Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kubuś vs Komandor o logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:04, 07 Lut 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-725.html#266984

komandor napisał:
kOMANDOR napisał:
rafal3006 napisał:
Czy ta wiedza jest człowiekowi do czegokolwiek potrzebna?
Poproszę o odpowiedź
.



...NO TAK.


Ktoś za mnie odpowiedział niby ale jak już to powinno być.... NO NIE. Ta wiedza logika Kubusia jest niepotrzebna człowiekowi.

... no to wróćmy do podstaw.

Komandor do córci (lat 3) na imieninach:
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C

Pytanie do córci:
Czy wiesz kiedy twój tata w przyszłości (sic!) skłamie?
Córcia:
Oczywiście że tak, Kubusiu.

Pytanie do gości:
Czy wiecie kiedy Komandor w przyszłości (sic!) skłamie?
Goście chórem:
Doskonale to wiemy, Kubusiu

Pytanie do Komandora:
Czy wiesz kiedy w przyszłości skłamiesz?
Komandor (cytuję):
.... NO NIE. Ta wiedza, logika Kubusia jest niepotrzebna człowiekowi

Czy dobrze cię zrozumiałem Komandorze, że wyłącznie ty, jak samotny biały żagiel, nie masz pojęcia kiedy w przyszłości (sic!) zostaniesz kłamcą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:47, 07 Lut 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-725.html#267044

komandor napisał:
O mam coś:

Cytat:
Zabawy z biedronką Zosią - scenariusz zajęć w grupie 3 i 4 latków

[...]

2. Wysłuchanie opowiadania z ilustracją sylwety biedronki.
Za górami za lasami mieszkała biedronka Zosia. Zosia była bardzo piękną biedronką, miała bowiem sześć kropek w różnych kolorach: żółtym, czarnym i niebieskim. Biedronka fruwała tu i tam, zwiedzała lasy, góry i łąki. Bardzo lubiła kwiaty, które chciała zebrać na łące do swojego wazonu. Niestety Zosia była bardzo roztargnioną biedronką, cały czas się śpieszyła i w locie wszystko gubiła. Nazbierała na łące białych rumianków, ale tak się spieszyła, że jedną żółtą kropkę zgubiła. Potem poleciała na łąkę by zebrać maków troszeczkę. Tak się spieszyła, że dwie czarne kropki zgubiła. Poleciała dalej, bo zobaczyła łąkę pełną niebieskich chabrów. Tak się śpieszyła, że tym razem trzy niebieskie kropki zgubiła. Zmęczona wchodzi do domu, szczęśliwa, że kwiatów wiosennych zebrała, patrzy, patrzy, nie wierzy stoi przed lustrem. Ojej, nie mam już żadnej kropki na sobie.

Nauczyciel zadaje dzieciom pytania dotyczące opowiadania.
Ile kropek miała biedronka Zosia?
W jakim kolorze były kropki?
Jakie kwiaty zebrała do koszyka?
Co jej się przytrafiło?

[...]

4. Zabawa matematyczna „Zagubione kropki biedronki”.

Nauczyciel zadaje zagadki dzieciom, dotyczące nazw kwiatów, które umieściła Zosia w różnych miejscach na tablicy. Jeśli dzieci odgadną zagadkę, nauczyciel odkrywa odpowiednią liczbę kropek, które zgubiła biedronka. Nauczyciel odkrywa kartoniki przy pomocy zagadek:
Jak nazywają się kwiaty, które Zosia umieściła w wazonie. Dzieci odpowiadają, że rumianki. Jaki mają kolor? Nauczyciel odkrywa kartonik, a pod nim ukryta jest jedna kropka.
Jak nazywają się kwiaty, które Zosia ukryła za wazonem. Dzieci odpowiadają, że maki. W jakim są kolorze. Nauczyciel odsłania kropki. Dzieci liczą kropki. Mówią, że są dwie kropki, w kolorze czarnym.
Jak nazywają się kwiaty, które leżą obok wazonu. Dzieci odpowiadają, że chabry. Jaki mają kolor? Nauczyciel odsłania kropki. Dzieci liczą kropki. Mówią, że kropki są trzy w kolorze niebieskim.
Dzieci rozwiązują pozostałe zagadki nazywając kwiaty umieszczone pod stołem. Nauczyciel wyjaśnia, że dzieci poprzez rozwiązanie zagadek odnalazły kropki, które przykleiły się do kwiatów. Nauczyciel umieszcza kartoniki z cyframi na tablicy i prosi dzieci, aby pomogły biedronce dopasować odpowiednią cyfrę umieszczoną na dole tablicy. Dzieci dobierają do liczby kropek cyfrę od 1-4 i umieszczają pod, nad lub obok kartonika. Na koniec nauczyciel prosi, aby chętne dzieci policzyły wszystkie kropki.



Nie za trudne mam nadzieję... :think:

Wybacz Komandorze:
Logika matematyczna to coś fundamentalnie innego niż dodawanie i odejmowanie w matematyce klasycznej.

W logice matematycznej NIE ISTNIEJĄ operacje dodawania i odejmowania w rozumieniu matematyki klasycznej.

To jest coś totalnie co innego!

Porównaj:
Równanie klasyczne:
y+(2x-1) =0
W algebrze klasycznej do obu stron możemy dodać lub odjąć dokładnie to samo.
Odejmujemy:
(2x-1)
stąd mamy:
y+(2x-1)- (2x-1) =0-(2x-1)
Stąd:
y = -2x+1
Gdzie:
+ - suma algebraiczna

Równanie logiczne:
y = a*(b+c)
Równanie logiczne możemy tylko i wyłącznie negować stronami!
Nie ma tu czegoś takiego jak odjęcie/dodanie do obu stron tego samego - to kosmiczny DEBILIZM!

Zanegujmy nasze równanie stronami:
~y =~[a*(b+c)]
Po skorzystaniu z prawa De Morgana otrzymujemy równanie po redukcji:
~y = ~a + ~b*~c
Gdzie:
+ - suma logiczna, w mowie potocznej spójnik "lub"(+)
* - iloczyn logiczny, w mowie potocznej spójnik "i"(*)
~ - operator negacji

Podsumowując:
Komandorze, nigdy nie szukaj analogii między algebrą klasyczną, a algebrą Boole'a, bo takich analogii nie ma.

Dokładnie z tego powodu iż nie wolno tych dwóch algebr mieszać w algebrze Boole'a stosowana jest notacja "lub"(+) i "i"(*) która koliduje z notacją w algebrze klasycznej, gdzie te same znaczki "+" i "*" znaczą FUNDAMENTALNIE co innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:50, 07 Lut 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-750.html#267046

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-725.html#267002
rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Ale mam pewność (no prawie), że co się odezwiesz , Kubusiu, to będę mógł sobie jakieś kretynizmy poczytać.

Zwyczajnie dajesz nam na każdym kroku gwarancje matematyczną swojej glupoty. :brawo:

... nie rozumiem w czym masz kłopoty.

Komandor do córci (lat 3):
A.
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C

Czy dla człowieka ważna jest wiedza matematyczna kiedy w przyszłości (sic!) dotrzyma słowa a kiedy skłamie?
Czy też jak twierdzisz, taka informacja jest człowiekowi zbędna.

Jeśli twierdzisz, że jest zbędna (a dokładnie to twierdzisz), to skąd będziesz wiedział co robić aby w przyszłości (sic!) nie zostać kłamcą?


komandor napisał:
A czy AK daje na te pytania odpowiedź?
Już prędzej wróżka chyba....

Czarna_Mańka napisał:
Komandor napisał:
Ale mam pewność (no prawie), że co się odezwiesz , Kubusiu, to będę mógł sobie jakieś kretynizmy poczytać.

Zwyczajnie dajesz nam na każdym kroku gwarancje matematyczną swojej glupoty. :brawo:


daj spokój Szanowny

przecież nie jest ważne CO i NA JAKI temat powiesz, może byc o ufo lub dadistach
:mrgreen:

manipulant używa opcji "odpowiedz" wcale nie po to by odpowiedzieć, dla niego to tylko pretekst do wypisywania bredni

nawet gimbaza zamknęła mu temat
poszedł ich oświecać, he,he
próbowali z nim rozmawiać, sam czytaleś
prosili: zdefiniuj
domagali się: udowodnij
ale robił to, co tutaj
klikał odpowiedz a potem pieprzył, jak potłuczony od rzeczy i nie na temat olewając i pytania i pytających

w końcu się doigrał , kilkunastoletni młodziankowie uznali go za upartego trolla-idiotę, który nie zdałby do liceum i zamknęli mu temat

:fight:

ps. jak zauważyłeś... brylować na forach dla studentów matematyki nie śpieszy się.... :think:
a poddtykałam pod nos linki


komandor napisał:
Może mu znaleźć jakieś forum matematyczne z przedszkola?
Może go go grupa Biedronek nie wywali przez kilka dni...?


Sorry Komandorze i Czarna Mańko,
Z przykrością stwierdzam, że poziom Gimnazjum w 100-milowym lesie to dla was za wysokie progi.

Spróbujmy zatem czy poradzicie sobie na egzaminie do gimnazjum, czyli w ostatniej klasie szkoły podstawowej.

Na początek autentyczne najprostsze zadanko matematyczne.

Zadanie 1.
W urnie znajduje się 24 kule ponumerowane od 1 do 24.

Zasady losowania kul:
Losujemy kulę, zapisujemy numer, po czym wrzucamy ją z powrotem do urny, która cały czas się obraca gwarantując losowość losowanych liczb.

Polecenie:
Udowodnij że dla nieskończonej ilości losowań prawdziwe jest zdanie A1=A2=A3:
A1.
Jeśli wylosowana liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Wylosowanie liczby podzielnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym =>, aby ta sama liczba była podzielna przez 2

Innymi słowy:
A2.
Wylosowanie dowolnej liczby podzielnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => iż ta sama liczba jest podzielna przez 2.
P8=>P2 =1

Innymi słowy:
To samo zdanie pod kwantyfikatorem dużym:
A3.
/\x P8(x)=>P2(x)
Dla każdego losowania x, jeśli liczba x jest podzielna przez 8:
(P8(x)=1)
to mamy gwarancję matematyczną =>, iż ta sama liczba x jest podzielna przez 2:
P2(x) =1

Matematycznie zachodzi:
A1=A2=A3
Oraz:
„Warunek wystarczający =>” = „gwarancja matematyczna =>”

Komentarz:
Zadanie 1 narzuca nam dziedzinę na której operuje zdanie A1=A2=A3:
Dziedzina:
FLN = [1,2,3,4,5…23,24] - fragment zbioru liczb naturalnych

Mam nadzieję Komandorze, że poradzisz sobie z tym zadankiem rodem ze szkoły podstawowej.
Dla Czarnej Mańki to za wysokie progi, bo za bardzo się zacietrzewiła, jest wściekłym psem na Kubusia.

Oczywiście w szkole podstawowej dopuszczalne są dowody przez pokazanie czyli rozpatrzenie wszystkich możliwych tu losowań.
Dokładnie z powodów edukacyjnych w 100-milowymlesie dla omówienia istoty implikacji dopuszcza się okrojone dziedziny, na których operuje zdanie A1=A2=A3.
U nas, w 100-milowym lesie, uczniowie III klasy gimnazjum bez problemu operują tu na nieskończonym zbiorze liczb naturalnych:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]

Uważaj Komandorze!
Jeśli rozwiążesz to zadanie tak jak to robią uczniowie szkoły podstawowej w 100-milowym lesie to poprawna definicja implikacji prostej |=> sama ci wyskoczy!
Oczywiście nie wymagam od ciebie aż tak zaawansowanego myślenia logicznego, dlatego na razie ogranicz się do zrozumienia pojęcia:
„gwarancja matematyczna =>” = „warunek wystarczający =>”
czyli udowodnij prawdziwość zdania A1=A2=A3.
Resztą zajmiemy się w zadaniu 2.

Życzę powodzenia,
Kubuś

P.S.
Podaję jeszcze podpowiedź z ziemskiej Wikipedii:

[link widoczny dla zalogowanych]
Warunek wystarczający[edytuj]
Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład, jeżeli liczba jest podzielna przez 10, to jest podzielna przez 5. Fakt podzielności przez 10 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 5, natomiast fakt podzielności przez 5 jest warunkiem koniecznym dla podzielności przez 10.
Warunek wystarczający nie musi być warunkiem koniecznym — liczba nie musi wcale być podzielna przez 10, by była podzielna przez 5.


Komandorze, apeluję o zrozumienie wytłuszczonego fragmentu Wikipedii:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 10 to jest podzielna przez 5
P10=>P5 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór liczb podzielnych przez 10 czyli:
P10=[10,20,30..]
Jest podzbiorem zbioru liczb podzielnych przez 5, czyli:
P5=[5,10,15,20,25,30 …]

Uważaj Komandorze!

Cytuję za Wikipedią:
Fakt podzielności liczby przez 10 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 5

Podsumowanie:
W Wiki jest P10=>P5, w naszym przykładzie dla uproszczenia mówimy o P8=>P2.
Mam nadzieję iż rozumiesz iż dla zrozumienia definicji warunku wystarczającego => to rybka, czyli wszystko jedno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:47, 07 Lut 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-750.html#267076

Czarna_Mańka napisał:
komandor napisał:
O mam coś:

Zabawy z biedronką Zosią - scenariusz zajęć w grupie 3 i 4 latków

Nie za trudne mam nadzieję... :think:


no i sam widzisz Komandorze
nie ma znaczenia, co napiszesz,
w odpowiedzi dostaniesz 400 linijek tych samych bredni

ps. on czyha za krzakiem
potrzebuje pretekstu, żeby nie wyszło że gada sam ze sobą
:)

Mańko Czarna, potwierdzasz to co napisałem w poście wyżej - jesteś wściekłym psem na Kubusia, potrafisz wyłącznie szczekać, niż choćby zrozumieć to co pisze twoja własna Wikipedia na temat warunku wystarczającego => którego definicja pokrywa się w 100% z definicją w algebrze Kubusia - to jeden, jedyny wyjątek.
Wszelkie inne definicje mamy różne czyli de facto sprzeczne.

Niby wedle twojej matematyki definicje można sobie przyjąć dowolnie, bo ich się nie obala.

Wszystkie moje definicje są trywialne, zrozumiałe dla 5-cio latka.
Zacytuj dowolną z nich i obalaj, czyli wykaż ich wewnętrzną sprzeczność.
Oczywistym jest że jak udowodnisz wewnętrzną sprzeczność moich definicji to kasuję AK. Mam nadzieję, że jesteś na tyle trzeźwa, że nie będziesz obalać moich definicji przy pomocy swoich.

Kubuś

P.S.
Komandorze, wierzę w twój zdrowy rozsądek, czyli zdolność do logicznego myślenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:01, 08 Lut 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-750.html#267084

WLR napisał:
Miał być wątek naukowo-techniczny a Kubuś uczynił go schizofrenicznym.
Czy nie czas na własny wątek bez klamek dla onego?


komandor napisał:
Czego chcecie. Mnie się tam podoba jak facet po PW (Politechnce Warszawskiej) odkrywa po wielu latach studiów i życia, że liczba podzielna przez 8 dzili się przez 2 a ta przez 10 przez 5. że on jeszcze Nobla nie dostał jak inny genialny elektryk to nie wiem.
Nieźle go musiały te volty jebnąć... :mrgreen:
WLR napisał:
Miał być wątek naukowo-techniczny a Kubuś uczynił go schizofrenicznym.
Czy nie czas na własny wątek bez klamek dla onego?


W sumie Krowa ma to... Kubuś nie może być aż tak niedoceniany...
Dać mu koryto!!!! :szacunek:


http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-750.html#267094
Czarna_Mańka napisał:
komandor napisał:
Czego chcecie. Mnie się tam podoba jak facet po PW (Politechnce Warszawskiej) odkrywa po wielu latach studiów i życia, że liczba podzielna przez 8 dzili się przez 2 a ta przez 10 przez 5. że on jeszcze Nobla nie dostał jak inny genialny elektryk to nie wiem.
Nieźle go musiały te volty jebnąć... :mrgreen:


a czy odkrył już, że odwrotnie to niekoniecznie? ( z ta podzielnością?)
i nowa jakaś kubusiowa "nauka" sie szykuje?

ps. wiesz? on ma problemik jakiś z implikacją :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


WLR napisał:
Czarna_Mańka napisał:

ps. wiesz? on ma problemik jakiś z implikacją :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


A penicylina w rzyć na to nie wystarczy? :mrgreen:


komandor napisał:
No cóż prąd nie wybiera, każdego może trafić nawet w implikacje... :(


Czarna_Mańka napisał:
WLR napisał:
Miał być wątek naukowo-techniczny a Kubuś uczynił go schizofrenicznym.
Czy nie czas na własny wątek bez klamek dla onego?


fakt, zapętlił się i przegrzał
sam reset to za mało
trzeba mu odłączyć zasilanie, wyjąć baterie, RAM i dysk, wsadzić do korytka i obłozyć lodem


http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koncik-naukowo-techniczny-ale-ino-la-tfardzieli,7722-750.html#267192

older napisał:
tak całkiem niematematycznie mi się nasunęło:
Kubusiu, ruchasz troszkę czy tlko ołóweczkiem te cyferki?
Zmień może tryb życia, na kurwy idź , albo nawet na porządne dziwki, spuść z krzyża, na przyrodę się otwórz...
Nawet Komandor z Czarną Mańką nie będą ci straszni.
Aha, i pamiętaj, rano te różowe a wieczorem trzy niebieskie- i nie martw się tym smokiem w kuchni, to minie.


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/o-algebrze-boole-a,7718-775.html#241178

Czym byłby nasz świat bez wariatów?

I tak jak obłęd, w wyższym tego słowa znaczeniu, jest początkiem wszelkiej mądrości, tak schizofrenia jest początkiem wszelkiej sztuki, wszelkiej fantazji.
Herman Hesse.

Przewodnik Lekarza 1/2009

Tytuł: Wielcy twórcy i ich choroby

autorzy:
prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko
kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu;
rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu

lek. Dominika Siejka
Katedra i Zakład Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu,
kierownik Katedry i Zakładu prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragmenty …

W historii, zarówno nauki, jak i sztuki, czy rozwoju kultury ogromną rolę odegrało kilkudziesięciu, a być może kilkuset ludzi, którzy na zawsze zmienili myślenie i postrzeganie człowieka. To dzięki nim, dzięki pojedynczym myślom jednostek, które na przestrzeni wieków określane były jako geniusze, nasza świadomość, wiedza o świecie oraz kultura społeczna rozwijały się, a etapy tej ewolucji często nie odbywały się stopniowo i powoli, lecz gwałtownymi skokami. Współcześni im oraz historycy badający ich życie już dawno zauważali, iż często wyróżnia ich jakaś właściwość, która u zwykłych ludzi uważana jest za poważną chorobę lub ułomność, a która wzmacnia cechy pozwalające tym jednostkom osiągać niezwykłe rezultaty. Czy to przypadek, czy też choroba może zrodzić geniusz? To pytanie naukowcy zadawali sobie od dawna. Istnieje wiele przykładów, które zdają się odpowiadać twierdząco na to pytanie. Czy jednak choroba jest przyczyną czy skutkiem geniuszu?

Choroba afektywna dwubiegunowa była i jest, można by powiedzieć, „popularna” wśród wybitnych artystów, zwłaszcza związanych z muzyką i literaturą. Cierpieli na nią m.in.: Piotr Czajkowski, Siergiej Rachmaninow, Virginia Woolf, Samuel Clemens (Mark Twain), Hermann Hesse, Tennessee Williams, Ernest Hemingway, Edgar Allan Poe i Paul Gauguin. Analiza biografii stu znanych pisarzy i poetów doprowadziła profesora psychiatrii z Uniwersytetu Oksfordzkiego, Feliksa Posta, do wniosku, że ok. 80% z nich miało zaburzenia nastroju i emocji. Z kolei Nancy Andreasen, neuropsychiatra z University of Iowa, obserwowała 30 amerykańskich pisarzy przez 15 lat i również u ok. 80% z nich stwierdziła zaburzenia nastroju i emocji, a u połowy zdiagnozowała chorobę maniakalno-depresyjną. Przypuszcza się, iż jest to związane z faktem, że w chorobie afektywnej dwubiegunowej w trakcie epizodów manii, a także w schizofrenii w fazie przedurojeniowej, dochodzi do nadmiernego wydzielania dopaminy, a jednocześnie do pobudzenia ośrodka nagrody w mózgu, co prowadzi do wzmożonej aktywności, a także intensywnego odczuwania wszelkich doznań i myśli. Może to w pewien sposób tłumaczyć, dlaczego ludzie na krawędzi choroby psychicznej dostrzegają czy wyczuwają rzeczy, które dla zwykłych śmiertelników są niewidoczne, a także rzucają się w wir kreatywnej pracy [5].

Według niektórych na schizofrenię chorował także jeden z największych fizyków – Izaak Newton. W swoim dziele Philosophiae naturalis principia mathematica (1687 r.) Newton przedstawił prawo powszechnego ciążenia, a także prawa ruchu leżące u podstaw mechaniki klasycznej. Również Albertowi Einsteinowi – laureatowi Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego, twórcy szczególnej i ogólnej teorii względności oraz współtwórcy korpuskularno-falowej teorii światła – niektórzy badacze przypisują schizofrenię, a inni zespół Aspergera (wspomniane zaburzenie ze spektrum zaburzeń autystycznych).


Błędy nauki
Autor: Luc Bürgin

Ludzie mają widocznie skłonność do przedwczesnego i negatywnego oceniania perspektyw rozwojowych pewnych dziedzin nauki. Niektóre rewolucyjne odkrycia lub idee przez lata bojkotowano i zwalczano tylko dlatego, że dogmatycznie nastawieni luminarze nauki nie umieli odrzucić swych ulubionych, choć przestarzałych i skostniałych idei i przekonań. Jednym słowem: „Niemożliwe!" hamowali postęp nauki, a przykładami można dosłownie sypać jak z rękawa:

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

• Gdy w 1807 roku matematyk Jean-Baptiste Joseph de Fourier wystąpił przed Paryską Akademią Nauk z wykładem na temat przewodnictwa cieplnego w obwodzie zamkniętym i wyjaśnił, że każdą funkcję okresową można przedstawić w postaci nieskończonej sumy prostych funkcji okresowych (sinus, cosinus), wstał Joseph-Louis de Lagrange, jeden z najwybitniejszych matematyków tamtej epoki, i bez ogródek odrzucił tę teorię. A ponieważ przeciwko Fourierowi wystąpili także inni słynni uczeni, np. Pierre-Simon de Laplace, Jean-Baptiste Biot, Denis Poisson i Leonhard Euler, musiało minąć sporo czasu, zanim uznano doniosłość jego odkrycia. Obecnie nie można sobie wyobrazić matematyki i fizyki bez analizy Fouriera.

• Gdy w latach czterdziestych XIX wieku John James Waterston, nieznany młody fizyk, przedstawił brytyjskiemu Towarzystwu Królewskiemu swój rękopis, dwaj recenzenci nie pozostawili na nim suchej nitki. Gdyby w 1891 roku fizyk i późniejszy laureat Nagrody Nobla John William Rayleight nie odnalazł oryginalnego rękopisu w archiwach tej szacownej instytucji, na próżno szukalibyśmy w podręcznikach fizyki nazwiska Waterstona. A to właśnie on był pierwszym badaczem, który sformułował tak zwaną zasadę ekwipartycji energii dla specjalnego przypadku. W 1892 roku Rayleight napisał: „Bardzo trudno postawić się w sytuacji recenzenta z 1845 roku, ale można zrozumieć, że treść artykułu wydała mu się nadmiernie abstrakcyjna i nie przemówiły do niego zastosowane obliczenia matematyczne. Mimo to dziwi, że znalazł się krytyk, według którego: "Cały artykuł to czysty nonsens, który nie nadaje się nawet do przedstawienia Towarzystwu". Inny opiniujący zauważył: "[...] analiza opiera się – co przyznaje sam autor – na całkowicie hipotetycznej zasadzie, z której zamierza on wyprowadzić matematyczne omówienie zjawisk materiałów sprężystych [...]. Oryginalna zasada wynika z przyjęcia założenia, którego nie mogę zaakceptować i które w żadnym razie nie może służyć jako zadowalająca podstawa teorii matematycznej".

• Gdy pod koniec XIX wieku Wilhelm Conrad Röntgen, odkrywca promieni, bez których trudno sobie wyobrazić współczesną medycynę, opublikował wyniki swoich badań, musiał wysłuchać wielu krytycznych komentarzy. Nawet światowej sławy brytyjski fizyk lord Kelvin określił promienie rentgenowskie mianem .,sprytnego oszustwa''. Friedrich Dessauer, profesor fizyki medycznej, w czasie wykładu wygłoszonego 12 lipca 1937 roku na uniwersytecie w szwajcarskim Fryburgu powiedział w odniesieniu do odkrycia Röntgena: „Nadal widzę sceptyków wykrzykujących: "Niemożliwe!". I nadal słyszę proroków, wielkie autorytety tamtych lat, którzy odmawiali promieniom rentgenowskim jakiegokolwiek, także medycznego, znaczenia".

• Gdy Werner von Siemens, twórca elektrotechniki, zaprezentował przed Scientific Community teorię ładunku elektrostatycznego przewodów zamkniętych i otwartych, wywołał falę gwałtownych sprzeciwów. „Początkowo nie wierzono w moją teorię, ponieważ była sprzeczna z obowiązującymi w tamtych czasach poglądami", wspominał Siemens w autobiografii wydanej pod koniec XIX wieku.

• Podobnych przeżyć doświadczył William C. Bray z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, gdy w 1921 roku poinformował o zaobserwowaniu oscylującej okresowo reakcji chemicznej. W 1987 roku w fachowym czasopiśmie „Chemical and Engineering News" ukazał się artykuł R. Epsteina, który napisał, że amerykański uczony został wyśmiany i wyszydzony, bo reakcja taka wydawała się niepodobieństwem. I choć odkrycie Braya potwierdzono w teorii i w praktyce, to musiało upłynąć pięćdziesiąt lat, nim uznano znaczenie jego pracy.

Studenci rzadko mają okazję zetknąć się z podobnymi przykładami, ponieważ naukowcy, jak wszyscy inni ludzie, przejawiają osobliwą skłonność do zapominania o rozmaitych „wpadkach", z jakimi na przestrzeni lat musiała się uporać ich dyscyplina wiedzy. Z dumnie wypiętą piersią sprzedają uczniom historię nauki jako pasmo nieustających sukcesów. Wstydliwie przemilczają opowieści o walkach, które poprzedzają wielkie przełomy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 13:48, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32593
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:34, 26 Cze 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/wydarzenie-polityczne-krajowe-i-zagraniczne,7448-1700.html#283535

WLR napisał:
Adam Barycki napisał:
Nie dyskutuję po to, aby tryumfować w dyskusji, ale aby móc wciąż zachwycać się tym, że każdy człowiek jest zupełnym idiotą


Bardzo mnie cieszy Panie Barycki, że mimo wiadomych ograniczeń, dostrzegłeś Pan, że jesteś jednak idiotą. Zrozumiałe jest, że dla Pana
idiotą jest każdy włącznie z Panem, albowiem nie zetknąłeś się Pan nigdy osobiście z osobnikiem który idiotą by nie był. Nie zamierzam Pana
przekonywać, że istnieją nieliczni ludzie niebędący idiotami, bo przecież nie uwierzysz Pan w to, tak jak dzieci z opowiadania Mrożka nie wierzą już w żywego słonia.

Tu się nie zgodzę.
Na gruncie AK warunkiem rozpoznawalności pojęcia p jest rozpoznawalność pojęcia ~p.
Przykładowo, jeśli WLR-a umieścimy w abstrakcyjnym Wszechświecie gdzie panuje idealna temperatura to w tym Wszechświecie pojęcia ciepło-zimno nie istnieją, bo nie jest możliwe zmierzenie choćby najmniejszej różnicy temperatur.

Nie jest zatem możliwe, aby Pan Barycki był idiotą i jednocześnie wszyscy pozostali ludzie byli idiotami.

Matematycznie możliwe jest że Pan Barycki nie jest idiotą w wszyscy pozostali to idioci - łącznie z WLR-em, czego ten idiota osobiście dowiódł twierdząc że Pan Barycki jest idiotą.

Czy bóg, znaczy Pan Barycki, może być idiotą?

P.S.
acha, byłbym zapomniał.
Nie jest możliwe by algebra Kubusia była prawdziwa i jednocześnie logika ziemian była prawdziwa.

Przybyłem z innego Wszechświata i wrócę tam, kiedy zechcę.
... a zechcę wtedy, gdy zrównam z ziemią ziemską logikę matematyczną.
Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:38, 26 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin