Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia pisana na żywo - dyskusja z Fiklitem C.III
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:14, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Rzeczywistość:
p=>q = p*q = q*p =p =1
p zawiera się w q
Definicja znaczka => spełniona bo zbiór p zawiera się w zbiorze q

Ale nie chodzi mi o samą notację, tylko o to, że rozmawiamy o warunku wystarczającym, który jeśli jest spełniony to jest jakąś implikacją lub równoważnością.

Napisałeś tak:
Rzeczywistość: p=>q = p*q = q*p =p =1
Jeśli coś się zawiera w czymś, to na pewno nie jest rozłączne. Zgoda.
Wracam do zdania: Jeśli krowa je trawę, to pies ma cztery łapy. Rozumiem, że zgodnie z tym sposobem liczenia po znaku równości warunek wystarczający jest spełniony, ale nie zachodzi implikacja ani równoważność. Czyżby p=>q mogło być również warunkiem wystarczającym... chaosu? Tak mam to rozumieć?

W twoim zdaniu pojęcia p i q są rozłączne dlatego to zdanie jest fałszywe.
Definicja tożsama implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)
W twoim zdaniu:
p#q =1
ale:
p=>q =0
bo zbiór p nie zawiera się w zbiorze q

Stąd:
(p=>q)*(p#q) = 0*1 =0 - twoje zdanie na 100% nie jest ani warunkiem wystarczającym p=>q, ani też implikacją prostą (p=>q)*(p#q)

Zgodnie z powyższym warunek wystarczający => nie jest spełniony, stad fałszywość zdania.
Czyli jak jest rozłączność to p#q=1? A jak nie ma rozłączności, to p#q = 0. Taka implikacja (p=>q)*(p#q) w takim razie nigdy nie zachodzi. Bo albo p=>q = 0, albo p#q =0.


rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Oczywiście moglibyśmy tu wprowadzić inny symbol dla implikacji prostej ->:
p->q = p=>q = ~p~>~q
.. ale doskonale widać że byłoby to wyłącznie dublowanie symboli:
(->) = (=>)
Szkoda że zapomniałeś, że wcześniej zapisałeś, że mamy spełniony warunek wystarczający p=>q i p#q.
raz kolejny muszę napisać to samo.
TP=>SK = ?
Oczywiście że nie jest, bo dalej się nie dowiedziałem, czy ten zapis oznacza:
- warunek wystarczający
- implikacja prosta
TP=>SK = 1
TP->SK = 0
To nie jest dublowanie symboli, to jest konieczność przy takim podejściu.
p=>q nie równa się p->q dla każdego p i q.

To są tożsame definicje implikacji prostej:
p=>q = ~p~>~q - prawa strona gwarantuje tu rzucanie monetą po stronie ~p czyli gwarantuje brak tożsamości zbiorów:
~p#~q
co wymusza brak tożsamości zbiorów:
p#q
stąd:
~p#~q = p#q
stąd:
Tożsama definicja implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)
No więc dlatego TP=>SK =0, bo akurat chciałem sprawdzić, czy jest implikacją prostą. A przecież TP=>SK = 1, bo warunek wystarczający jest spełniony. W takich obliczeniach po znaku równości interesuje mnie co jest liczone i ostateczny wynik na końcu, a nie to co jest po pierwszym znaku równości i przed ostatnim. Mogę tak na to patrzeć, bo znaki równości gwarantują mi, że pierwsze wyrażenie jest równe ostatniemu. Dlatego potrzebne jest osobne oznaczenie dla war.w. i implikacji prostej.

Tożsama definicja implikacji prostej:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
(TP=>SK)*(TP#SK) - zakładam że to jest implikacja prosta (wolno mi)

W tym przypadku zachodzi:
TP=SK =1
TP#SK=0
Stąd:
(TP=>SK)*(TP#SK) = 1*0 =0

Zdanie TP=>SK nie jest implikacją prostą bo nie spełnia definicji implikacji prostej.
Zdanie TP=>SK jest implikacja prostą fałszywą.
Błąd. Wyżej zapisałeś, że jak jest rozłączność, to p#q=1. Czyli (TP=>SK)*(TP#SK) = 1*0 =0. Ale co wtedy dla implikacji, tej właściwej? Tak samo: 1*0=0 /tu wcześniej były głupoty/

mar3x napisał:

/\x p(x)=>q(x)
Dla każdego elementu x ze zbioru p zachodzi:
Jeśli p(x)=1 to na pewno => q(x)=1
OK, jasne.

Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 12:51, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:19, 30 Maj 2014    Temat postu:

Cytat:
a nie jak w logice Ziemian ni pies ni wydra, nie wiadomo co to jest ten znaczek =>.

Oh, czyli w końcu przyznajesz, że nie rozumiesz podstaw KRZ. To może teraz przestaniesz krytykować i wrócisz do tematu KRZ dopiero jak go choć trochę zrozumiesz?

To jaka jest konkluzja w kwesti: jeśli zdanie jest "implikacją prostą" to jest "warunkiem wystarczającym"?

Cytat:
Zapis:
P=>4L = ~P~>~4L
wymusza serię czterech zdań wchodzących w skład definicji implikacji prostej:
A: P=>4L =1
B: P~~>~4L =0
C: ~P~>~4L =1
D: ~P~~>4L =1

Dlaczego akurat takie coś wymusza?
Skoro P=>4L = ~P~>~4L to czemu w liniach A i C nie może być "=0"?

Coś te wszystkie Twoje definicje są do bani. Jak dla mnie to nie są definicje. One nie dają informacji czym jest definiowany termin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:32, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
I.
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q
stąd:
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q = p=>q
oczywiście zachodzi matematyczna tożsamość:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]

II.
Definicja implikacji odwrotnej w logice dodatniej (bo q):
p~>q = ~p=>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~p=>~q = p~>q
stąd:
Definicja implikacji prostej w logice ujemnej (bo ~q):
~p=>~q = p~>q
Wracam do tych zapisów, bo teraz chyba jest jasne: w nich też jak rozumiem chodzi zawsze o warunek wystarczający, kiedy => i o warunek konieczny kiedy ~>.

Ale znowu - nie możesz tak tego zapisywać, bo jak implikacja nie zachodzi, to wyjdzie, że
1=0. Tak to być nie powinno.

<-> sprawdza równoważność i przyjmuje wartość 0 lub 1

implikacja prosta, Y
Y = p->q = (p=>q)<->(~p~>~q) = (~p~>~q)<->(p=>q)

implikacja prosta, ~Y
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)<->(p~>q) = (p~>q)<->(~p=>~q)

implikacja odwrotna, Y
Y = p<-q = (p~>q)<->(~p=>~q) = (~p=>~q)<->(p~>q)

implikacja odwrotna, ~Y
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)<->(p=>q) = (p=>q)<->(~p~>~q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 12:58, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:08, 30 Maj 2014    Temat postu:

To wszystko jest chyba troszkę przekombinowane. A może wystarczyłaby logika ujemna = implikacja odwrotna i logika dodatnia = implikacja prosta. Przecież widać, że dzięki przemienności co drugi zapis jest równoważny. Sam o tym zresztą napisałeś.

implikacja prosta = Y
Y = p->q = (p=>q)<->(~p~>~q) = (~p~>~q)<->(p=>q)

implikacja odwrotna = ~Y
~Y = ~p<-~q = (p~>q)<->(~p=>~q) = (~p=>~q)<->(p~>q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 12:37, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:13, 30 Maj 2014    Temat postu:

Ale co za głupoty wyjdą, kiedy nie zachodzi ani p=>q, ani ~p~>~q. Wyjdzie 1. Nawet to jest zły zapis. W rzeczywistości trzeba wymnożyć jedno przez drugie.

implikacja prosta, Y
Y = p->q = (p=>q)*(~p~>~q)

implikacja prosta, ~Y
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna, Y
Y = p<-q = (p~>q)*(~p=>~q)

implikacja odwrotna, ~Y
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)*(p=>q)

równoważność, Y
Y = p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

równoważność, ~Y
~Y = ~p<=>~q = (~p=>~q)*(p=>q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 13:24, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:31, 30 Maj 2014    Temat postu:

Przydałoby się jednak zachować spójność oznaczeń między implikacją i równoważnością.

WARIANT I:
-> implikacja, <-> równoważność, => war.w., ~> war.k.

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(~p~>~q)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (p~>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)*(p=>q)

równoważność
Y = p<->q = (p=>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<->~q = (~p=>~q)*(p=>q)

WARIANT II:
=> implikacja, <=> równoważność, -> war.w., ~> war.k.

implikacja prosta
Y = p=>q = (p->q)*(~p~>~q)
~Y = ~p=>~q = (~p->~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna
Y = p<=q = (p~>q)*(~p->~q)
~Y = ~p<=~q = (~p~>~q)*(p->q)

równoważność
Y = p<=>q = (p->q)*(~p->~q)
~Y = ~p<=>~q = (~p->~q)*(p->q)

-----
Ostatecznie całość w najprostszej formie:

WARIANT I:
-> implikacja, <-> równoważność, => war.w., ~> war.k.

p->q = ~p<-~q = (p=>q)*(~p~>~q)
p<-q = ~p->~q = (p~>q)*(~p=>~q)
p<->q = ~p<->~q = (p=>q)*(~p=>~q)

WARIANT II:
=> implikacja, <=> równoważność, -> war.w., ~> war.k.

p=>q = ~p<=~q = (p->q)*(~p~>~q)
p<=q = ~p=>~q = (p~>q)*(~p->~q)
p<=>q = ~p<=>~q = (p->q)*(~p->~q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 14:32, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:55, 30 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:
rafal3006 napisał:
I.
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q
stąd:
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q = p=>q
oczywiście zachodzi matematyczna tożsamość:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]

II.
Definicja implikacji odwrotnej w logice dodatniej (bo q):
p~>q = ~p=>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~p=>~q = p~>q
stąd:
Definicja implikacji prostej w logice ujemnej (bo ~q):
~p=>~q = p~>q
Wracam do tych zapisów, bo teraz chyba jest jasne: w nich też jak rozumiem chodzi zawsze o warunek wystarczający, kiedy => i o warunek konieczny kiedy ~>.

Ale znowu - nie możesz tak tego zapisywać, bo jak implikacja nie zachodzi, to wyjdzie, że
1=0. Tak to być nie powinno.

<-> sprawdza równoważność i przyjmuje wartość 0 lub 1

implikacja prosta, Y
Y = p->q = (p=>q)<->(~p~>~q) = (~p~>~q)<->(p=>q)

implikacja prosta, ~Y
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)<->(p~>q) = (p~>q)<->(~p=>~q)

implikacja odwrotna, Y
Y = p<-q = (p~>q)<->(~p=>~q) = (~p=>~q)<->(p~>q)

implikacja odwrotna, ~Y
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)<->(p=>q) = (p=>q)<->(~p~>~q)


Wszędzie popełniasz błąd czysto matematyczny:

Mój zapis jest matematycznie poprawny:
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q
stąd:
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q = p=>q
oczywiście zachodzi matematyczna tożsamość:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]

Natomiast twój jest błędny:
Y = p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = ~p~>~q = p=>q
To jest błąd czysto matematyczny, w tym przypadku powinno być:
~Y = ~(p=>q=~p~>~q)
Oczywiście matematycznie zachodzi:
~(p=>q=~p~>~q) # ~p~>~q = p=>q
Kolumny wynikowe w rachunku zero-jedynkowym są tu różne #.

Jeśli skorzystasz z IDIOTYCZNGO w logice ziemian prawa eliminacji implikacji:
Y=p=>q = ~p+q
to wtedy twoje przejście do logiki ujemenej (bo ~Y) jest matematycznie poprawne, ale dotyczy operatorów OR i AND - nigdy implikacji!

Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników.
~Y = ~(p=>q) = p*~q


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:18, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:57, 30 Maj 2014    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:19, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:11, 30 Maj 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
a nie jak w logice Ziemian ni pies ni wydra, nie wiadomo co to jest ten znaczek =>.

Oh, czyli w końcu przyznajesz, że nie rozumiesz podstaw KRZ. To może teraz przestaniesz krytykować i wrócisz do tematu KRZ dopiero jak go choć trochę zrozumiesz?

… ale co w KRZ jest do niezrozumienia, przecież to totalny prymityw, masz zero-jedynkowe operatory algebry Boole’a i poprawną sprzętową algebrę Boole’a.
Zachodzi matematyczna tożsamość:
Sprzętowa algebra Kubusia = sprzętowa algebra Boole’a.
Oczywiście że sprzętowa algebra Boole’a jest poprawna, tylko to jest sprzęt (tranzystory, bramki etc), czyli fundamentalnie co innego niż program komputerowy, naturalna logika człowieka.

Dla mnie jedyna sensowna wersja KRZ to wersja macjana z jego słynnym twierdzeniem:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164.html#56053
macjan napisał:

Należy zatem zapamiętać, że
warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym

Definicja warunku wystarczającego => w AK:
p=>q
Zbiór na podstawie wektora => zawiera się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
Tożsama definicja warunku wystarczającego => w AK:
/\x p(x)=>q(x)
Logika ziemian w obsłudze twierdzeń matematycznych działa poprawnie tylko i wyłącznie dlatego że kwantyfikator duży jest matematycznie tożsamy z AK, bo oba wypluwają identyczne wyniki.
cnd

fiklit napisał:

To jaka jest konkluzja w kwesti: jeśli zdanie jest "implikacją prostą" to jest "warunkiem wystarczającym"?

Jeśli zdanie p=>q jest implikacją prostą prawdziwą, czyli spełnia tą definicję:
p=>q = ~p~>~q =1
Definicja tożsama:
(p=>q)*(p#q)
To na pewno jest jednocześnie warunkiem wystarczającym prawdziwym p=>q o definicji:
p=>q = p*q = p =1
Tożsama definicja warunku wystarczającego =>:
/\x p(x)=>q(x)
Każdy element x ze zbioru p na pewno => należy do zbioru q
Przynależność elementu x do zbioru p jest warunkiem wystarczającym => aby należał od do zbioru q

Zapis matematyczny tego twierdzenia:
Jeśli zdanie p=>q=~p~>~q=1 to na pewno => p=>q =1
(p=>q=~p~>~q =1) => (p=>q=1)

Twierdzenie odwrotne prawdziwe jest tu takie:
Jeśli warunek wystarczający o definicji:
p=>q
definicja tożsama:
/\x p(x)=>q(x)
jest prawdziwy to może ~> on wchodzić w skład definicji implikacji prostej o definicji:
p=>q = ~p~>~q =1
Definicja tożsama:
(p=>q)*(p#q)

Zapis matematyczny tego twierdzenia:
Jeśli p=>q=1 to może ~> zajść p=>q=~p~>~q
(p=>q=1) ~> (p=>q=~p~>~q=1)

gdzie:
~> - warunek konieczny
=> warunek wystarczający

Dlaczego warunek konieczny?
…bo równie dobrze warunek wystarczający p=>q może wchodzić w skład równoważności o definicji:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:14, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:
rafal3006 napisał:
I.
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q
stąd:
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q = p=>q
oczywiście zachodzi matematyczna tożsamość:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]

II.
Definicja implikacji odwrotnej w logice dodatniej (bo q):
p~>q = ~p=>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~p=>~q = p~>q
stąd:
Definicja implikacji prostej w logice ujemnej (bo ~q):
~p=>~q = p~>q
Wracam do tych zapisów, bo teraz chyba jest jasne: w nich też jak rozumiem chodzi zawsze o warunek wystarczający, kiedy => i o warunek konieczny kiedy ~>.

Ale znowu - nie możesz tak tego zapisywać, bo jak implikacja nie zachodzi, to wyjdzie, że
1=0. Tak to być nie powinno.

<-> sprawdza równoważność i przyjmuje wartość 0 lub 1

implikacja prosta, Y
Y = p->q = (p=>q)<->(~p~>~q) = (~p~>~q)<->(p=>q)

implikacja prosta, ~Y
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)<->(p~>q) = (p~>q)<->(~p=>~q)

implikacja odwrotna, Y
Y = p<-q = (p~>q)<->(~p=>~q) = (~p=>~q)<->(p~>q)

implikacja odwrotna, ~Y
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)<->(p=>q) = (p=>q)<->(~p~>~q)


Wszędzie popełniasz błąd czysto matematyczny:

Mój zapis jest matematycznie poprawny:
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q
stąd:
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q = p=>q
oczywiście zachodzi matematyczna tożsamość:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]

Natomiast twój jest błędny:
Y = p=>q = ~p~>~q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = ~p~>~q = p=>q
To jest błąd czysto matematyczny, w tym przypadku powinno być:
~Y = ~(p=>q=~p~>~q) = ~(p=>q)
Oczywiście matematycznie zachodzi:
~Y = ~(p=>q) # ~p~>~q = p=>q
Kolumny wynikowe w rachunku zero-jedynkowym są tu różnie.

Jeśli skorzystasz z IDIOTYCZNGO w logice ziemian prawa eliminacji implikacji:
Y=p=>q = ~p+q
to wtedy twoje przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) jest matematycznie poprawne, ale dotyczy operatorów OR i AND - nigdy implikacji!

Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników.
~Y = ~(p=>q) = p*~q
p=>q = ~p~>~q
p=>q to jest warunek wystarczający a nie implikacja. Ten zapis wprowadza w błąd. Skoro traktujesz [p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q] to w rzeczywistości znak równości to dla Ciebie właśnie równoważność, czyli to co ja zapisałem, powielając błąd od Ciebie.

W tym zapisie jest taki błąd: kiedy p=>q=0 i ~p~>~q = 0 to taka równoważność zachodzi. W rzeczywistości zarówno p=>q musi się równać 1, jak i ~p~>~q musi się równać 1 (czyli być prawdziwy) i stąd poprawny jest iloczyn i wszystko co napisałem potem.

Mówimy tu o implikacji prostej i implikacji odwrotnej, czyli tym, co definiuje AK, a nie o implikacji w rozumieniu Ziemian.

WARIANT I:
-> implikacja prosta, <- implikacja odwrotna, <-> równoważność, => war.w., ~> war.k.

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(~p~>~q)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (p~>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)*(p=>q)

równoważność
Y = p<->q = (p=>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<->~q = (~p=>~q)*(p=>q)

WARIANT II:
=> implikacja prosta, <= implikacja odwrotna, <=> równoważność, -> war.w., ~> war.k.

implikacja prosta
Y = p=>q = (p->q)*(~p~>~q)
~Y = ~p=>~q = (~p->~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna
Y = p<=q = (p~>q)*(~p->~q)
~Y = ~p<=~q = (~p~>~q)*(p->q)

równoważność
Y = p<=>q = (p->q)*(~p->~q)
~Y = ~p<=>~q = (~p->~q)*(p->q)

Ostatecznie całość w najprostszej formie:

WARIANT I:
-> implikacja prosta, <- implikacja odwrotna, <-> równoważność, => war.w., ~> war.k.

p->q = ~p<-~q = (p=>q)*(~p~>~q)
p<-q = ~p->~q = (p~>q)*(~p=>~q)
p<->q = ~p<->~q = (p=>q)*(~p=>~q)

WARIANT II:
=> implikacja prosta, <= implikacja odwrotna, <=> równoważność, -> war.w., ~> war.k.

p=>q = ~p<=~q = (p->q)*(~p~>~q)
p<=q = ~p=>~q = (p~>q)*(~p->~q)
p<=>q = ~p<=>~q = (p->q)*(~p->~q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 15:52, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:57, 30 Maj 2014    Temat postu:

Jak masz lepszy pomysł na dwa różne oznaczenia (prosta i odwrotna), to go zastosuj. Tutaj symbolicznie w war. I p->q - implikacja prosta i p<-q implikacja odwrotna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:58, 30 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

p=>q = ~p~>~q
p=>q to jest warunek wystarczający a nie implikacja. Ten zapis wprowadza w błąd.

Warunek wystarczający:
p=>q
Implikacja prosta:
p=>q = ~p~>~q
Równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Wszędzie masz ten sam warunek wystarczający jednak matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => ## implikacja prosta ## równoważność

mar3x napisał:

Skoro traktujesz [p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q] to w rzeczywistości znak równości to dla Ciebie właśnie równoważność

Równanie wyżej dotyczy implikacji:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q] = [p=>q=~p~>~q = ~p~>~q = p=>q] = [p=>q = ~p~>~q]
cnd

Twierdzenie:
Każda tożsamość to automatycznie równoważność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:09, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Warunek wystarczający:
p=>q
Implikacja prosta:
p=>q = ~p~>~q
Równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Wszędzie masz ten sam warunek wystarczający jednak matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => ## implikacja prosta ## równoważność
A czy jeśli zapiszę samo p<=>q to z czym mam do czynienia? To raz.

p=>q = ~p~>~q (taki warunek wystarczający ma być równy takiemu warunkowi koniecznemu: czytaj zachodzi równoważność między takim warunkiem wystarczającym i takim koniecznym. Czytaj: jeśli taki w.w. = 0 i taki w.k=0 to implikacja zachodzi bo jedno równa się drugie? Potrzebne jest oznaczenie zarówna na i. prostą jak i na i.odwrotną.


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 16:13, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:34, 30 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

rafal3006 napisał:

Warunek wystarczający:
p=>q
Implikacja prosta:
p=>q = ~p~>~q
Równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Wszędzie masz ten sam warunek wystarczający jednak matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => ## implikacja prosta ## równoważność
A czy jeśli zapiszę samo p<=>q to z czym mam do czynienia? To raz.

Z faktu że wypowiesz p<=>q nie wynika że to zdanie jest równoważnością.
Przykład:
A.
Liczba jest podzielna przez 8 wtedy i tylko wtedy gdy jest podzielna przez 2
P8<=>P2 = (P8=>P2)*(~P8=>~P2) = 1*0 =0
Ewidentnie widać, że zdanie A jest równoważnością fałszywą czyli nie jest równoważnością!
Wniosek:
W zdaniu A na pewno nie mamy do czynienia z równoważnością, z faktu że użyjemy spójnika <=> nie wynika że zdanie A jest równoważnością.

Fundament logiki matematycznej:
Jeśli y nie spełnia definicji x-a to nie jest x-em

Jeśli koza nie spełnia definicji psa to nie jest psem.

… a nie jak bzdura z obecnej logiki matematycznej:
Koza jest psem, tylko psem fałszywym.
To jest najzwyklejszy idiotyzm.

Dzisiejsza logika matematyczna jest równie idiotyczna:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością, tylko równoważnością fałszywą.
Zdecydowanie NIE!

Fundament logiki matematycznej:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością fałszywą = zdanie P8<=>P2 nie jest równoważnością

mar3x napisał:

p=>q = ~p~>~q (taki warunek wystarczający ma być równy takiemu warunkowi koniecznemu: czytaj zachodzi równoważność między takim warunkiem wystarczającym i takim koniecznym. Czytaj: jeśli taki w.w. = 0 i taki w.k=0 to implikacja zachodzi bo jedno równa się drugie? Potrzebne jest oznaczenie zarówna na i. prostą jak i na i.odwrotną.

Zupełnie nie tak należy odczytywać tożsamość w logice matematycznej, to co napisałeś to jakieś brednie w stylu:

P8<=>P2

Dla liczby 8 mamy:
P8=1
P2=1
stąd:
1=1
Idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością

Dla liczby 3 mamy:
P8=0
P2=0
stąd:
0=0
idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością

Definicje rodem z AK:

Definicja warunku wystarczającego =>:
A.
p=>q = p*q =p =1
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q, żadnych innych zastrzeżeń tu nie ma!
Stąd mamy treść zdania A:
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zajście p wystarcza => dla zajścia q
Zdanie tożsame do A:
/\x p(x)=>q(x)
Dla dowolnego elementu x, jeśli x należy do zbioru p to na pewno x należy do zbioru q

Definicja warunku koniecznego ~>:
p~>q = p*q =q =1
Zbiór p zawiera w sobie ~> zbiór q, żadnych innych zastrzeżeń tu nie ma!

Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q):
p=>q = ~p~>~q
Definicja tożsama w zbiorach:
(p=>q)*p#q
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q (p#q).

Definicja implikacji odwrotnej w zbiorach:
p~>q = ~p=>~q
Definicja tożsama w zbiorach:
(p~>q)*(p#q)
Zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q (p#q)


Jak poprawnie należy odczytać tożsamość matematyczną:
p=>q = ~p~>~q

Lewą stronę tożsamości czytamy:
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q = p*q =p =1
Zdanie tożsame:
/\x p(x)=>q(x)
Zajście p jest wystarczające => dla zajścia q

Z prawdziwości zdania A wynika fałszywość zdania B:
B.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść ~q
p~~>~q = p*~q =0 - bo zbiory p i ~q są rozłączne

… a jeśli zajdzie ~p?
Przejście do logiki ujemnej ze zdaniem A poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~p~>~q = p=>q

Stąd mamy:
C.
Jeśli zajdzie ~p to może ~> zajść ~q
~p~>~q = ~p*~q = ~q =1
Zajście ~p jest konieczne ~> dla zajścia ~q, bo zabieram ~p i znika mi ~q
Z faktu że zbiory p#q co wymusza ~p#~q wynika prawdziwość zdania D.
D.
Jeśli zajdzie ~p to może ~~> zajść q
~p~~>q =~p*q =1
gdzie:
~~> - naturalny spójnik „może”, musi istnieć co najmniej jeden element wspólny zbiorów ~p*q =1

KONIEC!

Podsumowując:

Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q)
p=>q = ~p~>~q
Definicja tożsama:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]
stąd:
(p=>q)*(p#q) = (~p~>~q)*(~p#~q)

Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo~q)
~p~>~q = p=>q
Definicja tożsama:
[~p~>~q = p=>q] = [p=>q = ~p~>~q]
stąd:
(~p~>~q)*(~p#~q) = (p=>q)*(p#q)

Co oznacza tożsamość w logice matematycznej?
(p=>q)*(p#q) = (~p~>~q)*(~p#~q)

Dowodząc prawdziwości dowolnej strony tożsamości automatycznie dowodzimy prawdziwość drugiej strony tożsamości.

Doskonale to widać w zdaniach A,B,C i D wyżej.

innymi słowy:
I.
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q)
(p=>q)*(p#q)
Wymusza serie zdań A,B,C i D w naszej analizie wyżej.
II.
Definicja implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
(~p~>~q)*(~p#~q)
Wymusza dokładnie tą samą serię zdań A,B,C i D w naszej analizie wyżej.

Dokładnie dlatego zachodzi matematyczna tożsamość:
(p=>q)*(p#q) = (~p~>~q)*(~p#~q)

Innymi słowy:
Implikacja prosta w logice dodatniej (bo q) jest tożsama z implikacją odwrotną w logice ujemnej (bo ~q)
(p=>q)*(p#q) = (~p~>~q)*(~p#~q)
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 21:10, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:09, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:

Warunek wystarczający:
p=>q
Implikacja prosta:
p=>q = ~p~>~q
Równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Wszędzie masz ten sam warunek wystarczający jednak matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => ## implikacja prosta ## równoważność
A czy jeśli zapiszę samo p<=>q to z czym mam do czynienia? To raz.
Z faktu że wypowiesz p<=>q nie wynika że to zdanie jest równoważnością.
Przykład:
A.
Liczba jest podzielna przez 8 wtedy i tylko wtedy gdy jest podzielna przez 2
P8<=>P2 = (P8=>P2)*(~P8=>~P2) = 1*0 =0
Ewidentnie widać, że zdanie A jest równoważnością fałszywą czyli nie jest równoważnością!
Wniosek:
W zdaniu A na pewno nie mamy do czynienia z równoważnością, z faktu że użyjemy spójnika <=> nie wynika że zdanie A jest równoważnością.
A skąd wiesz, że zapisując p<=>q to chodziło mi o równoważność? A o co mi chodzi, jak zapisuję samo TP=>SK? O implikację prostą czy o warunek wystarczający?

W takim razie zapisując p=>q chodzi mi o implikację, a nie o warunek wystarczający.


rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

p=>q = ~p~>~q (taki warunek wystarczający ma być równy takiemu warunkowi koniecznemu: czytaj zachodzi równoważność między takim warunkiem wystarczającym i takim koniecznym. Czytaj: jeśli taki w.w. = 0 i taki w.k=0 to implikacja zachodzi bo jedno równa się drugie? Potrzebne jest oznaczenie zarówna na i. prostą jak i na i.odwrotną.

Zupełnie nie tak należy odczytywać tożsamość w logice matematycznej, to co napisałeś to jakieś brednie w stylu:

P8<=>P2

Dla liczby 8 mamy:
P8=1
P2=1
stąd:
1=1
Idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością

Dla liczby 3 mamy:
P8=0
P2=0
stąd:
0=0
idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością
Zachodzi relacja równoważności między wyrażeniami pomiędzy znakami równości. Skoro p=>q ma przyjmować 1 lub 0 i ~p=>~q też, to gdy nie zachodzą oba, wychodzi 0=0 - to jest prawda zawsze i wszędzie, nie ma sprzeczności. Gdybyś miał osobne oznaczenie dla implikacji prostej, to jest inna rozmowa, wtedy liczymy prawą stronę, bo lewej nie znamy - ją liczymy, tymczasem przy p=>q = ~p~>~q jesteśmy w stanie obliczyć obie strony tego równania. Tak więc naturalne jest sprawdzenie, czy dojdzie do sprzeczności czy nie dojdzie. Wprowadziłeś tam zarówno warunek wystarczający i warunek konieczny. Oczywiście sam sposób liczenia warunków na razie pomijam, bo albo jest coś nie w porządku przy TP=>SK, albo przy Jeśli krowa muczy, to trawa jest zielona.

rafal3006 napisał:
Definicja implikacji prostej w logice dodatniej (bo q)
p=>q = ~p~>~q
Definicja tożsama:
[p=>q = ~p~>~q] = [~p~>~q = p=>q]
stąd:
(p=>q)*(p#q) = (~p~>~q)*(~p#~q)
p#q przyjmuje 0 kiedy zachodzi rozłączność, czy kiedy nie zachodzi?

Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 22:01, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 12 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:52, 30 Maj 2014    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 22:07, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:53, 30 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Z faktu że wypowiesz p<=>q nie wynika że to zdanie jest równoważnością.
Przykład:
A.
Liczba jest podzielna przez 8 wtedy i tylko wtedy gdy jest podzielna przez 2
P8<=>P2 = (P8=>P2)*(~P8=>~P2) = 1*0 =0
Ewidentnie widać, że zdanie A jest równoważnością fałszywą czyli nie jest równoważnością!
Wniosek:
W zdaniu A na pewno nie mamy do czynienia z równoważnością, z faktu że użyjemy spójnika <=> nie wynika że zdanie A jest równoważnością.

A skąd wiesz, że zapisując p<=>q to chodziło mi o równoważność? A o co mi chodzi, jak zapisuję samo TP=>SK? O implikację prostą czy o warunek wystarczający?

Jeśli piszesz:
TP=>SK
to dajesz do zrozumienie że chodzi ci wyłącznie o warunek wystarczający.
Definicja tożsama:
/\x TP(x)=>SK(x)

Oczywiście tu każdy głupi wie, że ten warunek wystarczający wchodzi w skład definicji równoważności.
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)

Zdanie TP=>SK nigdy nie wejdzie w skład definicji implikacji:
TP=>SK = ~TP~>~SK =0

Wniosek to fundament logiki matematycznej:
Zdanie TP=>SK jest implikacją fałszywą = zdanie TP=>SK nie jest implikacją
mar3x napisał:

W takim razie zapisując p=>q chodzi mi o implikację, a nie o warunek wystarczający.

Nie jest ważne o co tobie chodziło, ważna jest fizyczna rzeczywistość niezależna od Ciebie.
Zdania TP=>SK nigdy nie będzie implikacją bo definicja implikacji prostej jest taka:
(TP=>SK)*(TP#SK)
W tym przypadku zachodzi tożsamość zbiorów:
TP=SK =1
co wymusza:
TP#SK =0

Stąd na mocy definicji implikacji otrzymujemy:
(TP=>SK)*(TP#SK) = 1*0 =0
Wniosek:
Zdanie TP=>SK nie ma prawa być implikacją prostą i oczywiście nią nie jest bo nie spełnia definicji implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)
cnd

mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

p=>q = ~p~>~q (taki warunek wystarczający ma być równy takiemu warunkowi koniecznemu: czytaj zachodzi równoważność między takim warunkiem wystarczającym i takim koniecznym. Czytaj: jeśli taki w.w. = 0 i taki w.k=0 to implikacja zachodzi bo jedno równa się drugie? Potrzebne jest oznaczenie zarówna na i. prostą jak i na i.odwrotną.

Zupełnie nie tak należy odczytywać tożsamość w logice matematycznej, to co napisałeś to jakieś brednie w stylu:

P8<=>P2

Dla liczby 8 mamy:
P8=1
P2=1
stąd:
1=1
Idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością

Dla liczby 3 mamy:
P8=0
P2=0
stąd:
0=0
idiotyczny wniosek:
Zdanie P8<=>P2 jest równoważnością

Zachodzi relacja równoważności między wyrażeniami pomiędzy znakami równości. Skoro p=>q ma przyjmować 1 lub 0 i ~p=>~q też, to gdy nie zachodzą oba, wychodzi 0=0 - to jest prawda zawsze i wszędzie, nie ma sprzeczności. Gdybyś miał osobne oznaczenie dla implikacji prostej, to jest inna rozmowa, wtedy liczymy prawą stronę, bo lewej nie znamy - ją liczymy, tymczasem przy p=>q = ~p~>~q jesteśmy w stanie obliczyć obie strony tego równania. Tak więc naturalne jest sprawdzenie, czy dojdzie do sprzeczności czy nie dojdzie. Wprowadziłeś tam zarówno warunek wystarczający i warunek konieczny. Oczywiście sam sposób liczenia warunków na razie pomijam, bo albo jest coś nie w porządku przy TP=>SK, albo przy Jeśli krowa muczy, to trawa jest zielona.

Wszystko jest w porządku w obu przypadkach:
Zdanie TP=>SK jest warunkiem wystarczającym prawdziwym wchodzącym w skład równoważności.
Zdanie TP=>SK nie jest implikacją bo nie spełnia definicji implikacji - dowód wyżej.

Jeśli krowa muczy, to trawa jest zielona
KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0
Oba pojęcia istnieją (KM=1 i TZ=1) ale są rozłączne co wymusza w wyniku 0 (zbiór pusty)

To z kolei zbiory (pojęcia) są rozłączne co wymusza fałszywość warunku wystarczającego KM=>TZ.
Wszystko jest jak najbardziej w porządku.

Oczywistym jest że tożsamość matematyczna:
p=>q = ~p~>~q
wymusza to samo p i q po obu stronach tożsamości.

Oczywistym jest że zdanie p=>q może być prawdziwe, co pociąga za sobą prawdziwość zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Oczywistym jest również że zdanie p=>q może być fałszywe, co pociąga za sobą fałszywośc zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Przykład:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0
… i nie ma w tym nic dziwnego to jest matematyka ścisła.

Wniosek z tego to rozwalenie w puch całej logiki matematycznej Ziemian!

Dowód:
Na pewno się zgodzisz że zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jest matematycznie prawdziwe.

Tożsamość matematyczna to tożsamość matematyczna:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1

Wniosek:
Jeśli ziemscy matematycy bez oporów uznają prawdziwość matematyczną zdania ze spójnikiem na pewno =>:
P8=>P2 =1
To muszą uznać matematyczną prawdziwość zdania ze spójnikiem „może” ~>
~P8~>~P2
inaczej ich własna matematyka leży w gruzach!

… i taka jest smutna rzeczywistość matematyki Ziemian - leży w gruzach!

Oczywiście w równoważności nie występuje „rzucanie monetą”, warunek konieczny ~> będący fundamentem każdej implikacji.

Tylko i wyłącznie dlatego matematyka Ziemian działa poprawnie w dowodzeniu twierdzeń matematycznych będących w 100% warunkiem wystarczającym o definicji:
p=>q = /\x p(x)=>q(x)

Kwantyfikator duży w logice Ziemian jest matematycznie tożsamy z kwantyfikatorem dużym w algebrze Kubusia, bo oba wypluwają identyczne wyniki - wyłącznie dlatego logika Ziemian w dowodzeniu twierdzeń matematycznych działa poprawnie.

Jednak rzeczywistość, gdzie króluje implikacja jest dla niej druzgocąca - w tym obszarze leży i kwiczy, generując matematyczne głupoty w stylu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli 2*2=5 to jestem papieżem

Przyjęcie algebry Kubusia jako oficjalnej logiki Ziemian to koniec tego wariatkowa, nigdy więcej żaden 5-cio latek nie będzie patrzył z politowaniem na biednego matematyka bredzącego:
Jeśli Kubuś Puchatek jest ptakiem to kapusta jest zielona

W logice normalnych ludzi, 5-cio latków i humanistów, to zdanie jest fałszywe i takim pozostanie na wieki, matematycy nie mają żadnych szans na zmianę rzeczywistości.
Niestety ta śfinia, okrutna rzeczywistość, jest zupełnie inna niż to wynika z „matematyki” Ziemian … i co gorsza, nigdy się nie zmieni.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 22:13, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:57, 30 Maj 2014    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 21:57, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:41, 30 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Oczywistym jest że zdanie p=>q może być prawdziwe, co pociąga za sobą prawdziwość zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Oczywistym jest również że zdanie p=>q może być fałszywe, co pociąga za sobą fałszywośc zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Przykład:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0
Zgoda. To już było widać w trakcie, że P8->P2 = ~P8<-~P2 i P2->P8 = ~P2<-~P8 w sensie relacji między i. prostą i i.odwrotną. Nawet wystarczyłoby zapisać, że
P8->P2 = ~P8~>~P2
P2->P8 = ~P2~>~P8
i już byłoby wiadomo o co chodzi.

Ale wynik, który zapisałeś w takiej formie, nie traktując tego jako równanie, dalej o niczym nie informuje. Jest tylko stwierdzenie, że taki warunek wystarczający jest równy takiemu koniecznemu i wynosi w pierwszym przypadku 1, w drugim 0. Widzisz tu implikację prostą, ja jej nie widzę w zapisie. Wszystkie "=>" traktuję jako warunek wystarczający i wszystkie "~>" jako warunek konieczny, bo one są tak zdefiniowane.

Tymczasem w stumilowym lesie nadal: KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0
a powinno być 1 na końcu wg wyliczeń
Nadal 1*1 to rzucanie monetą.

a skoro tak to:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ = 1

Musiałbym się powtarzać po raz kolejny, ale już sobie odpuszczę. Nadal to nie algebra. To jest przypadek beznadziejny. Ja się już poddaję.


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pią 22:56, 30 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:28, 30 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Oczywistym jest że zdanie p=>q może być prawdziwe, co pociąga za sobą prawdziwość zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Oczywistym jest również że zdanie p=>q może być fałszywe, co pociąga za sobą fałszywośc zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Przykład:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0
Zgoda. To już było widać w trakcie, że P8->P2 = ~P8<-~P2 i P2->P8 = ~P2<-~P8 w sensie relacji między i. prostą i i.odwrotną. Nawet wystarczyłoby zapisać, że
P8->P2 = ~P8~>~P2
P2->P8 = ~P2~>~P8
i już byłoby wiadomo o co chodzi.

Ale wynik, który zapisałeś w takiej formie, nie traktując tego jako równanie, dalej o niczym nie informuje. Jest tylko stwierdzenie, że taki warunek wystarczający jest równy takiemu koniecznemu i wynosi w pierwszym przypadku 1, w drugim 0. Widzisz tu implikację prostą, ja jej nie widzę w zapisie. Wszystkie "=>" traktuję jako warunek wystarczający i wszystkie "~>" jako warunek konieczny, bo one są tak zdefiniowane.

Nie jest to prawdą, pokazałem o co tu chodzi w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-525.html#208182

Jeśli zapiszesz tak:
p~>q
to to jest wyłącznie warunek wystarczający

Jeśli zapisze tak:
p~>q = ~p=>~q = (p~>q)*(p#q)
To to juz jest definicja implikacji odwrotnej,

Jeśli zapiszesz tak:
p=>q
to jest to warunek wystarczający

Jeśli zapiszesz tak:
p=>q = ~p~>~q = (p=>q)*(p#q)
to jest to definicja implikacji prostej

Matematycznie zachodzi:
Warunek konieczny ~> ## implikacja odwrotna ## warunek wystarczający ## implikacja prosta
## - różne na mocy definicji

mar3x napisał:

Tymczasem w stumilowym lesie nadal: KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0
a powinno być 1 na końcu wg wyliczeń
Nadal 1*1 to rzucanie monetą.

a skoro tak to:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ = 1

... no własnie to co zapisałeś to nie jest algebra.
Skoro udowodnione masz:
KM=>TZ=0
to nie możesz napisać:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =1
to jest gwałt na matematyce ścisłej.
mar3x napisał:

Musiałbym się powtarzać po raz kolejny, ale już sobie odpuszczę. Nadal to nie algebra. To jest przypadek beznadziejny. Ja się już poddaję.

Ja się zgadzam że ktoś tu jest beznadziejnym przypadkiem.

... albo Ziemscy matematycy którzy bredzą:
Jeśli Kubuś Puchatek jest ptakiem to kapusta jest zielona

... albo 5-cio latki i humaniści, którzy na tego typu rewelacje zawsze będą kiwać z politowaniem głową.

Dzięki mar3x za dyskusję,
Kubuś

P.S.
Takich beznadziejnych przypadków w historii nauki trochę było, pierwszym beznadziejnym przypadkiem była małpa która zeszła z drzewa ...

Fragment książki: "Błędy nauki":
Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

Gdy w 1807 roku matematyk Jean-Baptiste Joseph de Fourier wystąpił przed Paryską Akademią Nauk z wykładem na temat przewodnictwa cieplnego w obwodzie zamkniętym i wyjaśnił, że każdą funkcję okresową można przedstawić w postaci nieskończonej sumy prostych funkcji okresowych (sinus, cosinus), wstał Joseph-Louis de Lagrange, jeden z najwybitniejszych matematyków tamtej epoki, i bez ogródek odrzucił tę teorię. A ponieważ przeciwko Fourierowi wystąpili także inni słynni uczeni, np. Pierre-Simon de Laplace, Jean-Baptiste Biot, Denis Poisson i Leonhard Euler, musiało minąć sporo czasu, zanim uznano doniosłość jego odkrycia. Obecnie nie można sobie wyobrazić matematyki i fizyki bez analizy Fouriera.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:12, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:29, 31 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Ja się zgadzam że ktoś tu jest beznadziejnym przypadkiem.

... albo Ziemscy matematycy którzy bredzą:
Jeśli Kubuś Puchatek jest ptakiem to kapusta jest zielona

... albo 5-cio latki i humaniści, którzy na tego typu rewelacje zawsze będą kiwać z politowaniem głową.

Dzięki mar3x za dyskusję,
Kubuś
Jeszcze skoryguję to co poniżej:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Oczywistym jest że zdanie p=>q może być prawdziwe, co pociąga za sobą prawdziwość zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Oczywistym jest również że zdanie p=>q może być fałszywe, co pociąga za sobą fałszywośc zdania ~p~>~q i odwrotnie.

Przykład:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0
Zgoda. To już było widać w trakcie, że P8->P2 = ~P8<-~P2 i P2->P8 = ~P2<-~P8 w sensie relacji między i. prostą i i.odwrotną. Nawet wystarczyłoby zapisać, że
P8->P2 = ~P8~>~P2
P2->P8 = ~P2~>~P8
i już byłoby wiadomo o co chodzi.

Ale wynik, który zapisałeś w takiej formie, nie traktując tego jako równanie, dalej o niczym nie informuje. Jest tylko stwierdzenie, że taki warunek wystarczający jest równy takiemu koniecznemu i wynosi w pierwszym przypadku 1, w drugim 0. Widzisz tu implikację prostą, ja jej nie widzę w zapisie. Wszystkie "=>" traktuję jako warunek wystarczający i wszystkie "~>" jako warunek konieczny, bo one są tak zdefiniowane.

Nie jest to prawdą, pokazałem o co tu chodzi w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-525.html#208182

Jeśli zapiszesz tak:
p~>q
to to jest wyłącznie warunek wystarczający

Jeśli zapisze tak:
p~>q = ~p=>~q = (p~>q)*(p#q)
To to juz jest definicja implikacji odwrotnej,

Jeśli zapiszesz tak:
p=>q
to jest to warunek wystarczający

Jeśli zapiszesz tak:
p=>q = ~p~>~q = (p=>q)*(p#q)
to jest to definicja implikacji prostej

Matematycznie zachodzi:
Warunek konieczny ~> ## implikacja odwrotna ## warunek wystarczający ## implikacja prosta
## - różne na mocy definicji
Nie, umieściłem tam sam warunek konieczny i to był mój błąd. To jest pomieszanie definicji. A to kiedy mamy do czynienia z w.w. i w.k., to fundament AK, przynajmniej na razie.

W i. odwrotnej ~> oznacza warunek wystarczający, a => konieczny? Co wtedy z gwarancją matematyczną =>? Przez takie stwierdzenia musisz na nowo zdefiniować warunek konieczny i warunek wystarczający bez odwoływania się do => i ~>. Choć z tego, co wychodzi przez zmianę => na ~> to faktycznie tak jest. Może i to jest jakieś wyjście. Ale mnożenie jest przemienne.

Chyba jednak lepiej nie mieszać logiki dodatniej i ujemnej ze sobą w jednym zapisie, to co i sam na końcu zrobiłem:

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(~p~>~q) = (~p~>~q)*(p=>q)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(p~>q) =(p~>q)*(~p=>~q)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (p~>q)*(~p=>~q) = (~p=>~q)*(p~>q)
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)*(p=>q) = (p=>q)*(~p~>~q)

równoważność
Y = p<->q = (p=>q)*(~p=>~q) = (~p=>~q)*(p=>q)
~Y = ~p<->~q = (~p=>~q)*(p=>q) = (p=>q)*(~p=>~q)

rafal3006 napisał:
p=>q = ~p~>~q = (p=>q)*(p#q)
Tak zapisać nie można bo
p=>q = (p=>q)*(p#q) - no i co to za odwołanie do samego siebie

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

Tymczasem w stumilowym lesie nadal: KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0
a powinno być 1 na końcu wg wyliczeń
Nadal 1*1 to rzucanie monetą.

a skoro tak to:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ = 1

... no własnie to co zapisałeś to nie jest algebra.
Skoro udowodnione masz:
KM=>TZ=0
to nie możesz napisać:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =1
to jest gwałt na matematyce ścisłej.
W tym właśnie rzecz, że tam na końcu powinno być 1 a nie 0.
KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0 bo sobie zażyczyłeś sprawdzić rozłączność, czego nie zapisałeś między znakami równości i w efekcie wyszły głupoty
KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =1 bo tak wychodzi z obliczeń i tak naprawdę to jest poprawny wynik. To jest fundament błędu matematycznego AK.

a co za tym idzie:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =0
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =1


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Sob 8:21, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 16 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32596
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:30, 31 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

Nie, umieściłem tam sam warunek konieczny i to był błąd. Bo jak to w i. odwrotnej p~>q to warunek wystarczający? p=>q to warunek wystarczający! To czym jest p=>q w implikacji odwrotnej wtedy? Chyba ogóle nie powinienem był mieszać logiki dodatniej i ujemnej.


Definicja implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)

W implikacji masz tak.

Jeśli zachodzi warunek wystarczający:
p=>q =1
to nie zachodzi warunek wystarczający w drugą stronę:
p<=q =0

W implikacji prostej, w drugą stronę zachodzi warunek konieczny ~>:
p<~q =1
natomiast w stronę przeciwną warunek konieczny ~> nie zachodzi
p~>q =0

Dokładnie tak, nie wolno ci mieszać logiki dodatniej i ujemnej.

Błędny jest wniosek, iż skoro w implikacji prostej w zdaniu p=>q zachodzi równocześnie warunek wystarczający:
p=>q =1
i konieczny ~>
p<~q =1
to zdanie p=>q wchodzi w skład równoważności.
A.
p<=>q = (p=>q)*(p<~q) = 1*1 =1
Poprawnie matematycznie w przypadku implikacji prostej o definicji:
(p=>q)*(p#q)
Powinno być:
A1.
p<=>q = (p=>q)*(p<~q) =1*1 =0
... i znów wychodzi szydło z worka:
1*1=0
.. i co na to ziemscy matematycy?
Czy ktokolwiek ma wątpliwości co do fałszywości zdania A?
Jeśli nie to musicie przejść na nową wiarę:
1*1=0

Popularna i poprawna definicja równoważności jest taka:
B.
p<=>q = (p=>q)*(p[~>]q) =1*1 =1
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i wirtualnego warunku koniecznego [~>] w tą samą stronę!
gdzie:
[~>] - wirtualny warunek konieczny występujący wyłącznie w równoważności, gdzie z powodu tożsamości zbiorów p=q nie ma szans na jakiekolwiek rzucanie monetą, charakterystyczne w implikacji.

Czyli w poprawnej równoważności musi być:
p jest warunkiem koniecznym [~>] aby zaszło q

Nigdy zaś odwrotnie, mimo że warunek konieczny w drugą stronę także zachodzi zarówno w implikacji, jak i równoważności.
Implikacja:
p<~q =1
Równoważność:
p[<~]q =1

Podsumowując:
Nie możesz mieszać logiki dodatniej i ujemnej, bo to jest odpowiednikiem jeżdżenia po Anglii prawą stroną - katastrofa murowana.

mar3x napisał:

-> implikacja prosta, <- implikacja odwrotna, <-> równoważność, => war.w., ~> war.k.

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(~p~>~q)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(p~>q)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (p~>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<-~q = (~p~>~q)*(p=>q)

równoważność
Y = p<->q = (p=>q)*(~p=>~q)
~Y = ~p<->~q = (~p=>~q)*(p=>q)

.. ale znów powielasz ten sam błąd czysto matematyczny.
W tym wytłuszczonym powinno być.

Idiotyczne prawo eliminacji równoważności z logiki Ziemian:
Y = p<=>q = (p*q) + (~p*~q)
Poprawnie matematycznie jest tylko i wyłącznie tak.
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników.
~Y = ~(p<=>q) = (~p+~q)*(p+q)
Natomiast zapis niżej jest czysto matematycznym fałszem:
~Y = ~p<=>~q

Y ulega transformacji do ~Y wyłącznie w operatorach OR i AND.

mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
mar3x napisał:

Tymczasem w stumilowym lesie nadal: KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0
a powinno być 1 na końcu wg wyliczeń
Nadal 1*1 to rzucanie monetą.

a skoro tak to:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ = 1

... no własnie to co zapisałeś to nie jest algebra.
Skoro udowodnione masz:
KM=>TZ=0
to nie możesz napisać:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =1
to jest gwałt na matematyce ścisłej.

W tym właśnie rzecz, że tam na końcu powinno być 1 a nie 0.
KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =0 bo sobie zażyczyłeś sprawdzić rozłączność, czego nie zapisałeś między znakami równości i w efekcie wyszły głupoty
KM=>TZ = KM*TZ =1*1 =1 bo tak wychodzi z obliczeń i tak naprawdę to jest poprawny wynik. To jest fundament błędu matematycznego AK.
a co za tym idzie:
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =0
KM=>TZ = ~KM~>~TZ =1

Nie, fundament błędu w logice Ziemian to nie rozróżnianie wzajemnego położenia zbiorów p i q.
Jeśli są rozłączne, jak w twoim zdaniu, to ich iloczyn logiczny jest równy 0 (zbiór pusty).
KM=>TZ = KM*TZ = 1*1 =0

Oba pojęcia są zrozumiałe (KM=1 i TZ=1) ale są to pojęcia rozłączne, stąd ich iloczyn logiczny to zbiór pusty.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 8:46, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:24, 31 Maj 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Definicja implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)
Dalej tego zapisu nie rozumiem. Wcześniej pisałeś i nie wycofałeś się, że:

rafal3006 napisał:
W twoim zdaniu pojęcia p i q są rozłączne dlatego to zdanie jest fałszywe.
Definicja tożsama implikacji prostej:
(p=>q)*(p#q)
W twoim zdaniu:
p#q =1
ale:
p=>q =0
bo zbiór p nie zawiera się w zbiorze q

Stąd:
(p=>q)*(p#q) = 0*1 =0 - twoje zdanie na 100% nie jest ani warunkiem wystarczającym p=>q, ani też implikacją prostą (p=>q)*(p#q)

Zgodnie z powyższym warunek wystarczający => nie jest spełniony, stad fałszywość zdania.
Czyli w tym wypadku # przyjmuje 1 jak jest rozłączne i 0 jak jest nierozłączne.

Teraz natomiast piszesz:

rafal3006 napisał:
Nie, fundament błędu w logice Ziemian to nie rozróżnianie wzajemnego położenia zbiorów p i q.
Jeśli są rozłączne, jak w twoim zdaniu, to ich iloczyn logiczny jest równy 0 (zbiór pusty).
KM=>TZ = KM*TZ = 1*1 =0


No więc z implikacją w przypadku KM=>TZ teraz będzie wg Ciebie tak: (KM=>TZ)*(KM#TZ) = 0*0=0

A przy P8=>P2 będzie (P8=>P2)*(P8#P2) = 1*0=0 i implikacja nie zachodzi? Skoro wprowadzasz błąd już na etapie liczenia w.w. mieszając koniunkcję i iloczyn zbiorów, to # powinno dawać 0 przy rozłączności i 1 przy braku rozłączności. Zresztą # przestaje mieć w ogóle sens.

rafal3006 napisał:
W implikacji prostej, w drugą stronę zachodzi warunek konieczny ~>:
p<~q =1
OK, czyli zmieniasz definicję warunku koniecznego z "zawiera w sobie" na "zawiera się w".

rafal3006 napisał:
Popularna i poprawna definicja równoważności jest taka:
B.
p<=>q = (p=>q)*(p[~>]q) =1*1 =1
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i wirtualnego warunku koniecznego [~>] w tą samą stronę!
gdzie:
[~>] - wirtualny warunek konieczny występujący wyłącznie w równoważności, gdzie z powodu tożsamości zbiorów p=q nie ma szans na jakiekolwiek rzucanie monetą, charakterystyczne w implikacji.

(...)

Natomiast zapis niżej jest czysto matematycznym fałszem:
~Y = ~p<->~q
OK. Powieliłem analogicznie po Tobie wszystko, jak by to musiało wyglądać, żeby w logice dodatniej było (p=>q)*(~p=>~q) i warunek wystarczający był tam upchany dokładnie tak jak sobie życzyłeś.

Co się dało, to się odkręciło. Teraz już naprawdę koniec z mojej strony.
Ze swojej strony odnośnie wiary napiszę tyle: nie wierzę, że 1*1=0.


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Sob 9:37, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:49, 31 Maj 2014    Temat postu:

mar3x napisał:
rafal3006 napisał:
W implikacji prostej, w drugą stronę zachodzi warunek konieczny ~>:
p<~q =1
OK, czyli zmieniasz definicję warunku koniecznego z "zawiera w sobie" na "zawiera się w".
Wróć - nic nie zmieniasz, tylko poprawiasz błąd. Tak właśnie być powinno. O tym pisałem parę stron temu.

Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Sob 9:52, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:05, 31 Maj 2014    Temat postu:

A skoro tak być powinno, to dam sobie jeszcze szansę.

p warunkiem wystarczającym dla q i q warunkiem koniecznym dla p

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(p<~q)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(~p<~~q)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (p<=q)*(p~>q)
~Y = ~p<-~q = (~p<=~q)*(~p~>~q)

równoważność
Y =p<->q = (p=>q)*(p<=q)
~Y = ~(p<->q) = (~p+~q)*(p+q)

CO JEST RÓWNOWAŻNE:

implikacja prosta
Y = p->q = (p=>q)*(q~>p)
~Y = ~p->~q = (~p=>~q)*(~q~>~p)

implikacja odwrotna
Y = p<-q = (q=>p)*(p~>q)
~Y = ~p<-~q = (~q=>~p)*(~p~>~q)

równoważność
Y =p<->q = (p=>q)*(q=>p)
~Y = ~(p<->q) = (~p+~q)*(p+q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Sob 10:15, 31 Maj 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 22 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin