Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niepoprawna w ławie oskarżonych.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 14:06, 25 Sty 2012    Temat postu:

Panie Kubusiu, Ja wiem, że dla NTI zajmującej sie tak wielkimi problemami nie jest zupełnie istotne, kto co powiedział, najważniejsze, aby zgadzało sie z NTI, jednak, ja przyzwyczajony do starej KRZ, zwracam uwagę i jest dla mnie istotne to, że, ktoś przypisuje mi nie moje wypowiedzi. Dlatego nie będę Pana prosił, aby Pan usunął cytat, w którym nie mnie Pan cytuje i twierdzi, że ja to powiedziałem, a zaraz zacznę masowo zamieszczać takie cytaty, od których dostanie Pan rozwolnienia, kiedy zobaczy Pan, co tu będzie napisane, że Pan napisał.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:51, 25 Sty 2012    Temat postu:

Rzeczywiście pomyłka, oba cytaty są Marcina :oops:
Juz poprawiłem, przepraszam
Całe szczęście, bo już myślałem że Panu się pogorszyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 16:07, 25 Sty 2012    Temat postu:

Czuje się zdrowo, choroby u siebie nie przewiduję, a nawet wręcz odwrotnie, wszystko wskazuje na to, że niebawem nastąpi u mnie kolejna eksplozja zdrowia. Tym bardziej, że pojawił się sie drugi lekarz w osobie Pani doktor Niepoprawnej prześcigającej się z Panem Kotasińskim w ochronie mojego zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brat naszego Łysego
Gość






PostWysłany: Śro 16:13, 25 Sty 2012    Temat postu:

Przerażony napisał:
Czuje się zdrowo, choroby u siebie nie przewiduję...


Każdy łysy tak mówi aby zamufkalować góptę
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 16:29, 25 Sty 2012    Temat postu:

To, co Pan pisze jest poniżej godności ludzkiej, Pan jesteś bestia w ludzkiej skórze, obdzierasz Pan z godności ludzi po chemioterapii, a tym samym odbierasz Pan im prawo nadzieli do życia, może w tym nie jesteś Pan tak bestialski jak czerwoni oprawcy, ale prawie jak ci czerwoni zbrodniarze. Na szczęście mamy tu Panią Niepoprawną, której taka jak Pańska zbrodnia, nie ujdzie na sucho, będziesz się miał Pan pyszna, jak Pani Niepoprawnej poleją się z oczy strumienie łez.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:10, 25 Sty 2012    Temat postu:

Adaś nie chcę bronić Anzelma, napisałem, dlaczego nie uważam tego dowodu za dostateczny i napisałem, dlaczego ty napisałeś bzdury, bo nie znasz logiki. Dowód Anzelma wyraża logiczną możliwość, ty logiczną sprzeczność, to są niesprowadzalne do siebie rzeczy.

Cytat:
Panie Kotasiński, przedstawiłem Panu argument na istnienie czasu o identycznej konstrukcji i wartości logicznej, jak dowód Anzelma na istnienie boga, a Pan, jedno przyjmuje za dowód, a drugiego nie przyjmuje, nie podając żadnej analizy logicznej wskazującej różnice logiczne w tych obu argumentach

Anzelma przyjmuję jako dowód możliwości, który wymaga wypełnienia doświadczeniem, tak samo przyjmuję twój tzw. dowód.

Cytat:
Kładzie Pan jabłko na parapecie i zostawia na pół roku, potem Pan to jabłko widzi, jako zgniłe. Aby w jabłku mogły zajść procesy gnilne, potrzebny był istniejący czas, bo gdyby nie było czasu, to nie byłoby procesu gnicia.


Z tego, co ja wiem to proces gnicia jest następstwem zmian fizykochemicznych, jakże to robi czas? Gdzie on wtedy jest, kiedy cząsteczki i atomy zmieniają się?

Cytat:
I jeszcze jedno, Panie geniuszu wyrosły ponad Einsteina, gdyby Pański geniusz sięgał pamięcią do szkoły podstawowej, to obaliłby Pan dowód mojej kucharki dwoma słowami - czas Plancka.

To, co dowodzić mam pod twoją modłę?

Cytat:
Panie Kotasiński, to Pański boski honor kazał Panu dać drapaka przed moją propozycją zakładu, a teraz jak widzę, sam Pan zakład proponujesz. Czyżby pól miliona euro było więcej dla Pana warte od Pańskiego honoru? Jak Pan wie, ja honoru nie mam, to i zakład przyjmę, musi Pan tylko złożyć notarialnie potwierdzoną zgodę, że w przypadku przegrania zakładu, zwróci Pan koszty notarialne, obsługi prawnej i koszty ekspertyzy naukowej instytutu naukowego, a do zakładu może Pan ze swej strony wnieść symboliczną złotówkę.


Nie traktuję gry jak zakład, kiedy się zakładasz wywołujesz nacisk, grę się proponuje bez nacisku i dobrowolnie.

Co z tym wspólnego ma honor? Jeśli bym patrzał w tak irracjonalny sposób na życie jak ty, to powinienem umrzeć z głodu, bo gdzieżbym swój honor miał splamić jedzeniem albo w ogóle zetknięciem z materią. Fantazjujesz. Przyjmuję warunki!!! Stawiasz pół miliona euro, ja stawiam złotówkę, świetne warunki. :) Notariusz i obsługa prawna jest niepotrzebna, chcę zobaczyć ile warte jest twoje słooowwwooo, czy ma ono Godność. Tu jest mój honor, a w ogóle, co to jest honor? Ja robię to, co jest Prawdą, nie honor czy godność, to wychodzi poprzez Prawdę.

Jeśli nie będziemy przekonani, co do wyniku razem i jednoznacznie, to udamy się do kilku profesorów, np. napiszemy do nich i poprosimy o odpowiedź, będzie darmo. Przewaga w werdyktach profesorskich ma być 3 do 1 i udział ma wziąć minimum 5 sztuk profesorskich aż do osiągnięcia 3 – 1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Śro 19:57, 25 Sty 2012    Temat postu:

Toteż właśnie Panie Kotasiński Piszę Panu po raz enty, że wiem, że Pan pisał mi, co pisał, ale jak nie było analizy logicznej wskazującej na różnicę pomiędzy moim rozumowaniem, a rozumowaniem Anzelma, tak dalej jej nie ma, jest tylko to, co Pan myśli. A uważa Pan jednocześnie, że Anzelm jest logiczny, a ja piszę bzdury i jednocześnie Pan stwierdza, że dowód Anzelma przyjmuje Pan tak samo jak mój dowód. Przyznam sie Panu, że logika tej prawdy absolutnej wykracza poza zakres możliwości mojego myślenia.

No, ale my tu gadu gadu, a pól miliona leży odłogiem, aby nie leżało jak bezpański pies, musimy ustalić, o jakiej prawdzie mówimy. Jak Pan zapewne wie, moja głupota nie pozwala mi rozumieć prawdy absolutnej, ogranicza mnie tylko do prawdy naukowej, czyli takiej, którą można zweryfikować naukowo. A ponieważ rozmawiamy o czasie w sensie fizycznym, czyli takim, który istnieje, bądź nie istnieje fizycznie, a nie duchowo, czy mentalnie. Dlatego prawdę istnienia czasu fizycznego będą ustalali profesorowie fizyki, a nie teologii, czy filozofii, ani też psychologii.

Jest jeszcze taki niuans, że kiedy profesor prywatnie sobie stwierdzi coś, co jest sprzeczne z wiedzą naukową, to nie ponosi z tego powodu żadnych konsekwencji, a kiedy coś takiego uczyni, jako pracownik naukowy instytutu naukowego i podpiszę się pod tym, to grozi mu utrata pracy. Dlatego za wiarygodne naukowo uważa się ekspertyzy sporządzone oficjalnie, a to jest usługa płatna.

Mówi Pan, że to ma być gra o nagrodę, jaką Pan może wygrać, to już wiemy. W mojej propozycji, moją nagrodą miała być moja satysfakcja ze zrujnowania Pana kosztami, o których pisałem, ale kiedy Pan chce się z tego wycofać, to niechże Pan, choćby już tylko ze zwykłej przyzwoitości zaproponuje i mnie ewentualną nagrodę. Powiedzmy, że ze wstydu z ewentualnej przegranej, odrąbie Pan sobie, choćby tylko jeden palec, albo będzie Pan przez cztery doby bez przerwy tłukł kijem w kaloryfer, czy ewentualnie coś innego, co mogłoby i mi przynieść radość z mojej ewentualnej nagrody.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:18, 25 Sty 2012    Temat postu:

Adaś napisał:
nie było analizy logicznej wskazującej na różnicę pomiędzy moim rozumowaniem, a rozumowaniem Anzelma, tak dalej jej nie ma

Była, wniosek: Anzelm wyraża spójną możliwość, która ciągnie ze sobą pytania, a ty miałeś sprzeczność.

Cytat:
dowód Anzelma przyjmuje Pan tak samo jak mój dowód

Mówisz o dowodzie na czas jak rozumiem. Otóż nie przyjmuję, Anzelm pisze o Bycie samoistnym, żywym i Sobie zawdzięczającym życie, a ty o przedmiocie zależnym od tego, kto go stworzył, o ile on istnieje ten przedmiot. Dla uproszczenia, aby nie ciągnąć tej sprawy przyjąłem w taki sam sposób pytając o doświadczenie, tak ciebie jak i Anzelma.

Cytat:
nie pozwala mi rozumieć prawdy absolutnej, ogranicza mnie tylko do prawdy naukowej, czyli takiej, którą można zweryfikować naukowo.

Tak samo rozumiemy Prawdę, jako weryfikowalną i dzięki temu może ona być nauką.

Cytat:
A ponieważ rozmawiamy o czasie w sensie fizycznym, czyli takim, który istnieje, bądź nie istnieje fizycznie, a nie duchowo, czy mentalnie.

To bardzo ważne założenie, ten czas ma się pozwolić pomacać, mam go mieć w zmysłach. Ahhh nie mogę się już doczekać.

Cytat:
Dlatego prawdę istnienia czasu fizycznego będą ustalali profesorowie fizyki, a nie teologii, czy filozofii, ani też psychologii.

Profesorowie filozofii i fizyki. Fizyk nie podnosi głowy ponad fizykę, on przyjmuje pewną zmienną nazywaną czasem, ale faktycznie nie pyta czy czas istnieje, o to pyta filozof. Ponadto mówimy o dowodzie logicznym, filozoficznym, nie matematycznym, przynajmniej w tym sensie, że pozbywamy się wzorów i obliczeń matematycznych, chociaż zobaczymy, ale nie jestem ekspertem w matematyce, dlatego nie przyjmuję tego typu dowodu za kluczowy. Zresztą matematyka jak i każdy język pozwala się przełożyć na inny język, tu filozoficzny - logiczny. Zatem może być jeśli zostanie przełożony na język „logiki słownej”.

Cytat:
Jest jeszcze taki niuans, że kiedy profesor prywatnie sobie stwierdzi coś, co jest sprzeczne z wiedzą naukową, to nie ponosi z tego powodu żadnych konsekwencji, a kiedy coś takiego uczyni, jako pracownik naukowy instytutu naukowego i podpiszę się pod tym, to grozi mu utrata pracy. Dlatego za wiarygodne naukowo uważa się ekspertyzy sporządzone oficjalnie, a to jest usługa płatna.

Możemy podnieść poprzeczkę do 5 – 1, chyba, że ty pokryjesz ekspertyzy, a ja, jeśli wygram to połowę za nie oddam, jeśli nie to nie. Skoro jesteś tak zamożny, to nie powinno to być dla ciebie problemem, przecież zamożni ludzie bawią się pieniędzmi, dla samej gry i czerpanej z niej zabawy powinieneś to zrobić.

Cytat:
Mówi Pan, że to ma być gra o nagrodę, jaką Pan może wygrać, to już wiemy. W mojej propozycji, moją nagrodą miała być moja satysfakcja ze zrujnowania Pana kosztami, o których pisałem, ale kiedy Pan chce się z tego wycofać, to niechże Pan, choćby już tylko ze zwykłej przyzwoitości zaproponuje i mnie ewentualną nagrodę. Powiedzmy, że ze wstydu z ewentualnej przegranej, odrąbie Pan sobie, choćby tylko jeden palec, albo będzie Pan przez cztery doby bez przerwy tłukł kijem w kaloryfer, czy ewentualnie coś innego, co mogłoby i mi przynieść radość z mojej ewentualnej nagrody.

Mogę zaproponować ci pierwszy egzemplarz mojej książki z dedykacją np. „pierwsza sztuka za zwycięstwo”, a jeśli zaakceptuję twój dowód jako prawdziwy proponuję ci wsparci w postaci publikacji w miejscach, w których publikuję i wystąpienie jako zwolennik tej teoryji. Co mnie dziwi, że ty uważasz, iż podołasz takim warunkom. Ciekawe czy z „czasem” można iść do łóżka, hmmm, skoro da się go pomacać, to pewnie i przekonać do nieśmiertelności. Ty, Adaś, węszę tu grube miliony na wolnym rynku kapitalistycznym, otworzymy fabrykę czasu w kropelkach, no chyba, że dochodząc ze mną do formuły czasu wykiwasz mnie i otworzysz fabrykę sam. :rotfl: Mówię ci nobel będzie ad hoc. Ale wcześniej przelicz te moje pół miliona i pogódź się z tym, że je oddasz już teraz od razu przeżyjesz to, co przyjdzie ci przeżyć z większym trudem później, łatwiej dochowasz słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 3:25, 26 Sty 2012    Temat postu:

Panie Kotasiński, wniosek nie jest analizą, a skutkiem analizy, a Pan się uparł nazywać swoje wnioski z sufitu, analizą. I druga sprawa. Najpierw Pan mówił, że nie przyjmuje, później, że przyjmuje, a teraz znowu, że nie przyjmuje. I trzecie. Mówi Pan, że mówię o przedmiocie zależnym od tego, kto go stworzył, czyli stworzonym, no to proszę wskazać te moje treści, które mówią o stworzeniu czasu.

Nie, Panie Kotasiński, żadni filozofowie scholastyki i teologii nie będą rozstrzygali naukowego dowodu istnienia fizycznego czasu. Logika jest działem matematyki, a nie filozofii, a matematyka jest działem nauki i to, że Pan jej nie uznaje, nie ma dla nauki i jej stanowiska w sprawie fizycznego czasu, żadnego znaczenia, jak i również dla mnie nie ma żadnego znaczenia to, co Pan uznaje. Zjawiskiem czasu fizycznego zajmuje się fizyka i rozstrzygające mogą być tylko w tej kwestii ekspertyzy naukowe z dziedziny fizyki. A Pan zdaje się pisze, że to Pan będzie decydował, czy ekspertyzy będą dla Pana wiarygodne, a ich ewentualna wiarygodność będzie zależna od tego, czy będą dla Pana zrozumiałe, czyli w konsekwencji, to Pan zadecyduje, o rozstrzygnięciu, a ja mam Panu za to zapłacić i jeszcze do tego dobrze się bawić. To ja Panu powiem krótko - pierdol się kutafonie. Moje warunki są jasne. Rozstrzygające mogą być tylko ekspertyzy instytutów naukowych fizyki, a koszty w całości ponosi przegrany i zobowiązuje się do tego notarialnie, jak i notarialnie potwierdzone są warunki zakładu. A jak wygląda i ile jest warta Pańska Prawda, to piszę w pierwszym akapicie i tyle samo, co ta prawda, warte jest Pańskie zobowiązanie słowne. Twierdzi Pan, że czas fizycznie nie istnieje i że są naukowe dowody potwierdzające nie istnienie fizycznego czasu, a ja twierdzę, że są dowody naukowe na potwierdzenie istnienia fizycznego czasu i proponuję naukowe i prawne rozstrzygniecie tego sporu, a koszty ponosi przegrywający, co jest powszechnie przyjętą zasadą, jednak Pan nie chce się na to zgodzić, pomimo swojej absolutnej pewności, tak absolutnej, że pozwala Panu robić sobie ze mnie podrwihujki, jednak już nie tak absolutnej, aby zaryzykować swoimi pieniędzmi. Znowu wychodzi na to, że Pańska absolutna pewność jest dla Pana mniej warta od Pańskich pieniędzy. Jednak moralność Pańska, boska, jak sam Pan zapewnia, pozwala Panu wyżej stawiać własne pieniądze od mojej godności, którą to, niczym nie ryzykując, pozwala Panu, obrażać. Mnie to koło huja lata Pańska postawa moralna, jednak zastanawia mnie, jak to możliwe, aby bóg mógł być takim skurwysynem.

Panie Kotasiński, w ewentualną nagrodę proponuje mi Pan publiczne uczynienie mnie swoim intelektualnym kolegą, to iście diabelska propozycja, bo ja wolałbym sobie nogę odrąbać, jak zostać obdarowany taka nagrodą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 4:24, 26 Sty 2012    Temat postu:

Panie Dyszynski, zupełnie nie mogę pojąc, dlaczego Pan nie chce uznać za właściwą postawy Pana Kotasińskiego. Przecież Pan powiedział, że nie może Pan uznać za prawdziwe, aby ludzka osobowość była wynikiem społecznego procesu, a że musi być człowiekowi dana przez boga. Skoro tak Pan uważa i jednocześnie uważa, że cechy Pana Kotasińskiego są niewłaściwe, to wniosek z tego jeden, uważa Pan, że bóg popełnił błąd z którym Pan się nie zgadza, a więc, nie zgadza się Pan z bogiem. No, to jesteśmy nareszcie we własnym domu - w piekle. Pan, Panie Dyszyński, jest zbuntowanym szatanem. A jeżeli Pan się z tym nie zgadza, to proszę temu zaprzeczyć na gruncie swojej logiki, bo na razie, to ja na gruncie Pańskiej logiki, udowodniłem Panu, że jest diabłem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:21, 26 Sty 2012    Temat postu:

Cytat:
wniosek nie jest analizą, a skutkiem analizy,

Zgadza się.
Cytat:
w ewentualną nagrodę proponuje mi Pan publiczne uczynienie mnie swoim intelektualnym kolegą

Byłby to dla ciebie zaszczyt.

Fizyk zakłada istnienie czasu i nie pyta czy jego założenie jest prawdziwe, pasuje mu to bierze i próbuje. Filozof i filozofia jest nauką regulującą różne nadzałożenia, dlatego jest odpowiednia.

Adaś świetnie zdaję sobie sprawę z tego, że nawet wygrywając, nawet mając akt notarialny, ekspertyzy prawne i naukowe i tak połowy miliona nie zobaczyłbym, bo jeśli ktoś słowa nie dochowuje to, dlaczego ma dochowywać prawa. Dlatego weź sobie te swoje pół milion, którego i tak nie masz i dawaj ten dowód, chcę się pośmiać widząc twoją gimnastykę. Ja pieniędzy nie mam i nie zamierzam inwestować w fantasmagorię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:29, 26 Sty 2012    Temat postu:

Przerażony napisał:
Panie Dyszynski, zupełnie nie mogę pojąc, dlaczego Pan nie chce uznać za właściwą postawy Pana Kotasińskiego. Przecież Pan powiedział, że nie może Pan uznać za prawdziwe, aby ludzka osobowość była wynikiem społecznego procesu, a że musi być człowiekowi dana przez boga.

Taki dowcip słyszałem:
Jak określić sytuację, gdy urodzone w domu dziecko jest podobne do swojego ojca?
- Wpływ genów.
A jeśli dziecko jest podobne do sąsiada?...
- Wpływ środowiska.

Ja nie twierdzę, że jakimś totalnym fałszem jest twierdzenie "byt i warunki kształtują świadomość." Na pewno warunki tę świadomość kształtują. Pytanie jest CZY TYLKO ONE?
I tu odpowiedź brzmi - nie tylko one, chyba że wpływ Boga też uznamy za rozszerzoną formę "warunków".

Myślę, że nawet Pan nie będzie też na zabój bronił tezy, że osobowość kształtują WYŁĄCZNIE procesy społeczne. Mam nadzieję, że dopuszcza Pan choćby zaznaczony wpływ genów, czy inne prawa fizyki i biologii niekoniecznie wiążące się z życiem w społeczeństwie.
Mam rację?...



Przerażony napisał:
Skoro tak Pan uważa i jednocześnie uważa, że cechy Pana Kotasińskiego są niewłaściwe, to wniosek z tego jeden, uważa Pan, że bóg popełnił błąd z którym Pan się nie zgadza, a więc, nie zgadza się Pan z bogiem. No, to jesteśmy nareszcie we własnym domu - w piekle. Pan, Panie Dyszyński, jest zbuntowanym szatanem. A jeżeli Pan się z tym nie zgadza, to proszę temu zaprzeczyć na gruncie swojej logiki, bo na razie, to ja na gruncie Pańskiej logiki, udowodniłem Panu, że jest diabłem.

Panie Przerażony - z Panem też się nie zgadzam w tym cytacie. A Pan Bóg jednak zezwolił (!) Panu na napisanie tego tekstu. Może chciał mnie wystawić na próbę, może to Pana wystawia na próbę, może jeszcze jakiegoś czytelnika innego wystawia na próbę, a może ma po prostu taki kaprys, żeby Pan Przerażony, Pan Kotasiński, czy Pan Dyszyński pisali swoje zakręcone wynurzenia. Nie mnie ocenić na tym etapie, po co Pan Przerażony nęka mnie swoimi pytaniami o moje domniemane przeznaczenie do piekła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 11:57, 26 Sty 2012    Temat postu:

A proszę bardzo, Panie Kotasiński, oto dowód:
W teorii względności, przestrzeń i czas jest integralną częścią wszystkich procesów fizycznych, żaden proces fizyczny nie jest procesem samym w sobie.

Jest to synteza wynikająca ze spójnego wewnętrznie opisu matematycznego, który jest dostępny w każdej tematycznej encyklopedii, również w Wikipedii, ale co ważniejsze, wnioski z tych równań matematycznych zostały wielokrotnie potwierdzone naukowymi obserwacjami, to znaczy, że model matematyczny jest zgodny z obserwowaną rzeczywistością fizyczną.

Więc, zgodnie z TW, fizyczny proces gnilny jabłka, o którym rozmawialiśmy, jest zintegrowany z fizycznym czasem, a nie jak Pan to powiedział niezależnym procesem gnilnym, który opisuje się parametrami nazywanymi czasem. Jakby procesy fizyczne były procesami samymi w sobie, a tak mógł Pan powiedzieć przed TW, kiedy to w fizyce klasycznej przestrzeń i czas były sceną, na której odbywały się procesy fizyczne same w sobie, niezależnie od przestrzeni i czasu, wtedy mógłby Pan sobie interpretować przestrzeń i czas, jako parametry zjawisk psychicznych, czy innych, scholastycznych. Dzisiaj, takie twierdzenia są sprzeczne z TW, jeżeli nie uznaje Pan istnienia fizycznego czasu, to tym samym zaprzecza Pan TW. A coś takiego nawet nie przystroi komuś, kto jak sam mówi o sobie, przerósł Einsteina, bo jakżeby to mogło być możliwe, aby mógł rozwinąć coś, czego nie rozumie.

PS. Pańska boska chytrość nie pozwala Panu ryzykować własnych pieniędzy, którym nadaje wymierną wartość, natomiast Pańska boska moralność pozwala Panu czynić mi wyssane z brudnego palca obraźliwe zarzuty, które to nic Pana nie kosztują. Tak, to iście boskie przymioty, bo żaden cywilizowany człowiek nie mógłby sam wleźć do takiego dołu kloacznego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:43, 26 Sty 2012    Temat postu:

Cytat:
PS. Pańska boska chytrość nie pozwala Panu ryzykować własnych pieniędzy, którym nadaje wymierną wartość, natomiast Pańska boska moralność pozwala Panu czynić mi wyssane z brudnego palca obraźliwe zarzuty, które to nic Pana nie kosztują. Tak, to iście boskie przymioty, bo żaden cywilizowany człowiek nie mógłby sam wleźć do takiego dołu kloacznego.

Cóż Adaś musisz zakładać, że możesz na swojej drodze spotkać sprytniejszego od siebie. Moje zachowanie uważam za obiektywne i znacznie lepsze niż twoje niejednokrotnie.

Cytat:
jeżeli nie uznaje Pan istnienia fizycznego czasu, to tym samym zaprzecza Pan TW. A coś takiego nawet nie przystroi komuś, kto jak sam mówi o sobie, przerósł Einsteina, bo jakżeby to mogło być możliwe, aby mógł rozwinąć coś, czego nie rozumie.

Nie zaprzeczam TW, ale potwierdzam, a to, co ty uważasz, że jest zaprzeczaniem, rozumiem jako wskazywanie na istniejące błędy w TW, czyli błędy Einsteina.

Zadam pytanie: gdzie jest czas, jeśli wypompujemy z całego wszechświata całą energię, tak, że w myśl twojego rozumowania pozostanie owy czas, domniemana przestrzeń, no i tylko masa. Wyobraź sobie tą sytuację i wytłumacz istnienie czasu. I nie zasłaniaj się TW tylko wytłumacz przy pomocy TW, bo jak twierdzisz znasz ją lepiej ode mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 12:46, 26 Sty 2012    Temat postu:

Panie Dyszyński, co, jak co, ale po Panu spodziewałem się nie tylko erystyki na wyższym poziomie od tego „Myślę, że nawet Pan nie będzie też na zabój bronił”, ale i czegoś więcej od erystyki. Oczywistym jest, że człowiek jest również istotą biologiczną, a procesy społeczne odbywają się w przestrzeniach fizycznej i innych, takich jak chociażby psychiczna, socjologiczna, kulturowa, naukowa i innych. Wyciąganie mi braku znajomości takich oczywistości jest, co najmniej śmieszne.

Śmieszne jest też, że Pan się nie odnosi do moich wniosków w sposób, jaki Pan sam proponuje tu w wielu swoich elaboratach, a w sposób, który w tychże swoich elaboratach krytykuje i robi Pan to, co krytykowany przez Pana Pan Kotasiński - nie przedstawia tak pięknie prze siebie propagowanych argumentów wspólnych dla przestrzeni publicznej, a epatuje mnie swoimi stwierdzeniami prawdy absolutnej, której jest Pan absolutnie pewien.

Model logiczny kształtowania osobowości ludzkiej w procesie społecznym, jest modelem niesprzecznym wewnętrznie, a Pan ma tylko tyle do powiedzenie, że nie tylko procesy społeczne, a i bóg. A przecież każdy model logiczny z bogiem zawiera sprzeczności wewnętrzne, Pan jednak nie podejmuje próby analizy logicznej modelu społecznego i boskiego, a stwierdza to autorytatywnie. Przecież da się chyba wykrzesać jakieś argumenty logiczne dla modeli z bogiem, na pewno nie całościowo, bo to choćby tylko z powodów formalnych logiki jest wykluczone, jednak pewne elementy tych modeli dadzą się utrzymać w spójności logicznej. Choćby wiara, przecież to fundamentalny czynnik zjawisk społecznych, co prawda o różnych konotacjach, ale i dobrych bardzo również. A Pan, ani be, ani me, ani kukuryku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 13:13, 26 Sty 2012    Temat postu:

Już tłumaczyłem Panu, że wnioski wynikające z TW, wynikają z równań matematycznych, a TW opisuje zjawiska, które nie są dostępne naszym wyobrażeniom i dlatego nie dają się opisać w sposób filozoficzny, czy literacki, a tylko matematyczny. Pańska propozycja, abym sobie wyobraził i opisał zjawisko fizyczne widziane przez matematykę TW w sposób literacki czy filozoficzny, jest absurdem, do którego posunąć może się tylko niewykształcony idiota, bo niewykształcony nie idiota, nie rozumie, dlaczego tak jest, ale przynajmniej wie, że tak jest. A wypompować, to Pan sobie może wodę z mózgu.

Panie Kotasiński, skoro Einstein poległ w walce z prawdą absolutną, to jakże ja mógłbym się z absolutną prawdą mierzyć. Dobre, choć tyle, że jest się z czego pośmiać, bo muszę Panu powiedzieć, że przerażające to w ogóle nie jest. Dlatego chętnie poczytam o Pańskich poprawkach błędów TW i popatrzę sobie jak Einstein przewraca się przez Pana w grobie z zazdrości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:22, 26 Sty 2012    Temat postu:

Poczytasz sobie, kiedy dostanę odpowiedź na moje pytanie. Każdy dobrze rozumiejący TW przez opis matematyczny potrafi wyjaśnić ją słowem, na tej podstawie powstały wszystkie książki pozbawione sformułowań matematycznych. To ja przyszedłem się pośmiać z ciebie, to ty twierdzisz, że czas istnieje i to ty masz udowodnić, że tak jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 14:02, 26 Sty 2012    Temat postu:

Twierdzę, to za dużo powiedziane, ja nie ulepszam TW, ja tylko zgadzam sie z twierdzeniami TW, która to udowodniła istnienie czasu fizycznego. A jak Pan lubi pisać, to niech Pan opisze przestrzeń nieeuklidesową w słowach, a jakby miał Pan trudności, to niech Pan popróbuje z opisem krzywizny przestrzeni, albo opisze grawitacyjną dylatację czasu, gdyby i to przekraczało Pańskie możliwości, to niech Pan spróbuje to narysować, najlepiej kolorowymi kredkami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:19, 26 Sty 2012    Temat postu:

Nie grajdol tylko dawaj ten dowód. Zasłaniasz się TW jak kiecką mamusi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:31, 26 Sty 2012    Temat postu:

Przerażony napisał:
... to niech Pan popróbuje z opisem krzywizny przestrzeni, albo opisze grawitacyjną dylatację czasu....


Czy ktoś z 5-latków widział krzywą przestrzeń? Nie.
Bo przestrzeń jest nieograniczona a skrzywienie musiałoby być granicą tej przestrzeni. Skrzywienie osi nieograniczonej przestrzeni też jest niemożliwe bo jakżesz oś znależć gdy brak granic zewnętrznych?

Czy ktoś z 5-latków miał przerwę dylatacyjną? Nie.
Nawet jak panui wychowawczyni mówi ze teraz jest przerwa, to dzieci wypełniają tę niby przerwę ruchem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 15:48, 26 Sty 2012    Temat postu:

Panie Kotasiński, dowód ma postać matematyczną, tak jak wszystkie dowody w fizyce i żeby go zobaczyć potrzebna jest znajomość matematyki. Jeżeli nauczy się Pan matematyki, to dowód ten zawsze będzie Pan mógł sobie obejrzeć w Wikipedii, on tam jest cały czas, i nie musi sie Pan obawiać, że ktoś go Panu ukradnie. A gdyby Panu nie chciało sie nauczyć matematyki, to może Pan spróbować poszukać go u mamy pod sukienką.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:59, 26 Sty 2012    Temat postu:

Przerażony napisał:
Panie Kotasiński..........może Pan spróbować poszukać go u mamy pod sukienką.


O jak pięknie:

Przerażenie przeistacza dowód w sromotę niewieścią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 16:15, 26 Sty 2012    Temat postu:

To może Pan, Panie Krowa zechce przyjąć zakład o to, że zakrzywienie przestrzeni może zobaczyć pięciolatek? A może jak ta reszta podobnych Panu geniuszy, nie jest Pan swojego geniuszy tak pewny, żeby dla niego zaryzykować trochę tych wirtualnych pieniędzy, które to, jak Pan mówi nie mają wartości, a jednak, pomimo swojej bezwartości, okazuje się, że więcej są dla was warte od waszego geniuszu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:37, 26 Sty 2012    Temat postu:

Adaś, jeśli będę chciał porozmawiać o czasie z Wiki, to sobie znajdę, tutaj my rozmawiamy. Ty twierdzisz, że czas istnieje, ale nie potrafisz tego dowieść, więc co? Odwołujesz? Czy tchórzysz? Przecież ty taki naukowy jesteś, wszędzie wołasz „metodologia naukowa”, przestrzeń taka, cząstka tak, to i siamto, a tu dowodu na czas wydukać nie potrafisz. Taki dobrze, ba, najlepiej wykształcony jesteś. Jak to może tak być, jak mówisz, tak się nie godzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Czw 17:18, 26 Sty 2012    Temat postu:

Pan, Panie Kotasiński twierdzi, że E=mc2, ale nie potrafi Pan tego dowieść, więc co? Odwołuje Pan emceka, czy przedstawi pan dowód twierdzenia: E=mc2? Czy tchórzy Pan? Przecież Pan prawdę absolutną zna, oświecony Pan jest, wszędzie wołasz Pan „bóg mi przekazał prawdę”, świadomość taka, energia taka, to i siamto, a tu dowodu na E=mc2 wydukać Pan nie potrafisz. Taki oświecony Pan, ba, absolutnie pewny absolutnej prawdy. Jak to może tak być, tak się nie godzi.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin