Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:07, 24 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:

Wikipedia napisał:
Prawo odrywania (jeżeli z jednego zdania wynika drugie i pierwsze jest prawdziwe, to drugie należy uznać za prawdziwe)
[(p=>q)*p]=>q

Ta interpretacja jest kompletnie bez sensu!
… bowiem w warunku wystarczającym p=>q nie chodzi o żadne niezależne zdania twierdzące!
… jakby tego chcieli Ziemianie.

Przypominam ci że do powyższego fragmentu doszliśmy w ramach dyskusji o tym, że nie rozumiesz definicji implikacji z LM. Strzałka w tym prawie oznacza implikację z LM i tyle. Tu nie ma co interpretować. To że sobie zamiast implikacja piszesz warunek wystarczający tez świadczy o tym, że nic z tego nie rozumiesz. Wiesz generalnie twój sposób wysławiania kojarzy mi się z łaciną Salwatora z Imienia Róży.

Za język przepraszam. Językowo odgryzam się na Idiocie, który najgłośniej krzyczał na ateiście.pl „zbanować Kubusia” co w końcu się stało. Miałem na ateiście 2 lata spokoju, kiedy to moderatorka Scully napisała mi iż mogę sobie na temat implikacji pisać co mi się podoba, byleby to było w jednym wątku. Ja słowa dotrzymałem, ale kiedy Fizyk, uczeń Idioty dorwał się do moderowania to los Kubusia był przesądzony - bez znaczenia było że w ostatnich 6 miesiącach obchodziłem się z ateistami jak z jajkiem pilnując by kogoś przypadkiem nie obrazić.
Jak zauważyłeś Fiklicie, sfinia to forum inne niż wszystkie mające w regulaminie zakaz banowania kogokolwiek (wyjątek: skasowanie konta na własną prośbę), zakaz kasowania choćby jednego postu (o ile nie narusza obowiązującego w Polsce prawa). Na śfinii można mieć niezliczoną ilość nicków, dyskutować sam z sobą (nie zauważyłem by ktokolwiek z tego korzystał), można modyfikować/kasować dowolne swoje posty kiedykolwiek napisane … czyli wolność prawie ABSOLUTNA (nie wolno łamać polskiego prawa).
Tu nawet na admina, znaczy Wuja można sobie bluzgac do woli co wielu czyni np. Krowa czy Pan Barycki. Wuj przyjmuje to z uśmiechem na ustach bez komentarza.
Poza tym śfinia to zbiórka banitów z wszelkich innych forów - jedynie tu są bezpieczni … i to jest w Śfinii Naczelnej najfajniejsze, że wpadł na taki pomysł.

Wracając do tematu.
Wszystkie operatory logiczne zbudowane są na jedno kopyto. We wszystkich należy bezwzględnie odróżniać spójniki zdaniowe wchodzące w skład operatora od samego operatora, który żadnym spójnikiem zdaniowym nie jest … to jest fundamentalnie co innego.
To jest temat na oddzielny post (lub więcej postów).

W tym poście zasygnalizuję o co chodzi na przykładzie prawa odrywania.
fiklit napisał:
Cytat:

Wikipedia napisał:
Prawo odrywania (jeżeli z jednego zdania wynika drugie i pierwsze jest prawdziwe, to drugie należy uznać za prawdziwe)
[(p=>q)*p]=>q

Przypominam ci że do powyższego fragmentu doszliśmy w ramach dyskusji o tym, że nie rozumiesz definicji implikacji z LM. Strzałka w tym prawie oznacza implikację z LM i tyle. Tu nie ma co interpretować.

Zgodnie z życzeniem niczego nie interpretuję, przejdę tyko na notację z AK (to bez znaczenia)
AK: p|=>q - implikacja materialna = LZ: p=>q - implikacja materialna
Pod terminem „implikacja materialna” rozumiem tabelę zero-jedynkową implikacji prostej (termin z AK)


Kod:

Matryca zero-jedynkowa       |Tabela symboliczna
implikacji materialnej p|=>q |implikacji materialnej p|=>q
   p  q  p|=>q               |      p|=>q
A: 1  1  =1                  | p* q =1
B: 1  0  =0                  | p*~q =0
C: 0  0  =1                  |~p*~q =1
D: 0  1  =1                  |~p* q =1

Z tabeli symbolicznej odczytujemy równanie implikacji materialnej w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p|=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Wypowiedzmy zdanie:
IM - implikacja materialna:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8|=>P2 =1
To zdaniem Ziemian jest implikacja materialna P8|=>P2 prawdziwa wg ziemskiego dowodu.

Podstawiamy do równania implikacji materialnej p|=>q wyprowadzonego wyżej:
P8|=>P2 = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2

Prawo odrywania rozpracowane na gruncie logiki matematycznej Ziemian:
PO: [(P8|=>P2)*P8] |=> P2
P8|=>P2 = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2
(P8|=>P2)*P8 = (P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2)*P8
stąd:
(P8|=>P2)*P8 = P8*P2 = P8
bo:
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
P8 jest podzbiorem P2
stąd:
PO: = IM: P8|=>P2
Wniosek:
Prawo odrywania PO: jest tożsame z implikacją materialną IM: P8|=>P2
cnd
Po kiego grzyba zatem prawo odrywania?
Skąd ta nazwa?
Nie prościej powiedzieć:
prawo odrywania = implikacja materialna
?

Zauważmy, że wszystko jest tu zgodne z aktualną logiką matematyczną ziemian!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 18:59, 24 Lis 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 18:36, 24 Lis 2016    Temat postu:

Boże, co za bzdury...
To niesamowite jak rafał swoim nierozumieniem niczego potrafi sobie w głowie posklejać co się da i zrobić to jakoś odnoszące się do jego idee fixe...

Przecież tego nie ma sensu nawet wyjaśniać, bo widać tu raczej symptomy choroby, a nie rozumowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:41, 24 Lis 2016    Temat postu:

idiota napisał:
Boże, co za bzdury...
To niesamowite jak rafał swoim nierozumieniem niczego potrafi sobie w głowie posklejać co się da i zrobić to jakoś odnoszące się do jego idee fixe...

Przecież tego nie ma sensu nawet wyjaśniać, bo widać tu raczej symptomy choroby, a nie rozumowanie.

Widzę idioto że nie potrafisz przejść z dowolnej tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole'a opisującego tą tabelę.
Cóż mam począć?
Odsyłam do koryta - poszukaj sobie w Internecie jak to się robi np tu:
[link widoczny dla zalogowanych]


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-25.html#241180
Błędy nauki
Autor: Luc Bürgin

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

P.S.
idiota napisał:
Boże, co za bzdury...
Przecież tego nie ma sensu nawet wyjaśniać, bo widać tu raczej symptomy choroby, a nie rozumowanie.

... a co widać idioto w logice "matematycznej" ziemian?
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisła
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
Jeśli 2+2=5 to Idiota jest papieżem


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 18:57, 24 Lis 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:09, 24 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Po kiego grzyba zatem prawo odrywania?
Skąd ta nazwa?
Nie prościej powiedzieć:
prawo odrywania = implikacja materialna
?

Zauważmy, że wszystko jest tu zgodne z aktualną logiką matematyczną ziemian!

Kolejny przykład, że nie rozumiesz LZ. Stosując LZ nie dojdziesz do cytowanego wniosku. Z Salwatorem chyba nie zrozumiałeś, tu nie ma co przepraszać za język.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 1:28, 25 Lis 2016    Temat postu:

Prawo dorywania jest po to, by przeprowadzać dowody.
Niestety rafał nie wie co to są dowody i ich przeprowadzanie go nie interesuje.
Faktycznie jak deska na kółkach jest ta jego "logika".
Żadnego przypływu wiedzy nie zapewni żadną miarą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:32, 25 Lis 2016    Temat postu:

idiota napisał:
Prawo dorywania jest po to, by przeprowadzać dowody.
Niestety rafał nie wie co to są dowody i ich przeprowadzanie go nie interesuje.
Faktycznie jak deska na kółkach jest ta jego "logika".
Żadnego przypływu wiedzy nie zapewni żadną miarą.

.. a czemu Idioto służy prawo Kobry obowiązujące w logice Ziemian?

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego twierdzenia matematycznego wyrażonego zdaniem warunkowym "Jeśli p to q" jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>

Definicja kwantyfikatora małego ~~> w zbiorach:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> ma szansę być prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy istnieje wspólny element zbiorów p i q

Moja odpowiedź:
Prawo Kobry obowiązujące w logice w logice matematycznej ziemian służy do obalania twierdzeń prawdziwych w tejże logice.

Przykład:
Twierdzenie Idioty:
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B =?

Sprawdzamy prawem Kobry czy to twierdzenie matematyczne ma szansę być prawdziwym.
KK~~>T3B = KK*T3B = [] =0
Bo pojęcia KK i T3B są rozłączne.
cnd

Odpowiedź na gruncie logiki matematycznej ziemian:
Nie ma szans na prawdziwość twierdzenia Idioty, zatem twierdzenie Idioty jest FAŁSZEM!
KK=>T3B =0

Czy masz choćby cień wątpliwości iż twoje twierdzenie Idioto jest fałszem?
Zauważ, proszę że to jest dowód na gruncie logiki matematycznej ziemian, bowiem prawo Kobry jest bezdyskusyjnie w tejże logice prawdziwe.
Jeśli twierdzisz że NIE, to znajdź mi jedno, jedyne twierdzenie matematyczne w którym to najważniejsze prawo logiki matematycznej nie obowiązuje tzn. znajdź kontrprzykład dla prawa Kobry!
Oczywistym jest że jak znajdziesz to kasuję algebrę Kubusia i przestaniesz rozpaczać nad trumną z napisem "Logika matematyczna Ziemian".


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 7:35, 25 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:46, 25 Lis 2016    Temat postu:

Twój k. mały nie łączy się z LZ. Jakie zbiory? To rozumowanie nie jest w LZ. Kolejny! dowód, że nie rozumiesz LZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:58, 25 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Twój k. mały nie łączy się z LZ. Jakie zbiory? To rozumowanie nie jest w LZ. Kolejny! dowód, że nie rozumiesz LZ.

Jakie zbiory?

Prawo Żmij:
Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Oczywistym jest że prawo Kobry obowiązuje tu siłą rzeczy.
Zauważ, że prawo odrywania jest tu psu na budę potrzebne, bowiem w dowolnym twierdzeniu matematycznym prawdziwym oczywistym jest, że jak zajdzie p to na 100% zajdzie q.

Prawo Kobry to prawo matematyczne, LZ nie ma tu nic do gadania, LZ musi honorować to prawo jeśli chce być sensowną logiką matematyczną.

Nie wolno ignorować żadnego prawa matematycznego obowiązującego w logice matematycznej.
Jesli twierdzisz że prawo Kobry nie obowiązuje w logice matematycznej Ziemian to go po prostu obal, czyli pokaz kontrprzykład dla prawa Kobry.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego twierdzenia matematycznego wyrażonego zdaniem warunkowym "Jeśli p to q" jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>

Definicja kwantyfikatora małego ~~> w zbiorach:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> ma szansę być prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy istnieje wspólny element zbiorów p i q


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:22, 25 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:50, 25 Lis 2016    Temat postu:

Tu są dwa problemy:
1. Ciągle nie określiłeś w matematycznie akceptowalny sposób jak fragmenty zdań reprezentować jako zbiory. Więc twoje prawo żmii wisi w powietrzu.
2. "Oczywistym jest że prawo Kobry obowiązuje tu siłą rzeczy.

Prawo Kobry to prawo matematyczne, LZ nie ma tu nic do gadania, LZ musi honorować to prawo jeśli chce być sensowną logiką matematyczną. "
Stawiając sprawę w ten sposób tylko pokazujesz, że nie masz pojęcia o istocie matematyki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 14:05, 25 Lis 2016    Temat postu:

"Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru"

A każdy wróbelek ma nóżkę bardziej.
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:59, 26 Lis 2016    Temat postu:

idiota napisał:

"Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru"

A każdy wróbelek ma nóżkę bardziej.
:D

... a każdy idiota jest papieżem :)
Dowód w logice matematycznej Ziemian:
Jeśli 2+2=5 to idiota jest papieżem

Udowodnij Idioto że nie jesteś papieżem!
W swojej zakichanej logice matematycznej jesteś papieżem i nie masz żadnych szans na obalenie tego dowodu, bo z matematyką się nie dyskutuje.
Dowód matematyczny iż jesteś papieżem wykonał jako pierwszy autor twojego podręcznika do nauki logiki „matematycznej” - Bertrand Russell.

[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem
Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty. Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".


P.S.
Fiklicie, odpowiem na twój post za kilka dni … bo muszę pilnie zmodyfikować program z którego od 20 lat żyję. Dlatego mam czas na implikację.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 10:15, 26 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:42, 26 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
... a każdy idiota jest papieżem :)
Dowód w logice matematycznej Ziemian:
Jeśli 2+2=5 to idiota jest papieżem

Udowodnij Idioto że nie jesteś papieżem!
W swojej zakichanej logice matematycznej jesteś papieżem i nie masz żadnych szans na obalenie tego dowodu, bo z matematyką się nie dyskutuje.

Dalej nic nie rozumiesz. O czym ty piszesz. Gdzie tu masz stwierdzenie, że idiota jest papieżem? Masz "jeśli...".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:13, 26 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
... a każdy idiota jest papieżem :)
Dowód w logice matematycznej Ziemian:
Jeśli 2+2=5 to idiota jest papieżem

Udowodnij Idioto że nie jesteś papieżem!
W swojej zakichanej logice matematycznej jesteś papieżem i nie masz żadnych szans na obalenie tego dowodu, bo z matematyką się nie dyskutuje.

Dalej nic nie rozumiesz. O czym ty piszesz. Gdzie tu masz stwierdzenie, że idiota jest papieżem? Masz "jeśli...".


[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem
Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty. Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".

Pytania:
1.
Możesz wyjaśnić dlaczego Russell robi z siebie pośmiewisko udowadniając na serio to co udowadnia?
2.
Czy prawdą jest kluczowe twierdzenie w tym cytacie?
Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
"Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe."

Zatem zaczynam:
Jeśli 2+2=5 to .... (np. Idiota jest wielbłądem)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 20:18, 26 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:04, 26 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Możesz wyjaśnić dlaczego Russell robi z siebie pośmiewisko udowadniając na serio to co udowadnia?

A co twoim zdaniem udowadnia. Bo mam wrażenie, że twoim zdaniem udowadnia, że ktoś tam na sali jest papieżem. Czy tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 0:06, 27 Lis 2016    Temat postu:

Taka ciekawa obserwacja psychologiczna.
Rafał wyraźnie ma ostre ADHD i nie jest w stanie skupić uwagi na więcej niż jednym zdaniu.
Bierze sobie te dwa fałszywe zdania "Jestem Papieżem>" i "2+2=4" i łączy je spójnikiem implikacji, co daje prawdziwe zdanie i z tego wyciąga nagle wniosek, że skłądowe stały się prawdziwe.
nie umie pojąć,że składowymi zdania fałszywego w implikacji mogą być zdania fałszywe. Nie znosi zatem sytuacji 10 1 i 00 1 z logiki klasycznej.
Ale jakoś zdanie "Jestem człowiekiem lub helikopterem."go nie boli, nie wiem dlaczego.,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:27, 27 Lis 2016    Temat postu:

idiota napisał:
Taka ciekawa obserwacja psychologiczna.
Rafał wyraźnie ma ostre ADHD i nie jest w stanie skupić uwagi na więcej niż jednym zdaniu.
Bierze sobie te dwa fałszywe zdania "Jestem Papieżem>" i "2+2=4" i łączy je spójnikiem implikacji, co daje prawdziwe zdanie i z tego wyciąga nagle wniosek, że skłądowe stały się prawdziwe.
nie umie pojąć,że składowymi zdania fałszywego w implikacji mogą być zdania fałszywe. Nie znosi zatem sytuacji 10 1 i 00 1 z logiki klasycznej.
Ale jakoś zdanie "Jestem człowiekiem lub helikopterem."go nie boli, nie wiem dlaczego.,

Idiota w przedszkolu:
Drogie dzieci, jestem idiotą lub helikopterem, będę waszym opiekunem.
Idiota wita się z nowo poznaną dziewczyną:
Cześć, jestem idiotą, murzynem, wiatrakiem lub koniem.
Idiota na maturze:
Mickiewicz był Polakiem lub Niemcem ...

Fałsz jest w sumie logicznej neutralny, w logice człowieka możesz użyć tej własności matematycznej w przypadku np. zagadek albo w kabarecie, ale nie w normalnej komunikacji człowieka z człowiekiem jak dałem ci wyżej przykład w trzech zdaniach.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 2:14, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:40, 27 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Możesz wyjaśnić dlaczego Russell robi z siebie pośmiewisko udowadniając na serio to co udowadnia?

A co twoim zdaniem udowadnia. Bo mam wrażenie, że twoim zdaniem udowadnia, że ktoś tam na sali jest papieżem. Czy tak?

Pośmiewiskiem jest tu dowód wynikania, iż ze zdania fałszywego "2+2=5" wynika zdanie fałszywe "jestem papieżem".
Ten dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem
Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!

1.
Czy dowód Russella wnioskowania iż ze zdania fałszywego "2+2=5" wynika zdanie fałszywe "jestem papieżem" jest dowodem matematycznym w aktualnej logice ziemian?
Odpowiedź:
Oczywiście jest!
2.
To dlaczego nie ma w podręczniku matematyki do I klasy LO tej klasyki wnioskowania matematycznego w dzisiejszej logice matematycznej?
Odpowiedź:
Matematycy nie chcą wyjść na kompletnych idiotów w oczach uczniów I klasy LO. Wstydzą się tego POTWORNIE!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 11:23, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:03, 27 Lis 2016    Temat postu:

Dlaczego zatem prosiłeś idotę aby wykazał, że nie jest papieżem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:16, 27 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Dlaczego zatem prosiłeś idotę aby wykazał, że nie jest papieżem?

Równie dobrze mogę poprosić aby udowodnił iż ze zdania fałszywego:
p=2+2=5
matematycznie wynika iż jest on ciotką Napoleona.

Jeśli 2+2=5 to Idiota jest ciotką Napoleona
225=>ICN
Chodziło mi oczywiście o kompromitację matematycznego algorytmu Idioty, który tenże musiałby użyć aby udowodnić iż ze zdania fałszywego "2+2=5" matematycznie wynika zdanie fałszywe "Idiota jest ciotką Napoleona"

P.S.
Wróćmy lepiej do tematu - następny post


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:40, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:41, 27 Lis 2016    Temat postu:

Rodzaje zdań warunkowych „Jeśli p to q”

fiklit napisał:

Tu są dwa problemy:
1. Ciągle nie określiłeś w matematycznie akceptowalny sposób jak fragmenty zdań reprezentować jako zbiory. Więc twoje prawo żmii wisi w powietrzu.

Kompletna algebra Kubusia w zbiorach jest w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185
Nie jest zatem prawdą iż jeśli zdanie warunkowe „Jeśli p to q” mówi o zbiorach to te zbiory nie są precyzyjnie określone.

Rodzaje zdań warunkowych „jeśli p to q”

I.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” dotyczące zbiorów:


Przykłady:
P1 - przykład z poletka matematyki:
Jeśli liczba jest podzielna 8 przez to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo zbiór P8=[8,16,24] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przyjmujemy dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
Uwagi:
1.
Przyjęta dziedzina musi być wspólna dla poprzednika i następnika
2.
W AK dziedzinę możemy przyjąć dowolnie w skrajnym przypadku może to być Uniwersum (wszelkie możliwe pojęcia zrozumiałe przez człowieka). Dobrze jest jednak ograniczyć dziedzinę do minimalnej (ten przykład) by nie zajmować się biciem piany bez żadnego znaczenia.

P2 - przykład ze świata zwierząt:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[zbiór psów] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń …]
Dziedzina:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt

Wnioski:
1.
Podstawowa logika matematyczna zdań warunkowych „Jeśli p to q” to Nowa Teoria Zbiorów opisana w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185
2.
Zero-jedynkowe definicje wszystkich możliwych operatorów logicznych (16 sztuk) to Nowa Teoria Zbiorów zapisana w linku wyżej.

II.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” dotyczące zdarzeń:

Tego typu zdania nie występują w twierdzeniach matematycznych
Przykład:
P3 - warunek wystarczający =>:
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy pada „są chmury”
P4 - warunek konieczny ~>:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego spełniona bo zabieram chmury wykluczając padanie

III.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” obsługujące obietnice i groźby:


Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Spełnienie warunku nagrody jest warunkiem wystarczającym => dla otrzymania nagrody
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Na mocy definicji obietnica to zdanie warunkowe „Jeśli p to q” ze spełnionym warunkiem wystarczającym => wchodzące w skład implikacji prostej p|=>q.
Tu nic a nic nie musimy udowadniać.

Przykład:
P5 - obietnica
A.
Jeśli powiesz wierszyk to dostaniesz czekoladę
W=>C =1
Powiedzenie wierszyka jest warunkiem wystarczającym => dla dostania czekolady
Zdanie A to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>C w logice dodatniej (bo C)

Jas do taty:
… a jeśli nie powiem wierszyka?
Prawo Kubusia:
W=>C = ~W~>~C
stąd:
C.
Jeśli nie powiesz wierszyka to nie dostaniesz czekolady
~W~>~C =1
Na mocy definicji obietnicy zdanie C to warunek konieczny ~> wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>C.


Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym ~> dla wykonania kary
Na mocy definicji groźba to zdanie warunkowe „Jeśli p to q” ze spełnionym warunkiem koniecznym ~> wchodzące w skład implikacji odwrotnej p|~>q
Tu nic a nic nie musimy udowadniać.

Przykład:
C.
Jeśli nie powiesz wierszyka to nie dostaniesz czekolady
~W~>~C =1
Warunek konieczny ~> jest tu spełniony na mocy definicji groźby, tu nic a nic nie musimy udowadniać.
Na mocy definicji groźby warunek konieczny C: ~W~>~C wchodzi w skład definicji implikacji odwrotnej ~W|~>~C w logice ujemnej (bo ~C)

Jaś do taty:
.. a jeśli powiem wierszyk?
Prawo Kubusia:
~W~>~C = W=>C
stąd tata odpowiada:
A.
Jeśli powiesz wierszyk to dostaniesz czekoladę
W=>C
Powiedzenie wierszyka jest warunkiem wystarczającym => dla dostania czekolady (gwarantuje czekoladę)
Zdanie A to gwarancja matematyczna => wchodząca w skład implikacji odwrotnej C: ~W|~>~C

Kod:

Tabela prawdy implikacji prostej W|=>C
oraz
Tabela prawdy dla implikacji odwrotnej ~W|~>~C
Definicja zero-jedynkowa    |Definicja symboliczna implikacji prostej W|=>C
implikacji W|=>C            |w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~>
   W  C ~W ~C  W|=>C ~W|~>~C|           Y=W|=>C=~W|~>~C ~Y=~(W|=>C=~W|~>~C)
A: 1  1  0  0  =1     =1    | W=> C = W* C =1              =0
B: 1  0  0  1  =0     =0    | W~~>~C= W*~C =0              =1
C: 0  0  1  1  =1     =1    |~W~>~C =~W*~C =1              =0
D: 0  1  1  0  =1     =1    |~W~~>C =~W* C =1              =0
                              1   2   3  4  5               6
Matematycznie zachodzi:
W|=>C = ~W|~>~C

Z kolumny 5 odczytujemy kiedy tata w przyszłości dotrzyma słowa:
Y=1 <=> A: (W*C)=1 lub C: (~W*~C)=1 lub D: (~W*C)=1
Prawdą jest (=1) że tata dotrzyma słowa (nie skłamie) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie którekolwiek ze zdarzeń rozłącznych A, C lub D.
Jedynki są w logice matematycznej domyślne, możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności.
Stąd mamy równanie logiczne (izolowane od zer i jedynek) opisujące przypadek w którym tata dotrzyma słowa:
Y = A: W*C + C: ~W*~C + D: ~W*C
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: (W*C)=1 lub C: (~W*~C)=1 lub D: (~W*C)=1

… a kiedy tata skłamie (nie dotrzyma słowa)?
Z kolumny 6 odczytujemy kiedy tata w przyszłości skłamie:
~Y=1 <=> B: (W*~C)=1
Prawdą jest (=1) że tata skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy synek powie wierszyk (W=1) i nie dostanie czekolady (~C=1)
Opis równaniem logicznym przypadku kiedy tata skłamie to:
~Y = B: W*~C
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> B: (W*~C)=1


Podsumowanie:

1.
Prawo Żmij:
Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Oczywistym jest że prawo Kobry obowiązuje tu siłą rzeczy.

Zdania warunkowe „Jeśli p to q” operujące na zbiorach to zdania typu I.
Wszelkie twierdzenia matematyczne operują na zbiorach nieskończonych.
W matematyce klasycznej nie ma zdań warunkowych typu II (operacje na zdarzeniach) lub typu III (obietnice i groźby).
Wniosek:
W matematyce obowiązuje prawo Żmij.

2.
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego twierdzenia matematycznego wyrażonego zdaniem warunkowym "Jeśli p to q" jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>

Definicja kwantyfikatora małego ~~> w zbiorach:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> ma szansę być prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy istnieje wspólny element zbiorów p i q

Prawo Kobry obowiązuje zawsze i wszędzie, niezależnie od typu zdania warunkowego „Jeśli p to q” - może to być typ I, II lub III - to bez znaczenia.

fiklit napisał:

2. "Oczywistym jest że prawo Kobry obowiązuje tu siłą rzeczy.

Prawo Kobry to prawo matematyczne, LZ nie ma tu nic do gadania, LZ musi honorować to prawo jeśli chce być sensowną logiką matematyczną. "
Stawiając sprawę w ten sposób tylko pokazujesz, że nie masz pojęcia o istocie matematyki.

Oczywistym jest że jak Ziemianie zaakceptują algebrę Kubusia, stwórcy naszego Wszechświata, to definicja matematyki na 100% zostanie zmieniona.

Dzisiejsza definicja matematyki akceptująca warunek wystarczający => w zdaniach „Jeśli p to q” i nie akceptująca warunku koniecznego ~> w zdaniach „Jeśli p to q” jest po prostu matematycznie błędna.

Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
stąd mamy:
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2 =1
Dziedzina:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
Obliczenia zbiorów:
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7,..9..]
~P2=[LN-P2]=[1,3,5,7,9..]
Warunek konieczny ~> w zdaniu C jest spełniony bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2=[1,3,5,7,9..]

Podsumowując:
Dzisiejsza definicja matematyki akceptująca warunek wystarczający => w zdaniach „Jeśli p to q” i nie akceptująca warunku koniecznego ~> w zdaniach „Jeśli p to q” jest po prostu matematycznie błędna.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 13:45, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:57, 27 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Podsumowując:
Dzisiejsza definicja matematyki akceptująca warunek wystarczający => w zdaniach „Jeśli p to q” i nie akceptująca warunku koniecznego ~> w zdaniach „Jeśli p to q” jest po prostu matematycznie błędna.

Kolejna brednia, do tego koszmarnie zapisana.

Cytat:
Prawo Żmij:
Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Podaj te zbiory: Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba od niej większa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:43, 27 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Podsumowując:
Dzisiejsza definicja matematyki akceptująca warunek wystarczający => w zdaniach „Jeśli p to q” i nie akceptująca warunku koniecznego ~> w zdaniach „Jeśli p to q” jest po prostu matematycznie błędna.

Kolejna brednia, do tego koszmarnie zapisana.

Rozstrzygnijmy to na gruncie logiki matematycznej Ziemian.

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Definicja równoważności:
Równoważność (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym teza jest warunkiem koniecznym ~> jak i dostatecznym => przesłanki. To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...

Stąd mamy definicję równoważności:
p<=>q = (p~>q)*(p=>q)
Definicje równoważności w Internecie:
1.
Klikamy na goglach: „potrzeba i wystarcza” (~> i =>)
Wyników: 2930
2.
Klikamy na goglach: „koniecznym i wystarczającym” (~> i =>)
Wyników: 3760
3.
Klikamy na goglach: „koniecznym i dostatecznym” (~> i =>)
Wyników: 1910

Definicja równoważności:
p<=>q = (p~>q)*(p=>q)

Twierdzenie Pitagorasa:
Do tego aby w trójkącie zachodziła suma kwadratów potrzeba ~> i wystarcza => by ten trójkąt był prostokątny.
TP<=>SK = (TP~>SK)*(TP=>SK)

Równoważność to w podstawowej teorii zbiorów definicja zbiorów tożsamych:
Zbiór TP jest tożsamy ze zbiorem SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest nadzbiorem ~> SK i równocześnie zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
TP=SK <=> (TP~>SK)*(TP=>SK)
W twierdzeniu Pitagorasa jest oczywistym że zbiory TP i SK są tożsame.
Stąd mamy wyprowadzone na gruncie logiki matematycznej ziemian (sic!) definicje warunku koniecznego ~> i wystarczającego => w zbiorach.

Definicja podzbioru => w LZ = definicja warunku wystarczającego => w LZ:
Zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru TP należy do zbioru SK
TP=>SK =1
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK.
Czyli:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Wymuszam dowolny trójkąt prostokątny (TP=1) i mam gwarancję matematyczną => iż w tym trójkącie zachodzić będzie suma kwadratów (SK=1)
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Definicja nadzbioru w LZ = definicja warunku koniecznego ~> w LZ:
Zbiór TP jest nadzbiorem ~> SK wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru SK
TP~>SK =1
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK.
Czyli:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno ~> zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Zabieram wszystkie TP i znika mi zbiór SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK

Stąd otrzymujemy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK) =1*1 =1

Matematycznie zachodzi:
TP=>SK ## TP~>SK
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Uwaga - ostrzeżenie dla naszego Idioty:
Jeśli ktokolwiek postawi tu tożsamość:
TP=>SK [=] TP~>SK
to natychmiast wyjdzie mu niebotyczna bzdura:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK) [=] (TP=>SK)*(TP=>SK) = (TP=>SK)
Z bzdury tej wynika że aby udowodnić równoważność wystarczy udowodnić warunek wystarczający w jedną stronę TP=>SK.
Czy nasz dzielny Idiota, towarzyszący Kubusiowi od 10 lat widzi tą kosmiczną głupotę?

Dowód błędności definicji matematyki u ziemian:
Dokładnie z zapisu wyżej (##-różne na mocy definicji) wynika błędność definicji matematyki ziemian, która nie uznaje warunku koniecznego ~> jako czegoś fundamentalnie różnego na mocy definicji od warunku wystarczającego =>.
cnd

Pytania:
1.
Czy zgadzasz się na powyższe definicje warunku koniecznego ~> i wystarczającego => w zbiorach obowiązujące w logice matematycznej Ziemian?
2.
Dlaczego humaniści znają definicje nadzbioru a matematycy nie znają?
[link widoczny dla zalogowanych]
sjp napisał:

nadzbiór
w matematyce, dla danego zbioru: każdy zbiór zawierający wszystkie jego elementy

Dowód:
Klikamy na goglach: „Definicja nadzbioru”
Wyników: 33
Tyle że dosłownie wszystkie prowadzą na śfinię do algebry Kubusia :)

fiklit napisał:

Cytat:
Prawo Żmij:
Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Podaj te zbiory: Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba od niej większa.

Bardzo proszę:
p=[1,2,3,4…n]
q=[1,2,3,4…n, n+1]
Oczywistym jest ze zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
cnd
Podobnie:
p=[LN]
q=[LN, Krowa]
Gdzie:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
Tu również oczywistym jest ze zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 1:31, 28 Lis 2016, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 1:03, 28 Lis 2016    Temat postu:

"Rozstrzygnijmy to na gruncie logiki matematycznej Ziemian. "

Akurat ty nie umiesz.

"p=[1,2,3,4…n]
q=[1,2,3,4…n, n+1] "

Czyli
p=N i q=N
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32715
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:17, 28 Lis 2016    Temat postu:

idiota napisał:
"Rozstrzygnijmy to na gruncie logiki matematycznej Ziemian. "

Akurat ty nie umiesz.

"p=[1,2,3,4…n]
q=[1,2,3,4…n, n+1] "

Czyli
p=N i q=N
:D

Zadanie było:
Podaj te zbiory: Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba od niej większa.
Innymi słowy:
Jeśli ze zbioru wszystkich liczb naturalnych wylosuję dowolną liczbę n definiującą zbiór p=[1,2,3,4..n] to istnieje nadzbiór ~> tego zbioru q=[1,2,3,4..n, n+1) kończący się na elemencie n+1

W moim zapisie:
n - oznacza dowolną liczbę naturalną różną od nieskończoności

Czaisz?

Jak nie to podstaw sobie na przykład: n=8, wtedy masz:
p=[1,2,3,4,5,6,7,8]
q=[1,2,3,4,5,6,7,8,9]
Teraz włóż sobie okularki i popatrz że zbiór p jest podzbiorem => q

Skutek dzisiejszej definicji matematyki jest tragiczny.
Ludzie mają problemy z nieprawdopodobnymi banałami, oczywistymi dla każdego 5-cio latka, tzn. z warunkiem koniecznym ~> i wystarczającym =>:
[link widoczny dla zalogowanych]

Definicje 5-cio latków obowiązujące w logice matematycznej o których nie mają bladego pojęcia ziemscy matematycy (niestety):

1.
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => (zbiór p jest podzbiorem => q)
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q
Przykład:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń ..]
Losuję dowolnego psa i ten pies na 100% ma cztery łapy

2.
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~> (zbiór p jest nadzbiorem ~> q)
Zabieram wszystkie p i musi zniknąć q
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q
Przykład:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może ~> być psem
4L~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń ..] jest nadzbiorem ~> zbioru P=[pies]

3.
Definicja kwantyfikatora małego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy istnieje element wspólny zbiorów p i q
Przykład:
Jeśli wierzę jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
P~~>4L = P*4L =1 bo pies
W kwantyfikatorze małym ~~> wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P=[pies] i 4L=[pies, słoń, koń ..]. Nie trzeba tu dowodzić że zbiór P=[pies] jest podzbiorem zbioru 4L=[pies, słoń, koń ..]

Podsumowując:
Dopóki logika matematyczna ziemian nie uzna trzech kluczowych i absolutnie banalnych definicji matematycznych każdego 5-cio latka jak wyżej (=>, ~>, ~~>) dopóty będzie jednym wielkim gównem a nie poprawną logiką matematyczną.
Takim gównem:
Jeśli 2+2=5 to Idiota jest ciotką Napoleona
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 2:19, 28 Lis 2016, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:50, 28 Lis 2016    Temat postu:

Nie do końca rozumiem, ale może kilka przykładów mi pomoże. A takie zdanie
Dla każdego trójkąta istnieje okrąg na nim opisany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 81 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin