Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myślimy o tezie próbami sfalsyfikowania jej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:29, 18 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Naprawdę chcesz linki i cytaty?
A może sam spróbujesz wskazać miejsce, gdzie to niby JA zacząłem uciekać od tematu?

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Czw 18:42, 18 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Naprawdę chcesz linki i cytaty?
A może sam spróbujesz wskazać miejsce, gdzie to niby JA zacząłem uciekać od tematu?

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Podjąłem, podając mój przykład. Zaraz po tym, jak ty podałeś swój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:34, 18 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Naprawdę chcesz linki i cytaty?
A może sam spróbujesz wskazać miejsce, gdzie to niby JA zacząłem uciekać od tematu?

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Podjąłem, podając mój przykład. Zaraz po tym, jak ty podałeś swój.

Który to przykład nie podjął tematu.
Przypomnę temat: myślimy o tezie, PRÓBAMI jej sfalsyfikowania.
Inaczej mówiąc: myślimy, ZASTANAWIAJĄC SIĘ W JAKICH WARUNKACH TO CO JEST ZA TEZĄ ODRÓŻNIAŁOBY SIĘ OD TEGO CO JEST PRZECIW owej tezie, a także CO TO ZNACZY być "za", jak i "przeciw" tezie.
Temat nie określa, czy do falsyfikacji dochodzi w rozumieniu czyichś tam kryteriów - np. nie określa, czy dałoby się sfalsyfikować pytania o istnienie Boga w sposób, który Ty zaspokoiłby Twoją intuicję takiej falsyfikacji.
To co głoszę w owym temacie NIE ODNOSI SIĘ DO SKUTECZNOŚCI falsyfikacji, ale do tego, że DOKONUJE SIĘ PRÓB - PORÓWNAŃ różnych koncepcji falsyfikacji, zastanawiając się, która z nich jest skuteczna, a która nie, która dałaby się przeprowadzić, a która nie.

Cały czas nie rozumiesz, o czym stworzyłem ten wątek. Ja w nim NIE ODNOSZĘ SIĘ DO SKUTECZNOŚCI tej czy innej falsyfikacji. Skuteczność - czy w jakimś sensie prawdziwość tezy jest bardziej złożoną sprawą, której tu nie zamierzam rozstrzygać, jako że do tego w ogóle należałoby OKREŚLIĆ ZAŁOŻENIA - KRYTERIA, którym tę skuteczność/prawdziwość mielibyśmy wyznaczać. A Ty nawet sam twierdzisz, że nie czynisz założeń. Zatem w dyskusjach z Tobą W OGÓLE KWESTIA SŁUSZNOŚCI TEZY JEST POZA ZASIĘGIEM NASZYCH DYSKUSJI, jako że nawet nie wiadomo czym ona jest, nawet nie mamy języka, który by to określał.
Mogę natomiast stwierdzić coś innego, bardziej "bezpiecznego" - mogę stwierdzić, iż PRÓBUJEMY sobie różnych postaci falsyfikacji. To jednak w żaden sposób nie przesądza, na ile owe próby prowadzą do celu, jako że nawet nie wiemy, czym ów cel miałby być, czyli JAK FORMUŁUJE SIĘ TO, O CO KOMUŚ CHODZI.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:08, 18 Sie 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pią 12:10, 19 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Naprawdę chcesz linki i cytaty?
A może sam spróbujesz wskazać miejsce, gdzie to niby JA zacząłem uciekać od tematu?

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Podjąłem, podając mój przykład. Zaraz po tym, jak ty podałeś swój.

Który to przykład nie podjął tematu.

Jak nie podjął, skoro jest ŚCIŚLE na temat?
O falsyfikacji istnienia Boga. Podałeś oczywiście sposób sprawdzenia i wyniku, który mógłby zweryfikować nieistnienie Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:32, 19 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Naprawdę chcesz linki i cytaty?
A może sam spróbujesz wskazać miejsce, gdzie to niby JA zacząłem uciekać od tematu?

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Podjąłem, podając mój przykład. Zaraz po tym, jak ty podałeś swój.

Który to przykład nie podjął tematu.

Jak nie podjął, skoro jest ŚCIŚLE na temat?
O falsyfikacji istnienia Boga. Podałeś oczywiście sposób sprawdzenia i wyniku, który mógłby zweryfikować nieistnienie Boga?

Nie. Falsyfikacja istnienia Boga może być co najwyżej Twoim tematem (zawsze możesz założyć taki wątek). Mój wątek (zobacz, jest podawane kto jest założycielem wątku) jest inny, bo to ja tak zadecydowałem.
Włączyłeś kwestię falsyfikacji Boga tutaj, co ja potraktowałem jako przykład, ale - ponieważ nie dotyczy ona bezpośrednio tematu wątku - to tylko luźno skomentowałem ową niezgodność. I akurat tutaj nie zamierzam się kwestią falsyfikowalności Boga bliżej zajmować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pią 15:47, 19 Sie 2022    Temat postu:

Wiadomo, że kwestia Boga to inne standardy i wyjątki.
Sam zacząłeś temat w sumie dobry, tylko nie za bardzo wiesz co robić, gdy pod równania podstawisz niewygodne zmienne.
Sprawdza się to, co pisałem wcześniej - teista myśli jak ateista. Jedynie w przypadku Boga jest "tunelowanie przez logikę".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:30, 19 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Wiadomo, że kwestia Boga to inne standardy i wyjątki.
Sam zacząłeś temat w sumie dobry, tylko nie za bardzo wiesz co robić, gdy pod równania podstawisz niewygodne zmienne.
Sprawdza się to, co pisałem wcześniej - teista myśli jak ateista. Jedynie w przypadku Boga jest "tunelowanie przez logikę".

Temat jest dobry. Temat falsyfikacji istnienia Boga też ma szansę być dobry.
A ja nie chcę tych tematów łączyć.
Mogę podyskutować na temat falsyfikacji istnienia Boga, ale nie chcę tego robić W TYM WĄTKU.
Tak wolę, bo uważam, że potencjalne kierunki rozumowania są tu znacząco inne. Nie ma w tym żadnego "tunelowania przez logikę", co gotów jestem udowodnić ewentualnie podejmując ten drugi temat gdzie indziej.

Z drugiej strony dość znamienne jest, jak bardzo chwytasz się każdej okazji, aby tylko do czegoś móc się przyczepić. To już nawet wg Ciebie nie wolno jest mi mieć planów w kwestii podziału tematów, aby się nie nadziać na Twoje oskarżenia i podejrzenia. Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pią 18:50, 19 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:22, 19 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.
Natomiast chcę zastrzec, że jak znowu użyjesz argumentu jawnie słabego, to zostanie to zauważone i wykorzystane przeciw Tobie.
Jeśli zatem już miałbyś mieć cokolwiek, co by za Twoim stanowiskiem mogło argumentować, to postaraj się, aby nie było to coś, co równie dobrze uzasadni każdą bzdurę, jaka przyszła komuś do głowy. Bo pod tym kątem każdy Twój argument będzie sprawdzany - czy czasem nie jest on tak nie różnicujący niczego, czyli że i bzdura, i bezsens, i śmieszność będzie tym argumentem równie dobrze "uzasadniona".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pią 20:53, 19 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:21, 19 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 9:23, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:32, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą. To, że nie gram w Twoje gry i nie podejmuję wyzwań, jakie próbujesz mi tu masowo stawiać wynika z tego, że najczęściej uważam owe wyzwania za bardzo mało ciągnące to co ważne i ciekawe dla rozważanego tematu.
Już dawno sklasyfikowałem sobie Twój styl dyskusji jako oparty o zasadę "skoro Irbisol stawia zadani i krytykuje ich wykonanie, to znaczy, że ma coś do powiedzenia i rozdaje karty w tej dyskusji". Oceniam, że tym nadmiarowym PRZEJMOWANIEM INICJATYWY właśnie za pomocą produkcji dziesiątków zbędnych merytorycznie zadań, konstruujesz sobie iluzję skuteczności i poprawności dyskusji, a może i Twojego światopoglądu. Cieszysz się, gdy znowu Twój oponent Ci ulegnie, gdy Twoja propozycja dania mu zatrudnienia zostanie przyjęta. Nie analizujesz przy tym, jak jałowe, nie wnoszące nic do sprawy są te Twoje zadania, jak to są one głównie biciem piany, poruszaniem spraw OBOK CIEKAWYCH WYZWAŃ POZNAWCZYCH.
Nie zamierzam marnować czasu na te Twoje wrzutki. Widząc, te z Twoich wypowiedzi, które mielą jedynie zadania w stylu "pokaż mi, udowodnij, jak to czarne jest czarne, a białe jest białe", z góry je skreślam. I mam w małym poważaniu to, że potem napiszesz, iż od nich "uciekłem". Wręcz to jawnie potwierdzę: tak uciekam od Twojego bicia piany, rozważania nieistotnych kwestii.

I zdaję sobie sprawę, że będziesz biadolił mi tu, że obruszysz się jako to "uciekam od tematu", który sobie wymyśliłeś jako ten właściwy, a który jest w mojej ocenie właśnie wekslowaniem dyskusji na pierdoły. Tak będzie, pogódź się z tym, że nie przyjmuję tej Twojej gry, w ramach której rolą oponenta miałoby cierpliwe spełnianie Twoich zachcianek i wykonywania zadań, jakie kapryśnie postawisz. Tę grę uważam za głupią, trolerską, niegodną mojego intelektu.
Jeśli coś w tej grze jednak doceniam, to może SAM FAKT, ŻE SIĘ TU POJAWIŁA, który pozwolił mi uświadomić sobie konieczność kontroli nad takimi kapryśnikami, w stawianiu zadań - jak Ty.
Dałeś mi dobrą naukę, uświadomiłeś mi wadliwości traktowania dyskusji w trybie naiwnym, cechującym się nadmiarem dobrej woli z mojej strony. Wredność i jałowość tych Twoich kretyńskich zadań i "tematów", na które chcesz przekierować dyskusję, zamiast skupić ją na tym, co rzeczywiście pcha rozumowanie do przodu, uświadomiła mi konieczność większego skupienia się na KONTROLI PRZEPŁYWÓW MYŚLI. Lepiej zdałem sobie sprawę z tego, że jeśli będę ulegał takim pozorantom dyskusyjnym jak Ty, to będę po prostu tracił mój cenny czas i energię intelektualną na jałowe, kompletnie nieperspektywiczne przepychanki słowne, udowadnianie sobie oczywistości, zajmowanie się pierdołami, karmienie trola, który ma satysfakcję, że "oooo, patrzcie! Naiwny Michał znowu na poważnie wziął tę moją wrzutkę, znowu będzie się zajmował tym śmieciowym tematem, który mu tu wciskam, ale dał się strolować... :rotfl: "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 12:29, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:23, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 13:45, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 15:05, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:29, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 17:07, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:20, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?

Czego nie zrozumiałeś?... :shock:
Pytanie jest inne: co Ty w ogóle zrozumiałeś?!... :shock:
Mam wrażenie, że rozumiesz z tego co piszę tak niewiele, tak powierzchownie odbierasz moje argumenty, tak odporny jesteś na wyjaśnienia, że co bym nie wskazał, to będzie to nieadekwatne, bo należałoby wskazać też i dziesięć innych rzeczy, których nie zrozumiałeś.
Problemem jest pewnie też i to, że dyskutujesz z nastawieniem "jak powiem oponentowi, aby wskazał mi coś, a on tego nie wskaże, albo się przyczepię do tego, co wskazał, to wygram z nim tę dyskusję". Wiec tak właśnie reagujesz - wyszukując sobie co mogłoby by być zadaniem dla Twojego oponenta, co Ci się nada do Twojej gry w wykazywaniu mu różnego rodzaju błędów (albo i "błędów").
To jest właśnie problem w dyskusji z Tobą, że tak naprawdę to w dupie masz sam przedmiot dyskusji, jako że masz zupełnie inny cel, niż uzgodnienia czegokolwiek w tym względzie. Ty po prostu skupiasz się na tym, aby wykazać jak to oponent "zrobił błąd" - wtedy będziesz spełniony, wtedy "wygrywasz".
Ale nie łudźmy się, że jest tu dyskusja równoprawnych partnerów w zakresie merytorycznym. W zakresie rozważania samych tematów, Ty po prostu stosujesz uniki i od razu przekierowujesz uwagę na tropienie (prawdziwych, albo i rzekomych) "błędów" oponenta. Błędów, które nawet jeśli jakieś są, to nie mają znaczenia dla rozważania głównego zagadnienia. Ale do dania Ci satysfakcji wystarczą. Do poczucia, że rozdajesz karty w tej Twojej grze, może się nadają.
Tylko dla patrzących z zewnątrz ta postawa wygląda na dziecinne pogrywanie z własnymi emocjami, które pragną mieć jakieś tam satysfakcje i osiągają je w ten prostacki sposób.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 17:34, 20 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 7:49, 21 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?

Czego nie zrozumiałeś?... :shock:
Pytanie jest inne: co Ty w ogóle zrozumiałeś?!... :shock:

Widzę, że nie zrozumiałeś.
Ja nie pytam ogólnie, czego nie zrozumiałem, lecz podałem ci 2 przypadki do oceny, czy je zrozumiałem.
Odpowiedz na pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:35, 21 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?

Czego nie zrozumiałeś?... :shock:
Pytanie jest inne: co Ty w ogóle zrozumiałeś?!... :shock:

Widzę, że nie zrozumiałeś.
Ja nie pytam ogólnie, czego nie zrozumiałem, lecz podałem ci 2 przypadki do oceny, czy je zrozumiałem.
Odpowiedz na pytanie.

Odpowiedź jest ogólna, więc owe przypadki nie są wyjątkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 11:11, 21 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?

Czego nie zrozumiałeś?... :shock:
Pytanie jest inne: co Ty w ogóle zrozumiałeś?!... :shock:

Widzę, że nie zrozumiałeś.
Ja nie pytam ogólnie, czego nie zrozumiałem, lecz podałem ci 2 przypadki do oceny, czy je zrozumiałem.
Odpowiedz na pytanie.

Odpowiedź jest ogólna, więc owe przypadki nie są wyjątkami.

Zatem źle zrozumiałem, że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował.
Tymczasem napisałeś:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673727

I : Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat.
MD : Zdawało Ci się

Czyli nie napisałeś tego "Zdawało Ci się", czy też nie napisałeś tego w odpowiedzi na "Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:34, 21 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Trochę się Ci nie dziwię, bo skoro dobrze widać, że argumentów stricte merytorycznych nie umiesz przedstawić, to się chwytasz czegokolwiek...

Pisze facet, który właśnie jawnie zadeklarował olanie wszystkich argumentów, bo "to nie ten temat". Ale dopiero teraz zauważył, że to nie ten temat.

To Twoja interpretacja, nieadekwatna do faktów.

Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat. I dopiero teraz zacząłeś o tym "nie na temat" pisać. Tu nawet interpretacji nie ma - to są suche fakty.

Zdawało Ci się. :nie:


http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673487

Ty w ogóle zasadniczego tematu NIE PODJĄŁEŚ. Czyli uciekasz do tematu od pierwszego postu w tym wątku.

Jeszcze dalej piszesz, że przykład z falsyfikacją Boga jest nie na temat.

Podjąłem to, co uważałem za słuszne.
Nie daję się Tobie dowolnie "ciągać" i trolować, po wszelkich Twoich wrzutkach, jakie Ci do głowy przyjdą.

Więc w końcu wydaje mi się, że sam piszesz, że olewasz argumenty i nie będziesz dyskutował, czy mi się nie wydaje?
Zdecyduj się.

Zdecydowałem się i opisałem wyżej. Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to Ci się wyjaśni.

Piszesz, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował, po czym zaraz po raz kolejny piszesz, że nie będziesz dyskutował.

No i co w związku z tym?...

Tylko tyle, że zaprzeczasz sam sobie.

Jeśli tak zrozumiałeś, to co pisałem, to ja uznaję nie mam wpływu na Twoje rozumienie. Przyjdzie mi się z tym pogodzić. :)

Czyli co konkretnie źle zrozumiałem - że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś że nie będziesz dyskutował czy że napisałeś, że nie będziesz dyskutował? Ew. jedno i drugie?

Czego nie zrozumiałeś?... :shock:
Pytanie jest inne: co Ty w ogóle zrozumiałeś?!... :shock:

Widzę, że nie zrozumiałeś.
Ja nie pytam ogólnie, czego nie zrozumiałem, lecz podałem ci 2 przypadki do oceny, czy je zrozumiałem.
Odpowiedz na pytanie.

Odpowiedź jest ogólna, więc owe przypadki nie są wyjątkami.

Zatem źle zrozumiałem, że napisałeś, że wydaje mi się, że sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował.
Tymczasem napisałeś:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-50.html#673727

I : Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat.
MD : Zdawało Ci się

Czyli nie napisałeś tego "Zdawało Ci się", czy też nie napisałeś tego w odpowiedzi na "Sam napisałeś, że nie będziesz dyskutował (czyli olewasz argumenty) bo to wg ciebie nie na temat"?


Małe pytanie poboczne: o co Ci właściwie chodzi?
Do czego Ty tu dążysz?... :think:
Zwizualizuj sobie sytuację, że oto przyznałem Ci rację, czyli że okazałem się niekonsekwentny w deklaracjach, że nie będę dyskutował?
Załóż, że przyznałem Ci rację. Co z tego właściwie będziesz miał?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin