Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Logiczna niemożliwość zaprzeczenia istnieniu JA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 11:41, 31 Paź 2022    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Nie wiem co to znaczy.


właśnie :) i w tym problem, że nie rozumiesz pojęć.

sprowadzenie do absurdu, to dowiedzenie nie wprost, a przez założenie prawdziwości tezy, że prowadzi do sprzeczności - absurdu. :)

Nie baranie, nie rozumiem czego t.p jest skrótem. Co miałeś w głowie to pisząc, że zgadnę, czy że czytam w twoim myślach? A może na to właśnie liczyłeś, że nie zrozumiem i będziesz mógł napisać "nie rozumiesz"... witki do ziemi opadają.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 11:46, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:45, 31 Paź 2022    Temat postu:

Tak to jest, jak się nie istnieje. Trudno nie istniejąc cokolwiek zrozumieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 11:48, 31 Paź 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Tak to jest, jak się nie istnieje. Trudno nie istniejąc cokolwiek zrozumieć.

Jeden absurd rodzi drugi. Stworzyli błędne założenie, a teraz na nim budują. Powodzenia, ja tego nie będę co chwilę odkręcał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:52, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Nie wiem co to znaczy.


właśnie :) i w tym problem, że nie rozumiesz pojęć.

sprowadzenie do absurdu, to dowiedzenie nie wprost, a przez założenie prawdziwości tezy, że prowadzi do sprzeczności - absurdu. :)

Nie baranie, nie rozumiem czego t.p jest skrótem. Co miałeś w głowie to pisząc, że zgadnę, czy że czytam w twoim myślach? A może na to właśnie liczyłeś, że nie zrozumiem i będziesz mógł napisać "nie rozumiesz"... witki do ziemi opadają.



wiesz Bań...coś tam, ty nawe buddystą nie jesteś, a zwykłym przygłupem :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:54, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri jest mówieniem, a że nie mówi, tylko pisze, to go nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31321
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:57, 31 Paź 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Tak to jest, jak się nie istnieje. Trudno nie istniejąc cokolwiek zrozumieć.

W sedno. :think:
Coś nie istniejące, rozumie, dyskutuje, miewa satysfakcje i dyssatysfakcje...

A mało kogo zdaje się to zastanawiać... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:00, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Jeżeli jest inaczej niż byśmy chcieli, mamy po prostu dyssatysfakcję.

A Ty nie chcesz niczego, więc nie masz dyssatysfakcji. Tadam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 12:09, 31 Paź 2022    Temat postu:

Dokładnie tak jak przewidziałem :). Nie macie nic w tym temacie do powiedzenia. Kolejna tego typu dyskusja na forum, tylko pod innym szyldem. Że wam się nie nudzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:12, 31 Paź 2022    Temat postu:

Nie mam niczego do powiedzenia, bo powiedzenie czegoś skutkowałoby moim zaistnieniem. A tego wolałbym uniknąć.

A tak serio, to jak można dyskutować z człowiekiem, który uważa, że nie odczuwa żadnej dyssatysfakcji, mimo że robi wszystko to samo, co pozostali (nie)śmiertelnicy?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 12:13, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31321
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:17, 31 Paź 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Tak to jest, jak się nie istnieje. Trudno nie istniejąc cokolwiek zrozumieć.

W sedno. :think:
Coś nie istniejące, rozumie, dyskutuje, miewa satysfakcje i dyssatysfakcje...

A mało kogo zdaje się to zastanawiać... :think:

A jeszcze te nieistniejące niebyty spierają się ze sobą, mają odrębne zdania w różnych kwestiach...
Tego już totalnie nie rozumiem: mógłby być rozpoznany SPRZECIW WOBEC CZEGOKOLWIEK, w sytuacje, gdy sprzeciwiające się nie istnieje. :cry:
Sprzeciw bowiem jest - przynajmniej ja nie potrafię sobie tego inaczej wyobrazić (ale jeśli ktoś ma tu dobry opis alternatywy, to będę wdzięczny za jego przedstawienie) - z zasady aktywną postacią negacji względem tego, co dotychczasowe, bieżące...

Trochę porównując rzecz do spostrzeżeń ze świata zjawisk fizycznych: jak napór zewnętrzny odeprzeć próżnią?... :shock:
Jak przeciwstawić się czemukolwiek, będąc niczym nie istniejącym, nie mającym swojej odrębności, a wręcz pewnej "twardości i konkretności" bytu?...
Ta twardość i konkretność może nie jest absolutna. Ale jednak wg mnie musi być, jeśli zgodzilibyśmy się co do faktu ZAOBSERWOWANIA AKTU SPIERANIA SIĘ. Czy ktoś neguje to?
Czy ktoś podważa choćby samą tę okoliczność w aktualnej dyskusji, że mamy w niej zaprezentowane odmienne stanowiska, choćby w kwestii definicji/możliwości istnienia?
(uwaga! formułuję swoje ostatnie pytanie świadomie w postaci "mamy zaobserwowane", czyli nie w postaci "obserwujemy", "my obserwujemy", bo zostawiam tu furtkę, że jednak nie ma tu żadnych "my", nie ma żadnych istnień, ani żadnych "ja". Ale w takim razie co z tą obserwacją - statystycznie silnie potwierdzalną, toczenia się sporów?...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 12:18, 31 Paź 2022    Temat postu:

Cytat:
A tak serio, to jak można dyskutować z człowiekiem, który uważa, że nie odczuwa żadnej dyssatysfakcji, mimo że robi wszystko to samo, co pozostali (nie)śmiertelnicy?

Tak samo jak z każdym innym. Nie skupiaj się na swoich błędnych założeniach, tylko na przedstawianym tłumaczeniu. Napisałem całkiem obszerne wyjaśnienie, do którego się nie odniosłaś. Może jak przeczytasz ze zrozumieniem, to znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Cytat:
A jeszcze te nieistniejące niebyty spierają się ze sobą, mają odrębne zdania w różnych kwestiach...

I tu kolejny przykład ubóstwa intelektualnego. Bierzesz swoją definicję istnienia, i podkładasz pod moje tłumaczenie, aby udowodnić swoją tezę. Nie żeby to było dla mnie zaskoczeniem, od 10 lat się w tej kwestii nie zmieniłeś.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 12:21, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:20, 31 Paź 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Nie mam niczego do powiedzenia, bo powiedzenie czegoś skutkowałoby moim zaistnieniem. A tego wolałbym uniknąć.

A tak serio, to jak można dyskutować z człowiekiem, który uważa, że nie odczuwa żadnej dyssatysfakcji, mimo że robi wszystko to samo, co pozostali (nie)śmiertelnicy?


Kobiety tak jak motyle mają tu łatwiej. Mogą istnieć nic nie mówiąc a nawet niekiedy nic nie robiąc. :wink: :)

Ale tu już serio pytanie do Banjankri.

Potrafisz podać prawdziwe dane dotyczące praktykowania medytacji buddyjskiej wg płci na przestrzeni wieków.
Rzadko spotyka się kobiety buddystki. Częściej hinduistki.

Ruch hari kriszna był ruchem męskim.

Cytat:

Mam takie pytanie, jak wygląda sprawa kobiet i dzieci w HK. Spotkałem się np. z stwierdzeniem, że kobiety są dyskryminowane w HK, są osobami niższej kategorii. Czy kobiety mogą byc guru? Czy są równe mężczyznom?

Co do dzieci, pytanie może bardziej do rodziców, czy wychowujecie je w wierzeniach HK? Czy dzieci nie mają przez to problemów w szkole? Jak wygląda np. wegetarianizm wśród dzieci? Osoby, które maja partnera, nie będącego Hare Kryszna, jak wychowują swoich potomków?

Oczywiście historie i przykłady z życia mile widziane :)
kuba
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:24, 31 Paź 2022    Temat postu:

Cytat:
Kobiety tak jak motyle mają tu łatwiej. Mogą istnieć nic nie mówiąc a nawet niekiedy nic nie robiąc. :wink: :)


Święta prawda Semele, kobiety bardzą często "nic nie mówię", ot buddyzm to taka kobieca logika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:27, 31 Paź 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
skoro coś postrzegamy, to musi być JA


Z góry założyłeś, że to my postrzegamy więc i taki wniosek dostałeś na wyjściu. Błędne koło jak w mordę strzelił


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 12:28, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:30, 31 Paź 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Andy72 napisał:
skoro coś postrzegamy, to musi być JA


Z góry założyłeś, że to my postrzegamy więc i taki wniosek dostałeś na wyjściu. Błędne koło jak w mordę strzelił


dlaczego błedne koło, a nie tożsamość ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:53, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:

towarzyski.pelikan napisał:

Czyli jeśli np. gruszka istnieje, to znaczy, że jest nietrwała, odczuwa? dyssatysfakcję i nie ma inherentnego ja?

Gruszka jest nietrwała, jej forma i słodycz przemija. Nie ma w niej wrodzonego, niezmiennego aspektu, przez co wywołuje dyssatysfakcję, bo nie można zbudować stałej relacji. Gruszka jest tutaj bardzo prostym przykładem, przez co może nie tak wyraźnym, ale wystarczy pomyśleć o dziecku, które chce gruszkę a nie może jej dostać. Ot jeden z aspektów dyssatysfakcji.

Ja pozostane na razie przy tej gruszcze, na latwiejszych przykladach latwiej zrozumiec.

To co wyzej napisales dotyczy gruszki istniejacej, ale wczesniej pisales:
Nie zachodzi ani istnienie, ani nieistnienie, ani oba, ani żadne.

Dla uproszczenia zatrzymajmy sie na jednej cesze - trwalosci.


Wg tego co piszesz o tej gruszcze nie mozna powiedziec, ani ze jest trwala, ani nietrwala, ani zarowno trwala jak nietrwala, ani ani trwala ani nietrwala.

Jak definijesz pojecia "trwala" i "nietrwala"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:57, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Napisałem całkiem obszerne wyjaśnienie, do którego się nie odniosłaś. Może jak przeczytasz ze zrozumieniem, to znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Czytałem wszystkie Twoje wyjaśnienia.

Niczego nie oczekujesz, nie masz celu, a jeśli nawet coś robisz, to jest to tylko odruchowe - nie ma w tym żadnej intencji.

Jesteś jak filozoficzne zombie (to już moja interpretacja).

Tylko jak Cię kiedyś pies gryźnie w dupe, to może zrewidujesz swoje poglądy.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 12:58, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:00, 31 Paź 2022    Temat postu:

lucek napisał:
fedor napisał:
Andy72 napisał:
skoro coś postrzegamy, to musi być JA


Z góry założyłeś, że to my postrzegamy więc i taki wniosek dostałeś na wyjściu. Błędne koło jak w mordę strzelił


dlaczego błedne koło, a nie tożsamość ?


Na jedno wychodzi. Zdanie "stół jest stołem" to tautologia o zerowej wartości informacyjnej. Póki traktujesz to zdanie jako orzeczenie jest ono puste ale nie błędne. Jednak jeśli potraktujesz je jako argument lub uzasadnienie to mamy już błędne koło bo zachodzi tu tożsamość przeslanki i wniosku


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 13:01, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:02, 31 Paź 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Banjankri napisał:
Napisałem całkiem obszerne wyjaśnienie, do którego się nie odniosłaś. Może jak przeczytasz ze zrozumieniem, to znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Czytałem wszystkie Twoje wyjaśnienia.

Niczego nie oczekujesz, nie masz celu, a jeśli nawet coś robisz, to jest to tylko odruchowe - nie ma w tym żadnej intencji.

Jesteś jak filozoficzne zombie (to już moja interpretacja).

Tylko jak Cię kiedyś pies gryźnie w dupe, to może zrewidujesz swoje poglądy.


fedor stwierdził, że "myślę więc jestem" jest błędnym kołem (równowaznością :wink: ), ale ta forma to implikacja, więc jeśli myślisz to jesteś (zwłaszcza o tym, gdy "że jesteś"), ale w drugą stronę czy jesteś (dla siebie) jak o tym nie myślisz ?


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 13:04, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:04, 31 Paź 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Na jedno wychodzi. Zdanie "stół jest stołem" to tautologia o zerowej wartości informacyjnej.

Żeby Polska była Polską.

Faktycznie zerowa wartość informacyjna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:07, 31 Paź 2022    Temat postu:

fedor napisał:
lucek napisał:
fedor napisał:
Andy72 napisał:
skoro coś postrzegamy, to musi być JA


Z góry założyłeś, że to my postrzegamy więc i taki wniosek dostałeś na wyjściu. Błędne koło jak w mordę strzelił


dlaczego błedne koło, a nie tożsamość ?


Na jedno wychodzi. Zdanie "stół jest stołem" to tautologia o zerowej wartości informacyjnej. Póki traktujesz to zdanie jako orzeczenie jest ono puste ale nie błędne. Jednak jeśli potraktujesz je jako argument lub uzasadnienie to mamy już błędne koło bo zachodzi tu tożsamość przeslanki i wniosku


:wink: chodziło mi o to, co napisałem w poście wyżej do owcy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:08, 31 Paź 2022    Temat postu:

lucek napisał:
fedor stwierdził, że "myślę więc jestem" jest błędnym kołem (równowaznością :wink: ), ale ta forma to implikacja, więc jeśli myślisz to jesteś (zwłaszcza o tym, gdy "że jesteś"), ale w drugą stronę czy jesteś (dla siebie) jak o tym nie myślisz ?


On pewnie myślał w taki sposob:


Założenie: myślę => jestem

Teza: myślę => jestem

Wówczas mamy:

[myślę => jestem] => [myślę => jestem]

co faktycznie stanowi tautologię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:15, 31 Paź 2022    Temat postu:

zawsze mam problem z tautologią, choć nie tu bo a=>a to równoważność dla mnie i błędne koło jest równoważnością - tożsamością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31321
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:15, 31 Paź 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
A jeszcze te nieistniejące niebyty spierają się ze sobą, mają odrębne zdania w różnych kwestiach...

I tu kolejny przykład ubóstwa intelektualnego. Bierzesz swoją definicję istnienia, i podkładasz pod moje tłumaczenie, aby udowodnić swoją tezę. Nie żeby to było dla mnie zaskoczeniem, od 10 lat się w tej kwestii nie zmieniłeś.

Czyli Twoim "argumentem" jest nazwanie mojej odpowiedzi "ubóstwem" i jakiś komentarz o osobie.
Ale samej myśli, którą tu podałem nie jesteś w stanie skomentować od strony podania, CO W NIEJ (w tej myśli, a nie w jej twórcy!) jest niepoprawne. :nie:
Czy może nieprawdą jest, że obserwujemy spory?... - myślałeś o tym, czy tylko zignorowałeś kwestię?...
Czy uważasz za zasadne, że dobrze potwierdzony fakt wystąpienia sporu, z wymianą argumentów, miałby się brać tak totalnie z niczego? - myślałeś o tym, czy tylko zignorowałeś kwestię?...
Obstawiam, że nie myślałeś o tym, zignorowałeś sprawę...
Czyli NIE ODPOWIEDZIAŁEŚ na tę moją myśl.
Masz może nadzieję, iż zwekslowanie sprawy na opisy twórcy myśli zostanie uznane za odpowiedź. Ale to jest NIC - zero Twojego wkładu w dyskusji, odwrócenie tematu. Myśl, którą przedstawiłem nie została nawet minimalnie dotknięta Twoimi sformułowaniami. Czyli należy uznać, iż zwyczajnie jesteś wobec ostrza owej myśli bezradny!
I ja będę każde odwracanie uwagi za pomocą uwag o charakterze personalnym tutaj traktował jako potwierdzenie Twojej bezradności w kwestii problemu, który postawiłem.

Dodam, że pół biedy, jeśli przynajmniej to odwrócenie uwagi czynisz w trybie cynicznym - czyli jeśli tu jawnie kłamiesz, mając świadomość, iż dotarłeś do ściany i nic nie masz merytorycznie do powiedzenia. Wtedy przynajmniej masz świadomość swojej słabości w rozumieniu. Ale obawiam się, że może być tak, iż bierzesz za dobrą monetę takie ataki personalne, że pojawia się u Ciebie przekonanie, iż epitetując mnie, zamiast odnosząc się do mertium, samo to meritum wsparłeś.
Wierzysz w to?...
Ciekaw jestem... :nie:
Czy naprawdę masz takie przekonanie iż użycie określenia "przykład ubóstwa intelektualnego" zmienia cokolwiek w problemie, jak to jest, że obserwujemy spory, które wiodą "nie istniejące" ... (nawet nie wiem, co tu wpisać, więc wpisuję kropki)?...
I masz kłopot z zanegowaniem tego, iż spory obserwujemy, ale jednak twierdzisz, że one się biorą nie ze źródeł, tylko z ... (pomijasz... nie wiesz... odwracasz uwagę... umykasz gdzie pieprz rośnie z odpowiedzią, licząc na to, że niekonsekwencja myślowa jakoś przyschnie...).

Nie, mój drogi!
Żadnym komentarzem na temat osoby twórcy - nawet najbardziej zjadliwym, emocjonalnie nośnym, dotkliwym na każdy możliwy sposób - nie zmienia się statusu myśli, którą twórca wyraził. Przynajmniej w dyskusjach ludzi szanujących intelekt tak jest.
W zakresie ataków personalnych zatem wygrałeś. :brawo: (przyznaję to, bo do tej konkurencji się nie zapisywałem, więc masz już ode mnie walkowera)
W zakresie zajęcia się samą myślą...
... Twoja odpowiedź nie istnieje - w znaczeniu "nie dała się zarejestrować".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:17, 31 Paź 2022    Temat postu:

Albo jeszcze inaczej.

W pewnym sensie z "jestem" wynika "myślę", bo gdybym nie myślał, to nie mógłbym pomyśleć (!), że jestem.

Jednak zdanie "myślę => jestem" można zamienić na:

fedor myśleć => fedor być

Tego już fedor nie uzna za tautologię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin