Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bezprzedmiotowość negacji ja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:45, 09 Maj 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Obaj dobrze wiemy, że nie mamy ugadanej tej mapy, na której mielibyśmy wskazywać byty.

Przecież mapą jest rzeczywistość. Nie tylko dobrze znamy tę mapę, ale i jest jedynym co znamy.

Rzeczywistość to jeden z najbardziej niejasnych konceptów jakie mamy. Właśnie cała filozofia jest o tym, CZYM WŁAŚCIWIE JEST RZECZYWISTOŚĆ.
Ale oczywiście zadeklarować to, jak to rzeczywistość jest tym czymś na czym możemy bazować, zawsze się da. A dalej można się upierać, że tak właśnie jest.


Banjankri napisał:
Osobiście gardzę takim zachowaniem, dlatego od dzisiaj, moja interakcja z tobą ograniczy się do wyciągania wszystkich twoich prymitywizmów, tak aby wszyscy widzieli, jaki jesteś głupi..

Nie wątpię, że w gardzeniu, poniżaniu, nazywaniu głupim jesteś mistrzem.
Nie mam wątpliwości, że się w tym będziesz wyżywał z "pożytkiem" dla wszelkich dyskusji. :brawo:

Mi nawet do pewnego stopnia pasuje ta Twoja determinacja w poniżaniu, zamiast rozmowy twardo szukającej porozumienia, zrozumienia, wymodelowania meritum. Bo akurat Ci obserwatorzy dyskusji, którzy wyrabiają sobie zdanie o Michale "X nazwał Michała głupim, to pewnie Michał jest rzeczywiście głupi" nie są targetem moich tłumaczeń. Więc właściwie to wisi mi kalafiorem, że akurat ta frakcja czytelników zostanie dodatkowo przez Ciebie przekonana względem moich cech, czy wartości moich tekstów.
Targetem w przekonywaniu na którym mi zależy, jest grupa osób na tyle krytycznych co do wartości merytorycznej poniżających epitetów, że akurat oni odbiorą stwierdzenie "głupi jest Michał, a mądry jestem ja - jego krytykant" jako żenadę krytykującego, a wręcz jako GŁOS ZA tym, co pisze Michał. Bo nie będę ukrywał, że ja tak zdecydowanie najczęściej reaguję, że gdy widzę układ, jako ktoś arbitralnie poniża drugą stronę, skupia się na tworzeniu negatywnych epitetów, a nie na budowaniu skutecznych modeli rozumowania, to jest to bardzo jednoznaczne wskazanie na to, że mamy do czynienia z osobą, u której emocjonalne egotyczne nastawienia wygrywają z rozumem, a więc pośrednio są głosem ZA JEGO OPONENTEM.
Krótko mówiąc, dzięki tym próbom poniżania mnie, będziesz zdobywał mi zwolenników DOKŁADNIE TEGO RODZAJU, jakich poszukuję w przekonywaniu do swoich racji, zaś będziesz ewentualnie zniechęcał do mnie te osoby, których zdanie z góry traktuję jako dla mnie bez znaczenia.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 16:49, 09 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:47, 09 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:


Teraz co się tyczy iluzoryczności, to znowuż polecam Sama Harrisa:

Nie polecaj mi, na pewno tego nie przeczytam. Wcześniej nie napisałeś nic, co by podważało moje zarzuty, a teraz - jak to masz w zwyczaju - odsyłasz mnie do czyjejś wypowiedzi. Znasz mnie już wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć, że mnie to nie interesuje. Napisz swoimi słowami i w skrócie o co chodzi, to może się z tym zapoznam, jeśli mnie to zainteresuje albo będzie potrzebne do dyskusji.
blackSwan napisał:

Dodatkowo ma tu też znaczenie wolna wola (którą negujesz), gdyż jej brak przecież oznacza, że decyzje nie są podejmowane de facto przez nas, tylko właśnie niezależne od nas okoliczności wymuszają na nas działanie.

Dwie nieprawdy. Po pierwsze niekoniecznie neguję wolną wolę, to zależy od tego, jak się ten termin rozumie. Po drugie ja to cały ja, nie tylko to, co we mnie uświadomione, więc tak czy siak to ja podejmuję decyzję. Musiałbym siebie redukować do tego, co we mnie świadome, żeby uważać, że nie ja podejmuję decyzje, tymczasem ja tego nie robię, dla mnie ja to cały mój organizm.

blackSwan napisał:

anbo napisał:
Zarzut uogólniania to konkretny zarzut.

Ale nadal bez rozwinięcia do czegoś takiego nie jestem w stanie odnieść się...

Nie musisz, nie nalegam.

blackSwan napisał:

anbo napisał:
Jak widać ty nie tylko znasz poglądy większości ateistów, ale nawet wiesz, jakie będą w przyszłości. Gratuluję.

Użyłem przecież pytajnika, nie zgadzasz się, to przedstaw kontrargument, a gratulacje pozostaw sobie.

Nie mam zamiary bawić się we wróżkę.

blackSwan napisał:

anbo napisał:
Powtarzam: to wszystko co napisałeś tyczy się nie tylko ateistów, a wśród nich - jak i wśród posiadaczy innych światopoglądów - są różni ludzie, także przeciwnicy zabaw genotypem i niechętni wiecznemu życiu.

Argument w stylu: "a oni też..."

Bo to prawda. Przypisujesz coś ateistom, jakby to było dla nich typowe i jakby to było domeną wyłącznie ateistów, co jest nieprawdą.

blackSwan napisał:

anbo napisał:
Od kiedy to bezcelowość=iluzji?

Od zarania dziejów? A przynajmniej od czasu powstania świadomości zdolnej ocenić, co jest iluzją.

Iluzja to przekonanie nie mające pokrycia w rzeczywistości albo zniekształcony obraz rzeczywistości, a bezcelowość to daremność albo działanie bez zamiaru osiągnięcia określonego celu - gdzie tu równość?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 19:16, 09 Maj 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Mi nawet do pewnego stopnia pasuje ta Twoja determinacja w poniżaniu, zamiast rozmowy twardo szukającej porozumienia, zrozumienia, wymodelowania meritum.

Ja meritum znalazłem, a ty go nie szukasz. Nie zwalaj na mnie swojego pajacowania.
Cytat:
Więc właściwie to wisi mi kalafiorem, że akurat ta frakcja czytelników zostanie dodatkowo przez Ciebie przekonana względem moich cech, czy wartości moich tekstów.

Głupi to ty jesteś po prostu, z tym nikt nic już nie zrobi. To taka wisienka na torcie, w którym warstwa po warstwie udowadniałem, że jesteś beznadziejny w dyskusji filozoficznej. Wiecznie beczysz jak dziecko, że ktoś cie atakuje i nie dyskutuje merytorycznie, kiedy to jest dokładnie twoje zachowanie. W tym temacie widać to jak na dłoni.
Cytat:
Targetem w przekonywaniu na którym mi zależy

I zawsze tylko o to ci chodziło, żeby zabłysnąć na dzielni.
Cytat:

że akurat oni odbiorą stwierdzenie "głupi jest Michał, a mądry jestem ja - jego krytykant" jako żenadę krytykującego, a wręcz jako GŁOS ZA tym, co pisze Michał.

Określenie "głupi" ma swoje znaczenie. Tak się składa, że często jest używane bezzasadnie i tym się próbujesz bronić. Niestety w twoim przypadku pasuje jak ulał, co zostało dowiedzione.

Cytat:
Krótko mówiąc, dzięki tym próbom poniżania mnie, będziesz zdobywał mi zwolenników DOKŁADNIE TEGO RODZAJU, jakich poszukuję w przekonywaniu do swoich racji, zaś będziesz ewentualnie zniechęcał do mnie te osoby, których zdanie z góry traktuję jako dla mnie bez znaczenia.

Tak michałku, zostaniesz pasterzem debili... :)
Stary chłop a gania za lajkami jak niedowartościowana nastolatka.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 19:21, 09 Maj 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:41, 09 Maj 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mi nawet do pewnego stopnia pasuje ta Twoja determinacja w poniżaniu, zamiast rozmowy twardo szukającej porozumienia, zrozumienia, wymodelowania meritum.

Ja meritum znalazłem, a ty go nie szukasz. Nie zwalaj na mnie swojego pajacowania.
Cytat:
Więc właściwie to wisi mi kalafiorem, że akurat ta frakcja czytelników zostanie dodatkowo przez Ciebie przekonana względem moich cech, czy wartości moich tekstów.

Głupi to ty jesteś po prostu, z tym nikt nic już nie zrobi. To taka wisienka na torcie, w którym warstwa po warstwie udowadniałem, że jesteś beznadziejny w dyskusji filozoficznej. Wiecznie beczysz jak dziecko, że ktoś cie atakuje i nie dyskutuje merytorycznie, kiedy to jest dokładnie twoje zachowanie. W tym temacie widać to jak na dłoni.
Cytat:
Targetem w przekonywaniu na którym mi zależy

I zawsze tylko o to ci chodziło, żeby zabłysnąć na dzielni.
Cytat:

że akurat oni odbiorą stwierdzenie "głupi jest Michał, a mądry jestem ja - jego krytykant" jako żenadę krytykującego, a wręcz jako GŁOS ZA tym, co pisze Michał.

Określenie "głupi" ma swoje znaczenie. Tak się składa, że często jest używane bezzasadnie i tym się próbujesz bronić. Niestety w twoim przypadku pasuje jak ulał, co zostało dowiedzione.

Cytat:
Krótko mówiąc, dzięki tym próbom poniżania mnie, będziesz zdobywał mi zwolenników DOKŁADNIE TEGO RODZAJU, jakich poszukuję w przekonywaniu do swoich racji, zaś będziesz ewentualnie zniechęcał do mnie te osoby, których zdanie z góry traktuję jako dla mnie bez znaczenia.

Tak michałku, zostaniesz pasterzem debili... :)
Stary chłop a gania za lajkami jak niedowartościowana nastolatka.

Pięknie. :brawo:
Właśnie tak! Jeśli kogoś przekonał ten tekst na stronę Banjankri, to cieszę się, że taki ktoś nie zawraca sobie głowy moją osobą. A jeśli ktoś odczytuje tego rodzaju teksty z grubsza w ten sposób jak ja, czyli jako tekst z arbitralnymi deklaracjami, świadczący o tym, że jego autor nie ma nic do powiedzenia od strony merytorycznej, to właśnie na takich ludziach mi zależy w dyskusji. Bardzo fajnie odsiewasz mi odbiorców tego co piszę, w sposób jakiego chcę. Dzięki. :*

Żeby jednak pociągnąć temat JA, czyli meritum wątku, dodam, że nawet sam fakt tej napastliwości, jakie jest prezentowany, świadczy o tym, iż nawet Ci, dla których JA "jest iluzją", mają wyjątkowo silną potrzebę tego ja obrony. Gdyby ktoś wierzył, że jego ja jest iluzją, nie czułby się ani urażony, ani w obowiązku poniżenia jakiegoś tam JA (w końcu też iluzorycznego) innej osoby. Bez sensu jest przecież wiązanie jakichś większych emocji z walką jednej iluzji przeciw drugiej iluzji. A jednak...
Mamy tu zatem dość wyrazistą ilustrację tego, ze nawet Ci co w JA nie wierzą, są jakoś szczególnie silnie emocjonalnie do swojego ego (formy ja) przywiązani. A właściwie to jakby byli bardziej do niego przywiązani niż średnia w społeczeństwie (przynajmniej na razie tak mi wynika z obserwacji).
Mam nawet swoją hipotezę, z czego to mogłoby wynikać. Chyba z jakiejś postaci cierpienia i wewnętrznego niespełnienia, głębokiej dyssatysfakcji. Być może to jest właśnie regułą, iż im bardziej ktoś swoje ja próbuje negować, tym bardziej desperacko jego ja zacznie domagać się uznania, poszanowania, zwrócenia na nie uwagi. Więc tym bardziej taka osoba będzie walcząca, aktywna od strony personalnych argumentów dla swojego znaczenia,
Ludzie akceptujący siebie (swoje JA) są emocjonalnie zrównoważeni, co objawia się ich wewnętrznym spokojem, brakiem potrzeby atakowania kogoś, pogodzeniem się z tym, co niesie życie. Tych, co ja próbują w sobie negować, spotyka niemożliwe do uspokojenia dotknięcie do żywego. Oni nie są w stanie zatrzymać tej emocji, szalejących w nich potrzeb wykazania, iż przecież ich ja ma znaczenie, że jest wyżej niż inne ja, że to oni rządzą!.
Nie wiem, czy mam tu rację. To na razie jest hipoteza, ale chyba warta przedyskutowania... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 19:59, 09 Maj 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
świadczący o tym, że jego autor nie ma nic do powiedzenia od strony merytorycznej

W tym temacie nie napisałeś praktycznie nic merytorycznego. Lejesz wodę jak zwykle, bo szarych komórek ci brakuje, żeby sklecić coś sensownego. Także, piszesz o sobie.
Cytat:
Bardzo fajnie odsiewasz mi odbiorców tego co piszę, w sposób jakiego chcę.

Zaraz napiszesz, że to było twoim celem od początku. Michałku, to nie deszcz pada, to ślina leci. Żeby odsiewać, trzeba mieć z czego. Na razie masz całe 0 odbiorców. :D

Cytat:
Mam nawet swoją hipotezę, z czego to mogłoby wynikać. Chyba z jakiejś postaci cierpienia i wewnętrznego niespełnienia, głębokiej dyssatysfakcji. Być może to jest właśnie regułą, iż im bardziej ktoś swoje ja próbuje negować, tym bardziej desperacko jego ja zacznie domagać się uznania, poszanowania, zwrócenia na nie uwagi. Więc tym bardziej taka osoba będzie walcząca, aktywna od strony personalnych argumentów dla swojego znaczenia

Wyborne, znowu piszesz o sobie. To niewiarygodne, jak wiele można się o tobie dowiedzieć, czytając twoje wypociny.

Cytat:
Ludzie akceptujący siebie (swoje JA) są emocjonalnie zrównoważeni, co objawia się ich wewnętrznym spokojem, brakiem potrzeby atakowania kogoś, pogodzeniem się z tym, co niesie życie.

A kto ci powiedział, że iluzję trzeba negować. Za fatamorganą się z patykiem nie biega. No, ale... żeby to zrozumieć, trzeba mieć więcej niż te twoje dwa zmęczone neurony.

Cytat:
Nie wiem, czy mam tu rację. To na razie jest hipoteza, ale chyba warta przedyskutowania...

Tak... już widzę te tłumy chętnych do dyskusji z tobą. Już raz w tym temacie wołałeś o uwagę, bez efektu. Widzisz, twoje dywagacje nie znalazły jeszcze zwolennika, którego tak uporczywie pragniesz. Twoja widownia jest pusta, pewnie dlatego, że tylko ktoś pusty może zgadzać się z głupotami, które wypisujesz.
Przegryw!


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 20:03, 09 Maj 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:04, 10 Maj 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Znam jednego, co wierzy w permanentne istnienie.

Znam wielu, co na poważnie rozważają kwestię absolutu. A jabłka zjawiały się co jesień przed Tobą i będą się zjawiać po Tobie, więc dla Ciebie będzie takiej permanentności aż zanadto.

Banjankri napisał:
Bo pustkę kojarzysz z nicością.

Czasem to jest zasadne, zupełna pustka to i jest nic. A jeżeli Wschód przez te wieki odkrywał pustość szklanki, to mocno się napracował.

Banjankri napisał:
Raczej, że wschodnia, której przecież nie znasz, jest bezsensowna.

Dlaczego od razu bezsensowna, być może w pewnych aspektach gorsza. No a co do znajomości, to żyjemy w XXI wieku, kultury i poglądy stykają się i przenikają się, trudno od tego uciec.

Banjankri napisał:
No właśnie ta sama, tylko tego nie rozumiesz.

Być może.

Banjankri napisał:
Widzisz kolego, z czterech perspektyw, które przedstawiłeś, tylko trzy miały krytyczny aspekty, do tego z palca wyssany.

Być może i wyssane z palca, ale jeżeli spodziewasz się sytuacji odwrotnej (że będę chwalił poglądy z którymi nie identyfikuję się, a krytykował własny), to oczekujesz nonsensu. Jeżeli już przedstawiam swój pogląd publicznie, to usunąłem z niego to, co uważam za niesłuszne – na miarę swych możliwości.

Banjankri napisał:
A na jakiej podstawie twierdzisz, że siebie potrafisz oceniać lepiej, niż ja?

Nie jesteś pierwszą osobą, która zdecydowała się podzielić się spostrzeżeniami na mój temat, a i sam siebie w jakimś stopniu potrafię porównać do innych.

Banjankri napisał:
Potraktowałeś reinkarnację jak daną, na podstawie której opierasz dalsze przypuszczenia. Udowodnij, że reinkarnacja autentycznie zachodzi.

Możemy sobie podyskutować o tym, czy zachodzi. Tylko nie w tym wątku, bo to już mocna dygresja, a także jeżeli autentycznie reprezentujesz stanowisko przeciwne i masz istotne argumenty przeciw.

Banjankri napisał:
Udowodnij, że wszechświat ma świadomość.

Sam fakt posiadania przekonania i jego prezentowanie, bez narzucania go innym, nie nakłada obowiązku udowadniania go innym. A reszta to samo co w przypadku reinkarnacji.

Banjankri napisał:
Czyli twoja perspektywa, nie tylko nie jest lepsza od pozostałych, ale i do pięt im nie dorasta.

Być może.

Banjankri napisał:
Jakaś tam fikcja filozoficzna, zlepiona z zapożyczonych pojęć i lokalnych wierzeń. Nie chcę cię zniechęcać do filozofii, dlatego na tym skończę.

Staram się być tam jakoś człowiekiem pragmatycznym, jeżeli z mego filozofowania nici, to bym może się zajął zielarstwem czy mykologią. No ale z twej krótkiej formułki niewiele wynika.

BTW, uwielbiam argument z zapożyczaniem pojęć, zawsze mi to przypomina o tym, że istnieją osoby wierzące, że promienie Roentgena, są jego własnością.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Pon 11:09, 10 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Pon 11:41, 10 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Znam wielu, co na poważnie rozważają kwestię absolutu. A jabłka zjawiały się co jesień przed Tobą i będą się zjawiać po Tobie, więc dla Ciebie będzie takiej permanentności aż zanadto.

Permanentność jako, względna i tymczasowa stałość. Taki argument mógł się pojawić tylko w twojej głowie.

Cytat:
Być może i wyssane z palca

Tylko to chciałem wykazać.
Cytat:

Nie jesteś pierwszą osobą, która zdecydowała się podzielić się spostrzeżeniami na mój temat, a i sam siebie w jakimś stopniu potrafię porównać do innych.

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Cytat:
Możemy sobie podyskutować o tym, czy zachodzi. Tylko nie w tym wątku, bo to już mocna dygresja, a także jeżeli autentycznie reprezentujesz stanowisko przeciwne i masz istotne argumenty przeciw.

Czyli, z palca wyssana.

Cytat:
Sam fakt posiadania przekonania i jego prezentowanie, bez narzucania go innym, nie nakłada obowiązku udowadniania go innym.

Fajnie, że podzieliłeś się z nami przekonaniami, który nie potrafisz uzasadnić.

Cytat:
BTW, uwielbiam argument z zapożyczaniem pojęć, zawsze mi to przypomina o tym, że istnieją osoby wierzące, że promienie Roentgena, są jego własnością.

Promienie nie są jego własnością, ale definicja już tak. Nie można sobie zmieniać definicji jak się chce, dalej nazywając je imieniem odkrywcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:14, 10 Maj 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Nie polecaj mi, na pewno tego nie przeczytam. Wcześniej nie napisałeś nic, co by podważało moje zarzuty, a teraz - jak to masz w zwyczaju - odsyłasz mnie do czyjejś wypowiedzi. Znasz mnie już wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć, że mnie to nie interesuje. Napisz swoimi słowami i w skrócie o co chodzi, to może się z tym zapoznam, jeśli mnie to zainteresuje albo będzie potrzebne do dyskusji.

Nasza dyskusja w tej kwestii w wielkim uproszczeniu wyglądała mniej więcej tak:

anbo: Nie znam ani jednego ateisty, który by tak uważał
blackSwan: Tu masz kilku, zapoznaj się.
anbo: Mnie to nie interesuje.

Więc albo zainteresuj się, co ma do powiedzenia jeden z 4 jeźdźców nowego ateizmu, albo żyj dalej w swej nieznajomości. Wszystko co musisz, to przeczytać niewielki akapit już przetłumaczonego tekstu.

anbo napisał:
Dwie nieprawdy. Po pierwsze niekoniecznie neguję wolną wolę, to zależy od tego, jak się ten termin rozumie. Po drugie ja to cały ja, nie tylko to, co we mnie uświadomione, więc tak czy siak to ja podejmuję decyzję. Musiałbym siebie redukować do tego, co we mnie świadome, żeby uważać, że nie ja podejmuję decyzje, tymczasem ja tego nie robię, dla mnie ja to cały mój organizm.

Jakoś przy naszej dyskusji o wolnej woli twierdziłeś, że człowiek jest skazany na genetykę, którą otrzymał przed narodzinami. Poza tym jeżeli nawet jesteś jednym z tych ateistów, co akceptują wolną wolę, to sprowadzałbyś ją do wrażenia operacyjnego w mózgu. Np. Daniel Dennett sprowadza wolną wolę do biologicznego programu reagowania:
https://www.youtube.com/watch?v=joCOWaaTj4A

anbo napisał:
Nie mam zamiary bawić się we wróżkę.

Jest to bardziej gdybologia, niż wróżkowanie.

anbo napisał:
Bo to prawda. Przypisujesz coś ateistom, jakby to było dla nich typowe i jakby to było domeną wyłącznie ateistów, co jest nieprawdą.

Przypisuję im to, co ich cechuje, ale wcale nie twierdzę, że jest zawsze cecha wyłączna. Przykładowo niektóre filozofie wschodnie również podważają istnienie realnego "ja", a co jest tu głównym tematem wątku.

anbo napisał:
Iluzja to przekonanie nie mające pokrycia w rzeczywistości albo zniekształcony obraz rzeczywistości, a bezcelowość to daremność albo działanie bez zamiaru osiągnięcia określonego celu - gdzie tu równość?

Ale jak system bezcelowy miałby nauczyć rozpoznawać iluzję?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:45, 10 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:

Nasza dyskusja w tej kwestii w wielkim uproszczeniu wyglądała mniej więcej tak:

anbo: Nie znam ani jednego ateisty, który by tak uważał
blackSwan: Tu masz kilku, zapoznaj się.
anbo: Mnie to nie interesuje.

To faktycznie wielkie uproszczenie.

blackSwan napisał:

Więc albo zainteresuj się, co ma do powiedzenia jeden z 4 jeźdźców nowego ateizmu, albo żyj dalej w swej nieznajomości. Wszystko co musisz, to przeczytać niewielki akapit już przetłumaczonego tekstu.

Nie ma znaczenia, czy tekst jest przetłumaczony, czy nie.

blackSwan napisał:

Jakoś przy naszej dyskusji o wolnej woli twierdziłeś, że człowiek jest skazany na genetykę, którą otrzymał przed narodzinami. Poza tym jeżeli nawet jesteś jednym z tych ateistów, co akceptują wolną wolę, to sprowadzałbyś ją do wrażenia operacyjnego w mózgu. Np. Daniel Dennett sprowadza wolną wolę do biologicznego programu reagowania:
https://www.youtube.com/watch?v=joCOWaaTj4A

I co w związku z tym?

blackSwan napisał:

Przypisuję im to, co ich cechuje, ale wcale nie twierdzę, że jest zawsze cecha wyłączna. Przykładowo niektóre filozofie wschodnie również podważają istnienie realnego "ja", a co jest tu głównym tematem wątku.

Ateizmu (ani ateistów) na pewno nie cechuje podważanie istnienia realnego "ja".

blackSwan napisał:

anbo napisał:
Iluzja to przekonanie nie mające pokrycia w rzeczywistości albo zniekształcony obraz rzeczywistości, a bezcelowość to daremność albo działanie bez zamiaru osiągnięcia określonego celu - gdzie tu równość?

Ale jak system bezcelowy miałby nauczyć rozpoznawać iluzję?

Po pierwsze system (masz na myśli organizm?) nie jest bezcelowy. Każdy organizm jest zaprogramowany na przeżycie i prokreację, czyli ma cel (nie zawsze uświadomiony). Po drugie rozpoznawanie iluzji jest korzystne dla organizmu (lepsza orientacja w terenie), więc "nauka" polega na eliminowaniu przez środowisko osobników, które nie rozpoznają iluzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:29, 11 Maj 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Permanentność jako, względna i tymczasowa stałość. Taki argument mógł się pojawić tylko w twojej głowie.

Mam permanentną dostawę prądu zmiennego, a kultura i nauka ludzka permanentnie się się rozwija. Przemienność i zmienność nie muszą być zaprzeczeniem permanentności istnienia, a jedynie formy. A względność, to już twoje dorysowanie.

Banjankri napisał:
Cytat:
Być może i wyssane z palca

Tylko to chciałem wykazać.

Chwalebna inicjatywa, z tym że ja sam dopuszczam do siebie myśl, że mogę mylić się, ale też chciałbym wiedzieć w czym dokładnie.

Banjankri napisał:
Cytat:
Nie jesteś pierwszą osobą, która zdecydowała się podzielić się spostrzeżeniami na mój temat, a i sam siebie w jakimś stopniu potrafię porównać do innych.

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.

Statystycznie rzecz ujmując, jest.

Banjankri napisał:
Cytat:
Możemy sobie podyskutować o tym, czy zachodzi. Tylko nie w tym wątku, bo to już mocna dygresja, a także jeżeli autentycznie reprezentujesz stanowisko przeciwne i masz istotne argumenty przeciw.

Czyli, z palca wyssana.

Wniosek z tyłka.

Banjankri napisał:
Cytat:
Sam fakt posiadania przekonania i jego prezentowanie, bez narzucania go innym, nie nakłada obowiązku udowadniania go innym.

Fajnie, że podzieliłeś się z nami przekonaniami, który nie potrafisz uzasadnić.

Znowóż pochopny wniosek. A przecież w dyskusji muszą być ramy jak daleko uciekamy w dygresję.

Banjankri napisał:
Cytat:
BTW, uwielbiam argument z zapożyczaniem pojęć, zawsze mi to przypomina o tym, że istnieją osoby wierzące, że promienie Roentgena, są jego własnością.

Promienie nie są jego własnością, ale definicja już tak. Nie można sobie zmieniać definicji jak się chce, dalej nazywając je imieniem odkrywcy.

Gdy zmieniam to ja, to już nie przypisuję autorstwa innym. Poza tym wiele definicji dotyczy rzeczywistości w której żyjemy, a ta jest dostępna każdemu z nas. BTW, jestem wielkim zwolennikiem inicjatyw na rzecz wolnej kultury i nauki, np. takich: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:39, 11 Maj 2021    Temat postu:

anbo napisał:
blackSwan napisał:

Jakoś przy naszej dyskusji o wolnej woli twierdziłeś, że człowiek jest skazany na genetykę, którą otrzymał przed narodzinami. Poza tym jeżeli nawet jesteś jednym z tych ateistów, co akceptują wolną wolę, to sprowadzałbyś ją do wrażenia operacyjnego w mózgu. Np. Daniel Dennett sprowadza wolną wolę do biologicznego programu reagowania:
https://www.youtube.com/watch?v=joCOWaaTj4A

I co w związku z tym?

To że pewnego dnia pralka może przerosnąć inteligencją swego ateistycznego właściciela.

anbo napisał:
blackSwan napisał:

Przypisuję im to, co ich cechuje, ale wcale nie twierdzę, że jest zawsze cecha wyłączna. Przykładowo niektóre filozofie wschodnie również podważają istnienie realnego "ja", a co jest tu głównym tematem wątku.

Ateizmu (ani ateistów) na pewno nie cechuje podważanie istnienia realnego "ja".

Kolejne chwalenie się ignorancją.

anbo napisał:
blackSwan napisał:

anbo napisał:
Iluzja to przekonanie nie mające pokrycia w rzeczywistości albo zniekształcony obraz rzeczywistości, a bezcelowość to daremność albo działanie bez zamiaru osiągnięcia określonego celu - gdzie tu równość?

Ale jak system bezcelowy miałby nauczyć rozpoznawać iluzję?

Po pierwsze system (masz na myśli organizm?) nie jest bezcelowy. Każdy organizm jest zaprogramowany na przeżycie i prokreację, czyli ma cel (nie zawsze uświadomiony). Po drugie rozpoznawanie iluzji jest korzystne dla organizmu (lepsza orientacja w terenie), więc "nauka" polega na eliminowaniu przez środowisko osobników, które nie rozpoznają iluzji.

Tak, również to może być organizm, ale nie tylko - nawet pralka.
No ale też rozpatrywać musimy wynikanie odwrotne, czy coś co nie potrafi stawiać sobie celu, nauczy się samodzielnie rozpoznawać iluzję...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 16:02, 11 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Chwalebna inicjatywa, z tym że ja sam dopuszczam do siebie myśl, że mogę mylić się, ale też chciałbym wiedzieć w czym dokładnie.

Ja ci pisałem w czym dokładnie, ale ty nie bardzo masz ochotę słuchać.
Powodzenia w dyskusji z innymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:00, 11 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
anbo napisał:
blackSwan napisał:

Jakoś przy naszej dyskusji o wolnej woli twierdziłeś, że człowiek jest skazany na genetykę, którą otrzymał przed narodzinami. Poza tym jeżeli nawet jesteś jednym z tych ateistów, co akceptują wolną wolę, to sprowadzałbyś ją do wrażenia operacyjnego w mózgu. Np. Daniel Dennett sprowadza wolną wolę do biologicznego programu reagowania:
https://www.youtube.com/watch?v=joCOWaaTj4A

I co w związku z tym?

To że pewnego dnia pralka może przerosnąć inteligencją swego ateistycznego właściciela.

A po co ktoś miałby konstruować pralkę z taką inteligencją? A nawet gdyby, to co z tego ma wynikać w kwestii wolnejwoli?

blackSwan napisał:

anbo napisał:
blackSwan napisał:

Przypisuję im to, co ich cechuje, ale wcale nie twierdzę, że jest zawsze cecha wyłączna. Przykładowo niektóre filozofie wschodnie również podważają istnienie realnego "ja", a co jest tu głównym tematem wątku.

Ateizmu (ani ateistów) na pewno nie cechuje podważanie istnienia realnego "ja".

Kolejne chwalenie się ignorancją.

Chyba przez ciebie. Wciąż nie zajrzałeś do słownika, żeby sprawdzić co cechuje ateizm.

blackSwan napisał:

anbo napisał:
blackSwan napisał:

anbo napisał:
Iluzja to przekonanie nie mające pokrycia w rzeczywistości albo zniekształcony obraz rzeczywistości, a bezcelowość to daremność albo działanie bez zamiaru osiągnięcia określonego celu - gdzie tu równość?

Ale jak system bezcelowy miałby nauczyć rozpoznawać iluzję?

Po pierwsze system (masz na myśli organizm?) nie jest bezcelowy. Każdy organizm jest zaprogramowany na przeżycie i prokreację, czyli ma cel (nie zawsze uświadomiony). Po drugie rozpoznawanie iluzji jest korzystne dla organizmu (lepsza orientacja w terenie), więc "nauka" polega na eliminowaniu przez środowisko osobników, które nie rozpoznają iluzji.

Tak, również to może być organizm, ale nie tylko - nawet pralka.

Nie masz pojęcia o czym piszesz.

blackSwan napisał:

No ale też rozpatrywać musimy wynikanie odwrotne, czy coś co nie potrafi stawiać sobie celu, nauczy się samodzielnie rozpoznawać iluzję...

Dlaczego musimy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:47, 12 Maj 2021    Temat postu:

anbo napisał:
A po co ktoś miałby konstruować pralkę z taką inteligencją? A nawet gdyby, to co z tego ma wynikać w kwestii wolnejwoli?

Mało to jest nawiedzonych wariatów? Poza tym człowieka również nikt nie stwarzał... niby.

anbo napisał:
Wciąż nie zajrzałeś do słownika, żeby sprawdzić co cechuje ateizm.

No ale w słowniku nie zawsze napiszą coś złego.

anbo napisał:
Dlaczego musimy?

By sprawdzić czy zachodzi ta równoważność logiczna.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 14:29, 20 Maj 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:28, 20 Maj 2021    Temat postu:

do usunięcia

Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 14:29, 20 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:23, 22 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
Podaj źródła, z których wziąłeś te informacje o ateistach.

Nie mogę podać źródeł, gdyż generalnie nie czytam opracowań o ateistach. Jest to moja własna analiza pewnego współczesnego trendu na podstawie obserwacji ateistów i dyskusji z nimi.

Jeżeli jednak interesuje Cię jakiś przykład, to takim przykładem mogą posłużyć teksty Janusza Kowalika z portalu racjonalista.tv. Jest ich tam wiele, ale tu masz spis zahaczających o temat, gdzie autor prezentuje klasyczny materializm:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dodatko, jeżeli interesuje Cię zagadnienie iluzoryczności "ja" z perspektywy ateistycznej, to polecam materiały Sama Harrisa. Na początek ten krótki filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=fajfkO_X0l0

I uprzedzam, nie jest to żadna bibliografia, tylko kilka przykładów.


Kowalika znam. Czytałam kilka jego tekstów. Nie jest żadnym filozofem
Janusz Kowalik jest emerytowanym profesorem matematyki i informatyki na Washington State University oraz byłym kierownikiem organizacji badań informatyki w firmie lotniczej Boeing Company w Seattle. Adres internetowy Janusza: [link widoczny dla zalogowanych]

Odpowiedź Petersona na wywody Creiga:
W odpowiedzi Peterson sięga do wartości humanizmu. W życiu często cierpimy i jesteśmy świadkami cierpienia innych ludzi. Zdrowy rozsądek i współczucie każą nam pomoc choremu dziecku. Argument, że za milion lat ból dziecka będzie bez znaczenia nie wpływa na naturalną chęć zmniejszenia cierpienia dziecka. Peterson wspomina historyczny moment, kiedy upadł mur w Berlinie i orkiestra zagrała dziewiąta symfonie Beethovena. Ta muzyka miała niezwykle znaczenie pomimo tego, że nie trwała nieskończenie długo (a jej twórca umarł wieki temu). Jeśli tylko wieczne wydarzenia mają sens to jak odróżnimy postepowanie lekarza od czynów brutalnego Esesmana w Auschwitz?



Można dodać ze Craig ignoruje fundamentalne wartości humanizmu, które ludzkość wypracowała w ciągu tysięcy lat.

Pan Janusz piszę:Cel w życiu jest trudnym problemem, ale jesteśmy wolni, aby go ustalić. Życie wieczne bez celu redukuje człowieka do roli bezwolnej zabawki Wszechmocnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:10, 23 Maj 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Nie jest żadnym filozofem

A kogo wobec tego możmy nazywać filozofem?

Semele napisał:
Odpowiedź Petersona na wywody Creiga:
W odpowiedzi Peterson sięga do wartości humanizmu. W życiu często cierpimy i jesteśmy świadkami cierpienia innych ludzi. Zdrowy rozsądek i współczucie każą nam pomoc choremu dziecku. Argument, że za milion lat ból dziecka będzie bez znaczenia nie wpływa na naturalną chęć zmniejszenia cierpienia dziecka.

Wielu (jeżeli nie większość) nie pomaga cudzym dzieciom.

Semele napisał:
Peterson wspomina historyczny moment, kiedy upadł mur w Berlinie i orkiestra zagrała dziewiąta symfonie Beethovena. Ta muzyka miała niezwykle znaczenie pomimo tego, że nie trwała nieskończenie długo (a jej twórca umarł wieki temu). Jeśli tylko wieczne wydarzenia mają sens to jak odróżnimy postepowanie lekarza od czynów brutalnego Esesmana w Auschwitz?

Co się stało, nie odstanie - na wieki.

Semele napisał:
Można dodać ze Craig ignoruje fundamentalne wartości humanizmu, które ludzkość wypracowała w ciągu tysięcy lat.

Które wartości i w jaki sposób on je ignoruje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:26, 23 Maj 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
Nie jest żadnym filozofem

A kogo wobec tego możmy nazywać filozofem?

Semele napisał:
Odpowiedź Petersona na wywody Creiga:
W odpowiedzi Peterson sięga do wartości humanizmu. W życiu często cierpimy i jesteśmy świadkami cierpienia innych ludzi. Zdrowy rozsądek i współczucie każą nam pomoc choremu dziecku. Argument, że za milion lat ból dziecka będzie bez znaczenia nie wpływa na naturalną chęć zmniejszenia cierpienia dziecka.

Wielu (jeżeli nie większość) nie pomaga cudzym dzieciom.

Semele napisał:
Peterson wspomina historyczny moment, kiedy upadł mur w Berlinie i orkiestra zagrała dziewiąta symfonie Beethovena. Ta muzyka miała niezwykle znaczenie pomimo tego, że nie trwała nieskończenie długo (a jej twórca umarł wieki temu). Jeśli tylko wieczne wydarzenia mają sens to jak odróżnimy postepowanie lekarza od czynów brutalnego Esesmana w Auschwitz?

Co się stało, nie odstanie - na wieki.

Semele napisał:
Można dodać ze Craig ignoruje fundamentalne wartości humanizmu, które ludzkość wypracowała w ciągu tysięcy lat.

Które wartości i w jaki sposób on je ignoruje?


Pisałam tak aby zaznaczyć, że nie trzeba być filozofem ani dużym ani małym aby czerpać satysfakcję z bycia ateistą czyli bycia człowiekiem, który nie wierzy w życie wieczne w sensie, że nigdy się z kimś nie rozstanie, bo gdzieś czeka niebo gdzie się wszyscy spotkamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Strona 11 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin