Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania dla Kubusia (Fiklit CIV)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:44, 23 Cze 2014    Temat postu:

Nie pisz zbyt często, że zza krzaka podpatrujesz dzieci. Albo może pisz często? Nie wiem, czego lepiej ci życzyć.

Pięciolatki popełniają błędy. Różni ludzie popełniają błędy. Część ludzkiego myślenia sformalizowano i używa się tej części w praktyce dowodzenia i uzasadniania, ta część jest poprawna i to logika matematyczna.

Jesteś po prostu jednym z twórców, którzy chcąc logikę o coś poszerzyć, włączają do niej błędy. Jednym z wielu. Aż dziwne, że nie współpracujecie.

No i przypomnę, że czytam pierwsze 5 linii twoich postów sprawdzając klimat. Czy akurat liczysz nogi czy gadasz z pięciolatkiem. :) Jeśli piszesz do mnie teksty dłuższe, to niestety nie trafią do adresata. Ale moje teksty do ciebie też nie trafiły. Nie wycieraj sobie gęby matematyką, jesteś ignorantem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:21, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:

No i przypomnę, że czytam pierwsze 5 linii twoich postów sprawdzając klimat. Czy akurat liczysz nogi czy gadasz z pięciolatkiem. :) Jeśli piszesz do mnie teksty dłuższe, to niestety nie trafią do adresata. Ale moje teksty do ciebie też nie trafiły. Nie wycieraj sobie gęby matematyką, jesteś ignorantem.

Zadziwiasz mnie malaavi, sam piszesz nieprawdopodobne posty-molochy ... a przeczytanie prostego, krótkiego tekstu Kubusia cie przerasta?
.. a pamiętasz te swoje 23 punkty?
ok
Zgodnie z życzeniem skracam wszystko do kilku zdań, a Ty napisz czy zrozumiałeś :)

Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Operacja porównania „==” porównuje zbiory p i q zwracając Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame

B.
Definicja warunku wystarczającego =>:
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
B1.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p musi zawierać się w zbiorze q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q

Stąd mamy definicję obliczeniową warunku wystarczającego => niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

B2.
Definicja obliczeniowa warunku wystarczającego =>:
p=>q = (p*q==p)
co matematycznie oznacza:
p=>q=1 <=> (p*q==p) =1
W wyniku p=>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie B2 spełnia warunek wystarczający =>

Masz trzy zdania B, B1 i B2.
Napisz w którym momencie to nie jest matematyka?
Przecież to jest teoria zbiorów oczywista dla każdego ... no, powiedzmy, 14-to latka.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 17:32, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:16, 23 Cze 2014    Temat postu:

Bardzo dobrze robisz, że zaczynasz odróżniać przypisanie od porównania. To jakbyś zaczął rozumieć, że popełniałeś błędy, po których miałeś zarzucić prace nad AK, tak obiecywałeś.
Poza tym pisałem wiele razy, że tam, gdzie masz rację, po prostu kopiujesz matematykę. Używasz innych symboli na znane własności działań na zbiorach. To zbyt nudne, żebym się odnosił, bo to, co powinno zająć komuś pół dnia, męczysz miesiącami (i niekiedy latami).


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Pon 18:17, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:43, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Bardzo dobrze robisz, że zaczynasz odróżniać przypisanie od porównania. To jakbyś zaczął rozumieć, że popełniałeś błędy, po których miałeś zarzucić prace nad AK, tak obiecywałeś.
Poza tym pisałem wiele razy, że tam, gdzie masz rację, po prostu kopiujesz matematykę. Używasz innych symboli na znane własności działań na zbiorach. To zbyt nudne, żebym się odnosił, bo to, co powinno zająć komuś pół dnia, męczysz miesiącami (i niekiedy latami).

To znaczy że rozumiesz co piszę?
Rozumiesz banalną teorie zbiorów zrozumiałą dla każdego 14 lataka?

To zrobimy test Twojego rozumienia ostatniego mojego, super-krótkiego postu:
rafal3006 napisał:

Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Operacja porównania „==” porównuje zbiory p i q zwracając Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame

B.
Definicja warunku wystarczającego =>:
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
B1.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p musi zawierać się w zbiorze q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q

Stąd mamy definicję obliczeniową warunku wystarczającego => niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

B2.
Definicja obliczeniowa warunku wystarczającego =>:
p=>q = (p*q==p)
co matematycznie oznacza:
p=>q=1 <=> (p*q==p) =1
W wyniku p=>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie B2 spełnia warunek wystarczający =>

Masz trzy zdania B, B1 i B2.
Napisz w którym momencie to nie jest matematyka?
Przecież to jest teoria zbiorów oczywista dla każdego ... no, powiedzmy, 14-to latka.


To dołożę jeszcze jedną definicję.

Definicja implikacji prostej:
D.
p|=>q = (p=>q)*~(p==q)
Zdanie D spełnia definicję implikacji prostej wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera się => w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
(p=>q)*~(p==q)

Weźmy zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 = (P8*P2==P8) = (P8==P8) =1 - warunek wystarczający spełniony

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 = (P2*P8==P2) = (P8==P2) =0 - warunek wystarczający niespełniony

C.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK = (TP*SK ==TP) = (TP==TP) =1 - warunek wystarczający spełniony

… ale co ty na to malaavi?

Sprawdźmy czy zdanie A wchodzi w skład definicja implikacji prostej (jest jednocześnie implikacją prostą):
P8|=>P2 = (P8*P2==P8)*~(P8==P2) = 1*~(0) = 1*1 =1 - jest
ok.

Sprawdźmy czy zdanie C wchodzi w skład definicja implikacji prostej (jest jednocześnie implikacją prostą):
TP|=>SK = (TP*SK==TP)*~(TP==SK) = 1*~(1) = 1*0 =0 - nie jest

… no i co ty na to malaavi?

Logika Ziemian leży i kwiczy - zgadza się?

.. dalej twierdzisz że to nudy, oczywiste dla każdego matematyka?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 18:46, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:33, 23 Cze 2014    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Pon 19:48, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:39, 23 Cze 2014    Temat postu:

Rafale. :)
To, że P8 jest warunkiem wystarczającym dla P2, ale nie koniecznym, a TP jest warunkiem wystarczającym i koniecznym zarazem dla SK, jest banałem matematycznym przeraźliwie okropnym.

Definicja implikacji prostej w niczym tu nie pomaga, bo trzeba WIEDZIEĆ WCZEŚNIEJ, który warunek jest wystarczający i nie jest konieczny, a który jest jednocześnie konieczny i wystarczający. :)
Cała zatem implikacja prosta służy tylko sprawdzaniu, czy coś jest implikacją prostą, co każdy rozsądny człowiek ma gdzieś. Jest to wiedza skrajnie bezużyteczna.

Te matematyczne banały są poprawne tak długo, jak długo naśladujesz matematykę klasyczną, która w ten sposób tryumfuje raz. Natomiast twoje wypociny są bzdurne gdy tylko wprowadzasz własny zapis 1*1, a dzięki tej porażce matematyka/logika klasyczna tryumfuje drugi raz. :)

W twojej teorii nigdy nie było nic poprawnego, co nie byłoby kopią po logice klasycznej i nie było błędu, który nie byłby w całości twoim dziełem. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:57, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Rafale. :)
To, że P8 jest warunkiem wystarczającym dla P2, ale nie koniecznym, a TP jest warunkiem wystarczającym i koniecznym zarazem dla SK, jest banałem matematycznym przeraźliwie okropnym.

Definicja implikacji prostej w niczym tu nie pomaga, bo trzeba WIEDZIEĆ WCZEŚNIEJ, który warunek jest wystarczający i nie jest konieczny, a który jest jednocześnie konieczny i wystarczający. :)
Cała zatem implikacja prosta służy tylko sprawdzaniu, czy coś jest implikacją prostą, co każdy rozsądny człowiek ma gdzieś. Jest to wiedza skrajnie bezużyteczna.

Te matematyczne banały są poprawne tak długo, jak długo naśladujesz matematykę klasyczną, która w ten sposób tryumfuje raz. Natomiast twoje wypociny są bzdurne gdy tylko wprowadzasz własny zapis 1*1, a dzięki tej porażce matematyka/logika klasyczna tryumfuje drugi raz. :)

W twojej teorii nigdy nie było nic poprawnego, co nie byłoby kopią po logice klasycznej i nie było błędu, który nie byłby w całości twoim dziełem. :)

Kurde, co za brednie!
Przecież wszystkie definicje które masz w moim poście wyżej są niezależne od wzajemnego położenia zbiorów!
Zbiory p i q mogą być rozłączne, mogą zawierać się jeden w drugim całkowicie lub częściowo, definicji z AK to nie rusza - zawsze dostaniesz poprawne rozstrzygnięcie!

ok.
Zapraszam wszystkich na pojedynek:
Idiota vs malaavi

Idiota wbrew pozorom wcale nie jest idiotą, tylko podejrzewam pracownikiem naukowym jakiejś wyższej uczelni, świadczy o tym jego zaciekłość w zwalczaniu AK oraz znajomość osobista np. ze Zbanowanym Uczy - dr. Filozofii, pracownikiem UG.

Zobacz malaavi że definicje implikacji i równoważności u Idioty w zbiorach są identyczne jak u Kubusia!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/nti-fantastyczna-dyskusja-z-ateisty-pl,4825-275.html#124495
idiota napisał:
równoważność zbiorów A i B oznacza co następuje:
każdy element ze zbioru A jest elementem zbioru B i vice versa.
implikowanie zbioru B przez zbiór A oznacza, że każdy element zbioru B jest też pewnym elementem zbioru A.

tu masz w znaczkach:
Cytat:

Relacje między zbiorami

Równość zbiorów

Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy
element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót.

A = B ⇔ ∀x (x∈A ⇔ x∈B).

Inkluzja zbiorów

Jeżeli każdy element zbioru A jest elementem zbioru B, to mówimy,
że A jest podzbiorem B i zapisujemy A⊂B.
A nazywamy podzbiorem B, zbiór B zaś nadzbiorem zbioru A.
Symbol ⊂ nazywamy znakiem inkluzji.

A ⊂ B ⇔∀x (x∈A ⇒ x∈B)

inkluzja zbiorów jest odpowiednikiem wynikania a równość zbiorów odpowiednikiem równoważności zdań.

wiedziałem, że będę musiał zaczynać od lekcji pierwszej teorii mnogości, bo znów piszesz o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia.


Pytanie do malaaviego:
Czy zgadzasz się z tym co napisał Idiota:
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 20:00, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:06, 23 Cze 2014    Temat postu:

Napisałem wyżej oczywistość na temat warunków koniecznych i wystarczających, oraz opisałem bezużyteczność AK, do której trzeba użyć wykrytych matematycznie zależności, bo bez nich AK jest bezradna. :)

Widzisz, koledzy tu na forum próbują poprawić AK by nie była błędna. Ale ona pozostanie nawet wtedy bezużyteczna, bo ty nie rozumiesz, po co w ogóle ludziom logika. :) Logiki się używa praktycznie w celu rozwiązania problemu, a nie tylko w celu omawiania, co jest, a co nie jest implikacją prostą. :) AK służy zaś tylko omawianiu AK, gdy już się jakiś inny temat rozumie. Nie jesteś w stanie zastosować AK do ROZWIĄZANIA żadnego problemu.
Musisz rozwiązanie znać, jak w przypadku (TP, SK) czy (P8,P2), czy (P, 4Ł).
Jeśli nie znasz rozwiązania, to nie możesz nawet wiedzieć, czy użyć znaczka implikacji prostej czy nie. Nie wiesz nawet jakiego użyć symbolu. To wyklucza, byś mógł rozwiązać nierozwiązany dotąd problem, bo AK nie umożliwi ci nawet jego zapisania. Jest to takie śmieszne. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:31, 23 Cze 2014    Temat postu:

Nie będę ci odpowiadał tym samym bo to bez sensu - po obu stronach mamy sytuację „gadał dziad do obrazu”.

Wróćmy do rzeczowej dyskusji:

Odpowiedz mi malaavi na fundamentalne pytanie:

Czy poniższy cytat idioty, potwierdza poprawność najważniejszych definicji w algebrze Kubusia które zamieszczam ponownie, bezpośrednio pod cytatem Idioty.
TAK/NIE

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/nti-fantastyczna-dyskusja-z-ateisty-pl,4825-275.html#124495
idiota napisał:
równoważność zbiorów A i B oznacza co następuje:
każdy element ze zbioru A jest elementem zbioru B i vice versa.
implikowanie zbioru B przez zbiór A oznacza, że każdy element zbioru B jest też pewnym elementem zbioru A.

tu masz w znaczkach:
Cytat:

Relacje między zbiorami

Równość zbiorów

Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy
element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót.

A = B ⇔ ∀x (x∈A ⇔ x∈B).

Inkluzja zbiorów

Jeżeli każdy element zbioru A jest elementem zbioru B, to mówimy,
że A jest podzbiorem B i zapisujemy A⊂B.
A nazywamy podzbiorem B, zbiór B zaś nadzbiorem zbioru A.
Symbol ⊂ nazywamy znakiem inkluzji.

A ⊂ B ⇔∀x (x∈A ⇒ x∈B)

inkluzja zbiorów jest odpowiednikiem wynikania a równość zbiorów odpowiednikiem równoważności zdań.

wiedziałem, że będę musiał zaczynać od lekcji pierwszej teorii mnogości, bo znów piszesz o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia.


Najważniejsze definicje w historii algebry Kubusia

2.5 Algebra Kubusia w definicjach obliczeniowych

Definicje obliczeniowe są nieczułe na rzeczywiste relacje zbiorów p i q tzn. dają poprawny wynik niezależnie od tego czy zbiory p o q są rozłączne, czy też jeden zawiera się w drugim częściowo lub całkowicie.

Definicja iloczynu logicznego zbiorów:
Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (p*q) =1
Wyjście Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy iloczyn logiczny zbiorów p i q jest zbiorem niepustym.

Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Operacja porównania „==” porównuje zbiory p i q zwracając Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame

A.
Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>
A1.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q
Zbiór p musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q
p~~>q =p*q
co matematycznie oznacza:
p~~>q =1 <=> (p*q)=1
Wyjście p~~>q=1 wtedy i tylko wtedy gdy iloczyn logiczny zbiorów p i q jest zbiorem niepustym.

B.
Definicja warunku wystarczającego =>:
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
B1.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p musi zawierać się w zbiorze q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q

Stąd mamy definicję obliczeniową warunku wystarczającego => niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

B2.
Definicja obliczeniowa warunku wystarczającego =>:
p=>q = (p*q==p)
co matematycznie oznacza:
p=>q=1 <=> (p*q==p) =1
W wyniku p=>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie A2 spełnia warunek wystarczający =>

C.
Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>

C1.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q
Zbiór p musi zawierać w sobie zbiór q
Zabieram p i musi zniknąć q

Stąd mamy definicję obliczeniową warunku koniecznego ~> niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

C2.
Definicja obliczeniowa warunku koniecznego ~>:
p~>q = (p*q==q)
co matematycznie oznacza:
p~>q=1 <=> (p*q==q) =1
W wyniku p~>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie C2 spełnia warunek konieczny ~>.


D.
Definicja implikacji prostej:
p|=>q = (p=>q)*~(p==q)
Zdanie D spełnia definicję implikacji prostej wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera się => w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
(p=>q)*~(p==q)

Podstawiając B2 otrzymujemy definicję obliczeniową implikacji prostej niezależną od rzeczywistych relacji zbiorów p i q.

D1.
Definicja obliczeniowa implikacji prostej:
p|=>q = (p*q==p)*~(p==q)
co matematycznie oznacza:
p|=>q =1 <=> (p*q==p) =1 i ~(p==q) =1
W wyniku p|=>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie D1 spełnia definicję implikacji prostej.


E.
Definicja implikacji odwrotnej:
p|~>q = (p~>q)*~(p==q)
Zdanie E spełnia definicję implikacji odwrotnej wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera w sobie ~> zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
(p~>q)*~(p==q)

Podstawiając C2 otrzymujemy definicję obliczeniową implikacji odwrotnej niezależną od rzeczywistych relacji zbiorów p i q.

E1.
Definicja obliczeniowa implikacji odwrotnej:
p|~>q = (p*q==q)*~(p==q)
co matematycznie oznacza:
p|~>q =1 <=> (p*q==q) =1 i ~(p==q) =1
W wyniku p|~>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie E1 spełnia definicję implikacji odwrotnej.


F.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p==q)
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q i jest tożsamy ze zbiorem q

F1.
Definicja tożsamości zbiorów p i q:
Zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p zawiera się => w zbiorze q i każdy element zbioru q zawiera się => w zbiorze p.
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Wniosek:
Równoważność to nic innego jak definicja tożsamości zbiorów p i q.

Równoważność to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

Obliczeniowa definicja warunku wystarczającego => niezależna od wzajemnych relacji zbiorów p i q.
p=>q = (p*q==p)
q=>p = (q*p==q)

Podstawiając to do definicji równoważności otrzymujemy obliczeniową definicję równoważności niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

F2
Obliczeniowa definicja równoważności:
p<=>q = (p*q==p)*(q*p==q)
co matematycznie oznacza:
p<=>q =1 <=> (p*q==p) =1 i (q*p==q) =1
W wyniku p<=>q dostaniemy jeden wtedy i tylko wtedy gdy zdanie E4 spełnia definicję równoważności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:36, 23 Cze 2014    Temat postu:

Idiota ma zupełną rację, wszystko, co jest poprawne w twoich definicjach jest wzięte z podstaw teorii mnogości i logiki klasycznej. Przecież ciągle ci to piszę ja i piszą ci to inne osoby. :)

Stosujesz inne symbole, co nie jest osiągnięciem żadnym. A do tego dodajesz błędy, które są dziełem twoim i polegają na niezrozumieniu implikacji.
Reszty nie czytałem, bo więcej niż 5 linii.

PS. Zgadzam się z idiotą, że o tych rzeczach nie masz pojęcia. :) Nie masz tak bardzo, że nawet nie rozumiesz, że twoi oponenci się ze sobą wzajemnie zgadzają, a z tobą nie, bo gadasz głupoty. :)


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Pon 20:38, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:45, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Idiota ma zupełną rację, wszystko, co jest poprawne w twoich definicjach jest wzięte z podstaw teorii mnogości i logiki klasycznej. Przecież ciągle ci to piszę ja i piszą ci to inne osoby. :)

Stosujesz inne symbole, co nie jest osiągnięciem żadnym. A do tego dodajesz błędy, które są dziełem twoim i polegają na niezrozumieniu implikacji.
Reszty nie czytałem, bo więcej niż 5 linii.

PS. Zgadzam się z idiotą, że o tych rzeczach nie masz pojęcia. :) Nie masz tak bardzo, że nawet nie rozumiesz, że twoi oponenci się ze sobą wzajemnie zgadzają, a z tobą nie, bo gadasz głupoty. :)

Dobra, aby nie przeciążać twojego umysłu, odpowiedz na krótkie pytanie:

Czy poniższe definicje są zgodne z tym co napisał Idiota?
TAK/NIE

Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Operacja porównania „==” porównuje zbiory p i q zwracając Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame

D.
Definicja implikacji prostej:
p|=>q = (p=>q)*~(p==q)
Zdanie D spełnia definicję implikacji prostej wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera się => w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
(p=>q)*~(p==q)

F.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p==q)
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q i jest tożsamy ze zbiorem q
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:57, 23 Cze 2014    Temat postu:

Musiałbyś się uczyć pisania poprawnie definicji.
Nie definiujesz operacji porównania. :) U ciebie zbiory są równe gdy prawdą jest, że są równe. :)

Obrażasz mnie, szmato, dlatego skracam ci limit do 4 linii.


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Pon 20:57, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:01, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Musiałbyś się uczyć pisania poprawnie definicji.
Nie definiujesz operacji porównania. :) U ciebie zbiory są równe gdy prawdą jest, że są równe. :)

Obrażasz mnie, szmato, dlatego skracam ci limit do 4 linii.


Znowu bredzisz, masz wszystkie definicje w temacie równoważności w zbiorach.

F.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p==q)
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q i jest tożsamy ze zbiorem q

F1.
Definicja tożsamości zbiorów p i q:
Zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p zawiera się => w zbiorze q i każdy element zbioru q zawiera się => w zbiorze p.
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Wniosek:
Równoważność to nic innego jak definicja tożsamości zbiorów p i q.

Równoważność to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

Obliczeniowa definicja warunku wystarczającego => niezależna od wzajemnych relacji zbiorów p i q.
p=>q = (p*q==p)
q=>p = (q*p==q)

Podstawiając to do definicji równoważności otrzymujemy obliczeniową definicję równoważności niezależną od wzajemnej relacji zbiorów p i q.

F2
Obliczeniowa definicja równoważności:
p<=>q = (p*q==p)*(q*p==q)
co matematycznie oznacza:
p<=>q =1 <=> (p*q==p) =1 i (q*p==q) =1

Co tym razem wymyślisz? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:04, 23 Cze 2014    Temat postu:

Definicja równoważności jest idiotyczna. :) Jest to skomplikowanie zapisana oczywistość, że zbiory są równe gdy są równe, i przy okazji jeden się wtedy w drugim zawiera.
Dalej nie przeczytałem, nie zmieściłeś się w 4 liniach, ignorancie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:09, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Definicja równoważności jest idiotyczna. :) Jest to skomplikowanie zapisana oczywistość, że zbiory są równe gdy są równe, i przy okazji jeden się wtedy w drugim zawiera.
Dalej nie przeczytałem, nie zmieściłeś się w 4 liniach, ignorancie.

To nie jest istotne.

Pytanie fundamentalne brzmi:

Czy rozumiesz te definicje?
TAK/NIE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:11, 23 Cze 2014    Temat postu:

Rozumiem, jakie są idiotyczne. To znaczy pierwsze 4 linie czytałem, potem nie. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:30, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
wielki szacun, że Ci się chce, ale nie wróżę powodzenia. Już wiele lat się ludziom chciało! Zauważ, że Rafał wciąż nazywa swoją teorię ścisłą. On nie odbiera komunikatów. Często masz wrażenie, że gdy odpowiada, to naprawdę na to, co mu napisałeś? :)
Rozumiem, że tak to odbierasz, ale ja mam przeciwne wrażenie. I widzę też, że to małymi kroczkami jednak idzie do przodu. Bez jego odpowiedzi nie byłoby moich odpowiedzi. Bez Twoich wcześniejszych i wszystkich, którzy biorą czy brali udział w dyskusji również. Wiesz, gdybym pochodził do tego w ten sposób, to stanąłbym w miejscu, a ja przynajmniej na razie nie chcę rezygnować.

rafal3006 napisał:
Zgadza się,
W logice może być wyłącznie 100% pewność (na pewno) albo jej brak (może), innej możliwości nie ma.
Wtedy ~~> jest bezcelowe i coś innego z niego powinno się wyłonić. Rozumiem, że to co poniżej to krok właśnie w tym kierunku.

rafal3006 napisał:
Synku, Jeśli jutro będzie pogoda to na pewno => pójdziemy na basen
P=>B

Dowód:
P=>B = ~P+B
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~(P=>B) = P*~B
co matematycznie oznacza:
~(P=>B)=1 <=> P=1 i ~B=1
czyli:
Skłamię (~(P=>B)=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro będzie pogoda i nie pójdziemy na basen

To jest pewność absolutna, 100% - już dzisiaj!
Nie dotrzymam słowa wtedy i tylko wtedy gdy (...) itd. To może jeszcze inaczej: kiedy ktoś komuś mówi "kłamiesz", to jest to jego ocena na podstawie tego, co widzi, jego interpretacja rzeczywistości na podstawie jakichś przesłanek. Kłamstwo jest ściśle związane z intencją działania, nie tym, co da się opisać na podstawie wypowiadanych słów. To sformułowanie jest tu użyte błędnie.

kłamstwo ## fałsz

Ja spróbuję podejść do tego od Twojej strony, bo to zupełnie zignorowałem przy ostatnich odpowiedziach:

Brak definicji [~>]

rafal3006 napisał:
Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Błąd w każdym podobnym przypadku.
Y = p==q oznacza:
(Y=0 i p==q =0) lub (Y=1 i p==q =1)
lub
(Y=0 <=> p==q =0) i (Y=1 <=> p==q =1

rafal3006 napisał:
C.
Definicja implikacji prostej
p|=>q =(p=>q = ~p~>~q)
Tak nie wolno tego zapisywać. No chyba że masz to zamiar robić w innej logice niż równoważność co miałby sugerować cytat wyżej.
TP|=>SK = (TP=>SK = ~TP~>~SK) = (1 = 1) (???)
/\p /\q p=>q = ~p~>~q

(Propozycja)
Za dużo kroków chciałem naraz zrobić.
Zamiast wirtualnych warunków [~>] lepiej stworzyć jeden


Definicja warunku wystarczającego => (na pewno, musi):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku koniecznego |= (powinien):
|= - zbiór na podstawie wektora |= musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora |=

Definicja może ~> (może):
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi być zawierać w sobie zbiór tego wskazywanego przez strzałkę wektora ~>

p=>q = (p*q==p)
~q|=~p = (~q*~p==~q)
~p~>~q = (~p*~q==~q)

(~q|=~p) <=> (~p~>~q)


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Pon 21:44, 23 Cze 2014, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:30, 23 Cze 2014    Temat postu:

malaavi napisał:
Rozumiem, jakie są idiotyczne. To znaczy pierwsze 4 linie czytałem, potem nie. :)

.. no to się wydałeś że przeczytałeś wszystkie, tylko brak ci możliwości jakiegokolwiek ich zaatakowania.

Wiesz jak się udowadnia głupotę definicji?

Twierdzenie:
Aby udowodnić głupotę dowolnej definicji roszczącej sobie prawo do związku z naturalnym językiem człowieka potrzeba i wystarcza pokazać jej produkty zawodowemu znawcy języka, poloniście.

Produkty KRZ:
Jeśli kura lata w kosmosie to prof. humanistyki jest idiotą
Wszyscy murzyni są czarni tylko wtedy gdy 2+2=4
Jeśli Mickiewicz był Niemcem to na pewno napisał Pana Tadeusza
etc

:pidu: :* :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:45, 23 Cze 2014    Temat postu:

Już po 4 liniach mogłem napisać: "Definicja równoważności jest idiotyczna." i to napisałem. :)
O języku, widzę, wiesz tyle co o logice. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:04, 24 Cze 2014    Temat postu:

mar3x napisał:

malaavi napisał:
wielki szacun, że Ci się chce, ale nie wróżę powodzenia. Już wiele lat się ludziom chciało! Zauważ, że Rafał wciąż nazywa swoją teorię ścisłą. On nie odbiera komunikatów. Często masz wrażenie, że gdy odpowiada, to naprawdę na to, co mu napisałeś? :)
Rozumiem. Ale widzę też, że to małymi kroczkami jednak idzie do przodu. Bez jego odpowiedzi nie byłoby moich odpowiedzi. Bez Twoich wcześniejszych i wszystkich, którzy biorą czy brali udział w dyskusji również. Wiesz, gdybym pochodził do tego w ten sposób, to stanąłbym w miejscu, a ja przynajmniej na razie nie chcę rezygnować.

Dokładnie tak, bez zaciętej dyskusji nie ma mowy o jakiejkolwiek rewolucji. Myślę, że najważniejsza jest ostatnia kropka nad „i” a ta padła w dyskusji z mar3x, póki co tylko ja to widzę, wiem jak ma wyglądać docelowo podręcznik AK.
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Zgadza się,
W logice może być wyłącznie 100% pewność (na pewno) albo jej brak (może), innej możliwości nie ma.
Wtedy ~~> jest bezcelowe i coś innego z niego powinno się wyłonić. Rozumiem, że to co poniżej to krok właśnie w tym kierunku.

Nie, bo 100% pewność to tylko matematyka, śmierć ... i przewidywanie przyszłości w obietnicach i groźbach (kluczowych dla życia) czli wiedza o tym kiedy w przyszłości dotrzymam słowa/skłamię.

Sensowne są wyłącznie znaczki majce pokrycie w operatorach logicznych, czyli
=> - na pewno
~~> - może
~> - może, warunek konieczny
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Synku, Jeśli jutro będzie pogoda to na pewno => pójdziemy na basen
P=>B
Dowód:
P=>B = ~P+B
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~(P=>B) = P*~B
co matematycznie oznacza:
~(P=>B)=1 <=> P=1 i ~B=1
czyli:
Skłamię (~(P=>B)=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro będzie pogoda i nie pójdziemy na basen

To jest pewność absolutna, 100% - już dzisiaj!

Nie dotrzymam słowa wtedy i tylko wtedy gdy (...) itd. To może jeszcze inaczej: kiedy ktoś komuś mówi "kłamiesz", to jest to jego ocena na podstawie tego, co widzi, jego interpretacja rzeczywistości na podstawie jakichś przesłanek. Kłamstwo jest ściśle związane z intencją działania, nie tym, co da się opisać na podstawie wypowiadanych słów. To sformułowanie jest tu użyte błędnie.

W obietnicach masz do czynienia z przyszłością, a ty mówisz o czasie przeszłym.
Kluczowa jest wiedza kiedy w przyszłości skłamię, dla uczciwych i normalnych dokładnie dlatego aby NIE skłamać. Co ci po wiedzy po fakcie że skłamałeś. Jeśli tylko po fakcie możesz ocenić „skłamałem” to co?
Działasz po omacku nie wiedząc kiedy w przyszłości skłamiesz/nie skłamiesz?
Nie ma żadnej intencji działania w kłamstwie, bo obietnice i groźby musza być jawne, zrozumiałe dla obu stron, nadawcy i odbiorcy. Oczywiście że są fałszywe obietnice - wszystkie chwyty dozwolone byleby zniszczyć wroga, jednak fałszywe obietnice to kropla w morzu obietnic normalnych.

mar3x napisał:

Ja spróbuję podejść do tego od Twojej strony, bo to zupełnie zignorowałem przy ostatnich odpowiedziach:
Brak definicji [~>]

Jest definicja:
[~>] - warunek wystarczający występujący wyłącznie w równoważności, gdzie z powodu tożsamości zbiorów p=q i ~p=~q nie ma mowy o rzucaniu monetą FUNDAMENCIE implikacji.
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
Definicja operacji porównania:
Y = p==q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p==q =1
Błąd w każdym podobnym przypadku.
Y = p==q oznacza:
(Y=0 <=> p==q =0) lub (Y=1 <=> p==q =1)

To nie jest żaden błąd!
Zwrotnie możesz dostać 0 albo 1.
Nie ma potrzeby opisywania matematycznie 0 bo to jest nadmiar gorliwości:
~1 =0
W logice jest domyślna prawda, czyli zakładamy że wszystkie wypowiedziane przez człowieka zdania są zdaniami prawdziwymi.

To jest właśnie cały ból matematyki ziemian.
Jaś.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
… a kiedy Jaś skłamie?
Zuzia:
Nie wiem bo nie powiedział.
To jest matematyczny idiotyzm, wszyscy doskonale wiemy kiedy Jaś skłamie i nie musimy zaglądać do żadnej idiotycznej tabelki zero-jedynkowej. 5-cio latek nie ma tabelki a wie kiedy Jaś skłamie.

Pytanie do malaaviego:
Dlaczego 5-cio latek może powiedzieć kiedy skłamie bez tabelki a ty nie możesz?
mar3x napisał:

rafal3006 napisał:
C.
Definicja implikacji prostej
p|=>q =(p=>q = ~p~>~q)
Tak nie wolno tego zapisywać. No chyba że masz to zamiar robić w innej logice niż równoważność co miałby sugerować cytat wyżej.
TP|=>SK = (TP=>SK = ~TP~>~SK) = (1 = 1) (???)
/\p /\q p=>q = ~p~>~q

~> - to jest zapis tożsamy do:
A: ~(p==q) - zbiory p i q różne
Natomiast to jest zapis:
[~>]
tożsamy do:
B: (p==q) - zbiory p i q tożsame
Oczywiście A i B to co innego, dlatego nie można tego obsłużyć jednym znaczkiem ~>.

mar3x napisał:

(Propozycja)
Za dużo kroków chciałem naraz zrobić.
Zamiast wirtualnych warunków [~>] lepiej stworzyć jeden
1.
Definicja warunku wystarczającego => (na pewno, musi):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
2.
Definicja warunku koniecznego |= (powinien):
|= - zbiór na podstawie wektora |= musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora |=
3.
Definicja może ~> (może):
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi być zawierać w sobie zbiór tego wskazywanego przez strzałkę wektora ~>
1a. p=>q = (p*q==p)
2a. ~q|=~p = (~q*~p==~q)
3a. ~p~>~q = (~p*~q==~q)

(~q|=~p) <=> (~p~>~q)

[/quote]
Między 1 a 2 nie ma żadnej różnicy.
Tak samo nie ma żadnej różnicy między 1a i 2a.
„na pewno” i „może” jest ok.
Natomiast „powinien”?

Zaprzeczeniem „na pewno” jest „może”
Pies na pewno ma cztery łapy
Zwierzę z czterema łapami może być psem

Pies powinien mieć cztery łapy - to może być
Zwierzę z czterema łapami nie powinno być psem?
Zwierzę z czterema łapami może być psem - to jest ok.

Nie ma sensu tworzyć sztucznego, logicznego „powinien”.

Logika matematyczna musi być zgodna z naturalna logiką człowieka!

P.S.
Chyba rzeczywiście można wywalić znaczek [~>] z logiki, napiszę o tym później, upór mar3x jak zwykle może przynieść niespodziewany efekt.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 5:38, 24 Cze 2014, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:20, 24 Cze 2014    Temat postu:

Rafale, dlaczego kłamiesz? Czyżby AK bez fałszywych zarzutów sobie nie radziła? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:54, 24 Cze 2014    Temat postu:

mar3x napisał:
Nie dotrzymam słowa wtedy i tylko wtedy gdy (...) itd. To może jeszcze inaczej: kiedy ktoś komuś mówi "kłamiesz", to jest to jego ocena na podstawie tego, co widzi, jego interpretacja rzeczywistości na podstawie jakichś przesłanek. Kłamstwo jest ściśle związane z intencją działania, nie tym, co da się opisać na podstawie wypowiadanych słów. To sformułowanie jest tu użyte błędnie.

rafal3006 napisał:
W obietnicach masz do czynienia z przyszłością, a ty mówisz o czasie przeszłym.
Mówię o dotrzymaniu słowa w czasie przyszłym, które jest w kontraście do fałszywego stwierdzenia o skłamaniu w przyszłości.

rafal3006 napisał:
Kluczowa jest wiedza kiedy w przyszłości skłamię, dla uczciwych i normalnych dokładnie dlatego aby NIE skłamać. Co ci po wiedzy po fakcie że skłamałeś. Jeśli tylko po fakcie możesz ocenić „skłamałem” to co?
Kluczowa jest dla uczciwych i normalnych wiedza, kiedy w przyszłości mógłbym słowa nie dotrzymać, po to właśnie, aby się zawczasu NIE deklarować. Co ci z wiedzy, której nie da się uzyskać, co ci z błędnych określeń, które w prosty sposób da się uściślić?

Natomiast zamiast:
chodzi Ci o takie zdanie:
Nie dotrzymam słowa (~(P=>B)=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro będzie pogoda i nie pójdziemy na basen, (więc tego nie obiecam).

rafal3006 napisał:
Oczywiście że są fałszywe obietnice - wszystkie chwyty dozwolone byleby zniszczyć wroga, jednak fałszywe obietnice to kropla w morzu obietnic normalnych.
Ano są, ale ja nie o tym. Tym bardziej dlatego, że większość to zwyczajne obietnice, lepiej się w AK kłamstwami nie zajmować.
Y=dotrzymam słowa, ~Y=nie dotrzymam słowa.

rafal3006 napisał:
Nie ma żadnej intencji działania w kłamstwie, bo obietnice i groźby musza być jawne, zrozumiałe dla obu stron, nadawcy i odbiorcy.
A te obietnice i groźby to skąd się wzięły, zanim stały się jawne? Maszyna je wygenerowała bezwolnie? Jasne że nie. Nieporządkiem i logicznym fałszem jest natomiast sugerowanie, że "kłamstwo" w przyszłości oznacza to co piszesz.

rafal3006 napisał:
Jest definicja:
[~>] - warunek wystarczający występujący wyłącznie w równoważności, gdzie z powodu tożsamości zbiorów p=q i ~p=~q nie ma mowy o rzucaniu monetą FUNDAMENCIE implikacji.
(...)
P.S.
Chyba rzeczywiście można wywalić znaczek [~>] z logiki, napiszę o tym później, upór mar3x jak zwykle może przynieść niespodziewany efekt.
OK, ja się więc wstrzymuję z komentarzem co do [~>], ~ oznacza losowość, trochę to oznaczenie wydaje się nietrafne.

rafal3006 napisał:
(Y=0 <=> p==q =0) lub (Y=1 <=> p==q =1)
(...)
To nie jest żaden błąd!
Zwrotnie możesz dostać 0 albo 1.
Nie ma potrzeby opisywania matematycznie 0 bo to jest nadmiar gorliwości:
~1 =0
W logice jest domyślna prawda, czyli zakładamy że wszystkie wypowiedziane przez człowieka zdania są zdaniami prawdziwymi.
Problem polega na tym, że czym innym jest sprzeczność, a czym innym fałsz.
Y=1 <=> p==q =1
1=1 <=> p==q =1 bezsprzecznie
0=1 <=> p==q =0 dochodzi do sprzeczności wtedy i tylko wtedy gdy p==q =0

rafal3006 napisał:
To jest matematyczny idiotyzm, wszyscy doskonale wiemy kiedy Jaś skłamie i nie musimy zaglądać do żadnej idiotycznej tabelki zero-jedynkowej. 5-cio latek nie ma tabelki a wie kiedy Jaś skłamie.
Doskonale wiemy, kiedy Jaś "skłamie", jeśli w ogóle "skłamie", w związku z tym, że obiecał coś w tym momencie? To stwierdzenie jest nielogiczne.

rafal3006 napisał:
Zaprzeczeniem „na pewno” jest „może”
(...)
Nie ma sensu tworzyć sztucznego, logicznego „powinien”.

Logika matematyczna musi być zgodna z naturalna logiką człowieka!
Racja, sztucznego choć jak przyznajesz logicznego "powinien" nie ma sensu. Tym bardziej nie ma jednak sensu stwierdzenie, że mamy do czynienia z naturalną logiką człowieka, a jednocześniej tworzymy zdania, w których pies NA PEWNO ma cztery łapy. W pewnych sytuacjach, skoro n.l.cz. jest "precyzyjna do bólu" byłoby to wskazane.

Definicja warunku wystarczającego => (na pewno) - gwarancja matematyczna:
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku wystarczającego |= (powinien) - brak gwarancji matematycznej, brak pewności:
|= - zbiór na podstawie wektora |= powinien zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora |=

Definicja warunku koniecznego ~> (może):
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>

P8=>P2
~P2=>~P8
~P8~>~P2

P|=4L (każdy pies w naturze powinien mieć cztery łapy (być zwierzęciem z czterema łapami), powinen oznacza nie tylko, że jest konieczne, czyli również musi, oznacza także, że się tego spodziewamy, że jak spotkamy dowolnego psa, to będzie miał cztery łapy, a nie spotkamy psa z kulawą nogą, choć jest na to mała (niepoliczalna) szansa). W naturze (Y=1) jest to możliwe. W przypadku liczb mamy kwantyfikator duży, a w przypadku psa - wyobrażenie jednego psa, który ma zastąpić wszystkie psy? To jest naturalne?
ale już:
~4L|=~P = 1
~P~>~4L = 1

W abstrakcji (Y=0) jest gwarancja matematyczna.
P=>Z (pies na pewno jest zwierzęciem. każdy.) /\x P(x)=>Z(x)
~Z=>~P
~P~>~Z
Klasyfikacja psa jako zwierzę to jest abstrakcja, to nie cecha psa związana z naturą (przyrodą), która może być różna w przypadku różnych psów.


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Wto 16:33, 24 Cze 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:58, 24 Cze 2014    Temat postu:

~~> wprowadzał chaos. Może to, może tamto i nie wiadomo, o co chodzi.

Definicja warunku wystarczającego
Warunek wystarczający zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy p zawiera się w q. Zachodzi gwarancja matematyczna (=>).

Definicja warunku koniecznego
Warunek konieczny zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy ~q zawiera się w ~p. Zachodzi gwarancja matematyczna (=>)

Definicja musi (gwarancja matematyczna) (=>)
=> - elementy zbioru na podstawie wektora => muszą zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja powinien (|=)
|= - elementy zbioru na podstawie wektora |= powinny ale nie muszą zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora |=

Definicja może (->):
-> - elementy zbioru na podstawie wektora -> mogą i powinny zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora ~>

Definicja nie powinien (~>):
~> - elementy zbioru na podstawie wektora ~> nie powinny ale mogą zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora ~>

nie powinien czyli przeciwieństwo powinien
P~>~4L =1
pies nie powinien nie mieć czterech łap.


Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Wto 17:04, 24 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mar3x




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:21, 24 Cze 2014    Temat postu:

Powinien nie jest tu idealnym określeniem. Bo to na pewno nie jest powinność. W tej chwili dokładniejszego jednak nie widzę.

Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Wto 17:21, 24 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:30, 24 Cze 2014    Temat postu:

A kto określa, która strzałka dla dwóch zbiorów jest właściwa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 12 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin