Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rzeczywistość absolutna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:18, 19 Sie 2006    Temat postu:

wuj napisał:
ze "swiat jest niepusty" nie trzeba wcale wyrazac poprzez "w swiecie cos istnieje", wystarczy bowiem bardziej bezposrednie "cos postrzegam".
konrado5 napisał:
A gdyby nikt nic nie postrzegał to świat byłby pusty?
wuj napisał:
Znaczy, gdyby nie postrzegal nawet siebie? :D
konrado5 napisał:
Wtedy by to wciąż nie oznaczało, że świat jest pusty.

A jak moge nie postrzegac nawet siebie? :think:

Ale niewazne. WYSTARCZY stwierdzic "cos postrzegam", by rownoczesnie stwierdzic, ze swiat jest niepusty. Zgadza sie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:25, 19 Sie 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
Przez dwa tygodnie non-stop tłumaczyłem ci, że w "niepusty świat" jest zawarte odniesienie do istnienia, że się ono odwołuje do znaczenia słowa "istnieje". (Ergo: musi być znane znaczenie "istnienia", żeby było wiadomo, co znaczy "niepusty świat"). A teraz nagle udajesz, że nie ma żadnego problemu, bo od początku wiedziałeś i twierdziłeś, że w "niepusty świat" jest ukryte istnienie.

Nie ma problemu, bo w "niepusty swiat" jest ukryte COKOLWIEK. Sprobuj raz poczytac moje odpowiedzi, a nie bedziesz musial dwa tygodnie tlumaczyc czegos nie na temat. W "niepusty swiat" NIE MA ODNIESIENIA DO ZADNEJ KONKRETNEJ DEFINICJI ISTNIENIA. Jeszcze raz ci to napisze, to moze uda ci sie przeczytac: W "niepusty swiat" NIE MA ODNIESIENIA DO ZADNEJ KONKRETNEJ DEFINICJI ISTNIENIA. Z tego trywialnego powodu nie jest tutaj wazne, jak kto definiuje istnienie. Zdefiniuj je sobie jak ci sie zywnie podoba; jesli twoim w swiecie bedzie cos istnialo wedle twojej definicji, to swiat nie bedzie pusty. Ale nie bedzie to swiat pusty ze wzgledu na twoja definicje, lecz ze wzgledu na to, ze cos sie wydarzylo. Mianowicie, zdefiniowales sobie cos (alno nie zdefiniowales, lecz wuja skląłes).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:35, 19 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ale niewazne. WYSTARCZY stwierdzic "cos postrzegam", by rownoczesnie stwierdzic, ze swiat jest niepusty. Zgadza sie?

Zgadza się. No, ale co to znaczy, że świat jest niepusty? Co to jest świat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:51, 19 Sie 2006    Temat postu:

Czy pytasz o sens ontologiczny niepustosci? Skad ja moge WIEDZIEC, co ZNACZY, ze swiat jest niepusty? Wiem tylko, ze czegos doznaje. I to juz jest cos - wobec tego, swiat nie jest pusty, gdyz cos sie wydarzylo.

Co to jest swiat? Przynajmniej to, co ci sie wydarza. A moze i cos wiecej, lecz tego to juz nie wiadomo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:47, 20 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
nie jest tutaj wazne, jak kto definiuje istnienie. Zdefiniuj je sobie jak ci sie zywnie podoba; jesli twoim w swiecie bedzie cos istnialo wedle twojej definicji, to swiat nie bedzie pusty.
wujzboj do konrado5 napisał:
Wiem tylko, ze czegos doznaje. I to juz jest cos - wobec tego, swiat nie jest pusty, gdyz cos sie wydarzylo.
Nadal nie dostrzegasz tego, co ci się wytyka.
Twierdzisz, że ukryty w "niepusty swiat" termin "istnieje" można sobie zdefiniować dowolnie. To znaczy, że w istocie mamy do czynienia z określeniem "grumblasty świat", gdzie "grumblasty" oznacza cokolwiek. Ale z "grumblasty świat" bynajmniej nie wynika, że jeśli ty czegoś doznajesz, to świat już jest grumblasty! Ani z tego, że "coś się wydarzyło" nie wynika, że świat jest grumblasty. Ty to sobie tylko przyjmujesz jako założenie, nieświadomie posługując się uprzednio przyjętą definicją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:28, 20 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czy pytasz o sens ontologiczny niepustosci? Skad ja moge WIEDZIEC, co ZNACZY, ze swiat jest niepusty? Wiem tylko, ze czegos doznaje. I to juz jest cos - wobec tego, swiat nie jest pusty, gdyz cos sie wydarzylo.

Na podstawie tego, że doznajesz wnioskujesz o czymś, czego znaczenia nie znasz? Przecież nie znasz znaczenia wyrażenia "świat niepusty". To tak samo jakbyś na podstawie doznawania wnioskował o rapculeniu.
wujzboj napisał:
Co to jest swiat? Przynajmniej to, co ci sie wydarza. A moze i cos wiecej, lecz tego to juz nie wiadomo...

Chodzi mi o ogólną definicję świata.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Sob 0:08, 24 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:41, 22 Sie 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
Twierdzisz, że ukryty w "niepusty swiat" termin "istnieje" można sobie zdefiniować dowolnie.

Oczywiscie.

pipokze napisał:
To znaczy, że w istocie mamy do czynienia z określeniem "grumblasty świat", gdzie "grumblasty" oznacza cokolwiek.

Nie. W "niepusty swiat" termin "istnieje" nie jest ukryty jako "istnieje niepusty swiat". W "niepusty swiat" termin "istnieje" jest ukryty jako "cos, co moze wchodzic w sklad niepustosci".

Wystarczy, by cos sie wydarzylo, by swiat byl niepusty. Jest niepusty, bowiem zawiera on jeden element, owo wydarzenie. I nie ma tu zadnego znaczenia, co znaczy "istnienie" tego elementu. Wazne, ze zostalo sformulowane zdanie "cos sie wydarzylo". Moze to byc tez zdanie "ahuka mbali kuku". W zupelnosci to wystarczy, by swiat byl niepusty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:49, 22 Sie 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Na podstawie tego, że doznajesz wnioskujesz o czymś, czego znaczenia nie znasz? Przecież nie znasz znaczenia wyrażenia "świat niepusty". To tak samo jakbyś na podstawie doznawania wnioskował o rapculeniu.

Ja nie wnioskuje o czyms, czego znaczenia nie znam. Jesli przebiegla mi przez glowe jakas mysl, to znam jej tresc. Jesli spojrzalem w niebo, to znam tresc widoku, jaki zobaczylem. WIEM wiec, co znaczy "niepusty swiat".

wuj napisał:
Co to jest swiat? Przynajmniej to, co ci sie wydarza. A moze i cos wiecej, lecz tego to juz nie wiadomo...
konrado5 napisał:
Chodzi mi o ogólną definicję świata.

Te definicje mozna sensownie podac tylko w personalizmie :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:53, 22 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ja nie wnioskuje o czyms, czego znaczenia nie znam. Jesli przebiegla mi przez glowe jakas mysl, to znam jej tresc. Jesli spojrzalem w niebo, to znam tresc widoku, jaki zobaczylem. WIEM wiec, co znaczy "niepusty swiat".

Wyjaśnij mi co znaczy "niepusty świat" i "pusty świat".
wujzboj napisał:
Te definicje mozna sensownie podac tylko w personalizmie :D

Powiedziałeś, że świat zawiera między innymi to co się wydarza, ale mi nie chodzi o to co zawiera świat, tylko o definicję świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:44, 22 Sie 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Wyjaśnij mi co znaczy "niepusty świat" i "pusty świat".

Jak pytasz o to, czym jest niepusty lub pusty swiat, to swiat jest niepusty.

konrado5 napisał:
Powiedziałeś, że świat zawiera między innymi to co się wydarza, ale mi nie chodzi o to co zawiera świat, tylko o definicję świata.

Swiat mozna zdefiniowac tylko mowiac, co on zawiera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:55, 23 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jak pytasz o to, czym jest niepusty lub pusty swiat, to swiat jest niepusty.

Czyli niepusty świat to zaprzeczenie nicości, a pusty świat to nicość?
wujzboj napisał:
Swiat mozna zdefiniowac tylko mowiac, co on zawiera.

To nie wystarczy do definicji świata, bo mówisz, że zawiera wydarzenia i nie wiesz co jeszcze, a więc oznacza to, że znasz jakąś ogólniejszą definicję świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 10:18, 23 Sie 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli niepusty świat to zaprzeczenie nicości, a pusty świat to nicość?
Nie ma czegoś takiego jak pusty świat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:30, 26 Sie 2006    Temat postu:

Niepusty swiat to nie tyle zaprzeczenie nicosci, ile cokolwiek. Natomiast nicosc mozna omawiac jedynie przez odrzucanie kazdej zawartosci, ktora sie zaproponuje. Wlasnie na tej zasadzie uzyskuje sie owo "na dwoje babka wrozyla", gdy probuje sie mowic o nicosci jako o zrodle wszystkiego. Nicosc w tym samym stopniu zarowno nie moze byc takim zrodlem, jak i nie moze byc zaprzeczeniem takiego zrodla. I tyle.

Jak mowilem, wiele madrego z tego nie wynika. Ale smieszne jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:05, 26 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Swiat mozna zdefiniowac tylko mowiac, co on zawiera.

Skoro mówiłeś, że świat zawiera między innymi to co mi się wydarza to oznacza to, że jednak znasz jakąś inną definicję świata. Przecież wypisałeś jedynie przykład tego, co znajduje się w świecie, a nie zdefiniowałeś świata jako "to co mi się wydarza".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:49, 26 Sie 2006    Temat postu:

"To, co mi sie wydarza" to minimalna definicja swiata. Mozna sobie ja rozszerzac przez dodawanie do niej roznych rzeczy. Wedle wlasnej filozofii wlasnie. Budowanie "definicji swiata" to nic innego, jak budowanie wlasnej filozofii. Budowanie "swiatopogladu". Pogladu na to, czym jest swiat. Co zawiera, co znacza doznania, jak w zwiazku z tym nalezy na nie reagowac...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:01, 27 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
"To, co mi sie wydarza" to minimalna definicja swiata. Mozna sobie ja rozszerzac przez dodawanie do niej roznych rzeczy. Wedle wlasnej filozofii wlasnie. Budowanie "definicji swiata" to nic innego, jak budowanie wlasnej filozofii. Budowanie "swiatopogladu". Pogladu na to, czym jest swiat. Co zawiera, co znacza doznania, jak w zwiazku z tym nalezy na nie reagowac...

Ale musi być jakaś ogólniejsza definicja świata, żeby wiadomo było, co jest możliwe do dodania do świata, a co nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Nie 23:03, 27 Sie 2006    Temat postu:

Tak, ale takich ogólnych definicji świata jest wiele, można tworzyć wiele. Zwłaszcza, że często włacza się w to epistemologię, a już chyba zawsze ontologię i nawet metafizykę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:27, 29 Sie 2006    Temat postu:

Dodam tylko, ze w zasadzie trudno mowic o ontologii bez metafizyki, a i epistemologia jest tez metafizyczna. (Wiem, dla wuja wszystko jest albo fizyka albo metafizyka, ale swiadomie upieram sie przy takim podziale.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:58, 30 Sie 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dodam tylko, ze w zasadzie trudno mowic o ontologii bez metafizyki, a i epistemologia jest tez metafizyczna. (Wiem, dla wuja wszystko jest albo fizyka albo metafizyka, ale swiadomie upieram sie przy takim podziale.)

Proszę o odpowiedź na mój post.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:12, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Przeciez Genkaku ci odpowiedzial.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:12, 01 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przeciez Genkaku ci odpowiedzial.

Czy świat to nie zbiór przeciwieństw nicości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:15, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Jak mozesz definiowac cos dostepnego (swiat) za pomoca czegos niedostepnego (nicosc)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Sob 8:02, 02 Wrz 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czy świat to nie zbiór przeciwieństw nicości?
Wtedy wychodzi, że świat to po prostu "coś", albo "cokolwiek, co istnieje". OK, ale właśnie światopogląd określa czym jest to "coś".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:01, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:
Wtedy wychodzi, że świat to po prostu "coś", albo "cokolwiek, co istnieje". OK, ale właśnie światopogląd określa czym jest to "coś".

No właśnie, a więc określa z czego świat się składa, a nie określa definicji świata. Definicją świata jest "coś", "cokolwiek, co istnieje".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Sob 17:07, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Jeszcze raz...

Świat = jakieś "coś".

Czy jak ktoś spyta Cię, co to jest świat, a Ty odpowiesz mu, że jest czymś, to ten ktoś zrozumie o co chodzi ? Nie. Nie zrozumie, bowiem nie wie czym jest to "coś". Zapyta wtedy: czym jest to "coś"?
Światopogląd określa czym jest to coś oraz określa to, co istnieje.

Gdy powiesz, że świat = "cokolwiek, co istnieje", pojawi się pytanie: A co istnieje ?

Zadaniem światopoglądu jest określenie tych rzeczy podczas budowania definicji świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin