Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspólna cecha doznań
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:27, 06 Cze 2007    Temat postu:

Dwa koty roznia sie jakosciowo od trzech kotow, a trzy - od czterech. Jesli widzialem kota, dwa koty na raz, cztery, pies, szesc kotow na raz, ale NIGDY nie widzialem trzech kotow na raz, i ktos pokaze mi koszyki z kolejno: jednym, dwoma, (koszyk zakryty), czterema, piecioma i szescioma kotami, to bez trudu wyobraze sobie trzy koty w zakrytym koszyku. Nie ma w tym zadnego problemu, bo posiadam zarowno pojecie kota, jak i pojecie trzech. Te pojecia wystarcza, bym mogl wytworzyc sobie idee trzech kotow.

Na identycznej zasadzie, posiadajac idee niebieskosci i idee jasnosci niebieskiego, jestem w stanie wytworzyc sobie idee takiego jasnego niebieskiego paska, jakiego jeszcze nie widzialem i ktorego brakuje w rysunku.

Nie ma tu zadnej idei niezaleznej od impresji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:30, 06 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Na identycznej zasadzie, posiadajac idee niebieskosci i idee jasnosci niebieskiego, jestem w stanie wytworzyc sobie idee takiego jasnego niebieskiego paska, jakiego jeszcze nie widzialem i ktorego brakuje w rysunku.

Problem w tym, że różne odcienie niebieskości są różnymi doznaniami, a jednak mają coś wspólnego, skoro mają wspólną cechę "niebieskość". To nie jest tak proste jak w przypadku kotów, bo łatwo u kotów wyróżnić wspólne cechy, natomiast doznania określonej barwy nie da się podzielić na jakieś tam części.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:00, 07 Cze 2007    Temat postu:

Niebieskosc i jasnosc daja sie bezproblematycznie oddzielic. Jasnosc to wielkosc typu "ilosc kotow". Bierze sie z SILY docierajacego do ciebie impulsu.

Najprosciej zobaczyc to nie na kolorach, lecz na szarosciach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:35, 07 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Niebieskosc i jasnosc daja sie bezproblematycznie oddzielic. Jasnosc to wielkosc typu "ilosc kotow". Bierze sie z SILY docierajacego do ciebie impulsu.

Czyli niebieskość jest jednym doznaniem, które może mieć różną intensywność? A co to jest intensywność doznania? Doznanie albo jest albo go nie ma. Intensywność jest co najwyżej częścią treści doznania. A jeżeli nie jest częścią treści doznania to skąd wiesz o tej intensywności? Czy to oznacza, że doznajemy dodatkowo intensywności? Doznania nie można podzielić, bo nie jest obiektem opisanym logicznie. Wynika z tego, że nie można mówić o intensywności jako parametrze doznania. Poza tym jak wytłumaczysz to, że jakieś doznanie jest trochę niebieskie i trochę czerwone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:08, 08 Cze 2007    Temat postu:

Co to jest intensywnosc niebieskosci, a nie co to jest intensywnosc doznania. Niebieskosc roznej intensywnosci rozni sie od siebie tym samym, czym roznia sie od siebie koszyki z rozna iloscia krolikow, albo kubelki z rozna iloscia piasku, albo portfele z rozna iloscia pieniedzy.

Niebieskie i czerwone rozni sie natomiast jakosciowo, poniewaz - z fizycznego punktu widzenia - bierze sie z pobudzen roznych receptorow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:29, 08 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Co to jest intensywnosc niebieskosci, a nie co to jest intensywnosc doznania. Niebieskosc roznej intensywnosci rozni sie od siebie tym samym, czym roznia sie od siebie koszyki z rozna iloscia krolikow, albo kubelki z rozna iloscia piasku, albo portfele z rozna iloscia pieniedzy.

Przecież doznania nie są treściami składającymi się z części. Są to treści, które nie są opisane za pomocą logiki.
wujzboj napisał:
Niebieskie i czerwone rozni sie natomiast jakosciowo, poniewaz - z fizycznego punktu widzenia - bierze sie z pobudzen roznych receptorow.

Ale chodzi o różnice w treści doznania, a nie o różnice w interpretacji naukowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:54, 08 Cze 2007    Temat postu:

Jeden krolik i dwa kroliki to doznania skladajace sie z czesci w takim samym sensie, w jakim jasnoniebieski i ciemnoniebieski sa doznaniami skladajacymi sie z czesci i w jakim kubelek z duza iloscia piasku i kubelek z mala iloscia piasku sa doznaniami skladajacymi sie z czesci.

Jesli ci brakuje receptorow czerwieni, to nie uzupelnisz brakujacej czerwieni w barwach teczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:59, 08 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jeden krolik i dwa kroliki to doznania skladajace sie z czesci w takim samym sensie, w jakim jasnoniebieski i ciemnoniebieski sa doznaniami skladajacymi sie z czesci i w jakim kubelek z duza iloscia piasku i kubelek z mala iloscia piasku sa doznaniami skladajacymi sie z czesci.

Ja tu widzę jakąś różnicę. Trudno ją wytłumaczyć, bo to jest subiektywne doznanie. :D
wujzboj napisał:
Jesli ci brakuje receptorow czerwieni, to nie uzupelnisz brakujacej czerwieni w barwach teczy.

Chodzi ci o receptory w oku? Przecież mogę i tak mieć halucynację tej czerwieni. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:35, 08 Cze 2007    Temat postu:

Roznicy nie ma, a subiektywne wrazenie bierze sie z wrazenia bogactwa barw. To bogactwo barw jest jednak sprowadzalne do tylko trzech wymiarow: intensywnosc czerwonego, intensywnosc zielonego, i intensywnosc niebieskiego. W efekcie nie ma jakosciowej roznicy pomiedzy rozroznianiem jasnosci niebieskiego a rozroznianiem jasnosci szarego.

Nie wiem, czy mozesz miec halucynacje czerwieni, jesli twoj mozg nie mial okazji opracowywac sygnalow docierajacych od trzech rodzajow receptorow. Ale jesli mozesz, to znaczy, ze doznanie czerwieni nie jest ci obce :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:45, 26 Wrz 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jeden krolik i dwa kroliki to doznania skladajace sie z czesci w takim samym sensie, w jakim jasnoniebieski i ciemnoniebieski sa doznaniami skladajacymi sie z czesci i w jakim kubelek z duza iloscia piasku i kubelek z mala iloscia piasku sa doznaniami skladajacymi sie z czesci.

Nie prawda. Królik to coś określonego i jak zobaczę dwa króliki to zobaczę 2 takie same elementy i dlatego mam powody mówić o 2 królikach. Można bez problemu oddzielić jednego królika od drugiego królika. Natomiast określone doznanie koloru nie jest czymś składającym się z wiele elementów, a jednak jakimś sposobem różne doznania nazywamy wspólnie "czerwień". Nie potrafimy oddzielić jasności od doznania, skoro jasność nie jest oddzielnym doznaniem. W jaki więc sposób to oddzielamy i nadajemy treść klasie abstrakcji "czerwień"? W jaki sposób oddzielamy "czerwień" od "koloru", że wszystkie kolory nazywamy kolorami?
wujzboj napisał:
oznicy nie ma, a subiektywne wrazenie bierze sie z wrazenia bogactwa barw. To bogactwo barw jest jednak sprowadzalne do tylko trzech wymiarow: intensywnosc czerwonego, intensywnosc zielonego, i intensywnosc niebieskiego. W efekcie nie ma jakosciowej roznicy pomiedzy rozroznianiem jasnosci niebieskiego a rozroznianiem jasnosci szarego.

Ale skąd się bierze to pojęcie "czerwieni", skoro każde pojęcie odwołuje się do doznań, a doznania czerwieni mamy różne (różne odcienie)? Do czego odnosi się "czerwień"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:35, 13 Paź 2007    Temat postu:

Królik jest tak samo określony, jak kolor niebieski jest określony. Słowem "królik" nazywasz albo klasę doznań, albo konkretne doznanie, które dostatecznie pasuje do tej klasy. Podobnie jest z kolorem niebieskim. I z kolorem czerwonym.

Poszczególne niebieskości o różnej jasności można uporządkować w naturalny sposób na osi liczbowej, podobnie jak można to zrobić ze stadami królików lub z kupkami piasku. Jeśli jakichś wartości brakuje, można bez trudu interpolować je na podstawie wartości sąsiednich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:51, 14 Paź 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Królik jest tak samo określony, jak kolor niebieski jest określony. Słowem "królik" nazywasz albo klasę doznań, albo konkretne doznanie, które dostatecznie pasuje do tej klasy. Podobnie jest z kolorem niebieskim. I z kolorem czerwonym.

Problem w tym, że nie da się oddzielić niebieskości od jasności, a da się oddzielić królika od innego królika. Wynika z tego, że jednak nie do końca jest tak, że pojęcia definiuje się przez bezpośrednie albo pośrednie wskazanie na doznania, bo nie ma doznania jasności, tylko są różne doznania, które nazywamy "niebieskością".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:33, 16 Paź 2007    Temat postu:

Niebieskości różnej jasności różnią się od siebie tym, co stada królików różnej liczebności...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:21, 16 Paź 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Niebieskości różnej jasności różnią się od siebie tym, co stada królików różnej liczebności...

No dobra, ale problem w tym, że nie da się oddzielić jasności od niebieskości, więc jak definiujemy pojęcie "jasność" jak nie mamy do dyspozycji doznania "jasności"? Czyżby nie było prawdą, że pojęcia odnoszą się bezpośrednio albo pośrednio do naszych doznań? Przecież różne odcienie czerwoności to osobne doznania. Podobnie jest z królikami. Nie da się oddzielić w tym doznaniu pojedynczych królików jako części doznania, więc w jaki sposób to doznanie dzielimy? Czyżby doznanie składało się z wielu części?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:07, 27 Paź 2007    Temat postu:

A czy masz problem ze zdefiniowaniem ilości królików?

Doznania definiujemy instancjami doznań. Im więcej doznałeś, tym lepiej masz wszystko podefiniowane :D. Jeśli tylko przez moment zobaczyłeś kolorowy świat, a potem oślepłeś, to nie wiesz, czym są poszczególne kolory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:49, 27 Paź 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
A czy masz problem ze zdefiniowaniem ilości królików?

No właśnie mam. Nie definiuje się tego wskazując na doznania. Nie wiadomo więc co znaczy doznanie iluś tam królików.
wujzboj napisał:
Doznania definiujemy instancjami doznań. Im więcej doznałeś, tym lepiej masz wszystko podefiniowane :D. Jeśli tylko przez moment zobaczyłeś kolorowy świat, a potem oślepłeś, to nie wiesz, czym są poszczególne kolory.

Ale problem w tym, że są to różne doznania. W jaki więc sposób łączymy je w klasy abstrakcji? Skąd wiemy czym jest jasność skoro nie mamy do dyspozycji samej jasności, tylko zawsze jako część doznania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:51, 28 Paź 2007    Temat postu:

Ilość królików jak najbardziej definiuje się, wskazując na doznania.

Pierwszym krokiem do formowania klas abstrakcji jest obserwacja korelacji pomiędzy doznaniami. Na przykład, jak przedtem bzyczało to potem boli :D (osa).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:07, 28 Paź 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ilość królików jak najbardziej definiuje się, wskazując na doznania.

A jasność jak się definiuje? Nie masz przecież doznania jasności. Masz jedynie doznania barw o różnej jasności, ale oddzielonej od wszystkiego jasności nie znasz. Skąd więc wiesz czym jest jasność?
wujzboj napisał:
Pierwszym krokiem do formowania klas abstrakcji jest obserwacja korelacji pomiędzy doznaniami. Na przykład, jak przedtem bzyczało to potem boli :D (osa).

Ale czegoś takiego nie ma w przypadku definiowania jasności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:10, 03 Lis 2007    Temat postu:

Jasność to po prostu intensywność doznania. Z fizycznego punktu widzenia, jest to siła pobudzenia detektorów światła. Z subiektywnego punktu widzenia, jest to wyrazistość doznania. Jasność światła można mierzyć, porównując światło z szeregiem wzorców ustawionych według wrażenia wyrazistości doznania.

Początkiem do formowania klasy abstrakcji "jasność" jest obserwacja korelacji pomiędzy doznaniami "widzę wraziściej" i "widzę mniej wyraziście". Pierwszym krokiem jest tu podział na "widać" i "nie widać", potem na "światło" i "cień", potem na "jasno" i "ciemno"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:43, 03 Lis 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jasność to po prostu intensywność doznania. Z fizycznego punktu widzenia, jest to siła pobudzenia detektorów światła. Z subiektywnego punktu widzenia, jest to wyrazistość doznania. Jasność światła można mierzyć, porównując światło z szeregiem wzorców ustawionych według wrażenia wyrazistości doznania.

A co to jest wyrazistość doznania? Przecież zakładasz, że wszystko co masz do dyspozycji to doznania, a nie masz do dyspozycji doznania wyrazistości, tylko masz różne doznania czerwoności, a jednak w jakiś tajemniczy sposób rozdzielasz w nich: czerwoność, wyrazistość, a nie potrafisz mi wskazać wyrazistości, tylko co najwyżej doznania o różnej wyrazistości.
wujzboj napisał:
Początkiem do formowania klasy abstrakcji "jasność" jest obserwacja korelacji pomiędzy doznaniami "widzę wraziściej" i "widzę mniej wyraziście".

Czyli zmierzasz do tego, że człowiek nauczył się nazywać różne doznania czerwoności czerwienią? Powstaje pytanie: dlaczego je nazwał czerwienią, skoro to są różne doznania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:13, 11 Lis 2007    Temat postu:

Wyrazistość doznania możesz określić numerycznie w podobny sposób, jak możesz określić numerycznie ilość królików w klatce albo ilość wody w szklance. Po prostu uporządkowujesz doznania, ustawiając je w szereg.

A dlaczego człowiek nazwał różne jasności czerwieni czerwienią? Z tego samego powodu, dla którego nazwał różne ilości królików królikami, a różne ilości wody - wodą. Po prostu doznania te są ze sobą skorelowane kontekstowo. Troszkę więcej światła, i róża staje się jaśniejsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:24, 11 Lis 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wyrazistość doznania możesz określić numerycznie w podobny sposób, jak możesz określić numerycznie ilość królików w klatce albo ilość wody w szklance. Po prostu uporządkowujesz doznania, ustawiając je w szereg.

Ale skąd wiesz co to jest wyrazistość, jak nie masz doznania wyrazistości, tylko różne doznania, którym przyporządkowujesz różną wyrazistość?
wujzboj napisał:
A dlaczego człowiek nazwał różne jasności czerwieni czerwienią? Z tego samego powodu, dla którego nazwał różne ilości królików królikami, a różne ilości wody - wodą. Po prostu doznania te są ze sobą skorelowane kontekstowo. Troszkę więcej światła, i róża staje się jaśniejsza.

Ale co to jest ta korelacja? Skąd człowiek ma to pojęcie, jak to są różne doznania? Czyżby doznania dzieliły się na jakieś części? Skoro dzielą się na części, to dlaczego pojęciem pustym jest sama "wyrazistość", tylko zawsze mówi się o jakimś konkretnym doznaniu, że jest wyraziste?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:53, 12 Lis 2007    Temat postu:

Po uporządkowaniu doznań (najpierw nawet PRZYPADKOWYM) już mam określone pojęcie wyrazistości. Określone jest ono właśnie przez to uporządkowanie. Uporządkowanie to może następnie ulegać korektom na skutek tego, że inne uporządkowania okazują się przydatniejsze. Przydatniejsze znaczy, że skutkują takimi moimi reakcjami, że skutek tych reakcji odbieram jako przyjemniejszy. W ten sposób mózg uczy się porządkować swoje doznania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:27, 13 Lis 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Po uporządkowaniu doznań (najpierw nawet PRZYPADKOWYM) już mam określone pojęcie wyrazistości. Określone jest ono właśnie przez to uporządkowanie. Uporządkowanie to może następnie ulegać korektom na skutek tego, że inne uporządkowania okazują się przydatniejsze. Przydatniejsze znaczy, że skutkują takimi moimi reakcjami, że skutek tych reakcji odbieram jako przyjemniejszy. W ten sposób mózg uczy się porządkować swoje doznania.

Ale właśnie chodzi o to w jaki sposób jest możliwe porządkowanie doznań i przypisywanie im różnych parametrów, skoro to są różne doznania. Wyrazistość nie jest przecież doznaniem, tylko parametrem doznania. A więc nie jest prawdą, że wszystkie pojęcia mają bezpośrednie albo pośrednie odniesienie do doznań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:24, 13 Lis 2007    Temat postu:

Nie ma znaczenia , czy doznania są różne, czy nie. Podobieństwo pojawia się na skutek wspólnego występowania. Czyli na skutek korelacji.

Widzisz czerwoną plamę, która zmienia swój kolor. Widzisz ją wielokrotnie, i ona zawsze zmienia kolor w podobny sposób. W efekcie pojawia ci się podobieństwo, które możesz z czasem nazwać, na przykład, rozjaśnianiem się róży w promieniach poranka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
Strona 2 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin