Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naukowy teizm
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:18, 26 Sie 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Semele napisał:
Wiara jest aktem poza umysłowym. Oczywiście to tylko moje rozgraniczenie.
Inaczej mówiąc w wierze jest zbyt dużo emocji.
Oczywiście naukowcom też zdarza sie wierzyć bardzo w swoje teorie czy tam hipotezy. Jednak to niekonicznie daje dobre efekty "naukowe". Chociaż niemożliwe jest zycie bez emocjonalnego składnika.
Jednak ten temat dotyczy teizmu naukowego wiec dowodzenia istnienia Boga metodami naukowymi co wielu ludziom WYDAJE sie możliwe.
Moze tak jest? :-)
A gdzie wiara się dzieje, jeśli nie w umyśle? To samo z emocjami- gdzie je ulokować, jeśli nie w umyśle?
Co do dwóch ostatnich twoich tu zdań i końcowego pytania: poczytaj więcej i dokładniej to, co napisał szczególnie wujzboj; a nie powtarzaj co jakiś czas tych samy lub podobnych pytań, na które jest sporo odpowiedzi na tym forum, tylko trzeba je odnaleźć, przeczytać i zrozumieć w miarę możliwości...


Przestań pouczać. Umysł człowieka ma wiele poziomów. oczywiście wielu twierdzi iż wiara nie jest uczuciem. NP. [link widoczny dla zalogowanych]

Chyba Ty nie czytasz co wuj zbój napisał bo ja czytając jego posty odniosłam wrażenie, że on traktuje wiarę jako uczucie.
Emocje mogą być przetwarzane przez umysł rozum. Stany emocjonalne mają bardziej złożone powody. Pisz sobie co chcesz w tym temacie - może być nawet nie na temat, ale jeden etatowy "pouczacz" na tym forum chyba już wystarczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:53, 26 Sie 2016    Temat postu:

Tu dyskusja z sama sobą :) Ciekawe dla mnie także jako laika z urodzenia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawiam się dlaczego @ Lewandowski myśli iż ateiści to sceptycy?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 8:55, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rowszan




Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:29, 26 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Czyli wedle twojej definicji pozbawionym znaczenia przejawem zaledwie gustu.

Nie tylko mojej. Cały czas jestem w Twoich butach i mam świadomość braku pewników. Alternatywą dla braku pewników są gusta.

Cytat:
Zatem sam potwierdziłeś, że moje przeczucie co do logiki nie ma znaczenia i dalej ona obowiązuje jako pewnik


Jaki pewnik? Obaj zgadzamy się, że wszystko jest wiarą, bo nikt nie przeprowadzi nieskończenie długiego dowodu bez popadania w błędne koło.
Nawet gdyby udało ci się uratować jakiś pewnik (przyczółek na morzy wiary), to zastosowanie logiki do czegoś musi być wykroczeniem poza logikę. Logika stosowana nie jest już czystą logiką tak jak matematyka stosowana.

Cytat:
W takim razie potwierdzasz też, że w przestrzeni internetowej mamy głupich ateistów.

Głupota jest pochodną racjonalności. W oparach wiary takowej nie ma.
Żeby można było powiedzieć, że ktoś czegoś nie rozumie, to musi istnieć cokolwiek do rozumienia.

Cytat:
Jak najbardziej może jeśli dla tych samych ateistów logika jest wiedzą a nie tylko wiarą


Gdyby nawet udało Ci się usunąć tą pewność głupich ateistów, to problem pozostaje. Bo skoro wszystko jest wiarą, to wszyscy spadamy w dół i otaczają nas opary wiary. Znika wtedy kategoria błędu, poprawiania, racjonalności, krytyki.


Ostatnio zmieniony przez Rowszan dnia Pią 12:35, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:48, 26 Sie 2016    Temat postu:

Rowszan napisał:
Cytat:
Czyli wedle twojej definicji pozbawionym znaczenia przejawem zaledwie gustu.

Nie tylko mojej. Cały czas jestem w Twoich butach i mam świadomość braku pewników. Alternatywą dla braku pewników są gusta.


Czyli stwierdzasz, że cała krytyka "naukowego ateizmu", racjonalizmu i scjentyzmu wobec teizmu to jedynie przejaw "gustu". To miłe

Rowszan napisał:
Cytat:
Zatem sam potwierdziłeś, że moje przeczucie co do logiki nie ma znaczenia i dalej ona obowiązuje jako pewnik


Jaki pewnik? Obaj zgadzamy się, że wszystko jest wiarą, bo nikt nie przeprowadzi nieskończenie długiego dowodu bez popadania w błędne koło.


To z czym ja się zgadzam prywatnie nie ma żadnego znaczenia, liczą się wyłącznie założenia robocze z jakich wychodzę w tekście. A te założenia robocze to przyjmowanie za aksjomatyczny pewnik logiki przez ateistów. Na tej samej zasadzie jak ateista krytykujący teistyczny koncept Absolutu przyjmuje na czas krytyki za pewnik robocze założenia teisty odnośnie Absolutu, choć prywatnie w żaden Absolut nie wierzy

Rowszan napisał:
Nawet gdyby udało ci się uratować jakiś pewnik (przyczółek na morzy wiary), to zastosowanie logiki do czegoś musi być wykroczeniem poza logikę. Logika stosowana nie jest już czystą logiką tak jak matematyka stosowana.


A to chyba jakieś sztuczne rozróżnienie, które na siłę wprowadzasz. Jakie masz dowody na tezę, że logika stosowana nie jest czystą logiką, poza tą właśnie tezą? Żadna ze stron sporu tego nie podtrzymuje zresztą

Rowszan napisał:
Cytat:
W takim razie potwierdzasz też, że w przestrzeni internetowej mamy głupich ateistów.

Głupota jest pochodną racjonalności. W oparach wiary takowej nie ma.
Żeby można było powiedzieć, że ktoś czegoś nie rozumie, to musi istnieć cokolwiek do rozumienia.


Skoro jednak dałeś wyraz temu przekonaniu to znaczy tylko tyle, że uważasz, iż coś rozumiesz

Rowszan napisał:
Cytat:
Jak najbardziej może jeśli dla tych samych ateistów logika jest wiedzą a nie tylko wiarą


Gdyby nawet udało Ci się usunąć tą pewność głupich ateistów, to problem pozostaje. Bo skoro wszystko jest wiarą, to wszyscy spadamy w dół i otaczają nas opary wiary. Znika wtedy kategoria błędu, poprawiania, racjonalności, krytyki.


Znika więc wtedy również sensowność jakiejkolwiek krytyki ateizmu wobec teizmu, stwierdzanie że ateiści mają pewność i naukę a teiści mają tylko wiarę i nic więcej. Ateiści jak wiemy wcale tak jednak nie uważają i mają inne założenia robocze odnośnie epistemologii, i tymi właśnie założeniami posługuję się w swych tekstach


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 13:01, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31046
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:26, 26 Sie 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
To z czym ja się zgadzam prywatnie nie ma żadnego znaczenia, liczą się wyłącznie założenia robocze z jakich wychodzę w tekście. A te założenia robocze to przyjmowanie za aksjomatyczny pewnik logiki przez ateistów. Na tej samej zasadzie jak ateista krytykujący teistyczny koncept Absolutu przyjmuje na czas krytyki za pewnik robocze założenia teisty odnośnie Absolutu, choć prywatnie w żaden Absolut nie wierzy

Odnoszę wrażenie, ze w tej dyskusji obaj nieco straciliście pewność, jaki pogląd właściwie prezentuje druga strona.
Rowszan "wchodzi w buty" kogoś, kto uważa, że wszystko jest wiarą. Jan z kolei "wchodzi w buty" kogoś, kto nie uznaje żadnej wiary. I tak się nawzajem okładacie tymi skrajnościami, których sami jednak nie wyznajecie. To się robi jałowe, bo być może macie z grubsza podobne poglądy, ale każdy w tej dyskusji walczy niejako o nie swoją sprawę, epatując skrajnością wypreparowaną dla potrzeby dyskusji.

W istocie chyba ani Jan nie uważa, że wszystko jest tylko wiarą (choć gdzieś na starcie każdego światopoglądu wiara ustanawia podstawy), ani Rowszan nie zamierza bronić postawy skrajnych scjentystów, którzy żadnej wiary nie przyjmują do wiadomości w sensownym (wg nich) rozumowaniu.
Tak mi się to widzi.
Ale może to tylko moje wrażenie.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 13:27, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:29, 26 Sie 2016    Temat postu:

Ja właśnie myślę, że teiści też mają pewność i naukę.
Często mają pretensje , gdy ich światopogląd inni uważają za niepodbudowany naukowo. Ja tak nie myślę . Dlatego jestem zaineresowana teizmem naukowym.
Janie L. jesteś naukowym teistą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:35, 26 Sie 2016    Temat postu: Re: Naukowy teizm

Jan Lewandowski napisał:
Semele napisał:

Moze tym razem porozmawiajmy o naukowych teistach i naukowym teizmie.


Nie ma czegoś takiego

"Ateizm naukowy" też zresztą nie istnieje, a niektórzy tylko udają, że istnieje


W jakim celu więc toczysz tę walkę? Tak bojowo? Po co ta logika i inne takie? :(

Czy to , że ja jestem ateistą, czy ateistką powoduje jakąś krzywdę? Krzywdę dla innych ludzi? Podobnie bycie teistą jest zupełnie w porządku jeśli nie chce się narzucać innym teistycznej moralności. ta teistyczna moralność jest zresztą bardzo różna okazuje się. Niekiedy też pokrętna dosyć. Dużo słów o miłości a potem walenie młotkiem po głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:41, 26 Sie 2016    Temat postu:

@Miachał

Na starcie scjentyzmu niby tak- wiara w naukę i to ,że ona odpowie na wszystkie pytania o byt. scjentyzm to zespół poglądów filozoficznych głoszących, że prawdziwą i w pełni uzasadnioną wiedzę o rzeczywistości dostarczają jedynie nauki przyrodnicze. Rozwinął się w drugiej połowie XIX wieku z empiryzmu i pozytywizmu. Za jego twórcę uważa się Augusta Comte.

Mamy XXI wiek. Dokładnie widzimy ,że nauka żadnych problemów bytowych i tzw. ontologicznych nie "załatwiła" . widzą to także ateiści. Zarówno ateiści jak teiści uważają z niewiadomego powodu iż racjonalność im sprzyja. Że zwyciężą będąc racjonalistami. To nieprawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pią 13:54, 26 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Mamy XXI wiek. Dokładnie widzimy ,że nauka żadnych problemów bytowych i tzw. ontologicznych nie "załatwiła" .

Naprawdę tak uważasz? Rozejrzyj się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:57, 26 Sie 2016    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Jan Lewandowski napisał:
To z czym ja się zgadzam prywatnie nie ma żadnego znaczenia, liczą się wyłącznie założenia robocze z jakich wychodzę w tekście. A te założenia robocze to przyjmowanie za aksjomatyczny pewnik logiki przez ateistów. Na tej samej zasadzie jak ateista krytykujący teistyczny koncept Absolutu przyjmuje na czas krytyki za pewnik robocze założenia teisty odnośnie Absolutu, choć prywatnie w żaden Absolut nie wierzy

Odnoszę wrażenie, ze w tej dyskusji obaj nieco straciliście pewność, jaki pogląd właściwie prezentuje druga strona.
Rowszan "wchodzi w buty" kogoś, kto uważa, że wszystko jest wiarą. Jan z kolei "wchodzi w buty" kogoś, kto nie uznaje żadnej wiary. I tak się nawzajem okładacie tymi skrajnościami, których sami jednak nie wyznajecie. To się robi jałowe, bo być może macie z grubsza podobne poglądy, ale każdy w tej dyskusji walczy niejako o nie swoją sprawę, epatując skrajnością wypreparowaną dla potrzeby dyskusji.

W istocie chyba ani Jan nie uważa, że wszystko jest tylko wiarą (choć gdzieś na starcie każdego światopoglądu wiara ustanawia podstawy), ani Rowszan nie zamierza bronić postawy skrajnych scjentystów, którzy żadnej wiary nie przyjmują do wiadomości w sensownym (wg nich) rozumowaniu.
Tak mi się to widzi.
Ale może to tylko moje wrażenie.


Rowszan nie zauważa pewnego paradoksu a wręcz sprzeczności w swoim stanowisku, a mianowicie umiał się przestawić i wejść w mój paradygmat aby skrytykować go z punktu widzenia jego pozycji wyjściowych, natomiast zupełnie nie może już zrozumieć, że robię to samo, tylko w drugą stronę, krytykując poglądy ateistów i racjonalistów z ich pozycji wyjściowych. I oczywiście masz rację twierdząc, że żaden z nas skrajnych pozycji nie wyznaje. Jak wczoraj pisałem, w życiu codziennym, gdy przestaję już filozofować, dla wygody i przetrwania uznaję już potoczny podział na wiedzę i wiarę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:03, 26 Sie 2016    Temat postu:

Semele napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Semele napisał:
Wiara jest aktem poza umysłowym. Oczywiście to tylko moje rozgraniczenie.
Inaczej mówiąc w wierze jest zbyt dużo emocji.
Oczywiście naukowcom też zdarza sie wierzyć bardzo w swoje teorie czy tam hipotezy. Jednak to niekonicznie daje dobre efekty "naukowe". Chociaż niemożliwe jest zycie bez emocjonalnego składnika.
Jednak ten temat dotyczy teizmu naukowego wiec dowodzenia istnienia Boga metodami naukowymi co wielu ludziom WYDAJE sie możliwe.
Moze tak jest? :-)
A gdzie wiara się dzieje, jeśli nie w umyśle? To samo z emocjami- gdzie je ulokować, jeśli nie w umyśle?
Co do dwóch ostatnich twoich tu zdań i końcowego pytania: poczytaj więcej i dokładniej to, co napisał szczególnie wujzboj; a nie powtarzaj co jakiś czas tych samy lub podobnych pytań, na które jest sporo odpowiedzi na tym forum, tylko trzeba je odnaleźć, przeczytać i zrozumieć w miarę możliwości...


Przestań pouczać. Umysł człowieka ma wiele poziomów. oczywiście wielu twierdzi iż wiara nie jest uczuciem. NP. [link widoczny dla zalogowanych]

Chyba Ty nie czytasz co wuj zbój napisał bo ja czytając jego posty odniosłam wrażenie, że on traktuje wiarę jako uczucie.
Emocje mogą być przetwarzane przez umysł rozum. Stany emocjonalne mają bardziej złożone powody. Pisz sobie co chcesz w tym temacie - może być nawet nie na temat, ale jeden etatowy "pouczacz" na tym forum chyba już wystarczy.
A uczucia nie "mieszczą się" w umyśle? Umysł, to co innego, niż rozum: rozum zawiera się w umyśle, czyli jaźni. A co do pouczania: ktoś musi! :mrgreen: Tym bardziej, że Lewandowski Jan robi to czasem dość radykalnie, ale niekiedy jednak niezbyt udolnie. Wydaje mi się, że ma pewne "skrzywienie zawodowe", podobnie jak kilku innych forumowiczów, np. Banjankri, a sporadycznie nawet wujzboj. W tym kontekście dosyć wyróżnia się Michał Dyszyński, który wydaje się mieć punkt widzenia "zwykłego", dość doświadczonego człowieka- chociaż często pozostawia otwarte problemy, bez domykających konkluzji...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:59, 26 Sie 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Mamy XXI wiek. Dokładnie widzimy ,że nauka żadnych problemów bytowych i tzw. ontologicznych nie "załatwiła" .

Naprawdę tak uważasz? Rozejrzyj się.


Bytowe załatwiła. Duchowych nie :)

Jednak ostateczne pytania pozostały otwarte.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pią 21:03, 26 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Bytowe załatwiła. Duchowych nie :)

Tak już lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:16, 27 Sie 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Jan Lewandowski napisał:
To z czym ja się zgadzam prywatnie nie ma żadnego znaczenia, liczą się wyłącznie założenia robocze z jakich wychodzę w tekście. A te założenia robocze to przyjmowanie za aksjomatyczny pewnik logiki przez ateistów. Na tej samej zasadzie jak ateista krytykujący teistyczny koncept Absolutu przyjmuje na czas krytyki za pewnik robocze założenia teisty odnośnie Absolutu, choć prywatnie w żaden Absolut nie wierzy

Odnoszę wrażenie, ze w tej dyskusji obaj nieco straciliście pewność, jaki pogląd właściwie prezentuje druga strona.
Rowszan "wchodzi w buty" kogoś, kto uważa, że wszystko jest wiarą. Jan z kolei "wchodzi w buty" kogoś, kto nie uznaje żadnej wiary. I tak się nawzajem okładacie tymi skrajnościami, których sami jednak nie wyznajecie. To się robi jałowe, bo być może macie z grubsza podobne poglądy, ale każdy w tej dyskusji walczy niejako o nie swoją sprawę, epatując skrajnością wypreparowaną dla potrzeby dyskusji.

W istocie chyba ani Jan nie uważa, że wszystko jest tylko wiarą (choć gdzieś na starcie każdego światopoglądu wiara ustanawia podstawy), ani Rowszan nie zamierza bronić postawy skrajnych scjentystów, którzy żadnej wiary nie przyjmują do wiadomości w sensownym (wg nich) rozumowaniu.
Tak mi się to widzi.
Ale może to tylko moje wrażenie.


Rowszan nie zauważa pewnego paradoksu a wręcz sprzeczności w swoim stanowisku, a mianowicie umiał się przestawić i wejść w mój paradygmat aby skrytykować go z punktu widzenia jego pozycji wyjściowych, natomiast zupełnie nie może już zrozumieć, że robię to samo, tylko w drugą stronę, krytykując poglądy ateistów i racjonalistów z ich pozycji wyjściowych. I oczywiście masz rację twierdząc, że żaden z nas skrajnych pozycji nie wyznaje. Jak wczoraj pisałem, w życiu codziennym, gdy przestaję już filozofować, dla wygody i przetrwania uznaję już potoczny podział na wiedzę i wiarę


Sam w końcu jesteś racjonalistą, czy irracjonalista?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:56, 27 Sie 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
w życiu codziennym, gdy przestaję już filozofować, dla wygody i przetrwania uznaję już potoczny podział na wiedzę i wiarę

I to jest potęga scjentyzmu przed którą klękają nawet jego krytycy, nie tylko sprawdza się w życiu ale to życie w ogóle umożliwia. A że człowiek jako istota zdolna do myślenia abstrakcyjnego w głowie natworzy sobie przeróżne teorie, cóż, papier jest cierpliwy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:17, 27 Sie 2016    Temat postu:

mat napisał:
Jan Lewandowski napisał:
w życiu codziennym, gdy przestaję już filozofować, dla wygody i przetrwania uznaję już potoczny podział na wiedzę i wiarę

I to jest potęga scjentyzmu przed którą klękają nawet jego krytycy, nie tylko sprawdza się w życiu ale to życie w ogóle umożliwia


Nie wiem o jakim "scjentyzmie" mówisz. Jeśli cokolwiek w życiu się sprawdza to technika ale technika to nie "scjentyzm". To technika stworzyła scjentyzm i nie odwrotnie więc nic ci to nie da. Reszta jest już dyskusyjna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:41, 27 Sie 2016    Temat postu:

mat napisał:
I to jest potęga scjentyzmu …
Nie Mat – taka jest potęgo hipokryzji!
___________________________________
"Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć." E. Hemingway
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:46, 27 Sie 2016    Temat postu:

mat napisał:
Jan Lewandowski napisał:
w życiu codziennym, gdy przestaję już filozofować, dla wygody i przetrwania uznaję już potoczny podział na wiedzę i wiarę

I to jest potęga scjentyzmu przed którą klękają nawet jego krytycy, nie tylko sprawdza się w życiu ale to życie w ogóle umożliwia. A że człowiek jako istota zdolna do myślenia abstrakcyjnego w głowie natworzy sobie przeróżne teorie, cóż, papier jest cierpliwy.


:) sjentyzm ach ten scjentyzm :wink:

"Nienaturalna natura nauki " Lewis Wolpert
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:52, 27 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
"Nienaturalna natura nauki "
Natura nauki jest naturalna- choć wymyślona, podobnie, jak np. świat Narnii i t. p.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:55, 27 Sie 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
"Nienaturalna natura nauki "
Natura nauki jest naturalna- choć wymyślona, podobnie, jak np. świat Narnii i t. p.


Nie madruj tylko zajrzyj do książki. Gdańskie wydawnictwo psychologiczne.


:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Błażej




Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:00, 27 Sie 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
No właśnie cały czas tłumaczymy, że współgranie nie implikuje episteme i to współgranie episteme z praxis jest bardziej iluzją.


Michał Dyszyński napisał:
W moim przekonaniu jednak tak zdecydowanie twierdząc, przesadzasz, popadając w jakiś epistemologiczny nihilizm.


No właśnie „epistemologiczny nihilizm”. Twierdzenie, że „wszystko jest wiarą” jest taką samą skrajnością, co twierdzenie, że można posiadać światopogląd pozbawiony wiary. To przypomina temat „Bunt przeciwko wszystkiemu, bunt ma maksa”. Taki skrajny bunt obraca się przeciw tym, którzy go wyznają. No nawet C.S. Lewis pisał „Nie można „wyjaśniać” bez końca: inaczej przekonamy się, że każde kolejne wyjaśnienie obala wcześniejsze. Nie można bez końca próbować „przejrzeć” wszystkie rzeczy. Istotą tego, żeby coś przejrzeć, jest fakt, że dzięki temu możemy coś zobaczyć. Okno powinno być przejrzyste, ponieważ ulica lub ogród za nim są przejrzyste. Co byłoby gdybyśmy mogli przejrzeć także ogród ? (…) Zupełnie przejrzysty świat byłby światem niewidzialnym. „Przejrzeć” wszystkie rzeczy znaczy nie widzieć nic.”

Czyli jeśli ktoś twierdzi, że „wszystkie proklamacje wiedzy są wiarą”, odnosi się to również do jego stwierdzenia. „Przejrzeć” wszystkie rzeczy znaczy nie widzieć nic.” Nie można oczekiwać od innych przyjęcia prawdziwości swojej analizy, a jednocześnie zaprzeczać samej kategorii wiedzy. Zatem pewne deklaracje prawdy wydają się nieuniknione.


Ostatnio zmieniony przez Błażej dnia Sob 22:04, 27 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:00, 27 Sie 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:00, 27 Sie 2016    Temat postu:

.... :(

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 22:33, 27 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:00, 27 Sie 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21416
Przeczytał: 136 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:00, 27 Sie 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin