Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ukąszenie Berkeleya
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:46, 30 Paź 2014    Temat postu:

Banjankri napisał:
Chociaż "nieświadomość" brzmi jak przciwieństwo świadomości, znajduje się w jej wnętrzu, jedynie jako symulacja.
Jadąc samochodem, zaraz po nieświadomej zmianie biegówy, możesz zreflektować, że właśnie zmieniłeś bieg. Będzie to jednak w 100% świadome spostrzeżenie. O zmianie wiesz tylko tyle, ile jesteś w stanie wywnioskować ze świadomej obserwacji. Nieświadomość jako taka nie istnieje.

To nie nieświadomość znajduje się "we wnętrzu" świadomości, lecz odwrotnie: świadomość jest cząstką nieświadomości, tymi danymi, które oddziaływały i zostały zinterpretowane. Świadomość jest wtórna i o wiele "mniejsza, słabsza" od nieświadomości. Nieświadomość stanowi bazę dla "malutkiej" świadomości.
Każda czynność ludzka absolutnie nie jest nieświadoma, bo nieświadomość to nie rzecz ani zjawisko, ani proces- to zbiór wszelkich danych. Czynności mogą być przedświadome lub aświadome- poza tymi świadomymi.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Czw 15:48, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:54, 30 Paź 2014    Temat postu:

"Być nieświadomym" [a prawidłowo- aświadomym] tzn. "NIE CHCIEĆ interpretować"; dokładnie tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:39, 30 Paź 2014    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
"Być nieświadomym" [a prawidłowo- aświadomym] tzn. "NIE CHCIEĆ interpretować"; dokładnie tyle.

Dlaczego "nie chcieć"? A może nie móc (z braku danych, z braku umiejętności, z braku czasu itd...)?
Ja sprawę ogólnie widzę tak:
- dotarło do mojej świadomości to, co UMIAŁEM/MOGŁEM sobie uświadomić
- skądinąd WIEM, że proces uświadamiania zakończony nie jest (choćby przez sam fakt, że poprzednie uświadomienia zachodziły sekwencyjnie)
- stąd przewiduję sferę spraw DO UŚWIADOMIENIA, albo inaczej takich, jakich sobie (aktualnie, ale też może i nigdy) nie uświadamiam.

Czym jest to nieuświadomione?
- Przede wszystkim tym, na co nie byłem w stanie w swoim umyśle, odczuciach, wyobrażeniach zarezerwować miejsc w przestrzeni opcji.
Jeśli, jak średniowieczny uczony, nie usłyszę o tym, że gdzieś tam daleko mogą krążyć planetoidy, to oczywiście nie będę miał świadomości że/czy coś takiego jest.
Operuję więc na tym, co jakoś mój umysł rozpoczął, ubrał w przeciwieństwa (choć pewnie nie zawsze i nie wszędzie i nie wszystko musi być dualne, bo mogą być opcje modelu potrójnego - jak składanie kolorów, czy może jeszcze inne układy, które jakoś rozpinają przestrzeń myśli). Ale rozsądnie jest spodziewać się innych możliwości - tych aktualnie nieuświadamianych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Czw 18:36, 30 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
nieświadomość to nie rzecz ani zjawisko, ani proces- to zbiór wszelkich danych

Dane/informacja istnieją tylko w świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5905
Przeczytał: 69 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:50, 30 Paź 2014    Temat postu:

Myśli istnieją tylko w świadomości, dane/informacja np. na twardym dysku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Czw 18:57, 30 Paź 2014    Temat postu:

Andy72 napisał:
Myśli istnieją tylko w świadomości, dane/informacja np. na twardym dysku

Na dysku są zaparkowane ładunki, na kartce atrament, informacja w umyśle.

Informacja, jako słowo, pochodzi od konceptu, idei. Na dysku, ani na kartce nie ma idei, są ładunki, albo atrament.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:39, 30 Paź 2014    Temat postu:

Michale, z większością treści twego ostatniego postu tutaj się zgadzam. Z wyjątkiem, iż wedle mnie nie ma czegoś takiego jak "nie móc" [niemoc]. Moc oraz niemoc destynują dwa czynniki: CHCIEĆ, czyli wola oraz ZNAĆ JAK, czyli know-how. :wink: W popularnym znaczeniu "nie móc" oznacza "nie znać sposobu", "nie wiedzieć jak".
Co do reszty:
Dane to nie informacja, informacje to nie dane. Dane to po prostu luźne opcje, możliwości. Natomiast informacja to zbiór danych przetworzonych, zinterpretowanych, poukładanych. Porównanie: Nieświadomość zawiera dane, świadomość zawiera informacje.
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:57, 01 Lis 2014    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Michale, z większością treści twego ostatniego postu tutaj się zgadzam. Z wyjątkiem, iż wedle mnie nie ma czegoś takiego jak "nie móc" [niemoc]. Moc oraz niemoc destynują dwa czynniki: CHCIEĆ, czyli wola oraz ZNAĆ JAK, czyli know-how. :wink: W popularnym znaczeniu "nie móc" oznacza "nie znać sposobu", "nie wiedzieć jak".

Być może się z Tob zgodzę, a może nie. To się wyjaśni, gdy w proponowanym przez Ciebie języku (układzie rozumienia pojęć) opiszesz mi następujące przypadki:
1. chciałbym sobie uświadomić moje braki w przystosowaniu się do życia w trudnych warunkach długich marszów po Antarktydzie. Ale brakuje mi pieniędzy na stosowną wyprawę i zdrowia, aby przeciwstawiać się zagrożeniom. Wiem z grubsza jak to się to organizuje, ale nie widzę możliwości przekroczenia bariery finansowej.
2. Pragnąłbym sobie uświadomić (już teraz, albo w możliwie krótkim czasie), jak będę się czuł w ostatnim dniu mojego życia (zakładam, że nie zamierzam popełniać samobójstwa tylko w tym celu, aby zaspokoić to pragnienie). Nie wiem, który dzień jest tym ostatnim, ale wiem, że on nadejdzie, z grubsza wiem, że do tego celu trzeba po prostu żyć, a śmierć i tak sama przyjdzie.

W obu przypadkach CHCĘ i z grubsza WIEM JAK (idealnie to przecież też bardzo rzadko wszystko jest z góry wiadomo) cel osiągnąć, ale widzę przed sobą barierę możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:33, 01 Lis 2014    Temat postu:

I jakie jest właściwie twoje pytanie, Michale?
Może tylko doprecyzuję: Chcieć tak mocno, aby pozbyć się wszelkich ograniczeń wewnętrznych, psychicznych, obyczajowych. Wiedzieć, znać tak dokładnie, aby "ogarnąć" i poradzić sobie z wszelkimi ograniczeniami zewnętrznymi, ze "złośliwością rzeczy martwych", aby na tyle kontrolować "proces", ażeby wynikiem był [choćby w przybliżeniu] zamierzony efekt, cel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 02 Lis 2014    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
I jakie jest właściwie twoje pytanie, Michale?

Chodzi mi o to, że w moich przykładach ja widzę problem z MÓC, a nie tylko chcieć i wiedzieć. Przynajmniej w takich znaczeniach "chcieć", "wiedzieć" i "móc", jakie uważam za typowe.
Przykład 3 może to wyjaśni lepiej: Oto wyobraźmy sobie, że umiem (wiem) i chcę ugotować zupę kalafiorową (chcę), ale leżę sparaliżowany po wypadku. W tym układzie chyba chcieć i wiedzieć wygląda mi na nie wystarczające. Dopiero móc zamyka całą sprawę.

Oczywiście można by pod "wiedzieć" dodać również kategorię "wiedzieć jak będąc sparaliżowanym po wypadku ugotować zupę". Ale wtedy, jeśli założymy konsekwencję, w której problemy z realnością działania niespecjalnie nas obchodzą, chyba musimy tez dopuścić do kategorii "wiedzieć" także rzeczy logicznie niemożliwe - np. "wiedzieć jak wykonać kwadraturę koła".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 10:49, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:00, 07 Lis 2014    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Oczywiście można by pod "wiedzieć" dodać również kategorię "wiedzieć jak będąc sparaliżowanym po wypadku ugotować zupę". Ale wtedy, jeśli założymy konsekwencję, w której problemy z realnością działania niespecjalnie nas obchodzą, chyba musimy tez dopuścić do kategorii "wiedzieć" także rzeczy logicznie niemożliwe - np. "wiedzieć jak wykonać kwadraturę koła".

Jeśli wystarczająco silnie będziesz chciał rozwiązać sytuację ugotowania "samemu" sobie posiłku, będąc sparaliżowanym, to ,zanim będziesz sparaliżowany, skonstruujesz maszynę, automat, który ci w tym pomoże- oczywiście jeszcze będziesz musiał się nauczyć, jak takie coś skonstruować. Ale znów: aby móc- wystarczy chcieć i potrafić, umieć.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pią 18:01, 07 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5905
Przeczytał: 69 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:47, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Idealizm w sensie Berkeleya to wulgarny redukcjonizm, tak jak redukcjonizmem był materializm dialektyczny, tu mamy podobnie tylko w przeciwnym kierunku, redukując wszystko do świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:33, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Ależ nie. Idealizm w sensie Berkeleya to przywrócenie realizmu pojęciu "materia".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin