Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Realistyczna ontologia w kodzie C++
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:03, 22 Lis 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Widzisz kolor czerwony?
Tak. Czasami zdarza mi się widzieć coś, co mój mózg interpretuje jako czerwone.

Cytat:
a to masz właśnie wytłumaczyć w ramach swojego materialistycznego światopoglądu - doświadczanie życia z perspektywy tej, a nie innej osoby.
Ale takie wytłumaczenie jest potrzebne tylko, gdy założymy, że istnieje jakiś podmiot doświadczający, który jest niezależny od ciała danej osoby. Jeśli takiego podmiotu nie ma, to mamy tautologię. Ja doświadczam życia z perspektywy mojego ciała, to moje „ja” jest emergencją mojego ciała. Więc nie jest logicznie możliwe, żebym „ja” doświadczał z perspektywy innego, bo inne ciało to nie jestem ja.
Cytat:
A jeżeli "jestem zefciem" znaczy coś innego niż "zefciu jest zefciem", to co znaczy?
Jeśli ja wypowiadam to zdanie, to znaczy to samo.

Cytat:
Jesteś ciałem zefcia? Mózgiem?
Jestem jaźnią generowaną przez to ciało.

Cytat:
Taki model tłumaczyłby np. dlaczego czerwony nie wygląda na odwrót z zielonym.
No ale tutaj znowu jest założenie, że te qualia istnieją jakoś niezależnie od mózgów.
Cytat:
Gdyby qualia były emergencją procesów nerwowych, to można by je było obserwować w mózgach ludzi, obserwując jak powstają w wyniku procesów nerwowych.
No i do pewnego stopnia już można.
Cytat:
Tymczasem badając czyjś mózg, badasz tylko kawałek materii w którym zachodzą pewne procesy. Qualia więc nie mogą być materialne bo nigdzie w świecie materialnym ich nie ma.
Czyli programy komputerowe też są niematerialne, bo badając komputer badamy tylko kawałek krzemu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:53, 22 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Jestem jaźnią generowaną przez to ciało.


czyli nie jesteś swoim ciałem ani mózgiem.

Cytat:
No ale tutaj znowu jest założenie, że te qualia istnieją jakoś niezależnie od mózgów.


qualia, być może (zależy jak je rozumiesz) nie, ale prawa rządzące światem chyba tak ? (od kultury zależy sposób i złożoność ich artykulacji)

Cytat:
Czyli programy komputerowe też są niematerialne, bo badając komputer badamy tylko kawałek krzemu?


no chyba tak, nośnik może być różny, a i jego realizacja nie musi być oparta na krzemie, algorytm mże być dowolnie kopiowany ... zrozumiały jest, czyli istnieje tylko dla tego, kto go potrafi zinterpretować i tylko na tego oddziaływuje ... w przeciwieństwie do jego nośnika, ten istnieje niezależnie od interpretacji.

materializm jest niefalsyfikowalny i niezgodny z intuicją .... nie jesteś w stanie eksperymentalnie wskazać momentu przejścia ilości w jakość, ani ścierania się przeciwieństw, to tylko apiorycznie przyjęte zalożenie ... w naturalizmie podobnie, tylko tego bełkotu o przechodzeniu ilości w jakość nie ma ... a w konsekwencji jest panteizm lub panpsychizm ... czyli kwestia tylko i wyłącznie systemu pojęć i myślę, że wynikająca z niezrozumienia istniejącego ... u Marksa raczej już ma znaczenie czysto ideologiczne, bo Marks ewidentnie odróznia ducha i materię, a jedynie pierszeństwo daje materii i do niej sprowadza ducha.

lub wskaż jak, tu symbolicznie nazwę, "ilość przechodzi w jakość" - czyli, jak informacja, która ma inną naturę niż materia jest również materialna ... bo jak pokazałem na przykładzie róznorodności nośnika - nie zależy od materii, choć jest z nią związana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5540
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:20, 22 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
szaryobywatel napisał:
Widzisz kolor czerwony?
Tak. Czasami zdarza mi się widzieć coś, co mój mózg interpretuje jako czerwone.


To nieistotne jak Twój mózg interpretuje, mówimy o qualiach, a nie o interpretacjach mózgu. No więc dalej: widzisz kolor zielony?

zefciu napisał:

Cytat:
a to masz właśnie wytłumaczyć w ramach swojego materialistycznego światopoglądu - doświadczanie życia z perspektywy tej, a nie innej osoby.
Ale takie wytłumaczenie jest potrzebne tylko, gdy założymy, że istnieje jakiś podmiot doświadczający, który jest niezależny od ciała danej osoby.


Ależ skąd. Wedle Twojej hipotezy każdy podmiot doświadczający jest generowany przez ciało, i poruszamy się w Twoich założeniach. To jest zresztą problem nie tylko materializmu, bo tak samo teizmu chrześcijańskiego z jego "duszą". Z tautologii "zefciu jest zefciem" nie wynika doświadczanie świata, ani tym bardziej doświadczanie świata jako zefciu, a Ty masz pokazać skąd ono wynika w Twoim światopoglądzie. Inaczej mamy zjawisko niewytłumaczalne materialnie, a więc sprzeczność materializmu.

zefciu napisał:
Jeśli takiego podmiotu nie ma, to mamy tautologię. Ja doświadczam życia z perspektywy mojego ciała, to moje „ja” jest emergencją mojego ciała. Więc nie jest logicznie możliwe, żebym „ja” doświadczał z perspektywy innego, bo inne ciało to nie jestem ja.


Przecież każde jedno ciało według Ciebie prowadzi do takiej emergencji... nie tylko zefciu. To zapytam inaczej. Gdyby Cię zeskanować i zdezintegrować, a potem odtworzyć w dwóch różnych miejscach ciało zefcia, to którym zefciem byś był i dlaczego właśnie tym, a nie tym drugim?

Cytat:

Cytat:
Taki model tłumaczyłby np. dlaczego czerwony nie wygląda na odwrót z zielonym.
No ale tutaj znowu jest założenie, że te qualia istnieją jakoś niezależnie od mózgów.


Tak? A gdzie widzisz takie założenie? Nie istnieje żaden model tłumaczący powstawanie qualii jako efekt procesów w mózgu. Poza tym jak mógłby wedle Ciebie samego istnieć, skoro pytanie o to "jak wygląda czerwony" jest nonsensowne.

Cytat:

Cytat:
Gdyby qualia były emergencją procesów nerwowych, to można by je było obserwować w mózgach ludzi, obserwując jak powstają w wyniku procesów nerwowych.
No i do pewnego stopnia już można.


Czyli gdybyś wywołał w laboratorium określoną aktywność w mózgu pacjenta, skorelowaną z tym że zgłasza że widzi kolor zielony, to widziałbyś jego zielony?

Cytat:

Cytat:
Tymczasem badając czyjś mózg, badasz tylko kawałek materii w którym zachodzą pewne procesy. Qualia więc nie mogą być materialne bo nigdzie w świecie materialnym ich nie ma.
Czyli programy komputerowe też są niematerialne, bo badając komputer badamy tylko kawałek krzemu?


Badając komputer, in principle można dokładnie odtworzyć program który wykonuje, i znaleźć możliwy język w którym został napisany, a potem skompilowany, więc gdzie tu niematerialność, a więc analogia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:43, 22 Lis 2022    Temat postu:

szaryobywatej napisał:
Badając komputer, in principle można dokładnie odtworzyć program który wykonuje, i znaleźć możliwy język w którym został napisany, a potem skompilowany, więc gdzie tu niematerialność, a więc analogia?


czyli wg ciebie np. zasady rządzące światem są materialne ? może ich skład chcemiczny podasz ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5540
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:45, 22 Lis 2022    Temat postu:

lucek napisał:
szaryobywatej napisał:
Badając komputer, in principle można dokładnie odtworzyć program który wykonuje, i znaleźć możliwy język w którym został napisany, a potem skompilowany, więc gdzie tu niematerialność, a więc analogia?


czyli wg ciebie np. zasady rządzące światem są materialne ? może ich skład chcemiczny podasz ?


Nic nie jest lucku, materia sama w sobie nie istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:00, 22 Lis 2022    Temat postu:

to skoro:

szaryobywatel napisał:
gdzie tu niematerialność, a więc analogia?


och, myślałem, że skoro to nie niematerialność to materialność ... a tu niespodzianka, ani widać jedno, ani drugie .... sądząc po tym "ja" które nie istnieje .... to chodzi o "nieistnienie"

:mrgreen: ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:48, 22 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
innego świata niż realny świat idei nie da się racjonalnie przedstawić. Chyba, że pod hasłem "świat idei" rozumiesz coś specjalnego. Co?
zefciu napisał:
Mówię w każdym razie o ostnieniu świata, w którym idee mają ontologiczny byt niezależny od samego przeżywającego idee.

Tu możemy się więc zgodzić, bo ja po prostu nie widzę żadnej ISTOTNEJ różnicy pomiędzy czymś takim i materią. Różnice mają charakter konstrukcyjny, ale co z tego, skoro sam podkład pozbawiony się wydaje treści. Natomiast o ile mowa o ideach jako o uporządkowaniu w "pakiety" informacji przesyłanych między postrzegającymi, w tym - jako o jakimś "protokole" wymiany tej informacji, to rzecz jasna tak rozumiane idee są sensowne. No i też nie bardzo wiem, w jaki inny sposób można by przedstawić cokolwiek racjonalnie.

wuj napisał:
świat, w którym świadomość byłaby efektem działania mózgu jest z konieczności albo irracjonalny albo wewnętrznie sprzeczny
zefciu napisał:
Gdyż albowiem?

Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem, a pojęcia są ci znane jedynie jako świadomemu podmiotowi i zbudowane jedynie z tego, co jako świadomy podmiot możesz sobie wyobrazić, czyli z tego, co jaki doznanie możesz w pole swej uwagi przywołać. Obiekt "mózg" jest więc POJĘCIOWO pochodną świadomości i wobec tego nie może być jej źródłem. Podobnie jak córka nie może być swoją matką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:35, 23 Lis 2022    Temat postu:

Wuj

Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem


Mózg nie jest pojęciem. Mózg jest organem.
Ten organ w języku hiszpańskim nazywa się: cerebro

To co jest w naszej czaszkę można nazwać różnie. Można to jednak wyjąć i pokazać.
Nawet włożyć do słoika.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:18, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 6:19, 23 Lis 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Wuj

Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem


Mózg nie jest pojęciem. Mózg jest organem.
Ten organ w języku hiszpańskim nazywa się: cerebro


nie Semele, mózg jest również pojęciem reprezentującym materialny organ, ale nie każde pojęcie musi reprezentować materialny byt.

materialista, monista powinien dowieść, że wszelkie pojęcia, jakimi się posługuje, mają swój materialny desygnat, jeśli nie, to z definicji istnieją również byty duchowe, metafizyczne, ... jak kto woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:15, 23 Lis 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
To nieistotne jak Twój mózg interpretuje, mówimy o qualiach, a nie o interpretacjach mózgu.
No właśnie — Ty zakładasz, że qualia, to nie są po prostu interpretacje mózgu.

Cytat:
Z tautologii "zefciu jest zefciem" nie wynika doświadczanie świata, ani tym bardziej doświadczanie świata jako zefciu
A czy ja piszę, że wynika? Z tej tautologii wynika tylko tyle, że wszelkie pytania „dlaczego zefciu odczuwa qualia zefcia, a nie kogoś innego” nie mają większego sensu.

Cytat:
a Ty masz pokazać skąd ono wynika w Twoim światopoglądzie.
Ale skąd konkretnie co wynika? Odczuwanie, qualia i świadomość wynikają z działania układu nerwowego i są produktem ewolucji. Zaś fakt, że moje qualia to moje qualia to tautologia, która nie wymaga żadnego wyjaśnienia.

Dopiero kiedy założymy, że istnieje jakaś „jaźń”, która jest niezależna od ciała, to pojawiają się pytania „a czemu ta jaźń akurat przyjmuje informacje od tego ciała a nie od innego”. Ale to są pytania, które wynikają z myślenia dualistycznego. Nie mogą być zatem argumentem za takim myśleniem.
Cytat:
To zapytam inaczej. Gdyby Cię zeskanować i zdezintegrować, a potem odtworzyć w dwóch różnych miejscach ciało zefcia, to którym zefciem byś był i dlaczego właśnie tym, a nie tym drugim?
Kolejne pytanie bez sensu. A jak umrę, to gdzie będę? Odpowiedź „nigdzie, bo nie będzie żadnego mnie”. Jeśli możliwe jest, że powstaną dwie kopie mnie z pełnią mojej pamięci, odczuwające, że obecny ja to jest ich przeszłe ja, no to powstaną. I pytanie „który jest prawdziwy” wynika jedynie z faktu, że założyliśmy, że takie powielenie nie jest możliwe.

Cytat:
Tak? A gdzie widzisz takie założenie?
Tam gdzie pytasz o jakość qualiów w oderwaniu od działania układu nerwowego.

Cytat:
Poza tym jak mógłby wedle Ciebie samego istnieć, skoro pytanie o to "jak wygląda czerwony" jest nonsensowne.
Takie pytanie jest nonsensowne w oderwaniu od podmiotu, jakim jest postrzegający ten czerwony żywy człowiek, lub inne zwierzę. W kontekście neurologicznym pytanie „jakie procesy nerwowe odpowiedzialne są za postrzeganie koloru czerwonego” jest już sensowne.

Cytat:
Czyli gdybyś wywołał w laboratorium określoną aktywność w mózgu pacjenta, skorelowaną z tym że zgłasza że widzi kolor zielony, to widziałbyś jego zielony?
Ale jak ja mogę widzieć „czyjś zielony”? Co to w ogóle znaczy? „Czyjś zielony” to znaczy „zielony postrzegany przez tę osobę”. Więc „ja widzę czyjś zielony” to sprzeczność.

Cytat:
Badając komputer, in principle można dokładnie odtworzyć program który wykonuje, i znaleźć możliwy język w którym został napisany, a potem skompilowany, więc gdzie tu niematerialność, a więc analogia?
A skąd wiesz, że badając mózg nie można znaleźć mechanizmu powstawania qualiów? Zwłaszcza, że częściowo już się to udało.

Cytat:
czyli nie jesteś swoim ciałem ani mózgiem.
Istnieje pewne wrażenie „ja”, które jest nierozerwalnie związane z moim ciałem i mózgiem. Jest ono jednak emergentne. Jak przekroisz mnie na pół, to nie będzie tak, że w każdej połówce będzie „połowa ja”. Moje ja przestanie wtedy w ogóle egzystować. Podobnie jak rozpieprzysz komputer na tranzystory, to nie będzie już komputera, bo zdolność komputacji jest emergentna.

lucek napisał:
materializm jest niefalsyfikowalny
Oczywiście.

Cytat:
niezgodny z intuicją
Zależy pewnie z czyją intuicją. Z intuicją szaregoobywatela jest bardzo niezgodne, bo szaryobywatel, jak wielokrotnie zwróciłem uwagę, zakłada intuicyjnie, że jakieś niezależne od materii ja musi istnieć. Ale różni ludzie mają różne intuicje i niektórym w ogóle żaden dualizm nie jest potrzebny.

Cytat:
nie jesteś w stanie eksperymentalnie wskazać momentu przejścia ilości w jakość
Jak już zwracałem uwagę — tę część mamy jako tako opanowaną. Jeśli chcesz, to sobie przejdź tutka [link widoczny dla zalogowanych]

wujzboj napisał:
Tu możemy się więc zgodzić, bo ja po prostu nie widzę żadnej ISTOTNEJ różnicy pomiędzy czymś takim i materią.
Istotna różnica jest choćby taka, że materia jest trudna do poznania i nieintuicyjna. Gdyby rzeczywistość była tworzona przez nasze mózgi, to by wyglądała pewnie jak shadesmar właśnie — byłaby pełna ostrych i jasnych koncepcji.

Cytat:
No i też nie bardzo wiem, w jaki inny sposób można by przedstawić cokolwiek racjonalnie.
Poprzez logicznie sformułowane przewidywania obserwacji np.

Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem
Nie. Pojęcie „mózg” jest pojęciem. A sam mózg to kupa tkanki nerwowej.

Cytat:
Obiekt "mózg" jest więc POJĘCIOWO pochodną świadomości i wobec tego nie może być jej źródłem.
Pojęciowo. Ale nie fizycznie, nie ewolucyjnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15192
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:07, 23 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem
Nie. Pojęcie „mózg” jest pojęciem. A sam mózg to kupa tkanki nerwowej.

Cytat:
Obiekt "mózg" jest więc POJĘCIOWO pochodną świadomości i wobec tego nie może być jej źródłem.
Pojęciowo. Ale nie fizycznie, nie ewolucyjnie.


No to kiedy sprawdziłeś, że w ogóle masz mózg i to akurat on jest źródłem twojej świadomości? Podaj miejsce i czas tego eksperymentu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:47, 23 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
lucek napisał:
materializm jest niefalsyfikowalny

Oczywiście.


bardzo się cieszę, tylko mam wątpliwości czy to samo rozumiemy przez "niefalsyfikowalność" .... dla mnie przykładem takiej tezy jest "są krasoludki, których istnienia nie da się doświadczyć" - czyli, teza niesprawdzalna, ze swojej definicji,

Cytat:
Cytat:
niezgodny z intuicją

Zależy pewnie z czyją intuicją. Z intuicją szaregoobywatela jest bardzo niezgodne, bo szaryobywatel, jak wielokrotnie zwróciłem uwagę, zakłada intuicyjnie, że jakieś niezależne od materii ja musi istnieć. Ale różni ludzie mają różne intuicje i niektórym w ogóle żaden dualizm nie jest potrzebny.


no raczej nie spodziewam się nawet ze strony szaregoobywatela, żeby jeśli jabko i gruszka, są z def. tą samą kategorią przedmiotów materialnych, to procesy dojrzewania jabłka lub gruszki, należał do tej samej kategorii co jabłko i gruszka ....

jeśli nie są to wartość naturalizmu - materializmu jest taka jak wiadomości radia erewań

"Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną."

czyli pustej deklaracji .... w praktyce niczym nie uzasadnionej

Cytat:
Cytat:
nie jesteś w stanie eksperymentalnie wskazać momentu przejścia ilości w jakość

Jak już zwracałem uwagę — tę część mamy jako tako opanowaną. Jeśli chcesz, to sobie przejdź tutka [link widoczny dla zalogowanych]


być może ty masz - mi byś musiał wykazać że pojęcia "dojrzewanie gruszki" i "gruszka", to pojęcia reprezentujące tej samej kategorii doznania ....


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 13:48, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:03, 23 Lis 2022    Temat postu:

System realizmu pośredniego może być ściśle zdefiniowany, wiadomo o co chodzi, ale ma wadę:
- niezbyt nadaje się na światopogląd z powodu wady:
mój model przedstawia widok z lotu ptaka na osoby jak na dwuwymiarowe płaszczaki, gdzie jednym spojrzeniem widzi się ich wnętrza i całe fizyczne zewnętrze. Taki psedo widok z pozycji Boga.
Co zostaje?
Jeśli chodzi o polipsyzm – Wuizm, to odpada bo mamy tam uwięzienie w matrixie, a wuizm jest nawet gorszy od matrixa, bo w matrixie są pewne rzeczy obiektywne, a tu mamy sam subiektywizm
Drugie to realizm naiwny, człowiek nie zastanawiając się po prostu przyjmuje że widzi rzeczywistość na zewnątrz, ale wystarczy się zastanowić i taki realizm jest niezrozumiały; zarówno wuizm jak i realizm pośredni jest zrozumiały a realizm naiwny nie.
Więc zostaje realizm pośredni, ale tu znowu sprawy światopoglądowe, gdyby go przyjąć , świat i ludzie, wydaje się małe.
Więc co robić?
Po prostu się nie zastanawiać nad tym, odrzucając matrix, nie mówiąc co w zamian, dojść do „wiem że nic nie wiem”


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 14:03, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:31, 23 Lis 2022    Temat postu:

Dla mnie wuizm jest kompletnie zakręcony i niezrozumiały 😊😉🙂
Lubię wuja bo ma dużo dobrych cech.
Ale nie mogę się z nim zgodzić.
Między innymi z tego powodu, że nie przepada za materialistami.

Materialiści są też wśród teistów.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:02, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:06, 23 Lis 2022    Temat postu:

lucek napisał:
bardzo się cieszę, tylko mam wątpliwości czy to samo rozumiemy przez "niefalsyfikowalność" .... dla mnie przykładem takiej tezy jest "są krasoludki, których istnienia nie da się doświadczyć" - czyli, teza niesprawdzalna, ze swojej definicji,
Każda aksjologia poznania jest ze swojej natury niefalsyfikowalna.

Cytat:
no raczej nie spodziewam się nawet ze strony szaregoobywatela, żeby jeśli jabko i gruszka, są z def. tą samą kategorią przedmiotów materialnych, to procesy dojrzewania jabłka lub gruszki, należał do tej samej kategorii co jabłko i gruszka ....
Ja też się nie spodziewam. Jednak w kwestii umysłu ludzkiego wyraźnie takie podejście wyraźnie w nim tkwi do poziomu, w którym nie potrafi sobie wyobrazić, że można myśleć inaczej.

Cytat:
być może ty masz - mi byś musiał wykazać że pojęcia "dojrzewanie gruszki" i "gruszka", to pojęcia reprezentujące tej samej kategorii doznania ....
Ale ja tego nie twierdzę. Twierdzę, że proces dojrzewania jest emergencją samego obiektu, jakim jest owoc. Nie ma zatem sensu mówić o procesie dojrzewania jako czymś niezależnym od gruszki. Nie ma też sensu zastanawiać się, czemu gdy dojrzewa gruszka, to dojrzewa gruszka, a nie jabłko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5540
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:09, 23 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
szaryobywatel napisał:
To nieistotne jak Twój mózg interpretuje, mówimy o qualiach, a nie o interpretacjach mózgu.
No właśnie — Ty zakładasz, że qualia, to nie są po prostu interpretacje mózgu.


A gdzie widzisz tam takie założenie, i co ma do rzeczy co ja zakładam lub nie? Zwróciłem Ci uwagę że rozmawiamy o X, a nie o Y, a to czy X = Y jest co najwyżej tezą do wykazania. Nie odpowiedziałeś na pytanie, czy widzisz też kolor zielony.

zefciu napisał:

Cytat:
Z tautologii "zefciu jest zefciem" nie wynika doświadczanie świata, ani tym bardziej doświadczanie świata jako zefciu
A czy ja piszę, że wynika? Z tej tautologii wynika tylko tyle, że wszelkie pytania „dlaczego zefciu odczuwa qualia zefcia, a nie kogoś innego” nie mają większego sensu.


Nikt nie stawia pytania „dlaczego zefciu odczuwa qualia zefcia, a nie kogoś innego”, tylko dlaczego obiektem doświadczania jest bycie zefciem. Światopogląd nie jest teorią naukową, może więc być w części domyślnie niefalsyfikowalny, ale tak samo jak teoria naukowa - jest wytłumaczeniem dla empirii. W doświadczeniu masz tylko i wyłącznie qualia powiązane pewnym porządkiem, które tłumaczysz światopoglądem. Problem w tym, że Twoje wytłumaczenie jest wewnętrznie sprzeczne.

zefciu napisał:

Cytat:
a Ty masz pokazać skąd ono wynika w Twoim światopoglądzie.
Ale skąd konkretnie co wynika? Odczuwanie, qualia i świadomość wynikają z działania układu nerwowego i są produktem ewolucji. Zaś fakt, że moje qualia to moje qualia to tautologia, która nie wymaga żadnego wyjaśnienia.


Na tym polega sprzeczność.

zefciu napisał:

Dopiero kiedy założymy, że istnieje jakaś „jaźń”, która jest niezależna od ciała, to pojawiają się pytania „a czemu ta jaźń akurat przyjmuje informacje od tego ciała a nie od innego”. Ale to są pytania, które wynikają z myślenia dualistycznego. Nie mogą być zatem argumentem za takim myśleniem.


No to gdzie widzisz to założenie "jaźni która jest niezależna od ciała" i "przyjmowanie informacji od tego ciała a nie innego"? Ja się Ciebie pytam dlaczego obiektem doświadczania jest bycie zefciem, skoro każdy mózg generuje qualia.

zefciu napisał:

Cytat:
To zapytam inaczej. Gdyby Cię zeskanować i zdezintegrować, a potem odtworzyć w dwóch różnych miejscach ciało zefcia, to którym zefciem byś był i dlaczego właśnie tym, a nie tym drugim?
Kolejne pytanie bez sensu. A jak umrę, to gdzie będę? Odpowiedź „nigdzie, bo nie będzie żadnego mnie”. Jeśli możliwe jest, że powstaną dwie kopie mnie z pełnią mojej pamięci, odczuwające, że obecny ja to jest ich przeszłe ja, no to powstaną. I pytanie „który jest prawdziwy” wynika jedynie z faktu, że założyliśmy, że takie powielenie nie jest możliwe.


Nie zrozumiałeś pytania. Masz do przeprowadzenia eksperyment: Twoje ciało zostaje zeskanowane i w tym samym momencie zdezintegrowane, a 10 minut później odtworzone w dwóch egzemplarzach w dwóch różnych miejscach. Pytanie brzmi, jaki wynik eksperymentu przewiduje Twój światopogląd, tłumaczący empirię. Jeżeli:
1. Nie będzie doświadczania bycia żadną z kopii, to mamy sprzeczność, bo według Ciebie to ciało i mózg zefcia generują doświadczanie bycia zefciem, a one przecież istnieją i to w dwóch egzemplarzach.
2. Bedzie doświadczanie bycia jedną z kopii, to mamy sprzeczność, bo jeżeli to ciało i mózg zefcia generują doświadczanie bycia zefciem, to warunek jest spełniony także dla drugiej kopii, bycia którą nie doświadczasz.

zefciu napisał:

Cytat:
Tak? A gdzie widzisz takie założenie?
Tam gdzie pytasz o jakość qualiów w oderwaniu od działania układu nerwowego.


Napisałem że model tłumaczyłby dlaczego czerwony i zielony nie wyglądają na odwrót, więc co ma piernik do wiatraka i gdzie to założenie że "qualia istnieją jakoś niezależnie od mózgów"?

zefciu napisał:

Cytat:
Czyli gdybyś wywołał w laboratorium określoną aktywność w mózgu pacjenta, skorelowaną z tym że zgłasza że widzi kolor zielony, to widziałbyś jego zielony?
Ale jak ja mogę widzieć „czyjś zielony”? Co to w ogóle znaczy? „Czyjś zielony” to znaczy „zielony postrzegany przez tę osobę”. Więc „ja widzę czyjś zielony” to sprzeczność.


To czemu opowiadasz głupoty?

zefciu napisał:

Cytat:
Badając komputer, in principle można dokładnie odtworzyć program który wykonuje, i znaleźć możliwy język w którym został napisany, a potem skompilowany, więc gdzie tu niematerialność, a więc analogia?
A skąd wiesz, że badając mózg nie można znaleźć mechanizmu powstawania qualiów? Zwłaszcza, że częściowo już się to udało.


Stąd że qualii nie można opisać. Częściowo udało się znaleźć korelację pomiędzy aktywnością w mózgu a qualiami, która w żadnym wypadku nie jest modelem powstawania qualii. Materializm jest naiwnym światopoglądem który nie trudno sfalsyfikować, tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz bo jesteś filozoficznym świeżakiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:41, 23 Lis 2022    Temat postu:

Szary obywatel.

Cytat:
Materializm jest naiwnym światopoglądem który nie trudno sfalsyfikować, tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz bo jesteś filozoficznym świeżakiem.


Co rozumiesz pod pojęciem materializm.

Tu długa dyskusja na temat popperyzmu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/popperyzm,759.html


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:08, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:27, 23 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Twierdzę, że proces dojrzewania jest emergencją samego obiektu, jakim jest owoc. Nie ma zatem sensu mówić o procesie dojrzewania jako czymś niezależnym od gruszki.


na podobnej do "emergencji" zasdzie możesz opowiadać wszystko, o czym twoim zdaniem nie ma sensu mówić, czego nie da się wykazać .... można wciskać dowolną niesprawdzalną bzdurę

Cytat:
Każda aksjologia poznania jest ze swojej natury niefalsyfikowalna.


jak wyżej, tyle tylko że materializm podpada ewidentnie pod brzytwę Ockhama jest pragmatycznie bezużyteczny

Cytat:
Jednak w kwestii umysłu ludzkiego wyraźnie takie podejście wyraźnie w nim tkwi do poziomu, w którym nie potrafi sobie wyobrazić, że można myśleć inaczej.


nie jestem pewien czy dobrze rozumiem ... jakie podejście wyraźnie w nim tkwi ?
... w każdym razie z twoją "emergencją" nie byłoby problemu do poziomu formy samego języka, problem zaczyna się z jego treścią, czyli poznawanymi prawami rządzącymi światem - jeśli te sądzisz, że istnieją - są obiektywnie prawdziwe ... wówczas "mózgiem" świata jest sam świat, czyli mamy do czynienia z panteizmem (panpsychizmem) ...

i znów, panteizm jest pragmatyczne bezużyteczny lub wskaż jego znaczenie ...

widzę zresztą, w tym co opowiada wuj, pisze szaryobywatel i ty, że nowa "naukowa" lewacka religia ma się świetnie i przychodzi mi tylko do głowy to co podobno powiedział Eistein ... ne wie jak będzie wyglądała III wojna światowa, ale IV będzie na dzidy i kamienie.

cała nauka i naukowość jest jak widzę czysto ideologiczną bzdurą, która doprowadzi ludzi do totalitarnego zniewolenia, przez kapłanów tej nowej religii, która z ludzi najpierw zrobiła totalnych idiotów, nie odrózniających już dziś swojej wiedzy od wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:44, 23 Lis 2022    Temat postu:

lucek napisał:

jak wyżej, tyle tylko że materializm podpada ewidentnie pod brzytwę Ockhama jest pragmatycznie bezużyteczny

Na czym miałaby polegac użyteczność?
Czy Matrix jest użyteczny/
Masz dowód na to że "brzytwa" jest narzędziem użytecznym?


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 18:44, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21417
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 23 Lis 2022    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
Wuj

Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem


Mózg nie jest pojęciem. Mózg jest organem.
Ten organ w języku hiszpańskim nazywa się: cerebro


nie Semele, mózg jest również pojęciem reprezentującym materialny organ, ale nie każde pojęcie musi reprezentować materialny byt.

materialista, monista powinien dowieść, że wszelkie pojęcia, jakimi się posługuje, mają swój materialny desygnat, jeśli nie, to z definicji istnieją również byty duchowe, metafizyczne, ... jak kto woli.


Mózg akurat ma desygnat i nie ma problemu aby go pokazać. Gorzej z różowym słoniem Ale on też jak najbardziej istnieje tylko inaczej niż mózg.

Za wiki:
Desygnat (łac. designatus, 'oznaczony') (rzadko: referent) – każdy konkretny obiekt pasujący do nazwy lub, ściślej, każda rzecz oznaczana przez dany znak, wyraz, wyrażenie lub pojęcie (na przykład desygnatem słowa „pies” jest zwierzę, o którym można zgodnie z prawdą powiedzieć, że jest psem).


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:28, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:36, 23 Lis 2022    Temat postu:

Andy napisał:
Na czym miałaby polegac użyteczność?

w tym kontekście użyteczność polega na tym, że z dana konstatacja, tworzy jakąś aksjomatykę - system pojęciowy, pozwalającą na tworzenie konstrukcji logicznych, zgodnych z doświadczeniem - i reprezentujących doświadczany świat, w zrozumiały sposób - służący komunikacji .... takim systemem jest (mono)teizm

Cytat:
Czy Matrix jest użyteczny/

siebie zapytaj, ty coś o matrixie pierdolisz.

Cytat:
Masz dowód na to że "brzytwa" jest narzędziem użytecznym?

dowód to uzasadnienie, w oparciu o założenia, co do których strony dyskusji się zgadzają .... jesli zefciu uznaje brzytwę Ockhama za sensowną regułę, to jest ona argumentem, jeśli nie to argumentem nie jest w dyskusji z zefciem

tobie, gdybym miał uzasadnić sens brzytwę Ockhama, to jest on taki, że nie ma sensu zajmować się(tworzć pojęcia) istnieniem krasnoludków, których w żaden sposób nie można doświadczyć - czyli wprowadzać pojęcia zupełnie bezużyteczne ... takie jak twój matrix, który nic z solipsyzmem wspólnego nie ma, bo solipsyzm nie jest jedynie wydumanym problemem jakim jest twój matrix.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 19:38, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:36, 23 Lis 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
A gdzie widzisz tam takie założenie, i co ma do rzeczy co ja zakładam lub nie? Zwróciłem Ci uwagę że rozmawiamy o X, a nie o Y, a to czy X = Y jest co najwyżej tezą do wykazania.
Tutaj nie chodzi o tożsamość, tylko o zależność.
Cytat:
Nie odpowiedziałeś na pytanie, czy widzisz też kolor zielony.
Pińć razy odpowiedziałem, panie Sokrates. Można iść dalej.
Cytat:
Nikt nie stawia pytania „dlaczego zefciu odczuwa qualia zefcia, a nie kogoś innego”, tylko dlaczego obiektem doświadczania jest bycie zefciem.
Bycie zefciem jest obiektem doświadczania zefcia. To nie jest dziwne i nie wymaga wyjaśnienia.
Cytat:
Problem w tym, że Twoje wytłumaczenie jest wewnętrznie sprzeczne.
Co wykażesz powtarzając w kółko, że jest sprzeczne.
Cytat:
Na tym polega sprzeczność.
Na czym?
Cytat:
No to gdzie widzisz to założenie "jaźni która jest niezależna od ciała" i "przyjmowanie informacji od tego ciała a nie innego"?
Tam gdzie pytasz, dlaczego moje doświadczenie jest akurat doświadczeniem bycia mną? A kogo bycia doświadczeniem ma być moje doświadczenie?
Cytat:
Ja się Ciebie pytam dlaczego obiektem doświadczania jest bycie zefciem, skoro każdy mózg generuje qualia.
Ale przecież bycie zefciem nie jest doświadczeniem każdego mózgu, tylko mózgu zefcia.
Cytat:
2. Bedzie doświadczanie bycia jedną z kopii, to mamy sprzeczność, bo jeżeli to ciało i mózg zefcia generują doświadczanie bycia zefciem, to warunek jest spełniony także dla drugiej kopii, bycia którą nie doświadczasz.
No i gdzie tu sprzeczność? Jeśli jest możliwość, że dwie różne osoby będą kontynuować moją świadomość, to cóż na to poradzę?
Cytat:
Napisałem że model tłumaczyłby dlaczego czerwony i zielony nie wyglądają na odwrót
Ale jak mogą „wyglądać na odwrót”? Co to w ogóle miałoby znaczyć?
Cytat:
tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz bo jesteś filozoficznym świeżakiem.
RLY? Ad personam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:42, 23 Lis 2022    Temat postu:

Semele napisał:
lucek napisał:
Semele napisał:
Wuj

Cytat:
Gdyż albowiem mózg, jak i każdy inny obiekt materialny, jest pojęciem


Mózg nie jest pojęciem. Mózg jest organem.
Ten organ w języku hiszpańskim nazywa się: cerebro


nie Semele, mózg jest również pojęciem reprezentującym materialny organ, ale nie każde pojęcie musi reprezentować materialny byt.

materialista, monista powinien dowieść, że wszelkie pojęcia, jakimi się posługuje, mają swój materialny desygnat, jeśli nie, to z definicji istnieją również byty duchowe, metafizyczne, ... jak kto woli.


Mózg akurat ma desygnat i nie ma problemu aby go pokazać. Gorzej z różowym słoniem Ale on też jak najbardziej istnieje tylko inaczej niż mózg.

Za wiki:
Desygnat (łac. designatus, 'oznaczony') (rzadko: referent) – każdy konkretny obiekt pasujący do nazwy lub, ściślej, każda rzecz oznaczana przez dany znak, wyraz, wyrażenie lub pojęcie (na przykład desygnatem słowa „pies” jest zwierzę, o którym można zgodnie z prawdą powiedzieć, że jest psem).


tak Semele, a o co ci chodzi, co ty znów pierdolisz ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:45, 23 Lis 2022    Temat postu:

lucek napisał:
można wciskać dowolną niesprawdzalną bzdurę
No nie. Nasze doświadczenie wskazuje na to, że świadomość powstaje jako emergencja układu nerwowego. A nie wskazuje na to, że np. kolory są emergencją istnienia skarpetek. Więc nie — nie można wciskać dowolnych sądów.
Cytat:
jak wyżej, tyle tylko że materializm podpada ewidentnie pod brzytwę Ockhama jest pragmatycznie bezużyteczny
Czego oczywiście nie uzasadnisz, prawda?
Cytat:
jakie podejście wyraźnie w nim tkwi ?
Takie, które każe szukać bytów emergentnych w oderwaniu od ich źródła.

Reszty bełkotu o lewackości nie komentuję. Na przyszłość proszę o pisanie po polsku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:12, 23 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
No nie. Nasze doświadczenie wskazuje na to, że świadomość powstaje jako emergencja układu nerwowego. A nie wskazuje na to, że np. kolory są emergencją istnienia skarpetek. Więc nie — nie można wciskać dowolnych sądów.


No nie. Faktem jest, że nic nie wskazuje na to, że nasza świadomośc istnieje niezależnie od układu nerwowego, moim zdanie nie twierdzi też tego teizm, ale:

1. co wskazuje, że jest to "emergencja" cokolwiek i co niby to znaczy ? a jak wyczytałem ... to stwierdzam, że tak naprawdę, to słowo nic nie znaczy.

2. ta nasza świadomość, będąca emergencja układu nerwowego, a nie emergencją istnienia skarpetek, rozpoznaje nie tylko kolor skarpetek ale i reguły rządzące światem, którym przyznaje naturę obiektywnego istnienia - czego więc emargacją są rzeczone ? czy świat ma układ nerwowy ?

Cytat:
Czego oczywiście nie uzasadnisz, prawda?


ja nie widze tego uznasadnienia, ty bronisz materializmu i oczekiwałbym, że ty mi sensowność jego i użyteczność wyjaśnisz - dla mnie jego sens ilustrują dowcipy o radiu erewań ... a teraz jeszcze swierdzenia "emergencji"

Cytat:
Emergencja (łac. emergo – wynurzam się) – powstawanie jakościowo nowych form i zachowań z oddziaływania między prostszymi elementami. Przykładem takiego zjawiska jest proces myślenia, powstający z interakcji pomiędzy wieloma neuronami w ludzkim mózgu (choć żaden neuron nie jest sam z siebie zdolny do myślenia)[1].

Zjawisko określa się jako emergentne, jeśli w jakimś sensie nie można go opisać, opisując jedynie jego części składowe[2]. W ścisłym sensie naukowym oznacza to nieredukowalność danego zjawiska. Ponieważ jednak nieredukowalności w żadnym przypadku nie da się jednoznacznie udowodnić, pojęcie emergencji nie ma też jednoznacznej definicji i jest używane w różnych znaczeniach. Często oznacza po prostu, że znany nam uproszczony opis zjawisk niższego poziomu nie jest wystarczający do opisania zjawiska wyższego poziomu (czyli nie wiemy, jak ono powstaje).



czyli nie wiemy jak ono powstaje, ale powstaje skoro naturalistycznie pierdolimy

Cytat:
Reszty bełkotu o lewackości nie komentuję. Na przyszłość proszę o pisanie po polsku


jest po polsku, a "wynurzam się" czyli "emergencja" to nic innego jak lewacki bełkot i to nie po polsku.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 22:10, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin