Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myśli o myślach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31054
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:37, 18 Lut 2018    Temat postu:

Intelekt a intuicja
Intelekt jest metodą na pokonanie tymczasowości i niestabilności doznań.
Myślenie i tak zawsze startuje od intuicji, od wzorców, które są, działają, ale są niezrozumiałe w szerszym kontekście, nie ustabilizowane. Intuicja niczego nie tłumaczy - ona jest, bo jest; ani nie jest w stanie weryfikować, bo odpowiedź, którą tworzy jest jednowymiarowa, oczywista i ostateczna.
Intelekt - odwrotnie - jest wciąż pytający, gotowy do wątpliwości, do postawienie jeszcze jednego pytania w odniesieniu do sprawy, a także do rozbudowywania BAZY ZWIĄZKÓW danej rzeczy z innymi rzeczami.

W odniesieniu do intelektu ludzie popełniają błąd zarówno niedoceniania, jak i przecenianie tej funkcji umysłu. Nie doceniają intelektu najczęściej intuicjoniści - oni, wpatrzeni w tej odpowiedzi, które przychodzą im automatycznie, nie potrafią nawet są w stanie wyobrazić sobie, jak to byłoby w tej odpowiedzi zwątpić, poszukiwać czegoś poza nimi, jak to ciekawie i interesująco jest tworzyć modele, które zobrazują doznania na mapę, zarządzaną umysłem w sposób bardziej świadomy.
Przeceniający intelekt "logicyści" błądzą nie diagnozując poprawnie swoich intuicji - oni z resztą najczęściej w ogóle nie mają świadomości, ze takie intuicje działają, a więc biorą je za oczywistość. Tymczasem absolutnej oczywistości NIE MA - jest tylko co najwyżej bardzo silna intuicja, dotycząca danej sprawy.
Intelekt bez intuicji jest ślepy, intuicja bez intelektu jest chaotyczna - w obu przypadkach skrajność podejścia prowadzi do błędów.
Zadziwiające jest, jak zaciekle zarówno skrajni intuicjoniści, jaki i skrajni logicyści bronią swojej ignorancji. Nawet najbardziej wyraziste przykłady tego, że ich obraz świata jest niepełny są przez nich odrzucane. Żadne argumenty nie pomagają, choć na owe argumenty nie potrafią znaleźć najsłabszych nawet kontrargumentów - jest po prostu arbiralne "nie, bo nie", czyli kompletna ślepota, negacja.
W obu przypadkach, dopóki ludzie żyją w tym świecie, który nie dba o nasze uczucia, nie toleruje błędów, efektem musi być cierpienie. Intuicjonista, choć będzie negował prawdy intelektualne, będzie jednak musiał sie pogodzić z tym, że jego inne (te mniej kontrolowane) intuicje będą wskazywały na wyższość działań i ocen tych ludzi, którzy mają myślenie bardziej zrównoważone. Bardzo podobnie jest z logicystami, którzy separując swój umysł od samowiedzy, też będą ostatecznie odpadali w rozumowych konkurencjach, będą musieli się zmierzyć z błędami, które wciąż przyjdzie im generować.
w tym sensie cierpienie zdaje się być swego rodzaju dobrodziejstwem dla umysłu - bo bez niego nie byłoby już najmniejszej szansy na wyrwanie tegoż umysłu z błędu i wadliwego funkcjonowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31054
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:30, 16 Mar 2018    Temat postu:

Model funkcjonowania pojęć i konkretnych myśli jako oscylacji mentalnych
Nie podobna jest myśleć COŚ w oderwaniu od czegokolwiek innego. Myślimy budując DUALNY SYSTEM ODNIESIEŃ. Jeśli wyobrażamy sobie punkt, to w jakiejś przestrzeni; jeśli mówimy o czymś "duże", to znaczy, że skontrastowaliśmy to z czymś "niedużym", albo nie wystarczająco dużym. To co jest absolutnie takie samo przez cały czas byłoby nieobserwowalne, niewyobrażalne, nieopisywalne. Ludzie w starożytności nie mieli świadomości, że otacza ich powietrze - ono było zawsze i wszędzie. Dopiero w roku1654 Otto von Guericke zbudował pompę próżniową, dzięki czemu udało mu się odkryć próżnię i jednocześnie powietrze... Bo odkrycie próżni - braku powietrza - stało się jednocześnie odkryciem powietrza. Dziś wiemy, że powietrze otacza Ziemię relatywnie cienką warstwą - połowa powietrza atmosferycznego gromadzi się w warstwie do 5 km. A już 100 km nad powierzchnią Ziemi, mam atmosferę tak rozrzedzoną, że prawie jej tam nie ma. Jeśli to porównamy z promieniem Ziemi - 6 370 km, to zorientujemy się, atmosfera to naprawdę relatywnie cienka warstewka. Tak więc powietrze - tak powszechne w naszym normalnym otoczeniu, że aż niezauważalne, jest w istocie rzadkim zjawiskiem biorąc pod uwagę całą możliwą do eksploracji przestrzeń.
Ale wróćmy do oscylacji myśłi. Aby sobie cokolwiek pomyśleć względnie konkretnie, umysł musi dokonać jakieś minimalnej KONFRONTACJI idei pojęcia z jego otoczeniem, z tym, z czego pojęcie się wyłania. Normalnie myśląc o pojęciu "punkt" zaczynamy od wyobrażenia sobie jakiejś znanej z doświadczenie powierzchni - np. kartki papieru, na której ktoś narysował kropkę. Potem, chcąc oderwać się od tego konkretu, zbliżyć do matematycznego ideału, rozszerzamy sobie naszą kartkę coraz dalej i dalej (do nieskończoności), zaś jej grubość zmniejszamy coraz bardziej (aż do zera), a sam punkt też "kurczymy" coraz bardziej, aż będzie niewidoczny, a my tylko będziemy pamiętali, że on "tam jest".
Nasz umysł budujący owo pojęcie "oscyluje" najpierw prototyp pojęcia - kartka, a potem seria przekształceń - kartka większa, cieńsza, kropka zmniejszana.
W podobny sposób tworzymy inne pojęcia - np. "uczciwy człowiek". Przywołując owo pojęcie zaczynamy przywoływać różne sytuacje zyciowe, gdy ludzie się różnie zachowują - coś pożyczają, a nie oddają (albo i oddają) coś mówią szczerze (albo i nieszczerze), coś obiecują (z różnym skutkiem). Potem sobie w owych sytuacjach wstawiamy "hipotetycznego człowieka", który raz może być szczery, raz nieszczery, coś obiecał, a mógł nie dotrzymać, a dotrzymał itp. Umysł "oscyluje" pomiędzy przeciwnymi rozstrzygnięciami owych testów na uczciwość, ostatecznie budując sobie jakiś podstawowy konceptu uczciwości, dodając na koniec coś w rodzaju myślowego przedłużenia "a gdyby coś tam jeszcze innego, czego nie pomyślałem tego mojego hipotetycznego człowieka spotykało, to on by postępował tak, aby nie nie było oszustwa, krzywdy, czyjejś straty itp...". Umysł buduje koncept uczciwości nie jako proste wskazanie - jakieś taki "ooo, to jest uczciwość" i pokazanie palcem widzianego wzrokiem "cosia", lecz właśnie "oblatuje" różne sytuacje, rozpoczyna różne możliwe symulowane zdarzenia, określając jakoś zgrubne scenariusze ich rozwoju. Wszystko ma swój kontekst, swoją przestrzeń, w której to działa, no i jest ta dualność - uczciwość vs nieuczciwość, prawda vs fałsz - uczciwy to ten co WYBRAŁ właściwe rzeczy.
Umysł działa jednak posługując się swoistym reflektorem uwagi - on oświetla określone aspekty mysli. Gdy rozważamy - w sumie dość złożony - koncept uczciwego człowieka, nie jesteśmy w stanie myśleć o wszystkim na raz. Ale gdzieś tam w "buforze" pamiętamy o atrybutach uczciwości - prawdomówności, dbałości o to, aby partnerowi nie stała się krzywda w interesach, aby ogólnie ludzie nie byli poszkodowani w kontaktach z owym człowiekiem. Na raz przywołujemy jakiś konkretny aspekt; inne "czekają" na swoją kolejkę, gdy może zostaną wywołane.
To wszystko razem pokazuje, jak w rzeczywistości złożone jest myślenie, jak trudne do wymodelowania są koncepcje używane w języku. Trzeba żyć, zetknąć się z konkretnymi sytuacjami, aby je rozumieć.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:38, 25 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31054
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:45, 25 Mar 2018    Temat postu:

Uczucia, emocje i intuicje, a intelekt
Uczucia, emocje, intuicje są tym dla umysłu, co działa w oparciu o WŁASNE ZASADY. Nie kontrolujemy uczuć i intuicji w tym sensie, aby nakazywać im, jak mają się nam przejawiać. Wolą możemy co najwyżej je blokować, bądź podtrzymywać reflektorem swojej uwagi.
Intelekt działa w sposób analityczny - rozkłada daną rzecz na elementy, pozwalając na wzajemne rekonfiguracje owych elementów.
Emocje i uczucia są tym co bezpośrednie w maksymalnym stopniu. Ale ta bezpośredniość jest jednocześnie największym problemem - ona władałaby umysłem absolutnie, nie dawałaby żadnej szansy na dostosowawczość, na racjonalne, przemyślane działania. Z drugiej strony sam intelekt nie jest w stanie funkcjonować, bo nie miałby danych, nie miałby na czym działać - dopiero zmysły, a z nimi także uczucia i intuicje dostarczają mu materiału do analizy.

Ludzie pozbawieni wsparcia ze strony intelektu są uczuciami, intuicjami miotani - w skrajnych przypadkach będą to osobnicy neurotyczni, impulsywni, pochopni w sądach, działaniach - bo co im nagle do emocji wpadnie, to już ich opanuje, nie znajdując żadnego skontrowania, odskoczni, opcji alternatywnej. Dopiero intelekt jest w stanie (o ile jest w stanie...) poskramiać uczucia i intuicje, robiąc porządek z tym, co po prostu nasze ciało - zmysły, instynkty - nam dostarczają.
Z drugiej strony ludzie zbyt nakierowani na intelekt, pozbawieni wsparcia intuicji i uczuć, gubią się tracąc głębszą celowość swoich działań. To, aby żyć, aby cokolwiek pragnąć osiągnąć nie może bowiem wynikać z czystej kalkulacji. Czysta kalkulacja jest chłodna, beznamiętna, bezstronna, a przez to niczego nie wyróżnia. Taka czysta kalkulacja snuje scenariusze, nie pozwalając jednak na wyróżnianie żadnego z nich, bo dobro i zło, kwalifikacja lepszy vs gorszy, piękniejszy vs brzydszy bierze się z tego, że skądś dokonuje się złamanie owej symetrii intelektu beznamiętnego, coś zostanie uznane za bardziej "moje", "piękne", "pożądane". Ludzie przechyleni mentalnie w stronę kalkulacji - np. osoby z zespołem Aspergera - często są nieszczęśliwe, żyjąc w świecie, w którym rzeczy są szare, denerwujące, a do tego odbierana jako chaotyczne, bezsensowne. Bo czysty intelekt żadnego, zrozumiałego dla umysłu sensu nie jest w stanie wygenerować. On tworzy się na styku z indywidualnością osoby, z jej "taki/a jestem, więc tego właśnie pragnę".
Oczywiście ludzie rzuceni na łaskę i niełaskę swoich pragnień też ostatecznie staczają się w cierpienie. Bo emocje i intuicje bez wsparcia intelektu będą tylko szarpały umysłem, będą go ciągały we wszystkie możliwe strony - ostatecznie tak samo jak ci z niedoborem uczuć - nie znajdując tego właściwego sensu, czy może zalewając ten sens dający satysfakcję bezkształtną magmą sensów małych, nietrwałych, hałaśliwych, a ostatecznie nadających się do odrzucenia.

Celem życia człowieka musi być zatem jednocześnie odkrycie obu tych sprzeczności umysłu - uczuciowości i intelektu. Trzeba je odkryć, ale nie dać się żadnemu zawładnąć w pełni, odkryć je po to, aby twórczo przetransformować to co powstanie z ich syntezy - dojrzałą, stabilną osobowość.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 19:10, 25 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin