnych. Czekamy na twoje dowody


Wniosek roboczy? :D
To jak nie zakładasz że wszystko jest relatywne, to czym dupe zawracasz Jasiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:54, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:

Wniosek roboczy? :D
To jak nie zakładasz że wszystko jest relatywne, to czym dupe zawracasz


Znów odkrył, że jest tylko debilem :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5603
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:56, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Wniosek roboczy? :D
To jak nie zakładasz że wszystko jest relatywne, to czym dupe zawracasz


Znów odkrył, że jest tylko debilem :mrgreen:


No poważnie Jasiu pytam, jak niczego nie twierdzisz to po co tutaj jesteś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:58, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
jak niczego nie twierdzisz to po co tutaj jesteś?


Można dyskutować z wielu powodów, choćby po to aby się dowiedzieć co myślą inni. Ale nie wpadłeś na to, co przygłupie? Napisz co ty stanowczo twierdzisz. Chętnie posłucham. Bo już miałeś to zaprezentować kiedyś i nic


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 16:59, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:59, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Wniosek roboczy? :D

dzięki amerykańskiej uczonej wiemy, że mamy tylko:
hipotezy robocze, definicje robocze :think: i być może wnioski robocze
a nie żadne tam dowodzone tezy czy założenia :nie:


PS

fedor napisał:
Napisz co ty twierdzisz. Chętnie posłucham. Bo już miałeś to zaprezentować kiedyś i nic


niema relatywizmu ani poznawczego ani żadnego innego to o czym mówi relatywizm jest pozorne wynika bądź z różnic językowych bądź przedmiotu poznania (innych jego aspektów) bądź z niedoskonałości poznania

a logicznie jest nonsensem, co przez sprowadzenie do absurdu wykazał szaryobywatel


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 17:05, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5603
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:13, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
jak niczego nie twierdzisz to po co tutaj jesteś?


Można dyskutować z wielu powodów, choćby po to aby się dowiedzieć co myślą inni. Ale nie wpadłeś na to, co przygłupie? Napisz co ty stanowczo twierdzisz. Chętnie posłucham. Bo już miałeś to zaprezentować kiedyś i nic


A to dobrze, dowiaduj się. Mnie też możesz zadać jakieś pytanie, jeśli Cię interesuje mój pogląd w jakiejś sprawie.
Ale kurczę nie mogę tego pojąć... jak można nie mieć żadnych poglądów (niczego nie twierdzić) :think:
Chyba coś ściemniasz, bo masz przecież jakieś "wnioski robocze".
To że masz owe "wnioski robocze", to jest w jakimś sensie prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:17, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Chyba coś ściemniasz, bo masz przecież jakieś "wnioski robocze". To że masz owe "wnioski robocze", to jest w jakimś sensie prawda?


Zrelatywizowana do aktualnego stanu wiedzy. Choć istnieją nieprzezwyciężalne problemy z samym zdefiniowaniem "wiedzy" i określeniem jej granic. Przecież to nie ja ten problem wymyśliłem


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 17:18, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:24, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
niema relatywizmu ani poznawczego ani żadnego innego to o czym mówi relatywizm jest pozorne wynika bądź z różnic językowych bądź przedmiotu poznania (innych jego aspektów) bądź z niedoskonałości poznania

a logicznie jest nonsensem


Przyjąłeś absurdalne założenia więc nic dziwnego, że masz i absurdalne wnioski. Wskaż mi jakąkolwiek prawdę, która nie jest względna i z którą bezapelacyjnie zgadzają się wszyscy ludzie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 17:31, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:32, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Choć istnieją nieprzezwyciężalne problemy z samym zdefiniowaniem "wiedzy" i określeniem jej granic.

takie same ja w definiowaniu pojęcia "krzesło" i określenia jego granic

fedor napisał:
Przyjąłeś absurdalne założenia więc nic dziwnego, że masz i absurdalne wnioski

nie, nie przyjmowałem żadnych założeń opierałem się jedynie na swoich obserwacjach i na ich podstawie przedstawiłem ci swój pogląd

dowód szaregoobywatela był dowodem logicznym i o tyle niezasadnym, że uznajesz, ze 2+2=4 jest prawdą relatywną, bo równie dobrze przecież może być 2+2=10 :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:58, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Choć istnieją nieprzezwyciężalne problemy z samym zdefiniowaniem "wiedzy" i określeniem jej granic.

takie same ja w definiowaniu pojęcia "krzesło" i określenia jego granic


Definicja krzesła to nie definicja wiedzy. Nawet definicja krzesła jest względna bo można skonstruować niepoliczalną ilość różnych potencjalnych krzeseł, zawsze jakoś niepasujących do którejś definicji "krzesła". Tak więc to nie jest żadna odpowiedź na moje pytanie. Piszesz już tylko co popadnie i bez zastanowienia, byleby tylko sprawiało to pozory "odpowiedzi"

lucek napisał:
fedor napisał:
Przyjąłeś absurdalne założenia więc nic dziwnego, że masz i absurdalne wnioski

nie, nie przyjmowałem żadnych założeń opierałem się jedynie na swoich obserwacjach i na ich podstawie przedstawiłem ci swój pogląd

dowód szaregoobywatela był dowodem logicznym i o tyle niezasadnym, że uznajesz, ze 2+2=4 jest prawdą relatywną, bo równie dobrze przecież może być 2+2=10 :wink:


Znowu piszesz tylko byle co, byleby pisać. 2+2=4 nie jest żadną "prawdą absolutną", tylko konwencjonalną. Rozmawialiśmy już o tym wyżej. Wynika z niej co najwyżej tylko tyle, że jeśli przyjęliśmy jakieś umowne założenia to nie możemy ich złamać. I tylko tyle. Z tego, że umówisz się, że jednorożec jest niewidzialny wynika, że nie może być zarazem różowy. Ale to nie jest żadna "prawda absolutna" z tego powodu


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 18:01, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:14, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Znowu piszesz tylko byle co, byleby pisać. 2+2=4 nie jest żadną "prawdą absolutną"

pewnie, ze nie jest żadną "prawdą absolutną" tylko, że 2+2=4, podobnie jak 2+2=10 (w innym systemie), oznacza zawsze to samo - np.ilość palców u dłoni, nie licząc kciuka, zazwyczaj u człowieka ... do tego pojęcia służą, odwrotnie to nonsens :wink: jak relatywizm, twoje i Dyszyńskiego bajdurzenia :)


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 18:21, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:25, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Znowu piszesz tylko byle co, byleby pisać. 2+2=4 nie jest żadną "prawdą absolutną"

pewnie, ze nie jest żadną "prawdą absolutną" tylko, że 2+2=4, podobnie jak 2+2=10 (w innym systemie), oznacza zawsze to samo - np.ilość palców u dłoni, nie licząc kciuka, zazwyczaj u człowieka ... do tego pojęcia służą, odwrotnie to nonsens :wink: jak relatywizm, twoje i Dyszyńskiego bajdurzenia :)


2+2=4 to wyświechtany pseudoargument platonistów naiwnych. Już ci pisałem, że więcej tu konwencji niż znaczków. Wymyślone są cyfry, plus i znak równości. Wymyślone jest przypisanie liczb do palców i wymyślona jest cała operacja sumowania. W samych palcach nie ma żadnego imperatywu koniecznego nakazującego ich sumowanie. Nic takiego nie istnieje poza głowami ludzi, którzy się na to umówili. Jakby się umówili na zapis 2+2=17 to tak samo zaciekle byś go bronił. Tak więc te zapisy są jedynie konwencjonalnym wytworem kultury grecko-rzymskiej i nadal nie wskazałeś żadnej prawdy, która nie byłaby do określonej kultury zrelatywizowana


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 11:51, 28 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:33, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Nic takiego nie istnieje poza głowami, które się na to umówiły.

toć zakuty łbie tłumaczę, że umówić się można co do języka, systemu pojęć itp. a nie do tego, do czego te służą np. do liczenia palców u dłoni .... i do tego nie trzeba wymyślać, żadnego relatywizmu ... a czym innym jest relatywizm, w którym Dyszyński będzie uważał, ze ja mam po 6 palców (niezależnie od systemu liczenia) a on tak właśnie sądzi i to relatywnie dobra prawda jak każda inna - bo wszystkie prawdy są relatywne.

i kończę bo jesteś niereformowalny :mrgreen:

PS
Cytat:
samych palcach nie ma żadnego imperatywu koniecznego nakazującego ich sumowanie

imperatyw ów wynika z faktu, że ludzie wymyślili sobie sumowanie :shock:

na prawdę fedor - daj sobie spokó z wujem i Dyszyńskim :mrgreen: bo takich pierdół to nawet "marksiści" nie głoszą :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 18:46, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:46, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Nic takiego nie istnieje poza głowami, które się na to umówiły.

toć zakuty łbie tłumaczę, że umówić się można co do języka, systemu pojęć itp. a nie do tego, do czego te służą np. do liczenia palców u dłoni .... i do tego nie trzeba wymyślać, żadnego relatywizmu ... a czym innym jest relatywizm, w którym Dyszyński będzie uważał, ze ja mam po 6 palców (niezależnie od systemu liczenia) a on tak właśnie sądzi i to relatywnie dobra prawda jak każda inna - bo wszystkie prawdy są relatywne.

i kończę bo jesteś niereformowalny :mrgreen:


Liczenie to właśnie umowa. A jak umówiliby się, że masz po "6" palców, to tyle byś miał. Znowu kwestia umownego zapisu

Tak samo sumowanie. Ty to robisz. Samo z siebie się to nie dokonuje. I to nie jest żaden "marksizm"


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 19:08, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:53, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Liczenie to właśnie umowa. A jak umówiliby się, że masz po "6" palców, to tyle byś miał. Znowu kwestia umownego zapisu

co masz na myśli ? przecież w innych językach "sześć" to np. "sex", i "6" to np. "VI" ... i ciągle znaczy to samo :think:


PS

六 - po japońsku, jaki tam był rodzimy system liczenia nie wiem, ale jakoś to w niczym nie przeszkadza tj. niezależnie od twojej "konwencji" np. palców jest tyle samo


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 18:59, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:28, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Liczenie to właśnie umowa. A jak umówiliby się, że masz po "6" palców, to tyle byś miał. Znowu kwestia umownego zapisu

co masz na myśli ? przecież w innych językach "sześć" to np. "sex", i "6" to np. "VI" ... i ciągle znaczy to samo :think:


PS

六 - po japońsku, jaki tam był rodzimy system liczenia nie wiem, ale jakoś to w niczym nie przeszkadza tj. niezależnie od twojej "konwencji" np. palców jest tyle samo


Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zapis 六 nie mówi nikomu nic w naszym kręgu kulturowym. Gdybyś komuś w Polsce na ulicy powiedział, że 六 oznacza 4 lub 7, albo nawet "ABC", to nie miałby żadnego problemu z uwierzeniem w to. Albo byłoby mu wszystko jedno. Nic lepiej niż to nie pokazuje, że zapisy liczb to tylko umowa zrelatywizowana do danej kultury


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 11:53, 28 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5603
Przeczytał: 72 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:33, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
2+2=4 to wyświechtany pseudoargument platonistów naiwnych. Już ci pisałem, że więcej tu konwencji niż znaczków. Wymyślone są cyfry, plus i znak równości. Wymyślone jest przypisanie liczb do palców i wymyślona jest cała operacja sumowania. W samych palcach nie ma żadnego imperatywu koniecznego nakazującego ich sumowanie. Nic takiego nie istnieje poza głowami ludzi, którzy się na to umówiili. Jakby się umówili na zapis 2+2=10 to tak samo zaciekle byś go bronił. Tak więc te zapisy są jedynie konwencjonalnym wytworem kultury grecko-rzymskiej i nadal nie wskazałeś żadnej prawdy, która nie byłaby do określonej kultury zrelatywizowana


Ludzie się nie umówili na 2+2=4, tylko opisali coś co jest prawdą (nierelatywną).
Dwóch ludzi i dwóch ludzi to razem czterech ludzi.
12 ludzi możesz podzielić na:
2 grupy po 6 osób
3 grupy po 4 osoby
4 grupy po 3 osoby
6 grup po 2 osoby
13 ludzi nie podzielisz na mniejsze grupy po tyle samo osób, bo 13 jest liczbą pierwszą.
To nie jest kwestia umowy między ludźmi.
Tak samo jak to, że nieściągnięcie gaci przed defekacją spowoduje obsranie się, nie zależy od umowy między ludźmi, ani od tego czy głosi to ateista czy szaman z Syberii. Ogarnij się chłopie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:36, 27 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zapis 六 nie mów nikomu nic w naszym kręgu kulturowym. Gdybyś komuś bw Polsce na ulicy powiedział, że 六 oznacza 4 lub 7, to nie miałby żadnego problemu z uwierzeniem w to. Albo byłby mu wszystko jedno. Nic lepiej niż to nie pokazuje, że to tylko relatywna kulturowo umowa

fajnie, czyli sądzisz, że realatywizm to odkrycie faktu, że ludzie porozumiewają się różnymi językami, żyją w różnych środowiskach kulturowych, itp ?

do tak pojmowanego relatywizmu nie miałbym zastrzeżeń, gdyby nie fakt, że to odkrycie na miarę wybitnego naszego intelektualisty Dyszyńskiego :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:58, 27 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
2+2=4 to wyświechtany pseudoargument platonistów naiwnych. Już ci pisałem, że więcej tu konwencji niż znaczków. Wymyślone są cyfry, plus i znak równości. Wymyślone jest przypisanie liczb do palców i wymyślona jest cała operacja sumowania. W samych palcach nie ma żadnego imperatywu koniecznego nakazującego ich sumowanie. Nic takiego nie istnieje poza głowami ludzi, którzy się na to umówiili. Jakby się umówili na zapis 2+2=10 to tak samo zaciekle byś go bronił. Tak więc te zapisy są jedynie konwencjonalnym wytworem kultury grecko-rzymskiej i nadal nie wskazałeś żadnej prawdy, która nie byłaby do określonej kultury zrelatywizowana


Ludzie się nie umówili na 2+2=4, tylko opisali coś co jest prawdą (nierelatywną).
Dwóch ludzi i dwóch ludzi to razem czterech ludzi.
12 ludzi możesz podzielić na:
2 grupy po 6 osób
3 grupy po 4 osoby
4 grupy po 3 osoby
6 grup po 2 osoby
13 ludzi nie podzielisz na mniejsze grupy po tyle samo osób, bo 13 jest liczbą pierwszą.
To nie jest kwestia umowy między ludźmi.


Oczywiście, że jest to tylko umowa między ludźmi. Wykonałeś te operacje właśnie umysłem wyuczonym kulturowo i nie istnieją one niezależnie od niego. A jeśli istnieją to wskaź gdzie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 20:02, 27 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:05, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zapis 六 nie mów nikomu nic w naszym kręgu kulturowym. Gdybyś komuś bw Polsce na ulicy powiedział, że 六 oznacza 4 lub 7, to nie miałby żadnego problemu z uwierzeniem w to. Albo byłby mu wszystko jedno. Nic lepiej niż to nie pokazuje, że to tylko relatywna kulturowo umowa

fajnie, czyli sądzisz, że realatywizm to odkrycie faktu, że ludzie porozumiewają się różnymi językami, żyją w różnych środowiskach kulturowych, itp ?


Mniej więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:05, 27 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Chyba żeście niewiele pojęli z nauk oświeconego mnie.

gdybyś był oświecony nie wymyślałbyś nowego określenia: "Prawda Uniwersalna" na to, czego istnienia byli świadomi już jaskiniowcy, a współczesny człowiek gubi się w swoich wyobrażeniach tego typu lingwistycznych "bytów" :wink:
Skad wiesz, czego świadomi byli jaskiniowcy? Jako współczesny człowiek gubisz się w wyobrażeniach kojarzonych z danym słowem, określeniem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:10, 27 Lut 2019    Temat postu:

Trochę poczytałem w tym wątku, ale szkoda mej energii na to. Idę postawić klocka na wasze teksty.:-> :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin