ŚFiNiA

Semele

Nacjonalizm niejedno ma imię i ciekawą historię.
istnieją różne nacjonalizmy, podobnie jak istniej różne kraje, wspólnoty etniczne, tradycje i historie, zaś rutynowe użycie słowa nacjonalizm w sensie ogólnym służy interesom ideologicznym tych, którzy sprzyjaj wykorzenieniu wszystkich prócz najsilniejszych nacjonalizmów świata. Nacjonalizm pewnych siebie i stabilnych wspólnot etnicznych, któ-
re mają za sobą całe wieki bezpiecznego gromadzenia bogactw, ma inne cele i metody niższego nacjonalizm walczących o przetrwanie, na terytorium geograficznym, którego suwerennoś jest kwestionowana. Tożsamoś grupowa elit etnicznych różni się od tożsamości niepiśmiennych mas, które dzielą tylko niektóre elementy złożonej mitologii współtworzącej ideał nacjonalistyczny. Agresywne nacjonalizmy dążące do manipulowania i kolonizacji innych narodów różni się bardzo od słabych, obronnych i reaktywnych nacjonalizmów, które łatwo padają ofiarom militarnego i retorycznego zawłaszczenia dokonywanego przez ich adwersarzy. Przyczynia się to do powstawania wspomnianej ju wcześniej sytuacji, a mianowicie narzucania „winy nacjonalistycznej" narodom politycznie słabym, przy jednoczesnym wybielaniu rozgrywek o władzę inicjowanych przez narody silne. Kolonializm jest zwykle następnym stadium nacjonalizmu agresywnego, zaś jego zakorzenienie w tradycyjnej hegemonii męskiej jest zbyt oczywiste, by wymagało argumentów.

MaluśnaOwieczka

Jeśli można znaleźć wspólny interes dzielony przez wszystkich Polaków, to też można znaleźć wspólny interes dzielony przez wszystkich Europejczyków.
Czym więc "naród europejski" jest gorszy od "narodu polskiego"?

MaluśnaOwieczka

Tragedią jest, kiedy człowiek oddaje swoją wolę na rzecz imaginacji decydentów.

Nie ma to jak szczęśliwe społeczeństwo złożone z nieszczęśliwych jednostek

MaluśnaOwieczka

Nacjonaliści to wielcy hipokryci. Tak miłują swój naród, ale co tak naprawdę łączy nacjonalistę Wojtka z Poznania z nacjonalistą Damianem z Krakowa?
Tyle samo ich łączy, co Tadeusza z Warszawy z Williamem z Leeds.

Człowiek człowiekowi wrogiem.

Łączyć to mnie coś może z samym sobą lub kimś, kogo uznaję za osobę mi bliską. Z moim psem na przykład mnie o wiele więcej łączy niż z jakimś Wojtkiem z Poznania. Co mnie ten Wojtek obchodzi?
Ja go też nie obchodzę bardziej niż on mnie.

Nacjonalistom nie chodzi o żaden naród ani społeczeństwo. Im chodzi tylko o zwyczaje. Nie liczą się ludzie. Liczą się zwyczaje. Chodzi wyłącznie o utrzymanie zwyczajów. Zwyczaj jest ważniejszy od człowieka. To jest właśnie nacjonalizm.

Naród to nie ludzie. Naród to zwyczaje - to ideologia.
Stop ideologii "N-A-R-D"!!!

MaluśnaOwieczka

A jeśli ktoś twierdzi, że nie mam racji, to niech mi udowodni, że naród to są ludzie, a nie ideologia.
Słucham argumentów.

Wpisałem w google "naród to ideologia" i mi wyskoczyło, że nie tylko ja tak myślę:

[link widoczny dla zalogowanych]

"zrobienie z kogoś Polaka nie jest wcale takie łatwe i wymaga wieloletniej tresury"

Ten cytat mi się podoba.
A jak długo Ciebie tresowano?

"Gdyby Dudę kupili za młodu Niemcy, to dziś byłby niemieckim patriotą; gdyby młodego Żalka oddano do adopcji Żydom, to dziś rzucałby pewnie kamieniami w Palestyńczyków, poprawiając sobie przy tym pejsy; a gdyby oseska Brudzińskiego porwali Romowie, to pewnie wędrowałby z ich taborem po Rumunii, grając na tamburynie i tańcząc wokół ogniska."

lucek

MaluśnaOwieczka

lucek

to zmień słowo "kultura" na "mentalność"

.... a jeśli o ciebie osobiście chodzi, to jak dla mnie, póki co, jak większość ludzi chyba, zwłaszcza dzisiejszych czasach, masz kłopoty z odróznieniem logiki od frazeo-logiki :wink:

conajwyżej.

MaluśnaOwieczka

Naprawdę uważasz, że masz taką samą mentalność jak Dyszyński?

Skoro obaj jesteście Polakami, to powinniście być tacy sami.
"Mentalność narodowa" to tylko statystyka.

Ludzie tak lubią krytykować wszelkie statystyki. Mawiają "statystyczny człowiek nie istnieje". Jednak w kwestiach tożsamości narodowej statystykę wynoszą na piedestał.

Tzw. mentalność Polaka to mentalność statystycznego Polaka. A statystyczny Polak, jak wiadomo, nie istnieje.

lucek

nie, przede przede wszystkim, michał, gdyby jego wywody były logiczniejsze, byłby lewakiem, ale on raczej plecie bez specjalnego sensu

lucek

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

EUREKA!!!

Dzięki luckowi uświadomiłem sobie, jaka jest poprawna odpowiedź na pytanie z tytułu wątku: "Dlaczego nacjonaliści popierają obcych nacjonalistów?"

To proste.
Po prostu łączy ich wspólna mentalność.
A więc tak naprawdę narodem są nie Polacy, lecz nacjonaliści.
Nacjonaliści popierają obcych nacjonalistów, bo oni wszyscy stanowią jeden naród - mają tę samą mentalność.
Taka jest odpowiedź.

lucek

być może mam więcej wspólnego z jakimś angielskim narodowcem niż z dyszyńskim, ale poza podobieństwami mentalnymi pozostaje jeszcze kwestia miejsca, gdzie się zyje.

może nie byłby to zły pomysł, gdyby np. foksdojczów pokroju Tuska odsyłać do Rzeszy, a w zzamian przyjąć przyzwoitego niemca, bo pewnie i taki może się, jakimś cudem, zdarzyć.

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

One World, One Future

https://www.youtube.com/watch?v=8w8TtFxYIYY

lucek

MaluśnaOwieczka

Dlatego właśnie odkryłem przy Twojej pomocy.

lucek

no właśnie ta logika

- napisałem przecież, że "pozostaje jeszcze kwestia miejsca, gdzie się żyje"
- nie protestowałem co prawda, ale też nie deklarowałem się jako "narodowiec"

- itd.

MaluśnaOwieczka

Ekumenizm.

Michał Dyszyński

MaluśnaOwieczka

Michał Dyszyński

MaluśnaOwieczka

Ratujesz życie rodaka, którego wróg napada.
Przecież nikt Ci nie każe wroga zabijać. Możesz go wziąć za jeńca.