Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto by dziś przyjął Jezusa emigranta?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:34, 20 Maj 2016    Temat postu: Kto by dziś przyjął Jezusa emigranta?

Z badań wynika, że tylko ok. 3% Polaków przyjęłoby swój dach emigranta. Chyba najmniej w Europie i jako jedna z najmniej chętnych do pomocy nacji, na świecie.
Patrząc z perspektywy chrześcijaństwa, miłości bliźniego, nie jest to chyba oszałamiający wynik religijnego zaangażowania po stronie dobra.
Tak, wiem, wśród emigrantów mogą być terroryści. Do tego przyszłyby osoby obce nam kulturowo. Byłyby problem z adaptacją, byłoby trudniej, nawet niebezpieczniej.
Jak piszą ewangelie rodzina Jezusa wyemigrowała do Egiptu. Jezus był imigrantem, przyjętym przez tamtejszą społeczność. Gdyby dzisiejszy Jezus, mający np. zbawić wszystkich muzułmanów swoją nauką, nawrócić ich, będąc wychowany wśród wyznawców islamu, zapukał - ratując się przed prześladowaniami - do polskich drzwi, to pewnie znalazłby je zamknięte. Może by Go jeszcze poszczuli psami. Ale psy by przestały szczekać i tylko tuliłby się do dłoni Jezusa. Ludzie by za to dalej warczeli i ujadali. Tak jak to teraz im świetnie wychodzi...
Jezus kiedyś powiedział: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto by przyjął jezusowego proroka z obcego kraju, proroka emigranta?
Bo załóżmy jednak, że sam Jezus nie przyjdzie (według teologii chrześcijańskiej ma teraz przyjść dopiero w czasach ostatecznych). Ale proroka posłać wciąż może. Ilu Polaków przyjęłoby proroka imigranta?...
Jeśliby nie przyjęła, to nie przyjęłaby Jezusa, a więc także i Tego, który Go posłał.
No tak, ale z tym przyjmowaniem jest problem. Te niebezpieczeństwa, ta inność, obcość... Ano jest problem. W ogóle z byciem Człowiekiem jest problem. Dlatego tak niewielu na to stać. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Nie 7:59, 22 Maj 2016    Temat postu:

Polacy zajmują pierwsze miejsce na liście Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, nie bez podowu. Polacy pomagają wtedy, kiedy trzeba.

Cytat:
zapukał - ratując się przed prześladowaniami - do polskich drzwi, to pewnie znalazłby je zamknięte. Może by Go jeszcze poszczuli psami. Ale psy by przestały szczekać i tylko tuliłby się do dłoni Jezusa.

:rotfl:
Cytat:
Jeśliby nie przyjęła, to nie przyjęłaby Jezusa, a więc także i Tego, który Go posłał.

Nie przyjąłbym żadnego z nich.
Cytat:
No tak, ale z tym przyjmowaniem jest problem. Te niebezpieczeństwa, ta inność, obcość... Ano jest problem.

No dokładnie, tak działa człowiek. Wciskanie ludziom kitu, że powinni to, powinni tamto jest czystą manipulacją. Ludzie pomagają jak widzą potrzebę, zawsze tak było i będzie. Teraz tylko przez to, że imperium światowym rządzi krypto islamista, mamy całą tą ideaologiczną papkę podawaną 24h/dobę. Jak widać do ciebie dotarła.

I tak przy okazji, Jezus urodził się w stajence, bo nikt go nie przyjął.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 8:00, 22 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:11, 22 Maj 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
No tak, ale z tym przyjmowaniem jest problem. Te niebezpieczeństwa, ta inność, obcość... Ano jest problem.

No dokładnie, tak działa człowiek. Wciskanie ludziom kitu, że powinni to, powinni tamto jest czystą manipulacją. Ludzie pomagają jak widzą potrzebę, zawsze tak było i będzie. Teraz tylko przez to, że imperium światowym rządzi krypto islamista, mamy całą tą ideaologiczną papkę podawaną 24h/dobę. Jak widać do ciebie dotarła.

Nie jestem zwolennikiem politpoprawności.
Bardziej martwię się o swoją duszę, własne zbawienie. Nie przyjęcie kogoś naprawdę potrzebującego, to według mnie wielki grzech. Ja mógłbym być na jego miejscu, tak jak było podczas II wojny światowej, gdzie wielu Polaków schroniło się po upadku II RP w Iranie - kraju muzułmańskim. Tego ignorować myślowo nie zamierzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Nie 15:40, 22 Maj 2016    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ja mógłbym być na jego miejscu

Czyli kryptoegoizm, a rzeczywistość ma to do siebie, że nie wsadza nas w czyjeś buty. Konflikt jest czysto polityczny i tylko politycy są tu siłą sprawczą. To oni mają możliwość zażegnania problemu, albo go podsycania.

Jeżeli osobiście chcesz przyjmować uchodźców, to ich przyjmuj, ale biorąc za nich pełną odpowiedzialność, jak za nieletniego, bo przecież tak samo jest niezdolny do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie. Pasuje? Czy już niebardzo?


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 15:41, 22 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:12, 22 Maj 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja mógłbym być na jego miejscu

Czyli kryptoegoizm, a rzeczywistość ma to do siebie, że nie wsadza nas w czyjeś buty. Konflikt jest czysto polityczny i tylko politycy są tu siłą sprawczą. To oni mają możliwość zażegnania problemu, albo go podsycania.

Jeżeli osobiście chcesz przyjmować uchodźców, to ich przyjmuj, ale biorąc za nich pełną odpowiedzialność, jak za nieletniego, bo przecież tak samo jest niezdolny do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie. Pasuje? Czy już niebardzo?

Oczywiście mi NIE pasuje!
Powtórzę jeszcze raz - pomaganie komukolwiek potrzebującemu nie ma u swoich podstaw motywu "ależ to z tego będzie frajda". Absolutnie nie!
Byłyby z takiego pomagania przede wszystkim kłopoty, może cierpienie, frustracja. Z resztą nie wiem, na ile w takiej sytuacji bym się w ogóle sprawdził.
Ale co powinienem, to powinienem. I tego nie zamierzam zakłamywać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:18, 24 Maj 2016    Temat postu: Re: Kto by dziś przyjął Jezusa emigranta?

Michał Dyszyński napisał:
Z badań wynika, że tylko ok. 3% Polaków przyjęłoby swój dach emigranta. Chyba najmniej w Europie i jako jedna z najmniej chętnych do pomocy nacji, na świecie.
Patrząc z perspektywy chrześcijaństwa, miłości bliźniego, nie jest to chyba oszałamiający wynik religijnego zaangażowania po stronie dobra.
Tak, wiem, wśród emigrantów mogą być terroryści. Do tego przyszłyby osoby obce nam kulturowo. Byłyby problem z adaptacją, byłoby trudniej, nawet niebezpieczniej.
Jak piszą ewangelie rodzina Jezusa wyemigrowała do Egiptu. Jezus był imigrantem, przyjętym przez tamtejszą społeczność. Gdyby dzisiejszy Jezus, mający np. zbawić wszystkich muzułmanów swoją nauką, nawrócić ich, będąc wychowany wśród wyznawców islamu, zapukał - ratując się przed prześladowaniami - do polskich drzwi, to pewnie znalazłby je zamknięte. Może by Go jeszcze poszczuli psami. Ale psy by przestały szczekać i tylko tuliłby się do dłoni Jezusa. Ludzie by za to dalej warczeli i ujadali. Tak jak to teraz im świetnie wychodzi...
Jezus kiedyś powiedział: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto by przyjął jezusowego proroka z obcego kraju, proroka emigranta?
Bo załóżmy jednak, że sam Jezus nie przyjdzie (według teologii chrześcijańskiej ma teraz przyjść dopiero w czasach ostatecznych). Ale proroka posłać wciąż może. Ilu Polaków przyjęłoby proroka imigranta?...
Jeśliby nie przyjęła, to nie przyjęłaby Jezusa, a więc także i Tego, który Go posłał.
No tak, ale z tym przyjmowaniem jest problem. Te niebezpieczeństwa, ta inność, obcość... Ano jest problem. W ogóle z byciem Człowiekiem jest problem. Dlatego tak niewielu na to stać. :think:


Nie sądzę, żeby było na miejscu stosowanie takich porównań, oraz odwoływanie się do słów Jezusa przy okazji tej sytuacji, jaką mamy obecnie. Nie sądzę, aby Jezus miał coś wspólnego z "posłaniem" tych ludzi, a te 97% na NIE :brawo: świadczy moim zdaniem o tym, że Polacy doświadczeni już swoją słynną przez wieki gościnnością zmądrzeli, są świadomi zagrożenia i nie dają się ogłupiać ponad te 3% takim, czy innym "autorytetom". To, z czym mamy do czynienia, to jest prawie stan wojny, a w takiej sytuacji nikt nie przyjmuje pod dach wrogów - potencjalnych, a wręcz niemal pewnych przyszłych zabójców własnych dzieci - kto tak robi skazuje siebie na zagładę. Kto odwołując się do wiary, sumienia wykorzystując zaufanie, jakim jest obdarzony prowadzi ludzi ku ich zatraceni, jest winien ZDRADY najgorszej z możliwych. W obecnej sytuacji stać to niewielu, ale na sprzeciw temu zmasowanemu atakowi propagandowemu, sprzeciw naciskom, wręcz ohydnemu szantażowi emocjonalnemu, ekonomicznemu i na tym nie kończąc....
Obrzydliwe i niemoralne jest angażowanie się w to instytucji, organizacji i sił różnego rodzaju, które są same winne sytuacji, która spowodowała zaistnienie tego problemu, ich przewrotność i obłuda - są to działania nie mające nic wspólnego z nauką Jezusa. Rozważania o byciu Człowiekiem to oczywiście piękna sprawa, tylko oczywiście trzeba być, żeby sobie rozważać....i oczywiście można lekceważyć powagę obecnej sytuacji, albo może i rozważać zmianę własnej kultury, czy wiary na inną, domieszanie swoim dzieciom nieco pigmentu, żeby nie były za białe w imię przetrwania...tylko co wtedy z tym Człowiekiem? .... bo ci, co za tym stoją skwitują wszystko wcześniej, czy później stwierdzeniem, że "Bóg tak chciał"... i chuj za przeproszeniem.

Wątek nawrócenia muzułmanów ... :) ... :rotfl: ...myślę, że bardziej KK, ten od samego szczytu poczynając, skłania się bardziej ku przejściu na islam (stworzony przecież przez siebie) niż ku nawracaniu muzułmanów. Odwrotna sytuacja ma raczej niewielkie szanse i KK dobrze sobie z tego zdaje sprawę, a może i zakładał to od początku, a może i nawet zanim obecny problem imigracji w ogóle zaistniał.


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Wto 6:34, 24 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:26, 28 Maj 2016    Temat postu:

Wszystko to sprowadza się do kwestii [wzajemnego] zaufania. Problem w tym, że w natłoku informacji i propagandy łatwiej jest ufać oszustom i manipulantom, niż rozważać i stosować w praktyce niezmanipulowane, nie poddane fałszywej interpretacji słowa i treści Koranu, Biblii, Tory czy Wed...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Sob 20:43, 28 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
niezmanipulowane, nie poddane fałszywej interpretacji słowa i treści Koranu, Biblii, Tory czy Wed

Wszytkie te teksty, nie są niczym inny jak manipulacją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:03, 28 Maj 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
niezmanipulowane, nie poddane fałszywej interpretacji słowa i treści Koranu, Biblii, Tory czy Wed

Wszytkie te teksty, nie są niczym inny jak manipulacją.
To prawda- do pewnego stopnia. Istotne jest tu na ile były to manipulacje celowe i jakim celom służące... Bo, jakby tak zabrnąć głęboko w temat, to manipulowaniem jest również sam sposób ludzkiego rozumowania, procesy myślowe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:14, 28 Maj 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:
Cytat:
niezmanipulowane, nie poddane fałszywej interpretacji słowa i treści Koranu, Biblii, Tory czy Wed

Wszytkie te teksty, nie są niczym inny jak manipulacją.
To prawda- do pewnego stopnia. Istotne jest tu na ile były to manipulacje celowe i jakim celom służące... Bo, jakby tak zabrnąć głęboko w temat, to manipulowaniem jest również sam sposób ludzkiego rozumowania, procesy myślowe...



Jakim celom, to można się domyślić .... ale jak, dysponując zmanipulowanymi zatem niby źródłami, dotrzeć do tej Prawdy??


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Sob 21:15, 28 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:42, 29 Maj 2016    Temat postu:

JanelleL. napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:
Cytat:
niezmanipulowane, nie poddane fałszywej interpretacji słowa i treści Koranu, Biblii, Tory czy Wed

Wszytkie te teksty, nie są niczym inny jak manipulacją.
To prawda- do pewnego stopnia. Istotne jest tu na ile były to manipulacje celowe i jakim celom służące... Bo, jakby tak zabrnąć głęboko w temat, to manipulowaniem jest również sam sposób ludzkiego rozumowania, procesy myślowe...



Jakim celom, to można się domyślić .... ale jak, dysponując zmanipulowanymi zatem niby źródłami, dotrzeć do tej Prawdy??
Pisałem już o tym nieraz tu... Do Prawdy Absolutnej ludzie nie mają możliwości dotarcia, bo ta Prawda, to cała Natura. Do opisania Jej nie dość, że potrzebne byłoby nieskończenie wiele informacji, to- przede wszystkim- to nie byłaby jeszcze ta Prawda, a tylko Jej opis, deskryptor. Ale człowiek, choć czasem "tęskni", aby Ją poznać, to dla jego bytowania ziemskiego znajomość Prawdy Absolutnej wcale nie jest potrzebna; tutaj liczy się praktyczność zastosowań- tylko to. A więc rozumowanie przyczynowo-skutkowe na temat doświadczanych korelacji z ciałem, z otoczeniem w zupełności wystarcza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Nie 8:22, 29 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
dysponując zmanipulowanymi zatem niby źródłami, dotrzeć do tej Prawdy??

Prawdę masz przed oczami, cały czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:15, 29 Maj 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
dysponując zmanipulowanymi zatem niby źródłami, dotrzeć do tej Prawdy??

Prawdę masz przed oczami, cały czas.
Zupełnie nie! Przed oczami ma się tylko to, z czym oczy i rozum potrafią oddziaływać, i tylko na sposób tego wybiórczego oddziaływania. Prawdy Absolutnej w ogóle nie da się ani dostrzec, ani odczuć zmysłowo, ani ogarnąć rozumem. Po pierwsze, ponieważ jest się w Niej "zanurzonym", jako maleńki Jej fragmencik; po drugie, ponieważ Prawda jest Prawdą, a nie żadnym- nawet najdoskonalszym- Jej opisem, czyli interpretacją. Prawda Absolutna to Natura oraz Wola, jako Wszech-noumeny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Nie 19:36, 29 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Zupełnie nie!

Sam siebie okłamujesz, bo wszystko co w życiu robisz, robisz po to, aby sobie z tą prawdą jakoś poradzić. Musisz to robić dokładnie dlatego, że jest prawdą. Z iluzją możnaby sobie jakoś poradzić, np. mądrością i to próbują wszystkie religie dharmiczne.

Cytat:
Prawdy Absolutnej w ogóle nie da się ani dostrzec, ani odczuć zmysłowo, ani ogarnąć rozumem.

To na jakiej podstawie ją definiujesz? Zapewne najpierw założyłeś, że istnieje coś co "nie da się ani dostrzec, ani odczuć zmysłowo, ani ogarnąć rozumem", a potem sobie to nazwałeś Prawdą Absolutną. Ręce opadają do ziemi...
Cytat:
Prawda Absolutna to Natura oraz Wola, jako Wszech-noumeny.

To jakiś cytat z Gwiezdnych Wojen?
No ale co się dziwić komuś, kto odrzucił to co jest prawdziwe już na starcie i uważa, że prawda jest niedosięgniona.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 19:40, 29 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:37, 29 Maj 2016    Temat postu:

@ Banjankri:
Cytat:
Sam siebie okłamujesz, bo wszystko co w życiu robisz, robisz po to, aby sobie z tą prawdą jakoś poradzić. Musisz to robić dokładnie dlatego, że jest prawdą.
Ale z jaką prawdą?? Np. z tą, że kamienie zazwyczaj są twarde, a upadki z większych wysokości skutkują kalectwem lub śmiercią ciała?..
Cytat:
Musisz to robić dokładnie dlatego, że jest prawdą. Z iluzją możnaby sobie jakoś poradzić, np. mądrością i to próbują wszystkie religie dharmiczne.
Czym się, wg ciebie, różni iluzja od "prawdy"?
Cytat:
To na jakiej podstawie ją definiujesz? Zapewne najpierw założyłeś, że istnieje coś co "nie da się ani dostrzec, ani odczuć zmysłowo, ani ogarnąć rozumem", a potem sobie to nazwałeś Prawdą Absolutną.
Dokładnie tak! No, prawie. :wink: A ty np. na jakiej podstawie definiujesz swoje istnienie? Czy nie zakładasz, że jesteś jakąś jaźnią, psychiką, bytem mentalnym, którego nie dostrzegasz, nie czujesz zmysłowo, ani nie rozumiesz czym właściwie jest?
Cytat:
To jakiś cytat z Gwiezdnych Wojen?
Nie- to cytat ze mnie. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:21, 30 Maj 2016    Temat postu: Re: Kto by dziś przyjął Jezusa emigranta?

JanelleL. napisał:
Nie sądzę, żeby było na miejscu stosowanie takich porównań, oraz odwoływanie się do słów Jezusa przy okazji tej sytuacji, jaką mamy obecnie. Nie sądzę, aby Jezus miał coś wspólnego z "posłaniem" tych ludzi, a te 97% na NIE :brawo: świadczy moim zdaniem o tym, że Polacy doświadczeni już swoją słynną przez wieki gościnnością zmądrzeli, są świadomi zagrożenia i nie dają się ogłupiać ponad te 3% takim, czy innym "autorytetom". To, z czym mamy do czynienia, to jest prawie stan wojny, a w takiej sytuacji nikt nie przyjmuje pod dach wrogów - potencjalnych, a wręcz niemal pewnych przyszłych zabójców własnych dzieci - kto tak robi skazuje siebie na zagładę. Kto odwołując się do wiary, sumienia wykorzystując zaufanie, jakim jest obdarzony prowadzi ludzi ku ich zatraceni, jest winien ZDRADY najgorszej z możliwych.

Gdy Jezus posyłał swoich uczniów, mówił "posyłam was jak owce między wilki". Z dwunastu apostołów tylko bodaj Jan dożył starości, nie będąc zabitym, a do tego zamęczonym. Jezus wysłał swoich apostołów do OBCYCH i WROGICH im ludzi.
Można powiedzieć, że "zmądrzeliśmy" - teraz nie zrobimy tych "nierozsądnych" rzeczy w rodzaju narażania się na to co nieprzyjemne, niekorzystne.
Problem w tym, że chrześcijaństwo TAKIE WŁAŚNIE JEST, że często nie patrzy na korzyść. "Kto chce zachować swoje życie, straci je" - mówi Jezus w innym miejscu. "Kto nie ma w nienawiści ojca, matki, brata, ten nie może byc moim uczniem" - mówił Jezus w odniesieniu do ludzi, którzy lojalność wobec grupy, rodziny, czy narodu stawiali wyżej, niż Jego naukę. To jest przykre, trudne do zaakceptowania. Ale dla Boga, czyli DLA MIŁOŚCI, prawdy, dobra NALEŻY ZDRADZIĆ wszystko na tym świecie - naród, rodzinę, korzyść, także samego siebie. Taka to jest religia.
To jest trudno przyjąć i pewnie większość osób tego nie przyjmie. Ja też nie wiem, na ile będę potrafił to przyjąć. Jedno co mogę - to przynajmniej teraz werbalnie nie udawać, że jestem prawdziwym chrześcijaninem, jeśli odrzucę kluczowe przesłanie tej religii...

Jakaś zdrada nas w tej sytuacji czeka
- albo zdradzimy korzyść dla naszego narodu, rodziny
- albo zdradzimy naukę Jezusa.
Mamy tylko wybór pomiędzy dwoma rodzajami zdrady.
Jeżeli dla kogoś zdrada tego co ma na tym świecie, jest tą zdradą "najgorszą z możliwych", to pewnie będzie miał ten wybór zdrady prosty, nie będzie się wahał.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 12:40, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 13:43, 30 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Ale z jaką prawdą??

Z rzeczywistością. Ale nie, lepiej zaprzeczyć i za prawdę uznać niewidzialne fiubździu.
Cytat:
Czym się, wg ciebie, różni iluzja od "prawdy"?

Interpretacją.
Cytat:
Dokładnie tak! No, prawie. :wink:

No, w tym przypadku, nie masz powodów do radości...
Cytat:
na jakiej podstawie definiujesz swoje istnienie?

Na podstawie doznania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:53, 30 Maj 2016    Temat postu:

@ Banjankri:
Cytat:
Z rzeczywistością.
Określ pojęcie "rzeczywistość", zdefiniuj to.
Cytat:
Interpretacją.
Nie tak uważam. Ale skoro tak odpowiedziałeś, to tym bardziej wynika z tego, że niczym się nie różnią, bo interpretacja zawsze może być dowolna; pomijając już podstawową zasadę, że opis, czyli interpretacja nie jest obiektem [per se]- jest informacją o informacji, a nie informacją obiektu.
Cytat:
Na podstawie doznania.
Tak. A co lub/i kto doznaje? Doznajesz, jako podmiot. Zdefiniuj ten podmiot.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 20:00, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:55, 30 Maj 2016    Temat postu:

Powtórzony post.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 20:03, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 20:18, 30 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Określ pojęcie "rzeczywistość", zdefiniuj to.

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
pomijając już podstawową zasadę, że opis, czyli interpretacja nie jest obiektem [per se]- jest informacją o informacji, a nie informacją obiektu.

Tym właśnie się różnią, opisem. Co do natury są identyczne.
Nie tak uważasz, a jednak tak uważasz... Za szybko wyciągasz wnioski bo opierasz je o przekonania nie myślenie.

Cytat:
Doznajesz, jako podmiot.

Wcale nie, bo wszystko czemu można przypisać doznawanie jest przedmiotem. Zresztą, nie ma różnicy między swierdzeniem: doznaję! a "ja doznaję". "Ja" pełni tu jedynie funcję pragmatyczną, ułatwiając komunikację w społeczeństwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 20:18, 30 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Określ pojęcie "rzeczywistość", zdefiniuj to.

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
pomijając już podstawową zasadę, że opis, czyli interpretacja nie jest obiektem [per se]- jest informacją o informacji, a nie informacją obiektu.

Tym właśnie się różnią, opisem. Co do natury są identyczne.
Nie tak uważasz, a jednak tak uważasz... Za szybko wyciągasz wnioski bo opierasz je o przekonania nie myślenie.

Cytat:
Doznajesz, jako podmiot.

Wcale nie, bo wszystko czemu można przypisać doznawanie jest przedmiotem. Zresztą, nie ma różnicy między swierdzeniem: doznanie! a "ja doznaję". "Ja" pełni tu jedynie funcję pragmatyczną, ułatwiając komunikację w społeczeństwie.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 20:19, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:42, 31 Maj 2016    Temat postu:

@ Banjankri:
Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeczywisto%C5%9B%C4%87
Wedle tej definicji jest tak, jak napisałem uprzednio: Rzeczywistość, to nie tyle to, co ma się przed oczami, a raczej to, co ma się na myśli, w wyobrażeniach.
Cytat:
Tym właśnie się różnią, opisem. Co do natury są identyczne.
Czyli uważasz, że iluzja i prawda są identyczne co do swej natury? W jakim sensie różnią się opisem: w takim, że opis prawdy, to iluzja, a sama prawda jest nie do opisania, jako taka?
Cytat:
Wcale nie, bo wszystko czemu można przypisać doznawanie jest przedmiotem.
Wymień kilka takich doznających przedmiotów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Wto 18:05, 31 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Wymień kilka takich doznających przedmiotów.

Ciało, mózg, umysł, osoba, ego...

Tylko po co pytasz, skoro nie masz za grosz odwagi na szczerą dyskusję? Nudzisz mnie, bo twoja teoria świata jest nic nie warta, a usilnie jej bronisz.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 18:09, 31 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:07, 31 Maj 2016    Temat postu:

Banjankri napisał:
Ciało, mózg, umysł, osoba, ego...
To nie przedmioty, tylko pojęcia, które zakodowałeś literkami, a pochodzą z twojej świadomości, rozumu. Pojęcia za którymi stoją wyobrażenia. Zresztą "przedmiot", to też [tylko] pojęcie, wyobrażenie; jak wszystko, o czymkolwiek myślisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:20, 01 Cze 2016    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Banjankri napisał:
Ciało, mózg, umysł, osoba, ego...
To nie przedmioty, tylko pojęcia, które zakodowałeś literkami, a pochodzą z twojej świadomości, rozumu. Pojęcia za którymi stoją wyobrażenia. Zresztą "przedmiot", to też [tylko] pojęcie, wyobrażenie; jak wszystko, o czymkolwiek myślisz.


To straszne, co Piotr pisze :( ...ale :think: jak mam w ręku taki kubeczek z kawą to już nie wyobrażenia przecież i jak piję z niego kawę, to też nie wyobraźnią (choć może i trochę, bo np. mogę sobie wyobrażać, że kawa ma kolor niebieski... czyż nie? ) i kiedy myślę, żeby się jeszcze napić tej kawy z tego kubka, który trzymam w ręku, to chyba pojęcie, za którym nie stoi wyobrażenie, tylko realne doznanie... chyba, że wyobrażenie tego koloru niebieskiego :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin